W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Samolot z prezydentem rozbił się w Smoleńsku  
Podobne tematy
Smoleńsk, amerykańskie Know How, kooperacja 11
Smoleńsk jako czysta propaganda (niczego nie było) 13
Czyje to służby specjalne szczują 8
Pokaz wszystkie podobne tematy (15)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
101 gł.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 443213
Strona:  «   1, 2, 3 ... 81, 82, 83 ... 132, 133, 134   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zainteresowany




Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:16, 26 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dromek napisał:
się dopatrzył jełop niespójności.
"Zainteresowany' twoja opinia nikogo nie obchodzi , boś ćwok po prostu.
Zająłbyś się czymś na czym się znasz, buty byś mi wyczyścił albo garaż posprzątał, a tyś się uparł i pisać chcesz.


Panie, musiałeś mnie z kimś pomylić. Jam Ci słomę z Twych butów wyjął, łojem natarł, czekam coby polerkę strzelić. Czy dziś mam już wolne, Panie ?

PS.
Garaż? Trudne to dla mnie słowo i nie bardzo wiem co oznacza.
_________________
Myśl jest bronią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
guinness




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 209
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:40, 31 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kto wie i kto wiedział?


Zdaje się, że wiedza o prawdziwym filmie z amerykańskiego satelity szpiegowskiego, na którym wprost widać, jak potężny wybuch wprost rozrywa kadłub polskiego Tu-154M na strzępy (jest to seria zdjęć, a nie pojedyncza klatka), jak i o tym, że film ten jest już w Warszawie - zatacza coraz szersze kręgi…

Gene Poteat

Czy wiedzą Państwo Czytelnicy, kto to jest Gene Poteat? Gene, zwany Dżinem lub Ziemniakiem - to był i jest nie byle kto. I nadal pełni nie byle jaką funkcję - jest prezesem Zrzeszenia Byłych Oficerów Wywiadu. Oczywiście, amerykańskiego wywiadu - wywiadu USA. Nadto jest Dyrektorem Grupy Badań Strategicznych Zrzeszenia Wojny Elektronicznej. A to ważna organizacja… A kim był? Naprawdę nie byle kim. Był wieloletnim wysokim oficerem CIA. Doszedł do funkcji zastępcy dyrektora CIA do spraw nowych technologii. Był Dyrektorem wykonawczym Rady ds. Badania i Rozwoju Wywiadu, zarządzał globalną siecią tzw. czytników rozpoznawczych CIA. Z jego nazwiskiem wiąże się też prace konstrukcyjne i wprowadzenie do służby ultranowoczesnych bezzałogowych samolotów szpiegowskich typu U-2 i SR-71. I tak dalej…

Jednym słowem - Gene Poteat to prawdziwa “ szycha” wywiadu USA - i w do datku top-klasy ekspert techniczny. I jak to bywa w tym zawodzie, oficjalnie na emeryturze. A faktycznie nadal należy do osób zdolnych wywierać znaczący wpływ na wiele spraw. Gene Poteat należy też do najwyższej klasy ekspertów światowych, którzy oficjalnie wypowiedzieli się na temat „katastrofy” Tu- 154M Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego. To zacne i wybitne grono. Z tegoż grona ekspertów wspomnijmy choćby profesora Marka Strasenburg-Kleciaka, profesora Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium, czy doktora Hansa Kogel’a. Ci ostatni, obaj niemieccy supereksperci od nawigacji satelitarnej - jednoznacznie stwierdzili, że samolot Lecha Kaczyńskiego podchodził do lądowania sterowany przez pilota automatycznego, który jednakże działał w oparciu o sfałszowane dane z satelity nawigacyjnego, sfałszowane przy pomocy urządzenia zwanego MEACON (Mekon - w polskim skrócie). Jak stwierdzili ci eksperci - nauka nie zna innego wytłumaczenia, dlaczego samolot leci torem prawidłowego tunelu powietrznego dochodzenia do pasa startowego - tylko 30 metrów niżej niż powinien…

Oczywiście - każdy człowiek zapoznany z faktami i poprawnie myślący, może zadawać zadziwiająco wiele jak najbardziej poprawnych pytań związanych z “katastrofą” w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Na przykład - co to za dwa wybuchy słyszeli świadkowie na płycie lotniska? Czy przejeżdżający w pobliżu montażysta TVP? A może to silniki wybuchły? Ale w takim wypadku - dlaczego obudowa jednego z silników widocznych na zdjęciach z miejsca katastrofy jest cała? Akurat ta jedna jest doskonale widoczna, a i druga niewiele uszkodzona? To co w takim razie wybuchło - bo po eksplozji silnika odrzutowego pozostają po nim strzępy?

Albo - dlaczego wszystko leży „do góry nogami” ? Czy - dlaczego nie ma ani jednego, choćby średnich rozmiarów, szczątka kadłuba samolotu - cały kadłub jest “rozwalony” w przysłowiowy drobny mak? Albo - dlaczego wypowiedzi top-klasy światowych ekspertów ignoruje i udaje, że ich nie ma - tzw. “polska” prokuratura? Która nawet nie chce rozpatrywać hipotezy, że miał miejsce zamach z użyciem urządzenia typu Mekon? Itp, itd… I wcale nie są to wymądrzałki dyletantów, tylko jak najbardziej poprawne i zasadne pytania… Nawet udany zamach na głowę państwa w postaci wypadku lotniczego przy pomocy Me ko nu już miał miejsce. Oficjalnie przyznali to byli oficerowie spec-służb RPA, że właśnie w taki sposób “załatwili” w 1983 roku komunistycznego prezydenta Mozambiku, gdy jego samolot podchodził do lądowania w Pretorii. A potem, oficjalnie, rząd RPA “zwalał winę” na błąd pilota… I tylko władze ZSRR wówczas dosłownie “szalały”, że miał miejsce zamach, sprowokowanie katastrofy przy pomocy sfałszowanych danych z satelity nawigacyjnego przy pomocy urządzenia zwanego Mekonem… Już sama ta analogia z historii wskazuje, że taką ewentualność “polska” prokuratura powinna rozpatrywać - ale właśnie odnośnie takiej hipotezy jest ona jak małpka, która zakrywa sobie oczka i zatyka uszy - i woła: nie widzę, nie słyszę, nie ma mnie!

Wypowiedź dla “Charleston Mercury” Ale Gene Poteat zrobił coś wyjątkowego. Na temat “katastrofy” w dniu 10 kwietnia napisał oficjalny artykuł, opublikowany przez “Charleston Mercury” w dniu 16 czerwca br. Nie tylko wy raził w nim swoją opinię, ale także poddał miażdżącej krytyce obecną politykę USA wobec Pol ski. Ten tekst ma tak duże zna cze nie, że warto po prostu przytoczyć go w obszernych fragmentach. A oto one:

“(…) O tym, co się stało, wie każdy zdrowo myślący człowiek. „Mając w pamięci masakrę w Lesie Katyńskim, zachowanie innych państw odpowiedzialnych za podobne ludobójstwa, historię KGB pełną zabójstw, eksterminacji, morderstw i zamachów na jej przeciwników, krytyków i ludzi niewygodnych Kremlowi, nie możemy się dziwić, że Polacy - i nie tylko oni - dostrzegają w katastrofie robotę Rosjan. Pamiętamy ludobójstwo w latach 30., gdy Sowieci zagłodzili prawie 20 mln Ukraińców, oraz wymordowanie milionów obywateli ZSRR przez sowiecką władzę. Co znaczy kolejna setka w katastrofie, która umożliwiła pozbycie się tych nieznośnych Polaków, mających czelność domagać się w Smoleńsku prawdy o masakrze z czasów II wojny światowej? To była także zapłata za wstąpienie Polski do NATO. Wielu z nas, ludzi wywiadu, dobrze pamięta sowiecką praktykę manipulowania sygnałami nawigacyjnymi, aby zwabić na terytorium ZSRR i zestrzelić tam - za „pogwałcenie świętej sowieckiej przestrzeni powietrznej” - amerykańskie samoloty wojskowe. Sowietom nie zadrżała ręka, gdy zniszczyli w ten sposób koreańskiego Boeinga 747, mimo iż wiedzieli, że na pokładzie znajduje się kilkuset pasażerów. (…) ”

W „katastrofie” polskiego samolotu zginęła elita polityków i urzędników, którzy dążyli do ujawnienia akt dawnej służby bezpieczeństwa oraz dokumentów dotyczących byłych i obecnych współpracowników polskich i sowieckich/rosyjskich spec służb. Teraz, gdy elity tej zabrakło, w najwyższych władzach RP nie ma nikogo, kto mógłby kontynuować ten wysiłek. Tego właśnie chciał Putin. Premier Tusk jest słabym, łatwym do manipulacji człowiekiem, który nienawidził zabitego prezydenta. Rosja nie mają teraz na miejscu swoją marionetkę, której nie będzie już przeszkadzał silny antykomunistyczny prezydent. Doskonale zorientowany politycznie Kreml dostrzegł, że USA postanowiły się przed nim płaszczyć (tzw. reset, wycofanie się z obiecanej Czechom i Polakom budowy tarczy antyrakietowej, nasze przyzwolenie na działania Rosji w Gruzji i na Ukrainie, nasze błagania, by nie pomagali Iranowi, itd.) - i odebrał to jako zgodę na to, co zrobili Rosjanie przy „katastrofie” polskiego samolotu. Doszli do wniosku, że nie powiemy ani słowa - i faktycznie nie powiedzieliśmy.

(…)

“To znaczy, że nasze oburzenie i zaniepokojenie w związku z polskim „wypadkiem” będzie musiało być równie puste i bezzębne jak rosyjskie śledztwo” mające wyjaśnić przyczyny katastrofy. Polacy postrzegają to jako drugą Jałtę, jako kolejny przypadek sprzedaży Polski Rosjanom; obamiści mogą myśleć, że to wszystko ucichnie - ale Polska i inne kraje Europy Środkowej wiedzą lepiej. Dla nich to niewyobrażalna zdrada.”

Z powyższego tekstu pominąłem pewne fragmenty - jak np. cytowane przez Gene’go Poteat’ a wypowiedzi eksperta mającego dostęp do rosyjskiego „śledztwa”. Natomiast jest faktem, że Gene zawsze pisze słowa „wypadek” i rosyjskie „śledztwo” - właśnie tak - w cudzysłowie!

Tyle wypowiedzi top-klasy fachowca wywiadu USA. Dobitna - nieprawdaż?

Kto wiedział - i w co kto gra?

Oczywiście - i persona klasy Gene Poteat’a wie, że nie może powiedzieć wszystkiego. Na przykład - o znacznie bardziej “globalistycznym” zakresie odpowiedzialności. We wspomnianym zestrzeleniu koreańskiego Boeinga zginąć amerykański kongresmen, akurat nieustępliwy szef komisji śledczej badającej nadmierne wydatki konsorcjum banków FED na tzw. koszty własne. A kto mógł bardzo nie lubić Lecha Kaczyńskiego, i w jakiej sprawie nigdy nie zmienił On swoich poglądów, o tym „Kurier Codzienny” pisał uprzednio… Również Rosjanie mogli być nie tyle głównymi „zleceniodawcami” zamachu, lecz jedynie „wspólnikami” w zbrodni - to też możliwa hipoteza…

Co się ty czy Rosji i Putina - to przebieg śledztwa” (piszmy to słowo w nawiasach - tak jak imć pan Poteat) jest niesłychanie dziwny. Poprawna analiza nie zna tu innego określenia, jak „gra na czas”. Jest zupełnie tak, jakby Putin nie był do końca pewien, czy rozwój wypadków przyniesie przewagę „Tuskowi i Komorowskiemu” (chociaż ci ostatni to też tylko chłopcy na posyłki byłej „polskiej” komunistycznej razwiedki, czyli osławionej Informacji Wojskowej PRL-u) - czy też może jednak Jarosławowi Kaczyńskiemu? Nawet w tej chwili Rosjanie mogą po prostu ogłosić, że znaleźli dowody na fakt, że „wypadek” (znowu właściwym jest pisać w cudzysłowie, jak elementarnie słusznie robi to cytowany amerykański ekspert) - był w rzeczywistości zamachem… I pogrążając „liderów PO” (czytaj: męty z IW), zrobią „buzi-buzi” z PiS-em… Twarze Tuska i Komorowskiego jakby w ostatnich dniach bardzo poszarzały…

Zdaje się, że wiedza o prawdziwym filmie z amerykańskiego satelity szpiegowskiego, na którym wprost widać, jak potężny wybuch wprost rozrywa kadłub polskiego Tu-154M na strzępy (jest to seria zdjęć, a nie pojedyncza klatka), jak i o tym, że film ten jest już w Warszawie - zatacza coraz szersze kręgi. Być może dlatego Tusk, jakby czując niebezpieczeństwo, zaczyna twardszy kurs wobec Rosjan… Tak często bywa wśród wspólników zbrodni - gdy już wiadomo, że dokonano zbrodni, jeden szykuje się do zwalenia winy na drugiego. I vi-ce-versa.

Ale jedno nie ulega wątpliwości. Bombę izowolumetryczną jak i urządzenie blokujące stery samolotu i po otwarciu klap podwozia uniemożliwiające mu wzbicie się do góry - można było zainstalować tylko w Warszawie!

W tym aspekcie wydaje się, że nasz (tfu!) prezydent-elekt jest znacznie ważniejszą postacią niż myślimy. W każdym razie, musi się on cieszyć bardzo dużym zaufaniem elit dawnej Informacji Wojskowej. I być dopuszczonym do bardzo „elitarnych” tajemnic. Ponieważ internet odegrał ogromną rolę w zdemaskowaniu tego zamachu, przypomnijmy znamienny fakt. W roku 2009 wiosną Bronisław Komorowski udzielał wywiadu dziennikarzowi RFM. Nagranego i sfilmowanego w studio tej rozgłośni. Wywiad imć pana Marszałka Sejmu dotyczył, najogólniej, jego komentarzy na temat współpracy rządu Tuska z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Konkretnie rozmawiano o zablokowanej przez Tuska nominacji Anny Fotygi na ambasadora przy ONZ oraz o odmowie powołania przez Lecha Kaczyńskiego szeregu ambasadorów nominowanych przez Radusia Sikorskiego (nie mylić z generałem Sikorskim - myląca zbieżność nazwisk!). Na koniec, gdy dziennikarz pytał o dalsze perspektywy takiej „współpracy” z prezydentem, marszałka Komorowskiego zebrało na szczerość, bo rzekł do słownie tak:

„No nie, nie pretenduję do roli wieszcza, czy roli proroka, ale wie pan… Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał - i to się wszystko zmieni…”

I wyraźnie nie mówił o mianowaniu jakiegoś pojedynczego ambasadora, tylko o tym, że „wszystko się zmieni”. Albo po wyborach już nie będzie Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta, albo i ta „całościowa zmiana” nastąpi po jakimś locie prezydenckim samolotem! Aby odsłuchać czy obejrzeć ten wywiad, wystarczy wprowadzić na przeglądarce internetowej hasło: „Czyżby Komorowski coś wiedział”.

Pierwsze kuszenie węża

W rajskim ogrodzie, w pierwszym kuszeniu w dziejach świata, wąż starodawny namawiał prarodziców rodzaju ludzkiego, by sięgnęli ręką po owoce z drzewa samostanowienia o dobru i złu. „Będziecie jako bogowie” - obiecywał szatan. W kolejności wyliczając: Ewa, potem Adam, dali się nabrać. I poznali, że są „nadzy”, czy li nędzni i nic nie warci. Dzisiaj zbrodniarze często uważają, że są wszechmocni. Że posiedli władzę nad mediami i umysłami. I że mogą sobie robić, co chcą. A to bardzo duży błąd - bo Wszechmogący jest tylko Pan Bóg. A jak bywa z obiecankami złotych gór w wykonaniu nijakiego Lucyfera, Adam i Ewa dobitnie się przekonali.

Dzisiaj hańbą nieporównywalną z niczym okrywają się organizacje Polonii opanowane przez mętów z komunistycznej razwiedki i ubecji. Petycję o powołanie komisji Kongresu USA ds „wypadku” w dniu 10 kwietnia 2010 roku składa kongresman King z Nowego Yorku, petycję wspiera 50 tysięcy podpisów - też z Nowego Yorku. W Chicago ani śladu akcji w tym temacie - za to mamy wystawę starych samochodów. Czyli to, czym się obecnie przywódca Polonii zajmuje… Dokładnie ta sama osoba, która wystąpiła do władz USA z oficjalną inicjatywą zawarcia „nowej umowy emerytalnej”… Cóż, zdaje się KPA i PNA, wobec zbrodni zabójstwa Prezydenta Polski i ultralojalnego sojusznika USA, dokładnie tak jak „polska” prokuratura, udaje małpkę, która zakrywa sobie oczy i zatyka uszy - krzycząc „Nie widzę, nie słyszę, nie ma mnie” .

W tej sytuacji pozwolę sobie na trzy cytaty biblijne:

Pierwszy z Księgi Mądrości: „Wszystko, co szeptane w ukryciu, będzie ogłaszane z murów miasta.” Drugi - z księgi proroka Daniela: “ Mene, tekel, fares - pisała niewidzialna ręka na ścianie sali balowej pałacu babilońskiego króla.” (Dojdźcie sami, płatni zdrajcy i zbrodniczo obojętni, co słowa te znaczą.) I trzeci, z wypowiedzi Pana Jezusa na temat Sądu Ostatecznego:” Idźcie precz w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom. Zaprawdę powiadam wam - nie znam was, którzy dopuszczaliście się nieprawości. Bo nie każdy, kto mi mówi „Panie, Panie” - wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Lecz tylko ten, kto czyni wolę Ojca mego, Który Jest w Niebie.

I ostatni cytat, z katechizmu. Grzechy wołające o pomstę do Nieba: 1. Umyślne zabójstwo… 2. Okradanie ubogich, wdów i sierot… 3. Zatrzymywanie zapłaty pracownikom… 4. Grzechy nieczyste przeciwko naturze… 5. Używanie lub rozpowszechnianie narkotyków. (Ta ostatnia pozycja dodana do listy przez Benedykta XVI.) Na miejscu pierwszym jest jednak: UMYŚLNE ZABÓJSTWO.

Filip Z. Konopiński

Artykuł ukazał się w polonijnym magazynie “Kurier Chicago” z 6-12 sierpnia 2010 roku. Dziękujemy jednemu z Czytelników za nadesłanie nam tego materiału.

Komentarze »

Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał/czytał to polecam
http://www.prokapitalizm.pl/ks-malkowski.....krwia.html



poeta Mówi:
Sierpień 30th, 2010 at 4:46 rano


Sama prawda, ogladałem ten wywiad z osobnikiem piastującym obecnie stanowisko prezydenta Polski, i w uszach mam wciąż jego wstrętny rechot, gdy mowił te słowa. Tu nie ma żadnej manipulacji. Mam spisane słowo po słowie. To również doskonale koresponduje z telefonem wykoanym do Pana Jarosława Kaczyńskiego, przez tego dyplomatoła, od dorzynania watah.
Ten osobnik miał absolutną pewność, że wszyscy w katastrofie pod Smoleńskiem zginęli, dzwoniąc Do Prezesa kaczyńskiego w chwilę po katastrofie. Jasnowidz albo mial wiedzę wczesniejszą ze źródła. O to pierwsze nie posądzam tego pajaca.
Rzecz następna, należałoby przyjrzeć się bacznie roli pani prezydent Litwy…Cóż to za ważne sprawy musiała omowić z Prezydentem Kaczyńskim w przeddzień Obchodów Uroczystości Katyńskich ?
Ta wizyta, była jakby zapięciem ostatniego guzika w tym garniturze szytej na miarę zbrodni. Wizyta, jej czasowo napięty harmonogram uniemożliwiły Prezydentowi Kaczyńskiemu jazdę pociągiem planowaną dużo wcześniej , by towarzyszyć 400 członkom Rodzin Katyńskich… Wdowom i dzieciom po Polskich Bohaterach Września zamordowanych z niewyobrażalnym okrucieństwem w 1940 Roku.
Chyba nie ulega watpliwości, kto mógł prosić panią prezydent łitwy o tę drobną przysługę, na 5 minut przed odjazdem pociągu do Smoleńska ???

_________________
Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mamamia




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 504
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:37, 31 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W temacie "sztucznej mgły", o ktorej byla kiedys dyskusja:

http://www.militaryphotos.net/forums/sho.....-of-smoke!

I jedno zdjecie pogladowe:
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nomorenazi




Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 386
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:00, 31 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak to ze zdjęciami satelitarnymi było...

http://www.kuriercodziennychicago.com/Ja.....20bylo.pdf
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Loko




Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 291
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:57, 31 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z ciekawostek wrzucę info o tym, że dziś w Rosji na prokuraturę która zajmuje się śledztwem Smoleńskim napadł jakiś obuz i ukradł telewizor. Pajac Kraśko, prowadzący dziś Wiadomości słusznie zauważył, że złodziej znalazł sobie świetne miejsce na kradzież sprzętu RTV.

Oby się nie okazało że ostatecznie znowu były to tylko ścieki z rozwalonej rury kanalizacyjnej jak w przypadku akt sprawy zabójstwa Olewnika.
_________________
Limit postów na żądanie - 1
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:25, 31 Sie '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oj Loko,Loko,marny z ciebie obserwator "politycznego teatru" - przeto ci wybaczę.
Czyszczą "Służby" z pojelcynowskich złogów (i daj im bóg).Trzeba pokazać że są niewydolne.A to topi się wice-szef GRU,a to znów żule wynoszą w budynku prokuratury telewizor, - sam przyznasz że tak dalej być nie może.Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Cieszko




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 26
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:21, 02 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znalazłem taką oto myślę że ciekawą stronkę z analiza Przebiegu wypadku. Na szczególną uwagę zasługuje wywiad z operatorem Wiśniewskim.
http://sites.google.com/site/katynii/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
KiaOra




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 400
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:29, 03 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

PREZES PIS O PRZEMÓWIENIU, ROBOTNIKACH I KRZYWONOS

http://niezalezna.pl/article/show/id/38498

Biuletyn IPN o rozpoczęciu strajku komunikacji w Gdańsku w 1980 roku i o tym kto go naprawdę rozpoczął,

Zobacz fragment najnowszego Biuletynu Instytutu Pamięci Narodowej nr 09–10 2010 str. 25, Sierpień '80 w Gdańsku, autor Arkadiusz Kazański

http://www.pis.org.pl/download.php?g=mmedia&f=biuletyn_ipn_str.25.jpg

n pewno nie była to żadna Henryka Krzywonos, nowy pupil lewactwa wszelakiego, tak jak TW Bolek Wałęsa, ale o tym rzecz jasna na onetach i innych wirtualnych nie przeczytacie! WSI24 też wam o tym nie powie, bo nowo tworzony na uzytek pożytecznych durni mit TW Waleń rozleciałby się w ułamku sekundy niczym domek z kart! Tak samo Krzywonos nie ratowała strajku w stoczni Gdańskiej, gdy po pierwszych trzech dniach strajku i jego koncesjonowani przez SB doradcy przysłani do stoczni przez MSW, by doradzali Bolkowi, by zakończyć już strajk, na co Bolek ochoczo się zgodził, tylko zrobiły to trzy panie o nazwiskach:

Anna Walentynowicz
Ewa Ossowska
i Alina Pieńkowska
, która nomen omen wyrzuciła Krzywonos z Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego za ugodowa postawę wobec władz komunistycznych!
No ale o tym również chłopki roztropki zaczadzeni nienawiścią do pisiorów, tak jak Tusk do Kaczorów, która to nienawiść dosłownie już mu mózg zlasowała na kompot, a którą ma dosłownie wymalowaną na swojej gębie, nie pozwala wam przez to dostrzec rzeczy tak oczywistych, które w tej układance zauważyłby średnio rozgarnięty gimnazjalista!


TO NIE PANI KRZYWONOS
była inicjatorką strajku w gdańskim WPK. 15 sierpnia 1980 strajk w dwóch zajezdniach WPK trwał od godzin porannych (4-5). Z zajezdni w Nowym Porcie (ta zajezdnia jeszcze nie strajkowała) wyjechał pierwszy tramwaj kierowany przez H. Krzywonos (przed nią wyjazdu odmówilo dwóch tramwajarzy). Kiedy nagle zabrakło prądu w trakcji elektrycznej, pani Krzywonos opuściła tramwaj i poszła do stoczni, gdzie jednak nie reprezentowała kolegów z WPK, ponieważ pracowała tam krótko i była mało znana. Inicjatorem strajku w WPK był Zenon Kwoka, rozmowy z władzami prowadzili np. Jan Wojewoda, Stanisław Gorzelany, Stanisław Bagnecki. To gwoli ścisłości. Przy okazji - ciekawa była rozmowa pani Krzywonos z premierem Tuskiem w czasie wczorajszego przemówienia na zjeździe Jaroslawa Kaczyńskiego. H. Krzywonos jest zaangażowana w gdańskiej PO, co oczywiście jak najbardziej wolno jej czynić, ale dla jasności sytuacji dobrze jest o tym wiedzieć.

http://wiadomosci.onet.pl/forum.html#for.....VtMDAxLmpz

Ten kaszalot był łamistrajkiem, a nie żadnym bohaterem wstrzymującym komunikację miejską w trójmieście w 1980!

Jak widać stara UBecka szkoła zniekształcania faktów jest ...
... ciągle przydatna
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanley




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 292
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:44, 03 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
"...
Jak prawdopodobne wydawałoby się, że Illuminati przyczyniło się do katastrofy lotniczej i śmierci polskiego prezydenta, wojskowych i innych krajowych przywódców, to nie jest prawdą. Umowy przed urodzeniem wszystkich tych osób były uzgodnione dla masowego odejścia w tym czasie z dwóch powodów: Po pierwsze ta tragiczna strata dla mieszkańców Polski będzie pomagać w podnoszeniu ich inspiracji dla kraju. Po drugie, dochodzenia w sprawie przyczyn katastrofy doprowadzą do miejsc, gdzie istnieje korupcja, oszustwo i zdrada i przez to będą mogły one być ujawnione.
..."

- http://krystal28.wordpress.com/category/matthew-ward/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:41, 03 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KiaOra napisał:
PREZES PIS O PRZEMÓWIENIU, ROBOTNIKACH I KRZYWONOS

ej kloara zamiast przynudzać o kolejnym martwym żydzie zakopanym na wawelu weź może napisz coś jeszcze o swoim wujku patriocie katoliku gawrońskim, co?
viewtopic.php?t=13428


jak wiesz jestem liberałem więc zaniepokoił mnie jego los; na rakowiecką za rozdawanie krzyży to moim zdaniem przesada - chciałbym mu pomóc. media oczywiście nic nie mówią o jego losie - nie wiem, czy już wykonali karę śmierci, czy co.. żyje jeszcze ten twoj wujek? bo mam wrażenie że już na nim krzyżyk powiesiłaś.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:44, 04 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wygląda na to, że bezpośrednią przyczyną katastrofy smoleńskiej było działanie wieży kontrolnej, mówił w USA poseł PiS Antoni Macierewicz, informuje "Gazeta Wyborcza".

Wyjaśnił, że kontrolerzy przed wydaniem ostatnich wskazówek dla załogi prezydenckiego tupolewa konsultowali się "ze swoją centralą w Moskwie" i pytali, czy mają zezwolić na lądowanie. Po tej konsultacji kontroler pozwolił zejść samolotowi do wysokości 50 m., "co w istocie oznaczało, że oni już nie mają żadnych szans".

Zapytany o film z miejsca katastrofy, na którym słychać dźwięki podobne do strzałów, mówił: - Mogło być tak, że mamy do czynienia z mordowaniem tych, którzy przeżyli, ale równie dobrze mogło być tak, że to są strzały policji i wojska odpędzające rabusiów.

Według Macierewicza wyjaśnienie wszystkich okoliczności katastrofy jest "najważniejszą sprawą państwa i narodu polskiego", ważniejszą nawet niż "bieda, korupcja, wyprzedawanie majątku polskiego i brak praworządności".

http://wiadomosci.onet.pl/2218213,11,mac.....,item.html

hehe Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
zainteresowany




Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:00, 04 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Według Macierewicza wyjaśnienie wszystkich okoliczności katastrofy jest "najważniejszą sprawą państwa i narodu polskiego", ważniejszą nawet niż "bieda, korupcja, wyprzedawanie majątku polskiego i brak praworządności".


No to facet jest u mnie na cenzurowanym. Do kogo on to mówi? Do fanatyków? Myślący człowiek powinien zdawać sobie sprawę z tego, że państwo jako organizacja ma możliwość prowadzenia działań w różnych kierunkach, i ograniczać biedę, i ograniczać korupcję i prowadzić śledztwa, nawet takie jak w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem. Że poseł RP, i to ten z ramienia Prawa i Sprawiedliwości mówi takie rzeczy to nie ogarniam tego. Shocked Ciekawe co na to dromek i inni pisolubni ?
_________________
Myśl jest bronią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
tournament




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 416
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:47, 04 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jesli o mnie chodzi to gdy stala sie katastrofa to wzielem wolne w pracy zrobilem sobie czas na refleksje nad zyciem bo to byla najbardziej odpowiednia chwila a zycie idzie powoli do przodu -tak wlasnie powoli do przodu a jesli myslisz ze jestes Bogiem to masz racje tylko przez chwile dopoki smierc cie nie dosiegnie.....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Glopez




Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 367
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:58, 04 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@zainteresowany, pokaż mi gdzie w tym cytacie:

Cytat:
Według Macierewicza wyjaśnienie wszystkich okoliczności katastrofy jest "najważniejszą sprawą państwa i narodu polskiego", ważniejszą nawet niż "bieda, korupcja, wyprzedawanie majątku polskiego i brak praworządności".


macierewicz kładzie chuj na biedę i korupcję?

Według niego może być coś ważniejsze, coś mniej ważne. Ale nie wkładaj mu w ten paskudny pysk czegoś, czego nie powiedział. A tak swoją drogą, to ja też uważam, że moja robota jest najważniejsza Wink.

Btw. w sieci jest gdzieś Jaro z wypowiedzią na temat katastrofy z ostatnich dni - nie mogę tego znaleźć.

edit: http://blogpress.pl/node/5462


_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Glopez




Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 367
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:50, 04 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem


_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zainteresowany




Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:51, 05 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
"Glopez"]@zainteresowany, pokaż mi gdzie w tym cytacie:

Cytat:
Według Macierewicza wyjaśnienie wszystkich okoliczności katastrofy jest "najważniejszą sprawą państwa i narodu polskiego", ważniejszą nawet niż "bieda, korupcja, wyprzedawanie majątku polskiego i brak praworządności".


macierewicz kładzie chuj na biedę i korupcję?

Według niego może być coś ważniejsze, coś mniej ważne. Ale nie wkładaj mu w ten paskudny pysk czegoś, czego nie powiedział. A tak swoją drogą, to ja też uważam, że moja robota jest najważniejsza Wink.



Nie no spoko, najważniejsze jest dojście do prawdy, i tego Macierewiczowi nie może nikt zabronić, ale jak widzę albo słyszę populistyczne hasełka "najważniejszą sprawą państwa i narodu polskiego" jest wyjaśnienie katastrofy , ważniejsze niż "bieda, korupcja, wyprzedawanie majątku polskiego i brak praworządności", to ujebał bym łeb. Nie potrzebny jest widocznie takiemu facetowi jak Macierewicz.
Nie umniejszam mu zasług w kwestiach odwagi, mówienia otwarcie o okrągłostołowej żydokomunie, ale skoro potrafi się zająć jedynie najważniejszą w/g niego sprawą i uogólnia, i generalizuje na "naród i państwo polskie" to we mnie coś pęka. Nie mogę zdzierżyć takiego populisty, lub kompletnego fanatyka, w tym akurat momencie. Można z tej wypowiedzi odczytać, że choćby ograbieni, biedni, skorumpowani i bez możliwości decydowania o istnieniu Rzeczpospolitej Polskiej dowiemy się dlaczego zginęło 96 osób , które w zdecydowanej większości nie powinny sie znaleźć w jednym samolocie.
To opowiastka dla debili, a w rzeczywistości pokazanie jaką bananową republiką jesteśmy, i być może o to chodziło Macierewiczowi, z tym , że to akurat każdy choć trochę myślący widzi i powinien takie wnioski wyciągać.
Casa, która spadła z oficerami wojska przewoziła tych pryncypałów z Konferencji Bezpieczeństwa Lotów Lotnictwa Sił Zbrojnych RP, no kurwa. To nie żarty, to są najważniejsze osoby znaczące wiele dla obronności kraju, nie ludzie z przysłowiowych dołów. Z TU 154 to samo, ładują sie do samolotu najważniejsze osoby w państwie, a potem kurwa płacz i lament.Spóźniają sie z odlotem, koncentrują sie na pokazaniu własnego poczucia mocy, bo jak to , my nie wylądujemy?
Możemy sobie dywagować, czy chcieli ich zgładzić czy nie, możemy różne teorie rozpatrywać, ale gdyby działał u tych ludzi ten sam instynkt podejrzliwości, prawie podejrzliwości paranoicznej, przed katastrofą... to mogłoby do niej nie dojść. Tak czy nie?

I nie jest ważniejsze od gazu łupkowego, od autostrad i od trzymania kasy państwa w jako takich ryzach , i wielu innych rzeczy, dowiedzenie czy to zamach czy brak racjonalnych rozwiązań w państwie, bo gołym okiem widać , że rządzą tym krajem od lat stare komusze układy,sprzedawczyki, karierowicze, oszuści, mafie, kościół, jarmułkowcy itd. itp.
_________________
Myśl jest bronią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Glopez




Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 367
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:04, 05 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekaw jestem, czy do gdyni komorowski z tuskiem lecieli 2 helikopterami czy czymś tam.

Wszystko ok - są sprawy ważne - bieda, korupcja, służba zdrowia. Ale to sprawy, na których rozwiązanie potrzeba lat. W sytuacji, gdy w sprawie smoleńskiej jest tyle niewiadomych, a wręcz dowodów na zaniedbania, kiedy kraj demokratyczny, państwo prawa nie umie bez cienia wątpliwości rozwiązać sprawy śmierci prezydenta to jakaś porażka.

Gdyby tusk pierdolnął samolotem też uważałbym, że trzeba to wyjaśnić w 100%. Według mnie na takie sprawy nie należy patrzeć jako ważniejsze czy mniej ważne. Zajebali Papałę i co? Zalali gównem kwity sprawy olewnika i co? Ktoś się zadzierzgnął i co?

To są sprawy fundamentalne z punktu widzenia państwa, jeśli państwo nie dba o przedstawicieli władzy, nie potrafi spełniać obowiązków wobec obywateli, to nie ma mowy o eliminowaniu korupcji, biedy itd - bo kto ma likwidować takie rzeczy skoro państwo w swoich strukturach funkcjonuje chujowo?

Problem jednak polega na tym, że wyjaśnianie takich spraw zawsze pokazuje czyjąś niekompetencje.

I generalnie wszystko co zrobiłby kaczor byłoby upierdolone - leciałby 2 samolotami - chujowo bo wydaje kase. Po jaki chuj leciał tusk wcześniej? Nie umieli się dogadać z kaczorem, ok, problem w tym, że kaczyński już nie żyje, więc stracić może tylko tusk.


To jest bardzo ważne, bo powszechnie panująca opinia jest taka, że jesteśmy niepodległym państwem prawa. Ja osobiście się z tym nie zgadzam, ale wszystkie plany, walka z biedą, edukacji - wszystko - opiera się właśnie na tym założeniu.


edit: wydaje mi się, że nie było przy tamtym wypadku żadnych wątpliwości. A jeśli były, to należało je sprawdzić od początku do końca.
_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:10, 05 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Glopez napisał:
Gdyby tusk pierdolnął samolotem też uważałbym, że trzeba to wyjaśnić w 100%

Serio? Ale przecież Miller też pierdolnął helikopterem. Na pokładzie było 15 osób i tylko cudem ocalili życie, ale nie zauważyłem żebyś się wtedy jakoś specjalnie domagał prawdy na temat przyczyn tamtego wypadku. Wszyscy zadowolili się tym, że "paliwo im zamarzło" i "zawinił pilot" bo nie włączył systemu ogrzewania powietrza...
Ot i wyjaśnienie przyczyn zamachu na premiera RP - a gdzie wtedy był Macierewicz ze swoimi teoriami? Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
zainteresowany




Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:14, 05 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale to te same twarze, żeby nie powiedzieć pyski, od lat te sprawy zaniedbywali. Czego by nie powiedzieć , nie mamy ważnych i ważniejszych spraw, mamy bandę kolesi , dla których ważniejszy jest interes partyjny niż cokolwiek innego. Trwanie przy korycie bez względu na wszystko. Do tego mamy skurwiałe postkomusze media, które doją kasę na taniej sensacji i ciągłej krwi pokazywanej na przykładzie PO i PiS , a ludzie są tak otumanieni i zalatani za kasą, że w zasadzie nie interesują sie tymi sprawami.
_________________
Myśl jest bronią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
dromek




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 487
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:15, 11 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę tu jawną niesprawiedliwość !

"Mit założycielski" dla grupek skupionych wokół tego forum wiecznie żywy, a mit założycielski V-ej RP, to tylko jeden wątek ( co prawda z aż 82 stronami).
Ciekawe jednak, jak się losy tych obu nieweryfikowalnych historii potoczą.
Nasz Mit Smoleński jest li tylko efektem lokalnego wstrząsu z efektami i konsekwencjami tylko w sumie dla Europy Wschodniej, zaś 11 września to zdecydowanie globalna sprawa.
Są jednak bardzo liczne podobieństwa :
- oba zapoczątkowały nowe trendy w zaplanowanych częściach globu - doktryna szoku po mistrzowsku zastosowana
- oba nigdy nie będą wyjaśnione i nigdy nie będzie zgody między wiernymi i sceptykami co do przyczyn, wykonawców i przebiegu obu katastrof,
- pierwsza historia ,czyli 11.09 rozpoczęła erę raczej upadku USA, za to Smoleńsk (po Gruzji) przypieczętował z przytupem erę współdominacji Rosji w Europie.

Kto tego nie widzi, ten cep.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Al Mudrasim




Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:27, 12 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odpowie mi ktoś z forumowych ekspertów i wyjaśni dlaczego rozpędzona do 2x10^4 obr/min i rozgrzana do białości turbina lewego silnika po takim pierdolnięciu w glebę jest cała? Tam nie wyłamała się żadna łopatka, zgięte są tylko te które uderzyły w grunt. Dobrze wiadomo co się dzieje gdy do takiej turbiny dostaje się ptak,kamień , gdy zassie piach lub jakieś gałęzie, nawet liście. Po prostu silnik się rozpierdoli w mak, a tu nic,kiedy ponoć silniki pracowały pełną mocą do ostatnich chwil.

http://img9.imageshack.us/img9/1601/drzewo7.jpg

Tu macie fotki samolotu po zderzeniu z ptakiem:

http://www.flickr.com/photos/duddyd2003/4968736501
http://www.flickr.com/photos/duddyd2003/4969344658/in/photostream
http://www.flickr.com/photos/duddyd2003/4969344546/in/photostream
_________________
Ja w cuda nie wierzę, ja na nich polegam Smile.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Scorpio




Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1250
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:05, 12 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Al Mudrasim napisał:
Odpowie mi ktoś z forumowych ekspertów i wyjaśni dlaczego rozpędzona do 2x10^4 obr/min i rozgrzana do białości turbina lewego silnika po takim pierdolnięciu w glebę jest cała? .....

ja ci odpowiem

ta turbina nie pasuje do tu stopięćdziesiątcztery ta turbina jest prawdopodobnie od GH lub od ciężarówki
i gdzie jest samolot ?
pod tym niby tree co złamało skrzydło można co najwyżej namiot rozstawić
harcerski
według ekspertów w lasek uderzyła rakieta a debrisy podrzucił putin
natomiast tupolew poleciał za cmentarz i wylądował w mińsku
tam wymordowali pasażerów
pionierzy

ps i co to za porównanie z millerem
pijak jak piedolnął helikopterem i go pokazywali w gorsecie non stop niczym krzyż na krakowskim , to zbudował sobie kapitał niczym spalona pół żywa rusałka
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
franek12




Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 664
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:33, 13 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.bibula.com/?p=26627


Cytat:

Zamach założycielski Związku Europejskiego


Piotr Skwieciński miał rację. W swoim artykule „Rozgrywka z Polską – to nie żadna polityka” (Rzeczpospolita, 3 września 2010) piętnował, że zamieszczony przez Siergieja Karaganowa tekst w „Rossijskiej Gazietie” i przedrukowany w skróconej formie tydzień temu w „GW” nie doczekał się, żadnej dyskusji w mediach, komentarzy ani analiz politologów pomimo, że jest to przecież wypowiedź człowieka bliskiego Kremlowi na temat nowej strategii Rosji. I nie tylko Rosji.

Rzeczywiście jest tak jak napisał Pan Piotr, artykuł ten został kompletnie w Polsce przemilczany. Ja jednak dziwię się zdziwieniu tego wytrawnego dziennikarza. Biorąc pod uwagę, bowiem ujawniony rodzaj wizji przyszłości, jaka stoi za dzisiejszą strategią Rosji, obecne warunki i kierunki „rozwoju” Unii Europejskiej, okoliczności ostatnich wydarzeń dotyczących Polski oraz działania TusKomorowskiego duetu – dziwić się, co najwyżej należy, że „Gazeta Wyborcza” w ogóle Karaganowa przedrukowała. Jak sądzę zrobiła to z rozpędu, bo prostu kolejny analityczny tekst Braci-Rosjan dotyczący UE. Potem jednak do środowiska salonowego dotarło jak jest niebezpieczny, ile pytań prowokuje i gdzie może prowadzić jego komentowanie. Jeszcze, nie daj Boże ktoś by zaczął kojarzyć fakty! Nie ma głupich! I tak właśnie nastała „morda w kubeł”. Nastała, bo musiała, po prostu takie są realia i media. Doprawdy, Panie Piotrze, zero zdziwienia.

Ja jednak nie zamierzam milczeć i przybliżę wszystkim, co wykombinowali Moskale wraz z Berlińczykami (bo przecież nie z Brukselą) i co z tego dla nas wynikło oraz jeszcze wyniknie.

Wizja przedstawiona przez Karaganowa jest klarowna i genialna w swej prostocie: (tu cytat).

Rosja i Europa powinny dążyć do stworzenia wspólnego Związku Europy i do włączania do niego państw, które dotąd jeszcze nie określiły swej orientacji: Turcji, Ukrainy, Kazachstanu itp. Trzeba dążyć do Związku, a nie do biurokratycznych form partnerstwa, choćby strategicznego. Nie będzie łatwo, ale gra jest warta świeczki.

Związek Europejski – podobnie jak UE – może zostać stworzony mocą jednego dużego traktatu oraz czterech umów regulujących główne sfery współpracy oraz wielu drobnych umów sektorowych. Pierwszy duży traktat może dotyczyć utworzenia wspólnego obszaru strategicznego zakładającego ścisłą koordynację polityk zagranicznych. Miękka siła Europy mogłaby się połączyć z twardą siłą niemałego potencjału strategicznego Rosji. Ktoś może powiedzieć, że UE nie jest dla nas partnerem. Ale zaraz odpowiem mu, że powinniśmy być zainteresowani wzrostem jego wpływów. Słaba Europa będzie osłabiać Rosję.

Drugą kluczową umową mógłby być traktat energetyczny ustalający w Europie jednakowe warunki dostępu firm do złóż, dróg transportowych (czego chce UE) i sprzedaży (czego domaga się Rosja). Taki kompleks mógłby odegrać w dzisiejszej wielkiej Europie tę samą rolę, którą kilkadziesiąt lat temu odegrała Europejska Wspólnota Węgla i Stali.

Trzecia umowa powinna stworzyć wspólną przestrzeń gospodarczą i technologiczną z jasnymi zasadami przemieszczania się kapitałów, towarów i ludzi. Być może w perspektywie powinna się ona przekształcić we wspólny obszar celny.

I wreszcie – być może najważniejsze – utworzenie wspólnej przestrzeni humanitarnej, kulturalnej i edukacyjnej z ruchem bezwizowym, masową wymianą studentów i stworzeniem w perspektywie wspólnego rynku pracy. Taka perspektywa będzie wymagała dążenia do budowy podobnych instytucji politycznych oraz jednakowego szacunku dla praw człowieka. Ale jak pokazuje doświadczenie UE, unifikacji kultur nie będzie. Będzie za to wzrastać ich przenikanie. Być może trzeba będzie bardziej tolerancyjnie odnieść się do demonstracji gejów, ale zmniejszą się za to możliwości, żebyśmy mogli zachowywać się po świńsku.

Nie bacząc na ewidentny idealizm i trudność realizacji idei Związku Europy, uważam tę ideę za niezbędną i realistyczną. Jako rosyjski Europejczyk wierzę w wielkie wartości europejskie – w racjonalność i rozum. W świecie przyszłości Rosja i Europa (UE) działające wbrew sobie skazane są na degradację i osłabienie. To nieracjonalne i nierozumne.


Karaganow ma Rację. Idea jest dziś jak najbardziej realistyczna. Rozumieli to od lat nie tylko Rosjanie, ale i finansjera Europy Zachodniej. Trzeba bowiem sobie zdać sprawę z ekstraordynatoryjności obecnej sytuacji historycznej. Bodźcem i kopem rozwoju dla wielkich biznesów były od zawsze wojny. To one nakręcały przemysł, logistykę, innowacyjność, produkcję żywności i giełdy. Oczywiście tam, gdzie działania wojenne nie dotarły. To wojny były źródłem wielkich fortun i rozwojów całych branż, regionów oraz państw, które na nich robiły interesy. W obecnych czasach „niestety” mamy blisko 70-letnie status quo, gdy trzeba robić globalny biznes w czasach pokoju (lokalne wojenki to za mało). W tej sytuacji europejskie kraje obracające największym kapitałem takie jak Niemcy, Francja, Włochy czy Wielka Brytania (chociaż jej to dotyczy w mniejszym stopniu) łakomie patrzą na rynek rosyjski ponad 200 mln konsumentów, nieograniczone surowce i bezkresne przestrzenie, które można by zagospodarować. Perspektywa tym bardziej kusząca wobec groźby gospodarczej dominacji imperiów finansowych z USA i Chin.

Stworzenie Związku Europejskiego byłoby wprowadzeniem do globalnej rozgrywki wielkiego gracza o niesłychanym potencjale i dynamice rozwoju. Gra warta świeczki, zwłaszcza, że Rosji można ofiarować w zamian to, co chętnie się da, lub na czym finansistom z Niemiec i Francji najmniej zależy: swobodny dostęp do nowych rynków zbytu surowców; udział w przemyśle zbrojeniowym; nowe technologie; dominację polityczną nad przestrzenią Europy Środkowej, która to dopiero z tej dominacji się uwalnia i jeszcze nikogo nie przyzwyczaiła do swej niezależności: oraz ograniczenie demokracji poprzez implementację bizantyjskiej kultury prawno-politycznej polegającej na odejściu od wartości uniwersalnych i ograniczeniu wolności szarych obywateli w myśl zasady, iż ustalanie praw, racji stanu i obowiązujących zwyczajów to niezbywalne prerogatywy WŁADZY.

Aby jednak na taki układ pójść, trzeba mu stworzyć warunki formalne, oraz przygotować mentalnie lud, by głupio się nie burzył.

W tym celu opracowano projekt konsolidacji władzy w Unii Europejskiej na zasadach megapaństwa, z własnym rządem, polityką zagraniczną, armią i prawem nadrzędnym. Tak powstała najpierw Konstytucja Europejska, a po jej odrzuceniu Traktat Lizboński. Proszę zwrócić uwagę, że wyparcie z tego aktu prawnego odwołania się do chrześcijańskich wartości i korzeni Europy, jest właśnie realizacją „przygotowania mentalnego”. Wartości mają pozostać puste, być swoistym wakatem, które wypełni Imperator. W ta pustkę wchodzą na razie lewackie zapateryzmy (to taktyczny ukłon w kierunku kosmopolitycznej socjaldemokracji, prężnie działających we wszystkich krajach i wspierających plany „rozwoju” Europy), ale tak będzie tylko do czasu. Gdy powstanie Związek Europejski nowy gabinet władzy dzielonej głównie między Rosję a Niemcy, ustali fundamenty, na jakich należy budować nową, posłuszną, pracowitą i konsumpcyjną społeczność imperium.

Oczywiście, jeszcze nie wszystko jest podawane otwartym tekstem, ale należy zauważyć, iż ten misternie przygotowywany projekt nabrał przyspieszenia i jest dziś w fazie przedkońcowej realizacji.

Wystarczy znów sięgnąć do Karaganowa:

Na szczycie Rosja – UE w listopadzie zeszłego roku ogłoszono “partnerstwo dla modernizacji”. A 1 czerwca na szczycie w Rostowie nad Donem to “partnerstwo dla modernizacji” stało się przedmiotem głównego oświadczenia. Unia przestała pouczać Rosję, a Moskwa zrezygnowała z podejrzliwej ostrożności.

Kute jest, więc żelazo póki gorące. Warunki zewnętrzne dla powstania Związku Europejskiego są także niezwykle sprzyjające, ale krótkotrwałe. Chiny jeszcze są zbyt słabe i zbyt mocno skoncentrowane na wewnętrznym rozwoju, natomiast USA – jedyny liczący się przeciwnik, który mógłby pomieszać szyki – odwróciły swoją afroamerykańską twarz od Europy. Barack Obama – wywindowany sprytnie na Prezydenta na fali niskiej popularności Busha, oraz lewackiej głupawce, stworzonym dzięki jeszcze sowieckiej, a potem rosyjskiej agenturze wpływu (Anna Chapman, nie była przecież ani jedyna ani najważniejsza) – uznał odmiennie niż wszyscy jego poprzednicy, że Ameryce się opłaca konsolidacja europejska, ponieważ Rosja jako członek megapaństwa straci swoją uciążliwą nieobliczalność, a poza tym z Wielkim łatwiej jest grać i robić interesy niż z rozdrobnionymi. Tym samym Ameryka włączyła swoje zielone światło i pozbawiła swego wsparcia uciążliwym, i wciąż brużdżącym Projektowi Polakom.

No właśnie, czas byśmy przeszli do meritum, a więc do tezy zawartej w tytule postu.

Karaganow powiedział jeszcze rzecz następującą:

Rosję kryzys pozbawił naftogazowych iluzji. A zarazem nie doprowadził do wzrostu poczucia zagrożenia i poszukiwania nowych wrogów. To dość rzadkie dla naszego kraju zjawisko pewności siebie z rozumieniem własnych słabości. Nowy realizm doprowadził do sukcesów w polityce zagranicznej. Nikomu nie ustępując, w końcu uznaliśmy zbrodnię katyńską i zachowaliśmy się naprawdę wielkodusznie wobec Polski i jej bólu. Teraz wystarczy przyznać, że cały Związek Radziecki był ogromnym Katyniem dla naszych narodów.

Choć jeszcze 2 lata temu: (12 Maj 2008):

Oficjalnych przeprosin za Katyń nie będzie, bo inaczej chcielibyście odszkodowań – mówi prof. Siergiej Karaganow, doradca Putina

I taka oto jest geneza zmiana stanowiska Rosji. Mydlenie oczu i ukłony w imię realizacji tego, co najbardziej i ostatecznie się opłaca.

Bo Polska jest i była – wbrew wciskanej nam propagandzie – istotnym elementem polityki Rosji, mającym na celu usunięcie ostatnich przeszkód w realizacji Wielkiego Planu.

Związek Europejskito projekt na miarę trzeciego tysiąclecia. Pierwszy raz bowiem w historii zdarzyło się tak, że stworzenie euroazjatyckiego mocarstwa, od Giblartaru po Czukotkę, nie jest elementem sprzecznych interesów Rosji i Niemiec, ale jest głównym i forsowanym projektem zbieżnych interesów Nowej Rosji, Pokojowych Niemiec, Postępowej Francji, Mafijnych Włoch i wielu innych państw zachodnich.

A jak wielki to plan musimy nareszcie sobie zdać sprawę. Związek Europejski to projekt wykraczający swym zasięgiem cywilizacyjnym poza wszystko to co się dzieje współcześnie, a nawet działo się w XX wieku. Siłowe pomysły Hitlera i Stalina, choć dla nas rzeczywistogenne to przy nim małe miki, gdyż mogły przebudować świat tylko na tyle, na ile zdążyłyby przy niewielkiej zdolności (oczywiście w skali historii, a nie pojedyńczego człowieka) do przetrwania. ZE to projekt na miarę trzeciego tysiąclecia. Pierwszy raz bowiem w historii zdarzyło się tak, że stworzenie euroazjatyckiego mocarstwa, od Giblartaru po Czukotkę, nie jest elementem sprzecznych interesów Rosji i Niemiec, ale jest głównym i forsowanym projektem zbieżnych interesów Nowej Rosji, Pokojowych Niemiec, Postępowej Francji, Mafijnych Włoch i wielu innych państw zachodnich. Przy takim froncie działań i gdy są już odpowiednie warunki by nową strukturę powołać na podstawie bilateralnego układu dwóch rządów Rosji i UE – nikt nie będzie zawracał sobie głowy negocjacjami z każdym z poszczególnych państw. Po prostu dokona się tego ponad głowami państw niechętnych i ich społeczeństw. Jest tylko jeden warunek, państwa niechętne – identyfikowane tutaj jako państwa środkowoeuropejskie – muszą być zatomizowane, rozgrywane pojedynczo, w konflikcie ze sobą i po kolei. Jeśli ktoś, będzie chciał tę grupę skonsolidować i prowadzić politykę zgodną z racją stanu ich narodów – to jest on głównym wrogiem, którego należy bezwzględnie zniszczyć.

Bo wprawdzie Wielki Plan Związku Europejskiego ma ziścić się bez podbojów i wojen, ale determinacja jego realizacji (ze względu na bliskość sukcesu) jest tak wielka, że kto stanie na drodze tego należy dezintegrować politycznie lub zabić.

Sęk w tym, że taki wróg rzeczywiście istniał. Był nim Prezydent Lech Kaczyński i wraz ze swoim zapleczem politycznym dowodzonym przez brata Jarosława. Ta bliźniacza bliskość obydwu polityków nie dawała szans na ich poróżnienie. Nie można było politycznie oderwać od siebie coraz mocniejszego lidera międzynarodowego z pomysłem na region i potrafiącego prowadzić skuteczną politykę antyimperialną (kazus Gruzji) od szefa największej polskiej partii opozycyjnej, który jest nie tylko ośrodkiem stojącym na straży zwalczanych wartości chrześcijańskich, nie tylko pokazał na co go stać wetując w 2006 r. przyjęcie unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia UE z Rosją, ale wręcz stanowi wciąż realne zagrożenie dla reprezentującego finansjersko-rosyjskie interesy Rządu Tuska. W przypadku tych braci sprawdzone metody agenturalne można było o kant dupy potłuc. Dlatego ich tak nienawidzono oraz zwalczano. Istniała jeszcze szansa, że dzięki opinii medialnej i farmazonom zachodnim stracą z czasem wpływy w polskim społeczeństwie. Takie działanie nie przyniosło jednak efektów zadowalających. Wbrew bowiem rozgłaszanym opiniom Lech Kaczyński umacniał swoja pozycję wpływowego gracza międzynarodowego, a mocodawcy Tuska po serii kompromitacji i afer swojego pupila zaczęli się obawiać o wybory w 2011 r.. Zresztą, co do wyborów prezydenckich też wcale nie byli spokojni. Kolejne afery (Tusk coś zrobił eliminując CBA, ale czy to wystarczy), nieznane konsekwencje ujawnienia zdrajców w Aneksie do Raportu z Likwidacji WSI, fatalna sytuacja finansowa zadłużonego państwa i wciąż silne propaństwowe ośrodki medialne – wszystko to mogło zrobić psikusa i oddalić Związek Europejski na wiele lat, lub święte nigdy.

W polityce na taka skalę nie może być miejsca na przypadek i poważne ryzyko. Kaczyńskich trzeba się było pozbyć skutecznie, Wielki Projekt jest zbyt ważny by mieć skrupuły, należało ich Zabić!

Powstał, więc plan Zamachu, dzięki któremu nad niepokornym krajem zostanie przejęta kontrola przez dwa proeurozwiązkowe ośrodki decyzyjne, Prezydencki – Rosyjski i Rządowy-Niemiecki, a prokatolicka opozycja zostanie skutecznie wyeliminowana.

Zamach musiał być spektakularny, eliminujący wszystkie ośrodki zagrożenia (np. by przejąć Aneks dot. WSI musiał zginąć Szef Kancelarii Prezydenta i Szef BBN-u) i skutecznie zatuszowany poprzez niedopuszczenie do śledztwa polskich patriotów.

Przygotowano grunt. Po listopadowym szczycie „partnerstwo dla modernizacji” reprezentant Europy ustalił z reprezentantem Rosji datę i miejsce – postanowiono wykorzystać uroczystości Katyńskie, stanowiące swoista gwarancje takiego a nie innego składu „wystawionej” polskiej delegacji prezydenckiej. Tusk wycofał się z kandydowania na prezydenta oddając pałeczkę reprezentacji Moskwy a samemu pozostając na czele rządu. By uśpić na moment czujność Ameryki (wciąż niepewnej gdyż Obama okazał się zadziwiająco słaby) zrobiono szopkę z prawyborami i wystawieniem także Sikorskiego. Było to korzystne, ponieważ i media koncentrowały się na tej szopce zamiast na okolicznościach przygotowywania dwóch Katyniów. Wykorzystując okazję, Rosja postanowiła ugrać przy okazji swoje taktyczne interesy związane z penetracją NATO. Mieli już szyfranta Zielonkę, ale nie mieli urządzeń do deszyfracji i odpowiedniej wiedzy na temat siatki kontaktów. Upadek prezydenckiego samolotu dawało okazję by wypełnić tą lukę.

Było też parę wpadek, wyciek informacji i konieczność uciszenia Grzegorza Michniewicza, Dyrektora Generalnego Kancelarii Premiera, który w odróżnieniu od Tomasza Arabskiego nie był we wszystko wtajemniczony, ale generalnie Zamach się udał.

Nie zginął “niestety” Jarosław Kaczyński, który nie wsiadł na pokład, bo został przy chorej matce, ale dzięki temu zamachowcy mogli się przekonać jak potrzebny był ten plan. Ku ich, bowiem zdziwieniu, Jarosław, posiadający jeszcze gorszą niż brat prasę i dużo większy elektorat negatywny, był o krok od wygrania wyborów prezydenckich. Zaniepokoił ich też na początku fakt zabicia także Kandydata Lewicy na prezydenta, ale szybko się okazało, że śmierć Szmajdzińskiego jest tak naprawdę na rękę młodej, zapaterowskiej socjaldemokracji marzącej o nowych, partyjnych porządkach i chętnie zapomną o tym postkomuchu w zamian, za przychylne media, dopuszczenie ich do udziału w torcie, oraz pomoc w kompromitacji tradycji chrześcijańskich.

Teraz, po zamachu (przy czym samo słowo „zamach’ zostało w mediach zakazane) Polska przestała przeszkadzać. Usłużny Komorowski rozpoczął antychrześcijańską krucjatę, poleciał pokłonić się w imieniu Rosji Szefowej Niemiec oraz urzędnikom z Brukseli (tylko dla polskiej opinii publicznej kolejność była inna), oraz oddał na pastwę Rosji Gruzję i zrezygnował oficjalnie z polityki Polski, jako regionalnego lidera.

W tej sytuacji, kolejne działania osłonowe dla misji Komorowskiego rozpoczęli też przedstawiciele Rosji, za pomocą dezinformacji:

„Komorowski nie jest oczywiście politykiem o nastawieniu prorosyjskim, ale jest to polityk-realista. Jest to polityk, dla którego tak samo, jak dla premiera Donalda Tuska kształtowanie stosunków z Rosją jest ważnym czynnikiem strategicznym. W danej sytuacji zwycięstwo Komorowskiego dla Rosji jest korzystniejsze”, powiedział Aleksiej Makarkin.

Ze swej strony przewodniczący Prezydium Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej Siergiej Karaganow uważa, że do polepszenia stosunków rosyjsko-polskich doszłoby niezależnie od tego, kto zwyciężyłby w wyborach prezydenckich. „Nawet w przypadku przegranej Komorowskiego, polityka Polski byłaby bardziej pragmatyczna i wyważona, niż wcześniej. Przyczyna tkwi w tym, że Polska uświadamia sobie nieskuteczność polityki ugodowej wobec Stanów Zjednoczonych”, oświadczył Siergiej Karaganow w wywiadzie dla agencji Interfaks.

http://polish.ruvr.ru/2010/07/06/11624864.html



Ze swojej strony Tusk, będący od niedawna kawalerem „Żelaznego Krzyża z Liśćmi Dębu” lub innego, równie znamiennego odznaczenia dla Niemieckich bohaterów, rozpoczął realizacje planu „Utrzymanie Się u Władzy”, który to jest kluczowy, by do powołania Związku Europejskiego doszło w ciągu najbliższych 5 lat. Kolejna wolta Polski byłaby, bowiem nie do zniesienia i dopuścić do niej nie można. Żadnych, więc reform nie będzie, by nie burzyć społeczeństwa, zamiast tego będzie za to nagonka polegająca na pozbawieniu opozycji twarzy, jej wartości znamion wartości uniwersalnych oraz stworzeniu takiego nastroju, że każda krytyka Prezydenta, Rządu lub wspominanie o Smoleńsku i jego ofiarach będzie nie tylko passé, ale wręcz interpretowane jako agresja, pieniactwo i chęć konfrontacji. To tak na wszelki wypadek, jakby rządy trzeba było utrzymać siłą.

Przy tym projektanci Euroazjatyckiego kołchozu nie maja obaw o lojalność Tuska i Komorowskiego. Jako udziałowcy i beneficjenci Zamachu stali się de facto nie tylko zakładnikami swoich mocodawców, ale także zakotwiczeni jako dobrowolni strażnicy swoich własnych interesów.

Jarosław Kaczyński to zapewne rozumie, dlatego zdaje sobie sprawę, że jedynym sposobem skutecznej obrony Polski i Polaków przed działaniem cwaniaków, mających sprowadzić nasz Kraj do poziomu podrzędnego województwa bez żadnych możliwości samostanowienia i obrony przed wynarodowieniem jest demaskacja zamachowców przed krajową i międzynarodową opinią publiczną, ujawnienie ich zdrady oraz intencji. Nic innego niż Śledztwo Smoleńskie się nie liczy, nic innego nie ma znaczenia i nic innegonie pokrzyżuje antypolskich Rosyjsko-Niemieckich planów.

Tak to z grubsza wygląda. Przepraszam za uproszczenia, podyktowane są one specyfiką blogosfery. Mam nadzieję, że teraz już nie będą padać pytania pożytecznych idiotów typu „A po co Rosjanie mieliby dokonać zamachu?”. Odpowiedzi, bowiem na to udzielił sam Karaganow, guru rosyjskiej geopolityki.

Można się jeszcze zapytać o Białoruś. Czyz ona także nie stoi na drodze Związkowi Europejskiemu. Owszem, stoi – ale stać przestanie w dowolnym momencie. Łukaszenka ma tak złą opinię międzynarodową jako dyktator i tak złą reputacje u swoich sąsiadów, że Rosja może tam pod byle pretekstem dokonać zamachu stanu lub nawet wkroczyć militarnie. Ja myślę jednak, że nawet to nie będzie potrzebne, Łukaszenka to żądny władzy człowiek interesu i pójdzie na każdy układ w imię poprawy swojego wizerunku i gdy zorientuje się, że nie ma żadnych szans.

Łażący Łazarz

PS. Redaktorze Skwieciński, czy rozumie już Pan dlaczego pomimo publikacji w Gazecie Wyporczej temat nie był w Polsce szeroko dyskutowany i komentowany?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Turecki




Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 257
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:03, 13 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://ndb2010.salon24.pl/209148,zyski-z.....eg-zamachu



http://www.kuriercodziennychicago.com/main.htm
_________________
Nie interesuje mnie magia, ufo i wszelkie kwestie wiary...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dromek




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 487
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:32, 13 Wrz '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się co do uzasadnienia motywów Zamachu, moim zdaniem też takie właśnie były.

Odkąd zobaczyłem Putina rok temu na molo w Sopocie przeczuwałem, ze tu coś nie pasuje, że coś się kroi. Nie przewidziałem zamachu, ale od pierwszej chwili się nie dziwiłem.

Projekt EU Rosji jest logiczny, choć wcześniej naiwnie sądziłem, ze chodzi tu o wstąpienie Rosji do NATO.
Eurosja, to projekt dla obu stron wręcz idealny.
Realizacja interesów, pstryk w nochala dla Ameryki i podporządkowanie podskakujących państw granicznych wokół Rosji.
Wystarczyły dwie pokazówy z Gruzją i Polską i już można brać się do roboty.

Z jednym się jednak z moim przedmówcą kompletnie nie zgadzam.
Sugerujesz, że znów powinniśmy pozostać przy naszym własnym prywatnym Mesjaniźmie, który nikogo nie interesuje.
Jak mielibyśmy to obronić ?
Ameryka dwa razy mocno pokazała, ze zmienia priorytety ( rezygnacja z tarczy - dziękczynny Nobel dla Obamy, wcale nie bez powodu, podpisanie w Pradze - w kwietniu!!! 2010- układu START 2 z Rosją)
Jak moglibyśmy się przeciwstawiać potężnemu lobby Paneuroazjatyckiemu?

Następne Powstanie Warszawskie?
Nie było opcji dla tego co się stało. To była antyczna tragedia i musiała się wydarzyć.
Jeśli zapobiegła większej katastrofie dla naszego kraju, to była to ofiara, cóż.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 81, 82, 83 ... 132, 133, 134   » 
Strona 82 z 134

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Samolot z prezydentem rozbił się w Smoleńsku
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile