W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Polska policja  
Podobne tematy
Polska Policja - mordercy i tchórze415
polska policja...19
Zorganizowana grupa przestępcza 48
Pokaz wszystkie podobne tematy (28)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
19 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Odsłon: 30867
Strona: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kalfas




Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 338
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:13, 28 Mar '10   Temat postu: Polska policja Odpowiedz z cytatem

Dyskusja wycięta stąd: viewtopic.php?p=141486#141486
(ze wzgl. na offtop).



Problem jest ciekawy logicznie. W prawie o ruchu drogowym jest zapis o konieczności zatrzymania się na wezwanie
umundurowanego policjanta przy oznakowanym radiowozie. A oni jak to oni chowają się w dziwaczny sposób. Mimo, że zabraniają im tego stosowne regulacje. Zawsze tak staną że widzi się ich w ostatniej chwili. proponuje w ogole może podawajcie gdzie, w jakim dziwnym miejscu widzieliście przyczajonych radarowców.
I teraz tak. Hamować trzeba w ostatniej chwili, jest czesto niebezpiecznie- a tego również zabraniają przepisy.
Czesto zatrzymanie nastepuje w miejscu niedozwolonym- czyli mandat nalezy sie z urzędu Smile
Z której strony się nie odwrocisz dupa zawsze z przodu.

Taki sam absurd jak wlepianie madatu osobie która została stuknieta w swoim aucie przez inne auto.....to jak karac za oddychanie...
_________________
życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:35, 29 Mar '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.policja.pl/portal/pol/73/7619.....z_pol.html

http://www.se.pl/wydarzenia/akcja-super-.....52500.html

Nie wklejam tekstu, bo nie chcę śmiecić, a jest go sporo.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
brainwash




Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 567
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:20, 29 Mar '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:

I teraz tak. Hamować trzeba w ostatniej chwili, jest czesto niebezpiecznie- a tego również zabraniają przepisy.
Czesto zatrzymanie nastepuje w miejscu niedozwolonym- czyli mandat nalezy sie z urzędu Smile
Z której strony się nie odwrocisz dupa zawsze z przodu.
.
Jest jakiś poważny problem z policją tego nie da sie ukryć, jakiś błąd, bądź zamierzony kierunek szkolenia i kształtowania. Podporządkowania przełożonym z PRL którzy po dziś dzień są jak rodzynki w cieście i świetnie się odnaleźli w dzisiejszych służbach. Mieli wystarczająco dużo czasu aby zepsuć następne pokolenie "stróżów prawa".Jade sobie w nocy a tu ktoś z jakiegoś nieoznaczonego auta co robi jakimś czerwonym światłem. Pomyślałem że ktoś się bawi komórką, ujechałem z 800metrów i słyszę syreny i widzę światła, coś mnie goni, już zorientowałem się kto. Jade powoli bez nerwów wyprzedzili mnie i zajechali droge. Wyskoczyło dwóch, było grubo po 20-stej i lało. zapytali czemu uciekam i dlaczego nie zatrzymałem się do kontroli ? Chcieli mi zabrać prawo jazdy i wyslać na badania. Uratowało mnie to że nie pracowalem niedaleko i mnie znali ludzie tam pracujacy.Ci ludzie nie wiedzą czemu i w jakim celu znaleźli się w policji. Czesto przypominają kogoś kto jeżeli ma możliwość zaszczucia kogoś po prostu to robi. To jakaś forma poważnego problemu emocjonalnego.Ktoś zaszczepia w nich głód takiego zachowania a potem pozwala go nasycić .
_________________
Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:03, 29 Mar '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W innym topic'u ktoś napisał, że policja mogłaby często odpuścić. Mogłaby zamiast "stalowo" podchodzić do drobnego wykroczenia, dać pouczenie, ale rzadko to robi. Z doświadczenia widzę, że czasem robią wyjątek dla starszych ludzi, ludzie prowadzący stary samochód (jak nowszy niż np. 1995 to bez zmiłowania - mandat). Czasem. Ale z reguły nie. Potem wielkie jest zdziwienie, dlaczego taka niechęć do stróżów prawa.

Niedawno w mojej okolicy remontowano drogę. Po wykonaniu prac pozostawiono ograniczenie 30km/h. Nietrudno zgadnąć kto się tam ustawił (droga szeroka, nowiusieńka, żadnych świateł, żadnych niebezpieczeństw, przed świtem - godzina ~5.30). Jako, że obszar niezabudowany, to jechałem 70. Stali nie opodal na poboczu (jeszcze bez zmontowanego fotoradaru), ale już mnie zatrzymali z pytaniem czy nie za szybko. Odpowiedziałem, że trochę może za szybko, ale nie wiem, bo nie spojrzałem. Jednego z nich już "roznosiła" energia do znalezienia jakiegoś problemu ("szukajcie a znajdziecie"). Miałem ochotę im powiedzieć, że w ten sposób pracują sobie (poprzez ustawianie w takim miejscu) na ogólnospołeczne poparcie. Szkoda, bo nie starczyło mi odwagi (kto wie, może wtedy dopiero zaczął by się cyrk).

Czasem jeżdżą smutni panowie w nieoznakowanych autkach. Miałem już dwie takie sytuacje - podjechał za mnie samochód i siedział mi bardzo blisko "na ogonie". Gdyby nie CB radio (i świadomość kim są zacni panowie) na pewno dodałbym gazu (przekraczając dozwolone 40kph w tym miejscu). Wyraźnie prowokowali podjeżdżając coraz bliżej. Drugi raz (kilka dni temu) jechało dwóch takich dość szybko (zdążyłem wjechać na skrzyżowanie) i już byli za mną (czyli jechali znacznie przekraczając przepisy). Sytuacja jak powyżej.

Teraz - widząc dwóch panów (w czerni), w pojeździe siedzącym mi na ogonie (najczęściej Opel Vectra, zarówno stara jak i nowa, Volkswagen Passat, Skoda Octavia), po prostu zwalniam do 40. Dociera do mnie, że skoro z trasy z Katowic do Warszawy są 3 czynne fotoradary (reszta to puste słupki), to gdzieś te pieniądze zainwestowano (właśnie w nieoznakowane autka?). Wobec tego zaczynam szukać odpowiedniego sprzętu do montażu na tył auta, bo to wydaje się być największym problemem. Nie popieram przekraczania prędkości - sam z reguły jeżdżę max. 70kph. To jednak wystarczy, aby 200 zł było nie moje (lub więcej, gdy zdarzenie "odbywa się" w tak uzasadnionym miejscu, jak przytoczone w pierwszym akapicie). Jasne, że potępiam pędzenie na złamanie karku. W końcu można kogoś zabić. Trochę usprawiedliwiam wykroczenia, może nie powinienem, ale w pewnym sensie nauczono mnie tego (lub sam się nauczyłem). Może po prostu jestem "burakiem", któremu wydaje się, że potrafi być cwany. A może po prostu nie podoba mi się, że na moich dojazdach do pracy ktoś chce ekstra dorobić na mandatach szukając okazji tam, gdzie nie do końca powinien i nie do końca fair.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
8N




Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 267
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:24, 29 Mar '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polecam wgrać do nawigacji dodatkowe POI, jeśli ktoś oczywiście posiada. Muszę przyznać, że pokrywają się w znacznym stopniu, miejsca częstych kontroli radarowych. Dodatkowo można sobie też wgrać radiowozy z videorejestratorami - mamy wyświetlone tablice, model samochodu, jak też obszar kursowania. Dla kogoś nie posiadającego CB radia rozwiązanie świetne.
_________________
Everything is OK
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
suspenser




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 669
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:39, 31 Mar '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zauważyłem, że gdy jest wypadek i pały nie wiedzą co jest przyczyną wtedy mówią nadmierna prędkość albo niedostosowanie prędkości do warunków - co to kurna za kpina - taki "werdykt" to ja mogę wydać ZAWSZE nawet nie wiedząc co się stało i trafię w 95%.

TO jakieś brednie, bo myśląc logicznie skoro nadmierna prędkość prowadzi do wypadków to znaczy, że co najmniej w 51% przypadków każdy kto taką osiąga powinien mieć od razu wypadek a zdecydowanie tak nie jest.

Przyczynami mogą być nieopanowanie pojazdu (błędny manewry np. podczas poślizgu), zaśnięcie za kierownicą, pęknięcie opony, totalny brak umiejętności prowadzenia auta itp.

Co ciekawe gdy jest wypadek na rajdzie nikt nie mówi o nadmiernej prędkości czy niedostosowaniu jej do warunków - ciekawe dlaczego ?

Do takiego określania przyczyn potrzeba by jednak myślących ludzi a nie przepite, bezmózgie roboty, którym z czasem stają się nawet "porządni funkcjonariusze".

Z tych powodów uważam ich za kurwy tzn. może są jakieś wyjątki myślące itd. ale i tak ich nie szanuję za to co robią gdy ich nie widzę (znałem kilku, ale od dawna nie tracę czasu na takie towarzystwo).
_________________
We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.

Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.

Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.

Pozdrowienia dla oficera prowadzącego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:12, 31 Mar '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To ciekawe, bo właśnie dziś w drodze z pracy pomyślałem właśnie o takim wyjaśnianiu okoliczności wypadku i określaniu winnego.

Inna sprawa - ktoś po paru kieliszkach (w żadnym razie nie popieram, wręcz przeciwnie) siada za kółko. Jedzie zgodnie z przepisami po prostej drodze. Nagle ktoś wymusza mu pierwszeństwo z podporządkowanej. Wpada w poślizg, ale udaje mu się wyjść cało (dajmy na to lekko ociera o auto, które wymusiło), natomiast trzeźwy po wymuszeniu również wpada w poślizg i powiedzmy jest ranny.

Wówczas winny jest kto? No ten co wypił, bez względu na okoliczności (no, chyba że jest posłem). Wypił, źle zrobił (przestępstwo wg przepisów). Zgadza się, ale jedno z drugim nie ma bezpośredniego związku (nie on wymusił i nie on spowodował wypadek).

Jasne, że teraz będzie miał problem, bo powinien był sobie zdawać sprawę z tego faktu przed, a nie po. Jednak moim zdaniem w takiej sytuacji powinien być osądzany trochę inaczej, a jest wsadzany do tego samego wora, do którego pijak za kierownicą, co wjeżdża w grupkę ludzi (ubezpieczenie, auto, koszty sądowe itp). Tak teoretyzując tylko - zapewne w praktyce wyglądało by to podobnie.

Oczywiście - gdybym ja miał taką sytuację na drodze, to pewnie byłoby mi to na rękę. Takie życie :/.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:42, 21 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziś miałem niezłą akcję. Za moją lubą (prawie 3km) szedł owczarek niemiecki. Doszedł z nią do domu jednorodzinnego, w którym mieszka. I tak od wczoraj kręcił się koło domu. Nie był specjalnie agresywny, ale dom znajduje się w okolicy, gdzie jest ruchliwa szosa a w ich domu mieszka brat z małym dzieckiem (w okolicy też sporo maluchów). Chcąc rozwiązać problem, postanowiłem, że go odwiozę psa do schroniska. Nie odwiedziłem żadnego, gdyż na stronie www informacja, że czynne do 14.30 a telefonu nikt nie odbierał.

Zadzwoniłem więc do straży miejskiej. Bardzo miły Pan powiedział (oj jakże zniechęcony, gdy sobie uświadomił, że to ich rejon), że dojadą do około 30 minut i zobaczymy co się da zrobić. Przyjechali i stwierdzili, że to jednak nie jest ich rejon ("jakby to było przed tamtą ulicą, to co innego"). Podali numer telefonu do innego miasta. Zadzwoniłem tam, a miła Pani (tym razem faktycznie miła) stwierdziła, że to jednak rejon tych z poprzedniej miejscowości. I tak kilka razy odbijałem się ... to tu, to tam. Zacząłem opieprzać jednych i drugich (dość ostro), straszyć skargami i pytać czyj to jest rejon, skoro tamci mówią że nie ich i vice versa. I tak pół godziny. I nawet nie o zabranie psa chodziło, tylko o wezwanie hycla, który za to odpowiada. Nawet tego im się nie chciało zrobić - a wystarczyło chcieć :/. Choćby mi podać numer do niego, skoro nie chcieli wezwać. Jakaś paranoja.

Nie, żeby ruchliwa szosa, pies biega jak wariat. Zamknąłem go za ogrodzeniem (skutki wtargnięcia pod koła nietrudno przewidzieć). Dziecka nie można wypuścić się pobawić, bo obcy pies na podwórku. Zrozumiałem już na samym początku, że robią mnie w balona (ale nowość, leniom się nie chce pomóc - szkoda, że jak wstąpiłem do bankomatu, to w 2 minuty byli i mandat wlepili). 0.5 godziny z nimi walczyłem wydzwaniając tu i tam, aż w końcu zadzwoniłem po policję. Zabrali go po 3h, ale z wielkim problemem, bo to nie ich praca (pewnie nie, ale to nie mój pies, nie mam go gdzie zawieźć, a pogryzie kogoś lub wskoczy na drogę i będzie problem).

I tak dzielni panowie z SM utwierdzili mnie w przekonaniu, że są kompletnie bezużyteczni (nie bronię policji, ale przynajmniej tu coś zrobili). SM tylko mandaty daje - nigdy ich nie widziałem w innej akcji. Znaczy, jak będzie sytuacja, że taki pan z SM będzie potrzebował pomocy, to bardzo mi będzie przykro - odwrócę się plecami.

Przepraszam za offtopic i wylewanie swoich żali, ale naprawdę się wkurwiłem.

PS. I mnie takie ich zachowanie nie dziwi, żeby nie było... tylko wkurwia człowieka, że z jego podatków cały ten cyrk.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Caramba




Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 541
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:21, 21 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rok temu idę osiedlem a tu leży komórka jak marzenie. Wziąłem, oglądam na wyświetlaczu zdjęcie dzieciaków. Miękki jestem mówię oddam, znalazłem w spisie telefon "Mama" dzwonie. Na początek zjebka czego ja od niej chce ...rozłączyłem śie.Z pięć minut kobiecina sobie zwoje mózgowe prostowała aż doszła o co chodzi ooddzowniła. Okazało się że telefon syna, syn się umówił za pół godziny. Stoję czekam podjeżdża samochód wysiada nawalony jak automat gościu (kierowca) i zaczyna dziękowąć. Mówi wsiadaj pogadamy. Siedzimy w samochodzie a gościu wyciąga portfel (oho Smile) i pokazuje policyjną legitymacje. Okazuje się ze komórka była służbowa Laughing Nadziękować się nie mógł Laughing Oczywiście obiecywał pomoc itd. Laughing Ubaw miałem niezły. Od tamtej pory odnoszę się z większym szacunkiem do funkcjonariuszy stojących na straży ładu i porządku Mr. Green
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zainteresowany




Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:46, 27 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ciszę i spokój nocy, po tragicznych informacjach ze Smoleńska, przerwał pisk opon ruszającego auta i przeraźliwy dźwięk klaksonu. Zdziwienie pełniących służbę na ulicach Biskupca stróżów prawa nie miało granic. Jak można tak zachowywać się w czasie żałoby narodowej. Funkcjonariusze dostrzegli wyjeżdżający z ul. Tkackiej renault. Dali sygnał do zatrzymania, ale kierowca nie zareagował. Dopiero na ul. Grudziądzkiej udało się zatrzymać kierowcę samochodu.
Jakież było zdumienie policjantów, gdy ujrzeli za kierownicą jednego ze swoich kolegów. 29-letni Marcin W. został, po ujawnionej aferze z biciem zatrzymanych w nowomiejskiej komendzie, oddelegowany do pracy w Brodnicy. Pełnił tam służbę w ogniwie ruchu drogowego.
- Po sprawdzeniu stanu trzeźwości mężczyzny, który podczas zatrzymania był poza służbą, okazało się, że miał on około 1,5 promila alkoholu w organizmie - informuje Małgorzata Hauchszultz z nowomiejskiej policji. - Pobrana została także krew do badań na zawartość alkoholu, a mężczyzna został zatrzymany. Wczoraj usłyszał prokuratorskie zarzuty.
Komendant Powiatowy Policji w Nowym Mieście Lubawskim po zarzucie, jaki usłyszał 29-letni funkcjonariusz, wszczął procedurę wydalenia go ze służby. Za popełnione przestępstwo 29-letni policjant stanie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Prawo jazdy może stracić nawet na dziesięć lat.


http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/art...../651211535

Nieoficjalnie mówi się , że pił z "kolegami" i koledzy go złapali, ale kto by tam ludziom wierzył Razz

To jest ten gościu KTÓRY WJEBAŁ NA MINĘ POLICJĘ W NOWYM MIEŚCIE LUBAWSKIM i pewnikiem pokazali mu miejsce w szeregu.
_________________
Myśl jest bronią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
eNKa




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 634
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:01, 28 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie jest jasne, co oznacza Twoje porównanie z miną. Na wypadek gdyby miało to znaczyć, że ten który zaczął mówić został wrobiony wyjaśniam, że to chodzi o zgniłka którego kryli starsi a reporter z młodymi go wyjawili.
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zainteresowany




Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:11, 28 Kwi '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

eNKa napisał:
Nie jest jasne, co oznacza Twoje porównanie z miną. Na wypadek gdyby miało to znaczyć, że ten który zaczął mówić został wrobiony wyjaśniam, że to chodzi o zgniłka którego kryli starsi a reporter z młodymi go wyjawili.


Jak ktoś sam, z własnej woli, zapierdala po polu minowym to czy to zgniłek , czy prawdziwek, prędzej czy później się na minę natknie. Pała to pała i każdej pale trzeba patrzeć na ręce, podobnie jak każdemu politykowi, księdzu, samorządowcowi czy dziennikarzowi, bo to oni ukierunkowują owce i chyba wyjaśnień więcej nie potrzeba, a Twoje jest rzetelne i dziękuję za nie. Wink
_________________
Myśl jest bronią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Rasta Soul




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 241
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:57, 28 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ośmiu policjantów drogówki z komendy powiatowej policji w Busku-Zdroju zatrzymano we wtorek po południu pod zarzutem korupcji - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza Kielce". To niemal cały wydział ruchu drogowego w tamtejszej komendzie.
Policja
Fot. Agnieszka Sadowska / Agenc
Policja

Policjantów zatrzymało Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji na polecenie Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Według naszych nieoficjalnych informacji zatrzymani brali łapówki od kierowców w zamian za odstąpienie od karania osób, które popełniały wykroczenia drogowe.

Przed chwilą informacje "Gazety Wyborczej Kielce" potwierdziło biuro prasowe świętokrzyskiej policji. "Jest to realizacja sprawy prowadzonej od kilku miesięcy. Sprawa ta nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie zaangażowanie Komendanta Powiatowego Policji w Busku-Zdroju, który jako pierwszy zauważył symptomy mogące świadczyć o nieprawidłowościach w komendzie. Zgodnie z procedurami poinformował o swoich spostrzeżeniach i wątpliwościach Komendanta Wojewódzkiego Policji, a ten powiadomił Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Kolejne ustalenia, już w ścisłej współpracy z kierownictwem tej jednostki pozwoliły na zebranie materiału dowodowego obciążającego zatrzymanych" - czytamy w komunikacie.

Ośmiu zatrzymanych to większość policjantów drogówki w tej komendzie. "W miejsce zatrzymanych funkcjonariuszy na teren tego powiatu skierowano policjantów grupy wsparcia Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, którzy realizując przydzielone zadania będą teraz strzegli bezpieczeństwa na drogach powiatu buskiego" - napisało biuro prasowe świętokrzyskiej policji.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....upcje.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Rasta Soul




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 241
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:10, 28 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ogólnie jeżeli chodzi o korupcje w policji to polecam ten blog:
http://policyjny.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?71279
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fred




Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 192
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:05, 30 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:

Policjanci oskarżeni o kradzież broni z magazynu

Ponad 100 sztuk broni, a także duże ilości amunicji i policyjnego sprzętu wynieśli z magazynów czterej śląscy funkcjonariusze - wynika z ustaleń zamkniętego właśnie śledztwa. Wśród nabywców skradzionego sprzętu byli m.in. policjanci.

Akt oskarżenia w tej sprawie, obejmujący łącznie 32 osoby, został w czwartek skierowany do katowickiego sądu rejonowego - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.

Śledztwo, dotyczące kradzieży sprzętu policyjnego i uzbrojenia z magazynów policyjnych, toczyło się od 2007 r. W akcie oskarżenia wymieniono łącznie 254 zarzuty, dotyczące m.in. kradzieży i handlu bronią, paserstwa, korupcji i poświadczenia nieprawdy w dokumentach, przekroczenia uprawnień oraz przerabiania oznakowań identyfikacyjnych na broni.

Wśród oskarżonych jest 19 byłych i obecnych policjantów z komendy wojewódzkiej w Katowicach i innych jednostek, a także pracownicy cywilni policji.

Głównymi oskarżonymi są czterej magazynierzy z KWP w Katowicach. Wynosili oni z magazynów broń, amunicję, a także m.in. kajdanki służbowe, pałki, futerały na broń i kamizelki kuloodporne.

Wśród nabywców znaczną część stanowią policjanci, którzy kupowali sprzęt, amunicję lub elementy uzbrojenia, aby uniknąć odpowiedzialności służbowej za ich zgubienie lub wymienić zużyty sprzęt na nowszy. Np. amunicję kupowali po 20 groszy za sztukę. Nabywcami byli też nie związani z policją kolekcjonerzy.

Do kradzieży dochodziło w dwóch miejscach. Pierwszym z nich był magazyn uzbrojenia i sprzętu spoza policji, w którym przechowuje się np. broń zarekwirowaną przestępcom. Magazynierzy wynosili z niego sprzęt przeznaczony do komisyjnego zniszczenia. Kradzieży dokonywano też w magazynie uzbrojenia wydziału zaopatrzenia KWP w Katowicach, gdzie jest gromadzony policyjny sprzęt.

- Obydwa te magazyny były obsługiwane przez czterech policjantów, którzy są wśród oskarżonych w tej sprawie. Odpowiedzą przede wszystkim za przywłaszczenie, kradzież, przyjmowanie korzyści majątkowej, handel lub usiłowanie handlu bronią - wyjaśniła Zawada-Dybek.

Magazynierzy przyznali się do zarzutów, ich wyjaśnienia stanowią dużą część materiału dowodowego. Poza nimi aktem oskarżenia objęto też czterech członków komisji, powołanej do niszczenia uzbrojenia. Osoby te odpowiedzą za poświadczanie nieprawdy w dokumentach i przekroczenie uprawnień.

Nabywcy odpowiedzą przed sądem za paserstwo i nielegalne posiadanie broni. Wśród tej grupy oskarżonych jest wicedyrektor jednej ze szkół średnich, który kupił amunicję i broń gazową. 17 zarzutów przedstawiono emerytowanemu policjantowi Tadeuszowi B. Kupioną od magazynierów broń - 45 sztuk - zakopał w lesie. W śledztwie przyznał się i wskazał miejsca ukrycia broni.

W czasie postępowania zabezpieczono ponad 100 sztuk broni, dużą ilość amunicji i sprzętu policyjnego. Badania wykazały, że broń nie została użyta w przestępstwie. Ponieważ dokumentacja dotycząca stanu magazynów była fałszowana, prokuratura musiała inaczej ustalać, ile rzeczywiście broni wyniesiono. Jak mówi Zawada-Dybek, "w znacznej części" została odzyskana.

Sześciu spośród oskarżonych było przez pewien czas aresztowanych. Teraz wszyscy odpowiadają z wolnej stopy. Najsurowsza kara grozi osobom, które mają zarzuty handlu bronią - do 10 lat więzienia.

Kiedy sprawa wyszła na jaw, część podejrzanych w śledztwie funkcjonariuszy i pracowników cywilnych policji straciła pracę, niektórzy zostali przesunięci do innych zadań.

Rzecznik śląskiej policji podinspektor Andrzej Gąska podkreślił, że już kilka lat temu kierownictwo garnizonu wymieniło obsadę magazynów. Pracowników magazynów obowiązuje bardzo szczególny sposób naboru, muszą m.in. wykazać się świetną opinią z dotychczasowych miejsc służby.

- Od samego początku byliśmy żywotnie zainteresowani tym, by tę sprawę dokładnie wyjaśnić. Współpracowaliśmy z prokuraturą i z Biurem Spraw Wewnętrznych, które wykonywało działania na zlecenie prokuratury - podkreślił podinsp. Gąska.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/sla.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:22, 30 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dwóch policjantów z Płocka usłyszało właśnie zarzuty wielokrotnego gwałtu ze szczególnym okrucieństwem! Jako pierwsi dowiedzieliśmy się, że prokuratura skierowała już wnioski do sądu o tymczasowe aresztowanie obu funkcjonariuszy.

Sprawę prowadziły Biuro Spraw Wewnętrznych i Centralne Biuro Śledcze. Chodziło o działalność jednej z płockich agencji towarzyskich. Dwa dni temu doszło tam do zatrzymań. W domu publicznym zatrzymano trzech mężczyzn i jedną kobietę.

W prywatnych mieszkaniach zatrzymano także dwóch funkcjonariuszy komendy miejskiej. Jeden pracował w prewencji, drugi w "dochodzeniówce".

- Śledczy postawili im zarzut gwałtów ze szczególnym okrucieństwem na jednej z pracownic agencji towarzyskiej. Do sądu w Mławie zostały skierowane już wnioski o tymczasowe aresztowanie obu policjantów. Sąd najpewniej jutro zdecyduje o środku zapobiegawczym wobec podejrzanych - poinformowała serwis NaSygnale Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Jak podało Radio Zet, do gwałtów miało dojść w agencji towarzyskiej. Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o kobietę narodowości bułgarskiej. Pozostałym czterem zatrzymanym postawiono zarzuty stręczycielstwa i sutenerstwa. Wobec dwóch z nich również skierowano wnioski o tymczasowy areszt.


reszta: http://nasygnale.pl/kat,1025343,title,Po.....caid=6afac
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:39, 01 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czterem policjantom ze Śląska pensja nie wystarczała na życie. Postanowili dorobić "na baku". Zaczęli wynosić z magazynów broń, amunicję i sprzęt, a potem sprzedawać "fanty" m.in. innym mundurowym. Akt oskarżenia w tej sprawie objął łącznie aż 32 osoby.

Śledztwo dotyczące kradzieży sprzętu policyjnego i uzbrojenia z policyjnych magazynów toczyło się od 2007 roku. W akcie oskarżenia wymieniono łącznie 254 zarzuty, dotyczące m.in. kradzieży i handlu bronią, paserstwa, korupcji i poświadczenia nieprawdy w dokumentach, przekroczenia uprawnień oraz przerabiania oznakowań identyfikacyjnych na broni.

http://nasygnale.pl/kat,1025343,title,Sk.....caid=6afc6
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
jarondo




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1666
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:45, 08 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Geniusz policji:
http://www.youtube.com/watch?v=g1U3czpJRJs&feature=player_embedded#!
Zawodnik dostał mandat za to że się ścigał na rajdzie karkonoskim
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:12, 09 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moim zdaniem słusznie!
On wjechał w prywatna posesję, niszcząc płot. A teraz jak by tam ktoś był za tym płotem?
Ewidentna wina kierowcy! Skoro widzi budynki mieszkalne, to powinien na tym radzie przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo innych a nie jedynie gaz do dechy bo to rajdy...
Tu glina ma 100% racji.
Inna sprawa to debilizm organizatorów, że w takich miejscach robią rajdy.
Zastanawia potwornie głupie tłumaczenie kierowcy i jego popleczników, że to był rajd i mógł robić co mu się podoba...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:23, 09 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ale odcinek specjalny rajdu nie podlega przepisom ruchu drogowego, więc jest to bynajmniej dziwne żeby dostać mandat za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym w czasie rajdu Smile
równie dobrze policja mogłaby dawać mandaty kierowcom F1 za wypadki na torze wyścigowym.
z tego co wiem koleś się odwołuje i pewnie ostatecznie wygra.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:25, 26 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kiedy uzbrojeni po zęby policjanci weszli do krakowskiego mieszkania państwa Urbańskich, ci przerażeni tłumaczyli, że to fatalna pomyłka. Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie i wyszli bez słowa. Mniej szczęścia w podobnej sytuacji miał pan Tadeusz - właściciel wiatrówki, podczas gdy zdaniem policji, w jego mieszkaniu miał być "arsenał broni". Policja twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami.

Dokładnie o 5.30 rano policjanci chcieli wyważyć drzwi państwa Urbańskich, bo po drugiej stronie miał być groźny przestępca. Otworzył pan Waldemar.

- Otwieram, patrzę: policja wchodzi. Przykładają mi karabin i wchodzą do pokoju - wspomina mężczyzna.

- Jeden stanął z tym karabinem i do mnie tak: stój bo strzelam! Ja się tak wystraszyłam okropnie i jak stanęłam tu w tym miejscu, tak stałam - dodaje pani Emilia.

reszta: http://www.tvn24.pl/-1,1679426,0,1,antyt.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:52, 05 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Skandalu z policją ciąg dalszy

Sprawa przetargów na zakup dla policji rumuńskich samochodów aro wraca do prokuratury - postanowił Sąd Okręgowy w Warszawie. Proces miał się rozpocząć w piątek, ale nie doszło do odczytania aktu oskarżenia.

Przed rozpoczęciem sprawy obrońcy oskarżonych złożyli kilka wniosków, m.in. mec. Kazimierz Pawelec poprosił o zwrot sprawy do Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, która prowadziła śledztwo. Argumentował, że śledczy pominęli ważne dowody, m.in. nie przesłuchali dyrektora generalnego Aro i osób, które towarzyszyły mu w spotkaniach z jednym z oskarżonych przed podpisaniem kontraktu.

Sędzia Anna Wielgolewska-Widarska przychyliła się do wniosku; dała białostockiej Prokuraturze Apelacyjnej dwa miesiące na uzupełnienie aktu oskarżenia. Proces został odroczony bezterminowo.

Prokurator Krzysztof Wojdakowski z Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku powiedział , że chodzi o ustalenie adresu zamieszkania za granicą osoby, która - jak to ujął - "była powiązana z tym koncernem samochodowym". Śledczy najprawdopodobniej poproszą o pomoc w tej sprawie oficerów łącznikowych przy ambasadach czy konsulatach.

W jego ocenie, jest to sytuacja, która nie dyskwalifikuje aktu oskarżenia i należy ją odróżnić od takiej, kiedy sąd zwraca sprawę prokuraturze i nie zakreśla żadnego terminu, oceniając, że braki są bardzo poważne.

"W tym wypadku (sąd) zażądał ustalenia adresu jednej osoby, bo widać dla oskarżonych i być może w tym momencie dla sądu, jest to istotne. Z naszego punktu widzenia istotne nie było" - dodał prokurator Wojdakowski.

Ponadto sąd zdecydował o wyłączeniu do odrębnego postępowania sprawy jednego z oskarżonych, który w okresie, którego dotyczyło śledztwo, był pracownikiem MSWiA i nie miał bezpośredniego związku z przetargiem na zakup samochodów. Podobne wnioski złożyło też dwóch innych oskarżonych - związanych z Mazowiecką Komendą Wojewódzką Policji w Radomiu - jednak sąd się do nich nie przychylił.

Śledztwo dot. przetargu na policyjne samochody Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku prowadziła od 2006 r. W styczniu 2010 r. skierowała do Sadu Rejonowego Warszawa-Mokotów akt oskarżenia przeciwko 23 osobom, w tym wysokim rangą byłym już funkcjonariuszom Komendy Głównej Policji. Ze względu na zawiłość sprawa trafiła jednak do Sądu Okręgowego.

W piątek na ławie oskarżonych usiadły 22 osoby, jedna wcześniej dobrowolnie poddała się karze.

Zarzuty dotyczą m.in. poświadczenia nieprawdy w fakturach na zakup samochodów na potrzeby policji, przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a w przypadków byłych szefów biura logistyki Komendy Głównej Policji - także tzw. sprawstwa kierowniczego dla popełnienia tych przestępstw. Oskarżeni nie przyznają się do najpoważniejszych zarzutów.

Śledztwo dotyczyło przetargu z 2004 roku. W ocenie śledczych, specyfikacja przetargu została przygotowana w taki sposób, że wygrać mógł tylko jeden oferent, firma handlująca rumuńskimi aro. 105 samochodów miało kosztować 6,5 mln zł. Auta miały być tanie w eksploatacji, niezawodne i wyposażone w policyjny osprzęt. Po dostawie okazało się, że samochody często się psują, nie działają w nich urządzenia, do tego są niewygodne i trudno wozić w nich zatrzymanych. Wiele z nich częściej stało w naprawie, niż było używanych.

reszta: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci.....zy,1554053
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:17, 06 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to starszy news ale może się przyda Smile

Cytat:
Policjantów chroni parawan
16.07.2009

Wyrok sądu w Poznaniu to potwierdzenie tezy, że policjanci są w uprzywilejowany sposób traktowany przez wymiar sprawiedliwości


Poznański sąd uniewinnił policjantów, którzy pięć lat temu zabili człowieka, a drugiego ciężko ranili. Ostrzelali samochód, bo myśleli, że jedzie nim groźny przestępca. Po strzelaninie okazało się, że w aucie byli przypadkowi ludzie. Wyrok poznańskiego sądu potwierdza przeczucia, które mam od dawna – policjanci w naszym kraju są chronieni swoistym parawanem.

Nie chcę być źle zrozumiany. Nie uważam, że policjanci nie powinni zachowywać się w sposób zdecydowany. Mają nieraz do czynienia z groźnymi bandytami, więc użycie siły, nawet brutalnej, jest nie tylko dopuszczalne, ale wręcz wskazane. Nie oznacza to jednak, że policjant ma najpierw strzelać, a potem myśleć.

Przed poznańskim sądem policjanci tłumaczyli się, że zanim otworzyli ogień, jeden z nich podszedł do kierowcy, pokazał legitymację i się przedstawił. Zaczęli strzelać, bo kierowca zachowywał się w nieobliczalny sposób. Zaczął nagle cofać, taranując radiowóz. Te zeznania potwierdzają tezę, o której mówiłem już wielokrotnie – że policjanci są w naszym kraju źle szkoleni. W takim przypadku powinni strzelać w opony. To niezawodny sposób, by zatrzymać samochód, nie robiąc przy tym krzywdy kierowcy.

Niestety wyrok poznańskiego sądu to nie jest żaden precedens. Podobnych kontrowersyjnych wyroków było więcej. Znam przypadek uniewinnienia policjantów, którzy pobili człowieka, bo pomylili go z kimś innym. Po dziś dzień nie zapadł wyrok w głośnej sprawie krwawych Juwenaliów z 2004 roku w Łodzi, gdy policjanci w wyniku pomyłki oprócz gumowych kul użyli ostrej amunicji. Policjantów w naszym kraju chroni parawan, choć chcę jeszcze raz podkreślić, że w stosunku do bandytów muszą zachowywać się zdecydowanie, a nawet brutalnie. Mojej tezy o tym, że policjantów wymiar sprawiedliwości traktuje w uprzywilejowany sposób, nie zmienią argumenty, że zarówno w przypadku strzelaniny w Poznaniu, jak i łódzkich Juwenaliów, policja wypłaciła rodzinom ofiar wysokie odszkodowania.

Piotr Kruszyński, profesor nauk prawnych, adwokat

Not. WEF

http://www.tvp.info/opinie/komentarze/policjantow-chroni-parawan
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:40, 06 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
ale odcinek specjalny rajdu nie podlega przepisom ruchu drogowego, więc jest to bynajmniej dziwne żeby dostać mandat za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym w czasie rajdu Smile
równie dobrze policja mogłaby dawać mandaty kierowcom F1 za wypadki na torze wyścigowym.
z tego co wiem koleś się odwołuje i pewnie ostatecznie wygra.


Nie masz racji Bimi
Żaden odcinek specjalny przebiegający przez teren zabudowany nie jest wyłączony z kodeksu drogowego!
Tor F1 to nie droga publiczna zamieniona na odcinek specjalny ale specjalnie wybudowany tor na prywatnej ziemi, gdzie normalny ruch uliczny nie ma wstępu. Wyjątkiem jest tu Monte Carlo, ale tam na czas wyścigu ulice są trwale odgrodzone od chodników czy innych publicznych miejsc - zwróć uwagę.
W tym przypadku, kierowca komuś rozwalił płot, wjechał ze zbyt dużą prędkością, nie opanował pojazdu i już. Pomyśl jak by ktoś tam stał, na swojej działce?
To, że organizator fizycznie nie odgrodził publicznych miejsc od miejsca wyścigu nie zwalnia kierowcy od odpowiedzialności za pojazd którym kieruje! I wierz lub nie, ale ma to sens!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:44, 06 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:
To, że organizator fizycznie nie odgrodził publicznych miejsc od miejsca wyścigu nie zwalnia kierowcy od odpowiedzialności za pojazd którym kieruje! I wierz lub nie, ale ma to sens!
no ok, rozumiem prawne zawiłości. ale chyba przyznasz, że w rzeczywistości mandat za coś takiego zdarzyć się może tylko w polsce?
kubica nie musiał mieć prawa jazdy żeby jeździć F1. słusznie - bo i po co?
czym niby taki rajd różni się od wyścigu na torze?
niczym- droga jest wyłączona z ruchu i każdy o tym wie, więc o jakim zagrożeniu w ruchu drogowym można tu mówić?
właściciel dostał odszkodowanie za zniszczony płot - po co jeszcze jakiś mandat?
bo chyba nie żeby sprawiedliwości stało się zadość? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7   » 
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Polska policja
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile