Ordel napisał: |
goral_ napisał: |
Upadek Euro? Wątpię... Jeszcze długo nie.
|
Ale co to znaczy: jeszcze długo nie ? 10 lat, 100 lat ? |
Nie wiem, ale idea łączenia się jest jak najbardziej pozytywna, i każdy z tego czerpie korzyści, więc rozpad może nastąpić w zasadzie wyłącznie przy użyciu zewnętrznej siły.
Cytat: |
Przede wszystkim konsekwencją upadku euro będzie rozpad Unii , a to pociąga za sobą inne konsekwencje , kiedy to - co niektórzy - stracą kontrole na rzecz młodych wilków. |
Ale by euro się rozpadło muszą się na to zgodzić Niemcy, Francja, Holandia, Belgia, Hiszpania, Włochy... widzisz ich zgodę? Poza ty,m znacznie lepiej jest mieć wspólną walutę nie narażoną na działania z zewnątrz głównie spekulacyjne - patrz złotówka która huśta się jak psi kutas w zależności od nastrojów spekulantów Polacy mają to mniej kasy to znacznie mniej:) Każdy przedsiębiorca ci powie, że łatwiej i taniej się handluje jak jest ta sama waluta. Dlatego by euro się rozpadło też musiał by być zewnętrzny czynnik i to potężny.
Cytat: |
Ale to i tak pikuś , gdyż czeka nas rozpad wielu państw w Europie. Bogate północne Włochy chcą się odłączyć od biednego południa. W Szkocji za dwa lata referendum nad odłączeniem się od GB. Katalonia i kraj Basków, też pragną odłączyć się od Hiszpanii. Belgia się rozpada . |
O bogatej północy Włoch słyszę bez przesady od lat 70-siątych i nadal nawet nie widać światełka w tunelu by doszło do jakiegokolwiek podziału. Przekazy historyczne wskazują, że o tym podziale to mówiło się już przed II wojną światową.
Kraj Basków, to mały rejon o niezbyt rozwiniętej gospodarce. Prędzej czy później dostaną własną autonomię, ale co to zmieni dla europy? I tak połowa basków nadal będzie pracować w Hiszpanii lub Francji... Może to być więc bardziej autonomia prestiżowa niż faktyczna. Jak Walia w ramach Wielkiej Brytanii, niby kraj niepodległy z własnym językiem, a przyjęli wszelkie prawa angielskie, więc nie ma różnic jeśli chodzi o prawo w Anglii czy w Walii.
Inną sprawą jest Szkocja która zawsze była objęta dużą autonomią w "koronie", Szkoci mieli swoje funty (naturalnie wymienialne 1:1 z funtami angielskimi) swój parlament, własne "wersje praw" angielskich. Prawo w Szkocji różni się od prawa w Anglii, tak jest w wielu przypadkach jak np. szkolnictwo wyższe, gdzie nadal ceny zostały stare i są inne dopłaty obcięte w Anglii, liga Szkocka jest niezależna od angielskiej. Więc Szkocja jakimś zaskoczeniem nie jest. Wyjście Szkocji z korony będzie jak najbardziej możliwe, bo to nie kto inny jak Szkoci mają platformy wiertnicze na morzu północnym, więc mają spore zasoby ropy i gazu. Szkocja już mówi o połączeniu z UE i być może przyjęciu euro. Więc z punktu widzenia UE jest jak najbardziej pozytywne oddzielenie się Szkocji od Wielkiej Brytanii. Przy czym należy zaznaczyć, że faktyczny podział nie nastąpi do 2022 roku (referendum 2014).
Szkocja chce po prostu więcej od Anglii:) jak dostanie to referendum będzie oddalone:)
Belgia się ma podzielić? Na co? na działki?
))
Cytat: |
Oczywiście droga jest długa, do niezależności i niekiedy trwa już od wielu lat . Ale cel jest jasny, i powoli konsekwentnie się do niego przybliżają ( secesjoniści). Natomiast cele Unii są ....... chuj wie jakie , utrzymanie się przy władzy integralność za każdą cenę . A tu trzeba stawiać na dobrowolną federację . Gdyby Grecja wyszła ze strefy euro, to konsekwencje byłyby podobne do konsekwencji bitwy stalingradzkiej 1942/43 , dla Niemców . Oczywiście nie zostałoby jeszcze przesądzone ostateczny wynik . Europa czekałaby na swoją drugą bitwę na łuku Kurskim . A jakie wydarzenie mogłoby przypieczętować ostateczny cios w Unię i rychły jej koniec ? |
Utrzymanie wspólnoty gospodarczej, politycznej czy wręcz komunikacyjnej jest wystarczającym celem by każdemu opłacało się w tym brać udział. Nawet przeciwnicy UE wiedzą o tym, i dokładnie wiedzą, że podział zdmuchnie ich w ciągu paru miesięcy a UE wróci do zjednoczenia. Znacznie lepiej i korzystniej jest łączyć niż dzielić.
Co do Grecji, to naprawdę, sami grecy będą bronić euro jak swojego, bo to faktycznie jest ich interes by euro utrzymać. Dziwie się, że to tak ciężko wytłumaczyć polakom... widać lekcję ekonomi pobierają w telewizyjnych reklamach typu Amber Gold:)