|
Autor
|
Wiadomość |
Kroni
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:42, 19 Sie '11
Temat postu: Budowa państwa policyjnego |
|
|
[Dla właściwego zrozumienia tekstu zmieniam Tusk na Władza. Bo nie ważne kto dane regulacje wprowadza, ważne że one zostaną. Kroni]
Budowa państwa policyjnego
Władza buduje państwo policyjne. Świadczą o tym nie tylko wizyty ABW o godz. 6 rano w domach dziennikarzy i kibiców czy zakrojona na szeroką skalę inwigilacja społeczeństwa i brutalne zachowanie służb mundurowych wobec opozycyjnych parlamentarzystów. Proponowana przez rząd ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej już niedługo może uzbroić policję w sprzęt i uprawnienia wykraczające poza standardy państwa demokratycznego. Jej uchwalenie może stanowić złowieszcze preludium do rozprawy z antyrządowymi manifestacjami, protestami związków zawodowych i akcjami środowisk kibicowskich.
Wszyscy jesteśmy przebierańcami
Celem ustawy miało być ujednolicenie przepisów prawa dotyczącego posiadania i stosowania środków przymusu bezpośredniego przez służby mundurowe. Tymczasem projekt, który trafił do uzgodnień międzyresortowych, wzbudził olbrzymi niepokój organizacji broniących praw człowieka. Proponowane w nim zapisy znacząco rozszerzają uprawnienia m.in. policji, żandarmerii wojskowej
i ABW, przy jednoczesnym ograniczeniu praw zwykłego obywatela.
Największe zaniepokojenie budzą zapisy dopuszczające możliwość rezygnacji funkcjonariusza z oddania strzału ostrzegawczego. O tym, czy taki strzał oddać, decydowałby on sam. Jeżeli by uznał, że zwłoka powstała w wyniku przywołania kogoś do porządku przez użycie formuły "stój, bo strzelam" i strzału w powietrze, zagrażałaby życiu, zdrowiu lub mieniu, mógłby od razu
oddać bezpośredni strzał do człowieka - także do dzieci, kobiet w ciąży i osób niepełnosprawnych.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które jest gospodarzem projektu, w dziwny sposób tłumaczy wprowadzenie tych zmian. Resort twierdzi, że w dzisiejszym, mocno zurbanizowanym świecie oddanie strzału ostrzegawczego mogłoby zagrażać postronnym obywatelom m.in. poprzez niekontrolowany rykoszet. Używanie całego arsenału środków przymusu bezpośredniego wobec ciężarnych, dzieci i niepełnosprawnych tłumaczy z kolei narastającą falą terroryzmu. Funkcjonariusz nie jest w stanie w sytuacji stresowej "wystarczająco szybko określić, czy osoba stanowiąca poważne zagrożenie dla życia i zdrowia innych to drobnej budowy dorosły, kobieta czy dziecko do lat 13″. A także czy jest to "osoba ukrywająca niebezpieczny przedmiot pod ubraniem, kobieta ucharakteryzowana na ciężarną czy kobieta o widocznej ciąży".
Policjant może też nie mieć czasu, aby rozpoznać, czy jest to "przebrana w charakterystyczne ubranie osoba udająca inwalidztwo, zdrowa osoba posługująca się rekwizytami lub dokumentami niepełnosprawnego czy osoba o widocznym kalectwie". Takie uzasadnienia ze strony MSWiA stanowią bezpośrednią wskazówkę dla policjantów, jak tłumaczyć się w przyszłości z nadużywania broni palnej. Zawsze można w raporcie napisać, że noszone w brzuchu dziecko wydawało się funkcjonariuszowi pasem szachida. - Nie można wszystkiego wrzucać do worka pod hasłem "zagrożenie terrorystyczne" - tłumaczy były szef ABW Bogdan
Święczkowski. - Dbając o zabezpieczenie naszego kraju, trzeba pamiętać, że prawa obywatelskie także są ważne. Bardzo dokładnie należy określić, co oznacza zagrożenie terrorystyczne, aby uniknąć sytuacji, w których niewinne osoby mogą ponieść szkodę w wyniku działań funkcjonariuszy - dodaje Święczkowski.
Wyjaśnienia MSWiA z całą pewnością niezbyt dobrze świadczą o poziomie wyszkolenia funkcjonariuszy. Jeżeli nie są oni przygotowani na sytuacje stresowe i mogą nie odróżnić dziecka od osoby dorosłej, to znaczy, że na co dzień stanowią potencjalne zagrożenie dla przeciętnego obywatela.
Niepokój budzić może też dopuszczenie do rezygnacji z ostrzeżeń i strzału ostrzegawczego w przypadku niszczenia mienia przez potencjalnego przestępcę. Wprowadzając takie rozwiązanie, rząd stawia ludzkie życie i zdrowie niżej niż ewentualne straty materialne spowodowane przez czyn chuligański. Jak kończy się nerwowe strzelanie bez ostrzeżenia do ludzi, pokazuje zdjęcie
kibica Avii Świdnik z rozerwaną twarzą, opublikowane w jednym z ostatnich numerów "Gazety Polskiej". ("GP" nr 23 z 8 czerwca br.)
Niebezpieczny arsenał
Rządowy projekt jest groźny także z innych powodów. Wyposaża on bowiem funkcjonariuszy w szeroki arsenał broni, której część może zagrażać życiu i zdrowiu ludzi. Dostępnymi środkami przymusu bezpośredniego będą urządzenia powodujące "dysfunkcję niektórych zmysłów lub organów ludzkich", w tym paraliżujące, łzawiące, ogłuszające i oślepiające.
Policjanci chcąc zatrzymać osobę podejrzaną o przestępstwo lub wykroczenie, będą mogli swobodnie używać paralizatorów elektrycznych. Do jakiego stopnia są one niebezpieczne, pokazała sprawa Roberta Dziekańskiego, zabitego przez ochroniarzy na lotnisku w Kanadzie.
Policja będzie stosować także środki chemiczne orazsystem LRAD. Long Range Acoustc Device to broń akustyczna. Jest ona w stanie wysłać wiązkę fali dźwiękowej o mocy 151 dB, na odległość do 1000 m. Dla porównania próg bólu u dorosłego człowieka wynosi 120 dB. LRAD jest w stanie obezwładnić w kilka sekund wybranego człowieka lub grupę osób. W armii Stanów Zjednoczonych wykorzystywana jest do walki z terrorystami na Bliskim Wschodzie czy piratami u wybrzeży Somalii. Urządzenie wywołuje panikę, ogromny ból i niejednokrotnie prowadzi do trwałej utraty słuchu. Stosowane jest także w krajach niedemokratycznych do walki z opozycją protestującą na ulicach. Wiele takich urządzeń wykorzystują m.in. Chiny i Tajlandia. Dlatego znajduje się ono na czarnej liście organizacji broniących praw człowieka.
Przeciwko jego stosowaniu na terenie USA protestuje część amerykańskich dziennikarzy. Dotarli oni bowiem do raportu Departamentu Obrony, z którego wynika, że LRAD może powodować pęknięcie bębenków, krwawienie z ucha środkowego, a w skrajnych przypadkach powstawanie tętniaków i śmierć. W ub.r. urządzenie LRAD 500X zakupiła polska Komenda Główna Policji. Jak na razie jego stosowanie byłoby niezgodne z prawem, na co zwraca uwagę m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Dlatego KGP czeka na wprowadzenie w życie proponowanej przez rząd ustawy. Wiadomo jednak, do jakich zadań polskapolicja wykorzystywałaby LRAD. Na poglądowych zdjęciach zamieszczonych na stronie internetowej KGP policjanci kierują to urządzenie w tłum kibiców
trzymających race. Niewykluczone, że poza LRAD do Polski sprowadzono by też broń mikrofalową, równie niebezpieczną dla życia i zdrowia ludzi.
Jak pisał niedawno Aleksander Ścios w tekścieCzy Władza tworzy nowe oddziały ZOMO?, wraz ze zwiększaniem uprawnień policji obniża się wymagania wobec kandydatów do służby. Obecnie będą mogli w niej pracować policjanci karani za wykroczenia, w tym za czyny chuligańskie, a także niemający nawet średniego wykształcenia, jeśli "w toku postępowania kwalifikacyjnego stwierdzono, że kandydat wykazuje szczególne predyspozycje do służby".
Drugi stan wojenny?
Projekt "ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej" to niejedyna inicjatywa polityków Platformy Obywatelskiej wprowadzająca niebezpieczne dla polskiej demokracji rozwiązania. W 2009 r. weszła w życie tzw. ustawa retencyjna, zezwalająca na gromadzenie olbrzymiej ilości danych telekomunikacyjnych przez służby specjalne, tworząc z naszego kraju prawdziwe podsłuchowisko.
Niezgodnych ze standardami demokratycznymi jest też wiele przepisów wchodzących w pakiet nowelizacji przygotowanych pod kątem organizacji Euro 2012. Szczególny niepokój budzą zapisy dotyczące monitorowania kibiców, w praktyce legalizujące daleko posuniętą inwigilację fanów futbolu.
Środowiska prawnicze, kibicowskie i organizacje broniące praw człowieka z niepokojem spoglądają też na instytucję sądów odmiejscowionych. W ich opinii sposób przeprowadzania rozpraw przed takimi sądami i pośpiech związany z przygotowaniem procesu w praktyce ograniczą znacznie prawo oskarżonego do obrony.
Najgroźniejszy dla polskiej demokracji jest jednak zaproponowany niedawno przez Bronisława Komorowskiego projekt ustawy o stanie wojennym oraz kompetencjach Naczelnego DowódcySił Zbrojnych, nazywany też ustawą o cyberataku. Dopuszcza on wprowadzenie stanu wojennego na terytorium całego państwa w przypadku wystąpienia zdarzenia określanego jako "szkodliwe z punktu widzenia żywotnych interesów i celów strategicznych Polski działanie podmiotu zewnętrznego, niezależnie od miejsca podejmowania przez niego tych działań".
Takim działaniem mógłby być m.in. atak hakerski na najważniejsze instytucje państwa polskiego, prowadzony np. z Krakowa. Ustawa ta jest o tyle niebezpieczna, że chcąca uporać się z niewygodną opozycją nieodpowiedzialna władza mogłaby zainicjować lub zlecić jakiemuś podmiotowi takie działanie. Mógłby to przeprowadzić także obcy rząd, wspierając w ten sposób wygodną dla
siebie władzę w Polsce.
Jeżeli dodać do tego fakt, że obecnie szefem BBN jest człowiek po kursie GRU, a doradcą prezydenta sowiecki agent i autor stanu wojennego z 1981 r., to do powyższych projektów należy podchodzić ze szczególną ostrożnością. O tym, że kolejne propozycje ustawowe dotyczące kwestii bezpieczeństwa, w praktyce ograniczają demokrację w naszym kraju, przekonany jest były szef ABW z okresu rządów PiS. - Obawiam się, że tworzenie takich ustaw ma umożliwić coraz większą represyjność i inwigilację społeczeństwa przez służby specjalne- kwituje Bogdan Święczkowski.
http://wiernipolsce.wordpress.com/2011/07/20/budowa-panstwa-policyjnego/
Co nam szykuje władza? Pamiętam jak konstytucję przepchnięto korzystając z ekstremalnego układu politycznego. Obecny nie zaczynał jako taki ale staje się nim coraz bardziej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kroni
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 05:58, 20 Sie '11
Temat postu: Re: Budowa państwa policyjnego |
|
|
Cytat: | Dopuszcza on wprowadzenie stanu wojennego na terytorium całego państwa w przypadku wystąpienia zdarzenia określanego jako "szkodliwe z punktu widzenia żywotnych interesów i celów strategicznych Polski działanie podmiotu zewnętrznego, niezależnie od miejsca podejmowania przez niego tych działań".
Takim działaniem mógłby być m.in. atak hakerski na najważniejsze instytucje państwa polskiego |
Co znaczy, że nawali komputer w ZUSie i zgodnie z prawem wprowadzą stan wojenny. Czystym zbiegiem okoliczności będzie to w czasie masowych protestów.
Kto wie kiedy nastąpi atak hackerski? Kto wie kim są ci hackerzy? W takim razie rząd uzyskuje możliwość wprowadzenia Stanu Wojennego w każdej chwili.
Główny tekst jest jaki jest, aby go rozumieć należy rzecz odpolitycznić. Różne rządy wprowadzały
rozmaite paskudne regulacje. Potem rządy odchodziły a regulacje zostawały. Na tym sprawa polega,
że krzyczeć ma publika przeciwko tym aktualnym, żeby następcy korzystający z nowych uprawnień
mieli czyste ręce. I tym czystym palcem pociągną za spust.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Fosfor
Dołączył: 04 Cze 2008 Posty: 160
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:57, 20 Sie '11
Temat postu: |
|
|
Dobry artykuł podsumowujący. Widać, że coś się u nas święci już od dłuższego czasu.
_________________ "... Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym ..."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goska
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:54, 20 Sie '11
Temat postu: |
|
|
Jak panuje zadyma, to najlepsza jest dobra ksiazka. Polecam "Piec lat Kacetu" Grzesiuka.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kroni
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:09, 21 Sie '11
Temat postu: |
|
|
Na diabła Ci książka? Rodzaj kacetu właśnie przygotowują w realu. I nie czmychniesz w nim przez ogrodzenie, bo nie ma gdzie uciekać. Największy kacet w historii.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ciekawskaN.
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 46
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:20, 22 Sie '11
Temat postu: |
|
|
Teraz rozumiem po co jest pasmo programów o policji, kontrolach lotniskowych, granicznych, drogowych itp. Wszystko to oswaja nas z planowaną przyszłością. Jakże konsekwentnie uprawiają pole. Najpierw troskliwie uprawiają, nawożą glebę społeczną, potem kiedy już jest gotowa, sadzą to co zamierzali.
Kiedy oswoimy się z widokiem kontrolowanych ludzi, na tyle aby nie protestować wówczas wejdą zmiany. Spokojnie, powoli i dobrze uzasadnione propagandowo drastycznymi wydarzeniami, niewykluczone że także ich autorstwa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Fosfor
Dołączył: 04 Cze 2008 Posty: 160
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:33, 27 Sie '11
Temat postu: |
|
|
Cytat: |
MSWiA chce łatwiejszych podsłuchów i kontroli majątku bez zgody sądu
Rząd proponuje: policja i inne służby mają mieć łatwy dostęp, bez zgody sądu, do informacji o naszych rachunkach
bankowych i maklerskich. Służby mają też otrzymać wiele innych nowych uprawnień
Takie propozycje zawarte są w rządowym projekcie ustawy wdrażającym unijne decyzje ramowe o współpracy przy zwalczaniu przestępczości. Tylko że Unia takiego poszerzenia uprawnień nie wymaga.
Projekt przechodzi przez Sejm po cichu, w ekstraszybkim tempie. Złożony został 1 sierpnia, a 18 sierpnia odbyło się pierwsze czytanie. W przyszłym tygodniu sprawozdanie podkomisji ma przyjąć komisja spraw wewnętrznych, tak by można było tę ustawę przegłosować na najbliższym posiedzeniu Sejmu (29-31 sierpnia).
W jeszcze szybszym tempie odbyły się konsultacje społeczne. Według informacji ze strony internetowej MSWiA projekt umieszczono na niej 14 marca z informacją, że czas na zgłaszanie uwag jest do 18 marca.
MSWiA - autor ustawy - przyznaje, że do przepisów wykonujących unijne decyzje dorzucono rozmaite uprawnienia dla policji i służb, które będą im pomocne w pracy.
Dziś policja ma prawo stosować techniki operacyjne (np. podsłuchy) tylko do wykrywania ściśle wymienionych, poważnych przestępstw i zapobiegania im. A nowy projekt rozszerza te uprawnienia na wszystkie przestępstwa umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, np. na przestępstwo "znieważenia konstytucyjnego organu". To znaczy, że policja mogłaby założyć podsłuch np. autorowi strony antykomor.pl. W dodatku tak zdobyte informacje, dotyczące m.in. "środowiska i kontaktów sprawcy", policja i inne służby mogłyby przekazywać nie tylko służbom państw UE, ale też "państw trzecich" - a więc np. Białorusi, Libii czy Wietnamu.
Znacznie poszerzono też uprawnienia policji i służb specjalnych w dostępie do informacji o naszym majątku. Część z tych danych - pozwalających ustalić, czy ktoś płaci podatki, czy ma konto w tym lub innym banku lub domu maklerskim, ubezpieczenie w funduszu emerytalnym itp. - służby mogłyby uzyskiwać bez kontroli sądu.
W podkomisji pracującej nad projektem funkcjonariusz policyjnego Biura Odzyskiwania Mienia tłumaczył, że to potrzebne, by sprawnie ustalać miejsca, w których podejrzany ulokował pieniądze. Mówił, że w szczególności doskwiera służbom brak możliwości sprawdzenia, czy ktoś nie ulokował ich w spółdzielczych kasach oszczędnościowych, np. w SKOK-ach, bo formalnie nie są one bankami. Dodał, że chodzi o zaoszczędzenie czasu, który teraz zajmuje składanie wniosków do sądu o wgląd w konto.
- Mam poważne wątpliwości co do niezbędności takiego uprawnienia - mówił na posiedzeniu podkomisji generalny inspektor ochrony danych osobowych Wojciech Wiewiórowski.
Ułatwienie dla policji i służb polegałoby nie tyle na oszczędności czasu, ile na tym, że mogłyby sprawdzić każdą osobę, a nie - jak dziś - tylko podejrzanego. Mielibyśmy więc sytuację podobną do tej ze swobodnym dostępem do naszych billingów.
Zapytaliśmy pilotującego projekt wiceministra spraw wewnętrznych Adama Rapackiego, czy uważa, że to w porządku, aby tak znaczące poszerzenie uprawnień policji i służb przemycać w Sejmie w ekstraszybkim trybie, bez uczciwej debaty? - To może rzeczywiście nieszczęśliwie wyszło. Jeśli projekt będzie budził duże kontrowersje, to jesteśmy skłonni zrezygnować z uprawnień, które nie są konieczne do wykonania unijnych decyzji, i powrócić do tego w przyszłym parlamencie - zadeklarował.
|
http://wyborcza.pl/1,75478,10176050,Policji_ciagle_malo.html
(swoją drogą dziwne, że taki artykuł w wybiórczej)
_________________ "... Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym ..."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
lusja
Dołączył: 27 Sie 2011 Posty: 5
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:17, 27 Sie '11
Temat postu: |
|
|
unijne umowy zawarte przez poprzednie rządy i ten tuskowy - niebawem będą naszą codziennością; egzekwowanie tych umow i zmian w prawie /rodzinnym, administracyjnym,
skarbowym, oraz karnym/ wymaga przecież mocnej władzy policyjnej;
ubogi i zgnębiony ludek zechce protestować.
Tu w Warszawie widzę na codzień jak przybywa młodych, umięśnionych, uśmiechniętych młodzieńców w mundurkach policyjnych. Na razie spacerują, mandatują, czepiają sie sprzedających na chodnikach i wożą się autkami po mieście. Taka cisza przed burzą.
Jak mniemam to są z poza Warszawy, ponieważ nie znają miasta.
Na słupach ulicznych wieszane są tuby; wyglądają jak głośniki.
Widać wyrażnie, że ucisk ludu pod każdym względem sie zwiększy i jakby co,
to władza się przygotowuje.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Fosfor
Dołączył: 04 Cze 2008 Posty: 160
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:16, 03 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Konkurs na narzędzia inwigilacji i cenzury
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ogłosiło konkurs 1/2011 na wykonanie projektów w zakresie badań naukowych lub prac rozwojowych na rzecz obronności i bezpieczeństwa państwa. Jednym z tematów konkursu są „Autonomiczne narzędzia wspomagające zwalczanie cyberprzestępczości” – projekt zgłoszony przez MSWiA i ABW, w ramach którego „opracowane mają zostać narzędzia, które w znaczący sposób poprawią możliwości organów ścigania w zakresie zwalczania i przeciwdziałania zdarzeniom kryminalnym z wykorzystaniem sieci i systemów komputerowych”.
Jakie to miałyby być narzędzia? Ano, między innymi: „narzędzia do identyfikacji tożsamości osób popełniających przestępstwa w sieci teleinformatycznej, kamuflujących swoją tożsamość przy użyciu serwera Proxy i sieci TOR”; „narzędzia umożliwiające niejawne i zdalne uzyskiwanie dostępu do zapisu na informatycznym nośniku danych, treści przekazów nadawanych i odbieranych oraz ich utrwalanie” (czyli inaczej mówiąc backdoor trojany, spyware i keyloggery); a także – „narzędzia do dynamicznego blokowania treści niezgodnych z obowiązujących prawem, publikowanych w sieciach teleinformatycznych”.
Jak widać, pomimo składanych przedstawicielom organizacji społecznych deklaracji o tym, że „właściwym punktem wyjścia do rozmowy o regulacji Internetu jest perspektywa praw podstawowych” i że „rząd nie wprowadzi obowiązku blokowania, jeśli ten środek nie przejdzie testu proporcjonalności” władza nadal konsekwentnie myśli o cenzurowaniu dostępu do Internetu. I działa w myśl innych słów premiera: „w wielu przypadkach blokowanie lub filtrowanie witryn internetowych będzie najprostszą drogą do „zatrzymania przestępstwa” o charakterze jawnym i oczywistym, szczególnie w przypadku, kiedy ze względów technicznych lub prawnych długo trwałoby usunięcie jakiś treści, gdyby nie stosować tych technik”.
Póki co jednak nic w rodzaju Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych nie obowiązuje, a „organy ścigania” nie mają podstaw prawnych do „dynamicznego blokowania” treści publikowanych w sieciach teleinformatycznych, nawet tych niezgodnych z prawem. Nie mają również podstaw prawnych do „niejawnego i zdalnego uzyskiwania dostępu do zapisu na informatycznym nośniku danych, treści przekazów nadawanych i odbieranych oraz ich utrwalania” – takie uprawnienie chciano wprawdzie nadać policji w projekcie z 2009 r., ale jak na razie pomysł ten (proponowany art. 19 ust. 6 pkt. 4) nie wszedł w życie.
Na jakiej więc podstawie MSWiA oraz ABW zgłaszają projekt mający na celu opracowanie narzędzi, których „organy ścigania” nie mogą obecnie legalnie użyć? Czyżby szykowała się powtórka z niedawnej sytuacji, kiedy to policja najpierw zakupiła urządzenia LRAD do obezwładniania dźwiękiem (twierdząc, że mają one służyć jedynie do „przekazywania komunikatów, informacji i ostrzeżeń”), a wkrótce potem pojawił się projekt nowej ustawy o środkach przymusu, zgodnie z którym stosowanie takich urządzeń ma być legalne? |
LINK : http://sierp.libertarianizm.pl/?p=772
_________________ "... Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym ..."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Piioottrr
Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 990
|
Wysłany: 20:56, 27 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o stanie wojennym. Eksperci mają wątpliwości. Politycy PO: trzeba dmuchać na zimne
Dzięki nowym przepisom prezydent – na wniosek Rady Ministrów – będzie mógł wprowadzić stan wojenny lub wyjątkowy nie tylko w razie zbrojnej napaści na terytorium Rzeczypospolitej czy zamachu terrorystycznego, ale również – ataku na Polskę w tzw. cyberprzestrzeni.
To pojęcie ustawa określa jako "przestrzeń przetwarzania i wymiany informacji tworzoną przez systemy teleinformatyczne".
– To jest potrzebna ustawa, na którą czeka nie tylko polski system bezpieczeństwa i obrony przed zagrożeniami, ale także system ogólnonatowski – powiedział wczoraj prezydent Komorowski. Podziękował Biuru Bezpieczeństwa Narodowego, które przygotowało ustawę.
Zdaniem szefa BBN gen. Stanisława Kozieja wprowadzenie pojęcia cyberprzestrzeni jest ważne. – System bezpieczeństwa narodowego powinien uwzględniać ataki hakerskie, wywoływane celowo lub przypadkowo, awarie systemów teleinformatycznych i cyberwojnę – tłumaczył.
Nowe przepisy budzą kontrowersje. Prof. Andrzej Szmyt, ekspert ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych, wskazał na niedookreślenie terminu "cyberprzestrzeń". W swojej opinii napisał m.in. "wyrażam istotną wątpliwość co do potrzeby i kształtu proponowanej nowelizacji wymienionych ustaw".
Zastrzeżeń jest więcej. – Wprowadzenie stanu wojennego, a więc wyprowadzenie wojska na ulicę w przypadku ataków w Internecie, jest nieracjonalne – uważa dr Ryszard Piotrowski, prawnik konstytucjonalista. – Co to wojsko będzie robić? Gonić hakerów po mieście?
Dodaje, że w przypadku ataku w cyberprzestrzeni wojsko może być użyte skutecznie jedynie do zapobiegania skutkom, np. do ochrony przed rozruchami. – Ale do tego wystarczą obecne przepisy – ocenia prawnik.
Jako wadliwy uznaje też zapis pozwalający na wprowadzenie stanu wyjątkowego w przypadku, gdy "zagrożony jest ważny interes gospodarczy Polski". – Spekulanci na giełdzie w Tokio czy Nowym Jorku obniżą wartość złotówki i prezydent wprowadzi stan wyjątkowy? – pyta. – Prawo nie może być napisane w ten sposób, że otwiera drogę do działań absurdalnych.
Podobnego zdania jest Jacek Bąbka, prezes Fundacji Badań nad Prawem: – To kuriozalna ustawa zawierająca terminy z literatury science fiction i nieprecyzyjne przepisy. Rozumiałbym, gdyby została zgłoszona na prima aprilis.
Politycy PO, którzy pilotowali projekt w Sejmie, tych zastrzeżeń nie podzielają.
– Lepiej na zimne dmuchać – mówi poseł Agnieszka Pomaska (PO). – A zabezpieczenia prawne, które wprowadzamy, obowiązują w wielu krajach – podkreśla.
– To ustawa czysto wizerunkowa, która ma poprawić słabe statystyki legislacyjne prezydenta – ocenia Mariusz Błaszczak, przewodniczący Klubu PiS. – Uważamy ją za zbędną, która nic nie zmieni w walce z terroryzmem.
Rzeczpospolita |
http://www.rp.pl/artykul/16,723502-Stan-.....zliwe.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:10, 27 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Piioottrr napisał: | Zastrzeżeń jest więcej. – Wprowadzenie stanu wojennego, a więc wyprowadzenie wojska na ulicę w przypadku ataków w Internecie, jest nieracjonalne – uważa dr Ryszard Piotrowski, prawnik konstytucjonalista. – Co to wojsko będzie robić? Gonić hakerów po mieście? |
to im dojebał
słusznie, co to znaczy atak w cyberprzestrzeni?
stan wojenny bo co, bo ktoś się włamał na stronę prezydenta i sejmu by umieścić na niej niepatriotyczne treści?
to faktycznie powód do wojny. tylko czy stan wojenny ułatwi komukolwiek wygranie tej wojny?
chyba, że chodzi o to, że wprowadzą stan wojenny by na tej podstawie móc wyłączyć wszystkim internet - jak nikt nie będzie miał internetu to nie będzie mógł wejść na stronę sejmu by zobaczyć, że jest shakowana. a w tym czasie wojsko powoła specjalny szwadron ekspertów IT w celu zlokalizowania i załatania dziury w systemie teleinformatycznym kraju. znając naszych, może to potrwać ze 3 lata
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mirkas
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 831
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:19, 18 Wrz '14
Temat postu: |
|
|
Goska napisał: | Jak panuje zadyma, to najlepsza jest dobra ksiazka. Polecam "Piec lat Kacetu" Grzesiuka. |
Stanisław Grzesiuk
Pięć lat Kacetu
Cytat: | W obozach koncentracyjnych: w Dachau, Mauthausen i Gusen siedziałem od 4. IV.
1940 r. do chwili oswobodzenia przez armię amerykańską, tj. do 5. V. 1945 r. Jako jeden z
nielicznych, którym udało się przeżyć w obozach tyle czasu, często pytany jestem przez
znajomych, co ja takiego robiłem w obozie, jak żyłem, że tyle lat przetrzymałem. Wtedy
opowiadam różne oderwane sceny obozowe bez żadnego ładu i kolejności przeżyć. Radzili mi
często, bym opisał to wszystko, co pamiętam. Ja sam o tym nieraz myślałem, że warto by
opisać to chociażby dla swoich dzieciaków, żeby w przyszłości, jak już będę większe,
przeczytały sobie, co przeżył ich tata, kiedy jeszcze nie był ich tatą. |
...przeczytały i zobaczyły ile "cudów" i "przypadków" się wydarzyło i jak mało brakowało, by się nie narodzili (tak pół-żartem, pół-serio).
I wyrwane z kontekstu:
Cytat: | W niemieckiej szkole nauczyciel pytał dzieci, u kogo w domu jeszcze nie ma portretu
Hitlera. Wstało troje dzieci.
- Dlaczego u ciebie nie ma? - pyta nauczyciel pierwszego.
- Ano, bo mój tatuś pracuje w ministerstwie wojny, to u nas wisi portret Goringa.
- No, dobrze - mówi nauczyciel - ale portret Hitlera też musi wisieć.
A u ciebie dlaczego nie ma?
- Bo mój tatuś pracuje w ministerstwie propagandy, to u nas jest portret Gobbelsa.
- Ale portret Hitlera też musi być, powiedz w domu.
A u ciebie dlaczego nie ma? - pyta trzeciego.
A chłopak mówi z zażenowaniem:
“No, bo, proszę pana profesora, mój ojciec jest teraz w obozie koncentracyjnym. Ale to nic - mówi szybko - powiedział, że jak wróci, to wszystkich trzech powiesi."
|
http://blackevo.kewlnet.tk/E-book/book/Grzesiuk_Stanislaw_Piec_lat_kacetu.pdf
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goska
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 04:24, 21 Wrz '14
Temat postu: |
|
|
lew1
Wyroki w Polsce wydają nadal często Heleny Wolińskie (Fajga Mindla) i Marie Gurowskie (Sand). Gdzie jest władny IPN do ścigania jawnych przestępstw poświadczenia nieprawdy (art. 271 § 1 kk)? Skoro Minister Sprawiedliwości nic nie może, nie ma uprawnień do kontroli i weryfikacji wadliwych orzeczeń sądowych to należy znieść tą instytucję? Kto może dokonać weryfikacji specjalnej kłamliwego wyroku sądowego? Jak można po uprawomocnieniu przestępstw sądowych na podstawie fikcji doręczeń skutecznie zaskarżyć wyroki, skoro PG i RPO niedopełnia obowiązków kasacyjnych? Jak obalić samowładztwo nieuczciwych sędziów pt. niezawisłość? Mit o uczciwości sędziów i rozpatrywanie odwołań w tym samym garnku według właściwości miejscowej? Kto ściga współczesnych morderców sądowych, takich samych jak za UB? Jak zmusić prokuraturę do przedstawiania zarzutów sędziom za nadużycie prawa i przestępstwa poświadczenia nieprawdy? Od czego jest prokuratura? Dlaczego Sąd dyscyplinarny nie zdejmuje immunitetów wykrytym oprawcom w togach? Dlaczego politycy nie piętnują sędziów (nie licząc polityków), którzy w wyniku przewlekłych, nepotycznych, nieuczciwych postępowań rujnują budżet państwa, narodu? Gdzie jest realny nadzór i gdzie są sądy dla katów sądowych (współczesnego NKWD)? Wadliwy prawnie wyrok, materialnie, czyniący zło, represjonujący ludzi, nie może się ostać tylko dlatego, że winowajcy używają furtek proceduralnych? Sprawiedliwość musi być sprawiedliwością, „pomyłki” należy prostować w każdym stadium. Fakty muszą być brane pod uwagę. Nie można nieuczciwym przybiciem pieczątek zamykać ludzi do więzienia. Wielu sędziów w zakresie moralności nie dorasta do pięt tym, których sądzą. Bezczelnością jest zasłanianie się państwem rozgrywając prywatne interesy. Chamstwem jest uzależnianie ludzi od biurokracji i robienie z nich niewolników. Nie można przybiciem pieczątek bezpodstawnie aresztować ludzi jak Gestapo. To jest złośliwość wobec niewinnych. Ktoś musi za takie czyny odpowiadać. Czas najwyższy urealnić odpowiedzialność karną z art. 151 kk za doprowadzenie do śmierci człowieka. Karać można za zło, a nie za urojenia, procedury. To zło trzeba wykazać niezbicie. Skorumpowani prawnicy z akceptacją tchórzliwych urzędników niszczą całe rodziny. To jest największe zło stalinowskiego kraju. Nie przypadkiem straszą już ludzie sędziów jeleniogórskich bombami. Tego nie czynią terroryści. Jak się sędziowie nie zreformują i nie zaczną szanować etyki oraz ludzi, to ci będą załatwiać sędziów ich własną bronią. Barbarzyńskim prawem. Będą im łby ścinać. I kamery im nie pomogą.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|