Dołączył: 09 Lip 2009 Posty: 83
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:13, 26 Mar '14
Temat postu:
Dawno tu pisałem, więc może coś dorzucę.
Zastanawiające jest (albo raczej - oczywiste), po co wymyśla się takie durnoty jak licencje na CO2, w sytuacji gdy trzeba CO2 likwidować jak tylko można. To w końcu trzeba je ograniczać, czy nie? Bo już mi się miesza. Czyżby "specjaliści" byli niezdecydowani, co chcą osiągnąć?
Poza tym, te wszystkie działania zmierzające do ograniczenia emisji, są, dziwnym trafem, drogie i w innym sensie kłopotliwe (np. zmiany w prawie i inny certol). Np. usiłuje się zastąpić piece wiatrakami, których wydajność jest jak wiadomo zmienna, bo zależy od siły wiatru, poza tym przelatujący ptaszek raczej nie będzie zadowolony kiedy ostatni raz dostanie w czachę. Likwiduje się źródła emisji CO2 (czyt. przemysł), żeby ludziom żyło się lepiej, bo przecież CO2 jest bee. "Mądrzy" ludzie wpadli też na pomysł pompowania CO2 do jakichś starych kopalń czy gdzieś tam. Ale chyba zapomnieli, że pompa wymaga elektryczności, która póki co wymaga sporo kopcenia. Wygląda też na to, że "specjaliści" jakimś dziwnym trafem zapominają, że na poziom CO2 wpływają nie tylko źródła, ale i pochłaniacze, przy czym te pochłaniacze są bezkarnie karczowane ile się da. W celu ograniczenia emisji CO2, dla "dobra" nas wszystkich produkuje się, utylizuje i używa od groma plastiku, w sytuacji kiedy można znaczną jego część zastąpić papierem (np. większość opakowań, części mebli, wyposażenia wnętrz, obudowy urządzeń, zabawki, i kto tam co jeszcze wymyśli). Papier, nie dość że jest tańszy i prostszy w produkcji / utylizacji, to jeszcze pochodzi z roślin, które podobno asymilują CO2. No ale przecież szkoda drzew, a konopie to "groźne narkotyki", a że można z nich zrobić więcej mocniejszego papieru, i do tego jeszcze zdrowe, mocne ciuchy, to już niewiele "specjalistów" obchodzi. Konopie -> asymilacja CO2 -> papier -> rzeczy -> kompost -> konopie ->... Cztery korzyści w jednym rozwiązaniu! Nawóz, surowce, oszczędności, redukcja CO2. Znaczy 3 korzyści, bo ta ostatnia to bajka dla niegrzecznych dzieci.
W innym temacie było coś o twierdzeniach PANu na temat braku dowodów na wpływ działalności ludzi na globalny klimat.
Znalazłem też coś podobnego, czyli że:
- CO2 jest jednym z mniej skutecznych gazów cieplarnianych
- naturalna emisja CO2 jest ok. 3-4 razy większa niż ta sztuczna (co poddaje w wątpliwość skuteczność ograniczania emisji CO2)
- oceany zawierają prawie 3 razy więcej CO2 niż atmosfera
- oceany mogą pochłonąć rocznie ok. 2 razy więcej CO2 niż wynosi jego łączna emisja (sztuczna + naturalna)
- Słońce dostarcza Ziemi ok. 50 000 razy więcej energii niż produkują ludzie
Dołączył: 08 Mar 2013 Posty: 40
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:20, 04 Maj '14
Temat postu:
W czasach dinozaurów stężenie co2 było kilkanaście razy większe niż obecnie. Jaka była roślinność w tamtych czasach to chyba wiadomo !
Niewielu natomiast wiadomo o badaniach przeprowadzanych przez CIA wiele lat temu gdy ochotników trzymano przez dłuższy okres czasu w pomieszczeniu o wielokrotnie podwyższonym co2. Po pewnym czasie u prawie wszystkich zaczęły się pojawiać rożne paranormalne zdolności jak i pewien rodzaj uduchowienia. Większe stężenie co2 jest tak naprawdę dla nas zbawienne i otwiera nam oczy, więc wiadomo dlaczego trwa ta wojna z globalnym ocipieniem.
_________________ Ten, kto nadstawia drugi policzek, jest tchórzliwym psem.Odpłać ciosem za cios, pogardą za pogardę, przekleństwem za przekleństwo.
"Choć trudno w to uwierzyć, meteorolodzy wieszczą, że obecne lato może się zapisać na kartach historii jako absolutnie wyjątkowe. Można to ująć jeszcze bardziej spektakularnie i raczej się nie pomylić - po raz pierwszy od niemal 200 lat lata po prostu nie będzie. Takie wnioski wysunęli na podstawie obserwacji pracownicy France Canal Meteo.
Francuzi są mocno zaskoczeni, ponieważ lato w tym kraju jest zwykle ciepłe i ładne. Tymczasem jak dotychczas tylko w Prowansji jest ciepło, w dodatku też nie aż tak, jak autochtoni są do tego przyzwyczajeni. Przenikliwe zimno nęka całą zachodnią Europę już od wiosny. Ironią losu jest fakt, że ciepło najwcześniej zrobiło się tam, gdzie mrozy potrafią trzymać do maja - w Rosji i we wschodniej Ukrainie. Na temperatury od dłuższego czasu nie narzekają też Skandynawowie.
1816 rok zasłynął jako tak zwany "Rok bez lata". Była to długotrwała anomalia klimatyczna wywołana erupcją wulkanu Tambora w Indonezji. Spowodowało to szereg dziwnych aberracji pogodowych, które doprowadziły do fatalnych skutków. Europa cierpiąca po wojnach napoleońskich otrzymała kolejny cios w postaci zniszczonych plonów, a szerzyła się przestępczość - głównie kradzieże żywności.
Tym razem przyczyny zimna są zupełnie inne. Przede wszystkim swoje żniwo zbiera długa i późna zima, która w zaskakujący sposób nawiedziła Europę. Schłodził się Ocean Atlantycki, który w normalnych warunkach pełni rolę swego rodzaju kaloryfera dla naszego kontynentu. Wszystko to może być skutkiem wielkiego osłabnięcia Golfsztromu.
Polska również może ucierpieć z powodu zimna w drugiej części lata, jeżeli płynąć będzie do nas polarno-morskie powietrze, na które Atlantyk ma ogromny wpływ. My jednak mamy o tyle dużo szczęścia, że wpływają na nas także masy powietrza kontynentalnego z ciepłego (aż trudno uwierzyć w te słowa) wschodu oraz południa. Czy mamy do czynienia ze zjawiskiem permanentnym?
O ile zimne lato z 1816 roku miało jasną przyczynę, o tyle tym razem mamy do czynienia z czymś, czego naukowcy nie są w stanie do końca rozszyfrować. Zimny Atlantyk wynika w dużej mierze ze słabego prądu zatokowego, o czym klimatolodzy alarmują już od kilku lat. Jeżeli globalne ocieplenie rzeczywiście doprowadziło do zmian w układzie prądów morskich, tragiczne skutki odczujemy już niebawem.
Europa Zachodnia stanie się bardzo zimną częścią świata, a Polska i kraje położone bardziej na wschód mogą zwiększyć swoją amplitudę temperatur. Lata będą u nas kapryśne, z pogodą upalną i zimną na zmianę, a zimy niemal tylko bardzo mroźne i śnieżne. Wygląda na to, że musimy się z tą myślą powoli oswajać."
No, nie mogą po prostu tego zrozumieć, tak jak oni nie mogą w to uwierzyć. Jak to możliwe do kroćset.
A już planowałem, że nad polskimi jeziorami będę wypoczywał sobie, niczym w regionie Valencii a robiąc raptem kilkaset kilometrów nad polskim morzem będę miał jak na Majorce. A tu ni chuja.
Znów trzeba będzie, by zaznać trochę słońca ruszyć do Grecji lub Chorwacji, albo Włoch.
A miało być tak pięknie.
Nomen, omen czytając jakieś 4 lata temu badania Islandzkich naukowców wykonujących badania na Grenlandii i Arktyce wskazali oni, że mniej, więcej od 2015/2016 roku nastąpi w Europie znaczne oziębienie. Prawdopodobnie się nie pomylili, ale kto tam kurwa słucha jakiś Islandczyków, Rusków czy innych Skandynawów.
Oczywiście artykuł nadal trzyma fason tłumacząc, że globalne ocieplenie będzie polegać na tym, że będzie kurewsko ZIMNO w Europie Północnej. Jeszcze niedawno twierdzono, że w Europie Północnej Globalne Ocieplenie doprowadzi do tego, że będzie kurewsko gorąco, czyli ni chuja zim nie będzie a lata będą kapryśnie, wilgotne oraz gorące.
"Do czego doprowadzi roztopienie lodów południowej Grenlandii?
Świat czeka wielka powódź? Wyniki badań napływające w ostatnich latach mogły budzić obawy. Sugerowano, że do 2100 roku zmiany klimatu spowodują znaczny wzrost poziomu wód wskutek roztapiania się lodowców. Czy rzeczywiście nastąpi wielki dramat? Wnioski badaczy ze Stanów Zjednoczonych tym razem są uspokajające.
Jeżeli topienie się grenlandzkiego lodu przekroczy poziom uważany za stabilny, nie będzie to pierwszy taki przypadek w historii. 400 tysięcy lat temu doszło do niemal kompletnej deglacjacji południowej Grenlandii, co doprowadziło do wzrostu poziomu mórz - według dotychczasowych badań od 6 do 13 metrów. To bardzo dużo, ponieważ w obecnych czasach oznaczałoby to zalanie wielu ważnych skupisk ludzkich, także w Polsce (Pomorze).
Autorzy najnowszego badania twierdzą, że był to pierwszy przypadek kompletnego pozbawienia południowej Grenlandii lodu. Zostało ono spowodowane przez wyraźny wzrost temperatur na Ziemi, wywołany z kolei zmianami toru ruchu Ziemi wokół Słońca.
400 tysięcy lat temu jak w 2100 roku
- Klimat na Ziemi 400 tysięcy lat temu nie różnił się znacznie od stanu, który posiadamy obecnie, a w szczególności od tego, co prognozuje się na koniec obecnego stulecia - twierdzi Anders Karlsson, profesor Uniwersytetu stanu Oregon i współautor badania. - Powody ocieplenia klimatu były wówczas inne niż obecnie, ale najważniejsze jest to, że region Grenlandii przekroczył poziom temperatury pozwalający południowej części grenlandzkiego lodowca na kompletne roztopienie. To daje nam lepszy ogląd tego, co może stać się z Ziemią w przyszłości, gdy temperatury jeszcze wzrosną - dodaje.
6-13 metrów wzrostu poziomu mórz?
We wspomnianym kontekście sprawa staje się bardzo interesująca, a przede wszystkim ważna. 400 tysięcy lat temu Ziemia weszła w okres dużego ciepła, które doprowadziło do topienia lodowców i wzrostu poziomu mórz o, jak dotąd twierdzono, 6-13 metrów ponad stan obecny.
Niejednoznaczne dotychczasowe badania
Przeanalizowano chemię głębokich warstw lodowców. Okazało się, że różne obszary grenlandzkiego lodowca posiadają różny skład chemiczny. Przeanalizowano również tektonikę lodowców, by określić, na jakich głębokościach zatrzymało się ich roztapianie. Użyteczne okazały się w tym celu izotopy. Badanie naukowców z Oregonu zmieniło dotychczasowy pogląd na temat potencjalnego wzrostu poziomu mórz wobec ograniczania się powierzchni lodowca.
Tylko 2,5 metra
Najnowsze, najbardziej zaawansowane technicznie, badanie naukowców z Oregonu, sugeruje, że wzrost poziomu mórz spowodowany temperaturą na Ziemi zbieżną z prognozowaną na 2100 rok, sięgnął wówczas jedynie około 2,5 metra. Badacze uważają, że z całą pewnością ich wyniki są bliższe prawdzie niż poprzednie, jednakże dostrzegają potrzebę dalszych analiz, które pozwolą na jeszcze bardziej dokładną ocenę.
Co z Polską?
Co to dla nas oznacza? Polska jest jednym z krajów zagrożonych wzrostem poziomu wód z banalnego powodu - leży nad morzem. Najbardziej obawiać się "wielkiej wody" mogą mieszkańcy terenów nadmorskich oraz dorzecza Wisły oraz Wielkopolski. Przy 2,5-metrowym wzroście, zagrożenie jest jednak znacznie mniejsze niż dotąd można było się spodziewać. Niestety jednak kilka polskich miast może nie nadawać się już do zamieszkania nawet przy 2,5-metrowym wzroście. Nowy Dwór Gdański i Kołobrzeg, a także część Gdańska byłyby najbardziej zagrożonymi dużymi skupiskami ludzkimi, można by próbować ratować się inwestycjami infrastrukturalnymi oddzielającymi je od wielkiej wody. Mowa oczywiście o przypadku powtórki sytuacji sprzed 400 tysięcy lat, prawdopodobnej wskutek zmian klimatu do 2100 roku.
Nie oznacza to jednak, że przykre skutki globalnego ocieplenia nie pojawią się już w najbliższej przyszłości. Poziom mórz to tylko jedna ze kwestii z nim związanych, o które ludzkość musi się martwić. Wraz z ociepleniem klimatu na niekorzyść zmieni się prawdopodobnie wydajność światowego rolnictwa, fale upałów mogą okazywać się w wielu miejscach świata zabójcze, obawiać należy się również susz i powodzi oraz rozprzestrzeniania się chorób. Mniejszych lub większych skutków zmian klimatycznych jest znacznie więcej, a wymiar wielu z nich jest wciąż trudny do przewidzenia."
Zapewne jest to artykuł sponsorowany, ale kretynizm razi, aż oczy bolą.
Nawet, gdyby poziom oceanów podniósł się o 13 metrów do 2010, co sugerowały te wcześniejsze badania jakiś półgłówków to nie byłoby żadnej powodzi, bo to nie film katastroficzny, czyli poziom oceanów wzrastałby stopniowo. Jednak trzeba było w tytule przemycić straszak Wielka Powódź. Teraz okazuje się, ale Ci z Oregonu jednak ogłaszają to ostrożnie, bo nie jest to dobrze widziane w gronie WarmPropagandzistów, że to może być mimo wszystko 2,5 metra podniesienia się stanu oceanów, czyli rocznie mniej, niż 3 centymetry. Oczywiście trzeba nastraszyć, ze zniknie nam Kołobrzeg {szacun Bolek za Twoją akcję} i Gdańsk, co oczywiście w ogóle nie bierze pod uwagę, że zmianom stopniowym można przeciwdziałać a funkcjonować można nawet w depresji, co czynią z powodzeniem od lat Holendrzy. Nawet, więc jeśli załóżmy taki Kołobrzeg w depresji się znajdzie to będzie on i tak w zdecydowanie lepszej sytuacji, niż obecna sytuacja części regionów Holandii, gdzie w jednym z nich największa depresja wynosi 6,7 metra.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:06, 10 Sty '16
Temat postu:
Jankesi walczą z globalnym ociepleniem poprzez realizowanie wycieków metanu
Gdzie jest Al Gore ja się pytam, pytam się ja?
Gdzie potępienie tych korporacyjnych cwaniaków niszczących zielone marzenia Ala?
Cicho sza.
Al siedzi w swojej kalifornijskiej hacjendzie nad morzem i śmieje się w czambuł z debili zawijając kasę od korporacji w sreberka.
"Wyciek gazu ziemnego zostało po raz pierwszy zaobserwowany przez pracowników Southern California Gas Company w obiekcie Porter Ranch w dniu 23 października 2015 roku. Informacja ta zainteresowała wtedy jedynie lokalne media. Obecnie coraz więcej osób zdaje sobie sprawę ze skali problemu. Jest to obecnie największy wyciek gazu ziemnego kiedykolwiek odnotowany w USA. Niektórzy nazywają to nawet jedną z najbardziej niszczycielskich klęsk żywiołowych w historii Kalifornii.
W dniu 6 stycznia 2016 roku, w okolicach Los Angeles, odnotowano liczne problemy zdrowotne mieszkańców i tysiące osób zostało zmuszonych do opuszczenia terenu. Ludzie często skarżyli się na krwawienia z nosa, nudności i inne problemy zdrowotne wywoływane przez wdychanie złego składu powietrza.
Jerry Brown, gubernator Kalifornii, oświadczył, że został poproszony o ogłoszenie stanu wyjątkowego przez mieszkańców wspólnoty Porter Ranch ze względu na „długotrwały i ustawiczny” charakter zjawiska. Szacuje się, że obecny wyciek dostarcza około 14 mln m3 na dobę. To tyle samo gazów cieplarnianych ile wyemitowałoby 7 mln samochodów.
Do tej pory podjęto szereg środków w celu przeciwdziałania wyciekowi, ale żaden nie okazał się skuteczny. Gubernator Brown polecił firmie Southern California Gas Company, aby opracowała plan rezerwowy na wypadek gdyby wycieku nie można było opanować przez wiele miesięcy. Nakazano też wdrożenie nadzwyczajnych przepisów prewencyjnych w innych obiektach magazynowania gazu w całej Kalifornii."
Nie zapominajmy, że polskie kopalnie są gorsze od jankeskich korporacji
Miało być cudownie gorąco i najgoręcej jak się da a tu dupa zbita i z krzaków wystaje.
"W ciągu 2015 roku zwolennicy teorii globalnego ocieplenia prawie co miesiąc alarmowali, że wystąpiły następne rekordy temperaturowe. Po najcieplejszym w historii maju, przyszedł najcieplejszy w historii czerwiec i tak dalej. Naukowcy spodziewali się, że teraz będą mogli ogłosić, że cały rok 2015 był rekordowo ciepły, jednak dane satelitarne wskazują na co innego.
Okazało się, że dane wskazują na to, iż zeszły rok był trzecim najcieplejszym w historii pomiarów satelitarnych, czyli od 1979 roku. Najcieplejszym rokiem pozostaje 1998 i kolejno 2010 a dopiero potem 2015.Wyniki wskazują na to, że wcześniejsze estymacje wskazujące na nieuchronny rekord, dokonane na podstawie pomiarów naziemnych były nieco przesadzone.
Rzeczywiście doszło do anomalii temperaturowej w grudniu zeszłego roku, kiedy globalna temperatura była o 0,44°C wyższa od średniej wieloletniej. Utrzymywało się to zresztą od listopada, który z kolei był o 0,33°C. Jednak w skali 12 miesięcy wystarczyło tylko na 0,21°C powyżej normy, co pozwoliło na osiągnięcie trzeciego miejsca na podium rekordowo ciepłych lat z punktu widzenia pomiarów satelitarnych.
Naukowcy nie są w stanie powiedzieć, co dzieje się z ziemskim klimatem. Niektórzy sugerują antropogeniczne przyczyny ocieplenia, ale pojawia się też coraz więcej głosów przeciwnych. Najprawdopodobniej za anomalie temperaturowe pod koniec ubiegłego roku odpowiada szalejące na Pacyfiku zjawisko El Nino, które bynajmniej nie słabnie. Powoduje to przypuszczenia, że rok 2016, przynajmniej do czasu osłabnięcia anomalii temperaturowych na Oceanie Spokojnym, może być równie chimeryczny meteorologicznie jak ubiegły."
Stan naszych pieców i ich konserwacja zapewniane przez lokalnych wynajemców sprawią że im więcej ludzi pali w piecach tym mniej ludzi palić będzie w ostatnim tygodniu 3 pożary były oczywiście w "dystrykcie" gdzie mieszka uznawany przez rzekomo wysoko urodzonych "plebs".
A wiadomo "plebs" to plebs go nie będzie stać na cokolwiek poza ...
Generalnie sposobem na emisje CO2 w grudziądzkim wariancie jest redukcja emitentów i nie mówię tu o przedsiębiorstwach.
http://www.pomorska.pl/wiadomosci/grudzi.....,id,t.html http://nowosci.com.pl/347426,GRUDZIADZ-P.....JECIA.html
Wrzucam tu z zapytaniem czy tylko u nas "emisja CO2 w taki sposób jest redukowana?"
"Australia zniosła kontrowersyjne opłaty za emisję CO2. Tamtejsze władze uznały, że mają one nie wiele wspólnego z ekologią
W 2012 r. Australia chciała iść tropem Unii Europejskiej i wprowadziła na swoim terytorium specjalne opłaty dla firm emitujących CO2 do atmosfery. W efekcie wzrosły ceny energii elektrycznej, co automatycznie negatywnie przełożyło się na całą gospodarkę. Po dwóch latach funkcjonowania "podatku od CO2" władze Australii postanowiły go... zlikwidować. Stwierdzono wówczas, że był on bez sensu, gdyż osłabiał gospodarkę i nie miał wpływu na środowisko. Czy brukselskie elity pójdą kiedyś po rozum do głowy tak, jak zrobiły to władze Australii?
Ustawę o podatku od emisji CO2 do atmosfery wprowadził w Australii w 2012 roku lewicowy rząd Julii Gillard. Założenia tej ustawy przewidywały, że 350 firm i zakładów przemysłowych będących największymi emitentami CO2, będzie płacić po 24 dolary australijskie (równowartość ówczesnych 22,6 USD) za każdą tonę wyemitowanego CO2. Aby pokazać skalę trzeba sobie uświadomić, że duża elektrownia węglowa potrafi w ciągu roku wyemitować do atmosfery 30 mln ton CO2. Przymusowa danina w takim przypadku wyniosłaby aż 678 mln USD.
Po dwóch latach funkcjonowania tego podatku władze Australii poszły po rozum do głowy. Podjęta została decyzja o likwidacji wprowadzonego "podatku od CO2". Tamtejsze elity polityczne w większości uznały, że był on "niepotrzebny i szkodliwy", niszczył miejsca pracy, zwiększał koszty życia i tak naprawdę nie pomagał środowisku. Jednocześnie rząd Australii podkreślił, że ochrona środowiska naturalnego jest niezwykle istotnym elementem funkcjonowania całego państwa. Dlatego w ślad za likwidacją podatku uruchomiono specjalny fundusz państwowy, który współuczestniczy w kosztach modernizacji najbardziej emisyjnych gałęzi gospodarki, bez konieczności ich przerzucania na całą gospodarkę, a jednocześnie promuje korzystanie z "zielonej" energii.
W kontekście powyższego powstaje pytanie - czy brukselskie elity pójdą kiedyś po rozum do głowy tak, jak zrobiły to władze Australii? Czy też nadal będą bezmyślnie brnąć w utopie nt. handlu emisjami, które - rzekomo - mają mieć wpływ na zatrzymanie zmian klimatycznych na naszej planecie?"
Bilioner George Soros przekazał grupie "ekologów"wiceprezydenta Al Bundy ... mhh ... Gore'a miliony dolarów w przeciągu trzech lat do tworzenia "politycznej przestrzeni do agresywnej akcji USA" przeciw globalnemu ociepleniu.
Dokumenty opublikowane przez DC Leaks pokazują, że Sorsos chciał by jego "nonprofit" Open Society Institute zrealizował większe wsparcie dla wsparcia globalnego ocieplenia w polityce USA. Obejmowało to przekazanie 10 milionów wsparcia dla walczącej z globalnym ociepleniem {poprzez przyjmowanie darmowej kasy} grupy Al Gore'a przez trzy lata.
"Istniał budżet 11 milionów na granty do walki z globalnym ociepleniem ... Ta pozycja budżetu obejmuje zobowiązanie Sorosa na 10 milionów przez 3 dla Aliansu dla Ochrony Klimatu Gore'a - Alliance for Climate Protection - która obejmowała publiczną edukację o klimacie w dążeniu do stworzenia przestrzeni politycznej dla agresywnej akcji USA zgodnie z tym co naukowcy mówią by wprowadzić naród na ścieżkę redukowania emisji dwutlenku węgla".
Nie jest jasne, w którym roku notatka została wysłana, ale Gore współzałożył Alliance for Climate Protection (ACP) w 2006, który istniał do przeistoczenia w The Climate Reality Project w czerwcu 2011. W 2008, ACP uruchomił 300 milionową kampanię zachęcania "Amerykanów, by dążyć do agresywnej redukcji emisji gazów cieplarnianych," raportował The Washington Post.
ACP miał 10 milinów z Open Society Institute w 2008 na podstawie danych podatkowych organizacji non-profit. OSI przekazał ponad 5 kolejnych milionów w 2009 na podstawie danych podatkowych.
Dołączył: 29 Lip 2013 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:10, 26 Sie '16
Temat postu:
Nie wiem czy słuchacie podcastów TED, lecz był tam 2 miechy temu wywiad z Alem Gorem odnośnie jakiejś pierdoły, jak to świat naprzód prowadzą młodzi (bardzo odkrywcze swoją drogą). I wspomniał tam nasz v-ce prezydent, że 4/5 branży od zielonej energii należy do prywaciarzy...
No i włączyła mi się lampka. Ja się nie dziwie, że facet przykleił się do branży OZE. Kasa leży na ziemi, a będąc b. v-ce prezydentem ma się dojścia do Kongresu i można lobbować na lewo i prawo. Ręka rękę myje. On dostaje szmal od branży OZE, a ten wykonuje telefony strasząc demokratów, że jak nie zezwolą na subsydiowanie paneli słonecznych to świat zaleje ogien piekielny. I nie dziwie się, że branża ta przechodzi istny bum, skoro rządy w EU i USA płacą prywaciarzom by kładli na dachach panele.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8695
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:05, 04 Gru '18
Temat postu:
Ciule przyjechali do Katowic debatować jak zbawić świat . Najważniejsza sprawa jaka ich nurtuje jak to zrobić bez węgla czy ropy , bo przecież na kolejną rewolucję przemysłową nas nie stać . Tak czy siak postęp zostanie wymuszony , tak jak miało już to miejsce , bo inaczej wyginiemy .
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1306
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:41, 05 Gru '18
Temat postu:
Cytat:
Tak czy siak postęp zostanie wymuszony
jedyne co zostanie wymuszone - to podatek węglowy. "Postęp" ma to do siebie, że nie podlega nakazom ani rozporządzeniom . Kiedy słyszę, że jakiś urzędnik chce dekretem wywołać postęp to zastanawiam się, czy ludzie ten postęp wytrzymają psychicznie...
a w tefauenie to chyba halloween obchodzą przez cały rok [no bo tam u nich się tylko straszy i straszy..], w sumie jednak praktycznie to sobie wykombinowali, bo pasuje na każdą okazję.
Greta Thunberg co piątek opuszcza swoje zajęcia w szkole, aby protestować przed szwedzkim parlamentem. 15-latka od tygodni walczy w ten sposób o środowisko, a teraz przyjechała na szczyt klimatyczny do Katowic.
- Stajemy przed zagrożeniem dla naszego istnienia. To największy kryzys w historii ludzkości. Nie pociągniemy tak dalej. Nie możemy dalej podążać tą drogą szaleństwa. Nie możemy dalej budować elektrowni węglowych. Czas na to, żeby się wkurzyć i rozliczyć starsze pokolenia za bałagan, jaki stworzyły - apelowała nastolatka.
Autorytety wynajdują sobie coraz młodsze...
Młodości! ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem słońca
Ludzkości całe ogromy
Przeniknij z końca do końca.
Patrz na dół - kędy wieczna mgła zaciemia
Obszar gnuśności zalany odmętem;
To ziemia!
Patrz. jak nad jej wody trupie
Wzbił się jakiś płaz w skorupie.
Razem, młodzi przyjaciele!...
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;
Jednością silni, rozumni szałem,
Choć droga stroma i śliska,
Gwałt i słabość bronią wchodu:
Gwałt niech się gwałtem odciska,
A ze słabością łamać uczmy się za młodu! _________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 09 Lut 2015 Posty: 537
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:42, 05 Gru '18
Temat postu:
odezwał się ten co nie cytuje michalkiewicza
_________________ "Uwielbiam good why'a" - chemicloo
"Aj waj, wypunktował mnie. Lecę po ratunek do gei" - chemicloo vel WZBszambo alias szeklan itp.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8695
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:24, 31 Sty '20
Temat postu:
Greta genialne białe dziecko
Historia jest znana , dwójka rodziców z wyższej - białej - klasy średniej , wypromowała chorą na Aspergera kilkunastoletnią córkę na "ikonę" ruchu ekologicznego . A teraz trza robić pieniądz .
Cytat:
Greta Thunberg rejestruje swoje nazwisko jako znak towarowy.
Nastoletnia aktywistka ze Szwecji, Greta Thunberg, poinformowała w środę na Instagramie, że złożyła wniosek o zarejestrowanie jej imienia i nazwiska, a także nazwy ruchu Piątki Dla Przyszłości, który zainicjowała, jako znaków towarowych.
Tylko dziecko musi się trochę wysilić na uśmiech i jej mordkę będzie można narysować w kilku kreskach i już mamy znak towarowy na bio kurczaka za 50 euro .
Tak się kończy historia kiedy dorośli posyłają na front walki narybek hitlerjugend , bo szekle muszą się zgadzać .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 4105
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:41, 31 Sty '20
Temat postu:
Dżizas krajst, dajcie już sobie spokój z ta Gretą
_________________ Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1
Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 180
Post zebrał 1000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:58, 28 Lut '20
Temat postu:
A cała wrzawa , bezsensowne polemiki i bezcelowe dyskusje, nad takim tematem jak i choćby poronioną wojną płci sprawia, że działa jak należy. Dzieje się to teraz w błyskawicznym tempie, które przewleczone jakimis gównianymi aferami tego typu, cz 500 plus, zajmują Nam głowę. Kiedyś widziałem porównanie "wydarzeń" stycznia tego roku ok 6? 1,2 na tydzień. Ludzie piszą to tym jakby to było coś nowego, tyle się dzieje kurczę, rozumiem to sam sobie plułem w brodę w liceum, że zyję w nudnych czasach i marzyłem o Legii Cudzoziemskiej wszak szkoda mnie było włosów, gdyż mam naprawdę piękne, t mnie tu sprowadziło ), nie ludzie, tak jest cały czas choć sobie w większości, nie zdaje sprawy, ewoluuje, w jedną stronę a w drugą upośledza się do stanu niemożliwości funkcjonowania poza systemem, taki efekt uboczny tego w co z Nami sie bawią, więc widzą chcąc cz nie chcąc wiecej, do czego dochodzi cała masa instrumentów temu pomocnych, które kuszą lenistwem, oszczędnością czasu. Huja, jadąc na rowerze do pracy 30 minut, słucham muzyki, śpiewając ćwiczę dykcję, jadąc szybkim tempem ok 70-80 procent, wrastam w siłę, ze strony biologicznej pobudzam endorfiny(chyba nikomu nie muszę mówić jak działa endorfina? Wyobraźcie sobie być wieczna na naturalnym haju jak i cielesnym tak i umysłowym i coraz częściej duchowym, a że dodatkowo robię to co kocham pobudzam serotoninę, a że w mojej głowie, że tak się wyrażę, dominującym neuroprzekaźnikiem jest acetyloholina, uczucie rozwoju cz wrażenie, że komuś pomogłem cz czegoś go nauczyłem sprawia mi fizyczną przyjemność, naturalnie trzeba to sobie uświadomić, początkowo zwalałem na dragi, bo przeszło trochę, sęk w tym, że zacząłem to ogarniać jak pierwszy raz byłem czysty od czegolwiek poza kofeina, (która choć nie będę drążył już tego tematu za dużo, jest niewiarygodnie przeciw nam w zasadzie) dłużej jak kilka miesięcy w dodatku z pewnymi planami i osiągnięciami co j.w pobudza moje komórki do jesio większego działania. Jest wiele takich przykładów które wziął bym z doświadczenia, bo raz jak to poczujesz, to Ci tego brakuję, jadac samochodem jesteś jeno szybciej na miejscu o 10-15 minut które to właśnie zmarnowałeś siedząc na dupie, uważając na jakieś fikcyjne zagrożenia, standardowo jak każdy kierowca jazda sprawi, że bez powodu skierujesz negatywne intencje w stronę obcej osoby, a zapłacisz za to, choć to nic nie warte, w sensie powiedzenia czegoś typu "jebana kurwa jak jeździsz" zła intencja, przeklinasz kogoś bez powodu, a to burzy równowagę w Twoim życiu czy masz tego świadomośc cz nie, lepiej mieć, sprawiają dodatkowo popyt na tego typu rzeczy etc etc wiadomo do czego dąży ten wywód.
Zauważają wiele rzeczy które, ludzie którzy obserwują świat widzą od dawna, nie czeba być profesorem a jeno myśleć samemu poza gotowymi schematami, które nam dają od kołyski aż po grób na tacy, obserwować ufać sobie i nie forsować własnego zdania a korzystać z opinii i doświadczenia innych.Tego mi brakuję w dyskusji, dlatego nie polemizuję a dyskutuję z osobami których jestem pewien. Przyczyny i skutki, po czynach ich poznacie itd. Np. ja nie czuję się zobowiązany cz, że tak powiem zainteresowany czytaniem książki, którą poleca "autorytet" Nobla, kogoś kto czyta ksiązki, aby czuć, że mniej marnuje czas niż ktos przed jutubę, serio? Ja jeden dzień gdybym znalazł na youtube rzetelny i interesujący mnie kanał, a zdarzyło mi sie raz cz dwa, była taka potrzeba i czas np przestudiowałem, naturalnie z osobistymi wstawkami i lekką stronniczością autora,Kroniki Długosza bodaj z wstawkami z innych naturalnie w celu konfrontacji. Zajęło mi to kilka godzin, nie dałbym rady przeczytać, w ten czas a co dopiero przeanalizowac, wyciągnąć wnioski. A taki konkretny jutuber, ze tak sie wyrażę, to tak jakby cichy partner do dyskusji. Książki to taki sam fastwood obecnie, tak samo The Cure czy The Police było popem tamtych czasów, tak teraz jest Rihanna, to nie muzyka się spierdoliła tylko społeczeństwo, (a na tym przykładzie widać szczególnie upadek ducha, gdyż to on opowiada za poczucie piękną i abstrakcji), zostało skurwione. Jak wiele razy pisałem, choć nie wymagam aby ktoś o tym wiedział, pierw się ludzi przyzwyczaja, oswaja, a potem łykają huja do japy i nie puszczą , bo już myślą, że tak ma być. Sami sobie zgotowalimy ten los, ja to myślę, że łgałem fhuj, bo miałem odkąd zdałem sobie sprawę jakie to słabe, non stop problemy z wargami hehe dywagacji koniec.
A teraz puenta lania wody, otóż skupmy się drodzy, bo niektórzy są tu mądrzejsi ode mnie abo posiadają większe doświadczenie i lepsze źródła i chcę to wykorzystać, za pozwoleniem, na transformacji pojęcia wartości; czyli jakby to nazwać proces przemianowywania walut FIAT na energię elektryczną których reprezentantem jest Bitcoin i cała świta krypto. Zapraszam do tematu bitcoin djengi wolnych ludzi , abyście wyjebali swój sceptycyzm, bo tam otrzymacie aż nadto dowodów tego, że tak miało być. Emisja CO2? Jedna kopalnia BTC gra w tej samej lidze co Polska hehe. Sam parę lat temu, w celu spróbowania zrobiłem na tym nieco pieniędzy, to wtedy Bimi kiedy poprosilem o przelew z konta forum, długą wówczas od niego przerwę miałem, miło się zaskoczyłem jak ogarnąłem, że mam tam BTC na 100 ojro, przydało się.
Naturalnie jeżeli dla kogoś PROBLEMEM jest to że jesteś jedyną osobą odpowiedzialną za swoje środki, co jest zawsze pierwszym zarzutem(sic!) (użyłem dobrze? bo pierwszy raz hehe, nonsens to dla mnie w sensie) wobec BTC no to sorry nie czytaj tego co piszę, daj mi ignora i nie będę Ci kuł sensorów.
_________________ https://freebitco.in/?r=4609917
soon I would back to place where I never been before.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8695
Post zebrał 200 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:35, 24 Lut '21
Temat postu:
Czas odgrzać starego kotleta. Do tego potrzebny jest autorytet wśród "kucharzy", dobrze odgrzany kotlet to podstawa konsumpcji .
I znaleźli sobie autorytet :
Cytat:
Naukowiec ogłosił rekordowe stężenie dwutlenku węgla w atmosferze.
Stężenie dwutlenku węgla w atmosferze ziemskiej osiągnęło poziom, którego nie obserwowano od milionów lat - powiedział brytyjski przyrodnik i dziennikarz telewizyjny David Attenborough.
Jego przesłanie wideo zostało pokazane przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat klimatu i bezpieczeństwa.
„W ciągu ostatnich 150 lat świat ocieplił się średnio o nieco ponad stopień Celsjusza, a teraz nasza atmosfera zawiera stężenie dwutlenku węgla, którego nie było tam od milionów lat” - powiedział Attenborough.
„Proszę, nie popełnij błędu. Zmiana klimatu jest największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa, przed jakim kiedykolwiek stanął współczesny człowiek” - powiedział światowej sławy przyrodnik.
Według niego, jeśli świat uzna zmiany klimatyczne za zagrożenie dla globalnego bezpieczeństwa, „takie jakim jest w rzeczywistości”, to ludzie mają szansę na podjęcie działań w odpowiednim czasie.
„Zmiana klimatu jest zagrożeniem dla globalnego bezpieczeństwa, z którym można sobie poradzić jedynie na bezprecedensowym poziomie globalnej współpracy” - dodał. Jego zdaniem jest to zagrożenie, które powinno łączyć kraje.
Według niego mówimy o zagrożeniu wzrostem globalnej temperatury, „dewastacji oceanów”, zmieniających się warunkach pogodowych na całym świecie, które mogą zamienić lasy w pustynie, zalać miasta i doprowadzić do eksterminacji ogromnej liczby stworzenia.
"Cokolwiek zrobimy teraz, niektóre z tych zagrożeń niewątpliwie staną się rzeczywistością w ciągu kilku krótkich lat. Inne mogą zniszczyć całe miasta i społeczeństwa w życiu dzisiejszej młodzieży, a nawet zakłócić stabilność całego świata" - powiedział Attenborough.
„Jeśli będziemy kontynuować naszą obecną ścieżkę, staniemy w obliczu załamania się wszystkiego, co zapewnia nam bezpieczeństwo: produkcji żywności, dostępu do świeżej wody” - powiedział, dodając, że zmieni się temperatura otoczenia nadająca się do zamieszkania, a łańcuchy pokarmowe w oceanie zostaną przerwane .
David pierdoli kocopoły, i oczywiście co robi; straszy ludzi . David jest stary, stoi nad grobem, a nadarzyła się okazja by jeszcze coś ekstra zarobić . David nie jest głupi .
Zawsze mi się wydawało, że Zimą "stężenie CO2", zawsze jest większe, ale to szczegół . David nie wie, że to stężenie, lokalnie stanowi śmiertelne zagrożenie dla ludzi ( np smog ) , ale globalnie nie ma wpływu na klimat .
David nie jest głupi .
David wie, że jak mu odpowiednio zapłacą ludzie od "zbliżającej się epoki lodowcowej" to David odpowiednio zaapeluje do świata. Z tym, że Ci ludzie , nie płacą, bo uważają, że niesienie prawdy jest "bezcenne" .
David nie jest głupi, David tego nie kupuje .
Cytat:
Przesunięcie bieguna magnetycznego + niska aktywność słoneczna: rozpoczął się „globalny kryzys ekologiczny”.
Nawet główny nurt obudził się na "kataklizmiczne" zagrożenie, które jest połączeniem niskiej aktywności słonecznej i słabnącego pola magnetycznego ...
... nawet Guardian :
Odwrócenie biegunów magnetycznych Ziemi wraz ze spadkiem aktywności słonecznej o 42 000 lat temu mogło powstać apokaliptyczne środowisko, które doprowadziło do wyginięcia megafauny i końca neandertalczyków, donosi Guardian , cytując nowy artykuł opublikowany w czasopiśmie Science , którego współautorem jest prof.Chris Turney z University of New South Wales .
Nowy artykuł zatytułowany „ Globalny kryzys ekologiczny"omawia tymczasowe odwrócenie biegunów około 42 000 lat temu, znane jako wycieczka Laschamp, która trwała około 1000 lat.
Artykuł w Guardianie kontynuuje: W
poprzednich pracach znaleziono niewiele dowodów na to, że zdarzenie to miało głęboki wpływ na planetę, prawdopodobnie dlatego, że nie skupiono się na okresie, w którym bieguny faktycznie się przemieszczały. Teraz naukowcy twierdzą, że odwrócenie, wraz z okresem niskiej aktywności słonecznej, mogło być przyczyną szerokiego wachlarza zjawisk klimatycznych i środowiskowych o dramatycznych konsekwencjach.
" Prawdopodobnie wydawało się, że to koniec dni - powiedział Turney.
Główny nurt, jak można się spodziewać, nie porównuje wydarzeń z dzisiejszymi wydarzeniami i żaden artykuł MSM nie próbuje dać swoim czytelnikom pełniejszego zrozumienia historii.
Wycieczka Laschamp była tylko jedną z wielu w „ostatnich” czasach, z tymi magnetycznymi wycieczkami (a nie pełnoprawnymi odwróceniami) zdarzającymi się co około 12 000 lat:
I tak, poprawnie zakończyłeś, mamy kolejny.
W rzeczywistości dowody sugerują, że to się już zaczęło.
Dlatego to wszystko ma znaczenie.
Co 12 000 lat - lub mniej więcej raz - na naszej planecie występuje wyskok magnetyczny, podczas którego jej północne i południowe bieguny magnetyczne „wędrują” i ostatecznie „odwracają się” - proces ten powoduje zanik ziemskiej magnetosfery, co z kolei napędza poważne zdarzenia klimatyczne i poziom wymierania gatunków na ziemi.
Dewastacja tych wydarzeń jest naprawdę „kataklizmiczna” - i zasługują na to słowo w przeciwieństwie do wielu współczesnych okrzyków wilków - ponieważ te wydarzenia są czymś więcej niż tylko klimatycznymi, skutkują również bombardowaniem energii kosmicznej w niższych warstwach atmosfery, jako naszej tarczy przeciwko słońce zawodzi. Niebezpieczne poziomy promieniowania wpływają również na płaszcz, co może wpływać na lepkość magmy bogatej w krzemionkę.
Widzieliśmy przyspieszoną utratę pola magnetycznego w ostatnich latach (napędzaną przez nasze wędrujące bieguny - wizualizowane powyżej) - i jest to kluczowa wskazówka, że wycieczka się kończy, że bieguny są gotowe do odwrócenia.
W połowie XIX wieku, po tysiącleciach stabilności, pole zaczęło słabnąć i od tamtej pory tak się dzieje - przyspieszone straty zostały oficjalnie zgłoszone jako 10 procent w 2000 roku, a następnie, zaledwie dziesięć lat później, jako 15 procent w 2010 roku. Przyspieszenia w 2015 i 2017 roku zostały ogłoszone światu dopiero w 2020 i 2021 roku i wykryły znaczące zmiany w Anomalii Południowoatlantyckiej (SAA).
[Uwaga: SAA to obszar, w którym wewnętrzny pas promieniowania Van Allena Ziemi zbliża się najbliżej powierzchni Ziemi. Prowadzi to do zwiększonego strumienia cząstek energetycznych w tym obszarze, wystawiając go na wyższe niż zwykle poziomy promieniowania.]
Rzeczywiście, nadchodzi kolejna katastrofa klimatyczna i środowiskowa - te tekturowe filiżanki do kawy, na których hippisi mają ten aspekt naszej przyszłości, są całkowicie poprawne; jednak beznadziejnie się mylą, wierzą, że zdarzenie jest całkowicie nienaturalne i że zapobiegną temu drastyczne działania wywołujące ubóstwo.
Kataklizmy są tym, co robią magnetyczne wycieczki / odwrócenia w połączeniu z niską aktywnością Słońca: blanszują planetę życia i ustawiają wszystko na nowo - spójrz na nie jako na prawdziwy „wielki reset”.
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:57, 24 Lip '21
Temat postu:
Cytat:
Możliwe dwa scenariusze:
Grupa fińskich naukowców pod kierownictwem Matti Kummu z Uniwersytetu Aalto w Espoo przedstawiła dwie wersje rozwoju wydarzeń, związanych ze zmianami klimatycznymi. Pierwsza, optymistyczna, zakłada, że uda się ograniczyć szkodliwe emisje tak, że ocieplanie się klimatu utrzyma się w granicach od 1,5 do 2,0 st. C. Wówczas jest szansa, że tylko niewielka część produkcji artykułów żywnościowych będzie zagrożona. W takim przypadku w r. 2090 poza przyjazną strefą klimatyczną znajdzie się tylko około 8 procent powierzchni upraw i 5 proc. pastwisk.
Najgorsza możliwa wersja przewiduje, że do produkcji rolnej nie będzie nadawać się 31 proc. ziemi uprawnej i 34 proc. pastwisk. Zagrożenie będzie na tyle duże, że 1/3 tych terenów znajdzie się poza bezpiecznym obszarem klimatycznym. Kryzys najbardziej dotknie takie kraje jak: Gujana, Surinam, Ghana, Gwinea-Bissau czy Kambodża. W tych państwach aż 95 proc. ich powierzchni rolnej nie będzie spełniać kryteriów bezpiecznego obszaru klimatycznego. Jednak w wielu innych krajach będzie niewiele lepiej, bo ten odsetek może sięgać od 80 do 85 proc. ich obecnej powierzchni rolnej.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8695
Post zebrał 200 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:39, 27 Wrz '21
Temat postu:
Pomysł jest genialny. Jak to media ostatnio podcierają się zwrotem "wojny hybrydowej" tak oto toczy się ona na wielu frontach celem wdrożenia nowego Ładu. Przeciwnikiem jest klasa średnia , inżynierzy/pracownicy pracujący w elektrowniach, rafineriach, wielkich zakładach, menadżerowie, lekarze, ale też masy ludzi średnio zamożnych, jak kierowcy transportowi/przedsiębiorcy i wiele różnych zawodów dających złudzenie wygodnego w miarę dobrego życia .
Nie ma sensu się spierać czym jest klasa średnia, ogólnie każdy ma jakieś tam wyobrażenie, ale to nie jest istotne. Istotne jest to, że na przestrzeni dziejów wiadomo, że tzw klasa średnia stanowiła największe zagrożenie dla elit rządzących. Bo kiedy się bogacisz i rozumiesz jak państwo cię okrada w podatkach i wszelkich opłatach, to nie chcesz być okradany i się stawiasz.
Dlatego trzeba kolejny raz stworzyć nową klasę średnią. Ale by do tego doszło potrzeba zlikwidować obecną klasę średnią. Dlatego po emerytach pierwsi pobiegli się wyszczepić ci którzy chcieli pojechać na zagraniczne wakacje i których na to stać by pojechać. Zaszczepili się też ci co chcieli "świętego spokoju" jakby święty spokój był czymś osiągalnym . Często i gęsto są to osoby wykształcone technicznie bardzo ważne dla funkcjonowania struktur technicznych naszego społeczeństwa. A co jeśli wśród tej części populacji zaczną się nadmiarowe zgony czy powodujące trwały uszczerbek na zdrowiu NOPy . U mnie w robocie ten gość co dwa razy był pod respiratorem w tym roku chce wrócić do roboty, ale może się okazać, że nie dopuszczą go do pracy bo ma tak zniszczone płuca. To jest ofiara obecnej wojny hybrydowej, ciężko ranny, inwalida.
Do tego mamy cały ten kontekst finansowy na przykładzie polskiego Nowego Ładu i uderzenie w struktury finansowe społeczeństwa. I większe podatki i większa kontrola.
Co tu się rozpisywać, zwykłą bolszewicka wersja rokułaczania społeczeństwa na miarę nowego wieku.
Kolejna sprawa jest taka, że dla klimatu lepsze będzie pozbycie się średniaka z Europy czy USA ( itp ) niż średniaka z Afryki czy Am. Płd. . Średniak w UE/USA itp. kraje , zostawia istotny ślad węglowy . Najmniej raz w roku lata samolotem w dwie strony. Posiada auto spalinowe najmniej jedno na gospodarstwo, a jak się wzbogaci to zaraz kupuje drugie . Ma drugi domek na "wsi" opalany drewnem, czy olejem opałowym. A najgorsze jest to że produkuje masę śmieci bo kupuje wszystko pakowane w plastik a potem wysyła śmieci do trzeciego świata.
Nie daj boże ma jeszcze jakieś mieszkania na wynajem burżuj je..ny .
Przecież logiczne jest, że dla środowiska lepsze jest pozbycie się 100 milionów "średniaków" niż 1 miliona bogatych .
Syty niewolnik chce być syty normalnie, ale już w nowej normalności .
Jeśli wyszczepią służbę zdrowia to również odbije się na sytuacji ogólnej i może przyczynić się do nadmiarowej liczby zgonów jak i powikłań .
Jak się bawią tak rozpierdolą każdy aspekt naszego życia.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8695
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:24, 27 Wrz '21
Temat postu:
Gwoli uzupełniania powyższego tekstu, napisze jeszcze o tym jak nas, ludzi podeszli. Otóż jak wiemy wszelka "zaraza" zabija przede wszystkim jednostki stare, schorowane, otyłe i ze słabą odpornością. Tak działa Zaraza. Te wszystkie ułomności występują w śladowym zakresie wśród Średniaków mających świadomość zdrowego trybu życia. Więc strasząc zarazą która zabija słabszych, nabrali silnych by się wyszczepili i tym sposobem narazili się na utratę życia tudzież zdrowia. Teraz Silni są Słabymi choć elity podtrzymują iluzję elitarności za pomocą nowego dokumentu , możliwości swobodnego podróżowania i wszystkiego co kiedyś było normą dla kogoś kto miał kasę, teraz jest przywilejem.
W końcu okazało się, że pieniądze to nie wszystko .
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8695
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:39, 29 Wrz '21
Temat postu:
p4lm napisał:
Sory że tak nie na temat, ale aż się sam zaśmiałem ze swojego żartu - zmieńcie temat na Globalne Ocipienie
Jako amatorski badacz źrodłosłowia , musze stwierdzić, że jest nieadekwatne porównanie.
"Ocipienie" jest to nasze "dawne" określenie osoby którą dziś byśmy nazwali seksoholikiem płci męskiej . Facet który myśli za dużo "O Cipie" i przybiera to w formę szaleństwa .
Tak sobie to wykoncypowałem .
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3... , 13, 14, 15 »
Strona 14 z 15
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów