Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:50, 12 Lip '10
Temat postu:
Okolo 50 gr. Cene kilowatogodziny podwyzszaja oplaty stale typu oplata za przesyl, za podlaczenie itd.
W Wielkiej Brytanii czy w Irlandii wylaczasz wszystko z gniazdek i przychodzic ci rachunek 0,00.
W Polsce musisz zaplacic oplaty stale, chociaz ceny energii i tak sa jedne z najwyzszych w Europie.
Dołączył: 23 Mar 2010 Posty: 141
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:40, 13 Lip '10
Temat postu:
Jako ciekawostkę podam, że gdyby Holandia zdobyła niedzielne mistrzostwo w piłce nożnej to Holendrzy mieliby prąd przez cały rok za darmo!!!
W Polandii natomiast za darmo nawet w mordę ciężko dostać.
Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 664
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:21, 20 Lip '10
Temat postu:
Cytat:
Zawał w samolocie. Zmarł laureat Nagrody Nobla
Stephen Schneider (po prawej), fot. AFP
W samolocie lecącym ze Sztokholmu do Londynu zmarł na atak serca laureat pokojowej Nagrody Nobla z 2007 roku, światowej sławy ekolog Stephen H. Schneider - podaje agencja RIA Nowosti. Schneider miał 65 lat.
Naukowiec wchodził w skład utworzonego w 1988 roku Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC). W 2007 roku wiceprezydent USA Al Gore i ten właśnie zespół zdobyli pokojową Nagrodę Nobla za "wysiłki na rzecz budowy i upowszechniania wiedzy na temat zmian klimatu wynikających z działań człowieka i za stworzenie podstaw dla środków, które są niezbędne do walki z takimi zmianami".
- Był niestrudzonym badaczem i płodnym autorem, twórcą czasopisma "Climatic Change" - wspomina zmarłego Al Gore.
W latach 80. XX wieku Schneider zyskał sławę, opowiadając się za radykalną redukcją gazów cieplarnianych do atmosfery i innymi środkami nadzwyczajnymi, które mogłyby spowolnić proces globalnych zmian klimatycznych na naszej planecie.
Z jego rad korzystały administracje kolejnych amerykańskich prezydentów: Nixona, Cartera, Reagana, obu Bushów, Clintona i Obamy.
Schneider był autorem lub współautorem ponad 450 prac naukowych.
Dołączył: 23 Mar 2010 Posty: 141
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:31, 20 Lip '10
Temat postu:
Zauważyliście może jak na tabloidach typu wp czy onet prześcigają się w artykułach o rekordach temperatur w poszczególnych krajach?
Prawie każdego dnia padają "nowe rekordy". Coś mi się wydaje, że temat z globalnym ociepleniem (czyt. wciskaniem ciemnoty ciemnocie) spowodowanym naszym niepłaceniem za limity wróci ze zdwojoną siła w porównaniu do okresu przed ostrą zimą.
Dołączył: 04 Cze 2008 Posty: 160
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:41, 20 Lip '10
Temat postu:
Tymczasem na południowej półkuli trwa atak niespotykanie mroźnej zimy
Cytat:
Antarctic cold snap kills nine in Argentina
A spell of extreme cold weather has brought ice and snow to much of Argentina, killing at least nine.
Most of the victims were homeless people in the capital Buenos Aires who died of hypothermia, a local non-governmental organisation said.
The cold front moving up from Antarctica has caused temperatures to plunge across the southern cone region of South America.
Deaths have also been reported in Paraguay, Uruguay and Bolivia.
"The wave of cold air from the polar region continues to affect all of Argentina's territory with intense frosts" Argentina's national meteorological service reported.
It recorded minimum temperatures of minus 14C in Patagonia and central Argentina and between 0C and 3C in the north.
Argentina has stepped up electricity imports from Brazil and put restrictions on the use of natural gas by industry to ensure the increased energy demand for domestic heating can be met.
The cold snap also hit Bolivia, where local media reported at least two deaths in the tropical region of Santa Cruz.
Bolivia's education ministry ordered schools to close until 21 July because of the cold.
Low temperatures have also affected Chile, southern Brazil, and eastern Peru.
The unusually cold winter weather in South America follows one of the coldest winters for years in many parts of the northern hemisphere
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:20, 31 Gru '12
Temat postu:
United Nations Global Warming Propaganda Exposed
A new study published by the Center for the Study of Carbon Dioxide and Global Change has concluded that the impact of Global Warming on Earths natural resources is much less than predicted and is in fact responsible for improving plant growth and development.
The study argues that the United Nations has lied to the public about claims that current temperature levels and changing precipitation patterns are beginning to stress Earth’s natural and agro-ecosystems by reducing plant growth and development.
The study also argues that the United Nations has misled the public with its claims that the world needs to drastically reduce the ongoing rise in the air’s CO2 content because crops will fail, food shortages will become commonplace, and many species of plants (and the animals that depend on them for food) will be driven to extinction.
Dołączył: 10 Gru 2011 Posty: 553
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:22, 01 Sty '13
Temat postu:
Czyli nie ma globalnego ocieplenia?
Kto by badań nie sponsorował nie ma to wpływu na fakt, że nie mogę z dziećmi ulepić bałwana tak jak to czynili moi rodzice wraz ze mną.
Choć dziś spacerowałem ponad 3 godziny po okolicy to nawet śnieżki ulepić nie było z czego (nie mówiąc o tym, że bez czapki i szalika, bo było ok. 10 stopni powyżej zera) - takie rzeczy dawniej na Święta Przesilenia Zimowego się nie zdarzały.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:45, 01 Sty '13
Temat postu:
Okres Twojego życia zdecydowanie daje możliwość dokonania takiej oceny
A JA kuźwa się wkurzam, bo nie mogę wina hodować, jak w późnym średniowieczu w Polsce.
I nie mogę też w moim życiu saniami podpierdzielać po Bałtyku.
To granda jest i skandal.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:36, 02 Sty '13
Temat postu:
armar napisał:
Czyli nie ma globalnego ocieplenia?
Rozumiem że termin "globalne ocieplenie" jest dla ciebie tożsamy z "wszyscy spłoniemy bo nasze krowy za dużo pierdzą" - tak? Cóż - przy takiej definicji, odpowiadam: nie ma globalnego ocieplenia.
Ale zakładając że jest, że wszyscy spłoniemy bo za dużo dwutlenku będzie w atmosferze - pozwól że odpowiem innym pytaniem: Czyli na Ziemi nie występują cykliczne zmiany klimatu?
Bo jeśli występują (a rzekomo można to bardzo dokładnie odczytać z skamieniałości), to szanse na to że akurat się ociepla (zamiast ochładzać) wynoszą 50%...
A ja osobiście, ponieważ wolę lato od zimy, to niezmiernie się cieszę że jesteśmy akurat w tej części cyklu. Wkurwia mnie natomiast ludzka głupota, czyli myślenie w stylu: nie mogę ulepić z dzieckiem bałwana jak mój ojciec lepił ze mną, czyli musi to być wina tego że za dużo pierdzę, bo czegóż by innego, więc może wprowadźmy podatek od emisji CO2, co na pewno zatrzyma ten cykl globalnej zmiany klimatu na Ziemi... no ale jak już mierzymy tak wysoko, to może pójdźmy jeszcze o krok dalej i wprowadźmy taki podatek, żeby starczyło kasy nawet na to by przygasić słońce - wydaje się to o wiele bardziej efektywne podejście do lepienia bałwanów
Dołączył: 10 Gru 2011 Posty: 553
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:02, 02 Sty '13
Temat postu:
Bimi napisał:
armar napisał:
Czyli nie ma globalnego ocieplenia?
Rozumiem że termin "globalne ocieplenie" jest dla ciebie tożsamy z "wszyscy spłoniemy bo nasze krowy za dużo pierdzą" - tak? Cóż - przy takiej definicji, odpowiadam: nie ma globalnego ocieplenia.
Co ma pierdzenie krów do tematu globalnego ocieplenia?
Faktem jest, że to ludzka działalność powoduje uwalnianie dwutlenku węgla zgromadzonego w Ziemi (czy to w postaci węgla, czy też ropy, gazu, drewna).
W wielu miastach dodatkowo występuje smog podnoszący temperaturę.
Bimi napisał:
Ale zakładając że jest, że wszyscy spłoniemy bo za dużo dwutlenku będzie w atmosferze - pozwól że odpowiem innym pytaniem: Czyli na Ziemi nie występują cykliczne zmiany klimatu?
Występują, ale w poprzednim cyklu na Ziemi nie występowała działalność szkodników zwanych przewrotnie "Homo sapiens".
Bimi napisał:
Wkurwia mnie natomiast ludzka głupota, czyli myślenie w stylu: nie mogę ulepić z dzieckiem bałwana jak mój ojciec lepił ze mną, czyli musi to być wina tego że za dużo pierdzę, bo czegóż by innego, więc może wprowadźmy podatek od emisji CO2, co na pewno zatrzyma ten cykl globalnej zmiany klimatu na Ziemi...
Zwiększając ilość CO2 na pewno nie wpłyniemy pozytywnie ani na cykliczność zmian klimatu, ani też na obserwowany wzrost temperatury będący anomalią w stosunku do temperatur występujących w poprzednich cyklach.
Bimi napisał:
no ale jak już mierzymy tak wysoko, to może pójdźmy jeszcze o krok dalej i wprowadźmy taki podatek, żeby starczyło kasy nawet na to by przygasić słońce - wydaje się to o wiele bardziej efektywne podejście do lepienia bałwanów
Przecież wiesz, że nie chodzi o podatki, lecz o to, by jak najdłużej utrzymać na Ziemi warunki zdatne do przetrwania gatunku ludzkiego, gdyż już niedługo może dojść do sytuacji w której część ludzkości będzie narzekać, że ich nie stać na świeże powietrze w puszce.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:24, 02 Sty '13
Temat postu:
armar napisał:
Bimi napisał:
armar napisał:
Czyli nie ma globalnego ocieplenia?
Rozumiem że termin "globalne ocieplenie" jest dla ciebie tożsamy z "wszyscy spłoniemy bo nasze krowy za dużo pierdzą" - tak? Cóż - przy takiej definicji, odpowiadam: nie ma globalnego ocieplenia.
Co ma pierdzenie krów do tematu globalnego ocieplenia?
Faktem jest, że to ludzka działalność powoduje uwalnianie dwutlenku węgla zgromadzonego w Ziemi (czy to w postaci węgla, czy też ropy, gazu, drewna).
W wielu miastach dodatkowo występuje smog podnoszący temperaturę.
No jak, nie wiesz?
Toż przecież już niejeden celebryta protestował przeciw hodowli krów, bo te srając i pierdząc wytwarzając metan który (ich zdaniem) jest gazem o wiele bardziej wpływającym na efekt cieplarniany niż dwutlenek węgla.
Nie słyszałeś o tym?
armar napisał:
Bimi napisał:
Ale zakładając że jest, że wszyscy spłoniemy bo za dużo dwutlenku będzie w atmosferze - pozwól że odpowiem innym pytaniem: Czyli na Ziemi nie występują cykliczne zmiany klimatu?
Występują, ale w poprzednim cyklu na Ziemi nie występowała działalność szkodników zwanych przewrotnie "Homo sapiens".
No ale powiedz szczerze: jaki masz dowód na to że działalność szkodników zwanych przewrotnie "Homo sapiens" ma jakikolwiek wpływ na obecny cykl ocieplenia? Nie masz żadnego - tak sobie tylko pieprzysz, bo ktoś ci głupot naopowiadał a ty w nie uwierzyłeś, jak dziecko w świętego mikołaja.
Cytat:
Zwiększając ilość CO2 na pewno nie wpłyniemy pozytywnie ani na cykliczność zmian klimatu, ani też na obserwowany wzrost temperatury będący anomalią w stosunku do temperatur występujących w poprzednich cyklach.
Że co? No to już ci chyba z deka wnioski rozum prześcignęły
Zacznijmy może od tego co to znaczy "wpłynąć pozytywnie".
Z tego co ja się orientuję, im więcej CO2, tym szybciej rośliny rosną i tym szybciej go zamieniają na tlen - a zwierzęta mają tymczasem więcej żarcia... Więc co w tym jest niepozytywnego? Ten ekosystem sam się reguluje od miliardów lat i przeżył o wiele gorsze czasy - jeśli myślisz, że nasza malutka cywilizacja osiągnęła już poziom w którym może wpływać na klimat na planecie, to sugeruję może przetrzeć oczy, omyć twarz zimną wodą i pomyśleć raz jeszcze.
Cytat:
Przecież wiesz, że nie chodzi o podatki, lecz o to, by jak najdłużej utrzymać na Ziemi warunki zdatne do przetrwania gatunku ludzkiego, gdyż już niedługo może dojść do sytuacji w której część ludzkości będzie narzekać, że ich nie stać na świeże powietrze w puszce.
Skoro chodzi o czystość powietrza to nie rozumiem dlaczego skupiasz się na nieszkodliwym dwutlenku węgla, zamiast na setkach innych trucizn których tony każdego dnia przemysł wpuszcza do gleb, wód i atmosfery, że nie wspomnę już o tysiącach głowic nuklearnych w arsenałach różnych wrogich krajów.
Dwutlenek węgla nie jest gazem trującym ani toksycznym - występuje w atmosferze naturalnie i w historii ziemi jego poziom bywał wielokrotnie wyższy od obecnego. Więc o co kurwa tyle szumu? Dlaczego akurat na dwutlenek węgla ma być światowy podatek, a nie np. na wpuszczanie ścieków do rzek, albo choćby produkcję środków piorących?
Podatkowanie dwutlenku węgla jest przejawem skrajnego kretynizmu - potem nic dziwnego, że inni idioci kopia dziury w ziemi, żeby tam przechowywać CO2, dzięki czemu zaoszczędzą na podatku... kretynizm do kwadratu, ale cóż; tzreba walczyć z tym szatańskim dwutlenkiem Zwłaszcza, że kasa się kończy a tradycyjne podatki są już zbyt wysokie - to teraz czas wprowadzić podatek od oddychania.
Podsumowując:
Jeszcze rozumiem jakbyś faktycznie protestował przeciw zatruwaniu środowiska - ale ty protestujesz wyłącznie przeciwko emisji dwutlenku węgla, a to przecież totalny kretynizm.
Więc naprawdę nie jesteś skłonny do refleksji?
Słyszałeś kiedyś takie powiedzenie, że jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno chodzi o forsę? A gdy już chodzi o forsę, to na pewno nie chodzi o ekologię - daję ci na to swoje osobiste gwarancje.
Dołączył: 28 Cze 2011 Posty: 476
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:13, 02 Sty '13
Temat postu:
armar napisał:
Czyli nie ma globalnego ocieplenia?
Kto by badań nie sponsorował nie ma to wpływu na fakt, że nie mogę z dziećmi ulepić bałwana tak jak to czynili moi rodzice wraz ze mną.
Choć dziś spacerowałem ponad 3 godziny po okolicy to nawet śnieżki ulepić nie było z czego (nie mówiąc o tym, że bez czapki i szalika, bo było ok. 10 stopni powyżej zera) - takie rzeczy dawniej na Święta Przesilenia Zimowego się nie zdarzały.
Powyższe spostrzeżenia, nie tylko w zimie dodam bo przecież jesień i wiosna nie cechuje się już opadami zapewniającymi dostatek wód w ziemi natomiast w lecie występują deszcze powodujące katastrofalne powodzie
wszystko spowodowane jest uwaga głąby bo nie będę 2x powtarzał:
zachwianiem równowagi biologicznej w przyrodzie.
To, że u nas nie pada nie znaczy wcale że wszędzie tak jest. Jeżeli u nas nie pada oznacza to, że gdzie indziej pada 2x więcej i tak jest. Równowaga została rozchwiana i klimat zaczyna szaleć przybierając coraz bardziej skrajne ekstrema.
W Japonii w tamtym roku spadło 2m śniegu natomiast Anglia w tym roku nękana jest powodziami.
Wycinajmy lasy dalej do produkcji mebli po 2 przeniesieniach nadających się na śmietnik, wyjaławiajmy gleby zastępując gospodarkę kompostową opryskami itp. itd nawet szkoda wymieniać. Róbmy tak dalej a zobaczymy jeszcze ciekawsze rzeczy.
Samorządy już od tamtego roku wprowadziły nakaz oszczędzania wody a przecież obszar Karpat o jakim mówię zawsze cechował się ponadprzeciętną ilością opadów oraz występowaniem licznych wód źródlanych.
Obecnie problemy mają ludzie bez znaczenia na głębokość studni czy jest to 8m czy 30m wszędzie brakuje wody i stan ten nie poprawia się pomimo występujących opadów. Ludzie kupują wodę i wlewają do studni żeby wody było na tyle żeby się wykąpać.
_________________ ...
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:45, 04 Sty '13
Temat postu:
pierdy krowy niszczą ozon. nadmiar tych pierdów skumulowanych z zanieczyszczeniami powoduje większe straty, np. powiększanie się dziury ozonowej i przede wszystkim choroby układu oddechowego, a w dalszej konsekwencji nowotwory poprzez rozjebaną delikatnie mówiąc atmosferę. unia europejska jest słaba, acz zdaje się - szlachetna. przy okazji ma układy z grupą biznesmenów, w teorii spiskowej tzw. grupą. oni nie są przedsiębiorcami. to jest lichwa. najgorsze co mogło się nam przytrafić. wprowadzenie takiego podatku daje większe wsparcie w system, który kreują, zasilając tym samym przekręt o nazwie "segment finansów", będący sztucznym pasożytniczym tworem, wypierającym w zamian produkcję i przemysł. ue wytwarza może 15% zanieczyszczeń albo i mniej na świecie, która zachwiała globalny ekosystemem. z drugiej jednak strony jest coraz większy nacisk na energię odnawialną. dowodem na zachwianą równowagę są statystyki poziomu co2, topnienie lodowców, coraz większe wichury, powodzie i jeden wielki chaos z dekady na dekadę. a to pszczoły, a to spadające ptaki, a to kwitnąca przyroda w nieodpowiednich momentach. jeden wielki chaos. reszta świata na to jednak nie pójdzie, bo muszą wyżywić 80% populacji. boją się starzenia społeczeństwa, które nakręciło im wzrost pkb zbliżony prawie do 10% - droga donikąd w gruncie rzeczy. mało tego, oni mają to w dupie podobnie jak wielu z was. ale nie winię. raczej chodzi o to, że wprowadzenie podatku pomoże jedynie pasożytom, natomiast pozbawi wiele milionów ludzi pracy - energetyka przeszłaby wówczas do krajów, gdzie są bardziej sprzyjające podatki. proszę o sprostowanie jeżeli gdzieś się mylę. generalnie cały paradoks polega na tym, że i patin, i bimi mają rację, ale jeden potrafi nie być fredem, a drugi gra w grę, która stała się nudna jak flaki z olejem. dziwne, że dajecie się jeszcze nabierać. na dowód wstawiam dwa proste filmy. w obu przypadkach jest niestety racja i weź tu im przetłumacz co się generalnie dzieje. oczywiście ja tak to widzę, chętnie poczytam jakieś kontrargumenty w przypadku gdybym jednak się mylił.
no dalej bimi nazwij mnie debilem, wyślij mnie do szkoły, jeszcze jeszcze !
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:36, 05 Sty '13
Temat postu:
manhattanman napisał:
pierdy krowy niszczą ozon.
widzisz @armar, nawet taki debil jak manhattanman o tym wie, a ty się mnie pytasz "Co ma pierdzenie krów do tematu globalnego ocieplenia"
ale ciut bardziej serio; jeśli zależy ci na środowisku, to ja proponuję: zajmij się może lepiej ochroną środowiska, zamiast walką z dwutlenkiem węgla?
zapewniam cię, że dla ziemskiego ekosystemu dwutlenek węgla jest nie mniej ważny niż tlen - z tą różnicą, że dwutlenku węgla jest w atmosferze kilkaset razy mniej niż tlenu.
więc ja apeluję: nie odbieraj go tym biednym roślinkom, a wtedy one odpłaca ci się pięknymi bujnymi liśćmi.
które to liście, chcąc nie chcąc, i tak przerobią wszelki nadmiar dwutlenu z powrotem na tlen... a przy okazji będziesz se jeszcze mógł nimi króliki nakarmić.
więc naprawdę, ja nie wiem jak ty to sobie rozkminiasz, ale dla mnie najgłupsze co może człowiek robić to próbować regulować zawartość CO2 w atmosferze... to nie jest ekologia, lecz anty-ekologia, bo regulacja poziomu CO2 to pierwsza rzecz, której nauczyła się ziemska biosfera - pare miliardów lat temu. a człowiek, jego króciutka cywilizacja, to akurat gówno o tym wie.
więc skoro już nie szkoda ci tych roślinek, to może choć zachowaj trochę pokory do ziemskiego ekosystemu?
i pozwól mu robić to co do niego należy, zamiast forsować słynne podejście pewnego pana p.t. "teraz kurwa my!".
a jak ci mało śniegu i potrzebujesz ulepić z dzieckiem bałwana to rozważ przeprowadzkę do norwegii.
swoją drogą, ty serio wierzysz w to, że jak dziś ograniczysz emisję dwutlenku węgla, to jutro zacznie ci padać śnieg jak za dawnych lat?
oj, ja nie liczył bym na to...
już lepiej zainwestuj w tą wycieczkę do norwegii, niż w podatek od CO2 - wyjdzie taniej, szybciej, i do tego masz śnieg gwarantowany. a przy okazji możesz pokazać dziecku inny, lepszy świat.
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:48, 05 Sty '13
Temat postu:
wiem co ci dolega, prawdopodobnie otrzymujesz zbyt niskie dawki! i gdzie zostało napisane, że ktoś walczy z co2, raczej wspomniane było tu o pierwiastkach niszczących o3 w coraz bardziej zaawansowanej skali. dodam nieskromnie, bo wszystko wskazuje na to że i tak nie jesteś za bardzo zorientowany: ich nadmiar skupia się w górnych wartwach atmosfery i są to żeby cię nie skłamać miejsca bliskie obszarom topniejących lodowców. oczywiście wybuch megawulkanu albo supernowej mógłby bardziej znacząco zmieniać te parametry, które w ostatnich kilku dekadach przeobrażały swoje wartości na zdecydowaną niekorzyść w skali globalnej. napiszę więcej – człowiek ma wpływ jako jeden z wielu czynników, nawet jeżeli jest to niewielki wpływ, no więc cóż takiego mogło się stać, sherloku. może marsjanie perfidnie topią nam potajemnie z uporem maniaka antarktydę, przez co uwalnia się jeszcze więcej niepożądanych związków. a może wróciła era wikingów hodujących cytryny na grenlandii. tak czy siak incydent ten miał miejsce 10 wieków temu, całkiem niedawno, a teraz obserwujemy podobne zjawisko. i nawet jeżeli nie(choć argumentów u ciebie jak zwykle brak) wszystko wskazuje na to, że klimat ma wpływ również na nas samych, zwłaszcza gdy ulega radykalnym zbyt gwałtownym zmianom. anomalie tego typu są dostrzegalne na całym świecie, no ale skoro ty ich nie widzisz to może dzisiejsze zmutowane krowy zamiast metanu zaczęły wytwarzać coś innego. ciekawe jak to wpłynie na rzesze sfrustrowanych niedomagających warzyw w wyniku niedostatku owych pierdów. jak to się mówi człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie..
ja jestem obserwatorem. nie wymuszam na ludziach zaaprobowania wskazanego przeze mnie kierunku, bo wówczas narażałbym ich na innowierstwo. piszę zatem co widzę, natomiast ty ssiesz teraz pytonga.
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:00, 06 Sty '13
Temat postu:
manhattanman,
Cytat:
może marsjanie perfidnie topią nam potajemnie z uporem maniaka antarktydę, przez co uwalnia się jeszcze więcej niepożądanych związków.
Tu akurat masz rację.
Sam pomyśl przez chwilę.
Skoro topią się lodowe czapy na Marsie, to przecież chyba nie posądzasz o to wpływu ludzkiego? No wiesz, oddychania, samochodów, kominów i krowich pierdów. Więc skoro nie my jesteśmy odpowiedzialni za topnienie czap lodowych na Marsie, to może sami Marsjanie za to odpowiadają?
No bo jak to inaczej wyjaśnić?
Powiem Ci w sekrecie, że podejrzewam Marsjan o podgrzewanie całego układu słonecznego. Te skuriele podgrzewają nawet najbardziej odległe planety:
Najmniejsza i najbardziej oddalona od Słońca planeta przeżywa globalne ocieplenie. Świadczyć o tym ma trzykrotne zwiększenie ciśnienia atmosferycznego na powierzchni planety w ciągu ostatnich 14 lat. Naukowcy MIT przedstawili na konferencji prasowej wyniki uzyskane z danych zebranych podczas zakrycia gwiazdy P26 przez Plutona, które miało miejsce 20 sierpnia 2002 roku. O pierwszych wynikach tych obserwacji szeroko pisaliśmy.
Grupa naukowców z Massachusetts Institute of Technology, kierowana przez Jamesa Elliota wykorzystała dane zebrane 20 sierpnia 2002 roku przez obserwatoria Mauna Kea, Haleakala, Lick Observatory, Lowell Observatory i Palomar Observatory. Mniej przydatne okazały się dane zebrane przez mniejsze teleskopu podczas zakrycia 19 lipca 2002 roku. Uzyskane dane wskazują na zdecydowane ocieplenie się atmosfery planety.
Źródło:http://news.astronet.pl/2555
Więc możesz mieć rację, że i nas podgrzewają.
W poprzednim poście zamieściłem dość rzetelny materiał z 6 części.
Mogę Cię odesłać do dziesiątek stron z niezależnymi badaniami. Tylko po co skoro nawet najprostszego materiału w postaci filmu nie jesteś w stanie przeanalizować.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:47, 06 Sty '13
Temat postu:
aximia napisał:
manhattanman napisał:
gdzie zostało napisane, że ktoś walczy z co2, raczej wspomniane było tu o pierwiastkach niszczących o3
ej co to za brednie???? metan nie jest objęty protokołem montrealskim w spr substancji zubożających warstwę ozonową,
No, pomijajac juz taki np. detal jak to, że metan czy CO2 - to nie są "pierwiastki".
Ale manhattanman jak zwykle zabłysnął długą wypowiedzią, przepełnioną wyrazami, których nie rozumie, aby se dowartościować własną głupotę. Ten typ tak ma.
Good job - manhattanman! Polewki z twego debilizmu nigdy na tym forum za wiele
Dołączył: 08 Gru 2008 Posty: 634
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:22, 06 Sty '13
Temat postu:
Przemo napisał:
manhattanman,
Skoro topią się lodowe czapy na Marsie, to przecież chyba nie posądzasz o to wpływu ludzkiego? No wiesz, oddychania, samochodów, kominów i krowich pierdów. Więc skoro nie my jesteśmy odpowiedzialni za topnienie czap lodowych na Marsie, to może sami Marsjanie za to odpowiadają?
No bo jak to inaczej wyjaśnić?
To akurat "przytomnie" wyjaśnił niejaki David Mayer de Rothschild, jeden z głównych apologetów twierdzenia o ludzkim wpływie na ocieplenie przez emisję tzw. "gazów cieplarnianych", autora "wiekopomnego" dzieła 77 Essential Skills to Stop Climate Changes. Zapytany przez niejakiego Alka Jonesa o tę kwestię uprzejmie wyjaśnił, że Mars, Jowisz i Saturn są bliżej Słońca niż Ziemia. Jakoś nikt nie odtrąbił powstania nowego modelu Układu Słonecznego. Być może stało się tak z powodu ogólnej niechęci mediów do śledzenia jakichkolwiek układów by uniknąć drwin w wykształconych mediach. Dość powiedzieć, że większość ludzi na Ziemi nie zauważyła Wielkiej Wędrówki Planet, ale na szczęście na Rotszyldów można liczyć i polegać na nich jak na mało kim.
Cytat:
ALEX JONES: "The polar icecaps of Mars are receding at several miles a year, much faster than ours and that the moons of Saturn and Jupiter are melting, in fact several of their moons were ice and are now liquid seas - how are SUV's causing that David Rothschild?
ROTHSCHILD: "Because those planets are closer to the sun, my friend."
ALEX JONES: "No, Jupiter and Saturn are not closer to the sun and neither is Mars."
Rothschild then quickly changes the subject and when the point is raised again later in the show, he makes no effort to correct himself.
Click here for the clip. Listen to the full MP3 of the interview by clicking here.
Last time we checked, Mars, Jupiter and Saturn were all orbiting the sun at a greater distance than Earth.
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:22, 06 Sty '13
Temat postu:
Cytat:
Zapytany przez niejakiego Alka Jonesa o tę kwestię uprzejmie wyjaśnił, że Mars, Jowisz i Saturn są bliżej Słońca niż Ziemia.
No dobra, przyznaję się. Nie śledziłem w ostatnim czasie położenia planet w układzie słonecznym, więc trochę mogło się w nim pozmieniać.
Ale żeby Pluton też przywędrował bliżej Słońca?
Jak by na to nie patrzeć to z wyjaśnień niejakiego Davida Mayera wynika, że dalej to Słońce jest odpowiedzialne za podgrzewanie całego układu słonecznego.
Mnie tam przypadła do gustu "hipoteza manhattanmana" o Marsjanach.
Coś skurczybyki kombinują w całym układzie słonecznym.
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:49, 06 Sty '13
Temat postu:
bardzo przepraszam, jakże spostrzegawczy krowi wypierd zauważył coś niesamowitego. uwaga to nie są pierwiastki! [szkoda, że więcej nie zdołał dostrzec.] ale z pisaniem tutaj jest jak z piciem – lepiej na wesoło niż smutno. tyle miałem do przekazania. aximia z kolei ma gulę, że szydzę z rosjan: tak naprawdę czasami mam z niektórych mądrości niezłą polewkę, tym bardziej gdy zawarty w tym jest ukryty lęk rozpaczy nad swoją intelektualną słabością. co do tych filmów, oczywiście że znam i biorę je pod uwagę. jeżeli są jakieś nowe rewelacje co stoi na przeszkodzie, by się z nimi zapoznać. co do szczegółów, owszem popełniam też błędy(tak mi dopomóż bóg). co w tym dziwnego. jest to przecież wynik złego zarządzania forum i przewagi fikcji nad szczerością określanej tu pokracznie mianem prawdy! szkoda trochę bo zawsze lepiej dzielić się wiedzą lub nawet głupotą aniżeli frustracją wyniesioną z własnej prywatnej nieudolności życiowej.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3
Strona 3 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów