Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku. Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
TAK, już kupiłem srebro i/lub złoto (papiery wartościowe)
1%
[ 1 ]
Mam zamiar kupić srebro lub/i złoto
16%
[ 10 ]
NIE, inwestycja w metale szlachetne, to poroniony pomysł - szkoda mi kasy
30%
[ 18 ]
Nie mam zdania. Muszę się jeszcze zastanowić, czy w to dobry pomysł
23%
[ 14 ]
Wszystkich Głosów : 59
Autor
Wiadomość
Franek Dolas
Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 155
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:49, 22 Cze '11
Temat postu:
Jakoś mi się ten pomysł w ucieczkę w kruszce średnio podoba... Owszem- uciekać trzeba, ale rozglądam się za czymś bardziej przyziemnym. Parę tu osób mówiło o kupnie ziemi...
...a ja pójdę dalej- kupno ziemi (rolnej) i uprawa czegoś w miarę opłacalnego z czego by można było się utrzymać, a nawet wyżywić swoją rodzinę. W razie tragicznego kryzysu jak ten prawie wiek temu w US można będzie jakoś przebiedować. Myślałem konkretnie o uprawie winorośli na większą skalę i dodatkowo kilku innych uprawach tylko na własne potrzeby. ;]
Owszem nie każdy ma takie możliwości, nie każdy by umiał etc., ale uważam, że jest to pewien sposób na jakie takie uniezależnienie się od kryzysowej zawieruchy.
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 09:52, 23 Cze '11
Temat postu:
@AQuatro&Franek Dolas: Nie do końca chodzi o zabezpieczenie majątku w czymkolwiek. Złoto i srebro są metalami monetarnymi ich wartość użytkowa jest znacznie niższa od wartości monetarnej. Jednak od lat, czyli od upadku Bretton Woods, ich znaczenie monetarne drastycznie zmalało. To się jednak zmienia i w momencie, gdy dolar całkowicie upadnie (a na to się zanosi, przyszłość euro jest również niepewna) ich znaczenie monetarne wzrośnie ogromnie (więcej niż wartość kartofli w piwnicy). Już w tej chwili ogromna część banków centralnych skupuje złoto i srebro jako rezerwy. Robi się to jednak na tyle ile się da "cichaczem" (np. Chiny), aby nie wywołać paniki. Np. Chiny od stycznia sukcesywnie pozbywają się swoich dolarów i kupują za nie złoto oraz srebro. W lutym (dane z newslettera Marca Fabera) Chiny posiadały taką ilość dolarów, za którą przy lutowych cenach złota, mogłyby teoretycznie wykupić połowę światowych rezerw złota (oczywiście jest to niemożliwe, bo po wykupie pierwszych 10% cena by się zwielokrotniła). Ale pokazuje to skalę. Chiny natomiast skupują połowę światowej produkcji złota, oraz zabezpieczają sobie regularne dostawy wykupując gdzie się da producentów (i to nie tylko złota/srebra ale również rzadkich minerałów&co). Wracając do USD, jest tyle dolarów w obiegu, że teoretycznie dolar powinien być już od dawna mniej warty niż papier toaletowy.
Wielu ludzi zajmujących się rynkiem metali szlachetnych uważa, że wartość złota i srebra wzrośnie nieporównywalnie do żadnego innego towaru, właśnie ze względu na wartość monetarną. Nie ma jednak zgodności co do tego co wzrośnie bardziej. Złoto czy srebro. Jedni mówią, że srebro, bo stosunek ceny Au do Ag jest historycznie za niski i powinien się wyrownać (podawany zakres to 1:15-1:4), do tego zasoby fizycznego srebra są bardzo małe (według raportu CPM jedynie na kilka miesięcy), to w momencie zwiększonego popytu jego cena wystrzeli ku niebu. Inni jednak twierdzą, że ponieważ srebra jest tak mało nie będzie mogło się zostać pieniądzem (money; tak jak do tej pory było), przez co nie dojdzie do presji ze względu na walor monetarny. I to właśnie złoto stanie się pieniądzem i jego cena poszybuje. Kto będzie miał rację, czas oceni. Sami możecie również opowiedzieć się za jedną lub drugą wersją. Niemniej jednak, nikt z osób zajmujących się metalami szlachetnymi nie uważa, że przyjdzie bessa na złoto i srebro (co np. głosili jeszcze w latach 80tych)
Co do ziemii, to osobiście nie wiem co myśleć.
1. Jeśli zamierzasz kupić, aby uprawiać, to moim zdaniem bardzo dobry pomysł, bo będziesz miał cashflow. Do tego inwestycję w rolnictwo, to dobry pomysł. Przez ciągłe subwencje rynek rolnictwa jest sukcesywnie rozwalany, co wkrótce może się skończyć zupełnym brakiem żywności i szybującymi cenami żywności: http://www.youtube.com/watch?v=e94ZovLumlI#at=515
2. Jeśli natomiast kupić, aby spekulować, to na dwoje babka wróżyła:
- z jednej strony wartość (mówię o wartości, a nie o cenie, bo w przypadku inflacji cena i tak będzie rosła, wartość może natomiast maleć. wartość rozumiem tu np. ile chlebów kosztuje 1m2)... wartość może wzrosnąć, bo nasz rząd pozwoli zamożniejszym od nas obywatelom zachodniej UE wykupywać nasz kraj, co z pewnością zwiększy popyt a tym samym ceny
- z drugiej strony, jak czasy niskich kredytów się skończą, to zacznie się wyprzedaż mieszkań i ziemi, która jest obarczona hipotekami (na procent zmienny). Już w tej chwili oficjalna inflacja w PL wynosi 5%, co oznacza w praktyce, że aby zabić tę ifnlację stopoy procentowe powinny być powyżej tego poziomu, czyli min 5,5%. Spodziewam się, że OFICJALNA inflacja będzie powyżej 10%. Jeśli rząd będzie chciał z nią walczyć, będzie musiał podnieść stopy procentowe. Co stanie się z rynkiem nieruchomości możecie sobie wyobrazić.
Dlatego bardzo dobrze bym przemyślał inwestycję w nieruchomości, a już na pewno nie pchałbym się w kredyty na procent zmienny.
_________________ www.demokracjabezposrednia.pl
Tak myślę, że tu wciąż obracamy się się w upadającym systemie wartości .. nowy system=nowe wartości.
Jakie? co kochasz?
_________________ "Podobało Mu się narodzić w ubóstwie, przyjąć na siebie słabość dziecięcego wieku, a w obrzezaniu piętno grzesznika" - Historya Młodości Jezusa (1825r)
Większość moich znajomych kupuje złoto, czyli będzie go dużo wśród ludzi:) Ja kupiłem kilka ha ziemi z dostępem do jeziora, posadziłem sad owocowy ze starych, odpornych odmian drzew. Zrobiłem studnię głębinową. Zdobyłem kontrakt na uprawę, Przeznaczyłem ok ha na ogród warzywny. Mogę spać spokojnie:) Zastanawiam się tylko czy nie zainwestować w nasiona podstawowych do przeżycia warzyw by później sprzedawać je i plony z nich za złoto:)
Najlepszym towarem w czasach kryzysowych ( i nie tylko ) jest przyjaźń , a tej za pieniądze nie dostaniesz .
Puki co kupujcie siekiery , tańsze są od złota . Ci co mają złoto , zapomną kupić siekier. I kiedy tak ufni w potęgę kruszcu zasną . Wtedy przyjaciele , z siekierami wpadną
I skończy się sen , bo złoto przyciąga tylko kłopoty szczególnie wśród tych którzy przyjaciół nie mają .
Gdyż złoto i przyjaźń szerokim łukiem się omijają .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 09:52, 26 Cze '11
Temat postu:
@Ihlet: moim zdaniem masz dobry plan, ale nie każdy ma takie możliwości/umiejętności/zamiłowanie/chęci...
Cytat:
Gold: Historische Wende
Das Edelmetall ist als sichere Währung gefragt. Sein Preis steigt. Kurstreiber sind vor allem die Nationalbanken.
Es ist das Comeback des Jahrhunderts. Knapp 40 Jahre nach dem Ende des goldverankerten Geldsystems von Bretton Woods gewinnt das Edelmetall als Währung wieder an Bedeutung. Einen Goldeuro wird es auf absehbare Zeit zwar ebenso wenig geben wie einen Golddollar. Doch immer mehr Notenbanken setzen auf das gelbe Metall. Eine gewisse Unterstützung der Währung mit Gold gilt bei den Institutionen wieder als wünschenswert, ja gar als nötig, seitdem die Leitdevise Dollar an Ansehen verliert.
...
Czyli mniej więcej tyle, że złoto staje się coraz bardziej ważne, wręcz konieczne i banki centralne skupują złoto, bo dolar traci na znaczeniu.
Z ziemia bym sie wstrzymal. Ziemia i nieruchmosci sa w cenie podczas tlustych latek, a gdy robi sie goraco jej cena spada. Drugi minus to podatki, trzeci - zawsze jakis komuch moze ja znacjonalizowac lub pod pretekstem czegos zabrac. Zloto i srebro w skarpecie lub skrytce w CH jest poza zasiegiem kogokolwiek oprocz wlasciciela. Tak jak sztabek moze ktos zakazac, to bizuterii nie. Wystarczy odlac je w jakis smieszny ksztalt i po sprawie.
_________________ "sodomitom smierc i sodomitom wojna"
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 09:47, 06 Lip '11
Temat postu:
Oprócz tego z posiadaczy ziemi można zawsze uwłaszczyć, nałożyc podatki, po prostu wycisnąć z nich ostatnie soki. Mając ziemię jest się jak na dłoni dla fiskusa. Nie da się uciec.
Ale jak wiadomo każdy kij ma dwa końce. Jeśli masz ziemię rolną, będziesz mógł sobie wyprodukować żywność i przeżyć, w razie gdyby było bardzo gorąco.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20419
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:54, 11 Lip '11
Temat postu:
Słyszałem, że Szwajcaria przymierza się do wypuszczenia nowej waluty, złotego franka który miałby być używany równolegle ze zwykłym frankiem. Z tym że ten miałby mieć 100% pokrycia w złocie.
Jeśli to zrobią to przeciętny Kowalski będzie miał o wiele łatwiejszy dostęp do inwestycji w złoto - wystarczy że pójdzie do kantoru i wymieni złotówki na złote franki.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20419
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:24, 11 Lip '11
Temat postu:
jest możliwe i jak najbardziej realne - byłby to powrót do starej sprawdzonej tradycji.
z tego co się orientuję dolary miały 100% pokrycie w złocie do 1960-któregoś.
co więcej, do któregoś roku (bodajże 1930-coś), można było bez problemu wymienić sobie dolara na złoto, zawsze po tym samym kursie. potem skonfiskowali amerykanom całe złoto i nie można już było wymieniać... a jeszcze potem znieśli standard złota.
i teraz mamy to co mamy: 2012 - ekonomiczna apokalipsa jak jednak uczy historia można się spodziewać, że akurat szwajcaria wyjdzie z tego obronną ręką. pytanie więc: jakimi metodami?
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2017
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:57, 11 Lip '11
Temat postu:
No raczej nie będzie to złoto pierwszej próby. w sensie 100%. raczej drugiej albo trzeciej. Po za tym ciężko było by takiego franka wydać w sklepie reszty musieli by z 3 kas wydawać na raz
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20419
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:59, 11 Lip '11
Temat postu:
nie no z tego co zrozumiałem, nie ma to być jak krugerandy, że monety ze złota, ale bardziej tradycyjna współczesna waluta, w banknotach i na kontach elektronicznych.
z tym że nie fiducjarna (drukowana na kredyt), ale posiadająca pokrycie w złocie, zabezpieczonym gdzieś w jakimś szwajcarskim sejfie.
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:38, 15 Lip '11
Temat postu:
Do wprowadzenia "złotego Franka" jeszcze droga daleka. To propozycja inicjatywy ludowej. Będą musieli zebrać 100tys podpisów, a nie wiem, czy już zbierają, bo na oficjalnej stronie konfederacji (admin.ch) jeszcze nic nie mogłem znaleźć.
Info nt. tej inicjatywy: http://www.lukas-reimann.ch/ger_details_.....hrung.html _________________ www.demokracjabezposrednia.pl
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:18, 26 Lip '11
Temat postu:
Przypomniał mi się jeszcze ten YT z Maxem Keiserem. Cena srebra jest sztucznie duszona. Wystarczy, aby każdy kupił 1 ew 2 uncje i JP Morgan jest bankrutem. W sumie nic nowego, ale warto sobie przypomnieć
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:27, 25 Sie '11
Temat postu:
Przedwczoraj w TagesAnzeiger można było sobie przeczytać trochę o złocie i srebrze. Nie będę się rozpisywał. W skrócie złoto będzie cały czas rosło (na wiosnę 2012 szacują cenę ok 3000USD). Cena srebra poszybuje jeszcze szybciej w góre aniżeli cena złota.
Jeszcze raz powtarzam. Zainteresujcie się dlaczego cena srebra i złota rośnie (lub jak kto woli, dlaczego wartość pieniądza spada).
Cytat:
Dislers Ausblick für den Edelmetallmarkt: «Der Goldpreis wird weiter steigen.» Bis Frühling 2012 werde die Feinunze Gold die 3000-Dollar-Marke sprengen. «Die Finanzkrise wird sich zuspitzen und der Goldpreis kann dann sogar bis 10'000 Dollar steigen», so Disler weiter. Die geförderte Goldmenge werde dagegen abnehmen, viele Goldminen wurden bereits geschlossen. Bis 2015 schätzt man die Produktion auf maximal 50 Millionen Unzen, das ist ein Rückgang um 25 Millionen Unzen in vier Jahren. «Die Goldbestände sind schon heute sehr stark ausgebeutet», weiss Disler. Mit einem Nebeneffekt: «Wir sind nah an der Grenze, dass Gold so teuer wird, dass die Kunden immer mehr andere Edelmetalle kaufen werden.» Vor allem die Nachfrage nach Silber werde steigen. Bei Silber wird laut Disler die Kursentwicklung im Vergleich zu Gold noch wesentlich extremer sein.
Drodzy czytelnicy zwrócili uwagę jakiś czas temu że złoto w PLN osiągnęło 5000 zł. Rzeczywiście, może wypada to odnotować tutaj bo to właśnie tu w DwuGroszach zwracaliśmy pierwsi uwagę że beznadziejnie tani metal królów stwarza życiową szansę. Po prostu po dwudziestoletniej bessie wahadło przechyliło się w kierunku dramatycznego niedowartościowania. Zdarza się to od czasu do czasu w różnych walorach, rzadziej jednak w surowcu który od 5000 lat był i jest najczystszą formą pieniądza. Była wówczas dobra szansa że tak taniego złota jak wtedy wielu inwestorów nie zobaczy prawdopodobnie nigdy więcej w życiu. Sekularna hossa trafia się w końcu raz, najwyżej dwa razy w życiu inwestora. To tylko „powodzie stulecia” trafiają się w niektórych krajach co kilka lat…
Przekonać wielu prosto nie było. Headwinds – jak mówią Amerykanie. Filary ekonomii i żurnalistyki polskiej twierdziły zgodnie (Złoty filar) że złoto jest definitywnie barbarzyńskim reliktem bez żadnego zastosowania monetarnego. Nie jest w dodatku specjalnie hip, nie płacąc żadnych odsetek. W dodatku trzeba płacić za odkurzanie. Każdy wiedział wówczas że przyszłość należy do „stocks” , a w szczególności do „polskiego Exxona” czyli Petrolinvestu którego IPO po 740 zł akcja czerwone krawaty nie mogły się wprost nachwalić. Jeden drogi czytelnik z USA, naczytawszy się pewnie zbyt wiele Prechtera, oburzał się za „naganianie do złota” które lada chwila spaść miało do $300/oz.
O czym nie wiedzieli zauroczeni papierem i derywatami „win-win” eksperci w tamtych latach? O tym że odejście od ostatniego linku do złota w systemie monetarnym, jakim był kolaps układu Bretton Woods, i zamknięcie „złotego okna” przez Nixona było jednym z najbardziej brzemiennych w skutki krokiem kiedykolwiek zrobionym w sferze finansowej. Czterdzieści lat temu dokładnie, w sierpniu 1971, zwalając wszystko tak jak dziś EU, na złych spekulantów prezydent Nixon zerwał ostatnią kotwicę hamującą niekontrolowaną ekspansję kredytu.
Zaczęło się wielkie party. Każdy rząd mógł od tej pory drukować sobie tyle pieniądza ile chciał, kiedy chciał, bez żadnego limitu. Brak złotego cerbera otworzył od razu wspaniałe możliwości życia na kredyt, na koszt przyszłych pokoleń. Dzisiejsi bogaci zaczęli masowo dymać przyszłych biednych. Każda administracja amerykańska od tamtego czasu miała deficyty, a dług się kumulował. Nie inaczej było w większości krajów w Europie. Party trwało długo, aż w końcu przyszedł kelner i przyniósł rachunek. Ten punkt mieliśmy w 2008. Wiele wskazuje na to że była to tylko uwertura.
Przez 40 lat system finansowy świata był lotem we mgle, nie mając żadnego namiaru na złotą radio latarnię na gruncie. Jeszcze wciąż różni kontrolerzy usiłują wmawiać publice że nadal jesteśmy „na kursie i na ścieżce”. Myślący inwestorzy jednak zrobią mądrze nie licząc na miękkie lądowanie. Złoty spadochron nie wydaje się takim złym pomysłem, after all.
Historia lubi się powtarzać, choć niektórzy lubią powtarzać że się tylko rymuje. Jak by tam nie było, złoto można wygnać z systemu i zdelegalizować, i cieszyć się party dopóki trwa w miarę jak pieniądz, cokolwiek zostanie nim zadekretowane, rośnie w biliony i w tryliony, kreując iluzję bogactwa. Ale bogactwa nie idzie wydrukować. Trzeba je po staroświecku wypracować. Gdyby było inaczej Zimbabwe byłoby najbogatszym krajem na Ziemi. Dlatego też od czasu do czasu, gdy wszyscy o złotym cerberze już zapomną i party trwa w najlepsze, złoto ma zwyczaj wracać i siłą równoważyć balance sheet rozochoconych biesiadników. Złoto znowu równoważy wtedy naprodukowane w międzyczasie góry papierowego pieniądza, co wydaje się wielką hossą. Wielką hossą to jednak nie jest. Jest jedynie wahadłem historii które wychylone nadmiernie w jedno skrajne położenie z impetem przelatuje w przeciwne.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, ...9, 10, 11 »
Strona 2 z 11
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów