Cytat: |
(...)
Wcale nie było cacy - z czego niby to wnioskujesz?
O tych rzeczach to akurat media wtedy głośno trąbiły.
Natomiast o tym że teraz, w cieniu Euro 2016, rząd wprowadza nam w tempie ekspresowym Patriot Act - o tym cisza w mediach, jak makiem zasiał.
Już prędzej przeczytasz, że policja w Koziej Dupie ujęła mężczyznę który próbował wysadzić transformator przy pomocy sików, który to mężczyzna okazał się bojownikiem Państwa Islamskiego. Niż o tym, że Sejm pracuje nad ustawą która da polskiej esbecji jeszcze bardziej nieograniczone narzędzia do inwigilacji ludzi. |
Zgadzam się, że media są cichuteńko, ale tylko te rządowe. Media opozycyjne w tym niemieckie, krzyczą na całą japę. Wiem, że przytoczę łatwe do obalenia argumenty za Ustawą, ale warto popatrzeć na sprawy w inny sposób: inwigilacja była, jest i będzie. I pana nowego SB-ka czy policjanta gówno interesuje, czy zjebiesz przez telefon swoją żonę czy pracownika, nie interesuje go o czym popieprzysz z kolegą. Nie wnikają w te tematy, nie interesuje ich bo co w tym ciekawego? Wejdą na skrzynkę pocztową - Twoja prywatność rzecz święta. Wejdą i co tam znajdą? Gołe zdjęcia byłych dup, CV wysyłane do pracy, dokumenty, hasła... Nikogo nie interesujesz poza Twoimi znajomymi i żadne służby nie mają interesu, aby się do Ciebie dowalić. Takie osoby jak Majtek Kijowski itp. są w potencjalnym zainteresowaniu służb ale i tak nikt nic nie zrobi, aby ich próbować uwalić, bo po co? Aby mieć więcej manifestacji? Służby mają nas w dupie i nie interesują ich nasze prywatne sprawy. Gorzej: służby chronią mocodawców i nasze szczęście w tym, że mocodawcy chcąc utrzymać się przy korycie muszą zapobiec kryzysom społecznym - m. in. zamachom. Stąd ta inwigilacja. Ten koleś z Wrocławia co wysadzał autobus to żadna sztuczka służb - idiota wpadł na pomysł a kierowca przypadkowo zapobiegł tragedii, cała sprawa. Ustawy nie popieram, ale ludzie, którym zaginęły np dzieci są na wszczepieniem RFID pod skórę, pokrzywdzeni w przestępstwach chcą wyższych kar, osoby, którym zniszczono auto piszą do Policji aby wysyłano częściej patrole w ich okolice. Gdy w kraju zacznie być kolorowo jak we Francji, wówczas obywatele sami zechcą, aby sprawdzać wszystkich.