Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:49, 06 Lis '10
Temat postu:
Carlin słusznie zauważył. Ludzie budują się obok aktywnego wulkanu, a potem dziwią się, że mają lawę w pokoju...
...a co do zatopienia Indonezji, przystopujcie trochę z narkotykami, ponosi Was wyobraźnia.
Wyspy wulkanicznego pochodzenia zawdzięczają wulkanom istnienie, a nie odwrotnie - była wyspa przyszedł wulkan, wyspa znikła.
Jak nie zanikający golfsztrom i zima tysiąclecia (wczoraj u mnie w nocy 14 stopni - przedwczoraj podobnie) to teraz to...
Nie bierzcie życia na poważnie.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:41, 06 Lis '10
Temat postu:
Aqua troche pomyliles skutki z przyczynami. indonezja ma rzekomo zatonac nie z powodu trzesien ziemi i wulkanow, tylko przez to co te akurat zjawiska powoduje - czyli ruch plyt tektonicznych. z reszta wcale nie twierdze ze to jest jakas prawda objawiona i tak bedzie na 100% tylko tyle ze jezeli to sie wydarzy to lepiej byc przygotowanym na surwiwal, bo do konca roku nie zostalo duzo czasu.
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:23, 06 Lis '10
Temat postu:
Ci ludzie to mają przechlapane,aż strach pomyśleć co jeszcze ich czeka
Cytat:
Tomas opuszcza zrujnowane Haiti
Po przejściu huraganu Tomas nad Haiti, obozy dla tysięcy ludzi, którzy stracili dach nad głową w styczniowym trzęsieniu ziemi, znalazły się pod wodą. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych żywiołu.
Sytuacja na karaibskim Haiti znacząco pogorszyła się po przejściu tropikalnego huraganu Tomas. Tak jak zapowiadaliśmy, sobota ma być dniem kluczowym. Składające się na huragan chmury burzowe nadal wiszą nad Haiti, ale największe ulewy już przeszły. Spodziewamy się, że do końca dzisiejszego dnia będzie obficie padać, ale z coraz to mniejszą siłą. Mieszkańcy będą mogli wreszcie przystąpić do szacowania zniszczeń i ich usuwania.
Ostatnie kilkadziesiąt godzin minęło na Haiti pod znakiem potężnych ulew, huraganowego wiatru i wysokich fal. Spadło kilkaset litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi. Doszło do powodzi na skutek których pod wodą znalazły się setki domów oraz obozy dla wszystkich, którzy w styczniowym trzęsieniu stracili dach nad głową i cały swój dobytek.
Według wstępnych informacji przekazywanych przez organizacje humanitarne, powodzie w ciągu ostatniej doby spowodowały śmierć 7 osób w południowej i południowo-zachodniej części Haiti. Jak podkreślają przedstawiciele Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), najgorsze może dopiero nadejść, ponieważ na skutek powodzi skażeniu uległy kolejne ujęcia wody pitnej dla ludności. Oznacza to, że mieszkańcy znów będą zmuszeni pić skażoną wodę i epidemia cholery, która szaleje w tym kraju, może się pogłębić w ciągu następnych kilku tygodni.
Dlatego w tej chwili najważniejsza jest pomoc w postaci żywności i wody pitnej dla osób, które najbardziej ucierpiały na skutek przejścia huraganu Tomas. W tej chwili cyklon słabnie, przynosi ulewne deszcze w południowo-wschodniej części Wysp Bahama oraz na Turks i Caicos. Dochodzi do lokalnych podtopień, wiatr łamie drzewa i uszkadza linie energetyczne.
Jutro Tomas powinien opuścić Karaiby i powędrować na północny wschód ku otwartym wodom Atlantyku. Przypomnijmy, że poza Haiti huragan Tomas najbardziej niszczycielski okazał się na St. Lucia, gdzie spowodował straty rzędu prawie 200 milionów dolarów. To był drugi najbardziej niszczycielski huragan w tym kraju od ponad 100 lat.
Ale nie tylko oni w tym momencie męczą się z wielką wodą.:
Cytat:
Wiele krajów na całym świecie w ostatnich dniach i tygodniach zostało nawiedzonych przez katastrofalne powodzie, które pozbawiły życia setki ludzi. Dlaczego jest aż tak deszczowo?
Świat w strugach deszczu, tak można nazwać kataklizmy, jakie nawiedzają od kilkunastu dni wiele regionów naszej planety. Tam, gdzie dotąd było bardzo sucho, padają ulewne deszcze, które powodują powodzie, zatapiają domy, pola uprawne i pozbawiają życia setki ludzi.
Powódź w Tajlandii (Azja)
Tajlandia jest przykładem państwa, który w ostatnich miesiącach borykał się z jedną z największych susz w historii meteorologii, a teraz przeżywa dramatyczne powodzie. Mieszkańcy, którzy próbowali sobie poradzić z niedostatkiem wody, obecnie walczą o to, aby nie odbierała im dobytku całego życia. W środkowej i wschodniej części Tajlandii powodzie do tej pory pozbawiły już życia 140 osób. Ponad 7 milionów ludzi zostało dotkniętych skutkami panującego żywiołu. Stan klęski żywiołowej ogłoszono w 50 spośród 76 prowincji. W rejonie Songkhla mieszkańcom pomaga tysiące żołnierzy, którzy przeprowadzają ewakuacje i dostarczają odciętym od świata ludziom żywność i wodę pitną. Społeczność nie ma co liczyć na zyski z turystyki, ponieważ woda zatopiła popularne kurorty, w tym Hat Yai, gdzie o tej porze roku lubią wypoczywać turyści z Malezji i Singapuru.
Powódź w Kambodży (Azja)
Leje i leje także w Kambodży, jednym z najuboższych krajów świata, położonym w południowo-wschodniej Azji. Powodzie odebrały już życie 4 osobom, w tym 4-letniemu chłopczykowi. Według władz rzeki wylały w wielu regionach kraju. Do odciętych od świata ludzi docierają wolontariusze z żywnością i czystą wodą. Nie zawsze jednak można liczyć na pomoc, ponieważ jest tyle potrzebujących, że często Kambodżanie zmuszeni są oczekiwać na ratunek przez wiele dni.
Powódź w Birmie (Azja)
81 tysięcy ludzi pozostaje bez dachu nad głową w Birmie na południu Azji. Według wolontariuszy Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) od trzech miesięcy na pomoc żywnościową oczekuje tam aż 200 tysięcy ludzi. Największe spustoszenie poczynił cyklon tropikalny Giri, który zabił 43 osoby. Ulewy doprowadziły tam do powodzi, a wichury połamały i powaliły tysiące drzew. 40 tysięcy hektarów pól ryżowych, 430 szkół i 57 szpitali zostało zniszczonych. Birmańczycy nie mają szans na regularną pomoc zagraniczną, ponieważ dostęp organizacji humanitarnych jest ograniczany przez rządzącą krajem wojskową juntę.
