Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:27, 06 Maj '09
Temat postu: SZCZEPIENIA potężny, tragiczny cios
Nie jestem lekarzem, jednak wydaje mi się, że mam bardzo ciekawe spostrzeżenia, dotyczące moich obserwacji na przełomie prawie 14 lat. Jeśli mogę się tak wyrazić, „królikami doświadczalnymi” były moje dzieci i nie mniej nie dlatego, że chciałam je skrzywdzić ale z powodu narzuconego systemu. Wyszczególnie tu tylko pobieżnie przypadki, gdyż opisywanie wszystkiego z dokładnością zajęłoby sporo czasu.
Dwoje z moich dzieci urodzilo się w Polsce, gdzie na szczepienia, otrzymuje się wezwanie, na które należy się stawić. Niestawienie się na takie szczepienie, groziło karami, więc stawiałam się na owe szczepienia i tego okresu wczesnego dzieciństwa moich dwojga dzieci nie zapomne do końca życia. Z pierwszym dzieckiem, tuż po szczepieniu wylądowałam w szpitalu z powodu infekcji, z drugim to samo. U lekarza z dziećmi bywałam przynajmniej raz na 2 – 3 miesiące, zaznaczam „przynajmniej” z powodu infekcji, przeziębień, przeróżnych zapaleń, tego zliczyć się nie da, reasumując okres czasu pierwszych 5 lat. Następnie młodsze dziecko jak tylko zaszczepiłam przeciwko Haemophilus influenzae typu B, dosłownie już wieczorem zaczęły się problemy, jasne, można to zrzucić na skutki uboczne, jednak już po dwóch dniach moje dziecko miało ostre zapalenie nagłośni z ciężką niewydolnością oddechową, ah i niech ktoś zgadnie, co może wywołać zapalenie nagłośni, otóż Haemophilus influenzae typu B. Zaznaczam, żadne z moich dzieci nie chodziło do żłobka, przedszkola ani nie przebywało w dużych skupiskach ludzi. Ja byłam zdrowa, starsze dziecko również a tu „niewiadomo” skąd nagle u młodszego dziecka bakteryjne zapalenie nagłośni w tak ekspresowym tempie po szczepieniu.
Jeden z przypadków starszego dziecka, wynalazek medycyny – szczepionka przeciwko błonicy. Około 70% ostrych przypadków zapalenia gardła ma etiologię wirusową, pozostałe 30% stanowią zakażenia bakteryjne z czego około 20% przypada na paciorkowca ropnego (Streptococcus grupy A). Z bakteryjnych czynników etiologicznych zapalenia gardła wymienić należy przede wszystkim paciorkowce ropne grupy A, Arcanobacterium haemolyticus, maczugowce błonicy, Haemophilus influenzae b - epiglotitis, a także Borrelia vincenti łącznie z Fusobacterium odpowiedzialne za jednostronną anginę oraz owrzodzenia dziąseł. Wymienione bakterie atakują śluzówkę i znacznie rzadziej głębsze tkanki.
No więc moje starsze dziecko mając bodajże kilkanaście miesięcy a potem 5 lat zostało zaszczepione tym wynalazkiem przeciwko błonicy, za każdym razem w kilka dni po szczepieniu, przechodziło paciorkowcowe zapalenie gardła, co w okresach przerw pomiędzy szczepieniami się nie zdarzało. Za drugim razem doszło nawet do powikłań i moje dziecko zmagało się z popaciorkowcowym zapaleniem stawów, cierpiało strasznie, każdej nocy wyło w bólu, leczenie tego trwało 3 miesiące antybiotykoterapii. Rozpoznanie popaciorkowcowego zapalenia stawów polega na objawach klinicznych łącznie z dowodami poprzedzającego je zakażenia paciorkowcowego gardła. Chyba wszystko staje się jasne.
Przypadek trzeciego dziecka, które urodziłam poza granicami Polski. W myśl zasady, że w Polsce wezwania na szczepienia przychodzą pocztą, logicznym mi się wydawało, że za granicą będzie podobnie, niestety byłam w błędzie i ten błąd niejako przyczynił się do rewolucji w moim postrzeganiu szczepień. Po porodzie moje dziecko otrzymało szczepienia i oczywiście zapłaciło za to infekcjami, zapaleniami i tym podobnymi. Od lekarza praktycznie nie wychodziłam, a co byłam u lekarza na kontroli po niejakim ozdrowieniu mojego dziecka, ten znowu serwował szczepioneczkę i powtórka z rozrywki. Po ostatnim ze szczepień, moje dziecko w ciągu zaledwie 3 tygodni, 2 razy pod rząd zachorowało na ciężką niewydolność oddechową, co zaowocowało pobytem w szpitalu i całe tygodnie antybiotykoterapii. Trwało to dokładnie 1,5 roku.
Byłam przekonana, że dzieci po prostu tak często chorują, że jest to normalne w okresie wczesnego dzieciństwa i moje błędne myślenie zaowocowało w końcu rewolucją myślową.
Po ostatnim szczepieniu, po niejakim wyleczeniu mojego dziecka, miałam się stawić na kontrolę do lekarza. Ze względu na przebyte choroby moje dziecko miało zaległości w szczepieniach, które lekarz stwierdził iż trzeba nadrobić jak dziecko wyzdrowieje. Jednakże nie stawiłam się na kontrolę z czystego lenistwa, poza tym moje dziecko powróciło do zdrowia i nic nie wołało o nagłą kontrolę. Tak więc czekałam aż wezwą mnie na szczepienie już ze zdrowym dzieckiem ale wezwanie nie nadchodziło. Miną miesiąc potem pół roku a wezwania na szczepienie nie było, więc pofatygowałam się zapytać i co się dowiedziałam, że muszę sama dbać o terminy szczepień. Więc ustaliłam termin szczepienia ale jakoś przeoczyłam ten termin a kolejnego terminu więcej nie zrobiłam, gdyż pewnego dnia zauważyłam, że od ostatniego szczepienia i choroby mojego dziecka minęło 1,5 roku a moje dziecko jest w świetnej kondycji, nie choruje, od 1,5 roku nie miało nawet kataru, zimą wybiegało na boso na balkon (palę na balkonie, dziecko wbiegało za mną), całą zimę przespacerowaliśmy bez rękawiczek i szalika, (gdyż moje dziecko nie cierpi gdy coś krępuje mu ruchy) i ani razu, ani jednego razu nie miało najmniejszej infekcji, żadnego zapalenia, przeziębienia, kompletnie nic. Wtedy też skojarzyłam fakty, pozbierałam w kupę wszystkie fakty i doświadczenia zebrane w ciągu 14 lat macierzyństwa, zestawiłam to w całość, porównałam, zanalizowałam, zaczęłam interesować się związkami pomiędzy poszczególnymi szczepieniami, szczepami bakterii a chorobami moich dzieci i mnie najzwyczajniej w świecie olśniło!!! SZCZEPIENIA TO NAJGORSZY CIOS W SYSTEM IMMUNOLOGICZNY DZIECI !!!
Nigdy więcej nie zaszczepiłam mojego dziecka i z pewnością nigdy już tego nie uczynię.
P.S. Na dowód tego iż w ciągu 3 lat moje trzecie dziecko przeszło tylko 2 szczepienia w pierwszym 1,5 roku życia, mogę zainteresowanym udostępnić skan dokumentacji medycznej łącznie z kartą szczepień. Nic lepiej nie potwierdzi faktu, że moje dziecko chorowało tylko w okresie, gdy było szczepione.
_________________ The main cause of stress is daily contact with idiots.
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:42, 06 Maj '09
Temat postu:
Prawie żadna matka nie kojarzy chorób własnego dziecka ze szczepieniami, dlatego być może nie słyszałeś o takich przypadkach. Dla przeciętnej matki, choroba dziecka jest zjawiskiem tak normalnym, bo przecież większość dzieci choruje. Pozostaje kwestia tego, że większość dzieci jest szczepionych, szczepienia "dobrem ludzkości" a wynikłe z tego infekcje, choroby są ogólnie niekojarzone z faktem szczepień. Wyobraź sobie, że gdy mój mąż w pracy powiedział, że nasze dziecko nie choruje, kobiety posiadające potomstwo robiły wielkie oczy, one często spędzają czas na zwolnieniu opiekuńczym, gdyż ich dzieci często łapią infekcje, zapalenia, przeziębienia, z tym że wszystkie te dzieci są szczepione. Ja przechodziłam przez tą samą batalie, do momentu aż najzwyczajniej przypadkiem olałam szczepienia. Kobiet, które otworzyły oczy jest na prawdę niewielka garstka i te kobiety, które zaprzestały szczepień dzieci lub nie szczepiły dzieci w ogóle nie mają takich zmartwień. W ostatnim czasie nawiązałam kontakt z czterema matkami, które przestały szczepić dzieci. Dziś ich dzieci to okazy zdrowia.
_________________ The main cause of stress is daily contact with idiots.
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:10, 06 Maj '09
Temat postu:
Guru7 napisał:
czy sa jednak dobre szczepionki?
np, przeciw tężcowa
Nie, nie ma takich.
Nie ma żadnego dowodu na skuteczność tej szczepionki, a ryzyko powikłań poszczepiennych jest wysokie (pokrzywka, bóle stawów, choroby serca, choroby płuc, zespół Guillain-Barre, zapalenie wielonerwowe, zapalenie rdzenia i opon mózgowych).
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 107
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:26, 06 Maj '09
Temat postu:
Ja mogę w tej sprawie powiedzieć jedynie tyle, że w dzieciństwie często się szczepiłem i byłem typem chorowitego dziecka. Ciągle coś było ze mną nie tak. Bardzo często na coś chorowałem.
Od jakiś 3 lat na nic się nie szczepię i unikam leków. Nie miałem nawet przeziębienia i czuję się dobrze. Niektórzy mogą powiedzieć, że "wyrosłem" z tych chorób. Moim zdaniem jednak wpływ na to miało odstawienie szczepień i leków.
_________________ Więcej zrozumiesz patrząc oczami zamkniętymi. Więcej dostrzeżesz, mając otwarty umysł.
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 339
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:04, 06 Maj '09
Temat postu:
Volv napisał:
Ja mogę w tej sprawie powiedzieć jedynie tyle, że w dzieciństwie często się szczepiłem i byłem typem chorowitego dziecka. Ciągle coś było ze mną nie tak. Bardzo często na coś chorowałem.
Od jakiś 3 lat na nic się nie szczepię i unikam leków. Nie miałem nawet przeziębienia i czuję się dobrze. Niektórzy mogą powiedzieć, że "wyrosłem" z tych chorób. Moim zdaniem jednak wpływ na to miało odstawienie szczepień i leków.
Miałem całkowicie podobne doświadczenia, znam też sporo osób które mówią podobnie
Ale w tym miejscu proponował bym podyskutować nie o mniejszej lub większej szkodliwości szczepień jak o tym co zrobić by ich uniknąć
W jakim kraju nie ma obowiązku szczepienia niemowląt czy małych dzieci
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:25, 06 Maj '09
Temat postu:
Raynold napisał:
Volv napisał:
Ja mogę w tej sprawie powiedzieć jedynie tyle, że w dzieciństwie często się szczepiłem i byłem typem chorowitego dziecka. Ciągle coś było ze mną nie tak. Bardzo często na coś chorowałem.
Od jakiś 3 lat na nic się nie szczepię i unikam leków. Nie miałem nawet przeziębienia i czuję się dobrze. Niektórzy mogą powiedzieć, że "wyrosłem" z tych chorób. Moim zdaniem jednak wpływ na to miało odstawienie szczepień i leków.
Miałem całkowicie podobne doświadczenia, znam też sporo osób które mówią podobnie
Ale w tym miejscu proponował bym podyskutować nie o mniejszej lub większej szkodliwości szczepień jak o tym co zrobić by ich uniknąć
W jakim kraju nie ma obowiązku szczepienia niemowląt czy małych dzieci
Na przykład w Austrii nie ma żadnego obowiązku szczepienia dzieci. Lekarz może upomnieć przy okazji wizyty ale jeśli rodzic nie wyrazi zgody na szczepienie, nie ma żadnych kar i żaden lekarz nie zaszczepi dziecka bez zgody rodzica. A że nieszczepione dzieci nie chodzą do lekarza, więc i nie ma kto napomnieć
_________________ The main cause of stress is daily contact with idiots.
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:47, 06 Maj '09
Temat postu:
Tomkiewicz, bardzo proszę. Jeśli moje doświadczenia mogą pomóc komukolwiek przyjżeć się bardziej własnym dzieciom, ich zdrowiu i szczepieniom jakkolwiek to ująć, jak najbardziej możesz zamieścić na innym forum post, który napisałam. Tylko nie zamieszczaj postscriptum-a
_________________ The main cause of stress is daily contact with idiots.
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:19, 13 Maj '09
Temat postu:
Dzisiaj buszowałam po YT, znalazłam bardzo ciekawy filmik, to znaczy, filmik jak wiele innych o chorych dzieciach ale... filmik jest poświęcony dziewczynce (Weronika), która była okazem zdrowia, była okazem zdrowia... została zaszczepiona przeciw śwince, odrze i różyczce a półtora tygodnia później stała się dzieckiem nieuleczalnie chorym.
1,10 minuty filmu „ nie ma odporności”, 1,33 minuta stwierdzenie, iż lekarz powiedział, że Weronika „ma w organiźmie głupawkę po szczepieniu”. Dżizas, jak to przeczytałam to mi się zagotowało... „głupawka” serio a zdrowie i życie dziecka zostało zrujnowane przez, heh głupawkę, nie przez szczepienie ale przez głupawkę. Wiecie co? Mimo, że nie mieszkam w Polsce ale czuję się polką i zależy mi na tym aby polskie dzieci, rodzice mieli prawo wyboru, we łbie się nie mieści, że szczepienia są obowiązkowe pod groźbą kary i noszę się z zamiarem protestu, tzn. chcę protestować przeciwko obowiązkowym szczepieniom w Polsce i zanim taki protest bym uskuteczniła, chciałabym napisać pismo do MZ o zniesienie obowiązku szczepień i teraz mam pytanie, jak moglibyśmy to zrobić aby jak najwięcej osób podpisało petycję. Ja to napisać mogę ale kwestia rozpowszechnienia i zbierania podpisów, czy ktoś mógłby (jest w stanie) choćby założyć stronę, gdzie można protestować, tzn. składać podpisy choćby?
P.S. Wiecie, nie dość, że moje dzieciaki odchorowały swoje, ale przynajmniej nie zostały okaleczone na całe życie, to jeszcze masakrują resztę dzieci, które tych szczepień wcale nie potrzebują, może jest ktoś chętny do protestu?
Nie można tak siedzieć bezczynnie i patrzeć... tak sobie myślę :/
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 12
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:48, 13 Maj '09
Temat postu:
softsoul1802 napisał:
Wiecie co? Mimo, że nie mieszkam w Polsce ale czuję się polką i zależy mi na tym aby polskie dzieci, rodzice mieli prawo wyboru, we łbie się nie mieści, że szczepienia są obowiązkowe pod groźbą kary i noszę się z zamiarem protestu, tzn. chcę protestować przeciwko obowiązkowym szczepieniom w Polsce i zanim taki protest bym uskuteczniła, chciałabym napisać pismo do MZ o zniesienie obowiązku szczepień i teraz mam pytanie, jak moglibyśmy to zrobić aby jak najwięcej osób podpisało petycję. Ja to napisać mogę ale kwestia rozpowszechnienia i zbierania podpisów, czy ktoś mógłby (jest w stanie) choćby założyć stronę, gdzie można protestować, tzn. składać podpisy choćby?
Z tego co się orientuję, po przeczytaniu postów z tego wątku http://prawda2.info/viewtopic.php?t=6838
wynika, iż ustawa z dnia 05.12.2008 likwiduję karę grzywny w przypadku dobrowolnej rezygnacji ze szczepień.
Tak więc należałoby się skupić przede wszystkim na doinformowaniu społeczeństwa, iż taka opcja istnieje.
Więcej można wyczytać w w/w linku.
Dołączył: 26 Cze 2007 Posty: 46
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:38, 13 Maj '09
Temat postu:
softsoul, straszne co musialas wtedy przezywac, jako facet nie majacy dzieci ciezko mi sobie w ogole to wyobrazic przez co musialas przechodzic. Z drugiej strony to bardzo dobrze, ze napisalas o swoich doswiadczeniach/przezyciach. Jak bede mial dziecko to napewno sie postaram by nie bylo zaszczepione. Poki co nie planuje dzieci bo swiadomosc rzeczywistosci w jekiej zyjemy nie pozwala mi na to.
Tak dla przypomnienia... wielu juz zna ten wyciety z "Beyond the cutting edge" kawalek.
Ale moze ty jeszcze go nie widzialas... polecam (1m:24sec)
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:45, 15 Maj '09
Temat postu:
No więc całe szczęście i o tyle lepiej. Teraz by trzeba było ludziom tylko oczy otwierać
_________________ The main cause of stress is daily contact with idiots.
Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:13, 17 Maj '09
Temat postu:
urodziłam córeczkę 04.04.2009 myśląc naiwnie że nie ma już sankcji za odmowę szczepienia otwarcie w szpitalu powiedziałam że NIE szczepię, i uważałam że mam z głowy NIC BARDZIEJ MYLNEGO!! 11.05.2009 odwiedziły mnie pracownice sanepidu z pustą karta szczepień mojego dziecka i podpisanym przeze mnie oswiadczeniem poinformowały że jeśli nie dam się przekonać i nie zaszczepię to zostanie wszczęte postępowanie które zakończy się wyrokiem Sądu Grockiego nakazującym wykonanie szczepienia zgodnie z obowiązującą ustawą z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, Art 17 1), 10) mówiący o obowiązku dokonania szczepień ochronnych. Znajoma prokurator przeczytała ta ustawę na moją prośbę i tak samo to zinterpretowała. Obowiązek pozostaje obowiązkiem i jest do wyegzekwowania na drodze postępowania administracyjnego. Decyzja Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej nakazująca zaszczepienie mojego dziecka ma zostać wyegzekwowana na podstawie paragrafu 104 kodeksu administracyjnego.
Koniecznie należy się bronić najlepiej jak zjednoczymy siły jak to napisała w poście softsoul "zależy mi na tym aby rodzice mieli prawo wyboru, we łbie się nie mieści, że szczepienia są obowiązkowe pod groźbą kary i noszę się z zamiarem protestu, tzn. chcę protestować przeciwko obowiązkowym szczepieniom w Polsce i zanim taki protest bym uskuteczniła, chciałabym napisać pismo do MZ o zniesienie obowiązku szczepień i teraz mam pytanie, jak moglibyśmy to zrobić aby jak najwięcej osób podpisało petycję".
Moja znajoma Prokurator podpowiada wystąpienie ze Skargą Konstytucyjną
Mimo, że nie mieszkam w Polsce ale czuję się polką i zależy mi na tym aby polskie dzieci, rodzice mieli prawo wyboru, we łbie się nie mieści, że szczepienia są obowiązkowe pod groźbą kary i noszę się z zamiarem protestu, tzn. chcę protestować przeciwko obowiązkowym szczepieniom w Polsce i zanim taki protest bym uskuteczniła, chciałabym napisać pismo do MZ o zniesienie obowiązku szczepień i teraz mam pytanie, jak moglibyśmy to zrobić aby jak najwięcej osób podpisało petycję. Ja to napisać mogę ale kwestia rozpowszechnienia i zbierania podpisów, czy ktoś mógłby (jest w stanie) choćby założyć stronę, gdzie można protestować, tzn. składać podpisy choćby?
Softsoul1802, to może wrzuć to pisemko na stronę www.petycje.pl
Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:06, 17 Maj '09
Temat postu:
niestety nie, to było bardzo krótkie oświadczenie "Nie wyrażam zgody na zaszczepienie mojego dziecka ......... podpisy mój i męża" nikt nie robił z tego problemu, po 3 tygodniach wezwanie do punktu szczepień i takie samo oświadczenie tylko dotyczyło kolejnych szczepień obowiązkowych, i tez nikt nie robił tematu, wszędzie powoływalismy się na nową ustawę a właściwie na jej medialną interpretację, chociaż oczywiście (jeszcze będąc w ciąży) przeczytałam też całą ustawę. Wyglądało na to że jesteśmy na prawie więc nie przejmowałam się za bardzo jak napisać to Oświadczenie.
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:29, 17 Maj '09
Temat postu:
Który artykuł ustawy z 5 grudnia pracownice sanepidu miały na myśli? Art.50 dotyczy placówek medycznych. Nie wiem, do którego artykułu mogły się jeszcze odnieść.
Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 292
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:51, 17 Maj '09
Temat postu:
Macie tutaj pewnego rodzaju uzupełnienie tematu:
http://chomikuj.pl/ShowVideo.aspx?id=98640094
- i pomimo iluminackiej treści owego info jeszcze raz odwołuję Was do tytułu jaki mu nadałem - Nie Dajcie Się Sami Szczepić ani Waszych Dzieci. Zapamiętajcie dobrze ten krótki fragment D. Icke z wcześniejszego postu >3words< o systemie immunologicznym każdego organizmu.
Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:11, 18 Maj '09
Temat postu:
[quote="ebata"], Art 17 1), 10) mówiący o obowiązku dokonania szczepień ochronnych. Znajoma prokurator przeczytała ta ustawę na moją prośbę i tak samo to zinterpretowała. Obowiązek pozostaje obowiązkiem i jest do wyegzekwowania na drodze postępowania administracyjnego.
cytuję poniżej odpowiedź, którą dostałam w tej sprawie z Instytutu Praw pacjenta:
Witam Panią,
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem - osoby przebywające na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej są obowiązane do poddawania się obowiązkowym szczepieniom ochronnym w ramach Narodowego Programu Szczepień Ochronnych. W przypadku osoby nieposiadającej pełnej zdolności do czynności prawnych odpowiedzialność za wypełnienie w/w obowiązku, ponosi osoba, która sprawuje prawną lub faktyczną pieczę nad osobą małoletnią lub bezradną. Z tego obowiązku zwolnione są osoby przebywające na terytorium Polski przez okres krótszy niż trzy miesiące ( za wyjątkiem szczepień przeciw wściekliźnie i przeciw tężcowi u osób ze styczności).
Zakres (łącznie z szczegółowymi wskazaniami oraz przedziałem wiekowym) określa Główny Inspektor Sanitarny i corocznie ogłasza w formie komunikatu, ustalając Program Szczepień Ochronnych na dany rok kalendarzowy. Zadaniem szczepień ochronnych jest uchronienie przez chorobami zakaźnymi, które ze względu na charakter i sposób szerzenia się stanowią zagrożenie zarówno dla zdrowia publicznego, jak konkretnej osoby.
Przed szczepieniem lekarz musi wykonać badanie kwalifikacyjne w celu wykluczenia przeciwwskazań do wykonania obowiązkowego szczepienia ochronnego. Jeżeli to badanie ze względu na stan zdrowia dziecka, da podstawy do odroczenia obowiązkowego szczepienia ochronnego, to oczywiście szczepienie zostanie wykonane w późniejszym czasie. Stan zdrowia pacjenta jest również wskazaniem do ustalenia przez lekarza tzw. indywidualnego kalendarza szczepień, na podstawie Programu Szczepień Ochronnych. W takich przypadkach szczepienie będzie odbywało się później niż przewidziano w Kalendarzu.
Natomiast przywołana przez Panią - Karta Praw Pacjenta w części dotyczącej odmowy poddania się leczeniu ma wprawdzie zastosowanie, obawiam się jednak, że nie w przypadku dotyczącym ochrony zdrowia dziecka, ponieważ dotyczy obowiązku nałożonego przez ustawę. Nadmieniam również, że gdy rodzic np. wskazany przez Panią Świadek Jehowy nie wyraża zgody na leczenie to szpital może wystąpić do sądu opiekuńczego o wydanie stosownego postanowienia.
Nowa ustawa zniosła odpowiedzialność karną wobec pełnoletnich osób/opiekunów prawnych, które nie poddają się szczepienie obowiązkowym -- i jest to praktycznie jedyna zmiana odnosząca się do stosowania szczepień obowiązkowych.
Tak więc- zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem dziecko u którego lekarz nie stwierdzi przeciwwskazań do szczepienia, powinno być zaszczepione zgodnie z przywołanym wyżej Kalendarzem.
Podstawa prawna :
- ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r.* *o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. Nr 234 poz.1570),
- rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wykazu obowiązkowych szczepień ochronnych oraz zasad przeprowadzania i dokumentacji szczepień (Dz. U. Nr 282, poz. 2018, z późn. zm.),
- ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. Nr 28, poz. 152 <http>, z późn. zm.)
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:46, 18 Maj '09
Temat postu:
Tak, ale art. 17 mówi o obowiązku szczepień a nie karze w przypadku odmowy szczepienia. Ta ustawa to taki bełkot, że można ją różnie interpretować (może w innej formie by nie przeszła)...
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:27, 24 Maj '09
Temat postu:
Wiecie co, dziś poznałam kobietę i jej dziecko... które w wieku 4 lat zachorowało na porażenie mózgowe... w wyniku szczepienia. Dzieciaczek jest sprawny umysłowo, psychicznie rozwija się prawie normalnie... ale ciałko, te ciałko odmawia posłuszeństwa i to dziecko chce się bawić, bo zawsze się bawiło, jak dziecko po prostu... a teraz nie chodzi, nie siedzi a nawet głowy nie umie utrzymać w pionie... coś okropnego. Tak bardzo mi przykro. To tak zwana "głupawka" po szczepieniu, jak nazwał ją lekarz Weroniki. Ludzie, to jest tragiczne, z jednego dnia na drugi dziecko staje się kaleką na całe życie, zdrowy dzieciaczek, który biegał, szalał, szczebiotał... dziś jest dzieckiem niepełnosprawnym. Straszne to. Nie szczepcie swoich dzieci, choćby pod groźbą kary... karę można zapłacić ale cena zdrowia i życia jest niewspółmiernie wyższa. Gdybyście mieli problemy z obowiązkowym szczepieniem... można napisać do Strasburga. Ta kobietka przestała szczepić dziecko, grozili jej karami, więc napisała do Strasburga, bo nikt nie może nas zmusić do szczepień. Ona napisała i sprawę wygrała, tym bardziej, że jej dziecko przeszło horror przez głupie, niepotrzebne szczepienie... eh.
_________________ The main cause of stress is daily contact with idiots.
Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:41, 27 Maj '09
Temat postu:
softsoul1802 napisał:
szczepienia są obowiązkowe pod groźbą kary i noszę się z zamiarem protestu, tzn. chcę protestować przeciwko obowiązkowym szczepieniom w Polsce i zanim taki protest bym uskuteczniła, chciałabym napisać pismo do MZ o zniesienie obowiązku szczepień i teraz mam pytanie, jak moglibyśmy to zrobić aby jak najwięcej osób podpisało petycję. Ja to napisać mogę ale kwestia rozpowszechnienia i zbierania podpisów, czy ktoś mógłby (jest w stanie) choćby założyć stronę, gdzie można protestować, tzn. składać podpisy choćby?
P.S. Wiecie, nie dość, że moje dzieciaki odchorowały swoje, ale przynajmniej nie zostały okaleczone na całe życie, to jeszcze masakrują resztę dzieci, które tych szczepień wcale nie potrzebują, może jest ktoś chętny do protestu?
Nie można tak siedzieć bezczynnie i patrzeć... tak sobie myślę :/
softsoul, proszę napisz to pismo będziemy zbierać podpisy!!!!,
ja nie zaszczepiłam i sanepid mnie sciga i zastrasza jak przestępcę!!
fajnie,że się odezwałaś
Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 229
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:49, 27 Maj '09
Temat postu:
O tym czym sa szczepienia i jaki maja na nas wplyw, bardzo ciekawie pisze Ian Sinclair w swojej ksiazce "Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty". Bardzo polecam te ksiazke.
Zamieszczam fragment ze stron 64, 65. Mam nadzieje, ze male pogwalcenie przeze mnie praw autorskich nie zostanie zle odebrane. Te informacje powinny trafic do jak najwiekszej ilosci osob.
Cytat:
ZWIĄZEK SZCZEPIONEK Z CHOROBAMI DZIECI Wielu lekarzy wiąże szczepionki ze wzrostem zachorowań na chroniczne i ostre choroby u dzieci, takie jak artretyzm, cukrzyca, stwardnienie rozsiane, alergie, egzema, rak, syndrom Rey'a i inne. W 1979 roku w Maryland (USA) na IV Międzynarodowym Sympozjum Zwalczania Kokluszu zaprezentowano wiele dowodów, które pokazały, że szczepionka przeciwko krztuścowi może doprowadzić do zakłóceń metabolizmu insuliny. Zatem czy ma to coś wspólnego ze wzrostem zachorowań na cukrzycę i hypoglikemię? Zarówno w Europie, jak i w USA wielu lekarzy zaobserwowało, że problemy alergiczne i odpornościowe wśród dzieci rosną w bardzo szybkim tempie. (W Polsce, jak się szacuje, już co trzecie dziecko rodzi się z alergią różnego typu - przyp. tłumacza.) W opublikowanym w maju 1983 roku magazynie „Modern Medicine” zostało zamieszczone sprawozdanie ze spotkania alergologów w Londynie; stwierdza się w nim: Nie ma wątpliwości, że problemy alergiczne wzrosły w ciągu ostatnich lat. „British Medical Journal” (09.1983) publikuje badania, które pokazują, że z 13.500 dzieci urodzonych w jednym tylko tygodniu 1970 roku, 12 proc. dostało egzemy w ciągu następnych pięciu lat. Liczby te są dwa razy większe niż 12 lat wcześniej. Jeden z wybitnych pediatrów skomentował to wydarzenie: Możliwe, że istnieje związek pomiędzy szczepieniem a wszelkimi niszczącymi symptomami, które są zauważalne wśród coraz młodszych dzieci. Podczas wielu badań przeprowadzonych na zwierzętach ujawniły się rakotwórcze właściwości szczepionek. Warto się więc zastanowić, czy to samo ryzyko dotyczy również ludzi. Jak powiedział dr Carlton Fredericks, znany amerykański dietetyk: W przypadku dzieci ryzyko szczepień jest o wiele większe niż ewentualne korzyści z niego płynące. RYZYKO DLA SYSTEMU ODPORNOŚCIOWEGO Jednym z najpoważniejszych skutków rutynowych szczepień jest potencjalne ryzyko dla systemu odpornościowego dziecka. Dr Buttram i dr Hoffman w swej książce „Szczepienia a uszkodzenie systemu odpornościowego” alarmują:
Powszechnym i ukrytym skutkiem zaszczepienia organizmu może być
niesprawny system odpornościowy, więc istnieje potrzeba przeprowadzenia naukowego śledztwa w celu wykrycia, jakie są efekty tego zjawiska. Lekarze oświadczyli: (...)Spadająca odporność organizmu jest jak najbardziej rezultatem szczepień. Jednakże efekt działania jest zazwyczaj opóźniony i ukryty, przez co jego prawdziwa natura rzadko zostaje rozpoznana. [...]
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3 »
Strona 1 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów