W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Pytanie o szczepienia  
Podobne tematy
Czy szczepionki mają sens?701
Szczepionki - oszustwo w Polsce 56
Dzieci nieszczepione nie chorują na Autyzm 49
Pokaz wszystkie podobne tematy (26)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
8 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 5975
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:15, 24 Paź '09   Temat postu: Pytanie o szczepienia Odpowiedz z cytatem

Ogólnie przyjęło się na tym forum, że szczepienia są niepotrzebne i złe. I zgadzam się z tym, bo jest to dość logiczne - choroby zakaźne spowodowane zatruciem środowiska. Epidemie spowodowane niedostateczną higieną wśród ludzi, niedożywieniem itd. No ok, wszystko pięknie i ładnie, logiczne i do przyjęcia.

Jednak mamy wiek XVIII i XIX. Biali zdobywają Amerykę Północną, a tysiące Indian ginie z powodu ospy. Zanieczyszczone środowisko, picie brudnej miastowej wody? Nie... Niedożywienie, żywność wybrakowana? Nie...
To jak to jest z tymi szczepieniami? Działają czy nie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:58, 24 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z Indianami to bylo bardzo proste. Pojawily sie choroby na ktore ich uklad odpornosciowy nie byl przygotowany. W roznych czesciach globu rozny jest wskaznik odpornosci na rozne choroby. Uklad odpornosciowy niejako "uczy sie" wirusow i bakterii.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
eNKa




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 634
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:31, 25 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Patogen pojawił się im nagle a w ich środowisku couterpatogeny nie były zdolne wybić najeźćów. Jedna z interpretacji.
Inna zauważa, że wcale Maia, Meszik czy inni nie wygineli. Jakie płyną z tego wnioski dopowiedz sobie sam.
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:11, 25 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To nie takie proste pytanie jak myślicie Wink .

Cytat:
Pojawily sie choroby na ktore ich uklad odpornosciowy nie byl przygotowany


Mówiąc o nieprzygotowaniu układu odpornościowego jednocześnie stwierdzasz, że szczepienia działają (teoria toksemii jako przyczyny chorób stwierdza, że bakterie i wirusy chorób nie powodują, ale są jej objawem. Pomagają przy tym pozbywać się toksyn z organizmu. Jeśli organizm jest zdrowy bez toksyn to nie zachoruje, ani na ospę ani na żadną inną chorobę).
Więc jak to jest działają czy nie?

Cytat:
Inna zauważa, że wcale Maia, Meszik czy inni nie wygineli.


?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:38, 25 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie potrafię tego uzasadnić naukowo ale ja postąpił bym tak:

Jeżeli miał bym jechać do ciepłych krajów 9ztrafa zwrotnikowa) to szczepienia uznam za sensowne bo pozwolą na przygotowanie (poznanie) mojego układu odpornościowego na nowe rodzaje bakterii i wirusów.
Jednak szczepienie na grypę i inne choroby które od pokoleń są w środowisku w którym żyję uważam, że bezwartościowe dla mnie ponieważ mój układ odpornościowy już nic więcej się o nich nie nauczy niż wie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
eNKa




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 634
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:17, 25 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy te ludy rzeczywiście wyginęły?
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:41, 25 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chodzi mi o to abyś dał mi więcej informacji na ten temat.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
eNKa




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 634
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:37, 25 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Informacje demograficzne obu ameryk są raczej dostępne, trzeba ich poszukać.
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Samouczek




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 294
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:00, 26 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

eNKa napisał:
Czy te ludy rzeczywiście wyginęły?


Naukowcy twierdza ze wyginęły z powodu epidemii telewizji kolorowej, ponieważ ich "układ odpornościowy" nie był na takiego "patogena" przygotowany - nie nauczony!

JA napisał:
Chodzi mi o to abyś dał mi więcej informacji na ten temat.


Zaproponuj cene, to wyszukam na tym forum!


Reklama:
Jak wyjeżdżasz za granice np. do ciepłych, zimnych lub umiarkowanych krajów, zaszczep się przeciwko zabójczej bakterii (Bacillus Foridiotus)!
Nasza szczepionka, za jedyne 100 Euro, uczy układ odpornościowy w 98,72% i uodparnia na 3 lata 2 miesiące i 7 dni!

Nie zastanawiaj się, bądź patriota i kup już dzisiaj.

Tyko dla forumowiczów forum prawda2 sensacyjna promocja, Za jedyne 10 Eruo jedna dawka a druga (sensacja) dostaniesz za darmo! Ale to nie wszystko, oprócz tego - sensacja-, dodatkowo weźmiesz udział w sensacyjnym losowaniu - np. Mercedes SL 600!

Nie czekaj kupuj natychmiast!. Info na PM

Po zakupie naszej szczepionki, przed użyciem nigdy nie konsultuj się z policja lub lekarzem bo to może zagrażać twojemu zdrowiu lub życiu.

Za tydzien następna promocja, szczepionka przeciwko wirusowi PPV (H5N18) (PPV - pozeraczpieniedzyvirus)!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
softsoul1802




Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 214
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:47, 26 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No to i ja tu coś zamieszcze, a niech tam, walnę smęta o szczepionce przeciw polio Smile

Od zarania dziejów choroba Polio (Heinego-Medina) występowała
sporadycznie aż do... ok. pierwszej połowy XX wieku ubiegłego stulecia,
kiedy "okrzyknięto" ją epidemią, ale o rzekomej epidemii może innym razem.
Dziwnym zbiegiem okoliczności stał się fakt, iż szczepionka przeciw
polio została opracowana w 1950 i +/- wtedy to polio stało się epidemią.
Co spowodowało nagły wybuch epidemii, gdy na tą chorobę chorowali ludzie
od zarania dziejów sporadycznie, tak SPORADYCZNIE.
Trzeba byłoby zdawać sobie sprawę, jak dochodzi do zakażenia polio. A
mianowicie, polio przenoszone jest drogą fekalno-oralną, trzeba byłoby
bawić się zakażonym polio gównem lub przedmiotem utaplanym w tym gównie,
a następnie wziąć palce do ust, mieć bezpośredni (śluzówkowy) kontakt ze
śliną chorego ale... jak dochodzi do zakażenia, gdy nikt z otoczenia nie
choruje na polio??? Można zarazić się przez łajno, tak krowie placki lub
końskie pączki, jak kto woli to nazwać. Trzeba byłoby się tym pobawić,
ewentualnie wytrzeć rękę o portki lub kiecę, a następnie przy okazji
podłubać sobie palcem w buzi w celu ewentualnego usunięcia zalegającej
między zębami resztki jakiejś strawy. Tak można zarazić się polio.
Choroba ta rzadko pojawiała się u ludności miejskiej, za to częściej u
wiejskiej, głównie z tego powodu, że ludność wiejska nawoziła swoje pola
łajnem, brak ostrożności i po prostu dodatkowy pech i zakażenie gotowe.
Dodam, że nie każde łajno jest zarażone polio - no pech.
Aktualnie polio w Europie nie występuje praktycznie wcale i nie jest to
zasługa szczepionki ale po prostu postępu sanitarnego i
technologicznego. W dzisiejszych miastach nie wylewa się fekalii na
ulicę a na wsiach rolnicy już raczej nie rozrzucają gnojówki łopatą,
dlatego nie dochodzi a przynajmniej jeśli nawet to sporadycznie dochodzi
do zarażeń polio.
Jakie jest ryzyko, że twoje dziecko będzie bawiło się łajnem w domu, w
przedszkolu, w szkole czy gdziekowiek indziej? Ryzyko praktycznie zerowe
i to nie tylko dotyczy twojego dziecka ale też dziecka sąsiada i wielu
innych. Ryzyko zachorowania jest na prawdę mniej niż niskie, a mimo
wszystko do dziś szczepi się dzieci przeciw polio, szczepionką
zawierającą rtęć i dodatkowo wirusy, które mają zdolność rewersji czyli
porosto mówiąc ponownej aktywności.
W obecnej dobie choroba polio występuje u dzieci w formie rewersyjnej,
czyli poszczepiennej i jest to 99,9% aktualnych zachorowań. Istnieje
większe ryzyko, że twoje dziecko zachoruje na polio w wyniku
zaszczepienia, niż w wyniku tego, że będzie bawiło się gównem lub ty
jako rodzic będziesz bawił się gównem i w efekcie zarazisz swoje dziecko.
Dzieci przeciw polio szczepi się około 4 i 6 miesiąca życia, potem ok. 6 roku, to zapewne
grupa podwyższonego ryzyka, gdyż np. 6 miesięczne dzieci buszują w
fekaliach, a i za pewne w każdym domu zakażone polio gówno wala się po
podłodze.
Ponadto aby rozpoznać polio należy wyizolować wirusa, aby rozpoznać czy
jest to szczep dziki (z tak zwanego gówna) czy to zakażenie
poszczepienne wirusa rewersowanego do pełnej wirulencji. Pełna
wirulencja to zdolność namnożenia się wirusa w komórkach organizmu i ich
uszkadzania. Tak też np. 6 miesięcznym dzieciom podaje się szczepionki,
których wirus ma zdolność rewersji do pełnej wirulencji i ma to zapewnić
ochronę przed zakażeniem polio, gdy ryzyko zakażenia dzikim szczepem
(poza szczepionkowym) jest tysiąckrot mniejsze, aniżeli rewersja wirusa
ze szczepionki.
Na koniec. Szczepionka przeciw polio, jest jedną z najbardziej
niebezpiecznych ze względu na skład (wirusy ze zdolnością do rewersji +
rtęć), a zarazem najmniej potrzebnych aktualnie. Sporadyczne przypadki
będą się pojawiać niezależnie od wszystkiego, ale wyższy standard życia,
poprawa poziomu higieny... to nas skutecznie chroni przed polio, które
mimo tego, iż nawet 200 lat temu fekalia pływały strużkami, występowało
bardzo rzadko. Jest to bardzo rzadka choroba.
_________________
The main cause of stress is daily contact with idiots.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Dysputant




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 803
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:55, 26 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

softsoul1802
masz za to punkt Wink

Odpowiedź logiczna i prosta aż do bólu.
Jak wiadomo zazwyczaj proste odpowiedzi to te właściwe.
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:01, 26 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Softsoul dzięki za fajną odpowiedź Smile. Czegoś się dowiedziałem. Jednak pytanie "Dlaczego indianie chorowali na ospę?" jest nadal aktualne. Dasz radę odpowiedzieć Wink ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
softsoul1802




Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 214
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:43, 27 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JA napisał:
Softsoul dzięki za fajną odpowiedź Smile. Czegoś się dowiedziałem. Jednak pytanie "Dlaczego indianie chorowali na ospę?" jest nadal aktualne. Dasz radę odpowiedzieć Wink ?



Dlaczego Indianie chorowali na ospę? Z podobnego powodu, z jakiego Europejczycy zaczęli chorować na syfilis po powrocie Columba z wyprawy do Ameryki. Europejczycy przywieźli Indianom ospę (a zabrali ze sobą syfilis), której wirus nie występował u nich i na którą nie byli odporni ze względu na to, iż Indianie posiadają ok 18 wariantów antygenów leukocytowych, gdy Europejczycy posiadają takowych ok 40. Oczywiście ogromną rolę pełni też zróżnicowanie antygenów leukocytowych i jest to warunkowane genetycznie, dlatego niektóre rasy, np. biała odporne są (lub choroby przebiegają łagodniej) na dane choroby, gdy ta sama choroba dziesiątkuje inną, np. czarnych i odwrotnie. Tak też Europejczycy w przypadku syfilisu przy swojej większej ilości antygenów, nie posiadali (i nie posiadają) antygenu, który posiadali Indianie, natomiast Indianie w większości nie posiadali antygenu, który posiadała większość Europejczyków. Tak też w Europie mimo występowania epidemii ospy było dużo ozdrowień, tak wsród Indian ozdrowienia były sporadyczne, za to u Indiian chorych na syfilis występowała jedynie wysypka skórna, gdy Europejczyków nieleczony syfilis zabijał.
_________________
The main cause of stress is daily contact with idiots.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kenboi




Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 428
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:41, 27 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

świetna wypowiedź o polio. z tego co jeszcze pamiętam z książki "Sczepienia niebezpieczne fakty" to twórca szczepionki po latach przyznał że wyrządziała ona więcej złego niż dobrego. Po pierwsze spowodowała falę zachorowań wśród szczepionych, a po drugie pierwsza wersja była na bazie małpich narządów które powodowały dodatkowe powikłania i dopiero poźniej to poprawiono.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:47, 27 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dlaczego Indianie chorowali na ospę? Z podobnego powodu, z jakiego Europejczycy zaczęli chorować na syfilis po powrocie Columba z wyprawy do Ameryki. Europejczycy przywieźli Indianom ospę (a zabrali ze sobą syfilis), której wirus nie występował u nich i na którą nie byli odporni ze względu na to, iż Indianie posiadają ok 18 wariantów antygenów leukocytowych, gdy Europejczycy posiadają takowych ok 40. Oczywiście ogromną rolę pełni też zróżnicowanie antygenów leukocytowych i jest to warunkowane genetycznie, dlatego niektóre rasy, np. biała odporne są (lub choroby przebiegają łagodniej) na dane choroby, gdy ta sama choroba dziesiątkuje inną, np. czarnych i odwrotnie. Tak też Europejczycy w przypadku syfilisu przy swojej większej ilości antygenów, nie posiadali (i nie posiadają) antygenu, który posiadali Indianie, natomiast Indianie w większości nie posiadali antygenu, który posiadała większość Europejczyków. Tak też w Europie mimo występowania epidemii ospy było dużo ozdrowień, tak wsród Indian ozdrowienia były sporadyczne, za to u Indiian chorych na syfilis występowała jedynie wysypka skórna, gdy Europejczyków nieleczony syfilis zabijał.


Dzięki. No i właśnie w tym tkwi szkopuł...

Cytat:
świetna wypowiedź o polio. z tego co jeszcze pamiętam z książki "Sczepienia niebezpieczne fakty" to twórca szczepionki po latach przyznał że wyrządziała ona więcej złego niż dobrego. Po pierwsze spowodowała falę zachorowań wśród szczepionych, a po drugie pierwsza wersja była na bazie małpich narządów które powodowały dodatkowe powikłania i dopiero poźniej to poprawiono.


..., bo też czytałem Szczepienia - niebezpieczne ukrywane fakty. I z tego co w tej książce pisze to nie ma czegoś takiego jak nabywanie odporności na coś. Stąd szczepionki nie działają. Jednak piszesz, że Indianie nie mieli odporności na ospę, a to świadczy o tym, że można ją nabyć, a więc szczepienia mają sens. Wracając do teorii toksemii - organizm jeśli jest w zdrowym środowisku i nie jest struty to nie zachoruje, czy to w przypadku indian, czy to w przypadku białych na żadną chorobę zakaźną. Kolega Pasteura (twórcy szczepień) udowodnił, że choroba zakaźna jest w stanie zarazić kogoś nie wtedy keidy ma się kontakt z patogenem, ale wtedy gdy organizm jest chory - wypił na oczach świadków kubek wyhodowanych przez siebie bakterii dżumy i nie zachorował. Bakterie pomagają usuwać toksyny, ale czasem dochodzi do ich niebezpiecznego namnażania. Tak, więc wirusy i bakterie nie są przyczyną choroby tylko jej objawem.
Pisząc o odporności natomiast stajemy w opozycji z teorią toksemii i stwierdzamy jednocześnie, że szczepienia mają sens i powinny byc dalej prowadzone.
Dlatego mam do wyboru, albo uznać teorię toksemii całkowicie, albo uznać, że szczepienia mają sens i powinny być prowadzone (przy czym nie odrzucać faktów, które teoria toksemii pokazuje). Dlatego dla mnie fakt chorowania Indian na ospę jest bardzo ważny. Jeśli Indianie się nie myli i pili skażoną wodę to punkt dla teorii toksemii. Jeśli myli się, a ich środowisko nie było skażone to punkt dla chorób zakaźnych i szczepienia powinny być dalej prowadzone.
Więc jak to jest hmmm? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kenboi




Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 428
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:52, 27 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli chodzi o toksemie chyba to chodzi o "glębsze" problemy niż brak higieny. Toksyny biorą sie ze środowiska, ale także z organizmu, ze żle przetrawionego pokarmu który zalega w jelitach, pozostawiają je pasożyty itp. Zdrowy człowiek z dobrym układem odpornościowym i trawiennym sam się ich pozbywa i wydala, lecz gdy jest ich za dużo i wydalanie szwankuje, organizm szuka róznych sposóbów na wywalenie tego z siebie np przy pomocy typowego przeziębienia - wyrzucamy z sibie razem z potem i katarem, (dlatego lepie na spokojnie wyleżeć to w łóżku niż brać stopery typu gripexy), poprzez wszelkiego rodzaju brodawki, wypryski , kurzajki itp. To wszystko są alarmowe sygnały od organizmu które zwykle się źle odbiera i leczy objawy. Gdy nie pomagamy, toksyn przybywa i organizm szuka dalszych sposóbów ich pozbycia upychając w róznych zakamarkach w organiźmie co czasem zamienia się w stany zaplne albo nowotwory.

Wracając do indian to nabywanie odpornośći nie kłóci się z toksemią . Organizm sam czasem wyłapuje bakterię aby one pozbyły się toksyn z organizmy tylko organizm czasem może złapać zbyt mocną bakterię z którą sobie nie poradzi. Tak to widzę na mój chłopsk rozum
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
softsoul1802




Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 214
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:54, 27 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JA napisał:
Cytat:
Dlaczego Indianie chorowali na ospę? Z podobnego powodu, z jakiego Europejczycy zaczęli chorować na syfilis po powrocie Columba z wyprawy do Ameryki. Europejczycy przywieźli Indianom ospę (a zabrali ze sobą syfilis), której wirus nie występował u nich i na którą nie byli odporni ze względu na to, iż Indianie posiadają ok 18 wariantów antygenów leukocytowych, gdy Europejczycy posiadają takowych ok 40. Oczywiście ogromną rolę pełni też zróżnicowanie antygenów leukocytowych i jest to warunkowane genetycznie, dlatego niektóre rasy, np. biała odporne są (lub choroby przebiegają łagodniej) na dane choroby, gdy ta sama choroba dziesiątkuje inną, np. czarnych i odwrotnie. Tak też Europejczycy w przypadku syfilisu przy swojej większej ilości antygenów, nie posiadali (i nie posiadają) antygenu, który posiadali Indianie, natomiast Indianie w większości nie posiadali antygenu, który posiadała większość Europejczyków. Tak też w Europie mimo występowania epidemii ospy było dużo ozdrowień, tak wsród Indian ozdrowienia były sporadyczne, za to u Indiian chorych na syfilis występowała jedynie wysypka skórna, gdy Europejczyków nieleczony syfilis zabijał.


Dzięki. No i właśnie w tym tkwi szkopuł...

Cytat:
świetna wypowiedź o polio. z tego co jeszcze pamiętam z książki "Sczepienia niebezpieczne fakty" to twórca szczepionki po latach przyznał że wyrządziała ona więcej złego niż dobrego. Po pierwsze spowodowała falę zachorowań wśród szczepionych, a po drugie pierwsza wersja była na bazie małpich narządów które powodowały dodatkowe powikłania i dopiero poźniej to poprawiono.


..., bo też czytałem Szczepienia - niebezpieczne ukrywane fakty. I z tego co w tej książce pisze to nie ma czegoś takiego jak nabywanie odporności na coś. Stąd szczepionki nie działają. Jednak piszesz, że Indianie nie mieli odporności na ospę, a to świadczy o tym, że można ją nabyć, a więc szczepienia mają sens. Wracając do teorii toksemii - organizm jeśli jest w zdrowym środowisku i nie jest struty to nie zachoruje, czy to w przypadku indian, czy to w przypadku białych na żadną chorobę zakaźną. Kolega Pasteura (twórcy szczepień) udowodnił, że choroba zakaźna jest w stanie zarazić kogoś nie wtedy keidy ma się kontakt z patogenem, ale wtedy gdy organizm jest chory - wypił na oczach świadków kubek wyhodowanych przez siebie bakterii dżumy i nie zachorował. Bakterie pomagają usuwać toksyny, ale czasem dochodzi do ich niebezpiecznego namnażania. Tak, więc wirusy i bakterie nie są przyczyną choroby tylko jej objawem.
Pisząc o odporności natomiast stajemy w opozycji z teorią toksemii i stwierdzamy jednocześnie, że szczepienia mają sens i powinny byc dalej prowadzone.
Dlatego mam do wyboru, albo uznać teorię toksemii całkowicie, albo uznać, że szczepienia mają sens i powinny być prowadzone (przy czym nie odrzucać faktów, które teoria toksemii pokazuje). Dlatego dla mnie fakt chorowania Indian na ospę jest bardzo ważny. Jeśli Indianie się nie myli i pili skażoną wodę to punkt dla teorii toksemii. Jeśli myli się, a ich środowisko nie było skażone to punkt dla chorób zakaźnych i szczepienia powinny być dalej prowadzone.
Więc jak to jest hmmm? Smile



Nie ma żadnego szkopułu. Nie ma czegoś takiego jak nabywanie odporności. Odporność jest warunkowana genetycznie, dziedzicznie. Organizm człowieka zapisuje pewne informacje, które przekazuje dziedzicznie. Jest jednak pewne ale w kwestii chorowalności na dane choroby... zależy wszystko od tego, jakie antygeny człowiek (pod względem rasy, nacji a nawet regionu) przejawia, dziedziczy. Tak też Indianie nie mogli uodpornić się na ospę, nawet wtedy, gdyby wtedy szczepionka istniała, gdyż ich organizm nie posiadał odpowiedniego antygenu, który mógłby bronić ich przed ospą. Bez takiego antygenu, wszczepianie szczepionki, równałoby się z tym, że ich organizm nie wytwarzałby odpowiednich przeciwciał, gdyż nie posiadał odpowiednich antygenów, aby odpowiednie przeciwciała wytworzyć i aby danego wirusa zniszczyć i z tego powodu chorowaliby na ospę poszczepienną równie śmiertelną jak sama ospa, ponieważ nie można wszczepić przeciwciał, nie można wszczepić antygenów, gdyż posiadanie ich choćby w formie uśpionej (karencyjnej) jest uwarunkowane genetycznie. Do jakiejkolwiek reakcji immunologicznej potrzebne jest genetyczne posiadanie odpowiednich antygenów. Aby uodpornić Indian na wirusa ospy, należałoby zmodyfikować ich łańcuch chromosomalny w układzie DNA i wzbogacić ich łańcuch tzw. DNA o wariant antygenu, który umożliwiałby produkowanie odpowiednich przeciwciał przez ich organizm a tym samym tworzenie tych przeciwciał i wykorzystywanie ich przez organizm w celu walki z infekcją. Niestety... technika badania łańcucha DNA jest tak młoda, że do dziś stosunkowo niewiele o niej wiemy, a już tym bardziej nikt o tym pojęcia nie miał w XV wieku a nawet i do XX wieku nie było znane coś takiego jak DNA czy łańcuch chromosomalny.
Gdy organizm nie posiada zdolności antygenowej względem danego wirusa, bakterii, itp. wtedy organizm jego najzwyczajniej nie jest w stanie produkować wystarczającej ilości przeciwciał i nie pomoże tu żadne szczepienie, wszakże do produkcji przeciwciał potrzebny jest odpowiedni antygen, którego nie można wszyczepić sobie jak... chipa nie ingerując w łańcuch chromosomalny, który jakkolwiek spowodowałby produkcję odpowiednich antygenów.
Mam nadzieję, że jasno to wytłumaczyłam.
Bardzo dobrym przykładem jest fakt, iż na świecie 1% populacji posiada antygenową odporność na wirus HIV. Gdyby wszczepić tym ludziom wirus HIV, ich reakcja immunologiczna nie podniesie się wcale, aczkolwiek organizm posiadający w swoim zapisie DNA odpowiednie antygeny, zacznie produkować przeciwciała, które wirusa zniszczą i choćby taki człowiek miał odchorować infekcję – ozdrowieje. Z tego też względu obecna medycyna ma problem z wynalezieniem jakkolwiek skutecznego leku na HIV, gdyż ogólnie nasze organizmy nie posiadają antygenów zdolnych do produkcji przeciwciał przeciw HIV i każde wstrzyknięcie szczepionki, zakończyłoby się u nas zarażeniem wirusem HIV, gdyż niestety do obrony przed wirusem potrzebna jest predyspozycja genetyczna, a żeby takowoą predyspozycję uzyskać, niezbędne byłoby ingerowanie w DNA człowieka, co przy obecnej wiedzy... mogłoby skończyć się jeszcze bardziej tragicznie niż sama umieralność na dane choroby, gdyż mutacje są całkiem nieprzewidywalne.
Tak czy inaczej, odporności na dane choroby nie można nabyć bez predyspozycji (posiadania antygenów), stąd też między innymi ostre powikłania poszczepienne, gdyż niektórzy ludzie nie posiadają antygenów aby wyprodukować przeciwciała przeciwko, np. odrze i choroba jak i bywa - śmierć gotowe! Aby bezpiecznie się szczepić, należałoby wykonać szczegółowe testy genetyczne i alergiczne, ale że przy właściwej antygenowości i przy okazji braku alergii organizm potrafi sam się obronić... szczepienia pozostają jednym wielkim bezsensem a tylko służa podnoszeniu statystyk typu, kto choruje, kto nie, kto jest odporny a kto nie. Taka forma robienia z ludzi królików doświadczalnych.
Czy są jeszcze pytania?

P.S. Szczepienia dodatkowo mogą potencjalnie wywoływać mutacje w łańcuchu DNA (ale nie te pozytywne, o ile ingerencje w DNA można jakkolwiek określić pozytywnymi), ale o tym przy okazji Smile
_________________
The main cause of stress is daily contact with idiots.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
eNKa




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 634
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:37, 28 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do sprawy polio było wzorcowo. Jednak ostatni post zdaje się stawiać tezę, że amerykanie byli i nadal są nieodporni na przykładową ospę, czyli wymarli i nadal wymierają, bo byli i są nieodporni. Czy tak należy rozumieć?
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
softsoul1802




Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 214
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:35, 28 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W powyższych postach można przeczytać: „natomiast Indianie w większości nie posiadali antygenu”.
Nie posiadali w większości, dlatego choroba spowodowała, iż większość wymarła. Natomiast ci, którzy ozdrowieli antygen posiadali i najpewniej posiadają go do dziś przekazując dalej dziedzicznie, choć na pewno mogłoby się zdarzyć, że aktualnie niektórzy osobnicy nie posiadają takowego antygenu, gdyż mogli dziedziczyć po przodkach, którzy takowego nie posiadali (np. biorąc pod uwagę przodków z XV wieku,tj. np.pradziadek który takowego nie posiadał ale posiadała prababka, która przekazała dalej) i choroba na pewno mogłaby wywołać jakiś procent umieralności, jednak w dobie dzisiejszej nie zdziesiątkowałaby tak populacji Indian, jak to się miało te kilkaset lat temu, gdyż wszyscy są potomkami tych, którzy przetrwali i raczej odziedziczyli ten właściwy antygen.
_________________
The main cause of stress is daily contact with idiots.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
eNKa




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 634
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:04, 29 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zaraz, zaraz. Indianie czyli amerykanie byli nieprzygotowani na endemiczną dla innych rejonów Ziemi chorobę i wymarli ale częściowo bo częściowo byli przygotowani mimo braku mechanizmu tworzącego ową gotowość, bo odpornym można być wyłącznie po mieczu albo kądzieli?
Albo inaczej. Czy odporność u europejczyków była od zawsze czy brała się z czegoś czy co?

Albo inaczej. Czym różni się Twoje pojęcie antygenu od powszechnie przez medyków przyjętego?
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
softsoul1802




Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 214
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 03:07, 29 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dżizas Krajst... eNKa, mniejsza część populacji, ta która przeżyła posiadała antygeny (do tego zaraz przejdę), zupełnie tak jak choćby 1% ludzi na świecie posiada antygeny, które powodują, iż system immunologiczny potrafi zwalczyć infekcję wirusem HIV lub nawet nie dopuścić do pełnego zakażenia. Tak też część, jakiś procent Indian posiadali takowe, które przyczyniły się do ozdrowienia, gdy reszta wymarła. W każdej rasie, gatunku istot żywych czy czymkolwiek co żyje i posiada system immunologiczny, takie anomalia występują i mogą być dziedziczone.

Co do antygenów, używam tego zwrotu, gdyż tak mi po prostu prościej, łatwiej. Rozmawiamy tu o szczepionkach i ogólnej odporności, dlatego mniemam, iż większość rozmówców domyśla się o co chodzi (tak mniemam ale najzwyczajniej się mylę). Chodzi dokładnie o immunogeny, które są antygenami, jakkolwiek wyrażam się dość zrozumiale i nie muszę rozkładać tego, na to jakie antygeny dokładnie w jakich procesach biorą udział, bo tu rozmawiamy po prostu o szczepieniach i odporności, nie zaś szczegółowo o mikrobiologii i genetyce molekularnej. Używając zwrotu antygen, mam na myśli po prostu immunogeny, antygeny grasiczozależne i grasiczoniezależne (itd.), które jakkolwiek biorą lub nie udział w procesie odpowiedzi immunologicznej.

I odpowiem na twoje pytanie... zasadniczo niczym Very Happy
_________________
The main cause of stress is daily contact with idiots.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Samouczek




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 294
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 06:11, 29 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

softsoul1802 napisał:
mniejsza część populacji, ta która przeżyła posiadała antygeny (do tego zaraz przejdę), zupełnie tak jak choćby 1% ludzi na świecie posiada antygeny, które powodują, iż system immunologiczny potrafi zwalczyć infekcję wirusem HIV lub nawet nie dopuścić do pełnego zakażenia. Tak też część, jakiś procent Indian posiadali takowe, które przyczyniły się do ozdrowienia, gdy reszta wymarła. W każdej rasie, gatunku istot żywych czy czymkolwiek co żyje i posiada system immunologiczny, takie anomalia występują i mogą być dziedziczone.


Mącisz tutaj niesamowicie. Chciało bysie powiedzie "Weź nie pierdol"!

Co to są te Twoje antygeny? Bo w moim rozumieniu te tzw. "antygeny" nie mające nic wspólnego z genetyka ani jakimiś sekwencjami genetycznymi, są to zwyczajne "trucizny"!

Te "antygeny" np. mogą być adjuwanty w szczepionkach, które to wywołują wzmożona produkcje tzw. "antyciał"! Te tzw. "antyciała" to jest nic innego jak substancja naprawcza globulina! Samo nazywanie, naprawczej globuliny, która to ma własności łączenia się z innymi białkami i substancjami, antyciałami, jest kryminalne, ponieważ każdy medyk wie, albo powinien wiedzieć, ze aby zwiększyć w ciele produkcje globuliny należy najpierw ciało to zatruć. (np. szczepionkami)


Trochę historii jak powstała hipoteza "system immunologiczny"

Ponieważ tzw. "szczepienia ochronne" nigdy nie "funkcjonowały" lecz przeciwnie, zatruwały powodując rożnego rodzaju objawy, Mordercza Medycyna zaczęła te po szczepionkowego zatrucia, diagnozować jako nowe choroby. Wymyślano setki nowych chorób.

W 1394 wprowadzono polityczna nazwę "DŻUMĄ". Wszystkimi chorobami, co wtedy definiowano jako chorobę, była dżuma. Z dżumy powstała Ospa (czarna) ang. smallpox, później ospa wietrzna.

Konstrukcja choroby syfilis była i jest podobna do dzisiejszego AIDS, określenie pod którym to ukrywa się wiele pojedynczych chorób.

Po szczepionkowy paraliż występujący po pierwszej wojnie światowej po masowych szczepieniach przeciwko influency (prawdziwa grypa) i ospie został nazwany (ten paraliż) Choroba Heinego-Medina - POLIO!
Choroba Heinego-Medina (tak naprawdę to po szczepionkowy paraliż), w 1962 otrzymała nowe polityczne nazwy: Zespół Guillaina-Barrégo (GBS) lub Stwardnienie Rozsiane (multiple sclerosis, MS) i równocześnie miała być dowodem na cudowne działanie doustnych szczepionek.

Ta, tak zwana "hiszpańska grypa - Influenza" była niczym innym jak właśnie po szczepionkowym zatruciem całego organizmu. Samo słowo INFLUENZA z łacińskiego (Latin: influentia) po polsku oznacza WPŁYW.
To znaczy, jaki tragiczny "wpływ" miały, po pierwszej wojnie światowej, szczepionki na człowieka - zatrucie całego organizmu!

Aby ten przestępczy pomysł, leczenie chorób truciznami (profilaktyka za pomocą szczepionek), uzasadnić, umotywować, Mordercza Medycyna wynalazła hipotezę "system immunologiczny". Mimo tego, ze do dzisiaj żaden lekarz lub "naukowiec" nie zidentyfikował i nie widział, tzw. komórek NK (ang. Natural Killer – naturalni zabójcy) ani tez tzw. komórek pomocniczych (Limfocyty Th, T helper cells). Te wymysły to projekcja umysłowo chorych ludzi - medyków!!!!

To, czym się dzisiaj nazywa tzw. antyciałami to nic innego jak małe białka (Globulina), której zadaniem jest "uszczelnić, zakleić" komórki, tkanki przy uszkodzeniach. Nazwano je globuliny ponieważ są one bardzo małe. Nazywanie ich natomiast przeciwciałami lub immunoglobulinami jest w prawdziwej nauce niedopuszczalne.

Słyszałeś kiedyś historie o umyslnym zatruwania wody, źródeł i studni, tlenkami rtęci przez....? Szukaj googole. Tak jak to sie dzisiaj robi fluorem lub chlorem.

Czytałeś Fausta cz I J.W. Goethe "jakim zbrodniarze cieszą się dziś mirem" (tak mówił o lekarzach - Faustynus do Wagnera) już przed ponad 200 laty a dotyczy trucia ludzi tlenkami rtęci!



Tutaj troche o Indianach

Cytat:
Assessing Ward Churchill’s Version of the 1837 Smallpox Epidemic
http://web.archive.org/web/2007081923192.....chill1.htm
Abstract:

This essay analyzes Ward Churchill’s accusations that the US Army perpetuated genocide. Churchill argues that the US Army created a smallpox epidemic among the Mandan people in 1837 by distributing infected blankets. While there was a smallpox epidemic on the Plains in 1837—historians agree, and all evidence points to the fact—that it was accidental, and the Army wasn’t involved.


Ward Churchill
Smallpox blanket genocide
http://en.wikipedia.org/wiki/Ward_Churchill_misconduct_issues
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nanook




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:09, 29 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niezależnie od tego, czy powyższe wywody są prawdą czy też nie, są zdecydowanie dobre dla rozumienia czym jest zachowanie zdrowia. Nie jestem ekspertem ani nie jestem w jakikolwiek sposób zawodowo związany z tzw. służbą zdrowia. Wiem niewiele o procesach zachodzących w organizmie, ale tak samo jak w polityce, tak samo w przypadku zdrowia myślenie na tzw. chłopski rozum jest chyba najlepszą drogą do odkrycia prostych i zasadniczych zależności. Wiadomo, że brak wiedzy jest przyczyną błędnych decyzji, podatności na manipulację. Ale "chłopski rozum" w przypadku niewiedzy jest chyba jedynym skutecznym wyjściem.
Jak to wygląda z mojego punktu widzenia: z jednej strony lobby farmaceutyczne i teorie o konieczności i skuteczności szczepień, a z drugiej strony powikłania, nikły lub żaden wpływ szczepień na zdrowie (wykresy zależności umieralności w czasie na dane choroby) i przede wszystkim skuteczność zdrowej diety na zdrowie. Nie trzeba zagłębiać się w szczegóły by z własną, niewielką wiedzą móc wybrać dla siebie lepszą drogę. Trzeba doceniać Matkę Naturę. Trzeba się dobrze odżywiać, przede wszystkim i dbać o kondycję. A zdobyć dobre jedzenie nie jest łatwo, niemal jak za dawnych czasów ;-) Proste myślenie to klucz do rozumienia sensu sprawy, szczególnie w przypadku braku wiedzy na dany temat (życia nie wystarczy by poznać tzw. prawdę ;-))
Trzeba pamiętać, że największym wrogiem przekonania jest wzbudzona wątpliwość. Proste myślenie - za i przeciw oraz spojrzenie z dystansu zazwyczaj daje dobrą odpowiedź, przynajmniej mi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:31, 29 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do tych Indian co dałeś Samouczku. Pisze tam, ze zachorowania na ospę były przypadkowe, a Churchill rozpowszechnił mit, że to wojsko brało udział w epidemii ospy, aby wytłumaczyć ludobójstwa. No to teraz trzebaby było spytać się Indian, którzy na pewno z pokolenia na pokolenie przekazują sobie informacje o tej wyimagiwanej ospie. Z pewnością powiedzieliby czy masowo umierali na nią, czy nie. Jeśli nie chorowali w ogóle to gdzieś ta prawda jest, a jeśli chorowali w sporadycznych przypadkach - pytanie brzmi dlaczego? Z tego co się doczytałem to Indianie myli włosy często tłuszczem zwierzęcym, a nie wodą, a Amerykanie alkoholizm wśród Indian rozpowszechnili. Może chorowali tylko Ci trujący się alkoholem, fajkami, itp wynalazkami białych. Tego już niestety nie stwierdzimy, ale tak jak Nanook napisał - na chłopski rozum tak to wygląda.
A jeśli jednak masowa epidemia ospy jest prawdą to nadal pozostaje pytanie dlaczego? Drogą myślenia na chłopski rozum wszystkie argumenty za toksemią zgadzają się z tym, że matka natura nie pozwala nam chorować, ale to my się do tego przyczyniamy, więc nie było masowej pandemii ospy wśród rdzennych amerykanów. Gdy jednak założymy, że pandemia była to mamy masę różnych sprzecznych ze sobą teorii i argumentów, co samo w sobie tą wersję wyklucza. Jaka jest prawda? To można pozostawić już samym sobie do rozwiązania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:37, 30 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A teraz pytanie do wszystkich, którzy brali w tej dyskusji udział. A co z Ebolą i Aids? Tutaj już bardziej racjonalne wydaje mi się to co pisał Softsoul. No chyba, że pandemia Eboli i wirusa Hamburga to też jakiś kit, albo eksperyment chemiczny US Army. A AIDS? Hmmm. Jak na to odpowiecie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Pytanie o szczepienia
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile