Norwid, po prostu posłużył się kiepsko popartą argumentacją tego człowieka. Nie zasługuje na ostracyzm
M8 :
"Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę bronił Twego prawa do ich głoszenia. " - Volteire
Wytapetuj to sobie
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Widze, ze zdjecia skamienialosci zrobily na Tobie wrazenie. To normalne, na wielu zrobily wrazenie...(tutaj wiecej na ten temat: http://www.panicinfrance.com/index.php)
Nie zawsze to, czego nie rozumiemy (lub nie chcemy zrozumiec) jest glupota.
Zmniejszenie limitu postow jest dowodem na to, ze nie masz zadnych kontrargumentow .
Jezeli bede miala cos do napisania, to nawet majac 1 post na dobe i tak napisze. Inshallah.
Bimi napisał:
Wiedzmin - zmadrzej chlopie. Pierwsze slysze zeby naukowcy mieli problemy z teoria ewolucji. Którzy naukowcy?
http://www.reviewevolution.com/press/DarwinAd.pdf _________________ "Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują." Hipokrates
Hitler uważał, że Żydzi niosą za sobą wady genetyczne. Cóż to było jego chore myślenie, które dodajmy było wzorowane na Amerykańskiej eugenice lat 20-tych, która z kolei czerpała garściami z pseudo nauki Darwina; nie zgadniecie......dotyczącej ewolucji. I tak koło się zamyka.
_________________ ... ludzi światłych i inteligentnych,
od ludzi prymitywnych i głupich,
odróżnia mądrość, czyli wiedza o
przeszłości ...
Hitler uważał, że Żydzi niosą za sobą wady genetyczne. Cóż to było jego chore myślenie,
wśród żydów występuje bardzo małe zróżnicowanie populacji. Tak zwany "chów wsobny" jest tego przyczyną. Ale sprawy genetyczne były tylko usprawiedliwieniem pod publikę, a nie przyczyną dążenia Hitlera do pozbycia się żydów z Europy. I nie ma co w to mieszać eugeniki.
_________________ http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 477
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 10:31, 28 Sty '10
Temat postu:
małe sprostowanko - teoria ewolucji zakłada naturalny dobór. Dla mnie to jest różnica. Obozowa selekcja to coś zupełnie innego. Także darujmy sobie jakieś chybione aluzje do nazistowskich eksperymentów na ludziach... i warto zdać sobie sprawę, że jedną z konsekwencji tamtych czynów i działań jest dzisiejsza genetyka, z której czerpiemy pełnymi garściami.
@jabba, ten "chów wsobny" jak piszesz, wygląda mi na pierwszego gatunku selekcję
Wiedzmin - zmądrzej chłopie. Pierwsze słyszę żeby naukowcy mieli problemy z teorią ewolucji. Którzy naukowcy? David Wildcock?
Taki np. heliocentryzm też "jest usilnie wciskany wszędzie" - i co?
Heliocentryzm to nie teoria.
Maja problemy, dlatego mowi sie o teorii ewolucji czlowieka, a nie o ewolucji czlowieka. Tak samo jest teoria o wielkim wybuchu, ale jest to teoria.
Niech bedzie chociaz ten cytat.
Niektórzy obrońcy ewolucjonizmu przyjmują takie standardy oceniania dowodów na ewolucję, których w innych okolicznościach jako naukowcy nigdy by nie zaakceptowali.
Henry Schaefer, dyrektor Center for Computational Quantum Chemistry na University of Georgia, pięciokrotny kandydat do Nagrody Nobla za prace z dziedziny chemii kwantowej.
Ja nie mowie, ze cos jest lub czegos nie ma. Ja mowie, ze ma luki.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:12, 28 Sty '10
Temat postu:
zacznijmy może od tego co ty i ten henry rozumiecie pod pojęciem "ewolucja".
dopóki nie będziemy mówić o tej samej rzeczy to nigdy się nie dogadamy.
dla mnie ewolucja to mechanizm powstawania gatunków na skutek doboru naturalnego. i to nie jest teoria, tak samo jak teorią nie jest heliocentryzm; to zjawisko które obserwujemy. jeśli ktoś nie potrafi zaobserwować ewolucji choćby w czasie swego krótkiego życia (np. bakterii czy wirusów) to znaczy że jest ślepy albo niedorozwinięty w jakiś inny sposób.
natomiast teorią jest niewątpliwie to że człowiek wyewoluował z małpy - co do tego można się oczywiście sprzeczać i nikt tego nie twierdzi (i nigdy nie twierdził) na 100%.
jednak o wiele więcej luk niż teoria "człowiek wyewoluował z małpy" ma teoria kreacjonizmu twierdząca, że "człowiek został zaprojektowany" przez chuj wie kogo.
tak że skoro już chcesz liczyć "luki" to zacznij je liczyć rzetelnie, zamiast tylko wytykać po jednej ze stron.
czy ten twój henry twierdzi, że obrońcy kreacjonizmu przyjmują lepsze standardy oceniania dowodów na kreacjonizm niż ewolucjoniści na ewolucję?
szczerze wątpię - chyba że jest głupszy niż sugerują pozory.
wyrwałeś z kontekstu zdanie sugerujące że zwolennicy bliżej nieokreślonej ewolucji nie oceniają rzetelnie dowodów, ale z tego zdania nic kompletnie nie wynika poza tym - absolutnie nie kwestionuje ono ewolucji jako takiej, a już na pewno nie popiera kreacjonizmu.
jakiego więc rodzaju jest to argument? bo dla mnie jest to coś w stylu 'a u was biją murzynów'.
i to nie jest teoria, tak samo jak teorią nie jest heliocentryzm
To żeś się popisał Heliocentryzm to czysta teoria wynikająca z modelowania matematycznego. Przyjęcie Słońca jako układu odniesienia po prostu ułatwia obliczenia.
wikipedia napisał:
Z punktu widzenia kinematyki zarówno przyjęcie geocentrycznego jak i heliocentrycznego układu odniesienia jest prawidłowe. Względność ruchu gwarantuje bowiem swobodę wyboru układu odniesienia. Opis ruchu ciał układu słonecznego jest jednak znacznie prostszy w przypadku układu odniesienia związanego ze Słońcem niż w przypadku układu związanego z Ziemią. Pewne zagadnienia jednak wygodniej jest rozważać w układzie geocentrycznym (np. ruch satelitów Ziemi).
Dyskutujesz o lądowaniu ludzi na Księżycu, a nawet nie wiesz, że geocentryzm jest współcześnie powszechnie w astrofizyce wykorzystywany...
To pewnie skutki tego, że Kościół Katolicki walczył z heliocentryzmem. Bimi, wiesz, że Kościół Katolicki popiera teorię ewolucji? Może powinieneś zacząć z nią walczyć?!
I proponuję Ci zgłębić słowo: teoria. Możesz zacząć stąd: http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria
To raz. A dwa - jeżeli istnieją dowody obalające teorię neodarwinistycznej ewolucji, to ona jest nieprawdziwa. I już. Nie potrzeba dowodzić kreacjonizmu, żeby obalić darwinizm. Jeżeli obecnie "głoszona" teoria ewolucji ma "dziury", to można je wypełnić... Ale jeśli jest fałszywa, to jest. I wtedy trzeba ją zastąpić czymś innym - vide: viewtopic.php?t=10525
AyaSophia napisał:
Embriony jaszczurki, kury, świni i człowieka wykazują jeszcze przez pewien czas wyraźne podobieństwo, podczas gdy zarodki ryb i płazów ogoniastych zaczynają już wytwarzać formy typowe dla tych gromad. W tym stadium z tkanki wyściełającej szczeliny skrzelowe tworzą się u ryb i płazów skrzela.
No to może byc też dowód na kreacjonizm. Po prostu stwórca dał wszystkim stworzeniom ten sam system operacyjny Tylko zróżnicował resztę softu zapisanego w DNA
AyaSophia napisał:
Co stanowi o możliwości przetrwania przez mln'y lat ?
Ich rozmiar czy możliwości przystosowania?
Opisz mi parametr: "zdolność do przystosowania". Wtedy podyskutujemy dalej.
zacznijmy może od tego co ty i ten henry rozumiecie pod pojęciem "ewolucja".
dopóki nie będziemy mówić o tej samej rzeczy to nigdy się nie dogadamy.
dla mnie ewolucja to mechanizm powstawania gatunków na skutek doboru naturalnego. i to nie jest teoria, tak samo jak teorią nie jest heliocentryzm; to zjawisko które obserwujemy. jeśli ktoś nie potrafi zaobserwować ewolucji choćby w czasie swego krótkiego życia (np. bakterii czy wirusów) to znaczy że jest ślepy albo niedorozwinięty w jakiś inny sposób.
natomiast teorią jest niewątpliwie to że człowiek wyewoluował z małpy - co do tego można się oczywiście sprzeczać i nikt tego nie twierdzi (i nigdy nie twierdził) na 100%.
jednak o wiele więcej luk niż teoria "człowiek wyewoluował z małpy" ma teoria kreacjonizmu twierdząca, że "człowiek został zaprojektowany" przez chuj wie kogo.
tak że skoro już chcesz liczyć "luki" to zacznij je liczyć rzetelnie, zamiast tylko wytykać po jednej ze stron.
czy ten twój henry twierdzi, że obrońcy kreacjonizmu przyjmują lepsze standardy oceniania dowodów na kreacjonizm niż ewolucjoniści na ewolucję?
szczerze wątpię - chyba że jest głupszy niż sugerują pozory.
wyrwałeś z kontekstu zdanie sugerujące że zwolennicy bliżej nieokreślonej ewolucji nie oceniają rzetelnie dowodów, ale z tego zdania nic kompletnie nie wynika poza tym - absolutnie nie kwestionuje ono ewolucji jako takiej, a już na pewno nie popiera kreacjonizmu.
jakiego więc rodzaju jest to argument? bo dla mnie jest to coś w stylu 'a u was biją murzynów'.
I widzisz teraz sie rozumiemy. Mikroewolucja czy jak ja zwa to oczywiscie prawda i z tym nie mam zamiaru dyskutowac. Mi chodzilo o makroewolucje, czyli powstawanie jednych gatunkow z drugich. To jest teoria i na temat tego pisalem. Mysle, ze teraz sie rozumiemy
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:54, 28 Sty '10
Temat postu:
skoro z jednego gatunku bakterii może powstać inny to nie rozumiem dlaczego uważasz, że ta sama zasada nie dotyczy organizmów wielokomórkowych?
przecież tak samo mamy dna jak te bakterie.
moim zdaniem jedyna przeszkoda pozwalająca ci zaobserwować np. ewoluujące ssaki to czas życia i rozrodu ssaka - aby ewolucja była zauważalna wiele pokoleń musi zostać zdziesiątkowanych.
w przypadku gdy większość osobników dożywa naturalnej śmierci ewolucja praktycznie stoi w miejscu - w tym momencie większy wpływ na dalsze kształtowanie się gatunku ma np. kultura, niż fizyczne zdolności do przetrwania jednostki.
innymi słowy: to że człowiek ma dziś pełną dupę; powymyślał sobie religie, kulturę i system społeczny (przez co tradycyjna ewolucja już na niego praktycznie nie działa) nie znaczy że nie powstał na drodze ewolucji za pierwszym razem. to najprostsza i najlepiej trzymajaca się kupy teoria - jeśli masz lepsza to dawaj śmiało.
darwin?
spójrzcie prawdzie w oczy - przy was był geniuszem. tak że proponuję trochę pokory.
zachwycacie się jakimiś ezoterycznymi szarlatanami ala david wilcock, a nie potraficie docenić wybitnych jednostek na miarę kopernika czy einsteina - kimś takim był darwin.
tak, ze współczuję
Nie pojmuję dalszej dyskusji. Nie widzę tu bowiem osoby, zarówno po jednej jak i po drugiej stronie sporu, która posiada wystarczającą wiedzę na ten temat. Jedni kierują się chrześcijańską propagandą, choć to oni powinni sceptykom istnienia stwórcy udowadniać jego istnienie a nie odwrotnie. Tak po prostu jest uczciwiej. Ci zaś, którzy bronią Darwina, jak widzę czerpią wiadomości, głównie z Wiki, National Geographic, Youtube itp. A moim zdaniem to wciąż za mało. Za mało by było nawet wówczas, gdyby posiadali wiedzę naprawdę dużą. Bo skoro podważane są badania naukowców, i to wybitnych to co po wiedzy w dyskusji z głąbami pełnymi pseudowiary.
Czytałem dyskusje na innych forach i poglądy współczesnych filozofów. I ciekawa rzecz się nasuwa . Wg kreacjonistów świat ma ok. 6 tyś lat. Darwin postawił wszystko na głowie ok. 150 lat temu. Trzeba pamiętać, że z dalszych wnikliwych badań podważających bądź potwierdzających jego prace trzeba odjąć lata, w których ludzie musieli przywyknąć do szoku jaki wywołał, lata wojen i innych wydarzeń wstrzymujących prace naukowe. Ile czasu nam zostaje?
Cały czas kreacjoniści próbują zapiąć ostatni guzik teorii ewolucji, podczas gdy zapinanie nawet nie zaczęło. Wciąż odkrywa się nowe informacje. Wciąż słyszy się że trzeba zmienić podręczniki ( ot choćby ostatnie odkrycie Polskich naukowców, zdaje się na Śląsku). Sądzę że najlepszy naukowiec to taki, który może sobie pozwolić na wiarę, jednocześnie jednak jego poglądy są na tyle elastyczne, by rzetelnie wykonywać swoje prace. Dlatego nigdy nie zaufam kolesiowi, który całym swym naukowym zapałem próbuje udowodnić, że jego pradziadek biegał z dinozaurami na wzór Flinstonów.
A tak na marginesie. Pewnie niewielu pamięta, ale przed laty leciał w TVP świetny program „Sonda”. Z niego dowiedziałem się między innymi, że jeszcze kilkaset lat temu człowiek żyjący na naszym kontynencie był znacznie mniejszy ( średnia wzrostu). Co nie jest trudne do ustalenie, i teorią raczej nie jest. Teorią jest natomiast model człowieka przyszłości. Ale nie są to teorie wyssane z palca.
Cytat:
Jeśli myślisz, że twój sąsiad jest takim samym człowiekiem jak ty, możesz być w błędzie. Ludzie coraz bardziej się różnią od siebie, bo ewolucja gatunku Homo sapiens trwa i na dodatek z roku na rok przyspiesza - wynika z pracy opublikowanej w dzisiejszym "The Proceedings of the National Academy of Sciences".
Stwierdzenie to kompletnie przeczy obiegowej opinii, wedle której od tysięcy lat ludzie praktycznie się nie zmieniają albo zmieniają w stałym, bardzo wolnym tempie. Najnowsze badania amerykańskiego zespołu uczonych pod kierunkiem prof. Johna Hawksa z University of Wisconsin-Madison oraz prof. Henry’ego Harpendinga z University of Utah wykazały, że nasza ewolucja jest jak rozpędzona lokomotywa. Żelazny potwór jedzie coraz szybciej i nic nie wskazuje na to, by miał się zatrzymać.
Wielkie przyspieszenie
Według Hawksa i Harpendinga ewolucja Homo sapiens zaczęła napierać tempa mniej więcej 50 tysięcy lat temu, kiedy ludzie opuścili Afrykę
. Od tego czasu poszczególne populacje (afrykańska, europejska i azjatycka) były od siebie oddzielone i nie dochodziło między nimi do wymiany genów. Dowodzi tego analiza DNA 270 osób, których materiał genetyczny został opisany w ramach projektu International HapMap Project. Na skutek mutacji skóra Europejczyków straciła ciemny kolor. Dzięki temu ich organizmy zaczęły przyswajać dużo witaminy D (odpowiadająca za karnację melanina zapobiega powstawaniu tej substancji). Witamina D wzmacniała układ odpornościowy naszych praprzodków, co pozwoliło im przetrwać epokę lodowcową.
Po raz kolejny ewolucja człowieka gwałtownie przyspieszyła nieco ponad 10 tys. lat temu, kiedy ludzie zaczęli prowadzić osiadły tryb życia: uprawiać ziemię i hodować zwierzęta. Zetknęli się wtedy z wieloma nieznanymi wcześniej chorobami: ospą i cholerą. Schorzenia te dziesiątkowały pierwszych rolników. Epidemie przeżywały jedynie osoby genetycznie przystosowane do walki z tymi chorobami. "Nasza historia przypomina powieść SF, w której mutanci wielokrotnie się pojawiali i wypierali normalnych ludzi. Czasami po cichu, po prostu lepiej przetrzymując choroby czy głód, a czasami jako banda najeźdźców. Tymi mutantami jesteśmy właśnie my" - mówi współautor badań prof. Gregory M. Cochran z University of Utah.
Genem w mleko
Z biegiem czasu rolnicy zaczęli zasiedlać zupełnie nowe środowiska. Zmieniające się warunki życia stworzyły konieczność wykształcenia się kolejnych modyfikacji genetycznych. Pojawił się np. gen umożliwiający trawienie świeżego mleka przez całe życie (obecnie ma go część Europejczyków). Prof. Harpending podejrzewa, że to właśnie on umożliwił 4 - 5 tys. lat temu ekspansję ludów indoeuropejskich z Azji do Indii i Europy. Zawarty w mleku cukier mleczny - laktoza - jest bowiem znakomitym źródłem energii, które umożliwiło naszym przodkom zasiedlenie ogromnych przestrzeni.
Jak podkreślają w swej publikacji Amerykanie, w historii gatunku ludzkiego ostatnie 5 tys. lat było zupełnie wyjątkowe. Według prof. Johna Hawksa, stała się wtedy rzecz bez precedensu. Na skutek zmieniających się warunków życia pojawiło się 1800 zupełnie nowych genów. Były one odpowiedzią nie tylko na nowe choroby, ale i zmiany w diecie czy sposobie życia. Na dodatek liczba ludzi znacznie wzrosła, co sprzyjało mutacjom. "Pod względem genetycznym bardziej różnimy się od ludzi sprzed 5 tys. lat, niż oni różnili się od Neandertalczyków" - mówi prof. Hawks.
Niekończąca się historia
Co ciekawe, mimo że udało się nam wyeliminować część chorób (czynników przyspieszających ewolucję), ludzie wciąż się zmieniają, i to coraz szybciej. Głównym motorem napędowym tych zmian jest zwiększająca się wciąż liczba ludności. Im więcej przedstawicieli gatunku Homo sapiens, tym więcej mutacji zachodzi. Już teraz na podstawie danych anatomicznych wyraźnie widać, że ludzie stają się coraz mniejsi (to, że współczesne dzieci są coraz większe, wynika z dobrego odżywiania się, a nie z genów). Tendencja do zmniejszania rozmiarów ciała jasno pokazuje, że we współczesnym społeczeństwie wielkość i siła fizyczna przestają mieć znaczenie. Wiele też wskazuje na to, że jeśli nie uda nam się wynaleźć szczepionki na wirusa HIV, w przyszłości dojdzie do rozprzestrzenienia się genu CCR5, który daje ludziom odporność na tego mikroba.
Jak wynika z badań Hawksa i Harpendinga, w ciągu ostatnich 10 tys. lat bardzo się zmieniliśmy, także pod względem zachowania. Na przykład dzisiejsi Szwedzi niewiele mają wspólnego ze swymi krwiożerczymi przodkami wikingami, którzy siali postrach w całej Europie tysiąc lat temu. Oczywiście, zmiany kulturowe, m.in. sprowadzenie chrześcijaństwa, miały wpływ na zachowanie naszych północnych sąsiadów. Jednak wiele cech temperamentu jest dziedzicznych, a co za tym idzie, podlega genetycznym modyfikacjom. Jeśli Szwedzi tak się zmienili w ciągu 40 pokoleń, kim będziemy za kolejne 10 tys. lat? Na to pytanie trudno dziś odpowiedzieć. Jedno jest pewne - nasza ewolucja trwa.
Anna Piotrowska
Jedni kieruja sie chrzescijanska propaganda, choc to oni powinni sceptykom istnienia stwórcy udowadniac
jego istnienie a nie odwrotnie. Tak po prostu jest uczciwiej.
Chrzescijanska propaganda?
Millais, to sa dowody naukowe.Czego jeszcze potrzebujesz? Jezeli obejrzales zdjecia roslin i zwierzat sprzed 200 milionow lat i nadal wierzysz Darwinowi, to nie wiem czy cos moze Cie jeszcze przekonac... Naprawde widzisz roznice pomiedzy roslinami i zwierzetami, ktore zyja obecnie i tymi sprzed ilus milionow lat?
Millais napisał:
Wg kreacjonistów swiat ma ok. 6 tys lat.
Nie, to nieprawda.
Millais napisał:
Sadze ze najlepszy naukowiec to taki, który moze sobie pozwolic na wiare, jednoczesnie jednak jego poglady
sa na tyle elastyczne, by rzetelnie wykonywac swoje prace.
Nauka polaczona z elastycznoscia nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Albo rzetelna nauka, albo elastycznosc.
A rzetelna nauka dowodzi istnienia Boga.
Fado a co to znaczy rzetelna nauka ? Nie wystarczy po prostu nauka .
cytat:
WIERNI
Tym co zapłacić mogą
za rozgrzeszenie
kapłanom przekupnym
co szydzą z boga
pomniki będą budować
głupcy
co sprzedać brata się
nie wahają
i w swym szaleństwie
nadstawiają głowy
pustkę zapchają świętą
wojną
nędzę ukryją za złotym
ołtarzem
zasną w nocy pijani
kłamstwem
a teraz moja przeróbka " szczęśliwi ci którzy w Boga nie wierzą ,albowiem królestwo do nich należy " .
Miłośc jest Bogiem a nie odwrotnie . Kreacjoniści uważają ze nie było - jak to oni mówią - międzygatunkowej formy pośredniej . Ależ ona istnieje , to kreacjoniści i im podobni są Międzygatunkową Formą Pośrednią. Bez tego "przerywnika" dalsza ewolucja nie przebiegałaby w sposób logiczny .
Każdy z nas ma w sobie miłośc , każdy z nas ma w sobie wolnośc . Trzeba się tylko nauczyc z niej korzysta , ale bez "podpowiedzi"
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Chrzescijanska propaganda?
Millais, to sa dowody naukowe.Czego jeszcze potrzebujesz? Jezeli obejrzales zdjecia roslin i zwierzat sprzed 200 milionow lat i nadal wierzysz Darwinowi, to nie wiem czy cos moze Cie jeszcze przekonac... Naprawde widzisz roznice pomiedzy roslinami i zwierzetami, ktore zyja obecnie i tymi sprzed ilus milionow lat?
Jasne, Kiedy wychodzę na spacer do lasu nie widuję galopujących T-rexów. A paprotki nie mają po kilka metrów wysokości.
Cytat:
Millais napisał:
Wg kreacjonistów swiat ma ok. 6 tys lat.
Nie, to nieprawda.
Super! A ile? 6-10 tyś lat? Co za różnica w moim toku rozumowania?
Cytat:
Millais napisał:
Sadze ze najlepszy naukowiec to taki, który moze sobie pozwolic na wiare, jednoczesnie jednak jego poglady
sa na tyle elastyczne, by rzetelnie wykonywac swoje prace.
Nauka polaczona z elastycznoscia nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Albo rzetelna nauka, albo elastycznosc.
A rzetelna nauka dowodzi istnienia Boga.
Płonę z ciekawości - pokaż mi dowody na istnienie Boga!
Ależ dowody na istnienie Boga istnieją, są całkiem klarowne i trwałe ;] Tyle ze to nie JAHWE/Allah/Insz'Allah/SziwaLigam/Etc Bawcie sie ładnie ^^
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Ależ dowody na istnienie Boga istnieją, są całkiem klarowne i trwałe ;] Tyle ze to nie JAHWE/Allah/Insz'Allah/SziwaLigam/Etc Bawcie sie ładnie ^^
Jak wchodzisz do tej piaskownicy to może ty zaczniesz się ładnie bawić. Jedyne co z twojej wypowiedzi wyczytałem, to że nie jesteś muzułmanką, żydówką, hinduską i masz zwidy, albo halucynacje.
A może tak konkretniej? Pokaż jakieś zabawki!
Ależ dowody na istnienie Boga istnieją, są całkiem klarowne i trwałe ;] Tyle ze to nie JAHWE/Allah/Insz'Allah/SziwaLigam/Etc Bawcie sie ładnie ^^
Jak wchodzisz do tej piaskownicy to może ty zaczniesz się ładnie bawić. Jedyne co z twojej wypowiedzi wyczytałem, to że nie jesteś muzułmanką, żydówką, hinduską i masz zwidy, albo halucynacje.
A może tak konkretniej? Pokaż jakieś zabawki!
Jestem żydówką po ojcu sunnicie, mąż sikh, dzieci wahabickie. Rodzina ze strony stryja to Mo Ti, ze strony ciotecznej bratowej Orficyści. Halucynacje po LSD model 25 + napar z nagietka. Dawać węża!
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Jestem żydówką po ojcu sunnicie, mąż sikh, dzieci wahabickie. Rodzina ze strony stryja to Mo Ti, ze strony ciotecznej bratowej Orficyści. Halucynacje po LSD model 25 + napar z nagietka. Dawać węża!
Ale co Ty chcesz? Ziemia ma 6,5 tyś lat, 220 dni (do dziś). Są na to niepodważalne dowody naukowe! Wszystkie inne teorie i badania są śmieszne! A wąż był jak najbardziej realny! ON skusił EWE! Odtąd mamy grzech pierworodny i musimy być zbawieni. Błądzisz !
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Ja powiem więcej, nie wierzycie w gadającego węża, to chociaż uwierzcie w gadającego kota. To jest dowód który łączy kreacjonizm z darwinizmem. Gadający kot-kolejny etap w ewolucji kota (nastepne będą koty z Avatara) oraz potwierdzenie, że zwierzęta potrafią mówić
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 317
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:33, 29 Sty '10
Temat postu:
Chyba w tej dyskusji o ewolucji i kreacji nie chodzi tak naprawdę o naukową rację. Gdyż wtedy nie niosła by ona ze sobą większych emocji podczas wymiany poglądów. Myślę, że w tej dyskusji chodzi na prawdę o istnienie Boga i pochodzenie samego człowieka.
Dla mnie stwierdzenie, że mogę pochodzić od małpy, wcale nie ubliża. Ludzie mają więcej świństw na sumieniu niż wszystkie małpy do kupy, pomnożone przez tysiąc.
A jeśli chodzi o Boga, to nie my ustalamy jak on nas tworzy, czy poprzez ewolucję czy poprzez stworzenie nowego gatunku. Więc, nawet sam mechanizm ewolucji może być stworzony przez Boga. A to, że od jakiś stu lat rozważaliśmy taką możliwość, nie oznacza, że ewolucja to nasz ludzki pomysł i mamy haka na stwórcę. Zresztą, ewolucja idealnie zgrywa się z reinkarnacją, czyli, że wraz z rozwojem duchowym następuje rozwój ciała na bardziej adekwatny do przyszłej roli.
Ludzie nie tworzą reguł, a te które religie już stworzyły okazują się tylko ludzkimi. Ci którzy dyskutują z argumentami kościoła powinni również zdawać sobie naukową sprawę, że te dogmaty nie są słowem Bożym a jedynie powielanym zaklinaniem się na najświętsze coś tam.
Ale co Ty chcesz? Ziemia ma 6,5 tyś lat, 220 dni (do dziś). Są na to niepodważalne dowody naukowe!
to trochę nie tak.
Świat ma około 7000 lat. Nasz świat. W domyśle nasza cywilizacja. I na to są mocne naukowe dowody. Choć istnieją poszlaki że i przed naszym światem istniał jakiś inny świat. czyli inna cywilizacja
_________________ http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 23:04, 29 Sty '10
Temat postu:
zależy co rozumiesz przez "naszą cywilizację".
najstarsze wykopane dotąd szczątki homo sapiens datuje się na około 200tys lat.
może i nie znali jeszcze angielskiego i nie umieli pisać łacińskim alfabetem, ale mieli podobną budowę ciała, tak samo dużą czachę, więc pewnie i kreatywność mieli nie mniejszą niż my. a że nie znali biblii i nie byli spaczeni naszym systemem gospodarczo-politycznym - zajebiście im zazdroszczę
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 317
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 23:40, 29 Sty '10
Temat postu:
Ale, żeby było sprawiedliwie to zwolennikom ateizmu, też się dostanie.
Otóż, koronnym argumentem przeciw teorii istnienia Boga jest brak dowodów, czyli naiwność w jego istnienie. Brak tego mędrcy szkiełka i oka, itp. Tak się składa, że ateiści wykazują się równie dziecinną naiwnością, jak nie większą.
Gdyż sama wiara w to, że wszystko istnieje bo po prostu istnieje jest wynikiem braku chęci wysiłku myślowego, który poniżej przytoczę.
Załóżmy taką sytuację: idzie sobie drogą ateista, potyka się o walizkę, gdy ją otwiera, znajduje w niej milion dolarów.
I teraz zgodnie z konsekwencją jego myślenia zdarzył się cud ! Nie z tego powodu, że znalazł majątek, tylko z tego że nastąpił akt twórczy nie istniejącego Boga, który wykreował walizkę miliona dolarów chociaż tego nie mógł zrobić bo go nie ma. Gdyż zgodnie z tą filozofią, rzeczy są jakie są. I nie ma żadnego banku, który wydrukował te pieniądze, nie ma żadnego człowieka, który je zarobił i zgubił. Oczywiście padnie teraz pytanie: jak możesz porównywać milion zielonych do stworzenia świata ? Odpowiedź jest oczywista: jeśli zakładamy, że milion zielonych papierków musiało zostać wydrukowane, zarobione i zgubione przez kogoś to jak do cholery możemy z góry zakładać, że cały wszechświat z bilionami dolarów, wszystkim co istnieje, z każdym wymiarem jest bo jest i nie został stworzony.
Oczywiście można się czepiać takiego przykładu, myślę, że bierze się to z braku prawidłowej perspektywy. Więc przytoczę zmodyfikowany, który przybliży skalę problemu do powagi, którą można sobie wyobrazić.
Dokładnie ta sama sytuacja, czyli ateista, droga, walizka z zielonymi, bank emitujący dolary i człowiek, który je zarobił i zgubił. Z jednym warunkiem: ta sytuacja i jej elementy są całym wszechświatem i nie istnieje nic poza nim. Jeśli nie potrafimy sobie wyobrazić takiej sytuacji, to oprócz negacji tego czego nie widać, nie możemy nawet sobie wyobrazić braku tego czego jest. Jednak mam nadzieję, że ateizm nie jestem powodem braku wyobraźni i mogę dalej kontynuować.
Wracamy do tematu, taka perspektywa powoduje przeniesienie problemu na wagę całego wszechświata, gdyż nie ma nic innego poza tą sytuacją. I teraz okazuje się, że te milion baksów jest ważniejsze niż miliardy galaktyk. Więc znów zadaje pytanie, czy te milion baksów po prostu jest bo jest, czy jednak zostało wydrukowane, zrobione i zgubione ?
Oczywiście, że tak, więc czemu uważać, że wszechświat nie został również stworzony ? Odpowiedź jest prosta i błędem okazuje się sam ateizm: ateista wcale nie wierzy w to co nie widzi, on nie wierzy w to co nie rozumie, dlatego wbrew zdrowemu rozsądkowi i logice zaneguje oczywistość stworzenia świata, póki nie ogarnie jego całości,... a to może zająć troszkę czasu
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 »
Strona 2 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów