W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Samolot z prezydentem rozbił się w Smoleńsku  
Podobne tematy
Smoleńsk, amerykańskie Know How, kooperacja 11
Smoleńsk jako czysta propaganda (niczego nie było) 13
Czyje to służby specjalne szczują 8
Pokaz wszystkie podobne tematy (15)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
101 gł.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 439253
Strona:  «   1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 132, 133, 134   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ya




Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 1036
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:22, 09 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

vkali napisał:
zainteresowany napisał:
"Dziwię się, iż taki człowiek jak pan zachowuje się w ten sposób". Według jej relacji ówczesny prezydent Warszawy zagroził jej wtedy zwolnieniem z pracy; stało się tak kilka dni później.


..palant,..i takie dete cos bylo polski prezydentem,..nawet jak juz siebie wykonczyl, to musial wraz z soba zabic 98 innych,... morderczy dety palant...

ty chyba tylko z rządowych klinik korzystasz, znajoma Kaczyńskiego trafiła do publicznego szpitala, facet mógł się lekko wkurwić gdy uświadomił sobie, że jego znajoma traktowane jest jak reszta śmieci którym, zdarzyło się przeszkadzać personelowi medycznemu. Różnica jest taka, że zwykłemu kowalskiemu pozostaje położyć uszy po sobie.

Cytat:
@merdek_69 i nic z tego nie wynika. myslisz że ruscy są tak głupi by na swoim terytorium odstrzelić zdychającego politycznie prezydenta wrogiego państwa? jedynym wytłumaczeniem mógłby być rosyjski - słowiański altruizm i wyzwolenie współbraci z chazarskiej niewoli którą kaczyści serwowali a niedobitki nadal serwują. problem w tym że kgb czy fsb to nie idioci i swojego kraju ledwo wyzwolonego od chazarów nie poświęcą w imię współpracy z braćmi słowianami. taki putin intelektualnie przewyższa wszystkich "polskich" polityków razem wziętych (mimo że premierem jest) i miałby stać za odstzreleniem takiego pasożyta jak kaczor? jeżeli tak to dlaczego polska tak bardzo się boi rosji skoro idioci nią rządzą

jeśli Rosjanie chcieli by odstrzelić jakiegoś prezydenta to tak by mieć nad tym całkowitą kontrolę. Kaczyński może i zdychał Politycznie, ale był pro amerykański aż do przesady. Oczywiste jest że gdyby ruszyła sprawa gazu łupkowego, to ten oddał by go usrancom za nic. Zdumiewające jest to że mieliśmy przez kilka miesięcy, teksty o tym jak za bezcen oddajemy korporacją usa gaz łupkowy. Ludzie się tym bulwersowali, no a po katastrofie okazuje się że nie będziemy wydobywać tego gazu, Komorowski strzelił, że to ze względu na "dewastacje" krajobrazu. a ostatnio okazuje się nawet, że wcale go nie mamy.
Wiec władza Rosji pochodząca, z Gazpromu mogła czuć lekki dyskomfort, widząc jak jedna z dojonych krówek wymyka im się.
_________________
Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:05, 09 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

agharto napisał:
A tu na koniec link do białej księgi blogerów z salonu24 - Tam znajdziecie pytania na które gnojek tutejszego forum zwany adminem nawet się nie zachrząknie - oto link :http://biala-ksiega.salon24.pl/215675,biala-ksiega-update-06-08-2010
gnojek to cię robił.
a istnienie pytań nie świadczy o niczym. może z wyjątkiem tego że jesteś debilem - ale to wiadomo i bez twoich kretyńskich pytań.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
$iemo




Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 210
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:50, 09 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Poziom polemiki osiąga wyżyny.
Żałosne.
Kiedyś jeden facet powiedział : kto pyta, nie błądzi.
_________________
...Nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pobije doświadczeniem...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:55, 09 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

taaa.
a inny facet powiedział: jeśli nie masz już nic mądrego do powiedzenia to zacznij zadawać głupie pytania. najlepiej spisz se je wszystkie w "białej księdze" Very Happy

swoją droga być może inna grupa bloggerów, z palikotem na czele, powinna teraz założyć swój odpowiednik waszej białej księgi - czarną księgę Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
vkali




Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 300
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:22, 09 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

agharto napisał:

My Polacy, wiemy że zamordowano nam prezydenta.


... gdybyś dodał Skretyniali Polacy,..to byłoby i prawdziwie i uczciwie,...
... i wiedz, że nie wszyscy polacy są oraz muszą być skretyniali... więc w przyszłosci jeżeli już, to wypowiadaj się tylko za bliskich tobie kretynów,...i swego kretyństwa, proszę, nie uogólniaj na wszystkich polaków
_________________
www.eterofizyka.pl
www.v-tao.eu
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:11, 09 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

agharto napisał:
My Polacy, wiemy że zamordowano nam prezydenta.

Brzmi jak wyznanie wiary – ten dogmat to kluczowe założenie leżące u podstaw uprawianej tu przez niektórych religii. Wspominałem już kiedyś o tym – wierzycie w Boga Spiska i wypisując przeróżne bzdury zwyczajnie się do niego modlicie...

agharto napisał:
I tylko od nas zalezy co z tym uczynimy.
Przyjmijmy czysto hipotetycznie, że faktycznie Rosjanie ubili trupa politycznego – i co z tego? Co z tym uczynicie wyznawcy Boga Spiska? Jak chcecie się zrewanżować? Jakie będą skutki waszej zemsty dla ciemnogrodu? Pójdziecie wpierdolić ruskim licząc na kolejny „cud nad Wisłą”???

Cytat:
A dla niezorientowanych jeszcze - oto dlaczego zabito Lecha (...)
tu na filmie mozecie zobaczyć jak Gruzini dziękują Lechowi za jego wizytę w czasie wojny z 2008 roku
piękne uproszczenie dla ciemnogrodzkiego, różańcowego betonu.

Cytat:
usłyszycie słowa człowieka który nie bał się postawić Rosji
pierdolił jak potłuczony, ten debil swoim pierdoleniem mógł doprowadzić do tragedii nas wszystkich. Darł ryja, że przyjechał tam walczyć – pierdolec jakich mało...

Ten idiota usiłował nas uwikłać w konflikt z Rosją, za co powinien stanąć przed trybunałem stanu. Nawet skrajni ignoranci wiedzą, że gruziński prezydencina to amerykański szpieg, że Gruzja to laboratorium amerykańskich oprawców, że gruziński incydent z 2008 to amerykańska prowokacja wykonana rękami Gruzinów, że Gruzini zaatakowali wojska rosyjskie, które w Osetii i Abchazji pełniły misję pokojową (z ramienia ONZ) – wszystko to zostało potwierdzone przez obserwatorów OBWE.

Fanatyczny beton niech zważy sobie pewne sprawy zanim zacznie wypisywać kolejne pierdoły...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Turecki




Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 257
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:54, 09 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ conrad
Cytat:
pierdolił jak potłuczony, ten debil swoim pierdoleniem mógł doprowadzić do tragedii nas wszystkich. Darł ryja, że przyjechał tam walczyć – pierdolec jakich mało...

Ten idiota usiłował nas uwikłać w konflikt z Rosją, za co powinien stanąć przed trybunałem stanu. Nawet skrajni ignoranci wiedzą, że gruziński prezydencina to amerykański szpieg, że Gruzja to laboratorium amerykańskich oprawców, że gruziński incydent z 2008 to amerykańska prowokacja wykonana rękami Gruzinów, że Gruzini zaatakowali wojska rosyjskie, które w Osetii i Abchazji pełniły misję pokojową (z ramienia ONZ) – wszystko to zostało potwierdzone przez obserwatorów OBWE.

Fanatyczny beton niech zważy sobie pewne sprawy zanim zacznie wypisywać kolejne pierdoły...


Bardzo mądre słowa nieco mocne ale to chyba jedyna droga aby beton z katolandu zaczął myśleć lub chociaż kojarzyć proste fakty.

w sumie to ja nie o tym chciałem...

wideo trochę za szybkie ale radzę wszystkim poczytać po wcześniejszym naciśnięciu pauzy na fragmencie tam gdzie nas interesuje.
Jest to bardzo ciekawa analiza oraz bardzo prawdopodobny łańcuch wydarzeń tamtego poranka.



_________________
Nie interesuje mnie magia, ufo i wszelkie kwestie wiary...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Turecki




Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 257
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:04, 09 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sorry za post pod postem wysłałem podwójne przez przypadek ale nie ma tego złego ...


Obejrzyjcie sobie wizualizacje na podstawie ruskich transkrypcji zawartości czarnych skrzynek Polecam...




_________________
Nie interesuje mnie magia, ufo i wszelkie kwestie wiary...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
franek12




Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 664
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:08, 10 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,T.....prasa.html

Cytat:
Smoleńsk: znikające zdjęcia satelitarne

Jak dowiedziała się „Gazeta Polska”, badająca katastrofę smoleńską Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wciąż nie ma amerykańskich zdjęć satelitarnych z 10 kwietnia, które mogą stanowić kluczowy dowód w śledztwie. Tymczasem – według zapewnień rządu – fotografie te znajdują się w Polsce od prawie czterech miesięcy.

Czy jeden z najważniejszych dowodów w śledztwie, mogący potwierdzić lub wykluczyć wersję zdarzeń przedstawioną przez rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK), nie trafił – wbrew temu, co mówił polski rząd – do naszego kraju? A może polskie władze miały powód, by nie przekazać go Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie? Tak czy inaczej – polscy śledczy nie dysponują tymi fotografiami. Podobnie jak podstawowymi informacjami, potrzebnymi do ustalenia, kiedy i w jaki sposób rozbił się samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie.

Tajemnica zdjęć z satelity

29 kwietnia sekretarz rządowego Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacek Cichocki powiedział w Sejmie, że Polska otrzymała ze Stanów Zjednoczonych zdjęcia satelitarne przedstawiające miejsce katastrofy.

Kilka dni później minister powtórzył tę informację w rozmowie z dziennikarzem RMF FM. Stwierdził wyraźnie, że fotografie te „zostały przekazane stronie polskiej, są w dyspozycji”. 5 sierpnia – chcąc dowiedzieć się, jak ten materiał dowodowy został wykorzystany w śledztwie – zapytaliśmy Naczelną Prokuraturę Wojskową (NPW), czy polscy prokuratorzy dysponują tymi zdjęciami i czy zawierają one jakieś ważne informacje lub przesłanki, np. na temat warunków atmosferycznych, stanu lotniska czy przyczyn i czasu rozbicia się polskiego Tu-154.

Odpowiedź, jaką otrzymaliśmy od płk. Zbigniewa Rzepy (rzecznika prasowego NPW), była zaskakująca: „Uprzejmie informuję, iż polska prokuratura oczekuje na realizację swojego wniosku o pomoc prawną skierowanego do Prokuratora Generalnego Stanów Zjednoczonych, po otrzymaniu którego, mam nadzieję, będzie możliwe udzielenie Panu stosownych informacji”.

Oznaczało to, że zdjęć satelitarnych, o których mówił Jacek Cichocki, wcale nie ma jeszcze w Polsce. Gdyby było inaczej, śledczy, którzy nie dysponują tym kluczowym dowodem i chcą go pilnie pozyskać i wiedzą z oświadczenia Jacka Cichockiego, że polski rząd jest w ich posiadaniu, zwróciliby się do rządu, a nie do amerykańskiego prokuratora generalnego. To kolejny gigantyczny skandal – po kłamstwie rządu dotyczącym rzekomej obecności polskich prokuratorów i patomorfologów podczas sekcji zwłok ofiar katastrofy – związany z najważniejszym śledztwem w historii III RP.

– Sprawa zdjęć satelitarnych jest bulwersująca. Nie pierwszy raz oświadczenia władz polskich dotyczące katastrofy są sprzeczne. Oświadczenie w sprawie zdjęć złożone w sejmie 29 kwietnia przez Jacka Cichockiego, że Polska już je otrzymała, padło niepełną godzinę po tym, jak premier Tusk odpowiadając na pytania posłów powiedział, że rząd o zdjęcia dopiero wystąpi do USA. Jak widać, ta niejasność trwa do dnia dzisiejszego. Albo prokuratura nie wie, że te zdjęcia są, tylko nie zostały przekazane do dyspozycji śledczych, albo pan Cichocki mówił nieprawdę – komentuje Antoni Macierewicz, przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej.

Czego nie wiedzą śledczy

Dziennikarze „GP” dowiedzieli się także, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie posiada podstawowych informacji na temat czasu i sposobu rozbicia się polskiego Tu-154 pod Smoleńskiem.

Z odpowiedzi, jakie otrzymaliśmy od płk. Zbigniewa Rzepy, wynika m.in., że polscy śledczy nie wiedzą, kto i kiedy przerwał linię energetyczną w pobliżu lotniska Smoleńsk-Siewiernyj. Przypomnijmy, że według przedstawicieli smoleńskiego zakładu energetycznego linia została uszkodzona o godz. 8.39 – a więc w chwili, gdy według oficjalnych stenogramów przygotowanych przez Rosjan polski samolot znajdował się 400 m nad ziemią. Wyjaśnienie tej oczywistej sprzeczności, a także ustalenie innych ewentualnych przyczyn zerwania linii pomogłoby poznać faktyczny czas zniszczenia maszyny i zrekonstruować ostatni etap lotu. Polscy prokuratorzy nie wiedzą także, na jakich danych opierał się gubernator obwodu smoleńskiego Siergiej Antufjew, twierdząc w rozmowie z Polskim Radiem, że Tu-154 rozbił się o godz. 8.38, a więc trzy minuty wcześniej, niż wynika to ze stenogramów przygotowanych przez MAK. Choć wiele przemawia za tym, że to Antufjew, a nie MAK miał rację (na godz. 8.38 jako czas katastrofy wskazuje np. zegarek gen. Błasika, który uległ zniszczeniu właśnie w tej minucie) – śledczy nie sprawdzili źródeł informacji Antufjewa. Warszawska prokuratura nie wie również nic na temat Nikołaja Łosiewa – emerytowanego pilota wojskowego, który 20 minut po katastrofie widział jakoby w kokpicie pięć ciał. Cztery z nich (załoga) były przypięte pasami, piąte – czego miał się domyślić czytelnik (rewelacje te opisała „Gazeta Wyborcza”) – należało do osoby wywierającej na pilotów naciski. Problem w tym, że kabiny pilotów nie można było dostrzec na żadnym ze zdjęć z miejsca katastrofy, a zwłoki załogi samolotu zidentyfikowano jako jedne z ostatnich.

Płk Zbigniew Rzepa poinformował też „GP”, że polscy śledczy nie przesłuchali jeszcze pilotów Iła-76, który próbował lądować w Smoleńsku tuż przed samolotem z prezydentem RP. Co więcej, do Polski nie trafił nawet zapis rozmów kontrolerów lotu z wieży lotniska Siewiernyj.

Prokuratura nie zna też zapisu drugiej czarnej skrzynki, rejestrującej parametry lotu, która zawiera kluczowe informacje dla śledztwa.

Polski rząd sparaliżował prokuraturę

Stan trwającego już cztery miesiące śledztwa jest przerażający. Zginął prezydent i elita narodu, a niezawisła polska prokuratura praktycznie nic nie wie. To władze rosyjskie przejęły czarne skrzynki i sporządziły stenogramy, to Rosjanie przeprowadzali sekcje zwłok ofiar i zaplombowali trumny, to w Rosji znajdują się najważniejsze dowody i świadkowie niezbędni do ustalenia, kto i w jaki sposób kontaktował się z załogą Tu-154 oraz jakie osoby, pojazdy i samoloty znajdowały się w pobliżu smoleńskiego lotniska 10 kwietnia. Strona rosyjska mogła – jeśli dokonałaby zamachu – zrobić dosłownie wszystko: zatrzeć ślady materialne ewentualnej zbrodni; ukryć, podmienić lub po prostu nie przesłuchać kłopotliwych świadków; sfałszować sekcje zwłok i sfabrykować materiały, które z taką atencją analizują dziś polskie media i prokuratura (jak np. stenogramy kopii nagrań z rejestratorów lotu).

Kogo winić za ten stan rzeczy? Na pewno w mniejszym stopniu polską prokuraturę, która od początku śledztwa miała związane ręce i ograniczone do minimum możliwości działania. Prokuratorzy w Warszawie nie tylko nie mogą prowadzić dochodzenia na terenie Federacji Rosyjskiej, ale i nie otrzymują z Moskwy najważniejszych materiałów i dowodów w sprawie. Ciężar odpowiedzialności za uczynienie farsy z najważniejszego śledztwa w powojennej historii Polski spada przede wszystkim na rząd Donalda Tuska, który bez żadnych oporów zgodził się na całkowite przekazanie śledztwa Rosjanom. Gdy dwa tygodnie temu w Rumunii rozbił się izraelski helikopter (z kilkoma żołnierzami, a nie prezydentem, najważniejszymi dowódcami i parlamentarzystami), premier Izraela natychmiast wysłał tam dwa samoloty z ekipą ratowniczą, specjalistami od katastrof i 60 komandosami. Oddział ten potrzebował kilkunastu godzin, by zabezpieczyć zarówno ciała ofiar, jak i sprzęt wojskowy; nie pozwolił przy tym Rumunom zabrać nawet kawałka rozbitej maszyny, której szczątki w ciągu kilku dni przewieziono do Tel Awiwu.

To prokuratura, a nie rząd, starała się, by śledztwo nie było prowadzone zgodnie z konwencją chicagowską, która umożliwiła przejęcie go przez Rosję na własnych warunkach. Świadczą o tym słowa Edmunda Klicha, relacjonującego podczas obrad podkomisji sejmowej swój konflikt z Naczelnym Prokuratorem Wojskowym, pułkownikiem Krzysztofem Parulskim: „I wchodzę do tego pomieszczenia, jest pan minister Parulski i od razu no, powiedziałbym dosyć ostro, powiedział mi, że ja w ogóle nie potrafię działać, ja utrudniam pracę prokuraturze, a w ogóle ja ustawiłem… przyjąłem jako załącznik 13 (konwencji chicagowskiej – red.) do procedowania i działam na szkodę Polski. To były bardzo mocne słowa”.

Grzechy prokuratury

Jednak prokuratura też nie jest bez winy. To prokuratura nie wyraziła zgody na kopiowanie akt rodzinom ofiar katastrofy w Smoleńsku, a wiele z kart udostępnianych tomów zostało utajnionych. To prokuratura odmawia odpowiedzi na pytania dotyczące znanego z internetu filmu, nakręconego tuż po katastrofie, na którym słychać wystrzały z broni, mimo iż śledczy potwierdzili, że jest autentyczny (internauci spekulowali, że dobijano rannych).

Rosjanie wymuszali na rodzinach ofiar, by wyrazili zgodę na spalenie odzieży ofiar, m.in. Zbigniewa Wassermanna, Przemysława Gosiewskiego, Stefana Melaka. Niszczyli dowody w śledztwie, bez sprzeciwu polskiej prokuratury. To rzecznik prokuratury wojskowej powiedział, że nie można było przeprowadzić sekcji ciał, które przywieziono do Polski, bo „nadal znajdowały się one pod rosyjską jurysdykcją”. Prokuratura stwierdziła też, że zgodnie z przepisami, ekshumacji można dokonywać tylko między październikiem a kwietniem. Miało to związek z wnioskiem dowodowym, złożonym 13 lipca 2010 r. przez mecenasa Rafała Rogalskiego w imieniu Beaty Gosiewskiej o przeprowadzenie ekshumacji zwłok Przemysława Gosiewskiego. Rogalski napisał: „Zwłoka strony rosyjskiej w przekazaniu materiału medycznego, przy postępującym szybkim rozkładzie zwłok, może spowodować utratę wnioskowanego dowodu”. Oddalenie czasu ekshumacji aż do października, jak chce prokuratura, może pozbawić śledczych możliwości przeprowadzenia wszelkich niezbędnych badań. Czy w przypadku katastrofy o tak wielkim wymiarze nie można odstąpić od tych obostrzeń? Prokuratura odrzuciła też wnioski dowodowe mec. Stefana Hambury, pełnomocnika rodzin ofiar, o przesłuchanie w charakterze świadków premiera Tuska i prezydenta Komorowskiego. Chodziło m.in. o wyjaśnienie, czy polskie władze zrobiły wszystko, by polska prokuratura prowadziła śledztwo wspólnie z rosyjską.

Leszek Misiak, Grzegorz Wierzchołowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ya




Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 1036
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:24, 10 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="Turecki"]Sorry za post pod postem wysłałem podwójne przez przypadek ale nie ma tego złego ...


Obejrzyjcie sobie wizualizacje na podstawie ruskich transkrypcji zawartości czarnych skrzynek Polecam...


ta wizualizacja powstała prze udostępnieniem czarnych skrzynek przez rosjan, To jat bajka poglądowa tvn,
_________________
Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ya




Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 1036
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:30, 10 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

connard napisał:
agharto napisał:
My Polacy, wiemy że zamordowano nam prezydenta.

Brzmi jak wyznanie wiary – ten dogmat to kluczowe założenie leżące u podstaw uprawianej tu przez niektórych religii. Wspominałem już kiedyś o tym – wierzycie w Boga Spiska i wypisując przeróżne bzdury zwyczajnie się do niego modlicie...

agharto napisał:
I tylko od nas zalezy co z tym uczynimy.
Przyjmijmy czysto hipotetycznie, że faktycznie Rosjanie ubili trupa politycznego – i co z tego? Co z tym uczynicie wyznawcy Boga Spiska? Jak chcecie się zrewanżować? Jakie będą skutki waszej zemsty dla ciemnogrodu? Pójdziecie wpierdolić ruskim licząc na kolejny „cud nad Wisłą”???

Cytat:
A dla niezorientowanych jeszcze - oto dlaczego zabito Lecha (...)
tu na filmie mozecie zobaczyć jak Gruzini dziękują Lechowi za jego wizytę w czasie wojny z 2008 roku
piękne uproszczenie dla ciemnogrodzkiego, różańcowego betonu.

Cytat:
usłyszycie słowa człowieka który nie bał się postawić Rosji
pierdolił jak potłuczony, ten debil swoim pierdoleniem mógł doprowadzić do tragedii nas wszystkich. Darł ryja, że przyjechał tam walczyć – pierdolec jakich mało...

Ten idiota usiłował nas uwikłać w konflikt z Rosją, za co powinien stanąć przed trybunałem stanu. Nawet skrajni ignoranci wiedzą, że gruziński prezydencina to amerykański szpieg, że Gruzja to laboratorium amerykańskich oprawców, że gruziński incydent z 2008 to amerykańska prowokacja wykonana rękami Gruzinów, że Gruzini zaatakowali wojska rosyjskie, które w Osetii i Abchazji pełniły misję pokojową (z ramienia ONZ) – wszystko to zostało potwierdzone przez obserwatorów OBWE.

Fanatyczny beton niech zważy sobie pewne sprawy zanim zacznie wypisywać kolejne pierdoły...

misiek ale lizanie dupy USA jest oficjalną Polityką Rzeczpospolitej Polskiej, Wiec naprawde nie wiem o co lament. Jak to powiedział guzowaty mamy w rządzie agentów ruskich amerykańskich niemieckich szkoda że nie ma Polskich. Naprawde zadna dla mnie róznica, czy rzadził będzie mna człowiek który robił laskę buszowi czy tez ten który robi laskę Putinowi.
jedno gówno, ale co musze przyznać kaczyńskiemu to był konsekwentny w tym co robił, no i zebrac w tak krutkim czasie tylu prezydentów, zapakować ich do samolotu i zjawic sie na miejscu było dobrym wyczynem. No i całkowicie zgodny z Polityka prowadzona przez rząd RP. To że jest ta polityka nie kozystna to inna sprawa.
_________________
Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Turecki




Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 257
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:11, 10 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ ya
Cytat:
ta wizualizacja powstała prze udostępnieniem czarnych skrzynek przez rosjan, To jat bajka poglądowa tvn


Może być bajką twoje zdanie. Rozjaśnia trochę temat ludziom mniej obeznanym z lotnictwem.

Nawiasem mówiąc, to mój post chociaż wnosi coś do tematu czyniąc go troszkę bogatszym. Twój ?
_________________
Nie interesuje mnie magia, ufo i wszelkie kwestie wiary...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
KiaOra




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 06:15, 19 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KURIER CHICAGO - Kto wie i Kto wiedział

http://www.kuriercodziennychicago.com/Kto%20wie%20i%20kto%20wiedzial.pdf

Zeznania, Pikuś i co dalej?

http://www.kuriercodziennychicago.com/Zeznania%20Pikus%20i%20co%20dalej.pdf


Zbrodnia i dowody

http://www.kuriercodziennychicago.com/Zbrodnia_i_dowody.pdf
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Glopez




Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 367
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:15, 19 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Rosjanie okryją szczątki tupolewa i ogrodzą

Szczątki Tupolewa, leżące pod gołym niebem na lotnisku w Smoleńsku, będą przykryte brezentem i ogrodzone trzymetrowym płotem - donosi RMF FM. Taką informację przekazał Edmund Klich, polski akredytowany przy komisji wyjaśniającej w Rosji katastrofę z 10 kwietnia. Nie wiadomo jeszcze kiedy to się stanie.
Szczątki tupolewa od początku śledztwa leżą na płycie lotniska bez żadnego zabezpieczenia, a takie jest potrzebne, bo wrak niszczeje i pojawia się groźba utraty dowodów.

Edmund Klich powiedział też, że nie otrzymał w Moskwie żadnych nowych dokumentów w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem. - Przygotowuję nowe pismo do MAK-u - powiedział we wtorek.

Dodał, że będzie ono zawierało co najmniej 80 punktów. - Wojskowi (prokuratorzy) mogą prosić o pomoc prawną, a ja mogę wymagać - powiedział Klich.

- Pracujemy zgodnie z załącznikiem 13. do konwencji chicagowskiej. Ja piszę pisma z prośbą o informacje. Jeśli odpowiedź jest niezadowalająca, piszę następne - wyjaśniał.

Na swoje poprzednie pismo sprzed kilku tygodni - jak mówił - dostał odpowiedź, że Międzypaństwowy Komitet Lotniczy postępuje zgodnie z procedurami. MAK argumentował też, że nie zawsze wszystko może mu udostępnić, bo lotnisko w Smoleńsku jest wojskowe, więc tego rodzaju kwestie trzeba uzgadniać z wojskiem. W swym liście Klich domagał się respektowania jego uprawnień i dostępu do dokumentów.

Klich wskazał w środę, że "chodzi o dokumentację lotniska, materiały związane z oblotami, przesłuchania nowych świadków, albo ponowne wysłuchanie tych samych". - Większość wiedzy już posiadamy. Chodzi jednak o pewne szczegóły. Badanie polega na tym, że trzeba coś udowodnić, a nie tylko mieć wiedzę - zaznaczył.

Kiedy raport?

Klich powiedział też, że nie wiadomo, kiedy będzie gotowy raport końcowy MAK-u. - Im więcej zadajemy im pytań, tym bardziej odwleka się ogłoszenie raportu końcowego - oznajmił. Według niego można już mówić przynajmniej o 12 przyczynach katastrofy.
Dostaniemy 11 tomów akt z katastrofy
Kolejnych 11 tomów akt śledztwa smoleńskiego trafi do Polski –... czytaj więcej »


- Ja ustaliłem 12 przyczyn tej katastrofy. Gdyby jedna z nich została wyeliminowana, nie doszłoby do wypadku. Nie można skupiać się tylko na pilotach. Trzeba szukać przyczyny systemowej - w systemie szkolenia, organizacji i przygotowania do lotów. Organizacji tego lotu również - powiedział Klich. - Nie odczuwam żadnej blokady informacji. Wcześniej procedowaliśmy na podstawie rozmów. Rozmowy to nie są jednak dokumenty. Zbliża się termin raportu końcowego. Uwagi trzeba więc przekazywać w formie pisemnej - stwierdził.

Edmund Klich nie potrafił powiedzieć, dlaczego w środę w obecności naczelnego prokuratora wojskowego, generała Krzysztofa Parulskiego będzie kopiowana zawartość czarnych skrzynek z polskiego Tu-154M. Przypuszcza jednak, że chodzi o kwestie czysto techniczne. Także sam Parulski mówił wcześniej, że ponowne skopiowanie kilku fragmentów z rejestratorów pokładowych jest konieczne ze względów technicznych.


http://www.tvn24.pl/0,1669852,0,1,rosjan.....omosc.html

I się nazałatwiał. Laughing
_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
franek12




Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 664
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:07, 19 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100819&typ=po&id=po01.txt

Cytat:
Ekipa z Samary pracowała w Warszawie przy bloku sterowania Tu-154M


Przed lotem do Smoleńska Tu-154M był sprawdzany przez ekipę ściągniętą z zakładu w rosyjskiej Samarze - ustalił "Nasz Dziennik". Naprawa miała miejsce w Warszawie. Mechanicy usuwali awarię bloku sterowania w układzie autopilota. Chodzi o kanał poprzeczny, odpowiedzialny za regulację przechyłu skrzydeł. Wszelkie usterki tupolewa powinny być odnotowane w tzw. książce pokładowej. Sęk w tym, że książka była 10 kwietnia na pokładzie tupolewa i jeśli przetrwała, jest w rękach Rosjan.

Awaria autopilota przydarzyła się w trakcie transportu polskich ratowników powracających z misji na Haiti. Jak zapewnia płk Ryszard Raczyński, były dowódca 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, awaria została usunięta na pewno przed 7 kwietnia. Pracę rosyjskich techników nadzorował szef sekcji techniki lotniczej specpułku. - I nie miał wobec tych techników żadnych zastrzeżeń - podkreślił płk Raczyński. Żadnych uwag co do stanu maszyny nie zgłaszała też jej załoga. Raczyński nie potrafił wczoraj wskazać konkretnej daty, kiedy naprawa miała miejsce. Zaznaczył, że na pewno przeprowadzono ją w ramach gwarancji, naprawę układu autopilota wykonali specjaliści z Samary. Technicy rosyjscy zajęli się awarią systemu sterowania, a dokładnie - bloku sterowania w układzie poprzecznym autopilota. Nie działał jeden z trzech jego kanałów. - Według informacji byłego szefa 36. specpułku, chodziło tu o kanał drugi.
Jak wyjaśnia Tadeusz Augustynowicz, były koordynator lotnisk wojskowych, wieloletni pracownik PLL LOT, pierwszy kanał autopilota odpowiada za ustawienie ciągu silnika w systemie: niebo - ziemia, kanał drugi - za regulację lotu maszyny na boki, w prawo i w lewo. Trzeci kanał odpowiada za zniżanie lub podnoszenie dziobu maszyny. - Blok steru to przyrząd, który przekazuje prąd na poszczególne układy sterownicze. Wszelkie usterki, jakie miały miejsce na pokładzie, powinny zostać odnotowane w książce pokładowej, w której zapisuje się wszystko to, co dzieje się z samolotem - mówi Augustynowicz. Tymczasem nie wiadomo, co się stało z książką pokładową. Jak zaznacza płk Raczyński, na pewno znajdowała się ona na pokładzie prezydenckiego tupolewa, ponieważ zgodnie z instrukcją służby inżynieryjnej powinna zawsze być w kabinie samolotu. W książce, która jest podstawowym dokumentem indywidualnym statków powietrznych (w wydaniu papierowym w formacie A5), jest wpisywane wszystko, co wiąże się z wykorzystaniem samolotu. Zawiera ona dane dotyczące pochodzenia maszyny, jej wyposażenia, eksploatacji i stanu technicznego; książka składa się z części dotyczących statku i jego instalacji, osprzętu, urządzeń radioelektronicznych i uzbrojenia. Odnotowuje się w niej każdą, nawet najdrobniejszą naprawę. Jest przypisana do konkretnego samolotu, nie wykonuje się jej duplikatów, dysponuje nią mechanik pokładowy, który w odpowiednie rubryki wpisuje konkretne dane dotyczące obsługi. Kiedy samolot nie lata, książka jest przechowywana w kancelarii danej jednostki. Jak zaznacza gen. bryg. rez. Jan Baraniecki, były zastępca dowódcy Wojsk Lotniczych Obrony Powietrznej, techniczne kwestie związane z samolotem wpisuje się też do tzw. dużej książki samolotu, z tym że odnotowuje się tam główne naprawy i przeglądy maszyny. Jak zauważa Baraniecki, awaria autopilota jako poważna powinna zostać odnotowana w obu książkach, z uwagi na to, że doszło do niej w trakcie lotu. Gdzie znajduje się książka pokładowa polskiego tupolewa?
Na pewno nie ma jej Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Ta nie wyklucza, że książkę mogą mieć rosyjscy śledczy. Prokuratura, która dotąd nie dysponuje wykazem rzeczy znalezionych na miejscu katastrofy, oczekuje od strony rosyjskiej przekazania protokołów oględzin miejsca katastrofy i wraku samolotu. Zakłada, że wszystkie osoby (nie tylko obywatele polscy), które miały cokolwiek wspólnego z przygotowaniem samolotu Tu- 154M, z jego stanem technicznym, na pewno zostaną przesłuchane. Kiedy to się stanie? Tego prokuratura nie precyzuje, bo nie może, ze względu na fakt, iż takiego wniosku o pomoc prawną nie złożyła. Czy złoży? Prokuratura nie odpowiada jednoznacznie. - Wystąpiliśmy już do strony rosyjskiej o dokumenty związane z remontem samolotu. O ewentualnym przesłuchaniu wszystkich osób, które przeprowadzały remont, prokurator zadecyduje jak już je otrzyma. Materiały uzyskujemy w wyniku naszych czynności procesowych. Spodziewamy się, że w najbliższym czasie wpłynie nowa partia materiałów, będziemy je analizowali. Wtedy będą podejmowane i planowane kolejne czynności procesowe. Zakładanie dziś tego, co będzie się działo za miesiąc lub dwa, jest zbyt pochopne - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" płk Jerzy Artymiak, p.o. rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Artymiak nie potrafił zapewnić, czy dokumentację dotyczącą remontu samolotu przywiezie naczelny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski, który dwa dni temu poleciał na spotkanie z przedstawicielami kierownictwa prokuratury generalnej Federacji Rosyjskiej.

Rozkaz lotu w prokuraturze
Według stenogramu MAK sporządzonego w oparciu o VCR, w trakcie lotu na Siewiernyj piloci przeszli na sterowanie automatyczne i prowadzili na nim maszynę niemal do końca, bo do chwili na 5,4 s przed uderzeniem w pierwszą przeszkodę. Dopiero potem załoga tupolewa przeszła na sterowanie ręczne. Na autopilocie schodzi się wyłącznie do tzw. wysokości decyzji, na której pilot ocenia, czy w ogóle może wylądować. - Moim zdaniem, najprawdopodobniej załoga miała włączony autopilot w tzw. ścieżce schodzenia. Z kolei ona powinna być trzymana na stałej prędkości. Jednak tej stałej prędkości nie trzymali, ponieważ dość szybko zbliżali się do ziemi. Może więc warto by było postawić pytanie, czy ten autopilot był w pełni sprawny? Z tego, co podaje MAK, wynika, że piloci Tu-154 odłączyli go dość późno. Twierdzi również, że na 18 s przed zderzeniem z drzewem piloci otrzymali komendę "pull up - ciągnij do góry". To w tym momencie powinni wyłączyć autopilota. Zagadką dla mnie pozostaje to, dlaczego czekali jeszcze 13 sekund. Powinni odłączyć autopilota zaraz po uzyskaniu tej komendy - mówi jeden z pilotów, który wiele godzin przelatał na tupolewie. Zdaniem Augustynowicza, prawdopodobnie zawiódł drugi kanał autopilota. W efekcie doszło do przechyłu ze skrzydła na skrzydło, samolot wpadł w oscylację, której pilot nie mógł opanować.
Piloci oceniają, że załoga tupolewa przeszła na autopilota, nie popełniając żadnego błędu proceduralnego. - Nastawili autopilota, bo byli przekonani, że jest sprawny. A nie był. Koronnym dowodem na to, że była usterka elektroniki, jest to, że samolot zboczył w lewo od osi głównej pasa startowego co najmniej na 80 metrów - podkreśla Augustynowicz.
36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego dopuścił samolot do lotu z najwyższymi przedstawicielami naszej władzy po dokładnym sprawdzeniu maszyny. Rozkaz lotu dla załogi wydaje zawsze dowódca organizujący loty. W tym wypadku - dowódca 36. specpułku płk. Ryszard Raczyński, który zapewnił, że rozkaz wydał na podstawie zamówień złożonych przez Kancelarię Prezydenta i potwierdzenia zamówienia przez Dowództwo Sił Powietrznych. Zamówienie to przechodzi przez kancelarię premiera, która koordynuje wylot.
Raczyński przyznał, że miał potwierdzenia ze wszystkich tych instytucji. Jego zdaniem, rozkaz lotu spełniał wszystkie wymagania proceduralne opisane w tzw. instrukcji organizacji lotów, określającej wszystkie zasady organizacyjne w lotnictwie wojskowym. Dokument zawierał informacje o locie: kto był jego dysponentem, kto wchodził w skład załogi oraz jakie funkcje pełnił. Do dokumentu wpisano minimalne warunki lądowania: bierze się tu pod uwagę minimalną podstawę chmur i minimalną widoczność oraz tzw. wiatr boczny, które to parametry są przypisane do konkretnego typu statku powietrznego. W przypadku Tu-154 było to 1,8 tys. metra widoczności. Jak podkreślił Raczyński, skład załogi zmieniał się, i w dniu wylotu premiera Donalda Tuska do Smoleńska był inny niż w trakcie lotu ekipy prezydenckiej. 7 kwietnia kpt. Arkadiusz Protasiuk leciał jako drugi pilot, były też zmiany, jeśli chodzi o nawigatora i technika pokładowego. Raczyński nie skonkretyzował jednak jakie. Zmiany w składzie załogi były, jego zdaniem, konieczne ze względu na częstotliwość lotów Tu-154M, który był w powietrzu: 7, 8 i 10 kwietnia. Takie zmiany pozwalają na równomierne obciążenie załogi - by miała ona czas na odpoczynek i przygotowanie się do kolejnego lotu. W rozkazie nie umieszcza się żadnych wskazówek dotyczących tego, jak piloci mają zachować się w trakcie awarii maszyny. Rozkaz lotu dla załogi wydaje się zawsze przed oblotem weryfikacyjnym, jego ważność trwa 48 godzin. Rozkaz lotu znajduje się w aktach Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Naczelna Prokuratura Wojskowa nie chce zdradzić, pod jakim kątem rozkaz wydany dla załogi tupolewa będzie analizowany. - To sfera przyszłych czynności procesowych i jako taka nie może być ujawniana. Na pewno będzie on analizowany w kontekście całości materiału dowodowego - mówi płk Artymiak. Osoba podpisana pod rozkazem ponosi odpowiedzialność karną, jeśli łamał on np. regulamin wojskowy czy zasady bezpieczeństwa ruchu powietrznego. Czy jest możliwość, by załoga rozkazu nie wykonała? Zdaniem mecenasa Ireneusza Wilka, tak - w tym wypadku, gdy ten, kto wydaje rozkaz, łamie zasady bezpieczeństwa lotu. - Osoba będąca w służbie jest obowiązana poddać się pewnym rygorom. W przypadkach kiedy rozkaz byłby sprzeczny z prawem, wówczas ta osoba ma prawo odmówić jego wykonania - tłumaczy mecenas Wilk. Wynika to z art. 344 kodeksu karnego: "Nie popełnia przestępstwa żołnierz, który odmawia wykonania rozkazu polecającego popełnienie przestępstwa albo nie wykonuje go". Według art. 115 kodeksu karnego, rozkazem jest polecenie określonego działania lub zaniechania wydane służbowo żołnierzowi przez przełożonego lub uprawnionego żołnierza starszego stopniem. Osoba, która wydaje polecenie niezgodne z prawem, naraża się na konsekwencje prawne, chodzi o przekroczenie niedopełnienia uprawnień (art. 231 kk), i podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jak podkreślił gen. Baraniecki, do złamania rozkazu ani do wydania rozkazu sprzecznego z prawem "z reguły nigdy nie dochodzi". - Lotnictwo to specyficzna dyscyplina. Tu nikt nie szaleje. Jak jest rozkaz, by nie lecieć, to się nie leci, i odwrotnie. Każdy wie, że ponosi odpowiedzialność za życie kolegów - tłumaczy.
Anna Ambroziak
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
slidexman




Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 828
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:16, 21 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mgłę ruscy potrafia zrobic
http://english.ruvr.ru/2010/08/05/14588422.html
Cytat:
Russia to use artificial fog to put out fire near Sarov
Forest fires. Photo: RIA Novosti
Artificial fog, fluid dispersal systems and mobile robotic firefighting units will be used to put out forest fires near the Sarov nuclear research center in Russia’s Nizhny Novgorod region.

Firefighters have managed to contain the blaze at the approaches to Sarov but the threat remains.


_________________
Otwarte Piramidy Finansowe
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
KiaOra




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:22, 21 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lemingom z gównoprawdy polecam, choć mówiąc szczerze, ani przez chwilę nie mam wiary w to, że gnomy kiedykolwiek zaczniecie ruszać tym, w co Bóg wyposażył was pod czaszką! No cóż w WASZYM przypadku LEMINGI juz dawno to widać, że mózg nie używany u WAS już zaniknął całkowicie. Niestety!

Gruppenführer KAT

http://lazacylazarz.blogspot.com/2010/06/gruppenfuhrer-kat.html

Dedykacja dla niedowiarków i rodzimych Fokstrotów

http://www.nurniflowenola.com/?p=1865#more-1865

Łażący Łazarz

http://lazacylazarz.blogspot.com/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
franek12




Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 664
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:14, 21 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
franek12




Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 664
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:48, 22 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://kokos.salon24.pl/220811,wielkie-klamstewka-i-malenkie-klamstwa

Cytat:
WIELKIE kłamstewka i maleńkie KŁAMSTWA

Największym i najobrzydliwszym kłamstwem, jakie ostatnio zbulwersowało media, najwybitniejszych dziennikarzy, polityków i dyżurnych komentatorów było pomówienie, jakiego dopuścił się Jarosław Kaczyński posądzając Bronisława Komorowskiego o popieranie prywatyzacji szpitali. Do akcji jak pamiętamy musiała wkroczyć „rozgrzana sędzia” Agnieszka Matlak.

Są jednak kłamstwa, z których do dziś nikt nie jest rozliczany, a te same media, dziennikarze, politycy i komentatorzy biorą czynny udział w mataczeniu i ukrywaniu prawdy przed społeczeństwem.

Żadna stacja telewizyjna nie zaprasza na przykład lekarzy sądowych i patomorfologów by wypowiedzieli się na temat sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Chodzi o to czy owe sekcje w ogóle miały szansę się odbyć w tak krótkim czasie?

Każdy uczciwy specjalista od medycyny sądowej musiałby, bowiem odpowiedzieć, że żadnych sekcji zwłok fizycznie być nie mogło. Wiemy dziś na pewno, że po przybyciu polskich lekarzy i patomorfologów do Moskwy usłyszeli oni, że już jest po wszystkim. Wiemy również, że wszystko to, co mówiła Ewa Kopacz na temat wzruszenia i podziwu, z jakim przyglądała się współpracy rosyjskich i polskich lekarzy i patomorfologów to bezczelne kłamstwo. Podobnie jak to z przeszukaniem miejsca katastrofy na metr w głąb ziemi z drobiazgowym jej przesiewaniem włącznie.
Czy widzieliście jakiegoś dziennikarza, który próbowałby zadać na ten temat pytania Ewie Kopacz?

Warto w tym miejscu przypomnieć, że po katastrofie Casy pod Mirosławcem 23 stycznia 2008 roku, z uwagi na identyfikacje ofiar i sekcje zwłok, 20 trumien ze zwłokami oficerów wystawiono dopiero 18 lutego 2008 roku. Wtedy to dopiero zaczęły odbywać się pogrzeby.

W Moskwie nie czekano nawet na dostarczenie przez wszystkie rodziny ofiar ubrań na ostatnią drogę dla swoich bliskich. Kto tego nie zdążył na czas uczynić musiał pogodzić się z pospiesznie zalutowaną przez Rosjan trumną. Kłamstwo o sekcjach zwłok i udziale w nich polskich specjalistów miało pomóc w szybkich pochówkach. Inaczej bez wyników sekcji zwłok, których nie ma do dziś, autopsje musiano by wykonać w Polsce. Kto się tego obawiał? Dlaczego prokuratura wojskowa wzięła udział w tej tragicznej, niezgodnej z prawem hucpie? Dlaczego do dziś nie ustosunkowała się do wniosku o ekshumację złożonego przez żonę Przemysława Gosiewskiego?

Drugie kłamstwo, które dzięki mediom i politycznym hienom z SLD i PO żyje już przeszło trzy lata to sprawa śmierci Barbary Blidy. Warto tu wymienić takich najbardziej cynicznych kłamców i „przyjaciół” zmarłej jak Leszek Miller, Tadeusz Iwiński, Ryszard Kalisz, Grzegorz Napieralski. Przyjaciół, którzy w wyborach parlamentarnych, które odbyły się jeszcze za życia pani Blidy w 2005 r, nie znaleźli dla niej miejsca na partyjnej liście.

Tu zadam retoryczne pytania.

Czy ktoś, kto chce naprawdę pozbawić się życia przez powieszenie używa papierowego sznurka?

Czy ktoś, kto się chce na poważnie rozstać z życiem rzucając się pod koła pojazdu wybierze do tego celu rower?

Większość opinii publicznej nie wie tego, co niemal od początku, łącznie z wymienionymi graczami śmiercią i wielkimi „przyjaciółki” zmarłej, wiedzą organa ścigania i prokuratura.

Otóż Barbara Blida wiedziała doskonale, że strzela do siebie z tak zwanej „bezpiecznej”, niepenetrującej amunicji, która nie zabija. Odpowiednia ilość środka miotającego i pocisk w kształcie woreczka wypełnionego śrutem ma za zadanie jak informuje producent Mesko, jedynie obezwładnić.

Ponad 90% samobójstw przy użyciu broni palnej odbywa się poprzez strzał w głowę lub usta. Dlaczego więc Barbara Blida strzeliła sobie w klatkę piersiową? Otóż jest to kategoryczne zalecenie producenta amunicji. Strzał w głowę lub szyję może, bowiem okazać się śmiertelny.

Nie mieliśmy, więc nawet do czynienia ze świadoma próbą samobójstwa, a jedynie próbą samookaleczenia i wywołania skandalu, który uniemożliwiłby na jakiś czas aresztowanie byłej posłanki. Jednym słowem doszło do śmierci na skutek nieszczęśliwego wypadku.

Może ten suchy i na zimno przedstawiony opis faktów, kogoś razi, ale zapewniam, że na tle tego haniebnego spektaklu, jaki odgrywają media, komisja śledcza i „przyjaciele” Barbary Blidy z SLD to zaledwie małe piwo.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
franek12




Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 664
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:38, 22 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/525054_Gdzie_jest_ksiazka_serwisowa_tupolewa.html

Cytat:
Rosjanie mogą posiadać książkę serwisową tupolewa

W szczątkach Tu-154 prawdopodobnie odnaleziono książkę z rejestrem przeglądów i napraw. Takiego dokumentu Rosjanie nam nie przekazali

Fakt odnalezienia książki serwisowej w szczątkach samolotu ujawnił na piątkowej konferencji szef warszawskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej płk Ireneusz Szeląg.

Widział, jak z wraku samolotu wydobyto książkę. Zastrzegł jednak, że nie ma pewności, iż był to właśnie ten dokument. – Mam wrażenie, że była to właśnie książka serwisowa – powiedział płk Szeląg. – Na ostatniej stronie była notatka z 9 kwietnia dotycząca zderzenia maszyny z ptakiem.

Według niego książka była w dobrym stanie, choć ostatnia jej kartka była do połowy spalona.

Kopii takiej książki nie ma jednak wśród dokumentów, które w czwartek przywiózł z Moskwy naczelny prokurator wojskowy, gen. Krzysztof Parulski. Wśród akt przywiezionych przez Parulskiego są dokumenty, którymi polscy prokuratorzy dysponują już od kwietnia. To m.in. protokoły przesłuchań kontrolerów lotów oraz zeznania świadków katastrofy.

Wraz z naczelnym prokuratorem wojskowym w Moskwie byli prokuratorzy, którzy przesłuchali czterech dyplomatów z polskiej ambasady w sprawie przygotowania kwietniowej wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku. Przewidziano dalsze przesłuchania pracowników ambasady.

Polscy śledczy wciąż czekają na zgodę Rosjan na przesłuchanie obywateli rosyjskich. Wiadomo już, że będą chcieli jeszcze raz przesłuchać osoby, które były w wieży kontroli lotów smoleńskiego lotniska.

Prokuratorzy ujawnili też, że w tym tygodniu otrzymali wreszcie materiały na temat organizacji wizyty z polskiego MSZ.

W piątek ujawniono, że Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego udało się odzyskać część danych m.in. z telefonów komórkowych oraz aparatów fotograficznych ofiar katastrofy. Są wśród nich zdjęcia z pokładu tupolewa wykonane w trakcie lotu do Smoleńska. Zdaniem płk. Szeląga materiał ten nie oznacza przełomu śledztwa.

– Z dotychczasowego oglądu wynika, że zdjęcia te będą miały przede wszystkim znaczenie pamiątkowe dla rodzin ofiar – ocenił. – Choć fotografie te mogą być pomocne w ustaleniu, kto gdzie siedział w samolocie.

Jednocześnie prokuratorzy poinformowali, że przekazany w czwartek przez Rosjan filmik ukazujący moment katastrofy jest tym samym nagraniem, które już wcześniej można było obejrzeć w Internecie.


wow prawie jak paszporty z wtc Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
slidexman




Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 828
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:46, 22 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

duzy zbior linkow
http://sites.google.com/site/katynii/
_________________
Otwarte Piramidy Finansowe
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:30, 22 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="franek12"]http://www.rp.pl/artykul/525054_Gdzie_jest_ksiazka_serwisowa_tupolewa.html

Cytat:
Rosjanie mogą posiadać książkę serwisową tupolewa

W szczątkach Tu-154 prawdopodobnie odnaleziono książkę z rejestrem przeglądów i napraw. Takiego dokumentu Rosjanie nam nie przekazali

Fakt odnalezienia książki serwisowej w szczątkach samolotu ujawnił na piątkowej konferencji szef warszawskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej płk Ireneusz Szeląg.

Widział, jak z wraku samolotu wydobyto książkę. Zastrzegł jednak, że nie ma pewności, iż był to właśnie ten dokument. – Mam wrażenie, że była to właśnie książka serwisowa – powiedział płk Szeląg.)



To nie była książka, tylko książeczka i nie lotów tylko nabożeństwa!

W tym locie uczestniczyły same Nie loty.
Można było otworzyć okno i żaden nie orzeł, nie wyleciał
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dromek




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:58, 26 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odświeżę jedynie skołowanym przez palikotów , bimich i innych tego typu mieszaczy, jaki był motyw zamachu.
Gubimy się w szczegółach, spekulacjach i innym szumie informacyjnym.
Sprawa motywów jednak i osobowości samego Putina jest jednak jednoznaczna i fundamentalna i - ja na przykład- od pierwszej chwili po zamachu , na niej opieram swoje przekonanie.
Reszta mnie mniej interesuje :
""Motyw.

Cechą wyróżniającą Putina jest skrajne okrucieństwo charakterystyczne dla psychopatów. Świadczy o tym wiele zdarzeń z przeszłości:

* Wysadzenie domów w Moskwie i Wołogdońsku i oskarżenie o zamach Czeczeńców aby mieć pretekst do drugiej wojny czeczeńskiej.
* Otrucie Litwinienki, który ujawnił szczegóły powyższych zamachów. Jego domniemany truciciel Ługowoj jest demontracyjnie mianowany do państwowej dumy.
* Ludobójstwo w Czeczeni.
* Akcja odbicia uwięzionych uczniów w Biesłanie we wrześniu 2004 roku. Rozkaz Putina brzmi: "przerwać negocjacje i atakować szkołę". W efekcie – ponad 350 ofiar śmiertelnych, grubo ponad 500 rannych, włącznie z komandosami rosyjskich oddziałów specjalnych wystawionych na ogień zaporowy powstańców.
* Akcja uwolnienia zakładników w teatrze muzycznym „Nord-Ost” na moskiewskiej Dubrowce w październiku 2002 roku. Bojownicy zabijają trzy osoby. W wyniku akcji na rozkaz Putina otruto co najmniej 174 widzów spektaklu.
* Putin w porywie nieokiełznanego gniewu obiecuje „powiesić za jaja” prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego. Mówi to w obecności przywódców krajów zachodnich.
* Putin wyraża publicznie szczery żal, że nie udało się do końca otruć Wiktora Juszczenki. Prezydenta Ukrainy – państwa, które, zgodnie z jego wypowiedzią, „w ogóle nie istnieje”. Podejrzanym o otrucie ostentacyjnie nadaje stopnie generałów rosyjskich resortów siłowych i specsłużb.

Putin znienawidził Lecha Kaczyńskiego za za jego niezwykle skuteczną politykę zagraniczną. Za wspieranie pomarańczowej rewolucji, powstrzymamie inwazji wojsk rosyjskich w Gruzji poprzez przyjazd z prezydentami państw nadbałtyckich bezpośrednio w czasie wojny i działania dyplomatyczne na forum europejskim. Prawdopodobnie najbardziej szkodliwe dla Rosji było jednak czyszczenie WSI z rosyjskiej agentury.""
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zainteresowany




Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:23, 26 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dromek napisał:
Sprawa jest zakopana na wieki wieków.
Dalsze snucie domysłów nic nie wniesie.
Wynik śledztwa zależy **tylko i wyłącznie** od interesu politycznego Rosjan.
Jeśli by im to było politycznie na rękę powiedzieliby nawet, że to zamach.
Prawda nie ma znaczenia i nie jest do ustalenia.
Ten kto spowodował czynem lub zaniedbaniem tę katastrofę jest **sędzią we własnej sprawie**.
Poszlaki medialne niczego do sprawy już nie wniosą.
To , komu się opłacało też niczego nie wyjaśni, bo ta katastrofa opłacała się wielu.
To tak jak w pewnego typu kryminałach, w zasadzie wszyscy mają motyw.
Czy rozstrzygnięcie czyj motyw lub determinacja były największe ma coś wyjasnić, pewnie nie.
Znając umysły tutejszych niektórych forumowiczów najlepiej jest stwierdzić, że za wszystkim stoją Żydzi To byłoby chyba najbardziej satysfakcjonujące.



dromek napisał:
Jestem "wyznawcą" teorii zamachu, ale ten post Gąsienicy brzmi przekonująco najbardziej z dotychczasowych "na nie"
To prawda 36-letni pilot, tak czy inaczej nie jest doświadczonym pilotem, to fizycznie niemożliwe.
Szkoda trochę teorii spiskowej, bo jest dużo bardziej spójna, barwna i w ogóle pasuje Smile


I dlatego pasuje dromkowi , bo jest spójna , barwna, i nawet pasuje, aby kaczystom budować pomniki. Nie zważając na to jaka okaże się prawda. Nie ważne że teraz jej nie ma, ale kiedyś być może wypłynie. Ważne, że zamiast dobra kraju i narodu banda partyjnych głupków PO, PiS i przystawek robi ludziom dalej wodę z mózgu. Od 20 lat jeżdżą takie dromki po drogach krajowych , które kwalifikują sie do nazwania bocznymi, ale chuj tam, Kaczyńscy są w polityce to zrobią wszystko żeby było super. I taki dromek dałby ujebać sobie łapy , że tak właśnie będzie. Otóż dromku i dromkopodobni. Polityka to partie, a tam liczy sie interes partyjny, nie społeczny i nie jednostkowy. Partyjny...
_________________
Myśl jest bronią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
dromek




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:53, 26 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

się dopatrzył jełop niespójności.
"Zainteresowany' twoja opinia nikogo nie obchodzi , boś ćwok po prostu.
Zająłbyś się czymś na czym się znasz, buty byś mi wyczyścił albo garaż posprzątał, a tyś się uparł i pisać chcesz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 132, 133, 134   » 
Strona 81 z 134

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Samolot z prezydentem rozbił się w Smoleńsku
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile