Ile razy sięgano po nasze dane telekomunikacyjne w 2011

Bimi

Ile razy państwo sięgało po nasze dane telekomunikacyjne w 2011 roku? Publikujemy najnowsze dane

Ile razy instytucje publiczne sięgały po informacje o naszych połączeniach telekomunikacyjnych w 2011 roku? Ponad 1,85 miliona! Publikujemy i komentujemy najświeższe dane otrzymane z Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

W ubiegłym roku sądy, prokuratura, policja i inne służby sięgały po nasze dane o połączeniach dokładnie 1 856 888 razy. To o prawie pół miliona więcej niż w 2010 roku, a o 800 tys. więcej niż w 2009 roku. Wtedy duże poruszenie społeczne wywołała informacja o “milionie billingów”, która stawiała nas w czołówce państw europejskich najczęściej ingerujących w prywatność obywateli. W 2010 liczba zapytań kierowanych do operatorów wzrosła o ⅓ i wyniosła 1 382 521. Najnowsze statystyki są jeszcze bardziej niepokojące. To kolejny argument za zmianą obecnie obowiązujących przepisów, które pozwalają na swobodne sięganie do danych o naszych połączeniach telekomunikacyjnych.

reszta: http://www.panoptykon.org/wiadomosc/ile-.....-najnowsze

Zobacz też inny artykuł panoptykon.org: Retencja danych w pytaniach i odpowiedziach

Sensor

Cytat:

Polska jest rekordzistą Europy pod względem inwigilacji swoich obywateli. W 2011 roku służby prawie dwa miliony razy ingerowały w naszą prywatność.

Służby w zeszłym roku prawie 1,856 miliona razy sięgały po informacje o rozmowach telefonicznych, wysyłanych smsach czy odwiedzanych stronach internetowych. To absolutny rekord Europy, a polskie służby mają znacznie ułatwione zadanie, bowiem o możliwość zbierania danych nie muszą pytać ani sądu ani prokuratury.

Po tych informacjach Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz zaskarżyła część nieprecyzyjnych zapisów prawa komunikacyjnego do Trybunału Konstytucyjnego.

MM

LINK
_________________
http://www.youtube.com/user/sensor2912#grid/uploads

Bimi

no tak - widzę, że dziś to już nawet mainstream podchwycił tego newsa.
pewnie w obliczu cyfry wskazującej na to, że generalnie to inwigilują każdego, że wszystko jest nagrane, a rozmiar inwigilacji teraźniejszości i przeszłości (do 3 lat wstecz, a może i dłużej) ogranicza wyłącznie skończona liczba policjantów i ich złej woli - w końcu pojęli, że czas się zacząć bać o własną dupę.
wszak kto z nich jeszcze nie zamawiał zioła, czy koksu przez telefon...? a nawet jak nie zamawiał to pewnie i tak by wolał żeby żona nie dowiedziała się od panów policjantów jakie strony odwiedza małżonek gdy jej nie ma w domu... Smile

prawie 2 miliony przypadków inwigilacji w jeden rok... wszystko tajne, nie ma potrzeby informować inwigilowanego... z roku na rok coraz więcej... hmmm... może walczą z terroryzmem albo hakerami? może należy mieć na uwadze, iż rośnie liczba przestępstw informatycznych:

Cytat:

W 2011 r. policjanci zajmowali się blisko tysiącem spraw związanych z przestępczością internetową. Najwięcej z nich dotyczyło niszczenia, uszkadzania lub utrudniania dostępu do danych informatycznych

Innymi słowy: najwięcej przestępstw informatycznych w 2011 roku, z całego prawie tysiąca, dotyczyło "utrudniania dostępu do danych informatycznych". Pozostaje się domyśleć, że chodziło o utrudnianie dostępu do tych danych policjantom - bo komuż by innemu? Przy tylu przypadkach, jest mi wręcz wstyd za moich rodaków, że utrudniali tak rzadko... Laughing

Bimi

nie wiem, podobno tamten system komunistyczny był bardzo inwigilujący i w ogóle...
ale chyba ten jest jednak o wiele bardziej - liczby świadczą same za siebie.
komunistyczna ubecja w życiu nie przerobiła by 2 mln billingów w ciągu roku - nie mieli tylu ludzi.
jest to swoją drogą dowód na to o ile bardziej efektywna potrafi być policja w naszym nowym systemie, po 1989 - wolności i demokracji Laughing

ya

a ktos wie jak wygląda takie zapytanie, bo z tego wnioskuje że było prawie 2 miliony zapytań, prosze tego nie mylić z 2 milionami osób.

Decyzja musi być zatwierdzona przez sąd/prokuratora (juz to widze 2 mln razy Smile

)
Załóżmy zatem, że policja np prosi o udostępnienie bilingów firmy X, która używa 50 słuchawek.
To jest jedno zapytanie czy 50?Moim zdaniem wniosek z Policji dotyczy zawsze danej osoby/abonenta. Operator dostarcza wszelkie powiązane z nim dane. Jak ma 50 słuchawek to dostanie 50 bilingów.
To oczywiście nie jest rozbijane na 50 zapytań, bo jaki miało by to sens, poza tym utrudniało by śledztwo.
Dany wniosek z policji jest najczęściej kompleksowy, czyli namierzając danego delikwenta chcą dostać jak najwięcej danych, czyli numery telefonów oraz numery z nim powiązane.

Wiec te 2 miliony zapytań mogą dotyczyć każdego abonenta i to kilkakrotnie.
_________________
Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."

Bimi

ya napisał:

Wiec te 2 miliony zapytań mogą dotyczyć każdego abonenta i to kilkakrotnie.

aa, czyli jak rozumiem, ty uważasz, że 2mln to mało, tak?
cóż, to gratuluję - jesteś pierwszą osobą, którą spotkałem, co tak uważa Smile

Venom

Należy do tego jeszcze uwzględnić dokładną lokalizację obywatela, który wykonywał połączenie lub przeglądał dane strony internetowe. Jak by chcieli to odtworzyli by wasz życiorys lepiej niż sami pamiętacie Smile

. Hah, a wy się tak facebook'iem martwiliście bitch please Laughing

_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

ya

Bimi napisał:

ya napisał:

Wiec te 2 miliony zapytań mogą dotyczyć każdego abonenta i to kilkakrotnie.

aa, czyli jak rozumiem, ty uważasz, że 2mln to mało, tak?
cóż, to gratuluję - jesteś pierwszą osobą, którą spotkałem, co tak uważa Smile

nie zrozumiałeś mnie, źle interpretujecie te cyfry
2 miliony zapytań mogą dotyczyć nawet 20 milionów abonentów i to kilkukrotnie,
Jedno zapytanie per abonent, oznacza że policja dostaje dane kilkunastu powiązanych.
Prośba o SMS danej firmy oznacza dostęp do SMS kilkudziesięciu jej pracowników to na tej liście będzie figurowało jako 1 zapytanie.
_________________
Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."

Bimi

Panoptykon napisał:

Już 2 lata temu Polska była europejskim liderem w inwigilacji obywateli. A jak to wygląda w innych krajach?

Bimi

Polska policja i specsłużby tak często sięgają po nasze dane teleoperatorów, ponieważ... Polacy często zmieniają operatorów telefonów komórkowych - tłumaczy MSWiA.

http://wyborcza.pl/1,75248,11472198,MSWi.....zesto.html

Laughing

Python666m

Cytat:

Polska policja i specsłużby tak często sięgają po nasze dane teleoperatorów, ponieważ... Polacy często zmieniają operatorów telefonów komórkowych - tłumaczy MSWiA.

zgadza się, bo jak można operować jednym stałym numerem, skoro po miesiącu jest on już przestrzelony. A może wie ktoś dlaczego zmalało w saloonach zapotrzebowanie na numery abonentowe, a w kioskach brakuje kart pre paid np. na heyah.

Bimi

Kto skontroluje kontrolujących? NIK(t) nie może

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała od dawna zapowiadany raport z kontroli służb i innych organów uprawnionych do sięgania po nasze billingi. Do zmierzenia się z tematem zainspirowały ją niepokojące doniesienia medialne, krytyczne opinie organizacji pozarządowych (w tym Fundacji Panoptykon) i od lat rekordowe wyniki Polski w "billingowaniu" na tyle innych krajów Unii Europejskiej. Niestety, nadal nie wiemy, czy rzeczywiście jesteśmy najbardziej inwigilowanym narodem w UE, ani czy służby mają rację, sięgając tak często po nasze dane telekomunikacyjne.

dalej: http://panoptykon.org/wiadomosc/kto-skontroluje-kontrolujacych-nikt-nie-moze

easy russian

System kilka razy wypunktował mi jakieś filmiki, że niby "naruszenie praw autorskich".
Bzdury - ktoś wkleił fragment utworu muzycznego itp.
Bywały też zwykłe pomyłki ale nie chce już się kopać z koniem.
Zdarzyło się, że po pół roku zdjęli blokadę ale już chyba zaniechali tej procedury.
Zresztą już trudno się ustrzec od zarzutów , co 3 ci film jest
odczytywany z zastrzeżeniami.

Ograniczyli mi limit przesyłania filmów do 15 minut .
Jedyny sposób to weryfikacja kanału poprzez podanie n-ru telefonu.
Czym to grozi ? Chcę mieć święty spokój.
Dotąd się przed tym wzbraniałem . Nie podawałem numeru.
macie jakieś podpowiedzi ?

Ja podejrzewam, że nie chodzi tu o ścisły numer ( pewnie też)
ale bardziej o ujawnienie lokalizacji. Tą znów i tak mają bo na pewno
sobie zczytali od dostawcy mojego netu. Piszę to bo jakiś znajomy
kupił sobie kartę w kiosku tylko do tego celu i uruchomił kanał.
Warto się babrać w takie zabiegi ?
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates