Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:43, 13 Lip '08
Temat postu:
Może to nie to samo co kiedyś, ale wiem, że w USA przed laty stosowało się manewr z bankructwem miast by gospodarka kręciła się w kółko. Zwyczajnie przenoszono istotną fabrykę w inne miejsce i miasto budowało się od nowa na nowej lokalizacji i wszyscy mieli co robić. Tak w wojsku, najpierw się kopie rów by go potem zasypać .
Choć w tym przypadku mogą za tymi bankructwami stać inne przyczyny.
Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 1202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:54, 13 Lip '08
Temat postu:
Komzar napisał:
Może to nie to samo co kiedyś, ale wiem, że w USA przed laty stosowało się manewr z bankructwem miast by gospodarka kręciła się w kółko. Zwyczajnie przenoszono istotną fabrykę w inne miejsce i miasto budowało się od nowa na nowej lokalizacji i wszyscy mieli co robić. Tak w wojsku, najpierw się kopie rów by go potem zasypać .
Choć w tym przypadku mogą za tymi bankructwami stać inne przyczyny.
Szykuje się fala bankructw i to nie tylko miast ale całych stanów w USA. Potężny spadek podatków od nieruchomości, których ceny wcześniej cały czas rosły więc budżety stanowe aproksymowały wydatki zgodnie z tą tendencją wiekszych przychodów podatkowych.
Pierwszym poważnym kandydatem jest stan Kalifornia. Upadek miasta z tego stanu jest tylko pierwszą jaskółką szerszego problemu jaki tam mają.
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 235
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:27, 13 Lip '08
Temat postu: WITAM PONOWNIE
Zgadzam sie z Goldbugiem, choc oczywiscie jak to już bywało w przeszłości jakimś trafem USA znajduje wyjście, np. kolejna wojna itp.
Przypominam, że temacik, który założyłem jest o trochę czyms innym ale ok, ciekawa dyskusja sie zrobiła. A co do życia w USA to przepraszam ale dziękuje wolę byc u siebie.
Dołączył: 14 Maj 2008 Posty: 498
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:55, 13 Lip '08
Temat postu:
ja dorzuce cos od siebie jeszcze takie ładne opracowanie bilans z rachunku biezacego znaczy zadluzenie prosciej poszczególnych krajów mozna sobie nad nim podumać chwile
źródło wiarygodne
No nieźle USA: -738,600,000 Jedyna nadzieja w stanach (nie to żebym im kibicował) że wprowadzą za 2 lata Amero do obiegu a nie jak narazie jest jako waluta giełdowa Ameryki Północne (NASDAQ etc.). Choc warto przypomniec iż kryzys lat 20-stych też nie był pikusiem dla USA ale jakoś poradzili sobie zagarniając złoto z obywateli. Teraz ponieważ baryłka ropy idzie w góre dobra polityką jest posiadanie monopolu na złoza wydobywcze i łatanie ropą dziur w budżecie. Zaczną chyba robic to co rosjanie robia od lat - sprzedawanie surowców komu popadnie oraz restrukturyzowac przemysł by gdy surowce sie skończa miec za co utrzymac kraj. No zobaczymy jak sprawa dolara który JAK narazie jest waluta od ropy poradzi sobie z tym czy raczej mam powiedzieć - jak Amero sobie z tym poradzi?
Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 1202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:17, 13 Lip '08
Temat postu:
Problem polega na tym, że w latach 20 spora część Amerykanów była w jakimś tam stopniu związana z farmerstwem i miała oszczędności. USA było wtedy największym eksporterem i kredytorem światowym z silnym zapleczem produkcyjnym. Dzisiaj w USA średnia stopa oszczędności jest ujemna i zbliża się do -3% , Jankesi siędzą na maxa w długach zaś farmerką zajmuje się ich nieduży procent. Do pracy dojeżdżają dalekie kilometry, zaś ich gospodarka głównie opierała się na nieruchomościach i finansach, które właśnie kolapsują zaś większość dobór jest importowana z zagranicy, głownie z Chin i Europy. Sama ilość kredytu w ich systemie wobec realnego majątku, jest też bez porównania większa niż w latach 20. Tym razem będzie prawdziwt płacz i zgrzytanie zębami. Co zaś się tyczy surowców, to USA nie ma ich wcale tak wiele - węgla mają sporo tak jak my. Przynajmniej tych strategicznych jak ropa - pomijając Irak i Arabię Saudyjską, które okupują. Ogólnie to nie wesoło. Zdecydowanie wolę Europę w obecnej sytuacji.
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 552
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:09, 14 Lip '08
Temat postu:
Dzisiejsze info z Financial Times:
Cytat:
Przybywa ofiar kryzysu finansowego
Niemiecki oddział Citibanku to kolejna ofiara trwającego już rok kryzysu finansowego, wywołanego stratami poniesionymi przez banki na rynku kredytów hipotecznych. Amerykański bank sprzedał swoje niemieckie ramię by ratować bilans w oczach własnych akcjonariuszy. Dotychczas największą ofiarą kryzysu był bank inwestycyjny Bear Stearns, przejęty wiosną tego roku za długi przez JP Morgan Chase.
Ofiar kryzysu może być więcej. Przy okazji piątkowej informacji o sprzedaży za 4,9 mld euro niemieckiego oddziału Citibanku francuskiemu bankowi Credit Mutuel padły bardzo ciekawe zdania na temat przyszłości Citibanku. Szef tego banku, Vikram Pandit chce sprzedać aktywa warte 500 mld dolarów. Oznacza to więc zaledwie początek kurczenia się obecności Citibanku w świecie. Gdzie konkretnie należy spodziewać się ograniczenia aktywności Citibanku? Najprawdopodobniej w Europie i w Afryce, a generalnie wszędzie tam, gdzie Citibank nie jest na tyle duży, by być w czołówce instytucji finansowych.
Nie wyniki będą więc decydować, ale pozycja na miejscowym rynku, liczba klientów, udział w transakcjach finansowych. Wystarczy spojrzeć jaką pozycję ma Citibank na przykład na polskim rynku, by zdać sobie sprawę, że na sprzedaż może zostać wystawione także polskie ramię Citibanku. Już wiosną tego roku pojawiły się spekulacje na ten temat, ale władze banku pospieszyły z dementi. Realia są jednak brutalne – Citibank poniósł ciężkie straty i dla ratowania swojej pozycji gotowy jest wyprzedawać nawet najważniejsze swoje aktywa. Biorąc pod uwagę wielkość strat poniesionych w związku z kryzysem na rynku kredytów hipotecznych w podobnej sytuacji jak Citibank mogą znaleźć się także szwajcarskie banki: UBS oraz Credit Suisse.
Ofiary trwającego już rok kryzysu finansowego pojawiają się nie tylko w świecie instytucji finansowych. Konsekwencją kryzysu na rynku kredytów hipotecznych jest zwolnienie rozwoju gospodarki światowej. Dla wielu firm w wielu branżach nie tylko związanych z finansami i budownictwem oznacza to gwałtowne skurczenie się rynków sprzedaży. Ratunkiem może być łączenie i przejmowanie firm. W ostatnich dniach mamy wysyp doniesień o dokonywanych fuzjach i akwizycjach. Najświeższą informacją jest akwizycja browarów Anheuser-Busch, producenta m.in. Budweisera przez belgijsko-brazylijski InBev, wytwórcę m.in. piwa Stella Artois. Jesienią spodziewać się należy wielu kolejnych fuzji. Każda z nich oznacza nie tylko zapowiedź poprawy wyników finansowych w przyszłości, ale także redukcję zatrudnienia.
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 552
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:16, 14 Lip '08
Temat postu:
I jeszcze jedno bardziej pasujace do tematu:
Cytat:
Lehman Brothers: Kalifornia zmierza ku głębokiej recesji
Gospodarka Kalifornii ucierpi na skutek załamania rynku nieruchomości, trudności z uzyskaniem kredytu i ogólnego osłabienia gospodarki USA - ocenili w cotygodniowym komentarzu analitycy banku Lehman Brothers (LB), przewidując głęboką recesję w tym stanie.
"Cykl gospodarczy ma tendencję do większej wyrazistości w Kalifornii niż w całej gospodarce amerykańskiej. Stan jest w epicentrum obecnego kryzysu mieszkaniowego i kredytowego, w obliczu którego stoi USA" - stwierdzili w komentarzu (Global Weekly Economic Monitor).
Kalifornia wnosi 13 proc. do ogólnego PKB USA. Gdyby stan był niepodległym krajem, to jego gospodarka byłaby ósmą największą w świecie.
Podczas minionego weekendu upadek ogłosił jeden z największych banków hipotecznych USA - IndyMac z siedzibą w Kalifornii. Władze nadzoru bankowego zajęły jego aktywa z obawy, że zabraknie mu gotówki na wypłatę depozytów w związku z masowym wycofywaniem ich przez depozytariuszy. W ciągu 11 dni z kont banku wycofano 1,3 mld USD.
"W minionym 10-leciu Kalifornia była tym stanem, w którym wycena nieruchomości została sztucznie napompowana. Połączenie łatwo dostępnego kredytu, spekulacji i przeświadczenia, że trzeba kupić teraz zanim ceny pójdą w górę, spowodowały potrojenie się cen nieruchomości w latach 1997-2006" - stwierdzili analitycy LB.
Blisko jedna trzecia ogólnej liczby ryzykownych kredytów hipotecznych (tzw. subprime) udzielonych w okresie wysokiej koniunktury na rynku mieszkaniowym USA w ostatnich latach, to kredyty kalifornijskie.
Ceny nieruchomości na terenie stanu są obecnie o 35 proc. poniżej ich szczytowej wyceny z przełomu 2003-04 r. Analitycy LB przewidują dalszy spadek cen o 30 proc. Zła kondycja rynku mieszkaniowego negatywnie wpływa na poziom wydatków konsumpcyjnych.
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:24, 20 Sie '08
Temat postu:
Powiem tak, gdyby się okazało, że nastąpi globalny krach i wszystkie kraje podpiszą zgodę, że wszystkie długi są darowane i zaczynamy grę od nowa, to USA, UK, PL byłyby wśród cwaniaczków, a ChRL i JPN wśród ... mogłyby czuć się oszukane
tak tylko mi przyszło do głowy ...
Swoją drogą to zabawne, jak sobie zdać sprawę, że pieniądze mają pokrycie tylko dzięki naszemu zaufaniu w to, że je mają.
Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 664
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:09, 14 Wrz '08
Temat postu:
Cytat:
Od konsekwencji osiągnięcia szczytu produkcji ropy naftowej mogą nas uratować Stany Zjednoczone Ameryki Północnej… Tak tak… Wuj Sam może to zrobić… Przez swoje bankructwo!!!
USA konsumują 20 do 21 milionów baryłek ropy dziennie. Świat produkuje 86 mln baryłek dziennie. Obserwacja jest cenna jeżeli zestawimy liczbą ludności świata z ludnością USA. 6,7 mld kontra 0,3 mld.
Czyli 24,5 % światowego wydobycia konsumuje 4,5 % ludności świata.
I teraz załóżmy, że USA bankrutują i zwalniają… - hmmm popuśćmy wyobraźnie w bezkres – 14 mln baryłek popytu. Toć to uwolnienie ogromnych strumieni, które przesuwa konsekwencje PO o dobrych kilka lat !! I nawet jeżeli szczyt wystąpi to będzie to szczyt popytu a nie podaży, a to oznacza powstanie ogromnych wolnych mocy produkcyjnych i spadek cen. W końcu zabraknie największego klienta
Dla Europy to dość pozytywna wiadomość… co prawda recesja byłby też u nas ze względu na transformację eksportu, ale w porównaniu z potencjalnym kryzysem PO to bułka z masłem. Zresztą co to z USA za klient, który za produkty płaci obligacjami.
Podniosą się głosy, ze przecież USA ma takie wielkie PKB. Ale co to za PKB gdzie 80 % to usługi a dalsze 20 % to finansowany zagranicznymi obligacjami przemysł.
A gospodarka usługowa to taka, gdzie jak ja sąsiadowi zetnę włosy za 1000 $, on mi zrobi manicure za 1000 $, a trzeci sąsiad zrobi nam reklamę za 1000 $ każda, to nasze lokalne PKB wyniesie 4000 $.
A to, że powoli się kończy dolarowe party, poznajemy po objawach. Freddie Mac, Fannie Mae, mający hipoteki za połowę PKB USA (5 bln usd) bankrutuje, wcześniej to samo z Bear Stearns. Bush nie dopuszcza do bankructwa i nacjonalizuje ten majątek, bo co innego oznaczają bailout’y finansowane przez państwo… co tam przez państwo… przez FED przecież, a FED to prywatne korporacja w rękach rodzin bankierów z początku XX wieku.
Ciekawie jest w tych Stanach. Uchwalili właśnie ustawę, dzięki której mogą pompować już bez żadnych ogródek kasę w gospodarkę (to symboliczna cisza przed burzą)… ale kto może??? FED może.
Kto rządzi Ameryką??? Do kogo należą wszystkie te domy? Kto trzyma prawa z hipotek? Banki? FED? Czy może Chińczycy kupujący przecież zestrukturyzowane instrumenty inwestycyjne. A kto trzyma przemysł USA? Przecież obligacje wystawione przez taki GM poszły za granicę. Rating miały na pewno AAA, skoro cały subprim’e miał taki. A dlaczego miał taki??? Bo jeden instrument inwestycyjny był zabezpieczony drugim, takim samym. Pool agreement to nic innego jak piramida finansowa.
To co jednak mnie najbardziej ostatnie zszokowało, to bankructwo Kalifornii i zapowiedź bankructwa Nowego Yorku.
Gubernator Kalifornii płaci teraz każdemu pracownikowi stanowemu – 200 000 pracowników – płacę minimalną. Prawnik nie prawnik zarabia 6,55 $ na godzinę. To o połowę mniej niż u nas pracownik zarabia na budowie! Wszyscy pracownicy zatrudnieni na czas określony są zwolnieniu i jest zakaz nowej rekrutacji… a wszystko to przez brak kasy w budżecie.
Wystąpienie gubernatora Nowego Jorku jest bardziej przygnębiające… mimo, że jeszcze nie osiągnął stanu niewypłacalności to mówi o wyborze, który czeka ich zimą. Albo ludzie zaczną zamarzać, albo będą głodować. I mówi to w orędziu do mieszkańców.
To się nazywa dopiero panika …
Ciekawe są dwie okoliczności tych zdarzeń. Podczas wyborów nowego prezydenta zwykle panuje ogromny optymizm, a wszystkie problemy są zamiatane przez urzędującą administracje pod dywan. W końcu nasz kandydat musi wygrać!!!
Teraz, wychodzą takie oświadczenia, które są praktycznie wodą na oratorski młyn Obamy.
Czyżby nie zdążyli uchwalić odpowiedniego prawa, aby finansować budżety stanowe?
Bo druga okoliczność jest taka, że deficyt płatności przez te stany w obliczu kasy, jakie potrzebuje Freddie Mac, Fannie Mae jest wręcz śmieszny. Na pewno jest to taka kwota, którą można by ukryć do czasu wyborów.
Oraz gubernatora stanu Nowy York, który zapowiada podobne występy.
Dzięki autorowi doxa.blox.pl za te orędzia
To co się może stać w USA to dramat… Wszystko zależy od tego, jak długo jeszcze będziemy akceptować amerykańskie dolary i obligacje…
Mówi się na różnorakich serwisach, że jak tylko FED podniesie stopy to dolar się wzmocni… ale jak podniesie stopy to złych kredytów będzie jeszcze więcej a odsetki od obligacji USA eksplodują… Nie wspomnę już o zadłużonym przemyśle…
A jeżeli obniży lub zostawi na tym samym poziomie, to dolar będzie się dalej powoli dewaluował i sprawi, ze import dla USA będzie jeszcze droższy… A to oznacza inflację i ryzyko przewalutowania rezerw przez cały świat z USD na Euro.
Ale trwa kampania wyborcza i w mediach o tym cicho… co tam. Hasło buy now, pay later jest tak mocno zakorzenione.
Wszystko to oznacza nadzieję na niższe ceny ropy i uwolnienie mocy produkcyjnych, które teraz są wykorzystywane na zaspokojenie USA. Choć z kolei oglądając drugi koniec kija, to możemy zaobserwować, że wiele mocy wydobywczych istnieje, właśnie ze względu na wysokie ceny ropy; np. kopalnie piasków roponośnych w Kanadzie czy głębokie odwierty głębinowe.
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:34, 15 Wrz '08
Temat postu:
Bardzo rozsądny post - aż miło czytać (szczególnie, że Bimi mnie tu wpuścił; btw THX Bimi).
Ja mam tylko jedno pytanie - czy ta sytuacja obnaża "głupotę" USA, czy raczej jest to ukierunkowane i zamierzone??? Mam nadzieję na to pierwsze - bo wtedy zgodnie z postem Franka 12 powinniśmy się cieszyć. Z tym, że osobiście wolę profilaktycznie zastanowić się nad ewentualnym motywem drugiego przypadku.
Rogers: Dollar To Lose World Reserve Status
Paul Joseph Watson
Prison Planet
Monday, September 15, 2008
With the greenback plummeting after the news of Lehman Brothers’ bankruptcy, top investor Jim Rogers predicts that the dollar will lose its status as the world reserve currency status and has resolved to buy more gold despite a recent fall in the price of the commodity.
Rogers, who correctly predicted China’s resurgence as an economic superpower back in the 80’s as well as crude oil surpassing $100, says the global economy is in a recession that is going to get much worse while inflation will continue to skyrocket.
“Some countries lie about it. But, inflation in all countries is going to get worse. The next decade is going to see lot more inflation, which is not good,” Rogers told the India Business Standard.
“Frequently, since the prices of the commodities go up before the inflation numbers, one can stay ahead of inflation. But, if you get it wrong you might do worse. So, investing in those commodities, which are going to go up first or selecting the right commodities, is the key to stay ahead of the inflation and make a lot of money.”
Turning to the dollar, Rogers dismissed the greenback as a “flawed currency” that would continue to deteriorate for two to three decades, adding that he would seek to use the dollar’s recent rally as an opportunity to get out of the currency completely.
“I do not want to own any US dollars. Also, I would not urge you to buy US dollars. (The) dollar is going to loose its status as world reserve currency,” said Rogers.
“Some of the OPEC countries have already started and no longer take dollar, like Venezuela no longer accepts the dollar. Other countries are already looking and may be taking a package of basket of currencies instead of the dollar. I am not the only one who knows the dollar is in trouble. Anybody who watches the TV knows that the dollar is in trouble,” he added.
Rogers also said that the bull market in oil has at least another ten years to run and that oil prices will only go higher.
Speaking on the subject of commodities, Rogers recommended sugar, coffee and cotton and also said that he would be buying more precious metals.
“I am trying and want to buy some gold. However, whether this is the low in the gold, I have no idea, but if gold goes lower, I will add some more. Gold is something I do not plan to sell. Gold is something I will gift to my children,” concluded Rogers.
Czyli ogólnie Rogers, który do tej pory trafnie przewidywał zachowania globalnego rynku, potwierdza, że dolar się kończy i zapowiada globalną recesję wywołaną i zogniskowaną w USA....
Książka z 1993, przepowiadająca ten kolaps oraz dokładnie wyjaśniająca w jaki sposób będzie zrealizowany.
Jak ktoś nie wierzy niech posłucha całego wykładu z 1994 roku autora tej książki. O wiele lat wcześniej opisał on plan ekonomcznego powalenia USA przez Agendę UN, w ramach wdrażania NEW WORLD ORDER. Właśnie to obecnie obserwujemy:
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:45, 15 Wrz '08
Temat postu:
@Goldbug
No popatrz USA bankrutuje i cos zbankrutowac nie moze
Ba traderzy na calym swiecie kupuja ten bezwartosciowy papier
Ropa staniala juz o 34%,
Banki bankrutuja, wallstreet tonie,poszczegolne stany bankrutuja
a ci glupi traderzy dalej kupuja tego bezwartosciowego smiecia i go umacniaja
Co za matoly, kupujcie zloto zloto tylko ono ma wartosc
_________________ Czego sie nie dotkne to spierdole !
Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 1202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:15, 15 Wrz '08
Temat postu:
Ale o co ty się tak emocjonujesz tym dolarem i jego któtkoterminowym odbiciem będącym wynikiem skoordynowanej ingerencji banków centralnych. Jak rypnął w piątek to jakoś cicho siedziałeś .
Słyszałeś o czymś takim jak prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy.
Poczekajmy więc troszę ... narazie BANKRUTUJĄ POSZCZEGÓLNE STANY takie jak KALIFORNIA I NOWY YORK. Przyjdzie czas, że pójdzie za nimi cała reszta. Jeszcze może szybciej odszczekasz swoje prognozy niz ci się wydaje.
Traderzy też kupywali śmiecie SUBPRIME i inne bezwartościowe instrumenty strukturyzowane. Tak samo dot.com więc traderzy akurat nie jest żadnym argumentem wartości dolara.
A złoto. Zainteresuj się panicznym wykupywaniem złota fizycznego, a nie ceną spot która jest ustawiana poprzez papierowe kontrakty nie mające pokrycia w realnym surowcu.
Srebro w postaci fizycznej sprzedawane jest na rynku z 50% spreadem więc cena spot ma się nijak do jego rzeczywistej wartości.
To nie są oznaki bessy na tym rynku, a raczej silnej korekty w sekularnej hossie.
Poza tym na zdrowy rozum nawet. Jak przy padających jak muchy bankach i ryzyku totalnego runu uważasz, że zakup złota jest bezzasadny to sorry. Trzymaj sobie dolary, a w pewnym momecie możesz się obudzić z pliczkiem papieru, którymi będziesz mógł sobie ... no właśnie sam wiesz co zrobić.
W latach 70 mieliśmy podobną sytuację po silnym wzroście na rynku złota i ropy nastąpiła silna korekta, po czym ceny wystrzeliły ponownie przynosząc kilkusetprocentowe zyski. Tym razem też tak będzie.
Wielokrotnie były tu przytaczane opinie takich osób jak Warren Buffet, Jim Rogers, Marc Faber itp., którzy mówią o fundamentalnch problemach USA i razem z nim dolara sugerując totalny odwrót od niego jak DOOMED CURRENCY. Jestem przekonany, że tradycyjnie to oni mają rację a nie jakiś forumowy gostek krzyczący, że będzie dokładnie odwrotnie bo na moment parę hedge fundów zostało złapanych z odkrytą gardą i musiało zamykać margin calle.
A co się tyczy wykladu? Słyszałeś go wogóle? Zapewne nie ... predykcje bardzo dobrze zgadzają się z tym co obeserwujemy! I nie były jego wymysłem, ale wynikiem analiz dokumentów legislacyjnych CFR, Agendy UN itp.
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:30, 16 Wrz '08
Temat postu:
Haha
Kto tu sie emocjonuje ?
Przeciez caly czas czekasz na swoj upragniony kryzys, czyz nie ?
Demonstracje na ulicach, wojsko i polica w gotowosci to cie kreci psychopato.
Szybujace ceny surowcow, kolejki przed bankami zamieszki wojna domowa walka o przetrwanie to twoj przyszly swiat ale my go nie musimy ogladac
Pomimo swojej obszernej wiedzy ekonomicznej nic nie rozumiesz z tego co sie teraz dzieje.
Poprawka to ceny spot metali byly nadmuchane i dobrze o tym wiesz.
Co zrobil w piatek dolar ?
Spojrz sobie teraz na wykres AUD/USD (EUR/USD sie na razie ociaga ze spadkiem ale jutro bedzie po 1.4 znowu pozniej sie moze nawet odbic do 1.48 co i tak nie zmienic faktu ze trwa wyprzedaz przewartosciowanego euro.)
Przestan mnie rozsmieszac bo dostaje zajadow.
Zwlaszcza z tym wsparciem na ropie przy 110$/b
Tak te niedobre banki centralne a kysz ...
_________________ Czego sie nie dotkne to spierdole !
Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 1202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 05:25, 16 Wrz '08
Temat postu:
Opcja runów to nie jest wynik ich fascynacji chaosem ekonomicznym, ale realnym zagrożeniem związanym z niewypłacalnością systemu bankowego w USA. Widziałeś dane FED! Parę razy Ci pokazywałem jak system bankowy USA wpadł w spiralę kredytową, a FDIC skomli o kolejne pieniądze d FED bo mu brakuje na wypłatę ubezpieczonych depozytów w przypadku bankructwa Washington Mutual. Kolejne banki padają jak muchy. Bank of America kupujący Countrywide i Merryl Lynch tak naprawdę jedynie przejmuje firmy, których bankructwo grozi bankructwem samego BoA. AIG też na krawędzi co się pewnie niedługo wyjaśni. Przy tak duży Counterparty Risk i derywatywach Over The Counter o wartości 700 bilionów dolarów siedzących na spodzie góry kredytowej i przy globalnym PKB 60 bilionów dolarów, jeżeli to nie jest sytuacja, która może się przerodzić w coś niekontrolowanego to nie wiem co jest.
Nieznaczy to, że oczywiście będzie. I sam wolę aby nie było. Jednak taka sytuacja wcale nie jest nieprawdopodobna. Wystarczy jakiś black swan, którego nikt do tej pory nie uwzględniał i mamy chain reaction. I nie jest to wyłącznie mój wymysł.
Słuchaj Buffeta to Ci może podziała na wyobraźnię
Cytat:
Mr Buffett argues that such highly complex financial instruments aretime bombs and "financial weapons of mass destruction"
No ale według Ciebie USA to gospodarcza potęga , którą świat będzie finansował do końca świata i o jeden dzień dłużej bo nagle wystąpił shortsqeeze walutowy.
Złoto miało ładny rajd wcześniej i normalne jest, że po 7 latach wzrostów może mieć korektę, szczególnie gdy ratowniczym kolapsującego dolara utrzymywanie się dolara ponad 1000$ było bardzo nie na rękę. No ale popyt na złoto fizyczne jest obecnie jedym z największych od lat. To tylko sygnalizuje, że na metalach jest korekta, i prawdziwa eksplozja czeka tak jak w latach 70 po silnej przecenie. Kapitalizacja rynku złota i srebra przy kapitalizacji aktywów finansowych to kropla w możu. Przy spanikowanym kapitale, szukającym gwanarancji bezpieczeństwa w sytuacji w której wokół plajtują instytuce finansowe jedna za drugą może posłać złoto UP UP AND WAY! I pośle będzie tak jak w latach 70! Hehe mennica USA w tym roku zaprzestała bicia np. srebrnych Silver Eagle w wyniku jak twierdzi niemożności zaopatrzenia w wystarczające ilości surowca. Papierowych kontraktów na metale jest od groma! A rynek fizyczny ... malutki! I stąd takie hece z niedoborami!
To co zrobił w piątek dolar jest za przeproszeniem bez znaczenia. Ty sam masz problem taki, że skupiasz się na jakiś nieznaczących fluktuacjach w skali miesięcznej, które mają się nijak do rzeczywistych fundamentów USA. Pierniczenie bzdur o tym, że dolar będzie się umacniał przez lata. Srata tata. Idź kłóć się z Buffetem, albo Jimem Rogersem na ten temat i spróbuj ich przekonać. Pukneli by się co najwyżej w czółko.
Co tam czas pokaże ile naprawdę warty jest dolar, system bankowy w USA i twoje długoterminowe techniczne predykcje .
Dołączył: 15 Sty 2008 Posty: 93
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:28, 16 Paź '08
Temat postu:
Były info. o Kalifornii oraz NY . Dziś pojawiło sie info. o Chicago
nie wiem na ile wiarygodna informacja więc wklejam link do oceny.
Może jest na forum obywatel wietrznego miasta i wypowie się czy śmieciarki jeszcze kursują
http://ww.hotmoney.pl/artykul/4600/1/usa.....uctwa.html
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:18, 16 Paź '08
Temat postu:
Miałem info z nowego jorku o tzw: " kosztach codziennego życia". Normalni ludzie są przestraszeni, jedzenie poszło bardzo do góry ale w "mediach" o tym "ani słychu".
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
Dołączył: 04 Paź 2008 Posty: 517
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:37, 16 Paź '08
Temat postu:
NWO idzie na calosc..
Przyszla pora na kryzys zywnosciowy..
Pora umierac ameryko..
_________________ www.DavidIcke.pl
"Nasze poglady sa wyuczone, co nie znaczy ze sa prawdziwe.." Bill Hicks
Wiara to Ja, a Wiedza to moj Miecz.
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:23, 16 Paź '08
Temat postu:
Fanalityk napisał:
NWO idzie na calosc..
Przyszla pora na kryzys zywnosciowy..
Pora umierac ameryko..
Czy możliwe, że markety mogą stanąć, bo z tego co "mi wiadomo" to ludzie coś niuchają, że coś się w powietrzu waniajet? Pytam, boś ty amerykaniec?
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
Dołączył: 04 Paź 2008 Posty: 517
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:44, 16 Paź '08
Temat postu:
w usa markety moga pasc w ciagu nawet 2 dni od momentu paniki, ale watpie, zeby sie połapali tak szybko.. co madrzejsi juz kupuja ile wlezie.. sam chyba zrobie zapasy..
paniowie to juz nie zarty.. podejrzewam ze w ciagu tygodnia lub 2u pojawia sie pierwsze wzmanki o pustoszejacych pólkach sklepowych...
_________________ www.DavidIcke.pl
"Nasze poglady sa wyuczone, co nie znaczy ze sa prawdziwe.." Bill Hicks
Wiara to Ja, a Wiedza to moj Miecz.
Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 1202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:45, 16 Paź '08
Temat postu:
Pewnie, że mogą być braki. Obecnie znaczna, część kontenerowców nie chce dostarczać do USA towaru ze względu na problemy związane z dostępnością kredytu i wynikłym z tym ryzykiem nieuregulowania opłat za ich wysyłkę i zakup.
Jak pisałem, powolne magazynowanie żarełka o dłuższym terminie ważności przynajmniej na jakiś 1-2 miesiące w zapasie to wcale nie taki zły pomysł. Potencjał strat żadny, a zabezpieczenie na worst case scenario jest.
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:59, 16 Paź '08
Temat postu:
No to mam problem, bo ludziom z nowego jorku( naszym rodakom) rok temu powiedziałem, że w marketach nie będzie jedzenia....popatrzyli na mnie ....toć głupi
a teraz
bodaj to byś "prorokiem był"
Dam im linka do tego forum...ale trochę się boje o ich zdrowie, bo końskie trzeba mieć, żeby zawału nie dostać....tylko dla orłów
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:38, 17 Paź '08
Temat postu:
U nas w Zachodniej Australii juz poznikalo wiele towarow spozywczych ze sklepow. Nie ma zadnego wyboru. Jest jeden produkt i jedna cena. Co bedzie dalej, to tego tez nikt nie wie i nikt nic nie mowi. W niedziele 19-go pazdziernika premier ma wyglosic jakies oredzie do narodu.
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:07, 17 Paź '08
Temat postu:
Goska napisał:
U nas w Zachodniej Australii juz poznikalo wiele towarow spozywczych ze sklepow. Nie ma zadnego wyboru. Jest jeden produkt i jedna cena. Co bedzie dalej, to tego tez nikt nie wie i nikt nic nie mowi. W niedziele 19-go pazdziernika premier ma wyglosic jakies oredzie do narodu.
Czyli ukrywają braki ograniczając asortyment ...rozmawiałem niedawno z pewną mądrą starszą Panią byłą kierowniczką sklepu spożywczego za czasów I komuny. Na moje pewne pytanie, dotyczące ewentualnych braków w sklepach powiedziała.... ustawiało się ocet na przemian z artykułami rozrywkowymi.... powiedziała.." był wtedy popularny taki zespół"...
Ja jej na to.."jak ocet, to tylko Republika z ciechowskim"...
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4 »
Strona 2 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów