Z powodu błędu policji zmarł mężczyza

Hank

http://www.tvn24.pl/12690,1716351,0,1,st.....omosc.html

Niby grozili jakiemuś typowi ,ale to nie był powód ,żeby szantażysta ginął. W każdym razie przez błąd polskiej Policji umarł znów człowiek.

"Jak poinformował Kimon, policyjna grupa operacyjna pojawiła się na umówionym miejscu w cywilu. Podczas obserwacji rozmowy szantażowanego i dwóch szantażystów doszło do "gorącej gestykulacji i szarpaniny" - powiedział rzecznik. Wówczas policjanci wybiegli z samochodu. W biegu jeden z funkcjonariuszy oddał prawdopodobnie przypadkowy strzał, który rykoszetem trafił szantażystę. Rzecznik powiedział, że policjanci wołali: "Stój policja".

Na miejscu trwa zabezpieczanie śladów. Są też prokurator i przedstawiciele policyjnego wydziału kontroli."

Hank

a skoro już jesteśmy przy temacie polskiej policji

Cytat:

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,policjanci-potracili-psa-celowo,275634.html

Na tym wydarzenia tamtego wieczora się jednak nie skończyły. W tym samym czasie na miejsce przyjechało Pogotowie dla Zwierząt. Czemu? - Otrzymaliśmy informację, że pies należący do jednej z osób wobec których prowadzone były czynności, został śmiertelnie przejechany przez oznakowany radiowóz - relacjonuje PdZ.
Informację o potrąceniu psa potwierdza policja. - Potwierdzam fakt, że doszło do potrącenia psa, ale funkcjonariusze mogli tego nie zauważyć, bo jechali na pomoc innym policjantom - zaznacza Maciej Karczyński. - Warto też podkreślić, że właściciel powinien mieć psa na smyczy - dodaje.
Zwierzę nie przeżyło
Tymczasem z relacji świadków wynika, że zwierzę mogło zostać potrącone celowo. W momencie wypadku miał leżeć onok ławki, na której siedział właściciel. - Po zakończeniu czynności policjanci udali się do radiowozu i wykonując manewr przejechali po łapach zwierzęcia. W skutek olbrzymiego bólu pies zaczął piszczeć. Zaalarmowani skowytem psa mieszkańcy pobliskich bloków wyjrzeli zaciekawieni z okien bloku - opisuje przebieg zdarzenia Pogotowie Dla Zwierząt. Jeden ze świadków miał dodać: - Radiowóz zawrócił, po czym powtórnie najechał na psa.
Zwierzę nie przeżyło. - Złożyliśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy policji. Dowodem w tej sprawie były przede wszystkim zeznania naocznych świadków zdarzenia, zdjęcia psa oraz śladów opon pozostawionych na trawniku przez policyjny samochód - mówi Patryk Skalski z Pogotowia dla Zwierząt.
- Wyjaśnieniem sprawy zajmie się wydział kontroli - odpowiada Karczyński. Nieoficjalnie policjanci przekonują, że to raczej nieprawdopodobne, by funkcjonariusze celowo przejechali psa.

za takie bestialstwo nie omieszkałbym przypierdolić baseballem kierowcy samochodu w samą czachę. Wkurwia mnie kiedy ktoś znęca się nad psami i to jeszcze w taki sposób ,a jakoś mi się wierzyć nie chce ,że przez "przypadek" 2 razy wjechali w psa.

porfirij

no i jednego chwasta (nie piszę o piesku) mniej. chociaż raz coś dobrego przez przypadek zrobili.

Hank

porfirij napisał:

no i jednego chwasta (nie piszę o piesku) mniej. chociaż raz coś dobrego przez przypadek zrobili.

teoretycznie podzielam twoje zdanie w praktyce przez przypadek to mógł być ktoś niewinny

Bimi

kolejny kurwa chuck norris bez mózgu, strzelający na pałę bo kto mu zabroni.

zakład że go nie zwolnią?
spędzi 2 miesiące na chorobowym, a potem wróci na "służbę", aby dalej ganiać z pukawką strasząc ludzi po mieście.
z tym że teraz będzie jeszcze bardziej pewny siebie

Hank

no wiesz Bimi to niby było przez przypadek podczas biegania więc dostanie pewnie dyscyplinarke ,a na niej się dowie ,że zostaje zaciągnięty pod nadzór i to jest max (o ile nie miał wcześniej podobnych przypadków). To nie jest do końca sprawiedliwe ...

Bimi

taaa, przypadkowy rykoszet podczas biegania...
prawdopodobnie przypadkowy strzał, który na pewno był rykoszetem! Smile

Cytat:

W biegu jeden z funkcjonariuszy oddał prawdopodobnie przypadkowy strzał, który rykoszetem trafił szantażystę.

taaaa, już im chujom wierzę... zawsze się tak tłumaczą i zawsze, pomimo tak bezczelnych wykrętów, zamordowanie człowieka uchodzi tym bydlakom na sucho - na koniec dostają jeszcze awans.

erde

Bimi ma rację. Nie byliśmy tam, nie znamy kulisów zajścia. Zginął człowiek przez nieudolność, a konsekwencji praktycznie nie wyciągnie nikt.

goral_

Taka jest policja od śmierci Papały w 1998 roku.
Do czasu kiedy Papała i jego poprzednicy dowodzili tą zbieraniną takie przypadki były śladowe.
Nawet się mówiło, że policja boi się nosić broń...
Po zabiciu Papały policja jak by przeobraziła się w żołnierzy mafii. Nagle zniknęły mafie! a pojawiły się przypadki nadużywania władzy. To zabicie nastolatka w samochodzie a drugiego wysłanie na wózek, to zabicie weterynarza goniącego tygrysa na Tarchominie, to zastrzelenie motocyklisty który nie zatrzymał się do kontroli!!! (niezatrzymanie się do kontroli nawet nie jest przestępstwem a wykroczeniem!) wiele razy warszawiacy uciekali przed ścigająca policją która strzelała w godzinach szczytu do uciekającego pojazdu, w jednym przypadku przechodzień został trafiony i skazany na wózek inwalidzki. O brutalnych wejściach do mieszkań nawet już nie napisze bo szkoda mi czasu. Ale pamiętajcie, że 1998 to rok kiedy Kaczyński z Tuskiem byli w jednym rządzie, to czas rządów PO PiS (wówczas AWS-UW) kiedy to ginie Sekuła, kiedy mafia likwiduje kolejnego ministra pod mostem...
Tak więc policja moim zdaniem została w Polsce przejęta przez mafie. Stad nie ma już mafii w mediach.

Hank

Gangi jak rodziny Rockefellerów i innych bogaczy potrafią przetrwać naprawdę długi okres czasu(nawet ponad 100 lat) więc może być i tak jak mówisz Goral. To by się zgadzało choćby dlatego ,że kiedyś mówiło się cholernie dużo (mam 19 lat ,ale znam nieco historii)o gangach w Polsce. Alfabet mafii jak TVN był pod innym kierownictwem i ktoś inny tam podejmował decyzje nie omieszkał opowiedzieć o mafii z pruszkowa czy wołomina i wydaje mi się ,że o nich najwięcej się mówiło ,albo byli najbrutalniejsi. Został teraz tylko jeden członek wyżej wymienionych gangów żywy z tych co ważniejszych osób i jest wciąż w programie ochrony świadków koronnych ,bo Ci pomniejsi ludzie polują na niego za to ,że sypał ostro(to jest stanowisko policji i ustalenia dziennikarzy z tamtego programu ,prawda może być inna). Chociaż nie wydaje mi się ,żeby po kilkunastu latach te mafie wciąż walczyły ze sobą ,raczej połączyły siły czy coś w tym stylu ,bo inaczej już dawno by się wyrżnęli. Teraz prezes inny ,polityka inna i zamiast mówić o tym co się naprawdę dzieje w polsce oni odwracają ludzką uwagę. Już nie ma tam programów typu alfabet mafii ,nocny wizjer ,super wizjer (ten ostatni może jest gdzieś późno w nocy ,ale pewny nie jestem). Jak to jeden dziadek powiedział mądrze na youtube <skandal> Może i to jest powód ,że się nie mówi o gangach ,bo jak kontrolują Policję to i z mediami się dogadali .Nie chce mi się wierzyć ,że nie ma ani jednego gangu w Polsce na miarę Pruszkowa.

erde

Ktoś opowiadał, że na Białorusi tirowca wiozącego sprzęt elektroniczny wywleczono na zewnątrz przyłożono broń do skroni i oznajmiono facetowi, że nie będzie robił problemów, oni zabiorą sprzęt i ten sobie wróci tam skąd przyjechał. Ktoś pomyśli że dziki wschód... i to prawda, ale ten dziki wschód nie równa się tej mafii w białych rękawiczkach, która dzieli i rządzi u nas w kraju i innych "cywilizowanych" państwach.

Bimi

nie wiem co to ma do rzeczy, ale skoro już jesteśmy przy takich historiach to przypomniało mi się, że w rio w nocy nie zatrzymują się na czerwonych światłach bo za duże ryzyko, że ktoś ich wywlecze przez okno Smile

z tym, że mówiliśmy o polskiej policji strzelającej do ludzi.
myślę, że powinno być takie prawo, że jeśli policjant zastrzeli "przypadkowo" człowieka to nigdy więcej nie powinno mu się dawać do ręki broni. niech idzie do biura, zmieni zawód, albo nie wiem, lata po mieście z samą pałą i kajdankami.
i nie rozumiem dlaczego takie prawo nie obowiązuje - wydaje się jedyne logiczne.
najwyraźniej rządzi nami mafia Smile

goral_

A powiedzcie mi, czy nadal istnieje takie prawo w Polsce, że w miejscu nieoświetlonym policja nie może zatrzymać nocą?
Wiem, że tak było kiedyś bo były napady na ciężarówki, czy tak nadal jest?

Hank

Bimi takie prawo nie obowiązuje ,bo inaczej trudno by im było utrzymać porządek. Wielu policjantów ,by już straciło broń.Nie jeden ,nie stu ,może nawet z pięciuset policjantów w przeciągu 10 lat biorąc pod uwagę jedynie bezprawne użycie broni.