Wałęsa raport w ch głupi

Voltar

bez komentarza

Bimi

Powiedział tylko ze "jest głupi" - nie rozumiem skąd to "w ch".

A propos Wałęsy; sprawa przyjęła trochę inny obrót niż 90% tego forum by chciała.
http://wiadomosci.onet.pl/1871467,11,ofi.....,item.html

Cytat:

Instytut Lecha Wałęsy podał, że żyje główny świadek z SB uznany za zmarłego w książce "SB a Lech Wałęsa", Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. "Postanowił się ujawnić i jest gotów zeznawać, aby pokazać całą prawdę" - podał Instytut.

"Na 692 stronie ww. książki stwierdzono, że świadek Edward G. nie żyje, a data śmierci jest nieznana. Przy jego nazwisku napisano też, że to on zwerbował Lecha Wałęsę. Tymczasem świadek żyje i twierdzi zupełnie co innego" - twierdzi Instytut.

Jak rzekomo naukowa publikacja może uznać za zmarłego kogoś kto żyje?

Szkoda ze o tym ja muszę pisać bo nikt inny się nie odważy Smile

Wałęsa się wyliże - moim zdaniem mniej łże niż IPN z kaczkami na czele

Veritatis

A czy przypadkiem za zmarłego nie uznał go sąd lustracyjny, który przyznał Wałęsie status pokrzywdzonego?

Ale racja - Gontarczyk i Cenckiewicz popełnili głupi błąd. No bo kto normalny uwierzyłby sądowi - temu samemu, który uznał Bolka za pokrzywdzonego? Laughing

zainteresowany

Chyba że serduszko przestanie pukać Smile

nie tak dawno mial operację w USA Smile

Oni go włączyli i Oni wyłączą Smile

(ale to tylko moja teoria spiskowa),

http://www.wprost.pl/ar/124700/Udana-operacja-Lecha-Walesy/

pozdrawiam
_________________
Myśl jest bronią.

Bimi

to co piszesz nie trzyma się kupy.
po co sąd miałby go uznać za zmarłego skorom koleś zeznaje ze wałęsa nie była agentem? co innego gdyby zeznawał na odwrót...
najwyraźniej sąd się pomylił - sugerowanie ze wałęsa kazał sądowi uznać za zmarłego własnego świadka jest śmieszne.
co, jak zresztą sam napisałeś, nie usprawiedliwia tych dwóch pseudo historyków od książki.

Bimi

zainteresowany napisał:

Chyba że serduszko przestanie pukać Smile

nie tak dawno mial operację w USA Smile

Oni go włączyli i Oni wyłączą Smile

(ale to tylko moja teoria spiskowa),

nie wiem czy był agentem, cz nie. pewnie był na swój sposób, bo w tamtych czasach nie sposób było tego uniknąć.
ale nikt mi nie wmówi że kampanie przeciwko wałęsie ejst spontaniczna i chodzi w niej o prawdę. Laughing

Voltar

Bimi, Wałęsa wyraźnie mówi za przeproszeniem:

"w chuja jest głupi!" co wywołuje uśmiech na twarzy dziennikarki

gdybym tego nie słyszał, to bym nie publikował

poza warto cytować również dalsze fragmenty:

Cytat:

Dodał, że w trakcie przesłuchania Edwardowi G. okazano znane dokumenty sprawy. - Co do jednego z nich potwierdził, że to jego pismo, i że wypłacił Lechowi Wałęsie 1500 zł - powiedział Arseniuk. - Zeznał też, że nic mu nie jest wiadomo, jakoby koledzy zarejestrowali Lecha Wałęsę jako tajnego współpracownika - poinformował Arseniuk.

czyli wypłacał mu kasę za friko?

Veritatis

Bimi napisał:

to co piszesz nie trzyma się kupy.
po co sąd miałby go uznać za zmarłego skorom koleś zeznaje ze wałęsa nie była agentem? co innego gdyby zeznawał na odwrót...

A czy ja tu napisałem, że sąd go uznał za zmarłego bo jego zeznania mogły obciążyć pana Bolesława? Po prostu - większość sędziów jest jak reszta "polskiej" yntelygencji.

Swoją drogą... od kiedy to dla przeciwników lustracji (których jednym z argumentów jest pieprzenie "jak można wierzyć SB-kom i ich archiwom?") zeznania byłego SB-ka mają jakąkolwiek wartość? Laughing

Bimi

Voltar napisał:

Bimi, Wałęsa wyraźnie mówi za przeproszeniem:

"w chuja jest głupi!" co wywołuje uśmiech na twarzy dziennikarki

hmm... albo mówimy o innym fragmencie, albo się przesłyszałeś.
nie powiedział "w chuja jest głupi!" tylko "nieee... jest głupi!"
dziennikarka najwyraźniej uśmiecha się do ciebie Smile

Veritatis

Nie, Wałęsa mówi wyraźnie: BORUBAR! Sam słyszałem. Laughing

Bimi

Veritatis napisał:

Swoją drogą... od kiedy to dla przeciwników lustracji (których jednym z argumentów jest pieprzenie "jak można wierzyć SB-kom i ich archiwom?") zeznania byłego SB-ka mają jakąkolwiek wartość? Laughing

Pewnie od wtedy od kiedy zeznania SBków i ich archiwów są kluczowym, rzekomo niepodważalnym, dowodem w sprawie przeciwko nim.

Veritatis napisał:

Nie, Wałęsa mówi wyraźnie: BORUBAR! Sam słyszałem. Laughing

Nie wiem co to ma znaczyć.
Zaprzeczysz że powiedział tam "nie...", a nie "w chuj..."?
Ja to słyszę bardzo wyraźnie. Ale nie wątpię, że pan boruc bardzo może mieć i tu problem Smile

Voltar

- Myslę, że lekarze się zajmą tymi ludźmi bo oni są chorzy... chorzy na głupote... chorzy na za przenoszenie historycznych akcji

- Ten raport jest pana zdaniem groźny?

- W chuja jest głupi. W ogóle nieuwzględniający tamtych czasów. Mówiący o dzisiejszych czasach kiedy kiedy jeszcze dziś nie jesteśmy w stanie wiele rzeczy zrobić. Ja nie miałem partii politycznej, ja nie miałem zaplecza, ja nie miałem kadr żadnych i co, co tu więcej można było zrobić? Mając do czynienia z zawodowymi służbami sowieckimi i postkomunistycznymi.

Bimi

voltar, zrobię ankietę - sam zobaczysz.
robienie transkryptu nie zrobi chuja z nie Smile

to dwa zupełnie inne wyrazy; trzeba być ogromnie zdeterminowanym żeby je pomylić

Voltar

zapytałem znajomych na gg i każdy słyszy coś innego Smile

tak więc przyznaję ci rację, że możesz słyszeć coś innego niż ja, ale uwierz że ja słyszę coś innego niż ty Smile

może to kwestia karty dźwiękowej? ja mam sb x-fire jakby co Wink

Veritatis

Bimi napisał:

Pewnie od wtedy od kiedy zeznania SBków i ich archiwów są kluczowym, rzekomo niepodważalnym, dowodem w sprawie przeciwko nim

To w ogóle są jakieś procesy esbeków? Shocked

Co do nagrania - nie słyszę tam żadnego chuja... Ale zaciekawiło mnie co innego. Czy nie wydaje się Wam, że pan Bolesław gada jakby był lekko podcięty? Może mi się tylko wydaje...

Bimi

nawet jeśli był zapruty jak szkot - co z tego? w końcu nie był w pracy Smile

naprawdę rozbawia mnie determinacja niektórych osób w szukaniu "haków na wałęsę". sami szkodzicie swojej sprawie takimi marnymi argumentami

zainteresowany

Ankieta ???
A może niech Voltar powie (prośba) gdzie słyszał to nagranie(no bo to jest nagranie) może spece z 20 godzinnej telewizji zrobili z chuja nie Smile

wysatrczy mieć dobry program i ...
_________________
Myśl jest bronią.

Voltar

Na wałęsę nie trzeba szukać hakow - to jedne wielki hak na samego siebie, zwykły robol po zawodówce ustawiany na piedestale obok JP2 jako w tej chwili jedyny największy żyjący autorytet i Mędrzec Europy :/

przebudzony

Bimi napisał:

Powiedział tylko ze "jest głupi" - nie rozumiem skąd to "w ch".

A propos Wałęsy; sprawa przyjęła trochę inny obrót niż 90% tego forum by chciała.
http://wiadomosci.onet.pl/1871467,11,ofi.....,item.html

Cytat:

Instytut Lecha Wałęsy podał, że żyje główny świadek z SB uznany za zmarłego w książce "SB a Lech Wałęsa", Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. "Postanowił się ujawnić i jest gotów zeznawać, aby pokazać całą prawdę" - podał Instytut.

"Na 692 stronie ww. książki stwierdzono, że świadek Edward G. nie żyje, a data śmierci jest nieznana. Przy jego nazwisku napisano też, że to on zwerbował Lecha Wałęsę. Tymczasem świadek żyje i twierdzi zupełnie co innego" - twierdzi Instytut.

Jak rzekomo naukowa publikacja może uznać za zmarłego kogoś kto żyje?

Szkoda ze o tym ja muszę pisać bo nikt inny się nie odważy Smile

Wałęsa się wyliże - moim zdaniem mniej łże niż IPN z kaczkami na czele

Historyk pisząc książkę opiera się na dokumentach z archiwów. Skoro w dokumentach było że nie żyje i sam sąd stwierdził że nie żyje to niby jak autor książki miał by to zweryfikować ?

Po za tym każdy historyk, nawet początkujący wie że jeśli mamy źródło wspomnieniowe kogoś, to jest obowiązek skonfrontowania tego ze źródłem aktowym. I zgodnie z warsztatem historyka to co mówi archiwum ma większą wartość od wspomnień, zaraz wyjaśnię dlaczego.

Załóżmy że piszemy historię kampanii wrześniowej opierając się tylko na wspomnieniach weteranów.
Jakież wtedy wyszły by cyrki.
Gdyby brać na serio te wszystkie wspomnienia weteranów o tym jak polska armia w 1939 r niszczyła niemieckie czołgi i samoloty, wyszło by nam że siły polskie rozwaliły armię wielkości trzech wehrachtów !!!
Dopiero kiedy idziemy do archiwum w Polsce i w Niemczech a potem przeczytamy meldunki, źródła itd. Uzyskujemy faktyczny obraz i liczby się zgadzają.

Dlatego właśnie źródło archiwalne jest więcej warte od subiektywnej relacji świadka będącego często pod naciskami lub chcącego się przedstawić w lepszym świetle.

Rozumiesz to Bimi ?
_________________
Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.

Bimi

Nie, nie rozumiem.
To że ktoś jest historykiem nie oznacza ze ma się kierować głupotą, a nie inteligencją.
Jak w archiwach IPN znajdą informację, że papież żyję to kolejnych dwóch głąbów wyda książę o tym jak to papież nie umarł...?
Archiwa to śmietnik - zadaniem historyków jest ich weryfikacja i analiza, a nie ślepe kopiowanie bzdur i niedorzeczności które nie wątpię, że można znaleźć w tej starcie papierów.

zainteresowany

Uważacie, że "nasi" historycy dotarli do wszystkich zródeł ?
Wiedzą kto, jak , kiedy, za ile i po co "popierał" Wałęsę i dlaczego to ON a nie np. Gwiazda albo Walentynowicz zostali wybrani ?
Może Kuroń albo Michnik ,Geremek i inni nie "pasowali" żeby być prezydentem RP. Nie ??? Ludzi na takie stanowiska nie bierze się z ulicy.Wałęsa akurat był idealnym kandydatem do wpychania go wyżej i wyżej i na mędrca nie chciał ale musiał znowu Smile

_________________
Myśl jest bronią.

przebudzony

Bimi napisał:

Nie, nie rozumiem.
To że ktoś jest historykiem nie oznacza ze ma się kierować głupotą, a nie inteligencją.
Jak w archiwach IPN znajdą informację, że papież żyję to kolejnych dwóch głąbów wyda książę o tym jak to papież nie umarł...?
Archiwa to śmietnik - zadaniem historyków jest ich weryfikacja i analiza, a nie ślepe kopiowanie bzdur.

Widać że nie rozumiesz. Tu nie chodzi o to kto kim jest. Chodzi o metodę badań. A z twojego wywodu wynika że kompletnie tych metod nie znasz.

Jest taka książka „Wstęp do badań historycznych”. Przeczytaj ją sobie zanim znowu coś powiesz w tej kwestii, bo jak na razie wyraźnie się kompromitujesz.

Nie będę się z tobą kłócić. Bo w dziedzinie warsztatu historyka masz ogromne braki. Na razie szkoda czasu. Dokształć się i przeczytaj tę książkę którą podałem to może zrozumiesz.
_________________
Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.

Bimi

ok, to może inaczej.
powiedz mi konkretnie, panie ekspercie historyku, jaki dokument w tych super archiwach twierdził, ze ten świadek nie żyje?
najlepiej pokaż mi jego kopię.
i czy rzetelny historyk nie powinien sprawdzać wiarygodności dokumentu zanim napisze w swojej książce że świadek nie żyje bez dodania "według dokumentu XYZ..."?
w końcu człowiek to nie igła - łatwo ustalić czy żyje czy nie, szczególnie w tak zbiurokratyzowanym kraju jak nasz.

przebudzony

Bimi napisał:

ok, to może inaczej.
powiedz mi konkretnie, panie ekspercie historyku, jaki dokument w tych super archiwach twierdził, ze ten świadek nie żyje?
najlepiej pokaż mi jego kopię.
.

Weź sobie książkę, sprawdź w przypisie dokument, pojedź do archiwum i sam zobacz, albo przeczytaj w wyroku sądu lustracyjnego.

Nie osłabiaj mnie takimi głupimi życzeniami. Na przyszłość najpierw dwa razy pomyśl zanim coś napiszesz
_________________
Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.

Voltar

Grabarczyka uśmiercił nie Centkiewicz ale Sąd Lustracyjny badający sprawę Wałęsy.

Pytajmy więc o kompetencje lub motywy sądu lustracyjnego. Może specjalnie go uśmiercili żeby nie mógł zeznawać przed tymże sądem?

Bo o to naraz okazuje się że Grabarczyk wypłacał Lechowi pieniądze. Ale to nie jest ważne, ważne że "dwaj głupcy napisali głupoty bo on żyje".

Dla mnie istotniejszą informacją jest właśnie to że Wałęsa był kontaktem operacyjnym Grabarczyka, dostawał za to kasę, ale nie był przez niego zarejestrowany.

Grabarczyk nie mówi, że Wałęsa nie był zarejestrowany tylko że on NIE WIE czy był, czy nie był. To SPORA różnica, prawda?

Poza tym nie rozumiem jak można bronić takiego debila jak L.W. - dla mnie nie różni się niczym od Kaczyńskich - wystarczy wspomnieć operację Olin