Powódź w Wietnamie (Azja)
Wietnamskie prowincje Nghe An i Ha Tinh borykają się z masowymi powodziami. Pod wodą znajduje się 150 tysięcy domostw, a ludzie zmuszeni są żyć w prowizorycznych obozach. Niektóre drogi i miejscowości są zatopione na wysokość przeszło jednego metra. Do potrzebujących można dotrzeć jedynie łodziami. Ludzie proszą o ratunek spędzając całe dnie na dachach swych zalanych domów. Kończy się im żywność, zmuszeni są pić skażoną wodę. Do tej pory wielka woda pochłonęła już życie 32 osób. Kilkadziesiąt kolejnych jest uważanych za zaginionych.
Powódź w Japonii (Azja)
Po przejściu tropikalnego tajfunu Megi powodzie dotknęły subtropikalną wyspę Amami. Wiele dróg zostało zniszczonych, a dziesiątki domów znalazły się pod wodą. Zginęły 2 osoby, jedna jest zaginiona i jeszcze jedna ranna. 2 tysiące mieszkańców wyspy zostało postawionych w stan gotowości na wypadek ewakuacji. Według danych Japońskiej Agencji Meteorologicznej (JMA) spadło 647 litrów wody na metr kwadratowy ziemi. Tajfun Megi był najpotężniejszym tajfunem w północno-zachodniej części Pacyfiku od 20 lat.
Powódź w Beninie (Afryka)
O istnieniu tego afrykańskiego kraju wie niewielu z nas. Na zachodzie Czarnego Lądu deszcze okazały się w ostatnich tygodniach znacznie silniejsze niż zazwyczaj. 2/3 kraju znalazło się pod wodą, po tym jak rzeki Oueme i Mono wystąpiły z brzegów. Ewakuowano kilkaset tysięcy ludzi z czego 100 tysięcy nie będzie już mogło wrócić do swych domów, które zostały zrujnowane. Według ostatnich informacji lokalnych władz, powódź pozbawiła życia 43 osoby.
Powódź w Togo (Afryka)
Położone niedaleko Beninu Togo, również doświadcza powodzi. Ulewne deszcze nawiedziły m.in. stolicę tego kraju, miasto Lome. Pod wodą znalazły się nadmorskie miasteczka, gdzie zginęła 1 osoba, a 10 tysięcy straciło dorobek i uprawy na polach. Podobnie jak w Beninie, wylała rzeka Mono.
Powódź w Angoli (Afryka)
Ulewy nie ominęły też Angoli, położonej w południowej Afryce. Wystarczyły tylko dwa bardzo deszczowe dni, aby powódź opanowała kilka tamtejszych prowincji. Zginęło 9 osób, a 22 zostały ranne. Wiele miejscowości zostało pozbawionych prądu, po tym jak zaczęły się przewracać słupy energetyczne osadzone w bagnistej glebie.
Powódź w Rosji (Europa)
Ulewy przeszły nad Krajem Krasnodarskim na południu Rosji. W Tuapse spadło prawie 100 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi. Zginęło 14 osób, a 11 zaginęło. Przyczyną potężnych ulew był układ niskiego ciśnienia podążający od strony Morza Czarnego.
Powódź w Portugalii (Europa)
Madera, która w lutym została nawiedzona przez katastrofalne powodzie i obsunięcia ziemi, znów doświadczyła skutków ulew. Tym razem w stolicy, mieście Funchal, pod wodą znalazły się główne ulice. Porywisty wiatr połamał dziesiątki drzew. Wyspa została odcięta od świata, ponieważ na czas sztormu wstrzymano ruch w porcie morskim i lotniczym.
Powódź w Kolumbii (Ameryka Płd.)
Ulewa doprowadziła do podtopienia znacznej części kolumbijskiego miasta Cartagena. 80 osiedli zostało w związku z tym pozbawionych prądu. Niżej położone dzielnice znalazły się pod wodą nawet na wysokość 1,5 metra. Woda wdarła się na najpopularniejsze ulice, którymi zazwyczaj przemieszczają się turyści z całego świata. Organizacje humanitarne informują, że od początku tegorocznej pory mokrej w Kolumbii powodzie zabiły 97 osób, a ponad milion mieszkańców ucierpiało bezpośrednio lub pośrednio.
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:06, 08 Lis '10
Temat postu:
Cytat:
Niepokojące informacje płyną z Nigerii, gdzie lokalne media mówią o erupcji wulkanu. Sęk w tym, że w Nigerii nie ma aktywnych wulkanów. Co tak naprawdę dzieje się na Czarnym Lądzie?
Z informacji nigeryjskich mediów wynika, że w północno-wschodniej części kraju doszło do erupcji wulkanicznej. Zginęła 1 osoba, a zniszczeniu uległy domy i budynki użyteczności publicznej. Spływająca ze stoków wulkanicznych lawa skaziła ujęcia wody pitnej. Co jakiś czas dochodzi do wstrząsów. Na skutek uszkodzenia dróg i mostów wiele wiosek zostało odciętych od świata.
Raport pochodzący z regionu Mkomon początkowo wydawał się wulkanologom zmyślony, ponieważ w Nigerii nie ma aktywnych wulkanów.Masywy wulkaniczne znajdujące się na płaskowyżu Biu nie dawały o sobie znać od co najmniej kilkudziesięciu tysięcy lat. Jednak erupcja wulkaniczna wcale nie musiała mieć miejsca w Nigerii, lecz w sąsiadującym z nią Kamerunie. W górach rozciągających się na granicy obu krajów znosi się masyw Oku.
W tym przypadku również nigdy nie notowano żadnej erupcji, lecz kilkukrotnie dochodziło do intensywnej emisji dwutlenku węgla. Ostatni tego typu incydent miał miejsce w 1986 roku, czyli 24 lata temu. Chmura gazu, która nadciągnęła wówczas nad wioski, spowodowała śmierć 1746 osób. Dodatkowo w wioski uderzyła 20-metrowa fala tsunami, która była efektem emisji gazów z wulkanicznego jeziora Nyos.
Sytuacja może się powtórzyć niemal w każdej chwili, co wywołuje panikę wśród miejscowej ludności. Na razie brak jest szczegółowych informacji na ten temat.
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:35, 09 Lis '10
Temat postu:
krater anak krakatau sie powiekszyl:
Cytat:
Krakatau’s Crater Expands; Eruption Frequency Increases
Cinangka, Banten. The crater of Anak Krakatau in the Sunda Strait has expanded to a diameter of 25-26 meters, an Indonesian volcanologist says.
The news comes as the frequency of eruptions of the volcano, once misidentified as Krakatoa, increases: On Friday there were 615 eruptions, on Saturday 623 eruptions, and on Sunday 668.
Anton S Pambudi, a official from Banten province monitoring the eruptions, said the eruptions over the past two weeks had changed the shape of the crater.
He said the team would continue to monitor the volcano.
Banten Governor Ratu Atut Chosiyah said she believed that Anak Krakatau did not pose a threat and that the eruptions, which can be seen from the western tip of Java Island, were interesting to observe.
Krakatoa exploded in 1883, with the resulting tsunamis killing an estimated 40,000 people.
Authorities have warned that several other volcanoes in Indonesia are showing increased signs of activity. These include Mount Karangetang on Siau Island in North Sulawesi and Mount Ibu on Halmahera Island in North Maluku.
temperatura gruntu w okolicy wulkanu merapi przekroczyla 70 stopni. poszukiwania ofiar przerwane.
Cytat:
Indonesia. Indonesian rescue workers were forced to abandon efforts to retrieve bodies of victims from the Nov. 5 eruption of Mount Merapi in central Java, as increasing ground temperature and volcanic instability made it unsafe to continue.
Rescuers had been using wooden boards to walk on in areas where the soil reached temperatures higher than 70 degrees Celsius, Oka Hamid, a spokesman at Red Cross Indonesia’s Yogyakarta branch, said today.
“We found five bodies at Glagaharjo village, but only one was removed,” Hamid said by phone. “We are coming down now because the ground there is too hot and Merapi is unstable.”
Non-flammable boots and special gloves are needed to protect rescuers from hot burning soil, Hamid said.
“We need at least 30 pair of gloves and boots,” he said. “Non-flammable boots are important in case we need to flee if anything bad happened.”
The death toll since the volcano began erupting Oct. 26 rose to 141 from 135 yesterday, with about 280,000 people seeking shelter in evacuation centers outside the 20-kilometer safety zone from Mount Merapi, the National Disaster Management Agency said in a statement on its Web site today.
Merapi, which means mountain of fire, has been spewing hot ash clouds for two weeks, stretching rescue efforts as villagers defy safety orders to tend to their cattle stranded on the mountain’s slopes. The volcano may release hot ash for about two months, Subandriyo, an official at the Energy Ministry’s Volcanology and Geology Disaster Mitigation Center, said on Nov. 3.
The volcanic activity of Mount Dempo in Pagaralam of South Sumatra province, has been increasing recently, with at least 79 tremors recorded last week, the Jakarta Post quoted an official as saying on Monday.
"Eight deep volcanic quakes and one surface quake were recorded between Oct. 25 and 31," Mt. Dempo observation post chief Slamet said.
He said Mt. Dempo was different to other volcanoes in Indonesia, particularly because of its wide and vast crater.
"This means there can be changes in its volcanic activity at any time," Slamet said.
Dempo erupted in 1838, creating a lava lake covering an area of around 3,000 square meters.
Despite that only volcanic tremors had been recorded, Slamet said, residents living on Dempo's slopes needed to be on the alert because of its unpredictable nature.
In anticipation of a possible eruption, Pagaralam city administration has prepared a disaster mitigation team comprising volunteers and search and rescue members.
He said that evacuation zones had also been designated in north, central and south Dempo regions, with room for thousands of refugees.
The increase in volcanic activity all over the world is frightening.
East of the Indonesian island Java, in the sea between Java and Bali, a new island has risen from nothing within a few days. It is probably of volcanic origin. The location is not so very far from Tambora.
West of Java the Anak Krakatoa is active, in the middle of Java the Merapi is very active and east of Java a new island has appeared in the sea, which wasn't there a few days ago. The fear of a coming mega-eruption is real.
swoja droga widac wyraznie w jakim powazaniu ma nas obama. indonezja moze zaraz zamienic sie w rzeke lawy a ten sobie na luzie tam leci. tutaj bylo troche rzekomego popiolu na niebie i dupy nie ruszyl. ale mozliwe ze chce po raz ostatni zobaczyc kraj swojego dziecinstwa
acha i obrazka dopelniaja powodzie w tajlandii gdzie jak do tej pory zginelo 165 osob
Cytat:
BANGKOK, Nov 8 -- Bangkok Governor Sukhumbhand Paripatra on Monday inspected flood situation in the Thai capital during the peak Chao Phraya River high tide Monday morning, affirming that even though the water level is rising quickly the Bangkok Metropolitan Administration (BMA) is confident of handling.
Mr Sukhumbhand has inspected the dykes built to prevent water overflowing from the Chao Phraya River at the pier near the Memorial Bridge and the city's flower market, and Tha Chang, Theves and Kiak Kai piers before moving to see the situation at Bang Sue.
The embankments along the river are built to hold water to a height of 2.5 metres above mean sea level, which was nearly reached last month. Today's peak, and other anticipated tides this month, are projected at much lower levels.
The water level was rising continuously because of high tide combined with flood water flowing from the north. The authorities forecast that the peak of the water level would not rise higher than 1.32 metres.
It is believed that the water lever in Chao Phraya River on the peak high tide day on Monday would be almost the same as the level on Sunday and the municipal authorities (BMA) expect the preparations already made will be sufficient to respond to the high water.
The Bangkok Governor said the BMA would monitor water levels until after Loy Krathong Festival on Nov 21 as after that date the high tides will be lower.
However, 27 communities outside the 77km flood dyke erected by BMA along the Chao Phraya River in 13 districts will still be affected by the overflow of water from the river.
For those unprotected by the flood control dykes, however, BMA officials have piled sandbags to form makeshift flood walls to mitigate the affect for those impacted by the flooding.
Flood Coordination Centre chairman Apirak Kosayodhin on his 'Twitter' social network warned residents along the Chao Phraya River that the peak high tide would be at around 9.25am at 2.08 metres.
Meanwhile, the Disaster Prevention and Mitigation Department said Thailand's flood-related latest death toll as of Nov 7 rose to 165 since the country was hit by flooding beginning Oct 10.
The disaster response agency said that flooding in the upper part of the country from Oct 10 to Nov 7 killed 122 persons and that 18 provinces continue to have flooding and remain under water.
The southern provinces, hit by flooding triggered by tropical depression-related rainstorms, reported 43 deaths from Oct 30 to Nov 7, and 12 southern provinces overall have been flooded, the department said.
Local residents in Lan Saka district of Nakhon Si Thammarat were on high alert and closely monitoring mudslides as the rain persisted after the earlier rain-triggered mudslides at Kamloan subdistrict. (MCOT online news)
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:50, 15 Lis '10
Temat postu:
hmm sprowokowany tematem o yemenie przejrzalem sobie spis trzesien ziemi wstecz az do slynnego tsunami w tajlandii w grudniu 2004 roku. jakie bylo moje zdziwienie kiedy okazalo sie ze to co sie dzieje teraz jest ZUPELNIE NORMALNE. te wszystkie obecne wstrzasy to jest nic - od szesciu lat ziemia trzesie sie caly czas tak samo. zmuszony jestem wiec spuscic z panikarskiego tonu trzesienia ktore wywolaly tamto tragiczne tsunami to bylo cos! sami zobaczcie:
http://www.emsc-csem.org/Earthquake/inde.....p;view=222
(jakby co to chodzi o 26 grudnia 2004)
znamienne jest to ze dzien wczesniej nie bylo zadnych wstrzasow 5+ co moze byc pewna wskazowka bo takie wstrzasy sa codziennie. wyglada wiec na to ze zamiast podniecac sie jak sie wszystko ladnie trzesie bardziej trzeba uwazac na dzien w ktorym nic sie nie stanie bo kolejny moze juz byc tragiczny.
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:02, 17 Lis '10
Temat postu:
Al Kohol napisał:
hmm sprowokowany tematem o yemenie przejrzalem sobie spis trzesien ziemi wstecz az do slynnego tsunami w tajlandii w grudniu 2004 roku. jakie bylo moje zdziwienie kiedy okazalo sie ze to co sie dzieje teraz jest ZUPELNIE NORMALNE. te wszystkie obecne wstrzasy to jest nic - od szesciu lat ziemia trzesie sie caly czas tak samo. zmuszony jestem wiec spuscic z panikarskiego tonu trzesienia ktore wywolaly tamto tragiczne tsunami to bylo cos! sami zobaczcie:
http://www.emsc-csem.org/Earthquake/inde.....p;view=222
(jakby co to chodzi o 26 grudnia 2004)
znamienne jest to ze dzien wczesniej nie bylo zadnych wstrzasow 5+ co moze byc pewna wskazowka bo takie wstrzasy sa codziennie. wyglada wiec na to ze zamiast podniecac sie jak sie wszystko ladnie trzesie bardziej trzeba uwazac na dzien w ktorym nic sie nie stanie bo kolejny moze juz byc tragiczny.
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:06, 02 Sty '11
Temat postu:
Cytat:
Władze RPA - kraju, w którym odbywały się niedawno finały Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, teraz muszą stawić czoło wielkiemu kataklizmowi. W niektórych zakątkach Republiki Południowej Afryki, w ziemi zaczęły pojawiać się gigantyczne wyrwy. Wraz z ich wystąpieniem, pod ziemią zaczęły niknąć całe ludzkie siedliska. Grunt po prostu je zasysa!
Dotychczas udało się przesiedlić 50 rodzin zamieszkujących slumsy w Bapsfontein nieopodal Preotrii, gdzie zagrożenie jest największe. Na ewakuację czekają w tej chwili kolejne 3 tysiące rodzin - poinformował serwis BBC. Wszystkim obiecano nowe domy o wyższym standardzie.
Pojawiające się wyrwy, które określane są mianem lejów krasowych, powstają najczęściej pod wpływem wypłukiwania przez wodę skał i minerałów znajdujących się pod powierzchnią ziemi. Kiedy materiały te zostaną już wypłukane lub rozpuszczone przez ciecz, pod ziemią powstają olbrzymie wolne przestrzenie. W końcowej fazie procesu destrukcji, często dochodzi do zapadania się gruntu.
Władze w RPA poinformowały, że sytuacja jest dramatyczna. "W tym obszarze jest tak źle, że już powstało kilka zapadlisk." - powiedział Zweli Dlamini - rzecznik dystryktu Ekurhuleni. Wyjawił on, że w każdej chwili może dojść do "połknięcia" kolejnych fragmentów lądu.
Niektóre zagłębienia, które uwidoczniły się ostatnio mają nawet 80 metrów średnicy. Nie jest to jednak ostatnie słowo Matki Natury - wiele pęknięć cały czas postępuje, pochłaniając kolejne osiedla i stwarzając coraz większe niebezpieczeństwo dla ludzi.
Proces przesiedlania rodzin w RPA potrwa prawdopodobnie do połowy stycznia.
Warto nadmienić, że problem pojawiania się olbrzymich dziur w ziemi dotyka nie tylko mieszkańców Afryki. Do podobnej sytuacji doszło w połowie tego roku w północnej części miasta Gwatemala, gdzie wiatr i gwałtowne deszcze utworzyły gigantyczną dziurę w ziemi, która pochłonęła obszar całego skrzyżowania. Świadkowie i mieszkańcy tamtejszej dzielnicy stwierdzili wtedy, że trzykondygnacyjny budynek nagle dosłownie się zapadł.
Na przełomie października i listopada katastrofalny incydent odnotowano też w Niemczech, w niewielkiej miejscowości Schmalkalden. Na terenie jednego z osiedli - ni stąd, ni zowąd - pojawił się gigantyczny krater. Potężna wyrwa miała promień 30 metrów i 25 metrów głębokości. Do powstałej dziury wpadł jeden samochód. Niektóre auta, które znajdowały się w okolicznych garażach, pojawiły się nagle na skraju potężnego krateru. Niewiele brakowało, by doszło do prawdziwego dramatu - wielki otwór "zatrzymał się" bowiem centymetry od domów.
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:45, 05 Sty '11
Temat postu:
Indonezja się zapada ?
Cytat:
Jak podaje poleshift.ning.com wielkie wyspy Indonezji zapadają się i toną w oceanie. Trend, który można obserwować od kilku lat ostatnio wyraźnie się nasilił. Tylko w grudniu odnotowano zapadnięcia się i zatonięcia wielu głównych dróg. Pasma górskie na Sumatrze i Zachodniej Jawie już od kilku lat kruszą się i grozi im wielkie zapadnięcie. W ostatnich tygodniach nastąpiły bardzo ulewne deszcze, co dodakowo spotęgowało zagrożenie. W wielu miejscach pojawiają się dziwne dziury (tzw. sinkholes) o głębokości od kilkudziesięciu centymetrów do 50 metrów.
nformacje o zapadaniu się Indonezji sąstarannie omijane przez media państwowe i komercyjne na całym świecie, prawdopodobnie z uwagi na panikę jaką mogłyby wywołać wnioski z nich wypływające. Zapadanie się Indonezji było już dawno przewidziane przez alternatywną grupę ZETA – prawie 3000 internautów publikujacych na stronie http://poleshift.ning.com. Więskszość z nich jest anonimowa, jednak po jakosci publikacji można sądzić, że wielu z nich jest profesjonalistami, którzy z pewnych powodów nie mogą wystąpić oficjalnie. Według przewidywań zapadanie się Indonezji ma być początkiem całej serii wielkich zmian na powierzchni Ziemi, prowadzących do zmiany geograficznych (nie magnetycznych) biegunów Ziemi. Oczywiście będzie to powiązane z wielkimi katastrofami. Samo zapadanie się Indonezji, jeśli będzie następować bardzo szybko, a tak przewidują ZETA, spowoduje wielkie tsunami, które może zalać większość wybrzeży na całym świecie. Fale tsunami mogą być wysokie nawet na kilkadziesiąt metrów.
Australijska płyta tektoniczna zaczyna się podnosić.
Od kilku miesięcy notuje się nasilenie trzęsień ziemi, w tym niektórych przekraczających 7 stopni w skali Richtera. Mapka z ostatnich kilkunastu godzin ukazuje kilka silnych trzęsień, głównie w pobliżu wysp Vanatu: http://poleshift.ning.com/profiles/blogs/map-of-earthquakes-on-5
Jeszcze więcej trzęsień w tej okolicy notowano kilka dni temu:
http://poleshift.ning.com/profiles/blogs/map-of-earthquakes-on-3
Informacje o wielkich trzęsieniach w tych okolicach rzadko docierają do światowych mediów, choć np. trzęsienie w 2009 wbyło jednym z największych w historii (8.1 w skali Richtera): http://www.reuters.com/article/idUSN07494934
Pogoda w Australii też jest niezwykła – w Queensland wystapiły największe od ponad 60 lat ulewy:
Według przewidywań ZETA już w połowie stycznia nastąpi nasilenie w tonięciu Indonezji, a nieco później zacznie się obniżanie powierzchni Filipin i Ameryki Południowej. W nastepnej kolejności gwałtownie przesunie się cały kontynent Afryki (popłynie na magmie). Obszar śródziemnomorski się zapadnie. Zmianami objęte zostaną także płyty tektoniczne w okolicy Japonii i w USA (tzw. New Madrid). Końcem wielkich zmian będzie olbrzymie tsunami, które zaleje Europę. Tych katastrofalnych wydarzeń możemy się spodziewać już niedługo, ale nie przed upływem roku 2011. Można się pocieszyć, że Polska poza terenami nisko położonymi będzie raczej bezpieczna.
Nieco inne podejście ma astrofizyk i meteorolog brytyjski Peter Corbyn, który w listopadzie b.r. przewidział wyjatkową mroźną i obfitą w śnieg zimę w Europie. Według jego przewidywań grudzień miał być najmroźniejszy od ponad 100 lat, co się stało faktem. Podobnie przewidział potężne śnieżyce w północnych stanach USA. Corbyn przewiduje, że jest to dopiero początek ochłodzenia klimatu. Według Corbyna w ciągu następnych 25 lat wejdziemy w nową mini epokę lodowcową. Warto dodać, że New York Times wyjątkowo mroźną zimę tłumaczy … globalnym ociepleniem, które powoduje zwiększenie różnic temperatur w różnych porach roku.
wyjaśnił, że jego przewidywania bazują na obserwacji aktywności Słońca i cykliczności tych zmian, które modulowane przez Księżyc są głównym czynnikiem pogodowym. Cząstki płynące ze Słońca zmieniają jonosferę, która z kolej powoduje zmiany cyrkulacji powietrza wokół Ziemi. Na podstawie obserwacji Słońca, Księżyca i innych planet Corbyn potrafi bardzo dokładnie przewidzieć pogodę. Ta, którą obecnie obserwujemy występuje wg. Corbyna co 132 lata – jest to wyjątkowa zbiezność różnych cyklów słonecznych i planetarnych.
Corbyn jest zdecydowanym przeciwnikiem globalnego ocieplenia, co jest nie na rękę grupom interesu globalnego faszyzmu (jest to ładgodne określenie dla tych ludzi), które chcą opodatkować całą ludzkość opłatą za emisę CO2. Dlatego też trudno w mediach kontrolowanych przez globalny faszyzm znaleźć informacje o rewelacjach Corbyna. Dzięki internetowi nie można było jednak całkowicie zignorować faktu, że Corbyn przewiduje pogodę w 100%.
Jednakże jego rewelacyjna zdolnosć przewidywania pogody nie dotyczy trzęsień ziemi…
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:08, 05 Sty '11
Temat postu:
Niedawno podawali taką informację:
Cytat:
Tajemnicza śmierć tysięcy ptaków w USA
Od kilku dni mieszkańcy miejscowości Beebe w amerykańskim stanie Arkansas oglądali co dzień przygnębiający widok. Na ulice miasteczka spadły setki martwych ptaków. Równocześnie w rzece Arkansas biolodzy znaleźli prawie 100 tys. śniętych ryb. Nikt nie wie, co je zabiło.
Nad rozwikłaniem zagadki z Arkansas głowią się biolodzy i ornitolodzy. Na chodniki, podwórka i dachy domów w amerykańskiej miejscowości Beebe w stanie Arkansas od kilku dni spadają martwe ptaki. Według różnych szacunków padło od czterech do pięciu tys. ptaków. Nigdzie poza Beebe podobny fenomen nie miał miejsca.
Ornitolog: wiele możliwych przyczyn śmierci
Jak opisała ornitolog Karen Rove, ptaki miały ślady uszkodzeń fizycznych. Według niej mogły one paść ofiarą uderzenia pioruna lub nagłej burzy gradowej. Ornitolog nie wykluczyła też, że ptaki mogły w okresie Nowego Roku i tuż przed nim przelatywać przez rejon, gdzie odpalano sztuczne ognie. Wybuchy na niebie mogły rozbić ptasi klucz. Kolejną potencjalną przyczyną śmierci tysięcy ptaków mógł być...stres.
Czy ktoś otruł ptaki?
Władze stanu Arkansas wybrały 65 padłych stworzeń, które zostaną wysłane do laboratoriów stanowej komisji ds. zwierząt i drobiu, a także do ośrodka zdrowia fauny i flory w Madison w stanie Wisconsin. Tam zostaną zbadane. Karen Rove nie sądzi, by ptaki ktoś otruł. Jednak podobne przypadki zdarzały się wcześniej, a badania nie dały wówczas odpowiedzi na pytanie o przyczynę śmierci.
W tym samym czasie w rzece Arkansas biolodzy odkryli prawie 100 tys. śniętych ryb, było to jednak w odległości ponad 200 km od Beebe. Oba wydarzenia nie są ze sobą łączone.
śmierć tych ptaków miał spowodować najprawdopodobniej"huczny sylwester",
ale niespodziewanie:
Cytat:
Kolejne martwe ptaki, śnięte ryby
Cztery dni po tym jak w Arkansas z nieba zaczęły spadać martwe ptaki, podobne zjawisko zaobserwowano w Luizjanie. W Pointe Coupee Parish znaleziono w poniedziałek około 500 martwych ptaków. Na tym nie koniec. Na brzegach Arkansas River pojawiły się śnięte ryby. Mieszkańy Arkansas są coraz bardziej zaniepokojeni sytuacją.
Zagadkowa śmierć ptaków w miejscowości Beebe w Arkansas wydawała się już wyjaśniona. Naukowcy ustalili, że to stres i strach wywołane puszczanymi w noc sylwestrową fajerwerkami spowodowały niecodzienne zjawisko. Kiedy jednak w poniedziałek znaleziono kolejne martwe ptaki, tym razem w Luizjanie, znów pojawiły się pytania o ich zagadkową śmierć. Ornitolodzy zwracają uwagę, że padają przedstawiciele tylko jednego gatunku: epoletnika krasnoskrzydłego. Nie może więc być mowy o skażeniu środowiska, bo dotknęłoby ono wielu gatunków.
Martwe okazy nosiły ślady uderzeń. Zdaniem ornitologów pokaz fajerwerków prawdopodobnie wywołał u ptaków, tak wielką panikę, że przerażone nie kontrolowały już lotu, lecz wpadały na domy, samochody i na siebie nawzajem.
Pytanie jednak, co zabiło ptaki w Luizjanie, cztery dni po sylwestrowych szaleństwach.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że dzień przed doniesieniami o martwych ptakach, na brzegach Arkansas River odkryto blisko 100 tysięcy śniętych ryb (drum fish). Ichtiolodzy uspokajają, że nie ma powodów do paniki i spekulacji o zatrutej wodzie, gdyż masowa śmierć dotyczy tylko jednego gatunku ryb. Badania trwają, a naukowcy podkreślają, że na obecnym etapie nie ma elementów łączących zagadkowe zjawiska śmierci ptaków i ryb.
Zapewnienia naukowców przegrywają jednak z teoriami spiskowymi, które błyskawicznie rozprzestrzeniają sie w Internecie. Szczególnie podatni na nie są mieszkańcy Arkansas, a teraz i Luizjany, którzy obawiają się, że na terenie ich stanów mogło dojść do skażenia środowiska. Lokalne władze uskpojają: nia ma żadnych powodów do paniki.
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:53, 06 Sty '11
Temat postu:
Pęknięcia w RPA to ciąg dalszy rozsuwania kontynentu Afrykańskiego, vide ryft w Afar. Na tej samej zasadzie co Madagaskar kiedyś. Ryft ten będzie się ciągnąć też na północ przez Morze Czerwone i Śródziemne, gdzie przetnie Europę - stąd dziura w Schmalkalden, aż do Islandii, gdzie aktywność wulkaniczna też będzie rosnąć. Stopniowy wzrost promienia Ziemi daje przesunięcie ośrodka ciężkości i w odpowiednich warunkach (głównie położenie względem Słońca i Jowisza - silne pole grawitacyjne) zmienia kąty wektorów rozsuwania kontynentów. Płyty kontynentalne nie wytrzymują naprężeń i najnormalniej na świecie pękają, dzieląc się na mniejsze kawałki.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:55, 06 Sty '11
Temat postu:
Nie tylko Ziemia.
Wszystkie ciała niebieskie o odpowiedniej masie (w skali kosmosu niedużej - nasz księżyc już posiada wystarczającą masę) pod wpływem ciśnienia grawitacyjnego wyzwalają reakcję w jądrze, w której zachodzi przemiana tzw. Ciemnej Energii/Materii w prostą materię - najprawdopodobniej wodór (przemawia za tym procentowa jego zawartość w dużych ciałach niebieskich - gwiazdy oraz gazowe olbrzymy - a także problem nadmiaru helu we wszechświecie).
Ekspansja Ziemi wg. obliczeń dr. Koziara wygląda z grubsza tak:
Tempo ekspansji Ziemi i innych ciał niebieskich rośnie. Przyspieszenie jest wprost proporcjonalne do przyspieszenia ekspansji wszechświata co jest zrozumiałe, ponieważ oba zjawiska mają wspólny mianownik(http://en.wikipedia.org/wiki/Dark_energy#Negative_pressure a Zasada Zachowania Energii)
Skąd w ogóle pomysł, że Ziemia zwiększa swój promień?
Istnieją geologiczne obliczenia potwierdzające to zjawisko, ale wystarczy spojrzeć na tą mapę:
I zwrócić uwagę na wiek dna oceanicznego pod kątem odległości od ryftów oceanicznych (obecnych i przeszłch) oraz kontynentów.
I sorry za offtopa tak w ogóle.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:05, 06 Sty '11
Temat postu:
Aqua napisał:
I sorry za offtopa tak w ogóle.
Piszesz o ziemi i to ciekawie,więc żaden tam offtop
Natomiast śmierć ryb i ptaków nie m końca:
Masowy pomór! Miliony zdechłych ryb w zatoce
Cytat:
Katastrofa ekologiczna w USA?
Dwa miliony zdechłych ryb znaleziono w Chesapeake Bay w USA. Naukowcy głowią się, co może być powodem masowej śmierci.
Według nich w grę
nie wchodzi zanieczyszczona woda, ale raczej bardzo niska jej temperatura.
Średnia temperatura spadła do zera stopnia Celsjusza, znacznie poniżej normy - donosi "The Baltimore Sun".
Dla zatoki
Chesapeake Bay to rekordowe wskaźniki. Według biologów tak niskie temperatury mogły przyczynić się do wychłodzenia ryb, a w konsekwencji - do ich śmierci.
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 524
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:13, 07 Sty '11
Temat postu:
Cytat:
The 10 Leading Theories For Dead Birds And Fish
Nicholas West and Zen Gardner
Activist Post
As the mainstream media attempts to downplay the latest die-off event, which has now gone global, it is worthwhile to keep track of the story lines. Feel free to add your own to the comments section, and we will update accordingly.
Mainstream Explanations: Lightning, hail, mid-air collision, power lines, and New Year fireworks for the birds . . . but disease for the fish. This is even rolling eyes in the mainstream media. Birds are incredibly sensitive to their environment (think Canary in the coal mine), and the thought that they were caught by surprise, or that they "fowled" up their flight pattern is patently ridiculous. And where are the roasted birds from this lightning strike? And what about fish dying in the same region? Just a "disease" coincidence. One mainstream headline has to be enshrined as the saddest attempt at sensationalism, while revealing an obvious natural conclusion Falling Birds Likely Died From Massive Trauma. Really?
Meteor showers: We are in a period of intense seasonal meteor showers, and several perennial YouTubers reported hearing sonic booms in the area that could have indicated a local shock wave. This would be one non-conspiratorial, natural cause that actually makes sense, but it is hard to connect to both birds and fish, unless it produced a disabling frequency. There were indeed other sound anomalies according to the report highlighted above.
New Madrid Fault Line: An excellent article by The American Dream collated data about the recent earthquake activity along this fault line that runs along the mid-eastern section of the U.S. Combined with gas fracking, the immense geological activity in the region, and the BP oil drilling disaster, which off-gassed the dispersant, Corexit, into the atmosphere, and we should be wondering about any mass deaths in the region. Nevertheless, this has turned into a global event, so the above could be a side effect of something larger, or a direct contributing factor.
Government testing: The long history of government testing has been exposed by many researchers. The strange component to this die-off is that only certain species have been affected, but within the entire region. And some reports have indicated that the organs of these birds were liquefied, which could indicate a possible virus. Could this implicate species-specific bio-weapons? It is on record that discussions have taken place about race-specific bio-weapons; perhaps this is a test of delivery capability?
GMO mutation: Mike Adams of Natural News sets forth an interesting theory: this latest event is local, but the die-offs are happening across species as bee populations and bats are also declining. Adams points out that Monsanto has a corporate office in Arkansas. Just wondering.
Geoengineering: Could spraying in the area have caused this type of fallout? Perhaps something new added to the mixture? Chemtrails have quickly moved from conspiracy theory to documented fact. So much so, that the powers-that-be have had to admit to the program, but a beneficial one in their view. Between cloud seeding and possible connections to HAARP, chemtrail fallout must be considered, especially as it is being conducted nearly worldwide. Rosalind Peterson has been at the forefront of connecting geoengineering to GMOs as a combined source for oxygen-depleting algae blooms that very well could affect a wide spectrum of natural systems. Furthermore, some believe that the delivery system for chemtrails can also disperse pathogens. If there is a flu or disease outbreak in the coming days or weeks among the human population in areas where the birds have fallen, the chemtrail connection could be made. If this happens, the contagion could be blamed on a new, deadly bird flu. A last possibility connected to chemtrails would be nanoparticles.
HAARP: Birds and fish can be susceptible to subtle frequency alteration. An interesting YouTube post from a long-time fisherman mentioned the "pearl" plate behind the eye of the affected type of drum fish in this event. He made a plea for anyone in the area to look for signs of damage to this plate. Both birds and fish navigate in highly coordinated ways that indicate that they move and communicate via frequencies. Could the HAARP array in Alaska have short-circuited their navigation systems? Or, perhaps this is the beginning of a cascading effect from decades of electromagnetic pollution emanating from EMF and ELF waves shot around the planet via a wide range of modern communications.
Scalar Weapons: These directed energy beam weapons can be deployed via satellite and create a wide range of "natural disasters" that can be tuned to certain frequencies. Their radius is reported to be several miles. Even crazier is that we have been told that the dead birds encountered massive trauma. One of the reported abilities of scalar weapons is to create a Tesla shield of plasma, like a bubble, that could explode anything that enters its airspace. Some have speculated that this technology is in full operation. But what if it truly is still at the testing phase? Remember, this is happening in South America, too.
Project Blue Beam: Were they testing a sound generator for the global theater of alien invasion? This one is "out there" for sure, but NASA itself has announced its preparation for such a scenario. Project Blue Beam, like its counterpart HAARP, uses the natural energy present in the ionosphere as both a visual and acoustical device. Again, perhaps they are not at the ready stage yet, but, like Tesla, have made an unintentional misstep.
Geomagnetic and other Earth changes: As anyone can see from the above range of possibilities, we are facing an array of human tampering. However, the backdrop to this are the anomalies beginning to take form with the apparent wandering of our magnetic pole, as even National Geographic reported that the north magnetic pole is racing toward Russia. Add to this a dwindling magnetosphere and falling oxygen levels, and the deaths among more delicate species might portend a larger problem. Finally, an increase in sun activity and magnetic storms might be weakening our overall natural habitat.
The widespread die-off of nature should lead us to look more intently at the world around us, and to question our relationship to it, and our effect upon it. Perhaps this is what we should have been doing all along.
* Zen Gardner is the Contributing Editor for Alternative News at Before It's News, and also posts at ZenGardner.com.
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 291
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:48, 07 Sty '11
Temat postu:
Cytat:
Zdaniem szwedzkich weterynarzy, udało się wyjaśnić zagadkę tajemniczej śmierci stu ptaków na drodze na południu kraju. Najprawdopodobniej przejechała je duża ciężarówka.
Dwa dni temu w centrum miasta Falkoeping znaleziono sto martwych kawek. Ich nagłą śmierć trudno było wyjaśnić i sprawę podchwyciły media, zwłaszcza że wcześniej podobne zjawisko zaobserwowano w Stanach Zjednoczonych. Szwedzcy weterynarze twierdzą teraz, że ptaki miały wewnętrzne obrażenia, prawdopodobnie po uderzeniu tępym narzędziem. Jednocześnie z naukowcami skontaktował się kierowca, który powiedział, że faktycznie przejechał grupę ptaków, ale zignorował tę sprawę. Zgłosił się dopiero, gdy zaczęły o tym pisać gazety.
Tymczasem ornitolodzy w amerykańskim stanie Arkansas stwierdzili, że przyczyną śmierci trzech tysięcy ptaków, które w tajemniczy sposób zdechły w Sylwestra, były prawdopodobnie fajerwerki.
Dawno tak się nie uśmiałem. Czy ludzkość to naprawdę tak tępy i durny gatunek że kupi te idiotyzmy?
Ciekawe czy ryby też przejechała ciężarówka. Ciekawe jest to, że im większą głupotę wciska się ludziom podobnymi pseudonaukowymi blablaniami tym bardziej ta sprawa śmierdzi.
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:05, 08 Sty '11
Temat postu:
Powiem szczerze że niepokoją mnie ostatnio te wydarzenia z ptakami i rybami. Coś nie tak sie dzieje ,nikt nie wie co. Czyżby początek odliczania do 2012 ?
Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 504
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:35, 08 Sty '11
Temat postu:
To tylko reklama nowego smiercionosnego wirusa grypy ptasio-rybiej, ale spoko, spoko jest juz zapewne szczepionka, ale przy takiej zjadliwosci tego groznego wirusa szczepienia beda zapewne obowiazkowe
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:10, 08 Sty '11
Temat postu:
A może zwyczajnie sprawa została nagłośniona w mediach ludzie się trochę wystraszyli i teraz każde info o podobnym wydarzeniu gdziekolwiek by się nie wydarzyło jest od razu meldowane w mediach i powielane na cały świat ..Coś na wzór naszej TVN-kontakt, każdy chce błysnąć jako domo-reporter i wszyscy wypatrują martwych ptaków ...Być może są tacy którzy nie mogąc się doczekać spełniania katastroficznych wizji jakie widzieli oglądając 2012 i sami z nudów próbują tworzyć poczucie zagrożenia, wiecie nie jest trudno rozsypać zatrute ziarno i mamy martwe ptaki ...
Podobnie robią umysłowo upośledzeniu strażacy wywołując pożary które sami gaszą ... W sumie to wolałbym mieć rację niż by to miało być coś takiego jak sztuczna zaraza która najpierw położy tysiące ptaków po to tylko aby WHO ogłosiło że wirus mutuje i jesteśmy następni w kolejce ...W sumie takie Newsy jakie widzimy teraz o ptakach, są dobrą, opartą na strachu reklamą nowej szczepionki lub antybiotyku , tylko zaraza musi się inaczej nazywać grypa nie przejdzie ...
Ale już ptasia cholera czy ptasia dżuma brzmi groźniej ...
_________________ Gaza Strefa śmierci
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:56, 08 Sty '11
Temat postu:
privilege napisał:
A może zwyczajnie sprawa została nagłośniona w mediach ludzie się trochę wystraszyli i teraz każde info o podobnym wydarzeniu gdziekolwiek by się nie wydarzyło jest od razu meldowane w mediach i powielane na cały świat ..Coś na wzór naszej TVN-kontakt, każdy chce błysnąć jako domo-reporter i wszyscy wypatrują martwych ptaków ...Być może są tacy którzy nie mogąc się doczekać spełniania katastroficznych wizji jakie widzieli oglądając 2012 i sami z nudów próbują tworzyć poczucie zagrożenia, wiecie nie jest trudno rozsypać zatrute ziarno i mamy martwe ptaki ...
Podobnie robią umysłowo upośledzeniu strażacy wywołując pożary które sami gaszą ... W sumie to wolałbym mieć rację niż by to miało być coś takiego jak sztuczna zaraza która najpierw położy tysiące ptaków po to tylko aby WHO ogłosiło że wirus mutuje i jesteśmy następni w kolejce ...W sumie takie Newsy jakie widzimy teraz o ptakach, są dobrą, opartą na strachu reklamą nowej szczepionki lub antybiotyku , tylko zaraza musi się inaczej nazywać grypa nie przejdzie ...
Ale już ptasia cholera czy ptasia dżuma brzmi groźniej ...
No nie wim czy ktoś tak bardzo zdesperowany by sie znalazł , te całe 2012 to propaganda i tyle (taką przynajamniej mam nadzieje). Może sie okazać że mamay doczynienia z jakąś nową grypą. Będzie zamieszanie przez kilka miesięcy a potem przejdzie tak jak rok temu z ptasią grypą
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:35, 08 Sty '11
Temat postu:
privilege napisał:
A może zwyczajnie sprawa została nagłośniona w mediach ludzie się trochę wystraszyli i teraz każde info o podobnym wydarzeniu gdziekolwiek by się nie wydarzyło jest od razu meldowane w mediach i powielane na cały świat
Większość tych wydarzeń jest blisko Zatoki Meksykańskiej i to co piszesz może być częściowo prawdą. Pozostałe miejsca mogą być celowo mocniej nagłaśniane, aby nie kojarzyć wymierania ptaków i ryb z zatoką.
A grypach nie piszcie bo za chwilę będziemy mieli rybią grypę. Ptasia istniała tylko w mediach i nikt nigdy nie widział tego wirusa na oczy. Panika była za to niezła. W warzywniaku nawet o tym mówili. Cel osiągnięty przed ogłoszeniem pandemii.
Dołączył: 09 Sie 2010 Posty: 131
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:13, 09 Sty '11
Temat postu:
Odnośnie powodzi wielkich w krajach na świecie, gdzie potem otrzymują one "wsparcie" od UE czy USA, Chin nasuwa mi się jedna myśl. Skoro powodzie niszczą gospodarstwa naturalne, zabijają zwierzęta, to skąd te kraje, regiony mają wziąć nowe ziarna, zwierzęta na odnowę? Czyżby kraje pomagające służyły pomocą w postaci armii GMO? Czy powodzie na świecie nie są korzystne dla rozprzestrzeniania GMO na świecie? Btw czy ktoś wie co wchodziło w zakres pomocy UE dla Polski ostatnio? Pozytywne odpowiedzi na niektóre pytania mogą być martwiące.
Znowu im się lot urwał - coś trochę dużo tego ostatnio
outlaw87 napisał:
Powiem szczerze że niepokoją mnie ostatnio te wydarzenia z ptakami i rybami. Coś nie tak sie dzieje ,nikt nie wie co. Czyżby początek odliczania do 2012 ?
Powiem wam tylko tyle,że te wcześniejsze informacje to jeszcze nic,coś dziwnego się chyba dzieje.
Cytat:
Ptaki spadły we Włoszech. Kilka tysięcy martwych zwierząt
Z nieba spadło na ziemię ponad 8 tysięcy turkawek.
Spadały po 10, po 20 na raz. Uderzały o dachy i samochody
- "The Daily Mail" cytuje mieszkańców włoskiej Faenzy.
Doliczono się ponad ośmiu tysięcy martwych ptaków, wszystkie miały dziwne niebieskie ślady na dziobach.
Wstępne badania kierują podejrzenia weterynarzy na nieznane źródło zatrucia lub niedotlenienie.
Wyniki
dokładnych badań laboratoryjnych będą dostępne dopiero za tydzień - dodaje dziennik.
Alternatywna do teorii o masowym zatruciu jest hipoteza o silnej burzy, która mogła zepchnąć ptaki w wysokie
rejony atmosfery i wywołać niedotlenienie.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 »
Strona 4 z 10
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów