Dołączył: 10 Cze 2009 Posty: 681
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:16, 07 Gru '09
Temat postu:
Cytat:
Nie wierzysz w globalne ocieplenie? Jesteś kretynem!
Tak uważa premier Wielkiej Brytanii. I nie tylko on.
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", w przededniu kopenhaskiego szczytu klimatycznego Gordon Brown postanowił wyśmiać ludzi, którzy ostrożnie podchodzą do kwestii globalnego ocieplenia:
Nie można dopuścić do tego, by klimatyczni sceptycy kwestionujący naukowe ustalenia i swą postawą nasuwający skojarzenia z tymi, którzy wierzyli, że Ziemia jest płaska, odwracali naszą uwagę od tego, co musi zostać zrobione.
Swoje dorzucił Nick Clegg, lider partii Liberalnych Demokratów, który ludzi niepodzielających jego wiary w globalne ocieplenie nazwał "klimatycznymi dinozaurami". Wykazał się również Ed Miliband - co ze względu na zajmowany stołek (jest on ministrem ds. energetyki i zmian klimatu), raczej nie dziwi:
Klimatyczni sabotażyści wykorzystują naukowe dane
dla wprowadzenia w błąd opinii publicznej. Sceptycy bawią się nauką w politykę w niebezpieczny
i oszukańczy sposób.
Ciekawe, bo niedawno głośno było o tym, że w "oszukańczy sposób bawią się nauką" klimatolodzy. Ale i tak powyższe wypowiedzi nie wzbudziły w nas ani odrobiny zdziwienia. Tak jak pisaliśmy przy okazji wypłynięcia dokumentów
i maili z Uniwersytetu Wschodniej Anglii, takimi drobiazgami europejscy przywódcy przejmować się nie będą. Gra
toczy się o zbyt wielką kasę.
Jednak musimy przyznać, że to prostackie szydzenie z osób mających odmienne zdanie jest zwyczajnie żałosne. Od brytyjskich polityków spodziewaliśmy się odrobinę więcej klas.
Dołączył: 03 Kwi 2009 Posty: 218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:46, 07 Gru '09
Temat postu:
Cytat:
W Kopenhadze rozpoczyna się szczyt klimatyczny ONZ, na który przyjechało 15 tysięcy delegatów, 5 tysięcy dziennikarzy i 98 głów państw i szefów rządów z całego świata - wylicza "Daily Telegraph". Z okazji szczytu do miasta ściągnięto blisko 1200 limuzyn, z których co ciekawe jedynie 5 jest napędzanych elektrycznie. Przyleci też ponad 140 prywatnych odrzutowców.
Spodziewaliśmy się, że nie będą chcieli wielu limuzyn, skoro to szczyt klimatyczny. Ale chyba ktoś w zeszłym tygodniu zajrzał do prognozy pogody - mówi "Telegraphowi" szefowa firmy, która w Kopenhadze wypożycza luksusowe auta. Według danych podanych przez Majken Friss Jorgensen w normalny dzień po ulicach stolicy Danii podróżuje 12 takich samochodów. W dniu rozpoczęcia szczytu jej firma wypożyczyła ich ponad 200.
Według Jorgensen jej konkurencja dodatkowo wynajęła ponad 1000 takich maszyn, z czego większość trzeba było ściągać z Niemiec i Szwecji. - Bo w całej Danii nie ma tylu limuzyn - tłumaczy. Jedynie pięć aut spośród tak wielkiej liczby jest napędzanych elektrycznie. - Rząd ma jakieś samochody napędzane alternatywnie, ale cała reszta będzie się poruszać na normalnym napędzie. Nie mamy wielu samochodów hybrydowych w Danii, bo niestety mamy bardzo surowe przepisy podatkowe wobec takich maszyn. To bez sensu, ale bardzo duńskie - mówi dalej rozmówca gazety.
Samoloty będą "parkowane" w Szwecji
Lotniska spodziewają się o 140 prywatnych samolotów więcej, niż ląduje w Kopenhadze normalnego dnia. Jest to liczba za duża jak na możliwości kopenhaskiego lotniska, więc większość maszyn będzie stała w hangarach w... Szwecji. Będą mogły lądować w Kopenhadze, żeby wysadzić, albo odebrać VIPa, ale postój ma się odbywać poza granicami kraju.
Oprócz 15 tysięcy delegatów, 5 tysięcy dziennikarzy i 98 światowych przywódców, do Kopenhagi przyjadą też m.in. Leonardo DiCaprio, Daryl Hannah, arcybiskup Desmond Tutu, i brytyjski książę Karol.
Darmowe prostytutki dla delegatów
Na szczyt przygotowały się nawet lokalne prostytutki. W odpowiedzi na rządowy apel do delegatów "bądź powściągliwy, nie kupuj seksu", związek zawodowy prostytutek poinformował, że każdy kto będzie się akredytował kartą gościa szczytu, może liczyć u zrzeszonych w tej grupie na darmowy seks.
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 12
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:02, 08 Gru '09
Temat postu: Pogodynek w TVN nazwał szczyt klimatyczny Wielkim oszustwem
Dziś rano pogodynek w TVN nazwał szczyt w Kopenhadze "Wielkim oszustwem" i poddał wątpliwość że to emisje CO2 przez człowieka odpowiadają za globalne ocieplenie! Prowadzący był dość mocno zbity z tropu hehe Ciekawe jak długo pogodynek jeszcze popracuje? A może TVN rozmiękcza się bo widzi że mało kto jeszcze wierzy w oficjalne bajki o globalnym ociepleniu?
Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 180
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:55, 08 Gru '09
Temat postu: Re: Pogodynek w TVN nazwał szczyt klimatyczny Wielkim oszust
TheDUDE napisał:
Dziś rano pogodynek w TVN nazwał szczyt w Kopenhadze "Wielkim oszustwem" ...
Wiem, że zapytam o rzecz śmieszną ale
MOŻE KTOŚ TO NAGRAŁ?
Brzmi tak niewiarygodnie, że warto mieć to w kolekcji...
Może by jeszcze tak chociaż nazwisko "pogodynka"? Dude?
_________________ Pozdrawiam, Filipoza
--------------------------------------------------
"Wśród ślepców i jednooki zaniewidzi." - Stanisław Jerzy Lec
Dołączył: 03 Kwi 2009 Posty: 218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:53, 09 Gru '09
Temat postu:
Cytat:
Kopenhaga, dzień 2.
Jakub Bożek
08.12.2009
Drugi dzień konferencji klimatycznej, pierwszy wielki skandal. „Guardian” dotarł do wstępnego projektu nowego porozumienia klimatycznego, ochrzczonego mianem „tekstu duńskiego”. Tekst powstawał w absolutnej tajemnicy, autorstwo jest niejasne, na dodatek został przedstawiony nielicznym dyplomatom klimatycznym z krajów rozwiniętych. Nic w tym dziwnego, ponieważ jego treść jest absolutnie skandaliczna i słusznie rozwścieczyła przedstawicieli krajów rozwijających się.
„Tekst duński” zakłada znaczące osłabienie roli ONZ-u w polityce klimatycznej, a przyjęcie go oznaczałoby całkowitą rezygnację z moralnych zasad, na których zbudowane jest Porozumienie z Kioto. Przypomnijmy, że oparte jest ono na „wspólnych, ale zróżnicowanych” zobowiązaniach. Oznacza to, że bogatsi sygnatariusze porozumienia są prawnie zobowiązani do ograniczenia emitowanych gazów cieplarnianych, a ci biedniejsi nie. Tymczasem ujawniony tekst zakłada obowiązujące prawnie cele redukcyjne dla wszystkich, bez wyjątku.
Najgorsze jest to, że podstawowym kryterium przy nowo ustalanych limitach jest liczba ludności. Ponieważ kraje rozwijające się cieszą się o wiele większym przyrostem naturalnym niż kraje bogate, to one będą zobowiązane do największych cięć. „Tekst duński” zakłada, że w 2050 mieszkańcy peryferii będą mogli emitować około 1,44 tony węgla na głowę, dla mieszkańców światowego centrum zaś ta liczba to 2,67.
To jeszcze nie koniec, bo autorzy draftu proponują osłabienie roli ONZ-u w dostarczaniu funduszy na adaptację. To kolejny cios dla krajów rozwijających się. Do tej pory ich rola w podziale pieniędzy przeznaczonych na dostosowanie się do zmian klimatu była bowiem bardzo znacząca. Przede wszystkim, miały przewagę jednego głosu nad krajami rozwiniętymi w Adaptation Fund Board – instytucji zarządzającej funduszami. Dodatkowo, jeżeli jakiś kraj mógł pochwalić się sukcesami na polu adaptacji, uzyskiwał bezpośredni dostęp do kasy. To ważne, bo w innych przypadkach musiał zdawać się na Bank Światowy i Global Environment Facility – wysoko zbiurokratyzowane instytucje, z długą historią nietrafionych inwestycji.
Tekst odkryty przez dziennikarzy „Guardiana” zakłada przekazanie władzy nad funduszami właśnie Bankowi Światowemu. Prawdopodobnie wyjęcie ich spod kurateli ONZ-u, ma służyć przyciągnięciu Stanów Zjednoczonych. USA nie wyłoży pieniędzy na nic, co ma coś wspólnego z Protokołem z Kioto. A skoro największy truciciel nie dokłada się do wspólnej kasy, to i inne kraje nie poczuwają się do łożenia na bardziej potrzebujących. Problem w tym, że przekazanie funduszy klimatycznych w ręce Banku Światowego nie poprawi sytuacji krajów rozwijających się. Z pewnością nie będą się one cieszyć taką władzą i autonomią jak dotychczas.
Tekst jest naprawdę skandaliczny, jeżeli ktoś ma wystarczająco dużo czasu i nerwów może się zapoznać z całością.
A skoro już piszemy o tym, jak może wyglądać złe porozumienie, to warto przeczytać najnowsze opracowanie Heinrich Böll Stiftung „Substance or Greenwash Show” (PDF). Aby Kopenhaga nie zakończyła się kolejną „zieloną ściemą”, ważne jest by:
- określić ambitne cele redukcji w krótkim terminie (Unii Europejskiej bez większych kłopotów powinno się udać ograniczyć emisje o 40%)
- nie dopuścić do tworzenia się luk prawnych dzięki którym będzie można obejść zobowiązania (jedną z takich luk w Protokole z Kioto było ustalenie zbyt wysokich limitów dla krajów byłego ZSRR)
- zapewnić, by zobowiązania były wiążące prawnie, a nie politycznie. Jak wiemy polityczne zobowiązania, są warte tyle co zeszłoroczny śnieg
- utrzymać architekturę traktatu międzynarodowego, dzięki przedłużeniu działania Protokołu z Kioto (akurat z tym ostatnim punktem, nie można zgodzić się do końca. Celnie pisze o tym znany analityk polityki klimatycznej David Victor. Obiecuję, że i ta kwestia pojawi się na łamach serwisu klimatycznego)
Warto zapoznać się z dokumentem z Bölla. A na rozluźnienie, polecam obejrzenie wideo Johna Vidala z „Guardiana”. John jest doskonałym dziennikarzem, a jak widać po tym nagraniu nie brak mu też talentów komicznych. Szkoda, że rzeczy, o których opowiada, nie są już tak zabawne.
PS Właśnie pojawiło się sprostowanie Ivo de Boera w sprawie „tekstu duńskiego” . Oto i ono:
„This was an informal paper ahead of the conference given to a number of
people for the purposes of consultations. The only formal texts in the UN
process are the ones tabled by the Chairs of this Copenhagen conference at
the behest of the Parties.”
Kto powstanie przeciw Nowej Globalnej Tyranii Klimatycznej
W tym tygodniu prezydent Obama i inni przywódcy świata spotkają się w celu określenia losu ludzkości. Misją spotkania, które ma odbyć się w Kopenhadze, jest związanie narodów świata pod reżimem klimatokracji, albo innymi slowy, opracować system regulacji klimatu obsługiwany przez biurokratów i światowe elity. Członkowie klimatokracji zarobią, podczas gdy reszta ludzkości będą tonąć w ciemnościach. Nie będzie się gdzie schować, nie będzie można znaleźć oazy na pustyni. Pytanie, czy w zakończonych dyskusjach uwzględnione zostaną nasze swobody obywatelskie? Czy ludzkość będzie pogrążona w globalnej tyranii zarządzanej permanentnym stanem lęku o klimat, czy też będziemy w stanie ich powstrzymać, zanim będzie za późno? Nigdy stawki o wolność człowieka nie były wyższe.
W ciągu ostatnich dziesięcioleci globaliści jak Al Gore i Maurice Strong używali płaszcza pseudo klimatologii jako zasłony. Z momentem kiedy "climategate" usunęła kurtyny i rzuciła światło na karaluchy, które wślizgnęły się tylnymi drzwiami klimatycznego tygla, widać, że nie ma już żadnej dyskusji na temat nauki. Jedyną rzeczą, która obecnie istnieje, obnażona przed naszymi oczami – to świadome dążenie do podporządkowania mieszkańców Ziemi globalnemu zarządzaniu pod płaszczykiem nauki.
Jak nowo "wybrany" prezydent UE von Rompuy mówi:
"Rok 2009 jest pierwszym rokiem globalnego zarządzania, z utworzeniem grupy G20 w środku kryzysu finansowego. Klimatu konferencji w Kopenhadze; to kolejny krok na drodze do globalnego zarządzania na naszej planecie".
Ten cel podany przez prezydenta UE został złożony przed ostatnimi rewelacjami o nadmuchiwaniu danych klimatycznych przez kluczowych klimatologów. Jednak, jaka była odpowiedz głównych liderów biorących udział w konferencji? Czy stonowali swoje retoryki albo jeszcze lepiej czy przyznali, jaki element agendy ta konferencja stanowi? Niestety, zrobili dokładnie odwrotnie. Nadal kontynuują ich nieustający kurs na "Zarządzanie globalne" naszej planety, jak gdyby nic się nie stało. To tak, jakby w żywe oczy zaprzeczali, że słońce jasno świeci w południe, gdy wyraźnie je widać na czystym niebie. Nie mogę znaleźć żadnych powodów takiego postępowania tych przywódców, chyba że zmiana klimatu nie jest tak naprawdę nie jest celem, lecz jedynie środkiem do celu. Teraz, gdy ich pożądany cel jest tak blisko, wydaje się, że nie pozwolą aby kilka e-maili lub prawdziwa nauki przeszkodziła w drodze do globalnego postępu.
Wydaje się, że pomimo wykrytego oszustwa, być może karty zostały ułożone przeciwko ludzkości. Rzeczywiście, karty zostały najprawdopodobniej już rozdane. Mam tylko nadzieję, że zegar nie wybił jeszcze północy w naszej wolności.
Nadszedł czas, aby zabrać zbiorowy głos w tej sprawie. Kiedy już traktaty będą podpisane a wolność zostanie utracona niewiele będziemy mogli zrobić, aby wypowiedzieć te umowy. Zadzwoń do swojego lokalnego, stanowego, czy federalnego przedstawiciela. Zrób to dla dzieci, zrób to dla swojego kraju, zrobi to za swoją wolność, by żyć i oddychać zgodnie z potrzebami.
Żałowanie przez resztę życia nie skompensuje nam bezczynności w tej chwili. Trzymajmy się flagi wolności dla wszystkich wokół nas i nieśmy ją dla sprawy wolności w tym kluczowym momencie naszej historii.
_________________ możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:19, 09 Gru '09
Temat postu:
A ja się zastanawiam co się stanie jeżeli pomimo ustalonych limitów emisji gazów cieplarnianych(nie czarujmy się - takowe bedą) temperatura dalej będzie rosła....już widzę miny spoconych (jak Chlebowski podczas afery hazardowej ) naukowców szukających wymówki.Wtedy będzie gówno.Tyle tylko ,że ten kto kontroluje proces dostarczania informacji do raportów naukowych ma także wpływ na ich treść a tym samym może być stronniczy.Tego nie zweryfikujemy
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 1186
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:30, 09 Gru '09
Temat postu:
to sie ustali jeszcze mniejsze limity. i tak do zera, a potem opodatkuje się oddychanie. A jeszcze bardziej potem to już będzie globalny "1984"
_________________ http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY
Dołączył: 10 Sty 2009 Posty: 111
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:33, 09 Gru '09
Temat postu:
Fakty faktami, człowiek ma wpływ na śmichuwarty (termin nienaukowy) procent emisji CO2.
Efektem ustaleń będzie to, że śmichuwarty poziom zmniejszy się o ileś tam procent.
Oczywisty wniosek? Trzeba będzie wprowadzić jeszcze większe limity.
A opinii publicznej pokaże się zdjęcia głodujących dzieci w Afryce, kur nienoszących jajek, 8 letnich dziewczynek zmuszanych do prostytucji, wszystko opatrzy się napisami w stylu "to fszystko pszes Si Oł Tuł".
A każdego, kto będzie twierdził inaczej wyzwą od "egoistycznych skurwysynów ze śmierdzącymi stopami".
No i, rzecz jasna kraje zużywające zbyt wiele paliw kopalnych zostaną ukarane (w szczególności te typu Polski) niedorzecznymi kaucjami, a ich obywatele postawieni do kąta z prikazem, że powinni się wstydzić, że tyle CO2 wytwarzają.
A ludzie to kupią i przyklasną... taka smutna prawda.
_________________ "Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy" Miś Yogi.
"Wysoko rozwinięta technika jest nieodróżnialna od magii" I. Asimov
Dołączył: 14 Maj 2008 Posty: 428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:26, 09 Gru '09
Temat postu: Re: Pogodynek w TVN nazwał szczyt klimatyczny Wielkim oszust
TheDUDE napisał:
Dziś rano pogodynek w TVN nazwał szczyt w Kopenhadze "Wielkim oszustwem" i poddał wątpliwość że to emisje CO2 przez człowieka odpowiadają za globalne ocieplenie!
Dołączył: 21 Gru 2007 Posty: 487
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:40, 09 Gru '09
Temat postu:
Dołączam się do prośby. TV nie oglądam - tak w przelocie (jakieś góra 2 minutowe migawki), ale chętnie bym się dowiedział chociaż który'a należy do grona ludzi o skłonnościach samobójczych xD
Al Gore umniejsza znaczenie sporu, który toczy się w związku z ujawnionym dokumentem pomiędzy państwami bogatymi i biednymi, biorącymi udział w oenzetowskich rozmowach na temat walki ze zmianami klimatu.
W wywiadzie dla Becky Anderson z CNN, były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych powiedział: Nie ma niczego niezwykłego w tym, że podczas międzynarodowych negocjacji pojawia się lub wycieka wiele różnych tekstów. Myślę, że trzeba zachować właściwą perspektywę. Nie kładłbym wiele nacisku na tekst ujawniony na tak wczesnym etapie tego procesu.
Wstępna wersja dokumentu, znanego jako "Duński tekst", wywołała ostrą reakcję ze stron państw rozwijających się, które twierdzą, że dokument nakłada na nie niesprawiedliwe obciążenie zredukowania poziomów emisji dwutlenku węgla.
- Będzie wiele prób ustalenia takich wersji tekstów, które wszystkie strony mogą zaakceptować i na podstawie których wszyscy mogą pracować. To nie jest niczym niezwykłym na tym etapie – podkreślał Gore.
Dokument z podtytułem "Umowa Kopenhaska" zawiera propozycje działań zmierzających do uśrednienia globalnych temperatur do dwóch stopni Celsjusza ponad poziomy preindustrialne.
Państwa rozwijające się przyjęły ten tekst z nieukrywaną złością, twierdząc, że państwa rozwinięte opracowały ten dokument "za zamkniętymi drzwiami", pracując na swoją korzyść.
Również Chiny skrytykowały spore fragmenty tekstu, które odnoszą się do „szczytowych” rocznych emisji dwutlenku węgla dla państw rozwijających się.
- To nieuczciwe ustanawiać taki szczytowy cel dla państw rozwijających się, które wciąż są na etapie industrializacji – powiedział Su Wei, zastępca szefa chińskiej delegacji na konferencję klimatyczną.
Gore ma przyjechać do Kopenhagi w poniedziałek, tuż przed rozpoczęciem rozmów politycznych na najwyższym szczeblu, które mają się zacząć we wtorek.
Jak powiedział, zmiany klimatyczne są najbardziej złożonym wyzwaniem, w obliczu którego stanęła kiedykolwiek ludzka cywilizacja, a sceptycy, którzy twierdzą, że to wymysł, a którzy wypłynęli przy okazji wykradzionych e-maili z brytyjskiego instytutu zajmującego się badaniem klimatu, żyją w "poczuciu nierealności".
- Na całym świecie widzimy konsekwencje globalnego ocieplenia – podkreślał Gore.
- Cała pokrywa lodowa na biegunie północnym topi się dosłownie na naszych oczach. Górskie lodowce topią się szybko, a w miejscach na całym świecie widzimy rekordowe burze, susze, powodzie, pożary, poza ogólnym wzrostem poziomu mórz - pwoiedział Gore.
Biorąc pod uwagę ogromną ilość naukowych dowodów, Gore zauważył, że "głupotą było dyskutowanie na temat fraz wyrwanych z kontekstu z wykradzionych e-maili, napisanych ponad dziesięć lat temu".
- Sceptycy wciąż łapią się jakiejkolwiek błahostki i wyrywają ją z kontekstu. Jestem pewien, że nadal będą to robić – dodał Gore, który bronił również duńskiego rządu.
- Z mojego punktu widzenia, duński rząd, który gości konferencję, wykonał niesamowitą ilość pracy, upewniając się, że ta konferencja oraz jej wyniki okażą się dobre - ocenił.
Były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych jest przekonany, że amerykański Kongres przyjmie niezbędne ustawodawstwo, które pozwoli na to, by amerykański rząd zapewnił przywództwo.
- Jedna izba kongresu już przyjęła to ustawodawstwo, a dwa komitety w Senacie również już to zrobiły. Sponsorzy tej ustawy wierzą, że mają wystarczającą liczbę głosów poparcia, by przegłosować ją na początku przyszłego roku - stwierdził Gore.
Jednak Gore podkreśla, że odpowiedzialność działania w związku ze zmianami klimatycznymi rozciąga się dalej niż na Wzgórze Kapitolskie.
- To nie jest kwestia polityki. To nie jest kwestia ideologii. To kwestia moralna związana z naszą odpowiedzialnością, by ustrzec przyszłe pokolenia przed naprawdę katastroficznymi zmianami, przed którymi przestrzegają nas naukowcy, jeśli nie podejmiemy żadnych działań - powiedział.
_________________ możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
Skandal na szczycie klimatycznym ONZ
Opublikowano: 10.12.2009 | Kategoria: Wiadomości ze świata | Drukuj
DANIA. Jak informuje brytyjski dziennik “The Guardian”, na odbywającym się w Kopenhadze szczycie klimatycznym ONZ COP15 doszło do skandalu po tym, jak do delegatów państw Globalnego Południa dotarł dokument, zawierający propozycje ustaleń w sprawie walki z globalnym ociepleniem uzgodnione w tajemnicy przez rządy USA, Danii i Wielkiej Brytanii.
Z dokumentu, jaki zamieszcza na swej stronie internetowej dziennik wynika, że pomoc finansowa dla krajów walczących ze skutkami zmian klimatu zostanie ograniczona do 10 miliardów dolarów, co stanowi 1% wydatków krajów rozwiniętych na pomoc dla zmagających się z kryzysem korporacji.
Jak podsumował to delegat z Sudanu, podobna suma nie wystarczy nawet na zakup trumien dla ofiar zmian klimatu w krajach globalnego południa. Propozycje zawarte w dokumencie, zwanym „duńskim tekstem”, przekazują też krajom bogatym więcej uprawnień w walce z ociepleniem klimatu kosztem kompetencji ONZ, ustalając jednocześnie niemal dwukrotnie większe limity emisji dwutlenku węgla dla krajów rozwiniętych w porównaniu z państwami Globalnego Południa do roku 2050.
Uzgodniony w zeszłym tygodniu przez grupę państw rozwiniętych, w tym Wielką Brytanię, USA i Danię tajny dokument krążył między delegatami wybranych państw, aż trafił do dziennikarzy brytyjskiego “Guardiana”, który zdecydował się na jego publikację we wtorek.
Zawarte w dokumencie propozycje zrywają z przyjętą w Protokole z Kioto zasadą, że kraje bogate, odpowiedzialne ze większość światowej emisji dwutlenku węgla, są zobowiązane do większych wysiłków w walce z globalnym ociepleniem. Dokument proponuje też, by kompetencje w zakresie rozdzielania pomocy dla krajów Globalnego Południa dotkniętych następstwami zmian klimatu przekazać Bankowi Światowemu. Uzyskanie przez niej pomocy finansowej miałoby być uzależnione od wypełnienia szeregu warunków, narzuconych przez Bank.
Jeden z dyplomatów ONZ biorących udział w szczycie określił dokument jako „wyjątkowo niebezpieczny dla krajów rozwijających się” i „naruszający dotychczasową równowagę sił i zobowiązań w ONZ, narzucony delegatom przeprowadzenia dyskusji”.
Z analizy dokumentu, przygotowanej na zlecenie delegatów z państw Globalnego Południa, wynika że:
1. Kraje rozwijające się zostaną zmuszone do przyjęcia narzuconych im zobowiązań do redukcji emisji CO2, nie przewidywanych przez dotychczasowe ustalenia ONZ.
2. Jego przyjęcie doprowadzi do dalszego podziału w krajach Globalnego Południa przez wprowadzenie dodatkowej kategorii państw „szczególnie upośledzonych”.
3. Osłabi znaczenie ONZ i rolę tej organizacji w rozdzielaniu pomocy finansowej dla krajów dotkniętych przez konsekwencji zmian klimatu.
4. Ograniczy dopuszczalną emisję CO2 w krajach rozwijających się do 1.44 tony na mieszkańca do roku 2050, podczas gdy kraje rozwinięte będą mogły w tym samym okresie wyprodukować 2.67 tony na mieszkańca.
Delegaci z krajów rozwijających się uznali, że ujawniony dokument jest dowodem na to, że kraje bogate próbują uzgodnić nowe porozumienie klimatyczne za ich plecami, a następnie zmusić ich do przyjęcia niekorzystnych dla ich krajów ustaleń. Jak oświadczył jeden z delegatów Globalnego Południa w wywiadzie dla “Guardiana”:
„To wszystko dzieje się w tajemnicy. Jest jasne, że chodzi o to, by by Obama i inni przywódcy krajów rozwiniętych, którzy przyjeżdżają w przyszłym tygodniu, przepchnęli te ustalenia na forum szczytu bez żadnej dyskusji. W zasadzie to oznacza koniec negocjacji klimatycznych w ramach ONZ.”
Podobnego zdania są obecni w Kopenhadze aktywiści organizacji pozarządowych i charytatywnych.
Społeczności Eskimosów potrzebują środków na przystosowanie się do zmian klimatycznych w Arktyce, w tym na wspólne zamrażarki do przechowywania mięsa, ponieważ globalne ocieplenie skróciło okres polowań - mówiła Violet Ford, jedna z eskimoskich przywódczyń na szczycie klimatycznym w Kopenhadze.
przypomina mi to delegację indian w watykanie proszących o zchrystianizowanie
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:15, 12 Gru '09
Temat postu:
90 mld euro w 20 lat - tyle czekaloby nasz kraj zobowiazan z tytulu ustalen klimatycznych przez Unie Europejska w wyniku szcyty 'klimatycznego' w Kopenhadze
Piskorski dyplomatycznie ale snsownie sie wypowiada:
Cytat:
"Mam poważne wątpliwości, czy polską gospodarkę i konsumentów stać na tak gigantyczny wydatek" – pisze na swoim blogu w Onet.pl Paweł Piskorski, komentując postulaty szczytu klimatycznego w Kopenhadze.
Paweł Piskorski przypomina, że "Polska, jako kraj wciąż na dorobku, musi wyważyć absolutnie niezbędne działania na rzecz ochrony środowiska, z rozwojem gospodarczym i rachunkiem ekonomicznym". "Jak obliczają specjaliści tylko w ciągu najbliższych 20 lat musielibyśmy przeznaczyć ponad 90 miliardów euro, aby spełnić zobowiązania, które chce narzucić swoim członkom Unia Europejska" – dodaje
Jak zauważa przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego, "w dyskusjach o tzw. globalnym ociepleniu wciąż więcej jest ideologicznej walki, niż poważnych argumentów i niezbitych naukowych dowodów". "Sami naukowcy, są w tej sprawie mocno podzieleni, zaś ujawnione niedawno fragmenty korespondencji między działaczami ekologicznymi, wcale sprawy nie rozjaśniają" – ocenia.
Zdaniem Piskorskiego, "szybka budowa w Polsce elektrowni atomowych, które w średniej perspektywie mogłyby stać się ekologiczna alternatywą dla szkodliwych dla środowiska elektrowni węglowych".
Dołączył: 02 Lis 2009 Posty: 5
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:15, 12 Gru '09
Temat postu:
Cytat:
Kopenhaga. Wielki koncert ONZ, UNESCO i FAO 'Świat na Rzecz Szybkiego Oziębienia Klimatu'. Na scenie rozkłada się - nomen omen - U2. Podrygujący zakosami Bono podchodzi do mikrofonu. Tłum czeka... Niski wokalista trzykrotnie strzela palcami przed sitkiem:
- Za każdym razem, gdy tak pstryknę palcami, w Afryce ginie z głodu i - Z CORAZ WIĘKSZEGO GORĄCA - dziecko! Peace!
Cisza 'winowajców'.... Nagle przerywa ją głos z ciżby:
- Nie pstrykaj, chu*u, nie zabijaj dzieci!
Sorry, nie mogłem się powstrzymać.
Nie moje, ale z joemoster'a.
_________________ 1. "Kto staje się potworem - zrzuca z siebie ciężar bycia człowiekiem." - dr Johnson
2. "To wygodne usprawiedliwienie." - Ja
Zanim zacznie się globalne ocieplenie, skończą się złoża ropy i gazu
Globalnego ocieplenia nie będzie? Tak przynajmniej wynika z zaskakującego raportu szwedzkich geologów. Zanim bowiem zdążymy rozgrzać planetę, skończą się wszystkie dostępne zasoby ropy naftowej i gazu
Kubeł zimnej wody na głowy tych naukowców, którzy wieszczą dramatyczny wzrost temperatur na Ziemi z powodu emisji gazów cieplarnianych - tak w największym skrócie można ująć konkluzję raportu przedstawionego w ubiegłym tygodniu przez geologów z uniwersytetu w Uppsali. Ich zdaniem, powinniśmy raczej martwić się tym, że wkrótce może nam zabraknąć ropy naftowej i gazu ziemnego, niż snuć ponure prognozy z powodu nadmiernej emisji dwutlenku węgla....
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:01, 13 Gru '09
Temat postu:
O!
http://nczas.com/publicystyka/czlowiek-nie-ma-nic-do-klimatu/
WG mnie o środowisko trzeba dbać, recykling, sadzenie lasów, nie zanieczyszczać wód przypowierzchniowych i gruntowych itp. Aczkolwiek musimy zdawać sobie ze zgubnego wpływu smogu który w swojej historii zabił już tyle ludzi... wg mnie silnik spalinowy powinien zostać zastąpiony silnikiem wodorowym.Zycie w wielkich miastach staję się groźne dla człowieka(choroby układu oddechowego).Zmieńmy technologię a nie róbmy limitów.Działajmy mądrze!Jest różnica między zanieczyszczeniem biosfery a ociepleniem klimatu!
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:34, 13 Gru '09
Temat postu:
Armia USA od dawna analizuje pogodę pod kątem wykorzystania jej w działaniach wojennych. W ośrodku HAARP (High Frequency Active Auroral Research Program) w Gakona na Alasce sztab naukowców zawiaduje siecią nadajników radiowych olbrzymiej mocy. Według oficjalnych doniesień HAARP prowadzi między innymi badania jonosfery, jednak niektórzy naukowcy zwracają uwagę na fakt, że dysponując mocą nadajników ośrodka można nie tylko badać pogodę, ale również ją zmieniać. Falami elektromagnetycznymi o odpowiedniej częstotliwości wystarczy rozgrzać na przykład chmurę pyłu rozsianego w górnych warstwach atmosfery. Zupełnie jak w gigantycznej mikrofalówce. A stąd już tylko krok do sterowania masami powietrza, chmurami, a nawet huraganami.
Rezolucja przyjęta w 1976 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ zakazywała modyfikowania pogody dla celów militarnych. Naukowcom pozwolono jedynie „bawić się” klimatem w pokojowych celach. O tym, że ta zabawa nadal trwa, świadczą ostatnie doniesienia.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,28434,wid,5805253,wiadomosc.html?ticaid=113a8
Majac bron mikrofalowa mozna skierowac fale na chmury i spowodowac ich rozgrzanie i odparowanie. Chmury, to para wodna, ktorej czasteczki pod wplywem fal zaczynaja drgac, a drgania powoduja wzrost temperatury. Chmury zbieraja sie, bo woda na Ziemi paruje. Jak cieply front powietrza jest wysoko, to para jest wchlaniana przez kosmos. Cieply front powietrza ma konsystencje rzadka. Natomiast zimny front powietrza ma konsystencje gesta i kiedy przechodzi nisko, to zatrzymuje pare wodna tworzac chmury. Jak HAARP chce odparowac chmury, to musi podgrzewac nie tylko chmury ale i front chlodnego powietrza nad chmurami. Teraz wszystko zalezy, jaki gruby jest tezn zimny front powietrza i jaka moc nadajnika fal mamy do dyspozycji.
Mozna tez podgrzewac wode w oceanie, w morzu w rzece czy w innym zbiorniku. HAARP nakierowujac fale na jakis obszar wodny powoduje podgrzanie wody i jej szybkie parowanie. Jak akurat nad pogrzewana powierzchnia przechodzi wysoko chlodny front atmosferyczny, to chmury beda tworzyly sie bardzo szybko. Kiedy sie jeszcze zna aktualny kierunek wiatru, to te chmury mozna skierowac w odpowiednie miejsce i spowodowac obfity opad z nagromadzonych chmur. Ostatnio taki nietypowy opad byl spowodowany w Anglii. W niektorych miejscach woda siegala 2,5 metra.
HAARP moze przesylac chlodne powietrze. O tym przekonalam sie sama. Kilka razy lezac w lozku czulam syberyjski powiew powietrza. To bylo cos niesamowitego, ale to mi podpowiada, ze HAARP moze ochladzac pare wodna w chmurach powodujac jej skraplanie - deszcz.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20451
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:22, 13 Gru '09
Temat postu:
UN Security Stops Journalist’s Questions About ClimateGate
by Mike Flynn
A Stanford Professor has used United Nation security officers to silence a journalist asking him “inconvenient questions” during a press briefing at the climate change conference in Copenhagen.
Professor Stephen Schneider’s assistant requested armed UN security officers who held film maker Phelim McAleer, ordered him to stop filming and prevented further questioning after the press conference where the Stanford academic was launching a book.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4 »
Strona 3 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów