Wypowiedź Ryszarda Drozdowicza z Laboratorium Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej (ZUT)
Jako pilot oceniam, że sugerowany w mediach błąd pilota jest mało prawdopodobny. [...] Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h.
-Nie znamy prawdy, która może być nigdy nie odkryta, a obrzucacie się wyzwiskami jak zwykła hołota. To forum nie jest już elitarne, przykro mi.
zgadza sie WiZa - poziom dyskusji nie zacheca do wspoluczestnictwa
nie mniej jednak dodam swoj komentarz.
Jak zwykle to bylo wydarzenie w ktorych media szukaly przesady, jakby nie dosc bylo emocji i powagi sytacji.
Ludziom, nie tylko mediom towarzyszy duzo emocji malo merytoryki.
Rzecz jasna katastrofa nie czyni z nikogo bohatera, tym bardziej, ze jest możliwa hipoteza, ze wbrew zaleceniom Kaczynski uparl sie, zeby ladowac. Jak wiemy byl juz taki precedens. Gdyby sie okazalo ze w tym sensie prezydent odpowiada za swoja wlasna smierc i smierc pozostalych osob - bylby to wielki wstyd. W takim przypadku podejrzewam, ze jednak prawdy sie nie dowiemy. Show must go on. Mysle, ze bylo by najlepiej dla wszystkich i tego sobie i wam zycze, ze smierc byla przypadkowa, a zadna ze stron (polska/rosyjska) nie ponosi cienia odpowiedzialnosci.
ja moge powiedziec, ze szczegolnie zbulwersowala mnie ignorancja polegajaca na wsadzaniu tylu osob pelniacych istotne funkcje do jednego samolotu i slowa, w kontekscie smierci najistotniejszych dowodcow sil zbrojnych, że zadne procedury nie zostaly zlamane, bez refleksji, ze moze mamy zle procedury (vide ostatni wypadek samolotu wojskowego, gdzie lecieli dowodcy z razem ze swoimi zastepcami). Takiej czystki moglyby sobie pogratulowac najlepsze wywiady swiata.
Byc moze jak emocje opadna, to do opinii publicznej dotrze wiecej informacji, ktore bedzie mozna rzeczowo analizowac.
Nie zmienia to faktu, ze tragedia jest - i w tym przypadku własciwy moment do ogloszenia zaloby narodowej (o ironio!)
W pewnym sensie mozna rzec, ze bardziej symbolicznej smierci dla bojownika o prawde katynska trudno sobie wyobrazic. Życie pisze naprawde niezwykle scenariusze.
"obysmy zyli w ciekawych czasach" - jak mawiaja
bez watpinia bylo to wydarzenie historyczne, ktore zapisze sie na kartach podręcznikow.
_________________ możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
prędzej zamknę ciebie, bo obok "zasad ktore umozliwiaja dotarcie do prawdy" to ty nigdy nawet nie stałeś.
Gówno wiesz o lotnictwie i nie obrażaj ludzi, którzy w tym zawodzie pracują i wiedzą co piszą. To ty siejesz defetyzm, zamęt i fanatyczną nienawiść do innych, którzy mówią co myślą i czują.
Na administratora nadajesz się tak jak ja na księdza. Puknij się gościu w swój pusty, arogancki łeb. I siedź sobie dalej w tej Holandii, literacie z perspektywy i kreuj salonową "prawdę". To forum już dawno zeszło na psy, właśnie dzięki twojej arogancji i braku obiektywizmu. A teraz możesz mnie zbanować, mam to w najgłębszym poważaniu.
Niedlugo ten palant Bimi będzie sobie sam zakładał tematy i gadał sam do siebie jak wiekszość będzie miała po 1 limicie postów. Na szczeście są inne fora bez cenzury i limitów. Gdyby jemu zależałoby rzeczywiście na prawdzie nie wprowadzałby tu idiotycznych zasad, to nie jest forum to jego prywatna piaskownica.
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:16, 13 Kwi '10
Temat postu:
Tańcząca z wilkami napisał:
wklejam Gośki post z pierdolnii bo nie uważam ,że jest to tylko i wyłącznie pierdolenie...
aha , dodam ,że nie ma nic o HARPIE więc darujcie sobie prostackie podśmiechujki...
Niestety to wyłącznie pierdolenie jak to zazwyczaj bywa u Małgosi
Gośka napisała :
Cytat:
Monday, April 12, 2010
Katastrofa lotnicza część III
Kwestia ta nie daje mi spać. Co chwilę słychać konfliktowe informacje. Coraz bardziej zaczyna to pachnieć okrutnym spiskiem.
Poniżej linki do nagranych rozmów radio amatorów ze Smoleńska, którzy opublikowali na forum fragmenty rozmów członków załogi samolotu z wieżą kontrolną.
Pierwszy link podaje nam niezwykłą informację. U nas tolko czetyrie człowieka.
Kolejny ślad potwierdzający brak pasażerów na pokładzie Tu-154
Gośka ośmieszyłaś kiedyś Haarp i to od Australi po Tatry a teraz kombinujesz w lotnictwie ..
Nagranie z rozmowy do której link podajesz dotyczy innego Samolotu słychać to w trzecim i czwartym pliku...
W nagraniu mowa jest o tym samolocie IGA703 (India Golf Alfa sewen ziro tri)...
Samolot który się rozbił to PLF101 (Papa Lima Foxtrot adin nul adin)...
Nie będę nawet tego komentował ...
_________________ Gaza Strefa śmierci
A mnie z tym wszystkim kojarzy się test tańczącego misia http://www.youtube.com/watch?v=47LCLoidJh4
a za zasłoną pogrzebu żałoby odbywa się coś co nie mogłoby zostać niezauważone gdyby nie katastrofa.
A właśnie czy ci Amerykanie dostali już te koncesje na gaz z łupek?
nawet jeśli byłby to zamach to żaden z was, kaczych krzykaczy nie przedstawił ku temu choćby jednej wiarygodnej poszlaki.
za to na 25 stronach najebaliście kilobajtów dezinformacji, spekulacji, wyssanych z palca tez i absurdalnych hipotez.
wstydzili byście się.
Kolega Volatr wyjasnil ci dokladnie problem ze zrozumieniem odleglosci masztu od lotniska - naprawde nie zadales sobie trudu zeby zerknac na ten obrazek? Moze wypadaloby po prostu przeprosic. Ok, znacie sie lepiej i dluzej moze nie moja sprawa, ale tak mysle ze wypadaloby gdybys to uczynil.
Nastepna sprawa to odezwa do "kaczych krzykaczy" - wyjasnisz kogo i co masz na mysli? Takze tych, ktorzy poddali watpliwosci oficjalna wersje wydarzen, pomimo tego ze byli dalecy od swiatopogladu Kaczynskich?
Otoz wyobraz sobie, ze w momencie kiedy ktos decyduje sie na zabicie 100 osob pelniacych najwyzsze funkcje w panstwie sprawe nalezy dokladnie zbadac. I to jest pierwsza wersja, ktora zawsze sie bierze pod uwage w takich okolicznosciach? Mgle mozna zawsze obwinic - zwlaszcza wtedy kiedy uznamy ze sami nie podolamy tej wojnie bo w zasadzie to nie bedzie nikogo kto za nami stanie a pozatym kazdy woli "miske zupy i spokojna kromke chleba". Pozwolisz, ze mam prawo zalozyc ze to byl zamach?
Chcesz powiedziec ze maluczcy nie powinni tego watku rozwazac w ten sposob bo im moze zaszkodzic?
Bo konsekwencje takich rozwazan moga byc wiadome?
Oddal, prosze swoje preferencje swaitpogladowe i przyjrzyj sie tej sprawie jeszcze raz.
Bez wzgledu na to czy byli zydami czy nie, agentami NWO, Rockefellerow, Masonerii czy moze Kosciola to warto przypomniec sobie o tym komu Kaczory zaszly za skore.
1. Byle Wojskowe Sluzby Informacyjne - to ludzie ktorzy poczuli sie zdradzeni - mieli juz jedna weryfikacje na poczatku lat 90 i nastepnej sie nie spodziewali.... A jakimi metodami sie posluguja i do jakich rzeczy sa zdolni tego typu "zawodnicy" mozna sie domyslac- traktowali polske jako swoj folwark - i wszystko wskazuje ze chwilow pozbyli sie konkurentow.
2. Sprawa Wielgusa i wspolpracownikow w kosciele. Nie uwazasz ze kosciol poczul sie "dotkniety" ingerencja kaczorow w decydowanie o tym kto ma zostac prymasem? Pamietasz to jeszcze?
3 IPN i teczki - Ponoc sledztwo w sprawie ks Popieluszki dobiegalo konca (to taki demagog idealista) ktorego zamordowano a Episkopat... przedszedl nad tym do porzadku dziennego. moze jednak cos bylo na rzeczy kiedy teoria spiskowa z tamtych czasow mowila ze bylo to na reke takze kosciolowi?
4. Aktywna dzialalnosc kaczorow na rynku wschodnim? To polska byla tam widoczna i bedzie sie ten okres dlugo pamietac. To Lech wlasnie wystawil ruskich na probe - zebral kilku prezydentow i przylecial w czasie wojny do tibilisi.
Dla ciebie to niewazne?
5. Pojawiaja sie informacje o tym ze jednym z powodow moglobyc ociaganie sie polski przed przyjeciem Euro. Wiesz chyba co ten termin oznacza w praktyce? otoz oznacza on utrate kontroli nad drukarnia. Ta najwazniejsza, -prawda?
6. Kilku cenionych polskich biznesmenow, doswiadczylo powaznych problemow za ich prezydentury.
Widzisz, z tych wlasnie powodow uwazam ze MOGLI sobie (kaczory) zaskrabic dozgonna "przyjazn" wielu wysadzonych z siodla przez ich team.
Wiec czy moge zadac sobie pytanie: Czy to co sie stalo w ostatnia sobote to byl kulminacyjny punkt tej "przyjazni"?.
Kiedy to pisze to naprawde chcialbym po raz pierwszy czuc sie szalonym spiskowcem. Bo uznanie takiego swiata za realny jest naprawde trudne. Niestety.
Konkludujac uwazam ze bylo w Polsce i nie tylko , kilka miejsc gdzie w ostatnia sobote swietowano hucznie. I wlasnie tego swietowania nie jestem w stanie zniesc a widac jaki powoli zaczyna sie ono przelewac przez geby tych ktorzy nalozyli falszywa maske smutku i placzu.(takze tu na tym forum). Czy naprawde fizyczna likwidacja przeciwnika politycznego na ktorego nie ma obciazajacych papierow to ciagle jedyne wyjscie z takiej sytuacji ?
Wiesz, Daniel Olbrychski (znany "zwolennik lustracji") bedzie dzis jednal Polakow z Rosjanami, wczoraj Adas Michnik mial problemy ze znalezieniem slow by wyrazic rodzaj laczacej go realcji z Lechem.
Daleko bylem od Kaczorow i calej tej polskiej oswieconej zasciankowosci - mixie Michnika Waltera i kosciola. Ale po tym jak Jaroslaw "olal" oczekujacych na niego w namiocie Putina i Tuska(pograzonych w bolu) - blizej jest mi juz do niego. Nie chcial grac w tym teatrze i jasno dal im do zrozumienia co w tej chwili mysli o ich zaproszeniu.
I nie mam przekonania ze powinni byc pochowani na Wawelu. Nie wiem czy to byla propozycja rodziny czy tez "oferta" Kosciola?
Mysle ze rodzina powinna sie nad tym zastanowic i byc moze zmienic decyzje.
na razie to tyle
_________________ to konto jest na sprzedaż za 0.50 BTC
kontakt: lolencjusztopedzio@live.com
21.02.2010r.-TO SIĘ STANIE W 2010R. KOLEJNOŚĆ WYDARZEŃ NIE OKREŚLAJĄ LICZEBNIKI.
1.ŚMIERĆ PRZONIAKA.
2.ŚMIERĆ SCHETYNY.
3.FERGUSON-KONIEC.
4.WSTRZĄS POLITYCZNY W HISZP.J.P
5.WYPADEK SAMOLOTU RZĄDOWEGO.
6.TRAGEDIA W F-1.
7."PORAŻKA" TOMASZA ADAMKA.
8.UTRATA STANOWISKA PRZEZ TUSKA.
9.DOLAR BLISKO 4 ZŁ.
10.KONKLAWE.
11."ZŁOTO MAŁYSZA".
C.D.N
Pomyślałem, że ktoś sobie żarty robi czyniąc wpisy na blogu ze wsteczną datą, ale jednak nie - Google potwierdza.
Jak to można zweryfikować. Wpisujemy w wyszukiwarce Google frazę "TO SIĘ STANIE W 2010R" (w cudzysłowiu) a nastepnie klikamy przycisk "Kopia". Uwaga: za jakiś czas google na pewno zaktualizuje swój cache i nadpisze starą kopię nową kopią.
Ot, taka ciekowstka. Cały blog wygląda dosyć śmiesznie i niewiarygodnie, bo zestawia wydarzenia o randze narodowej i ogólnoświatowej z przysłowiowymi "majtkami dody". Pożyjemy, zobaczymy.
+1
Konkretny post, agharto. Wg niektórych najlepiej usiąść przed TV i wlepić głupi łeb w relacje TVN. Bardzo dobrze że ludzie zadają pytania bo gdyby nie to, to o 911 dalej byśmy wiedzieli tyle co w dniu ataku.
Strasznie się dziwię zbiorowemu zaprzeczaniu zamachowi w interpretacji historii z 10/04 i rozumiem ją jako odpowiedzialne za nasz zbiorowy los wyrzekanie się ewentualnej prawdy.
Nie jest w naszym interesie odpowiadanie na tą ewentualną prowokację wszechczasów, bo jesteśmy słabi i byłoby to powtarzanie samobójczych tendencji , w które nasz historia jest bardzo bogata.
Jeśli był to zamach, to szukanie w nich sprzeczności lub niedoróbek ma znikome szanse na powodzenie. Nie takie numery robiły już różne służby specjalne, a co dopiero rosyjskie na własnym terytorium, w samolocie własnej produkcji, niedawno w Rosji remontowanym.
Imperia kochają prostą, jasną i czytelną dla wszystkich symbolikę. A to wydarzenie spelnia tę rolę, jak żadne inne.
Polaków dopominających się uszanowania dla ich własnych symboli pozbawia się głowy państwa i dowództwa całych sił zbrojnych w drodze na miejsce nieuznawanej kaźni. Tak makabryczne, ze aż genialne.
Mówi się , ze Rosja nie miała interesu w takiej akcji. Ja twierdzę, że miała. Sparaliżowała w jednej chwili na sto lat wszystkich swoich wrogów. Czy spróbuje podskakiwać w tym momencie jakakolwiek była republika? Czy w naszym imieniu odezwie się EU? Przecież LK również i tam był nielubiany.
Ameryka dokładnie 17 września 2009 roku ( zupełnie przypadkowa data, haha) pokazała, że odpuszcza sobie tę część Europy. Dla utwierdzenia wszystkich w przekonaniu Obama tydzień temu podpisał z Rosją układ w Pradze.
Za co Rosja, imperium nieznoszące sprzeciwu- jak każde, tak nas miałaby nienawidzić.
Ano za :
- wstąpienie do NATO,
-popieranie Czeczenów , nawet rondo Dudajewa mamy,
-szturchanie Bialorusi z zamiarem przeciągnięcia jej na stronę Zachodu,
- wciąganie do NATO Ukrainy – nasza rola w pomarańczowej rewolucji,
- najważniejsza sprawa – uznanie tarczy antyrakietowej za priorytet polityki,
- postawa w sprawie Gazociagu Północnego,
- itd. Itp.
Nie twierdzę, ze na pewno był to zamach, ale poszlaki na to wskazują na to.
Żeby jeszcze tego było mało Putin w ostatnich miesiącach absolutnie bezpodstawnie pokochał Polskę. Przyjechał na Westerplatte, pokłonił się z lekka naszym ofiarom w Katyniu? Po co mu to. Nie wyglada na człowieka robiącego cokolwiek bez planu.
Rozpatrując szczegóły ladowania nigdy nie wyjaśnimy sobie jak było. Nie po to robi się takie akcje, żeby można było to wyjaśnić na spiskowym forum dyskusyjnym. Co więcej dla naszego wspólnego dobra tej sprawy lepiej nie wyjaśniać.
To była grecka tragedia.
zobaczymy czy sie sprawdzi.. chociaz czy nie jest tak ze kandydat na prezydenta musi byc zonaty??
Tak, widziałem, jest to ciekawe o ile się spełni. Od razu żeby nie było, niedomówień: potwierdziłem w Google, wpis został dokonany przed katastrofą, Google posiada kopie tej konkretnej podstrony z dnia 6 Kwi 2010 07:13:22 GMT. Poczekamy, zobaczymy.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:07, 13 Kwi '10
Temat postu:
Na programie 1 TVP około godziny 18 wczoraj i dzisiaj-
Pospieszalski dopuszcza do głosu zwykłych ludzi z tłumu i o ile wczoraj były to gównie głosy smutku ,żalu,kondolencji itd. o tyle dzisiaj pojawiają się ostre głosy komentujące w tonie, że ta katastrofa jest podobną sytuacją jaka spotkała gen. Sikorskiego, padają naprawdę ciekawe i wartościowe komentarze. Aż dziwne ,że nie zdejmują tych głosów ludu z anteny.
Polecam.
Może ktoś z Wa-wy miałby odwagę powiedzieć to co myśli z naszej społeczności forumowej.
Taka możliwość wypowiedzi będzie chyba codziennie ,aż do piątku jak mniemam.
Ofiary katastrofy zwęglone nawet w 50% (...)Z cytowanej przez rosyjski portal wypowiedzi minister zdrowia Ewy Kopacz wynika, że wiele ciał jest bardzo trudnych do rozpoznania z powodu zwęglenia.
Według rosyjskich specjalistów na pokładzie samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem nie doszło do wybuchu ani pożaru.
W jaki sposób może dojść do zwęglenia ciała jeśli nie w wyniku pożaru i nie w wyniku wybuchu? Albo inaczej: czy jest możliwe osiągnięcie w jakiś sposób tak wysokiej temperatury, że nie dojdzie do pożaru ale ciała zwęglą się?
w sprawie odznaczenia pilota prezydenckiego samolotu, kpt. Grzegorza Pietruczuka, srebrnym krzyżem za zasługi dla obronności
Uzasadnienie
Według informacji prasowych i wywiadu, jakiego szef MON udzielił dla Radia Zet 19 września br., kpt. Grzegorz Pietruczuk został odznaczony srebrnym krzyżem za zasługi dla obronności. Wedle słów szefa MON pilot otrzymał medal za ˝przestrzeganie procedur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo czterech prezydentów na pokładzie˝. Ministrowi chodziło o lot, jaki wykonał prezydencki TU-154 na Kaukaz 12 sierpnia br. Planowo samolot miał lądować w Azerbejdżanie w Ganji, ale prezydent RP podjął decyzję o locie do Tbilisi. Pilot odmówił zmiany kierunku lotu. Decyzja pilota doprowadziła do licznych komplikacji w wizycie czterech prezydentów w Gruzji. Przejazd drogą do Tbilisi był bardzo niebezpieczny i sprowadzał realne zagrożenie dla osób w nim uczestniczących. Według doniesień medialnych obawy pilota o stan techniczny lotniska w Tbilisi były całkowicie nieuzasadnione i można było na nim bezpiecznie wylądować.
Proszę wobec tego Pana Ministra o odpowiedzi na następujące pytania:
1. Czy pilot ma prawo odmówić wykonania rozkazu zwierzchnika Sił Zbrojnych RP?
2. Czy odznaczenie pilota za de facto zaniechanie działania tak wysokim odznaczeniem państwowym jest zgodne z obowiązującymi procedurami?
3. Czy Minister, podejmując decyzję o odznaczeniu, chciał pokazać, iż będzie premiował w przyszłości przypadki niesubordynacji, tchórzostwa i odmawiania wykonywania rozkazów?
4. Czemu sprawa odznaczenia pilota została tak nagłośniona w mediach przez szefa MON? Czy był to kolejny element prowokacyjnej polityki rządu wobec prezydenta RP?
5. Czy zbadano przebieg wydarzeń w kabinie pilotów i zgodność podejmowanych przez nich decyzji z obowiązującymi procedurami? Jakie są wnioski z tej kontroli?
6. Czemu szef MON nie odznaczył innych członków załogi?
7. Jak MON zamierza reagować, jeśli w przyszłości będą powtarzać się tego typu przypadki odmawiania zmiany kierunku lotu?
w sprawie odznaczenia pilota prezydenckiego samolotu kpt. Grzegorza Pietruczuka Srebrnym Krzyżem za zasługi dla obronności
Szanowny Panie Marszałku! Odpowiadając na zapytanie pana posła Przemysława Gosiewskiego w sprawie odznaczenia pilota prezydenckiego samolotu kpt. Grzegorza Pietruczuka Srebrnym Krzyżem za zasługi dla obronności (SPS-024-2496/0, uprzejmie proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień.
W dniu 11 sierpnia br. w godzinach wieczornych dowódca 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego otrzymał telefoniczną informację z Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o planowanym na następny dzień wylocie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wspólnie z prezydentami Estonii, Litwy, Ukrainy oraz premierem Łotwy w rejon konfliktu na terenie Gruzji, z planowanym lądowaniem na lotnisku docelowym w Ganji w Azerbejdżanie.
Dnia 12 sierpnia br. o godz. 00.38 z Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostało przesłane stosowne zamówienie (nr ZOOP-350-28-1-0 precyzujące poszczególne etapy planowanego do realizacji zadania. Zgodnie z nim zadanie miało przebiegać następująco:
1) dzień 12 sierpnia:
- start o godz. 7 z Warszawy do Tallina,
- start o godz. 10.20 z Tallina do Warszawy,
- start o godz. 11.15 z Warszawy do Symferopola,
- start o godz. 15.15 z Symferopola do Ganji w Azerbejdżanie;
2) dzień 13 sierpnia:
- start o godz. 12 z Ganji do Symferopola,
- start o godz. 12.20 z Symferopola do Warszawy,
- start o godz. 14.10 z Warszawy do Wilna,
- start o godz. 16.25 z Wilna do Rygi,
- start o godz. 17.30 z Rygi do Tallina,
- start o godz. 19 z Tallina do Warszawy.
Wobec powyższego, przystąpiono do szczegółowego planowania otrzymanego zadania, wystąpiono o zgody dyplomatyczne państw docelowych i tranzytowych oraz rozpoczęto przygotowanie załogi, jak i samolotu, do planowanych lotów. Na dowódcę załogi, a tym samym statku powietrznego, został wyznaczony kpt. pil. Grzegorz Pietruczuk.
Zadania załodze przydzielił dowódca pułku, zwracając uwagę na przestrzeganie zasad bezpieczeństwa lotów oraz zachowanie szczególnych środków bezpieczeństwa podczas lotu w pobliżu rejonu konfliktu zbrojnego.
Strat do lotu w dniu 12 sierpnia br. po trasie Warszawa - Tallin - Warszawa zrealizowano o godz. 7.20. Następnie po powrocie do Warszawy, odtworzeniu gotowości samolotu oraz przygotowaniu pokładu do lotu start do Symferopola nastąpił o godz. 12.25.
Przed startem z Symferopola, około godz. 15.30 czasu warszawskiego, dowódca 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego odebrał telefon od pana Macieja Łopińskiego szefa Gabinetu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, który przekazał polecenie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dotyczące zmiany planowanej trasy dalszego lotu i realizacji lotu do Tbilisi. W tej sprawie z dowódcą pułku rozmawiał również osobiście prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
Dowódca pułku przyjął polecenie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej do realizacji, zwracając równocześnie uwagę na bardzo duże zagrożenie bezpieczeństwa lotu oraz brak wymaganych zgód dyplomatycznych zezwalających na jego wykonanie. Następnie polecił przygotować i wysłać wystąpienie o dodatkowe zgody dyplomatyczne. Odbyła się także rozmowa kpt. pil. Grzegorza Pietruczuka z osobami towarzyszącymi prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, jak i z nim osobiście.
Pragnę zwrócić uwagę na fakt, iż zarówno dowództwo Sił Powietrznych, jak i załoga statku powietrznego, nie posiadały wiarygodnych danych dotyczących zapewnienia wymaganej kontroli organów ruchu lotniczego w przestrzeni powietrznej oraz aktualnego stanu lotniska w Tbilisi. Nie był znany także stan pasa oraz urządzeń lotniskowych po bombardowaniu lotniska. Pilota informowano o braku pokrycia radarowego obszaru Gruzji.
Na podtrzymanie decyzji o realizacji lotu, zgodnie z uprzednio założonym planem, do którego kpt. pil. Grzegorz Pietruczuk był przygotowany, miało wpływ wiele innych czynników:
- krótki czas pozostały do planowanego startu z lotniska w Symferopolu, a tym samym brak możliwości pozyskania nowych zgód dyplomatycznych,
- stan zagrożenia spowodowany sytuacją militarną w Gruzji,
- brak potwierdzonych informacji dotyczących aktualnego stanu i możliwości bezpiecznej realizacji lotów w przestrzeni powietrznej kraju oraz rejonie lotniska Tbilisi.
Dowódca załogi konsultował się również z szefami ochrony prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i prezydenta Ukrainy, którzy nie posiadali potwierdzonych informacji odnośnie do bezpieczeństwa na lotnisku w Tbilisi. Pragnę w tym miejscu przypomnieć, że brak zgody na wlot w przestrzeń powietrzną państw, granice których musiałby przekroczyć, aby wykonać lot po zmienionej trasie, wiąże się z ryzykiem, iż statek powietrzny będzie traktowany jako ˝naruszyciel˝. Samolot TU-154M nie jest przystosowany do operowania w strefie konfliktu zbrojnego.
Biorąc to pod uwagę i mając na względzie rangę i ilość przewożonych pasażerów, dowódca załogi nie mógł postąpić inaczej.
W konsekwencji, po akceptacji przez pana prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, przekazanej dowódcy załogi za pośrednictwem oficera BOR, lot został zrealizowany zgodnie z pierwotnym planem, tzn. do Ganji.
Kpt. pil. Grzegorz Pietruczuk postąpił właściwie i w pełni odpowiedzialnie, co zostało potwierdzone w przeprowadzonym postępowaniu wyjaśniającym.
W myśl art. 114 ust. 1 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze (Dz. U. z 2006 r. Nr 100, poz. 696, ze zm.) dowódca statku powietrznego jest obowiązany wykonywać loty zgodnie z przepisami, w szczególności zaś zapewnić bezpieczeństwo statku powietrznego oraz znajdujących się na jego pokładzie osób i rzeczy. Zgodnie z ust. 2 tego przepisu, gdy statkowi powietrznemu grozi niebezpieczeństwo, dowódca jest obowiązany zastosować wszelkie niezbędne środki w celu ratowania pasażerów i załogi. Stosownie do art. 115 ust. 1 pkt 2 tej ustawy, w celu zapewnienia bezpieczeństwa lotu oraz bezpieczeństwa i porządku na pokładzie statku powietrznego, dowódca jest upoważniony do wydawania poleceń wszystkim osobom znajdującym się na pokładzie statku powietrznego, a zgodnie z ust. 2 tego przepisu osoby te są zobowiązane do wykonywania poleceń dowódcy.
Wprowadzony do użytku regulamin lotów decyzją nr 412/MON ministra obrony narodowej z dnia 13 października 2006 r. w sprawie wprowadzenia do użytku w lotnictwie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej ˝Regulaminu lotów lotnictwa Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej˝ (Dz. Urz. MON Nr 19, poz. 252, ze zm.) zawiera przepisy lotnicze obowiązujące personel lotnictwa wojskowego Rzeczypospolitej Polskiej. Ponadto, zgodnie z jego § 1 ust. 2, stosuje się go również do pozostałych osób korzystających lub dysponujących przydzielonymi polskimi wojskowymi statkami powietrznymi, a także - na podstawie ust. 3 tego przepisu - poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej, jeżeli zawarte w nim przepisy nie są sprzeczne z przepisami obowiązującymi w przestrzeni danego państwa, a w przestrzeniach niepodlegających zwierzchnictwu żadnego państwa - z przepisami międzynarodowymi.
Przepis § 12 ust. 10 regulaminu lotów stanowi, że dowódca statku powietrznego jest zobowiązany wykonać lot zgodnie z przepisami. Ponosi odpowiedzialność za wykonanie postawionego zadania, bezpieczeństwo statku powietrznego oraz znajdujących się na pokładzie osób i rzeczy. Z kolei § 12 ust. 14 stanowi, że wszystkie osoby obecne na pokładzie statku powietrznego są obowiązane wypełniać polecenia dowódcy statku powietrznego niezależnie od ich stopnia wojskowego oraz statusu.
Wobec powyższego, mając świadomość realnego zagrożenia bezpieczeństwa statku powietrznego i pasażerów na jego pokładzie oraz ewentualnych konsekwencji świadomego naruszenia przepisów, dowódca załogi nie mógł podjąć innej decyzji, jak tylko wykonania zadania, do którego został wcześniej przygotowany.
Biorąc pod uwagę wskazane fakty i uwarunkowania, w jakich znalazł się dowódca załogi, należy stwierdzić, iż działał on pod presją ciążącej na nim odpowiedzialności za podjętą decyzję. Nie budzi również wątpliwości to, iż kpt. pil. Grzegorz Pietruczuk wykazał się odpowiedzialnością, profesjonalizmem i bardzo dobrą znajomością obowiązujących przepisów, co absolutnie nie powinno być traktowane jako brak zdyscyplinowania czy też tchórzostwo. Wręcz przeciwnie, działał w myśl najwyższych wartości, jakimi są zapewnienie bezpieczeństwa najważniejszej osobie w państwie oraz pasażerów i załogi będących na pokładzie statku powietrznego, którego był dowódcą. Tak więc nie powinno budzić wątpliwości to, iż działanie takie powinno być propagowane w środowisku nie tylko wojskowym, ale na forum całego społeczeństwa, jako zasługujące na najwyższe uznanie.
Z tego powodu kpt. pil. Grzegorz Pietruczuk decyzją nr 1303/KADR z dnia 28 sierpnia br. został wyróżniony resortowym srebrnym medalem ˝Za zasługi dla obronności kraju˝. Zgodnie z § 1 ust. 1 rozporządzenia ministra obrony narodowej z dnia 19 kwietnia 1991 r. w sprawie zasad i trybu nadawania medalu ˝Za zasługi dla obronności kraju˝ oraz wzoru odznaki tego medalu i sposobu jego noszenia (Dz. U. Nr 39, poz. 170) odznaczenie to może być nadane osobom, które wykazały męstwo lub odwagę w bezpośrednim działaniu związanym z obronnością kraju albo osiągnęły bardzo dobre wyniki w realizacji zadań obronnych, posiadają szczególne zasługi w dziedzinie rozwoju nowoczesnej myśli wojskowej, techniki wojskowej oraz potencjału obronnego, jak również w zakresie szkolenia i wychowania wojskowego, swoją pracą zawodową lub działalnością w organizacjach społecznych znacznie przyczyniły się do rozwoju i umocnienia systemu obronnego kraju.
Fakt odznaczenia tylko dowódcy załogi znajduje swoje uzasadnienie w zasadzie obowiązującej w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, że za podjęte decyzje odpowiada jednoosobowo dowódca, który ją podjął.
Odnosząc się do pytania pana posła Przemysława Gosiewskiego dotyczącego nagłośnienia opisanej sprawy w mediach, pragnę przypomnieć, iż wypowiadając się na temat odznaczenia kpt. pil. Grzegorza Pietruczuka, odpowiadałem jedynie na zainteresowanie mediów tą sprawą - pytany przez dziennikarzy prezentowałem swoje zdanie na temat zachowania pilota. Nieuprawnione jest więc stwierdzenie, że podjąłem jakieś kroki, aby nagłośnić sprawę. Interpretacja różnicy zdań na temat zachowania pilota jako ˝prowokacyjnej polityki rządu wobec prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej˝ jest również nieuzasadniona.
Przedstawiając powyższe wyjaśnienia, pozostaję w przekonaniu, że uzna je Pan Marszałek za wystarczające.
Łączę wyrazy szacunku i poważania
Minister
Bogdan Klich
Warszawa, dnia 27 października 2008 r.
Materiały dzięki koledze Armar który właśnie mi je podesłał i który czasami czyta to forum _________________ Gaza Strefa śmierci
Czy tragedia w Smoleńsku to kolejny dowód na to, że nad Polską ciąży klątwa? Czy Bóg tak chciał? - Mitologizowanie tego wydarzenia i uderzanie w ton boskiego planu i tragicznej historiozofii naszego narodu jest bardzo niebezpieczne. Klątwą narodu polskiego wydaje się przede wszystkim to, że wiele osób nie potrafi zachować się rozsądnie, zgodnie z wymogami sytuacji i procedurami - mówił w TOK FM Wojciech Eichelberger.
Kamil Dąbrowa: Czy zapisy czarnych skrzynek powinny zostać podane do publicznej wiadomości?
Wojciech Eichelberger: Tak powinno być. To jest podstawowy kierunek naszej narodowej autoterapii, a nie przyjmowanie pozy męczenników i po raz któryś wybrańców pana Boga, którzy muszą składać jakąś specjalną ofiarę heroiczną. W tej sprawie nie ma żadnego heroizmu. To wypadek komunikacyjny, popełniona jakaś pomyłka, ludzki czynnik. Gdyby ten samolot zderzył się z meteorytem, to można by powiedzieć "Bóg tak chciał". Gdyby była ingerencja przyrody - to by był czysty przypadek. Tu niby też była ingerencja przyrody, ale ta katastrofa była uświadomiona, do uniknięcia, była droga wyjścia. Nie skorzystano z niej.
Mówi się o tym, że Polska została zdekapitowana. Ale co tak naprawdę się stało? To kryzys społeczny, czy kryzys polskiej państwowości, który również społeczeństwo dogłębnie przeżywa?
- Nie widzę w tym kryzysu państwa. Służby i urzędy działają i są jakieś procedury, które działają i widocznie w zapleczu kadrowym ludzi, którzy zginęli są inni ludzie, którzy potrafią się kompetentnie zachować w obliczu kryzysu. Nic nie wskazuje na to, żeby panował jakiś chaos. Gdyby nie skrajnie tragiczne okoliczności tego zdarzenia, to można powiedzieć, że nastąpiła wymiana kadr. I to przebiega sprawnie, więc nie ma się o co martwić. Należy się martwić, smucić i płakać po tych wszystkich ludziach, którzy zginęli.
Potrzeba wspólnego przeżywania bólu przejawia się w tym, że chcemy być ze sobą razem. O czym to świadczy?
- My, Polacy mamy pewną słabość, wyniesioną z naszej historii, że jednoczymy się zawsze wobec klęsk, w rozpaczy. Natomiast w szczęściu dajemy upust naszym najniższym instynktom i walce światopoglądów. To jest bardzo smutne zjawisko, że tylko wobec takich wydarzeń coś nas łączy. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Śmierć jest instytucją bardzo demokratyczną, jest równa wobec wszystkich.
Ale ta sytuacja w naszych oczach rośnie. Słyszymy takie słowa jak "drugi Katyń"...
- Nie należy interpretować tego, co się stało w magiczny sposób, że to po to się stało byśmy zmądrzeli. Stało się coś bardzo złego i coś bardzo głupiego, a przez to jeszcze bardziej tragicznego. Nasza zbiorowa polska świadomość próbuje uciec w to, że wydarzyło się coś nadzwyczajnego o randze dziejowej, religijnej, historycznej. To nieodpowiedzialne, emocjonalne odruchy ludzi, którzy powinni bardziej uważać na słowa, bo takie słowa potem wpadają w taką zbiorową świadomość i żyją w niej bardzo długo, dając potem owoce zupełnie niezamierzone przez tych, którzy te słowa wypowiedzieli jako pierwsi.
Dzieje się coś niezwykłego: ludzie zaczynają się tłumaczyć z przeżywania żałoby, ponieważ mieli inne poglądy niż prezydent Kaczyński. Tak jakby to, że byli innej orientacji politycznej i krytykowali go odbierało mu prawo do wyrażania żalu...
- W tym samolocie większość osób miała bardzo negatywny elektorat i byli to ludzie, którzy byli oględnie mówiąc, przedmiotem krytyki mediów i ludzi. Często bardzo ostrej, bezpardonowej i niegodnej. W tej atmosferze, w której próbujemy przeżywać tę tragedię, w wielu ludziach pojawia się poczucie winy. Zwłaszcza, że teraz wszyscy ci, którzy byli w tym samolocie nagle awansują do jakiegoś panteonu narodowego. To jest zderzenie niefortunne dla wielu. Poczucie winy może być uzasadnione dla wielu, którzy nadużywali krytyki.
Nie wolno popadać w przesadę. Nikt nie mówił wcześniej o Lechu Kaczyńskim w kategoriach "wielki mąż stanu". W obliczu tej tragedii te słowa przychodzą do głowy wielu ludziom. Dlaczego tylko nikt wcześniej nie zauważył tego, że to był mąż stanu? Czy jesteśmy hipokrytami? To są ważne pytania, które każdy z osobna musi sobie zadać.
Czy powinniśmy się wstydzić manifestowania tego, że przeżywamy tę tragedię? Jak okazywać żałobę?
- Nie wolno od niej uciekać. Najlepszą rzeczą jaką możemy zrobić to się na to otworzyć i do końca to przeżyć. Żal, rozpacz, wszystkie uczucia, które się z tym wiążą. To najkrótsza droga, by z tej żałoby wyjść. Żałoba nieprzebyta może się potem ciągnąć latami.
Czego oczekiwalibyśmy teraz od polityków?
- Umiaru, podniesienia jakości debaty politycznej do poziomu argumentu, a nie obrzucania się obelgami. Prowadzenia prawdziwego dyskursu ideologicznego i światopoglądowego. Niestety widać, że różne grupy światopoglądowe już próbują zawłaszczyć tę tragedię. Śmierć papieża była dla nas znacznie głębszym przeżyciem.
Roztrzaskany orzeł na tle biało-czerwonej flagi. Rysunek w belgijskiej prasie. "Orzeł wylądował"
Roztrzaskany o ziemię orzeł, w tle biało-czerwona flaga i napis "Orzeł wylądował" - taki rysunek ukazał się we wczorajszym wydaniu "Gazet van Antwerpen" - informuje serwis rmf24.pl
Ambasada RP w Brukseli została już poinformowana o tym incydencie. Polskie przedstawicielstwo już zaprotestowało przeciwko tej publikacji - informuje rmf 24.pl.
Belgijska gazeta uważa, że nie ma za co przepraszać. Co do interpretacji należy zgłaszać się do karykaturzysty - powiedział RMF FM Pascal Kerkhove, redaktor naczelny "Gazet van Antwerpen" i dodał, że "rola redakcji ogranicza się do sprawdzenia, czy rysunek nie zawiera treści rasistowskich lub nie narusza dóbra osób prywatnych".
Kowal
Nie zgodzę się z tobą, że teraz podejmą jakieś tam ważne decyzje, bo nie mogą!
Konstytucyjnie Komorowski jest jedynie sprawującym urząd tymczasowo - oznacza to, że jedynie administruje bez mandatu na decyzje. Ma 14 dni na wyznaczenie terminu wyborów które mają być w ciągu 60 dni od tej decyzji.
Owszem Komorowski ma dostęp do "szuflad" i to pewnie jest sporą przewagą, ale nie ma możliwości podjęcia decyzji typu konstytucyjnego czy podpisywania uchwał. Wszystko jest obecnie w zawieszeniu do zaprzysiężenia nowego prezydenta.
Źle, źle, źle... Mylisz pojęcia. Po 1 w Konstytucji są 2 przypadki "zastępstwa" prezydenta RP przez Marszałka Sejmu (bądź Senatu, gdy pierwszy nie jest również w stenie pełnić funkcji).
Pierwszy przypadek, gdy Prezydent nie jest w stanie pełnić funkcji TYMCZASOWO z powodu choroby, pobytu z szpitalu takich tam. Drugi przypadek, gdy nie może on pełnić funkcji STALE.
Ale przechodząc do meritum przejmujący obowiązki Prezydenta RP ma taki sam wachlarz możliwości i ma prawo wykonywać wszystkie funkcje głowy państwa z WYJĄTKIEM wcześniejszego rozwiązania kadencji Sejmu (a co za tym idzie całego Parlamentu). art 131 ust4
Z prawnego punktu widzenia Komorowski jako pełniący funkcję Prezydenta mimo, iż tylko w zastępstwie może robić wszystko (za wyjątkiem wymienionym wyżej), a więc, np wytypować kandydata na stanowisko Prezesa NBP (art. 227 ust.3) którego powołuje Sejm (większościowy PO), przykłady tego typu kompetencji można mnożyć.
Od prawnej strony może robić wszystko, od moralnej i pod publiczność... raczej nie byłoby dobrze widziane, żeby zbyt szarżował.
_________________ "Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." - Józef Beck
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:59, 13 Kwi '10
Temat postu:
kolejna "wizjonerka":
Cytat:
Staniszkis: Lech Kaczyński nie wystartuje
Wtorek, 28 kwietnia 2009 (06:13)
Zdaniem prof. Jadwigi Staniszkis w nadchodzących wyborach prezydenckich w Polsce Lech Kaczyński "najprawdopodobniej nie będzie kandydował". Jej zdaniem, wyrażonym w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", wygląda na to, że prezydentem zostanie Donald Tusk
Czy jest szansa, że w tych ostatnich tygodniach coś się jeszcze zmieni, że kampania wejdzie na tory dyskusji o Europie, zamiast toczenia bojów o to, kto zostanie prezydentem?
Myślę, że wiadomo, kto zostanie prezydentem. I że Lech Kaczyński najprawdopodobniej nie będzie kandydował. W tej chwili obserwujemy wzajemne niegrzeczności, właściwie już rytualne pokazywanie, kto tu rządzi. Bez wcześniejszego „zębu”. Ale prawdziwej dyskusji europejskiej nie będzie. Będzie tylko wzajemne zniechęcanie do przeciwnej partii. Zamiast tworzenia gruntu pod pracę w jednej frakcji PE.
wiesz, słyszałem że zamach polegał na tym, że przestawili im wysokościomierz.
Większego nonsensu dawno nie słyszałem. O ile mi wiadomo... (piszę z pamięci )
Wysokościomierz ustala wysokość precyzyjnie ze zmianą ciśnienia atmosferycznego zależnie od wysokości. Ciśnienie powietrza maleje w (prosty sposób mówiąc) wraz z wysokością n.p.m. Są na to wzory i łatwo obliczyć wysokość jak znasz ciśnienie na zewnątrz.
Wieża podaje (wartość jakby początkową) ciśnienia na płycie do wprowadzenia w wysokościomierz przy starcie dla uzyskania najbardziej precyzyjnych wskazań. Jeśli wartość jest nie podana zostaje standardowa wartość na przyrządzie. Jeśli zmienia się wartość ciśnienia jest natychmiast podawana jest nowa wartość.
Przy zadeklarowaniu przez pilota REQUEST FULL STOP LANDING i dostrojeniu się do wieży i kontroli podejścia lotniska, pilot ma podawane wszystkie dane potrzebne do lądowania. Wartość ciśnienia na płycie lotniska docelowego przede wszystkim.
Pilot musiałby być idiotą żeby to przeoczyć. Wysokościomierz to nie kurwa licznik w romecie który można przestawiać śrubokrętem.
Jest tu na forum spec wyznaczający nowe standardy wartości ciśnienia na płycie lotniska
Są to dwa rodzaje:
- podług ruskich standardów
- podług standardów europejskich
jabba napisał:
GibkiLopez napisał:
To jak kurwa chwile wcześniej wylądował samolot skoro ruski pomylił ciśnienia??
ruski nie pomylił ciśnienia. Podał pilotom wartości ciśnienia podług ruskich standardów, a piloci piloci wklepali je do urządzenia podług standardów europejskich.
To tak jak by uznać że dwa cale to to samo co dwa centymetry. Czyli podejrzenia co do złych wskazań wysokościomierza deko się potwierdzają.
Teraz z innej beczki:
kwiateq napisał:
Normalnie zydzi wjebali ich wszystkich na sile do samolotu, drzwi na klodke kostke trotylu i fpizdu do smolenska, oczywiscie w ustaleniu to z Tuskiem (tez pewnie zyd) i Putinem. Ale przeciez Kaczynski tez zyd, ale to ten z III ligi
Jesteś wariatem jeśli piszesz takie głupoty nawet w żartach.
piotr147 napisał:
Jakie macie dowody na to iż wieża nie kłamie?
Pomyśl trochę ??? Rejestrator rozmów. Co myślałeś, że rejestruje się tylko co piloci mówią do siebie.
Sikorski napisał:
Faraon napisał:
Tu się zbiera materiał na dobrą pracę magisterską
Na temat nieskończoności głupoty?
Tu masz świętą rację. Fajny i ciekawy temat zamienił się w kółko paranoików spiskowych.
Głupoty można cytować i cytować.
grzymox napisał:
Mnie ciekawi jedna rzecz - dlaczego nie postawiono Wojska Polskiego w stan gotowości, przecież w końcu zginął polski Prezydent, niezależnie od tego co o nim sądzimy, i naczelne dowództwo, a żadna hipoteza co do przyczyn wypadku nie została jak dotąd odrzucona? Chyba, że pominąłem jakieś informacje. Mam wrażenie, że wszystko to przebiega według jakiegoś scenariusza, a kto jest reżyserem to się niedługo okaże.
Dobre też jest jak obłąkany naczelny antysemita polski z siedzibą w Australii sam cytuje jakiegoś antyżydowskiego wariata.
Jerzy Ulicki-Rek napisał:
Kondolencje dla żydów
Kondolencje dla Zydow
Z sercem przepelnionym glebokim smutkiem, pisze te kilka slow na zalanej lzami klawiaturze mojego laptopa.
Odszedl do Jahwe, wielki patriota zydowski a z nim cala elita zlozona z Talmudycznych Syjonistow.
Jest to najwieksza zaglada "elity" zydowskiej w dziejach wspolczesnej Europy, o stokroc wieksza od holokaustu zasponsorowanego Zydom przez 12 pokolen Szatana.
"Noc Krysztalowa" w wydaniu NSDAP to pestka przy tej "tragedji" , odszedl od Was kwiat "uczonych w pismie"
Holokaust ominol zydow bogatych bo taka byla wola glownego sponsora Dawida Rockefelera i innych "dzieci Diabla".
Zgineli wowczas tylko ci Zydzi ktorych nie bylo stac na zaplacenie 5 tys. DM za wyjazd do USA i wszyscy co od 1943 roku nie uciekli do swoich braci z NKWD na Wschod, zaczeli ladowac w piecach.
Dzisiejsza tragedia na stale utkwi w pamieci Polakow , jako dzien w ktorym widly Jahwe nie ochronily Zydow przed celnym strzalem Peruna.
Cala Polska , a wraz z nia Slowianski Duch, ma nadzieje ze wszystkie ofiary "katastrofy" , znajda ciepla posade u boku JP II w firmie Jahwe inc.
Jest to niepowetowana strata dla Zydow ktorzy pragneli zobaczyc Menore pod Grunwaldem zapalana w 600 rocznice przepedzenia Azjatow przez Wojska Slowianskie.
Kto teraz zapali Menore pod Grunwaldem i w Palacu Prezydenckim?, Kto bedzie paradowal w bialej jarmulce Cadyka?
Odszedl do Jahwe jeden z najwiekszych sponsorow Israela, ktory hojna reka oddawal Zydom Polski majatek Narodowy.
Israel stracil prezydenta kolonii Judenland, ktory budowal synagogi i muzea zydowskie na ziemi "niewdziecznych" Pogan i lekka reka wydawal polskie paszporty wszystkim koczujacym wluczegom w celu likwidacji Polakow.
Zaden Zyd z polskim obywatelstwem nie zasluzyl sie bardziej Israelowi i swiatowemu syjonizmowi jak Lech Kaczynski.
Edward Maciejczyk
Jest jeszcze katolicki fanatyk religijny...
agharto napisał:
Bimi napisał:
otóż w świetle tego co zaprezentowałeś w tym wątku, jak dla mnie nie masz już żadnego mandatu bym poważnie rozważał jakiekolwiek proponowane przez ciebie hipotezy związane z tą katastrofą.
nie mówiąc o informacjach jakie podajesz - wiarygodność poniżej zera.
Lk 6.42. Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę drzazgę z oka twego, belki w swym oku nie widząc?
Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby drzazgę z oka brata swego wyjąć.
[/quote]
Nie zapominajmy o Gośce oczywiście
Goska napisał:
Poniżej linki do nagranych rozmów radio amatorów ze Smoleńska, którzy opublikowali na forum fragmenty rozmów członków załogi samolotu z wieżą kontrolną.
Pierwszy link podaje nam niezwykłą informację. U nas tolko czetyrie człowieka.
Kolejny ślad potwierdzający brak pasażerów na pokładzie Tu-154
Widać Gosia trzyma formę ...
Głupoty można mnożyć ale po co ??
Ogarnijcie się ludzie jeśli upublicznią dane z rejestratorów będzie wszystko wiadomo. Nie sądzę jednak żeby tak się stało.
Ci co mają wiedzieć już wiedzą co się stało. Jeśli to co się naprawdę wydarzyło za sterami jest władzy nie na rękę. TO BĘDZIE 100 % BŁĄD PILOTA I ZŁA POGODA. Tyle
Przepraszam wszystkich za offtopic. Nikogo nie chcę urazić. Wyrażam własne zdanie. _________________ Nie interesuje mnie magia, ufo i wszelkie kwestie wiary...
Właśnie obejrzałem jak kombatant Olbrychski dziękuje Rosjanom za Katyń ...
Bardzo chciałbym aby nasze dwa narody żyły w zgodzie i jak już pisałem lubię Rosjan ,
Ale żeby tak wyjebać przed szereg z takim orędziem po 70 latach wzajemnej nienawiści kiedy jeszcze nie pozbierali ciał , dziesiątkach tysięcy ofiar Katynia i raptem wystarczyło 4 dni żałoby narodowej aby naród ocipiał zupełnie teraz to jest naprawdę katastrofa ...To przedstawienie to nie może być zwykła głupota nie wierzę że aż tak bardzo zdebilał ten naród i media które to zrobiły, to musi być celowe upokorzenie resztek normalnie myślących polaków przed całym światem oraz rodzin katyńskich ...Może i oni powinni podziękować Putinowi ???
Kiedy zatonął Kurs z Rosyjskimi marynarzami Putin nie przerwał nawet wakacji a teraz ...Płacze z Tuskiem za Kaczyńskim i Polskimi dowódcami ??? I w naszym imieniu ktoś za to dziękuje Putinowi kurwa mać gdzie my zaszliśmy ???
Nie ma już tego kraju to tylko ja się łudziłem że jest ....już się nie łudzę ,została już tylko piosenka , którą dedykuję wszystkim tym których bliscy nigdy nie wrócili ze smoleńskiej ziemi ...
Naprawdę zrobiło mi się kurwa przykro ...
To nie apel a skomlenie psa o litość, a woją droga doskonała gra aktorska pana Olbrychskiego
Oczywiście jestem za pojednaniem i polepszeniem stosunków z naszym wschodnim sąsiadem ale nie popadajmy w zbiorową paranoję.
To ładnie z ich strony że się tak zaangażowali ale jest to jak najbardziej zrozumiełe z racji tego że muszą pokazać że mają czyste ręce.A czy mają to już inna kwestia.W każdym razie napewno zdają sobie sprawę z zagrożenia jakie niesie ze sobą ta katastrofa.
Hmm ten dom(ojczyzna) się pali... jak na obrazie za panem Danielem
TVN24 dotarła do ostatniej rozmowy załogi prezydenckiego Tu-154 z kontrolą lotów w Polsce. W katastrofie samolotu, który rozbił się w Smoleńsku zginęło 96 osób.
W sobotę rządowy Tupolew PLF 101 z warszawskiego lotniska wystartował o godzinie 7.23.
Rekonstrukcja tragicznego lotu
7.23 - o tej godzinie z Warszawy wystartował samolot z prezydentem i... czytaj więcej »
Cztery minuty później - dokładnie o 7:27 i 37 sekund - po starcie załoga prezydenckiego samolotu zgłasza się do kontroli zbliżania w Warszawie.
Rozmowa załogi z wieżą
PLF101: Dzień dobry, po starcie przecinamy 1200 stóp (wysokość lotu - red.).
Kontrola: PLF101 zbliżanie, zidentyfikowani wznoście do poziomu 210 (21 tys. stóp - red).
PLF101: Wznosimy do poziomu 210.
Kontrola: PLF101 skręć w prawo bezpośrednio na BAMSO (punkt orientacyjny - red.).
PLF101: W prawo bezpośredni na BAMSO, dziękujemy.
Kontrola: PLF101 skontaktujcie się z radarem na 134.925 (częstotliwość radia - red.), do miłego.
PLF101: 134.925 PLF101 dziękujemy, do miłego.
My, obywatele Polski, która przez ostatnie siedemdziesiąt lat wciąż nie pogodziła się z utratą swoich najlepszych synów zamordowanych w lesie katyńskim, zwracamy się do obywateli Federacji Rosyjskiej z podziękowaniami i apelem o pojednanie.
Jesteśmy pod wrażeniem pomocy i solidarności, jakich doświadczamy od państwa rosyjskiego, a także zwykłych mieszkańców Rosji, w tragicznych dla nas okolicznościach. W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w pobliżu Katynia, straciliśmy nie tylko głowę państwa, ale i znów, jak przed siedemdziesięciu laty, część elity niepodległej Polski.
Zbrodnia dokonana na polskich oficerach w 1940 roku podzieliła nasze narody na pokolenia. Teraz stoimy porażeni krwią współczesnych, która po raz kolejny wsiąkła w tę samą ziemię. Oba wydarzenia łączy miejsce i ból, ale o ile pierwsze było wynikiem stalinowskiego terroru, dotykającego także samych Rosjan, drugie było nieszczęściem, za które nie można winić gospodarzy.
Przeżywając dzisiejszą tragedię widzimy, że nie jesteśmy sami, tak jak to było siedemdziesiąt lat temu. Są z nami, łącząc się we współczuciu i powszechnie zrozumiałym języku gestów i pomocy, władze i obywatele Rosji – państwa, które jest prawnym sukcesorem ZSRR. Odbieramy te gesty i słowa szczególnie silnie, bo są zaprzeczeniem istoty zbrodni sprzed lat – są manifestacją takiej Rosji, której zawsze życzyliśmy jej mieszkańcom.
Jesteśmy obywatelami Państwa Polskiego, ale i duchowymi dziećmi papieża Polaka – Jana Pawła II. To dziedzictwo zobowiązuje nas do zabrania głosu, niepozostawienia tej solidarności bez odpowiedzi.
Dlatego zwracamy się do rosyjskiego narodu: niech ta nowa krew rozlana pod Katyniem nas połączy, niech pomoże nam pojednać się ze sobą. Niech będzie znakiem nowego początku w relacjach polsko-rosyjskich, relacjach nieobarczonych nieufnością, kłamstwem i urazem. Niech Polacy i Rosjanie wspólnie staną się dla świata przykładem wzniesienia się ponad okrutny los. Bo wierzymy, że łączy nas to samo przekonanie: zło nie zwycięży, zło będzie dobrem przezwyciężone!
Za to dobro, którego od Was doświadczamy w tych dniach, z całego serca dziękujemy. Jesteśmy pełni nadziei, że wspólnie możemy budować dobro w przyszłości – dla Polski, dla Rosji, dla Europy i świata.
Zdzisław Jurkowski, Ks. prof. Jan Szczepaniak, Aleksander Galos, Bartłomiej Sienkiewicz
Fundacja Badań Europejskich "Sarmacja" w Krakowie
Małgorzata Nocuń, Andrzej Brzeziecki
"Nowa Europa Wschodnia"
Poniżej na tej stronie jest jakaś KSIĘGA DZIĘKCZYNNA Banner mówi " DO PRZYJACIÓŁ ROSJAN - ZŁÓŻ PODZIĘKOWANIA"
Cytat:
Bardzo dziękujemy...... 13.04.2010 20:33
Za wszystko co dla nas zrobiliście - dziękujemy i oby ... ~Malgorzata B Wa...
dziękujemy 13.04.2010 20:33
Dziękujemy za wszystko naszym braciom słowianom!!!!!!!!!!!! ~polak
Dziękuję Wam Rosjanie. 13.04.2010 20:33
Dziękuję WAM bardzo to miłe z Waszej strony,Dziękuję! ~Krystyna
Dziekujemy 13.04.2010 20:33
Niech ta tragedia pojedna nasze narody.Powiedzmy prawde o ... ~Pawel
"Dziękujemy" 13.04.2010 20:33
Tak, tak, szczególne podziękowania dla władz rosyjskich za ... ~Patriota
Wielkie podziękowanie 13.04.2010 20:33
Chciałem osobiście podziękować wam drodzy przyjaciele ... ~Jarosław Pawlik...
Dziękuję WAM PRZYJACIELE ! 13.04.2010 20:33
Za Wasze współczucie, zaangażowanie, pomoc, za Waszego ... ~Andrzej Pielak
From Moscow with regret ... . 13.04.2010 20:33
My soul cry with the people of Poland . Hold on ! We are ... ~Vyacheslav Ignatov
dziękuję 13.04.2010 20:32
dziękujemy wam ~edek
Spasiba 13.04.2010 20:32
Dzieki ze ten czas pojednania nadszedl , dzieki. ~ K.S
Podziękowanie 13.04.2010 20:32
Dziękujemy za okazaną nam pomoc w tych ciężkich dla nas ... ~Agnieszka i Darek
Dziękuję 13.04.2010 20:32
Dziękuję za pomoc i okazane serce wszystkim Rosjanom . ~Maryla
Dziękujemy. 13.04.2010 20:32
Za wszelaką pomoc ze strony federacji rosyjskiej ... ~paweł
Podziekowanie 13.04.2010 20:32
Spasiba Rasijanie..... ~Jola z Kanady
Dziękuję 13.04.2010 20:32
[*][*] ~skuczi
Dziękuję! 13.04.2010 20:32
Dziękuję za pomoc, postawę, honor i klasę! ~Tomasz Kaczorowski
Spasiba druzja 13.04.2010 20:31
Nie sądziłem, że musi się zdarzyć taka tragedia żeby ... ~wiesiek
ŻYJMY W ZGODZIE.... 13.04.2010 20:31
KOCHAMY WAS ROSJANIE TRZYMAJMY SIĘ RAZEM JESTEŚMY ... ~Czester
Podziękowania 13.04.2010 20:31
Dziękuję.Zresztą zawsze uważałam Rosjan za przyjaciół ~Barbara - były ...
Dziękuję 13.04.2010 20:31
Dziękuję
Jest wprost cukierkowo, pięknie. Lubię Rosjan. Dobrze że nikt nie mówi na nich więcej kacapy itp.
Co się kurcze dzieje ??
_________________ Nie interesuje mnie magia, ufo i wszelkie kwestie wiary...
Lech Kaczynski, who died Saturday in a plane crash in western Russia, rose from childhood fame as an actor to become president of Poland. He was 60.
Half of an unusual tandem of power, Mr. Kaczynski was elected president in 2005 from the nationalist-conservative Law and Justice Party, led by his identical twin, Jaroslaw, whom he later appointed prime minister.
Swept into office as voters repudiated the group of former Communist officials who had dominated the country’s politics for much of the preceding decade, Mr. Kaczynski and his brother struggled at the top. They frequently put Poland on a collision course with its European Union partners and Russia, while polarizing voters at home with a shift to the right.
Co jak co, ale uważam, że to mógł być zamach. Nie przepadałem za tym prezydentem, ale swoje wiem. Analizując wszystkie informacje jakie się pojawiły (i jakie znikły!!!) dochodzę do takiego wniosku. Po pierwsze przed lądowaniem w mediach pojawiły się informacje o tym, że samolot ma problem z wylądowaniem z powodu awarii (skąd nimi to wiedzieli przed jeszcze wypadkiem?????). Obecnie większość tych informacji jest skasowana, a na onecie pozostał tylko temat. Po drugie piloci są uczeni lądować z mapą i instrukcją z wieży o wysokości nawet bez systemów w zerowej widzialności. Zakłada się im takie czapki, które zasłaniają im widok przez okna i każą im lądować na lotnisku patrząc tylko na przyrządy i instrukcje z wieży o wysokości i prędkości wiatru, pozycje i kierunek pasa startowego oczywiście znają, więc problemów z tym nie ma. Parę miesięcy temu w znacznie gorszych warunkach lądował samolot na Pyrzowicach i ściął parę świateł, ale w pas trafił bezproblemowo. Pilot prezydenckiego samolotu na pewno przechodził takie szkolenie. Po drugie wywiad z nawigatorem z wieży potwierdza, że samolot podchodził tylko raz do lądowania. Ukartować usterkę jest bardzo łatwo, w momencie gdy samolot wypuści podwozie blokują się stery co wyjaśniałoby mocny przechył na prawo i lot zaraz przed rozbiciem. Po trzecie sami piloci wypowiadają się, że błąd pilota nawet w takich warunkach nie był możliwy, gdyż pilot samobójcą nie jest i wiedział co robi. Przelatując 2x nad lotniskiem zorientował się, czy może wylądować i na tej podstawie podjął taką decyzję.
Kolejna sprawa to to, że media kłamią, gdyż wieża może tylko zalecić lądowanie na innym lotnisku, a nie odsyłać samolot na inne (tak jak było w przypadku tego samolotu co miał tam lądować). Jedynie informacja o zamknięciu lotniska z powodu warunków pogodowych zabrania lądowania. Lotniska nie zamknęli - znaczy - warunki są wystarczające, aby doświadczony pilot mógł bezpiecznie wylądować.
I jeszcze wiele wiele takich nieprawidłowości, które wyleciały i podczas pisania tego posta. Coś się przypomni to wrzucę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
, uprzejmie proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień.
