Francja chce podatku węglowego w Unii

Voltar

Cytat:

Mimo porażki na własnym podwórku prezydent Francji Nicolas Sarkozy chciałby, żeby wszyscy mieszkańcy UE płacili za swoje emisje dwutlenku węgla. I proponuje, by także na towary spoza UE nałożyć "węglowe" cła

Francja miała być kolejnym krajem w Unii Europejskiej, w którym obowiązywałby podatek węglowy, czyli - w uproszczeniu - podatek nakładany na paliwa, przy spalaniu których emitowany jest CO2, jeden z gazów przyczyniających się do groźnego efektu cieplarnianego.

Za każdą tonę wyemitowanego do atmosfery CO2 Francuzi mieli płacić początkowo 17 euro, głównie w postaci dodatkowego podatku za benzynę, olej napędowy i opałowy, mazut i gaz.

Podatek miał obowiązywać od stycznia, jednak w ubiegłym tygodniu jego wprowadzenie zablokował francuski trybunał konstytucyjny, który orzekł, że w projekcie ustawy jest zbyt dużo dziur. Przykładowo zwalnia ona z podatku węglowego praktycznie cały przemysł. To zdaniem sędziów jest konstytucyjnie niesprawiedliwe.

Sarkozy się jednak nie poddaje. Rząd w trybie pilnym ma przygotować nowy projekt ustawy (tak by mógł wejść 1 lipca br.), zaś Sarkozy proponuje, by podatek węglowy wprowadzić w całej Unii Europejskiej oraz na jej granicach. - Nie będziemy akceptować towarów, które nie spełniają naszych standardów środowiskowych - powiedział w środę na spotkaniu z francuskimi przedsiębiorcami Sarkozy cytowany przez portal EUobserver. - W przyszłości będziemy mieli cło węglowe na naszych granicach - podkreślił.

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,7430....._Unii.html

ograniczenie wolności w internecie i podatek węglowy - rok temu się z tego smiałem... Sad

Bimi

Pierdzielony, poleciał po bandzie

Ale nie "Francja chce" tylko "Sarkozy chce" - użycie wyrazu Francja w tym kontekście to spore nadużycie. Niejeden Francuz mógłby się obrazić.

Norbi

Oni mają wyjebane na ten węgiel. Najpierw była "Wspólnota Węgla i Stali" a teraz podatek węglowy. Co następne?
A, już wiem!
Podatek węglowodanowy.

Voltar

A jak myślicie po co ta cała szopka z certyfikatami energetycznymi? Ano po to by opodatkować mieszkania... Żarówki, pralki, węgiel... to jest po prostu CHORE

Voltar

Cytat:

2009-10-23 09:10 Źródło: PAP
Czeka nas podatek węglowy?

23.10. Warszawa (PAP/Media) - Minister środowiska będzie namawiał rząd, żeby rozważyć w Polsce wprowadzenie "podatku węglowego", dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".

Wbrew mylącej nazwie podatek ten dotyczy paliw używanych w transporcie i w elektroenergetyce. Obowiązuje w ośmiu krajach UE.

To jest genialny, prosty mechanizm, żeby mieć więcej pieniędzy na ograniczenie emisji CO2, także w sektorze transportowym, twierdzi min. Maciej Nowicki. Konsument zaczyna płacić za zanieczyszczenie, które osobiście powoduje. I dlatego taki podatek jest uważany za rozwiązanie społecznie sprawiedliwe.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Czeka-nas-podatek-weglowy-2036313.html

Cytat:

05.11.2009, 13:13
Podatek ekologiczny lepszy niż podatek węglowy?

Minister Środowiska zapowiedział wprowadzenie nowej daniny - tzw. podatku węglowego. Z uzyskanych pieniędzy resort chce opłacić unijną składkę na ochronę środowiska. Konfederacja Pracodawców Polskich przestrzega przed takim posunięciem i domaga się zlikwidowania akcyzy od samochodów i wprowadzenia na jej miejsce podatku ekologicznego. Tylko on pozwoli obciążyć rzeczywistych "trucicieli".

http://www.podatki.egospodarka.pl/46423,.....,65,1.html

UNIJNA SKŁADKA!

Bimi

chore? bez przesady - to tylko nowy biznes model dla świata na XXI wiek Smile

przecież biznes nie jest chory Very Happy

Voltar

właśnie znalazłem plany tych ekoterrorystów:

Cytat:

€korozwiązanie

Poczynienie uzgodnień na skalę światową spotyka się z szeregiem problemów. Na chwilę bieżącą nie wydaje się, żeby ludzkość, dopóki naprawdę nie zajrzy śmierci w oczy, osiągnęła jakiś sensowny konsensus na ten temat.

Jedyny sensowny kierunek zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, a szczególnie dwutlenku węgla, jaki się rysuje, to wprowadzenie rozwiązań ekonomicznych, zachęcających ludzi z osobna i gospodarkę jako całość do redukcji emisji gazów cieplarnianych.

Najprostszy wariant – przydzielić każdemu mieszkańcowi Ziemi taką samą pulę praw do emisji – a następnie pozwolić na handel nimi. Z początku sumaryczna pula emisji mogłaby być ustalona na obecnym poziomie (4,3 tony na osobę rocznie), a potem stopniowo zmniejszana. W tym scenariuszu kraje emitujące znaczne ilości dwutlenku węgla (Ameryka, Australia, Europa, Japonia) przekazywałyby znaczne kwoty do krajów rozwijających się, co byłoby szczególnie korzystne dla krajów najbiedniejszych. Paliwa kopalne (węgiel, ropa, gaz i inne) zostałyby obłożone wysokimi podatkami, przy redukcji pozostałych obciążeń finansowych, tak, żeby sumaryczne obciążenie podatkowe ludzi nie zmieniło się. Redukcja innych obciążeń podatkowych jest tu istotnym elementem.

Poszczególne osoby płacąc za prąd czy jeżdżąc samochodem ponosiłyby koszty spalania tych paliw. Naturalnym odruchem ludzi byłaby chęć zredukowania ponoszonych kosztów. Wzrósłby popyt na mieszkania energooszczędne, niskoemisyjne samochody, rowery. Energia ze źródeł odnawialnych stałaby się znacznie tańsza od energii z paliw kopalnych, co poskutkowałoby rozkwitem energetyki nie opartej na paliwach kopalnych. A przy okazji rozwiązany zostałby problem kończących się ich zasobów, uzależnienia od Rosji i Bliskiego Wschodu. Fabryki dokładałyby starań, aby zredukować energochłonność procesów przemysłowych, „przerośnięte” opakowania tak zwiększałyby cenę produktów, że recykling wreszcie zacząłby opłacać ludziom i biznesowi.

Transport na duże odległości byłby ograniczany. Szczególnie transport samochodowy i lotniczy. Rozwinąłby się za to transport kolejowy i wodny.

Ekonomia to naprawdę potężne narzędzie wpływania na zachowania ludzi. Zwykłe proste opodatkowanie paliw kopalnych „u źródła” – węgla, ropy i gazu. Żadnych rozbuchanych regulacji, narzucania standardów energooszczędnego budownictwa czy wprowadzania zakazu ruchu samochodów o parzystych numerach rejestracyjnych w dni nieparzyste.

Nawet lokalne wprowadzenie takiego systemu szybko rozbudzi związaną z ekonomią ludzką innowacyjność. Masowa produkcja energooszczędnych samochodów i urządzeń doprowadzi do rozwoju technologii, spadku ich ceny i przepływu tej energooszczędnej technologii do innych krajów. Masowy popyt w sektorze energetyki słonecznej czy wiatrowej doprowadzi do szybkiego spadku ceny takich elektrowni, nawet do poziomu, kiedy bez żadnych podatków węglowych i ulg ekonomicznych prąd z nich stanie się tańszy od prądu z elektrowni konwencjonalnych. W średniej perspektywie czasowej względy ekonomiczne spowodują przyspieszenie badań i wprowadzenie rozwiązań bardziej zaawansowanych, np. samochodów zeroemisyjnych (elektrycznych, na ogniwa paliwowe itp.), bezpiecznych elektrowni jądrowych i termojądrowych. I wielu rozwiązań, których dzisiaj sobie nawet jeszcze nie wyobrażamy... Wszystkich przyjaznych przyrodzie. To całkiem pozytywna wizja świata.

Od czegoś jednak trzeba zacząć. Regionem świata, który najszybciej podąża w stronę takiego modelu jest Unia Europejska, a krajem – Wielka Brytania.

Po opublikowaniu raportu Sterna podniosły się głosy, aby udział „zielonych” podatków w całkowitych obciążeniach fiskalnych znacząco zwiększyć. W 2007 roku rząd Wielkiej Brytanii, przyjął plan redukcji emisji CO2 o 60% do 2050 roku, a w najbliższym brytyjskim budżecie planowane jest wprowadzenie zielonych podatków, m.in:

* podwyżka podatku drogowego wg emisji spalin
* opodatkowanie linii lotniczych
* opodatkowanie nieenergooszczędnych urządzeń RTV i AGD

Wprowadzenie podatku węglowego lokalnie, w skali kraju jest problematyczne. W takim przypadku ludzie mieliby tendencję do „obchodzenia” kosztów, np. jadąc do sąsiedniego kraju, gdzie nie obowiązuje podatek węglowy i stamtąd taniej polecieć na wakacje. Wprowadzenie podatku węglowego w skali Unii Europejskiej pozwoliłoby na unikniecie większości takich problemów. Towary importowane spoza obszaru na którym obowiązywałby taki podatek węglowy, mogłyby być obłożone cłem „emisyjnym”, kompensującym ceny energii, tak, aby nie premiować produkcji w krajach unikających kosztów ekologicznych.

Przy wysokiej świadomości ekologicznej ewolucja systemu podatkowego w stronę proekologiczną jest nieunikniona. To proste i eleganckie rozwiązanie. Alternatywa to rozrost przepisów i regulacji, coś, co miłośnicy konsumpcyjnego stylu życia określają Eko faszyzmem. Albo po prostu globalna katastrofa. Po prostu...

http://www.klimatdlaziemi.pl/index.php?id=158&lng=pl

Kto za tym stoi?

* Serwis jest elementem kampanii pt. "Klimat dla Ziemi, Ciepło dla Warszawy" prowadzonej przez Fundację Nasza Ziemia oraz firmę Vattenfall Heat Poland. Patronat nad nią sprawują Ministerstwo Środowiska, Ambasada Szwecji w Polsce, Mazowieckie Kuratorium Oświaty oraz Prezydent m.st Warszawy.

jeszcze garść cytatów ze strony:

„Ludzie zaprzeczający zmianom klimatu stanowią obecnie odpowiednik Towarzystwa Płaskiej Ziemi. Ludzkość znalazła się w wyścigu o życie z globalnym ocieplaniem się klimatu”
Malcolm Wicks, minister ds. energetyki Wielkiej Brytanii Laughing

„Problem jest zbyt poważny, aby wystarczyły działania świadomych, szlachetnych jednostek, które w imię wspólnego dobra rezygnują z samochodu i oszczędzają energię. Konieczne są działania rządów na szczeblu międzynarodowym”.
Jack Straw, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii 2001-2006

„Musimy zmienić sposób życia – sama zmiana technologii nie wystarczy"
Rajendra Pachauri – przewodniczący IPCC, 2007

Kim jest Pachauri? Warto o nim poczytać na wiki i nie tylko...
http://www.telegraph.co.uk/news/6847227/.....hauri.html

slidexman

zaproponujmy zatem takze calej unii podatek za odpady radioaktywne z elektrowni atomowych
to sie sarkozi ucieszy
_________________
Otwarte Piramidy Finansowe

Wiedzmin

Polacy chca walczyc z CO2, a jednoczesnie finansuja PAN, ktorej wyniki maja w dupie, pomimo tego, ze za ich opracowanie placa.

Raport PAN:

http://www.kngeol.pan.pl/images/stories/.....limatu.pdf

erde

przeciez podatki maja za zadanie zniwelowac roznice majatkowe obywateli Cool

ale chyba zeby biedni w ogole nic nie mieli, a bogatym nie zrobilo to nawet roznicy Smile

Zwolennicy podatkow powinni sie cieszyc z tego artykulu.
Modle sie za tych ktorzy wierza w dobro RZADU. Wciskaja sie z buciorami gdzie popadnie. Krempuja wolny handel do tego wymyslaja coraz bardziej absurdalne pomysly.

Jesli chodzi o Sarkozyego to od kiedy zaczal sie spotykac z C. Bruni, wie ktos? Ostatnio ogladalem jakis program, gdzie jego biograf mowil ze bez niej nie wygralby wyborow. Ale jaja marketing pelna geba Razz

Voltar

Obama w trakcie burzy śnieżnej obejmującej 2/3 USA ogłosił przekierowanie satelit CIA do zbierania danych nt. globalnego ocieplenia !!!!!
http://wiadomosci.onet.pl/2108762,12,obu.....,item.html

PO JE ... NI LUDZIE

Lestar

http://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Nowicki_%28ur._1941%29

Radzę poczytać całe.

Cytat:

W 1992 założył Fundację EkoFundusz, zajmującą się ekokonwersją polskiego długu. Do października 2007 nieprzerwanie był prezesem zarządu tej organizacji. Pierwsze próby jego odwołania podjęte w marcu 2006 przez ministra skarbu państwa Wojciecha Jasińskiego spotkały się z negatywną reakcją wielu środowisk politycznych i ekologicznych[1].

Cytat:

W latach 1994–1995 był wiceprzewodniczącym Komisji ONZ ds. Zrównoważonego Rozwoju (UN Commission on Sustainable Development) w Nowym Yorku.

Cytat:

Uzyskał członkostwo w Europejskiej Akademii Nauk i Sztuk z siedzibą w Salzburgu, radzie patronackiej Instytutu Jagiellońskiego, Komitecie Naukowym PAN "Człowiek i Środowisko", Państwowej Radzie Ochrony Środowiska oraz Komitecie Narodowym do Spraw Współpracy z Międzynarodowym Programem Zmiany Globalne Geosfery i Biosfery (IGBP Global Change).

Cytat:

Od 16 listopada 2007 minister środowiska w rządzie Donalda Tuska. W grudniu 2009 podał się do dymisji, motywując to zakończeniem zaplanowanych zadań i zamiarem przejścia na emeryturę[3]. Dymisja została przyjęta.

Pr0meteusz

Jesli dane państwo staje sie biznesem wraz z obywatelami to jest to chore.

Bimi

Cytat:

France renewed efforts on Wednesday to become the first big economy to tax harmful carbon emissions, with the government due to thrash out new plans for the measure to curb climate change.

Ministers were due to draw up amendments to a law that was rejected last month by the country's high court, days before it was to kick in -- an embarrassing setback for President Nicolas Sarkozy.

The tax is aimed at encouraging French consumers to stop wasting energy, but the court ruled that too many exemptions created inequalities and unfairly placed the burden of cuts on a minority of consumers.

Sarkozy had fiercely defended the measure in the face of strong public opposition, calling it a "revolutionary" approach in the fight against climate change and making it a pillar of his 2010 budget.

France would be the biggest economy to apply a direct carbon tax, mirroring measures that exist in Sweden, Denmark and Finland.

reszta: http://www.spacedaily.com/afp/100120102827.y0be2b13.html

Bimi

Tak jak mówiłem: Francja nie chce podatku węglowego Smile

Sarkozy własnie dostał po dupie od elektoratu i odszczekuje swe chore propozycje.

Cytat:

Source: Daily Telegraph

President Nicolas Sarkozy on Tuesday scrapped the country’s proposed carbon tax and reshuffled his cabinet in populist tilt after suffering a crushing electoral defeat over the weekend, when his Gaulliste UMP party lost every region other than in its bastion of Alsace and the Indian Ocean island of Reunion.

The vote saw a resurrection of both the Socialist Party and the far-Right National Front, showing how the delayed effects of rising unemployment can change the political landscape long after recession has passed. The jobless rate has risen to 10.1pc, up from 8.7pc a year ago. A quarter of those aged under 25 are out of work.

The government said its energy tax was being postponed indefinitely in order not to “damage the competitiveness of French companies”, fearing that it would be too risky for France to go it alone without the rest of the EU. Brussels has announced plans for an EU-wide tax, but the initiative already looks doomed.

http://blacklistednews.com/?news_id=7961

Bimi

Cytat:

Thousands of anti-government protesters have taken to streets across France to mark a "No Sarkozy Day."

The demonstration, which started at the French capital's Place de la Republique, was organized through social networking Internet websites such as Facebook, rather than an official body.

French President Nicolas Sarkozy is facing record low approval ratings after his center-right bloc suffered a comprehensive defeat in local elections on Sunday, March 21.

One social networking website, which claims to have 354,000 members, urged citizens to demonstrate in Paris and other French cities and express their political dissatisfaction.

Technicians set up sound systems to make announcements and play music for protesters who marched with waving banners and in purple t-shirts with "No Sarkozy Day" printed on them.

Following the election, pollsters said the bad economy and growing unemployment had taken its toll on the government with a string of recent controversies ranging from accusations of nepotism to a debate on national identity, also eroding Sarkozy's popularity.

http://www.presstv.ir/detail.aspx?id=121821&sectionid=351020603

Voltar

Cytat:

It was unveiled as a monumental act of the French Republic - a measure so important President Nicolas Sarkozy ranked it beside "decolonization, election of the President by universal suffrage, abolition of the death sentence and legalization of abortion" in the list of national accomplishments. Yet a mere seven months after making those lofty comparisons, Sarkozy this week decided to bury his vaunted tax on carbon emissions designed to help slow global warming. The move was the first policy fatality in the wake of the March 21 regional elections that handed leftist opponents a landslide victory.

Less than 24 hours after the disastrous regional results were announced, Sarkozy instructed Prime Minister FranÇois Fillon to cull the carbon tax rather than apply it as planned. The reason: the reform was one conservative voters and legislators alike have derided as leftist. At its heart was a $23 tax on each ton of carbon produced - mainly applied at the gas pump and via heating bills. (See TIME's coverage of the World Energy Technologies Summit.)

The measure was intended to prod consumers to conserve energy and invest in greener cars and insulation, and raise $4.7 billion to $6.1 billion in new annual revenues to finance state-funded ecological investments. But what voters and rightist parliamentarians saw in it was one of the most visible examples of Sarkozy doing the opposite of what he'd promised when running for the presidency - and in this case, creating new taxes rather than cutting and eliminating as pledged. "Up till now, Sarkozy has led by saying 'I believe and I have decided,' and he's now being forced to modify that to 'I will do what I was elected to do,'" says political analyst Jean-Luc Parodi. "He's the example that remarkable people are equally remarkable when they make mistakes, and he's having to face some of those. In reality, the disastrous regional elections gave him the excuse to backtrack on the very unpopular carbon tax."

The carbon tax had been plagued with troubles from the start - including the near refusal by rightist legislators to pass it until the ElysÉe whipped them into line in November 2009. A month later - just days before it was set to take effect - France's Constitutional Council struck the law down because it unlawfully applied measures to consumers while exempting French companies, by far the biggest carbon emitters. Sarkozy pledged to widen the measure to include businesses. But that only mobilized France's employers' lobby. With the voters finally having had their say, Sarkozy has decided to shelve the measure he once said would "save the human race." (See pictures of Paris expanding.)

The President maintains he is only delaying application of the tax until the E.U. comes up with a similar initiative applicable to all member states. "Environmental dumping threatens our jobs, [and] it would be absurd to tax French companies while giving a competitive advantage to those in polluting countries," Sarkozy argued, saying he remained committed to a carbon tax as a necessary move to protect the environment - though only once nations "who continue to pollute without shame" agree to become as virtuous.

How likely is that to happen? Not very, according to media reports in France. French newspapers and television news channels said Sarkozy's address meant the carbon tax was "dead and buried" - most of all because of the high improbability of all 27 E.U. members voting in an identical measure. Even Sarkozy's own allies are questioning the President's logic. "If we wait for Europe to make a decision, the carbon tax will be put off indefinitely," lamented Sarkozy's Secretary of State for Ecology Chantal Jouanno in the daily LibÉration Thursday. "I despair this stand-down, and I despair that ecolo-skepticism has won out." (Read "Sarkozy Stands by France's Hated Immigration Minister.")

But as Parodi notes, most conservatives are elated over the move - and emboldened to defy future Sarkozy measures they disagree with. "The taboo of opposing his leadership has been broken," Parodi says. Meaning, the postregional victim list of would-be Sarkozy policies is likely to grow over the coming year.

TIME, 26.03.2010
http://news.yahoo.com/s/time/20100326/wl_time/08599197535000

Voltar

Cytat:

Demony roku 1968 powstają, aby niepokoić Sarkozy'ego.
Monday, 2. March 2009

Prezydent jest zaniepokojony, widząc jak nowa fala ekstremizmu uderza w Paryż. Czwartkowej nocy, wokół uniwersytetu Sorbona zebrały się oddziały policji przeznaczone do pacyfikacji zamieszek. Około 200 studentów okupowało budynek, aby wyrazić swój sprzeciw wobec polityki rządu. Następnie, jedna z nich wyszła naprzód, aby uczynić coś, co brzmiało jak wezwanie do powstania.

"Wzywamy lud do okupowania siedzib władz, znaczących dróg, którymi krążą towary" krzyczała, z twarzą skrytą w czarnym kapturze.

Ogłaszając "solidarność" ze strajkującymi robotnikami, którzy sparaliżowali francuską wyspę na Karaibach, Gwadelupę w ostatnim miesiącu, mówiła: ?Musimy połączyć nasze wysiłki?

Francuzi są znani z zamiłowania do protestów, ale tym razem rząd ma powody do obaw. Wraz ze zgłębianiem się światowego kryzysu, znaczenie ekstremy politycznej wzrosło do stopnia, w którym najpopularniejszym krytykiem prezydenta Nicholasa Sarkozy'ego jest zapalony trockista oddany idei rewolucyjnego przewrotu.

Olivier Besancenot, znany też jako "Czerwony Listonosz" jest nie tylko bohaterem dla studentów demonstrujących na Sorbonie, miejscu narodzin studenckiego buntu w maju 1968. Sondaż z ostatniego tygodnia , który opisał go jako "najskuteczniejszego" przeciwnika Sarkozy'ego także pokazał, że poparcie dla niego wzrosło o 12 punktów procentowychm do 23%, odkąd założył swoją nową, antykapitalistyczną partię ostatniego miesiaca.

Co kiedyś było uważane za polityczny margines, zdaje się wchodzić do głównego nurtu polityki, w czasie kiedy nawet USA ratuje banki i debatuje nad wadami wolnego rynku. W Europie, grupy ekstremistyczne wykorzystują powszechne niepokoje związane z przyszłością, oraz zniesmaczeniem obecnymi partiami u władzy

Te niebezpieczne tendencje zostało potwierdzone ostatniego tygodnia, kiedy odkryto bombę w bagażniku samochodu zaparkowanego pod kwaterą główną Citibanku w Atenach, miejscu roruchów studenckich w czasie ostatniego Bożego Narodzenia.

Niewielka grupa skranych marksistów jest podejrzana o podłożenie bomby, która została rozbrojona przez policję. Ale ideologiczne spory zanikają w niektórych częściach Europy, a efekty kryzysu są wykorzystywane przez nairozmaitsze radykalne grupy. Na przykład krytyka imigracji, przestaje być tam domeną wyłącznie skrajnej prawicy.

W niemczech poparcie dla Die Linke (Lewica),partii zbudowanej na ruinach tej, która rządiła NRD za pomocą żelaznej pięści w czasach ZSRR, wzrosło o 3 punkty procentowe, do 12%, w ciągu ostatnich 2 miesięcy. Ten wzrost obrazuje nostalgię społeczeństwa do pewnego, starego porządku. Jest to także sygnał poparcia dla ?Czerwonego Oskara? Lafontaine'a, przywódcy partyjnego, który był oskarżany o retoryką antyimigracyjną.

Podobnie, prawica z chęcią zajmuje stanowiska, które dotychczas były domenami lewicy.

?Poglądy antykapitalistyczne szerza się na skrajnej prawicy,? stwierdził Richard Stöss, politolog z Berlina in Berlin, który w swoim sondażu odkrył, że 82% prawicowych ekstremistów sprzeciwia się kapitalizmowi i globalizacji.

We Francji wspomniany już Besancenot, młody lewak o twarzy cherubinka również zmienia swój ton, nie tylko poprzez zmianę nazwy swojej partii, której stara nazwa - Komunistyczna Liga Rewolucjonarna została uznana za odstraszającą potencjalnych zwolenników.

W czacie kiedy kontynuuje nawoływanie do obalenia rządu - chociaż w sposób pokojowym - nacisk kładzie także na daleko posunięty nacjonalizm i redystrybucję kapitału. Jednocześnie podkreśla wagę spraw związanych z ochroną środowiska w nadziei na nagłośnienie swojego apelu w trakcie wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Sarkozy jest naprawdę przestraszony. Oprócz problemów na Karaibach, musiał stawić czoła serii strajków i protestów we Francji, ostatnie z nich zgromadziły tysiące studentów i pracowników naukowych którzy zajęli paryskie ulice, co dodatkowo zbiegło się z czasową okupacja Sorbony.

Obawiając się obalenia przez szeroki frony protestu społecznego, podobnego do tego który niemal zmusił do rezygnacji z urzędu prezydenta de Gaulle'a, Sarkozy sam coraz częściej mówi jak rewolucjonista. Kiedy Brytyjczycy chcą rozmawiać o powrocie na drogę wzrostu gospodarczego i tworzeniu nowych miejsc pracy, on chce "reformować" kapitalizm na szczycie G20 w Londynie

We Francji probuje "kupić" spokój za warty 2,5 mld funtów "pakiest ratunkowy" ulg podatkowych i świadczeń dla bezrobotnych.. Ale to było wciąż za mało aby przekonać związki zawodowe do odwołania drugiego strajku generalnego w tym rok, który został wyznaczony na 19 marca. Podobnie, 500 mln funtów które zaoferowano terytioriom zamorskim może nie usatysfakcjonować protestanów z Gwadelupy.

Besaccenot powiedział, że marzy o "kolejnym maju '68" i nie jest w tym osamotniony. Niedawno dołączył do niego bohater mistrzostw świata w 1998 roku, Liliam Thuram, który razem z nim opowiadał w programie telewizyjnym o smiertelnym postrzeleniu lidera związkowego na Gwadelupie.

Na początku obwinieni zostali za uzbrojeni chuligani-demonstranci. Ale Thuram wprowadził do tej historii dodatkowy element związany z rasizmem - stwierdzając że chuligani zostali sprowokowani przez oddziały bezpieczeństwa. Policja podobno zaczęła nazywać demonstrantów "brudnymi czarnuchami". Stwierdził też że rozruchy w jego ojczyźnie i zachowanie sił porządkowych przypominają urazy z czasów niewolnictwa. Protesty rozszerzają się także na inne terytoria zagraniczne.

Sarkozy jeszcze niedawno cieszył sie wizerunkiem "króla Europy". Miał wielkie plany reform Francji i UE. Obecnie, w obliczu rosnącej opozycji jego postać zbladła.

http://europa21.pl/wiadomosc/592-Demony-.....Sarkozyego