W Wenezueli znacjonalizują górnictwo
http://hutnictwo.wnp.pl/w-wenezueli-znacjonalizuja-gornictwo,148186_1_0_0.html
wnp.pl (DM) - 18-08-2011 11:22
Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zapowiedział, że wkrótce wyda dekret, na mocy którego rząd przejmuje kontrolę nad produkcją i przetwórstwem złota.
Zdaniem Chaveza nacjonalizacja spowoduje wzrost bezpieczeństwa finansowego kraju i pomoże przeciwdziałać nielegalnym wyrębom lasów.
Jak to możliwe? Zdaniem prezydenta Wenezueli dzięki nacjonalizacji państwo będzie mogło zwiększyć rezerwy złota tak aby ich wartość sięgnęła nawet 9 mld euro.
Chavez poinformował także, że nacjonalizacja pozwoli zachować zasoby mineralne dla obywateli Wenezueli. - Wenezuela nie może sobie pozwolić na niekontrolowane i nielegalne wydobycie złota i coltanu( rudy, z której produkowany jest tantal stosowanych w produkcji telefonów komórkowych i konsoli do gier).
Wenezuela dysponuje jednymi z największych złóż złota w Ameryce Łacińskiej. Oficjalnie produkowane jest tam 4,3 tony cennego kruszcu, nieoficjalnie kilkakrotnie razy więcej.
===========================================
Oto co piszą na ten temat znajomi
"Biedny,,,ma stress....co to za stress???"=
Zloto. otwarcie rano i 1820,6-""_
((
Chavez znacjonalizował wczoraj kopalnie złota w Venezueli..i zażądał od Bank of England i JP Morgan zwrotu złotych depozytów,,,211 ton metrycznych...
Ajjjjj Wajjjjj Morgan opowiadal, ze ma ich az 10,2 tony...ale widział to inspektor przez dziurkę do skarbca i to patrzył szklanym okiem:-))))
Ajjjjj wajjjjj...co tam Tripolis....Kadafi ma dużo złota i ciężarówki dowożą świeże owoce i żarcie....
Ajj waj jaki kłopot..
-------
a tu
Narodowy Bank Polski ma podobno ok. 100 ton złota
Podobno w skarbcu w Londynie
==========================================
Narodowy Bank Polski ma ok. 100 ton złota
PAP - 03-08-2011 17:11
Narodowy Bank Polski ma ok. 100 ton złota, głównie w skarbcu w Londynie, o wartości prawie 5 mld dol. - poinformował Przemysław Kuk z biura prasowego NBP. Dodał, że bank nie informuje o swoich planach inwestycyjnych, w tym o ewentualnych zakupach surowca.
Kuk poinformował PAP, że "zgodnie ze stanem oficjalnych aktywów rezerwowych na koniec czerwca 2011 r. zasób złota monetarnego pozostający w posiadaniu Narodowego Banku Polskiego wynosi w wyrażeniu dolarowym 4 mld 989,8 mln, czyli około 100 ton".
Dodał, że złoto posiadane przez NBP przechowywane jest na rachunku w Bank of England. "Bank ten jest jedną z kilku wiodących instytucji wykonujących usługi powiernicze w tym zakresie, zapewniając najwyższy standard, bezpieczeństwo, efektywność i jakość usług w obrocie złotem" - powiedział. Do Wielkiej Brytanii polskie złoto trafiło podczas II wojny.
"Złoto w okresach niepewności i kryzysów, podobnie jak inne metale szlachetne postrzegane jest jako bezpieczna przystań, stanowiąc alternatywę dla inwestycji o podwyższonym ryzyku" - powiedział Kuk.
Zaznaczył, że NBP nie informuje o swoich planach inwestycyjnych. "Te pytania dotyczą strategii inwestycyjnej Narodowego Banku Polskiego: odpowiedzi na nie stanowią informacje wrażliwe, dlatego nie są podawane do wiadomości publicznej" - wyjaśnił.
Odniósł się także do informacji dot. planów budowy skarbca na terenie fortu wojskowego w podwarszawskim Zegrzu.
"Kilka lat temu bank centralny kupił tam działkę, na której zamierzano ulokować skarbiec i centrum komputerowe - z tych planów jednak zrezygnowano" - powiedział.
W biurze prasowym ministerstwa finansów poinformowano natomiast PAP, że "na liście aktywów MF nie ma pozycji: złoto".
We wtorek BBC poinformowała, że Korea Południowa kupiła 25 ton złota za 1,24 mld dolarów. To pierwsze takie zamówienie koreańskiego banku centralnego od 13 lat. Według zapowiedzi przedstawicieli banku, złoto ma pomóc w radzeniu sobie z zawirowaniami na rynkach finansowych.
"To naprawdę bezpieczne aktywa, złoto pomoże nam skutecznie poradzić sobie z zawirowaniami na międzynarodowych rynkach finansowych" - powiedział cytowany przez BBC Jaehyun Joo z Banku Korei. "Oczekujemy, że złoto będzie służyć jako zabezpieczenie dla oficjalnych rezerw dewizowych" - dodał.
Bank poinformował, że kupił kruszec na przełomie czerwca i lipca, podnosząc swoje całkowite rezerwy złota do 39,4 ton. Przedstawiciele banku nie informują, czy w najbliższej przyszłości są planowane podobne transakcje.
Na przełomie czerwca i lipca br. ceny złota wahały się od ok. 1485 do 1550 dolarów za uncję. W środę, po kilkuprocentowym wzroście, za złoto płacono od 1651 do 1672 dol za uncję.
W ciągu ostatniego roku złoto podrożało o ok. 40 proc.
Jak wynika z danych World Gold Council, światowe rezerwy złota w skarbcach banków centralnych w czerwcu 2011 r. wyniosły niemal 30,7 tys. ton. Największe zasoby złota, wynoszące w czerwcu 8,1 tys. ton, należą do Stanów Zjednoczonych.
Znaczące zasoby złota mają także Niemcy, Włochy, Francja, Chiny i Szwajcaria.
------------------
Ciekawe dlaczego to akurat w skarbcu w Londynie ?
.
a tu nasze złoto
Hitler Skradzione Polskie Złoto przez Niemców i Anglików.doc
(131 KB) Pobierz
TAJEMNICZE LOSY POLSKIEGO ZŁOTA
Leszek Misiak, "Gazeta Polska", 23-12-2009
Podczas II wojny światowej Niemcy zagrabiły Polsce prawie 139 ton złota.
Zgodnie z prawem międzynarodowym powinno ono wrócić do Polski, jednak od 1948 roku stanowi depozyt USA, Wielkiej Brytanii i Francji w Bank of England w Londynie.
– Gdy złoto wywiezione z Polski do Niemiec zostało odzyskane, decyzją rządów trzech koalicjantów: USA, Wielkiej Brytanii i Francji zdeponowano je, czyli złożono na przechowanie w banku w Londynie.
Jego wartość wynosi obecnie około 14,3 mld zł, nie licząc wielokrotnie wyższych od jego wartości odsetek i zysków z operacji finansowych, w których było wykorzystywane. Polacy mają prawo wiedzieć, co dzieje się z ich narodową własnością o ogromnej wartości.
Dlaczego ta sprawa do dziś stanowi temat tabu? – pyta Wiesław Serwach z Kołobrzegu, który od czterech lat próbuje bezskutecznie zainteresować nią polskie władze.
Zagrabione przez Niemców, zawłaszczone przez aliantów
Jak wyliczyli historycy, tylko na obszarze Generalnego Gubernatorstwa do początku 1940 r. Niemcy zabrali z polskich sejfów bankowych dewizy i różne kosztowności (także biżuterię) o wartości 2 238 149 ówczesnych marek niemieckich.
Samych metali szlachetnych wywieziono do Niemiec 28 ton.
Przez następne pięć lat wojny – do 1945 r. zagrabili wielokrotnie więcej.
Według Encyklopedii Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych z 1976 r. (str. 230) „nie uregulowaną dotychczas sprawą związaną z odszkodowaniami wojennymi jest restytucja przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Francję złota zagrabionego w Polsce przez Niemcy i znajdującego się w depozycie 3 mocarstw”.
Autorem opracowania prawnego na ten temat – Problem prawny restytucji złota zagrabionego w okresie wojny opublikowanego w miesięczniku Komitetu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk „Państwo i prawo” 1960 r., nr 6 – jest nieżyjący już polski prawnik i dyplomata Manfred Lachs.
Lachs, profesor prawa międzynarodowego na Uniwersytecie Warszawskim, był członkiem polskiej delegacji na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ oraz sędzią Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w latach 1967–1993. Od 1973 do 1976 r. pełnił funkcję przewodniczącego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.
Według Manfreda Lachsa, roszczenia Polski obejmują złoto przejęte przez Reichskreditkassen i Emissionsbank, przez filie Reichsbank; skonfiskowane w Kasach Oszczędności i u osób prywatnych oraz zagrabione w obozach koncentracyjnych.
W sumie 138 738,530 kg.
Zgodnie z prawem międzynarodowym, restytucja tego złota jest nieuregulowaną dotychczas sprawą związaną z odszkodowaniami wojennymi.
Niemcy już kilka lat po wojnie wywiązały się całkowicie z zobowiązań wobec wszystkich państw zachodnioeuropejskich i Izraela (kompensaty finansowe i reparacje) oraz ich obywateli w zakresie roszczeń cywilnoprawnych.
Tymczasem wobec strony polskiej – państwa i obywateli – mają poważne zaległości. W myśl prawa międzynarodowego roszczenia państwa poszkodowanego o odszkodowania wojenne nie ulegają – podobnie jak zbrodnie wojenne – przedawnieniu.
Zasadność polskich roszczeń potwierdziła powołana 27 września 1946 r. przez rządy USA, Wielkiej Brytanii i Francji specjalna komisja pod nazwą: Komisja Trójstronna dla Restytucji Złota Monetarnego z siedzibą w Brukseli, będąca efektem odbytej na przełomie listopada i grudnia 1945 r. w Paryżu konferencji reparacyjnej poświęconej problemowi odszkodowań od Niemiec.
Zgodnie z jej postanowieniami powstał wspólny fundusz (pula), z którego miał nastąpić przydział złota proporcjonalnie do strat poniesionych przez państwa poszkodowane przez Niemcy z powodu dokonanych przez nie grabieży i zaboru mienia.
Polska należała do państw, które najbardziej ucierpiały w II wojnie światowej.
Nasze straty materialne zostały oszacowane przez powojenne Ministerstwo Administracji Publicznej na bilion (!) USD, tj. 38 proc. stanu z 1939 r.
Ich częścią jest prawie 139 ton zagrabionego złota.
6 lipca 1949 r. Polska przystąpiła do III części aktu końcowego paryskiej konferencji reparacyjnej, określającego uprawnienia i obowiązek trzech koalicjantów do rozdziału odzyskanego złota. Poszczególne państwa zostały w nim zobligowane do przekazania „szczegółowych i prawdziwych danych dotyczących strat złota zagrabionego lub wywiezionego do Niemiec (pkt. E)”.
Milczenie premiera Tuska
– Komisja Trójstronna przesłała do wypełnienia wszystkim zainteresowanym państwom opracowany przez siebie kwestionariusz. Dysponują nimi rządy USA, Wielkiej Brytanii, Francji i oczywiście Polski. Premier Donald Tusk powinien go bezzwłocznie publicznie ujawnić, biorąc pod uwagę wagę sprawy. Tymczasem premier Tusk i jego rząd od dwóch lat nabrali w tej sprawie wody w usta – mówi „GP” Wiesław Serwach, który wysłał dwa pisma w tej sprawie do premiera Tuska. W pierwszym, z 26 listopada 2007 r., napisał:
Mając na względzie polski interes narodowy, apeluję do Pana o bezzwłoczne podjęcie działań zmierzających do jak najszybszego odzyskania złota zagrabionego Polsce przez Niemcy podczas II wojny światowej,
[b]a od 1948 r. stanowiącego depozyt USA, Wielkiej Brytanii i Francji w Bank of England w Londynie”. […]
Nadszedł czas, by polski naród dowiedział się oficjalnie, że posiada za granicą prawie 139 ton złota […]. [/b]
Fakt istnienia tego zobowiązania potwierdził wcześniej Wiesławowi Serwachowi, 5 listopada 2005 r. w audycji „Rozmowy niedokończone” w telewizji TRWAM, ówczesny premier rządu RP Kazimierz Marcinkiewicz.
29 stycznia 2008 r. z powodu braku odpowiedzi Serwach napisał kolejne pismo do Tuska. Wówczas otrzymał odpowiedź, że „Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie może ustosunkować się do zawartych uwag i sugestii”.
Napisał więc do prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
Jego pismo Kancelaria Prezydenta przekazała 26 lutego 2008 r. ministrowi finansów z prośbą o „dokonanie analizy problemu i poinformowanie o zajętym stanowisku Kancelarii Prezydenta RP oraz autora listu”.
Po prawie siedmiu miesiącach milczenia ze strony ministra finansów Jana-Vincenta Rostowskiego Wiesław Serwach 12 października 2008 r. pisze w tej sprawie do prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego.
3 grudnia 2008 r. Kancelaria Prezydenta ponownie występuje do ministra Rostowskiego.
– Mimo upływu roku minister nie reaguje, dając tym dowód swojej arogancji wobec polskich obywateli i lekceważenia głowy państwa polskiego – mówi Serwach.
Leszek Misiak
======================
Trzymanie pieniędzy w skarbonce u swojego wroga, to idiotyzm ?
Przekonał się co to znaczy ostatni car Rosji jak Rothschild odmówił mu płatności podczas I wojny światowej
Przekonał się Kadafi jak zamrozili mu konta.
Polska mpowinna w trybie nasgłym sprowadzxić złoto do kraju zanim będzie za późno!
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles