W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Szczepionki - mail od Prof. Maria Dorota Majewska  
Podobne tematy
Czy szczepionki mają sens?701
Szczepionki - oszustwo w Polsce 56
Dzieci nieszczepione nie chorują na Autyzm 49
Pokaz wszystkie podobne tematy (26)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
9 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Odsłon: 55808
Strona: 1, 2, 3   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chokebore




Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 205

PostWysłany: 16:28, 04 Wrz '09   Temat postu: Szczepionki - mail od Prof. Maria Dorota Majewska Odpowiedz z cytatem

Szanowni Państwo,

Dziękuję za Wasze listy, niektóre bardzo dramatyczne. Nie mam czasowych możliwości odpowiadania w szczegółach na każdy list z osobna, wiec odpowiem na ważniejsze poruszane przez Was kwestie w jednym wspólnym liście.

Dominujące pytanie było: które szczepionki zawierają lub nie rtęć ( thimerosal)? Oto ich lista, oparta na danych z Polskiego Urzędu Rejestracji Lek ów:

* Euvax (Wzw B, Life Sciences, prod. koreańska) – 0,01 % THIM
* Engerix B (Wzw B, Glaxo) – 0,005% THIM
* Hepavax - 0,01%
* D.T.COQ (DTP, Sanofi) – 0,01 % THIM
* DTP (Biomed, Kraków) – 0,01 % THIM
* TETRAct-HIB (DTP+Hib) (Sanofi) – 0,01% THIM
* D - Szczepionka błonicza (Biomed) – 0.01% THIM
* DT – Szczepionka błoniczo-tężcowa (Biomed) - 0,01% THIM
* DTP - Szczepionka błoniczo-tężcowo-krztuścowa (Biomed) – 0,01% THIM
* Szczepionki przeciw grypie (opakowania wielodawkowe) – 0,01 % THIM

0,01% thimerosalu dostarcza jednorazowo 25 mikrogramów rtęci w dawce szczepionki.

Co do innych szczepionek obecnych w Polsce na rynku, nie mam pełnych informacji.
Nie powinny go mieć następujące szczepionki:
Infanrix
Imovax
Poliorix
Act-Hib
Hiberix
Pedvax Hib
Procpomvax
Pentaxim
HBVaxPro
Tripacel

Nie mogę państwu radzić czym i kiedy szczepić Wasze dzieci. Moje jedynie zasugerować wgląd na stronę internetową, gdzie można zobaczyć programy szczepień w innych krajach UE. http://www.euvac.net/graphics/euvac/vaccination/vaccination.html

Najbezpieczniejsze wydają się programy skandynawskie, gdzie dzieci są szczepione dopiero po 3 miesiącu życia. Świadczy o tym najmniejsza umieralność niemowląt w tych krajach. Bezpieczny wydaje się też czeski program szczepień. Wyróżniają się one tym, że nie szczepi się tam noworodków (z wyjątkiem tych, których matki są zakażone żółtaczką B lub pochodzą z regionów o dużej zachorowalności na gruźlicę). A jest ich niewiele.

Polecam także stronę organizacji Generation Rescue, założoną przez rodziców dzieci autystycznych i tych uszkodzonych szczepionkami, we współpracy z mądrymi pediatrami i naukowcami http://www.generationrescue.org/vaccines.html . Najcenniejszą wiedzę na temat bezpieczeństwa szczepień można zdobyć w oparciu o zbiorowe doświadczenia innych rodziców.

Trzeba pamiętać, że każde dziecko jest inne i może inaczej zareagować na szczepienia. Jedno jest pewne, że rtęci należy unikać. Ustawa o Chorobach Zakaźnych, która weszła w życie w styczniu b.r. daje rodzicom prawo decydowania o programie szczepień ich dzieci. Warto z niego korzystać świadomie i rozsądnie. I na pewno warto znaleźć sobie uczciwego pediatrę, który posłuży Wam mądrą radą.

Zanim zaszczepi się dziecko można i powinno się zażądać od lekarza ulotki, która pokazuje pełen skład danej szczepionki. I zanim podejmie się taką czy inną decyzję, warto też sprawdzić, na ile dana choroba na która się szczepi lub nie, jest groźna, jak często zdarza się wśród niemowląt i czy istnieją skuteczne metody jej leczenia. Jeśli nie ma, na pewno powinno się szczepić. Decyzje te będą też zależeć od tego, czy ktoś bardziej boi się możliwych poważnych powikłań poszczepiennych, czy ryzyka zachorowania dziecka na jakąś chorobę zakaźną.

Życzę Państwu powodzenia i rozwagi w podejmowaniu niewątpliwie trudnych decyzji dotyczących szczepień Waszych dzieci. Rodzice na Zachodzie przeszli przez te same dylematy co Wy i jakoś nauczyli się rozsądnie decydować. Jestem pewna, że i Wy dojdziecie do tego samego. Korzystajcie z ich doświadczeń.

Łaczę serdeczne życzenia zdrowia dla Państwa i Waszych pociech.

Prof. Maria Dorota Majewska
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
wegiel na raty




Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 76
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:24, 04 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

serdeczne dzięki za tą konkretną informację
_________________
...zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem...
Flp 2:12
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
chokebore




Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 205

PostWysłany: 09:10, 05 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie ma za co, moj dzieciak ma niecale 3 miesiace, bylem zywo zainteresowany i napisalem maila do Pani Prof.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Dysputant




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 803
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:11, 05 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Maksymalna dawka rtęci, która nie wywołuje objawów chorobowych to 0,005 mg / kg masy ciała tygodniowo (w tym 0,0016 mg organicznych związków rtęci).

z http://www.nutropharma.pl/content/view/115/68/

czyli taki Ja 70kg to 0,005 * 70 = 0,35 mg nieorganiczne i / lub
0,112 mg organicznych związków rtęci.. tygodniowo..


skoro taki szczał może mieć 25mg to około 74,5 dawek tygodniowych (bezpiecznych), czyli to prawie ilość z półtora roku :/
idąc dalej zakładamy że organizm jakoś to usuwa (wiem że praktycznie nie)
Szczepionki dostajemy na dzień-dobry a potem regularnie do 5 roku życia później przerwa i kolejne dawki kiedy dobijamy do pełnoletności.

Prawie cały wzrost jesteśmy truci i dodatkowo wstrzyknięta rtęć pozostaje w ciele wywołując szkody...

Później mamy "genetyczne" alergie , choroby balansu bio-chemicznego , o podłożu neurologicznym , zakłócenia w wydzielaniu enzymów.

Może rtęć to nie jest winna za wszelkie choroby jednak moimi oczami wygląda na to że nie jest to nic bezpiecznego :/
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
randomuser




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 80
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 04:31, 06 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobrze to wyliczyłeś? Bo ja już się pogubiłem, chodzi o mikrogramy czy miligramy? Bo w pierwszym poście jest napisane mikrogramów, a mg to miligram.
_________________
"Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu." S. J. Lec
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
chokebore




Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 205

PostWysłany: 10:13, 06 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tutaj program z udziałem Pani prof. Widać także jak skutecznie nie może dojść do głosu.



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Dysputant




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 803
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:13, 06 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To się je*łem

0,000001 g mikrogram
0,001 g miligram

0,000025 g rtęci w szczepionce

człowiek na tydzień może 0,35 mg czyli
0,00035 g
0,000025g < 0,00035g
czyli dawka tygodniowa nie zostaje przekroczona :/
teraz się pomyliłem gdzieś?
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ICRF




Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 125
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:23, 06 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
To się je*łem

0,000001 g mikrogram
0,001 g miligram

0,000025 g rtęci w szczepionce

człowiek na tydzień może 0,35 mg czyli
0,00035 g
0,000025g < 0,00035g
czyli dawka tygodniowa nie zostaje przekroczona :/
teraz się pomyliłem gdzieś?


tak, bo przeliczyłeś na własną mase ciała (70 kg) dziecko (niemowle) ma około 2.5-3 kg po urodzeniu.
więc, jak piszesz wyżej - człowiek może przyjąć (dorosły!!! a nie dziecko!!! organizm dziecka funkcjonuje troche inaczej niż dorosłego)
0.005 mg/kg masy ciala = 5 ug/ kg masy ciala
a w szczepionce jest 25 ug rteci. To (bobas zdrowy 3 kg) 3*5ug = 15 ug/na cała mase ciala może przyjąć.
w szczepiące 25 ug rtęci czyli prawie ~ 2 razy więcej bobas dostaje niż może przyjąć

(inna sprawa to biodostepność, wchłanialność, losy w organiźmie, powstawanie kompleksów z białkami itd. itd.).

pozdrawiam
_________________
Thread killer
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
chokebore




Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 205

PostWysłany: 11:46, 07 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dalsza część korespondencji:

"Pani Doroto / Drodzy korespondenci
W związku z poniższym emailem a zwlaszcza zdaniami "Ustawa o Chorobach Zakaźnych, która weszła w życie w styczniu b.r. daje rodzicom prawo decydowania o programie szczepień ich dzieci. Warto z niego korzystać świadomie i rozsądnie":
zadałem sobie trud ściągnięcia z internetu tej ustawy oraz narodowego programu szczepień - znajdują sią w załącznikach.
Z ustawy jak i załacznika wynika obowiązek szczepienia wg tego właśnie harmonogramu a nie możliwość decydowania o programie - podstawowa kwestia, która bardzo mnie frapuje (słyszałem, że jeśli nie pójdę szczepić dziecka - to jest możliwa nawet interwencja policji). Pani Doroto- pisze Pani o możliwości korzystania z np. modelu skandynawskiego - szczepienia w innych czasookresach innymi szczepionkami.
1. Jak mam tego dokonać skoro Ustawa nakazuje co innego?:
2. Czy może Pani / Państwo wskazać gdzie w tej ustawie (dokładny punkt, tekst) jest mowa o tym, że mogę np. zacząć szczepić dziecko w 3 mcu (a nie jak mówi harmonogram pierwsze 2 szczepienie w 24h od porodu itd)??
albo Gdzie jest mowa ogólnie o tym, że można szczepić innym trybem niż ten o którym podaje Ministerstwo Zdrowia w komunikacie z Kwietnia 2009 - załącznik z haromonogramem szczepień.
To bardzo ważne dla mnie pytania. MOje dziecko ma na 2 mc mieć kolejne szczepienia konkretnie 13.10.2009- Chcę znać podstawę prawną, która umożliwia mi niestawienie się na te szczepienia / zrealizowanie ich w innym trybie / przy użyciu innych szczepionek. Jednocześnie chciałbym wiedzieć, czy narażam się na jakiekolwiek sankcje nie postępując zgodnie z Ustawą - czy jest możliwa rzeczywiście interwencja policji itp.
Bardzo proszę o krótkie wyjaśnienie / wskazanie właściwych paragragów.
3. Czy też decyzje, o których Pani pisała - mogę jedynie podejmować odnośnie rodzaju szczepionki (zamienić szczepionkę odpłatnie na nie zawierającą Thimerosalu) a nie mogę zmienić harmonogramu szczepień ?? - Gdzie jest mowa o tym, że przychodnia musi się na to zgodzić? (na szczepienie inną szczepionką, którą np sam zakupię, jeśli uznam, że te które posiada moja przychodnia mają Thimerosal)
Kolejna sprawa odnośnie zdania "Zanim zaszczepi się dziecko można i powinno się zażądać od lekarza ulotki, która pokazuje pełen skład danej szczepionki"
4. Proszę o wskazanie podstawy prawnej takiej możliwości (zapytania o skład szczepionki). Co jeśli mi odmówią w przychodni udzielenia informacji na ten temat albo podadzą skład - nie podając zawartości procentowej? (która jest istotna jak wynika z badań) -jak mogę na tej podstawie odmówić szczepienia dziecka??Na co się powołać?
Jeżeli ktoś z Państwa (pozostali korespondenci) również zapoznał się z tą Ustawą / ma własne doświadczenia i potrafi mi odpowiedzieć będę bardzo wdzięczny za wszelkie informacje.
Krótkie wyjasnienie: Mateusz to moje pierwsze dziecko i może jestem lekko przewrażliwiony, ale informacje zawarte w Liście do wakcynologów Pani Doroty skłoniły mnie do gruntownego przygotowania się do tych szczepień od strony merytorycznej i prawnej - stąd moje tak szczegółowe pytania.
Będę wdzięczny za szybką odpowiedź od Pani - Pani Doroto jak i od wszystkich pozostałych korespondentów - za co z góry dziękuję. Dla wygody - jesli to możliwe to prosze o odpisanie innym kolorem pod punktami - pytaniami.
z poważaniem X"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Sewhoe




Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 103
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:09, 08 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wtrącę w temacie szczepień - oto moje podanie, a zarazem moje jednostkowe świadectwo jak niebezpieczne są szczepienia:
Jestem frajerem, który musiał dostać pięścią między oczy, aby coś zrozumieć, aby coś do niego dotarło. Tą pięścią jest choroba mojej córki - autyzm. Jest to zarazem największe wyzwanie jakie trafiło mi się w dotychczasowym życiu. Od 4 miesięcy borykam się z tym problemem, czytając, studiując , drążąc temat w każdej wolnej chwili. Teraz z perspektywy czasu, oglądając zdjęcia widzę jak moja córka odpływała po szczepieniu jakie dostała w 1 roku życia, jak gasło jej spojrzenie...
Jestem wk......ym frajerem bo zawsze wydawało mi się jak będę żył na uboczu to system mnie nie dopadnie, nie zniszczy. Śmiałem się z toczącego się bok mnie wyścigu szczurów. Nie dopadł mnie, pochycił w swoje szpony wartość dla mnie największą, moje dziecko. Pretensje mam głównie do siebie. Mam nadzieję ze moim wk......iem wniosę wiele do toczących się tu dyskusji, szczególnie zaś w temacie profilaktyki zdrowotnej, jak ustrzec się przed wszechogarniającym nas syfem...

Zarazem wyrazy szacunku dla Pani Majewskiej, za odwagę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:34, 09 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Sewhoe

Powiedz proszę :
1)jakim szczepieniom i jakiej firmy i z jaką dawką rtęci zostało poddane Twoje dziecko.?
2)Która dokładnie szczepionka najbardziej zaszkodziła zdrowiu Twojego dziecka wg.obecnej Twojej wiedzy?
3)Jakie działania profilaktyczne teraz podejmujesz?

@chokebore

Rozumiem ,że czekasz na odpowiedz dotyczącą zadanych przez Ciebie pytań?
Mam nadzieję ,że przedstawisz odpowiedzi na forum?Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
chokebore




Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 205

PostWysłany: 13:59, 10 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cd.. korespondencji:

Witam,

Ja ze swojej strony rozumiem to tak: ustawa mówi, że jest obowiązek
szczepień, ale w tej aktualnej nie ma ani słowa o karach za
nieszczepienie, w związku z czym nikt nie ma prawa ich nałożyć. Czyli
takie sobie martwe prawo. Tego się trzymam.

U nas w przychodni na razie mamy spokój (mimo, że co miesiąc chodzimy
z Tosią na "przegląd")- zostawiłam pisemko, że nie zgadzam się na
zaszczpienie córki Antoniny urodzonej... (blabla..) zgodnie z
kalendarzem szczepień. Decyzję o terminie ewentualnych szczepień
pozostawiam do własnej dyspozycji. Koniec. Powiedzieli, że to
wystarczy i że na siłę nikt mi dziecka szczepić nie będzie.

A co do Twoich pytań pozostałych:
2) nie powinno być żadnych problemów z opóźnieniem kalendarza. Tj.
wszystko zależy od czynnika ludzkiego- zostawienie w przychodni
takiego pisemka jak my powinno dać Ci przynajmniej kilka miesięcy
spokoju.

Art. 16. Pacjent ma prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych
świadczeń zdrowotnych lub odmowy takiej zgody, po uzyskaniu informacji
w zakresie określonym w art. 9. <-- to z karty praw pacjenta

3) Masz prawo szczepić każdym preparatem dopuszczonym do obrotu w .pl-
przychodnia nie może Ci tego odmówić. Jedyne, w czym nie ma wyboru (z
tego co wiem) to gruźlica.
4) Nie mają prawa Ci odmówić wglądu do ulotki. Możesz również podejść
do przychodni wcześniej i wyłudzić ulotki od różnych szczepionek.
Pacjent ma prawo do informacji Smile Ale do pytania samego wracając, żeby
odmówić szczepienia, wystarczy się powołać na kartę praw pacjenta.

Mam nadzieję, że te informacje do czegoś się przydadzą. Pozdrawiam i
życzę powodzenia!

-------------------------------------
odp Pani prof.

Witam Panstwa,

Sadze, ze przy podejmownaiu decyzji odnosnie szczepien warto skorzystac z danych statystycznych PZH dotyczacych chorob zakaznych wystepujacych w Polsce oraz zgonow z tych powodow. Warto skoncentrowac sie na dzieciach, zeby zorientowac sie na jakie choroby zakazne one choruja (sa tysiace zachorowan na choroby, na ktore wszystkie dzieci sa szczepione, co sugeruje ze skutecznosc tych szcepionek jest watpliwa ), ale dzis praktycznie dzieci nie umiera na te choroby, bo istnieja skuteczne metody ich leczenia. Na tezec w r.. 2007 zachorowalo w calej Polsce 19 osób, ale nikt nie umarl, na odre bylo 30 potwierdzonych zachorowan i tez nikt nie umarl. Mysle, ze ta statystyka da Wam wlasciwa perspektywe. Dlatego strategia opozniania szczepien ma sens.
http://www.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/2007/Ch_2007.pdf

Pozdrawiam,
DM

----------------------

Pani Profesor....

Mam tylko jedno pytanie.... co z dość powszechnie stosowanym poglądzie pediatrów : "jeśli nawet dziecko zaszczepione zachoruje, to przejdzie daną chorobę dużo łagodniej".

Bo jeśli jest to prawda do szczepienie w jakimś sensie daje zabezpieczenie przed chorobą i wyniki wskazujące brak zgonów mogą właśnie wskazywać na to łagodniejsze przechodzenie choroby....

Trudno opierać się w takim momencie na tej statystyce która dotyczy społeczeństwa w którym wg danych z 2008 roku (o ile dobrze pamiętam) zaszczepione jest 95% populacji....


-----------------------
odp Pani prof.

Podsylam jeszcze link do strony WHO, ktory pokazuje zachorowalnosc na choroby zalazne w Polsce.

http://www.who.int/immunization_monitori.....result.cfm
DM
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
pswierq




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 397
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:20, 11 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sewhoe - naprawde Ci wspolczuje, ale...
Jestem wlasnie po rozmowie z pediatra. Przytoczyla pewien przyklad, jakis czas temu w Anglii zniesiono obowiazkowe szczepienia przeciwko odrze. Stalo sie to po tym, jak to pewna dziewczynka zachorowala na autyzm, niby po szczepieniu na odre wlasnie. Rozpetala sie burza. Nie wiem dokladnie kiedy to bylo, z listu p. prof wynika, ze od 2000 roku nie stosuje sie w krajach UE szczepionek z rtecia. Moze to bylo przed? Zaprzestano szczepic na rok, po czym statystyki zgonow na odre tak podskoczyly, ze przywrocono te szczepienia. Po jakims czasie, gdy nauka poszla do przodu, stwierdzono, ze autyzmu nie wywolala szczepionka, ze jest to blad mitochondrium (sorki, jesli cos namieszalem, nie znam sie na bioneurologi czy genetyce) i ze jest to dziedziczne - w przypadku tej dziewczynki jak i Jej rodziny. Fakt ten potwierdzilo takze to, ze takze siostra dziewczynki zachorowala na autyzm, pomimo tego, ze nie byla szczepiona...
Rozmowa z pediatra byla podyktowana moimi watpliwosciami wzgledem szczepien, wywolanymi lektura watkow z tego forum. I co? I nic. Pediatra przekonala mnie prawie, ze lepiej szukac jak najbezpieczniejszych szczepionek i szczepic. Zoltaczka, gruzlica - niby procent zachorowan niewielki statystycznie, choc nie dokonca tak jest (ciekawe info o nich jest na wiki, poczytajcie objawy i przebieg, zastanowicie sie dwa razy, czy nie szczepic Wink). Zoltaczka moze przebiegac bezobjawowo, co do gruzlicy stwierdza, ze w ostatnich latach ma wieksza ilosc zachorowan na te chorobe wsrod dzieci. Oczywiscie wszystkie sa zaszczepione i przebieg jest dosc lagodny. Na dokladke podala mi argument, dlaczego w Polsce oba te szczepienia sa obowiazkowe - jestesmy buforem pomiedzy wschodem a zachodem. A podobno na wschodzie statystyki zachorowan sa duzo wyzsze. Zapytalem Ja, czy zaszczepila by swoje dzieci. Odpowiedziala, ze kazde z Jej czworga bylo szczepione wg. oficjalnego kalendarza, plus dodatkowe szczepienia...
A, powiedziala jeszcze, ze wg Niej swinska grypa to wytwor producentow szczepionek, nie ludzi sie, ze szczepionki sa najbezpieczniejsze na swiecie, ale widzi postep w ich opracowywaniu, staja sie coraz bezpieczniejsze i wg. niej, sa bardzo porzyteczne, chronia przed pandemia naprawde groznych chorob.

I badz tu madry.

Podobnie z witamina K.
Moj pierwszy syn dostal 1mg tego czegos, teraz tak kojaze, ze po tym wzrosla Mu zultaczka, tak ze musial isc na naswietlanie, a wczesniej poziom byl dosc maly. Jednak pediatra potwierdza pozytywne dzialanie tej witaminy. W pierwszym okresie (od urodzenia do 2 tyg zycia) nie jest mozliwe podanie jej doustnie, gdyz nie bedzie ona wychwycona (podobnie bylo w lonie matki, niemowle tej witaminy nie przyswajalo). Jest ona niezbedna, podnosi krzepliwosc krwi, zapobiegajac krawieniom z najbardziej odslonietych naczyn - a tych najwiecej jest w mozgu. Dodam, ze takie zastrzyki obligatoryjnie stosuje sie w Polsce od 11 lat, wiec nie tak od niedawna, wg. pediatry brak opisanych przypadkow w ktorym ten zastrzyk zrodzil jakies powiklania, natomiast w swojej pracy zetknela sie z dzieckiem z krawieniem srodczaszkowym... Obecnie dawka ta zostala zmniejszona z 1mg na 0.5mg. Potem - doustnie do 3 mies. zycia.

Niedlugo spodziewamy sie drugiego dziecka. Coz wiec mi pozostalo?
Maly metlik w glowie, szczepic, nieszczepic, robic to pozniej, od razu, itd itp.
Co moge zrobic to isc na porodowke, na ktorej zona chce rodzic, spytac jakie dokladnie szczepionki i wit K podaja (nazwa producenta i preparatu), poprosic o ulotke lub znalezc sklad na necie, i ew. poszukac po aptekach czegos lepszego. Zastanawiam sie nad opoznieniem szczepien, ale musze to jeszcze sprawdzic, nie wiem, czy szczepienia przeciw WZWB i Gruzlicy mozna rozpoczac pozniej.
To tyle.
Pozdrawiam wszystkich rodzicow, jak najmniej trosk, jak najwiecej radosci z pociech zycze!
pswierq
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Norbi




Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 694
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:32, 11 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chokebore swoim przesadnie merytorycznym podejściem psujesz tu ludziom zabawę Very Happy
Większość już umierała na sam dźwięk słowa "szczepionki" , a Ty im takie...
Normalnie kij w szprychy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Norbi




Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 694
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:47, 11 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sewhoe
Jeśli szukasz to pewnie sprawa jest Ci znana, ale...
Wiele lat temu zajmował się między innymi dziećmi autystycznymi. Dwadzieścia lat temu ta choroba była traktowana jak wyrok, nie dawano szans wyleczenia czy nawet poprawy. Straciłem kontakt z tematem ale prawdziwym szokiem był dla mnie program na Planete o amerykańskiej szkole terapii dietą i suplementami. Łzy w oczach stawały na widok sukcesów jakie odnosiły dzieciaki i rodzice. Udawało im się 100% wyleczenia. Jeśli nie jest Ci znany ten program spróbuję go odszukać.
Powodzenia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sewhoe




Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 103
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:05, 12 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tańcząca z wilkami napisał:
@Sewhoe

Powiedz proszę :
1)jakim szczepieniom i jakiej firmy i z jaką dawką rtęci zostało poddane Twoje dziecko.?
2)Która dokładnie szczepionka najbardziej zaszkodziła zdrowiu Twojego dziecka wg.obecnej Twojej wiedzy?
3)Jakie działania profilaktyczne teraz podejmujesz?


Ad1. Niestety przeszliśmy przez wszystkie OBOWIĄZKOWE szczepienia dla dziecka do 2-giego roku życia Sad
Pierwsza szczepionka to Hepavax Gene (niby na WZW B) - po niewczasie wiem że jest to koreańskie gówno z rtęcią (0,01% thimerosal) + oczywiście cała masa innych szkodliwych adjuwantów. Trucizna ta oczywiście podawana bez wiedzy rodziców w momencie urodzenia dziecka, zakupiona przez naszych "kochanych" urzędników.
Potem niestety kontynuowana dwukrotnie (łącznie trzy strzały), pomimo koszmarnej alergii u dziecka. Nawet nie sposób sobie wyobrazić jak dziś się czuję, że widziałem, a nie wiedziałem. Alergia dziecka nie była żadnym przeciwwskazaniem dla "naszych" lekarzy. Żal mam do siebie, jak mogłem być tak głupi...
Potem DTP, Priorix (odra, różyczka, świnka) i Pentaxim (krztusiec, błonnica, tężec x 3)

Ad2. U nas największe spustoszenie sopwodowała WZW B czyli Hepavax Gene podana 3-krotnie. Dobiciem systemu immunologicznego dziecka było szczepienie na odrę, różyczkę, świnkę. Dokładnie od tego momentu widać na zdjęciach jak dziecko powoli zamyka się w własnym świecie autyzmu. TRAGEDIA

Ad3. Długo by pisać. Przerabiamy wiele metod, to temat na conajmniej referat bądz osobny wątek. W skrócie:
DAN! czyli przedłużenie oficjalnej medycyny - leczenie suplementami (witaminy, minerały - końskie dawki), koszmarnie drogie badania, antybiotyki (nystatyna itp. gówna - przyznaję się nie podałem) - jestem coraz bardziej sceptyczny do tej metody
Homeopatia klasyczna - wiążę z nią wielkie nadzieje, tym bardziej że są efekty
Dieta - bez kazeiny, glutenu i cukru w czystej postaci (np. sacharoza)
Leczenie jelit rozsądnym odżywianiem i miksturą (google - bioslone - ImHO mocno zdroworozsądkowe podejście)
Środki medycyny naturalnej - kąpiele w ziołach itp. Oczywiście inspiracje w tym temacie czerpię z tego forum Smile
Oficjalne terapie - logopeda, psycholog, psychiatra - choć tyle mogę wydębić od systemu
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sewhoe




Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 103
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:14, 12 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Norbi napisał:
Sewhoe
Jeśli szukasz to pewnie sprawa jest Ci znana, ale...
...ale prawdziwym szokiem był dla mnie program na Planete o amerykańskiej szkole terapii dietą i suplementami. Łzy w oczach stawały na widok sukcesów jakie odnosiły dzieciaki i rodzice. Udawało im się 100% wyleczenia. Jeśli nie jest Ci znany ten program spróbuję go odszukać.
Powodzenia


Oglądałem (chyba właśnie) ten dokument. Przekaz jest jak najbardziej optymistyczny - po paru latach leczenia dzieciaki są wyciągane z autyzmu, ale o ile pamiętam nie było tam mowy o procentowej skuteczności tej terapii. Pokazano kilkoro rodzin, ale przecież dzieciaków z autyzmem w uSA jest tak wiele, że mają oni do czynienia z pandemią tej choroby. Innymi słowy - autyzm jest uleczalny, ale w jakim odsetku, na to pytanie nikt na dzień dzisiejszy nie odpowie. Ja jestem na początku tej długiej walki - 5 miesięcy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
guinness




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 209
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:49, 12 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sewhoe napisał:
Norbi napisał:
Sewhoe
Jeśli szukasz to pewnie sprawa jest Ci znana, ale...
...ale prawdziwym szokiem był dla mnie program na Planete o amerykańskiej szkole terapii dietą i suplementami. Łzy w oczach stawały na widok sukcesów jakie odnosiły dzieciaki i rodzice. Udawało im się 100% wyleczenia. Jeśli nie jest Ci znany ten program spróbuję go odszukać.
Powodzenia


Oglądałem (chyba właśnie) ten dokument. Przekaz jest jak najbardziej optymistyczny - po paru latach leczenia dzieciaki są wyciągane z autyzmu, ale o ile pamiętam nie było tam mowy o procentowej skuteczności tej terapii. Pokazano kilkoro rodzin, ale przecież dzieciaków z autyzmem w uSA jest tak wiele, że mają oni do czynienia z pandemią tej choroby. Innymi słowy - autyzm jest uleczalny, ale w jakim odsetku, na to pytanie nikt na dzień dzisiejszy nie odpowie. Ja jestem na początku tej długiej walki - 5 miesięcy.


W zwazku z choroba twojego dziecka nasunela mi sie jeszcze chelatacja. Moze juz to przerabiales. Link do poczytania.

www.autyzmpomoc.org.pl/chelatacja.htm

powodzemia i szybiekgo wyleczenia dla corki
_________________
Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sewhoe




Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 103
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:52, 12 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

DZieki wszystkim za słowa otuchy. Chelatacja to teoretycznie końcowy etap w leczeniu metodą DAN. Jest kilka różnych środków stosowanych w tym procesie. Najpierw jednak trzeba wyeliminować inne zaburzenia które wspołwystępują w autyzmie (chore jelita, candida - drożdzyca itp.)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
eNKa




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 634
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:54, 12 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Trafiłem n taki materiał: http://www.youtube.com/watch?v=d0ZanIBoGHU Czy z przywróceniem dzięki komórkom macierzystym też się spotkałeś?
Dobre wyniki takich przeszczepów niestety mogą być deprecionowane przez te hieny, które z przekonania lub konformizmu powtarzają bez zająknięcia to czego wymagali od nich podczas akademickiej indoktrynacji ich mentorzy a w pracy starsi koledzy. Dobre wyniki bowiem potwierdzają przyczynę zewnętrzną.

Norbi!
Sprawa może śmieszyć i wydawać się horendalną bzdurą zwłaszcza szczepionym. Raczej nie jest to spowodowane uszkodzeniami mózgu, ale niewykluczone. Sytuacja bardziej przypomina żartowanie z możliwości utonięcia w wykonaniu umiejących pływać.
Ile masz dzieci? Ile z nich potraktowałeś tym czymś świadomie?

W przypadku tych rozlicznych "szczepień" nie jest prawdą, że co nie zabije to wzmocni. Potwierdzają to relacje rodziców, którym faszystowskie organa totalniackich państwowości ze swoimi strukturami i procedurami niedowierza. To porzekadło w tym przypadku jest tak samo nieprawdziwe jak to o dwóch bijących się i trzecim, który na tym korzysta a falsyfikuje je historia Hioba.


PS
Czy ktoś może potwierdzić brak autyzmu wśród Amiszów?
Czy ktoś zna inne poza ADHD objawy o których przyczynę posądza się tzw. "szczepionki"?
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Blue




Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 233
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:16, 12 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
PS
Czy ktoś może potwierdzić brak autyzmu wśród Amiszów?
Czy ktoś zna inne poza ADHD objawy o których przyczynę posądza się tzw. "szczepionki"?


Dr Mutter, specjalista niemiecki od amalgamatu, leczacy rowniez autystow, pisze w swojej najnowszej ksiazce o tym, ze pojedyncze przypadku autyzmu wsrod Amiszow byly dzieci albo adoptowane albo mieszkajace w okolicach, w ktorej koncentracja rteci w powietrzu byla bardzo wysoka.

Rowniez w swojej ksiazce pisze o podejrzeniach wielu terapeutow, ze poprzez wczesne, liczne szczepienia najmniejszych dzieci dochodzi do przewagi odpornosci typu Th2 (zewnatrzkomorkowa) nad Th1 (wewnatrzkomorkowa), i byc moze dlatego widzimy coraz wiecej dzieci z alergia, astma, i ze moze to rowniez byc jednym z powodow coraz to czestszych zachorowan na raka. Gdy dziecko sie urodzi dominuje odpornosc typu Th2, wydaje sie, ze wazne dla wyksztalcenia ukladu odpornosciowego jest przechodzenie chorob wieku dzieciecego, po to aby w wieku ok. trzech lat zaczela dominowac odpornosc typu Th1, ktora jest wazna w przypadku infekcji drobnoustrojami atakujacymi komorki czlowieka. Gdy jednak nadal dominuje odpornosc Th2 (zewnatrzkomorkowa) rosnie tendencja do alergii i astmy.

O mozliwym zwiazku pomiedzy brakiem rownowagi odpornosci Th1/Th2 i Aids/rakiem pisze z kolei inny niemiecki lekarz dr Kremer.

Polecam literature tych dwoch lekarzy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanley




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 292
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:02, 12 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Polecam literaturę tych dwóch lekarzy.


Jak najbardziej potwierdzam to "polecenie" oraz dodatkowo posłuchajcie Davida Icke'a od 1:25 minuty poniższego fragmentu jego sesji publicznej:
http://chomikuj.pl/ShowVideo.aspx?id=72658931

Film "Pokonać Autyzm" Planete macie do wglądu tutaj => http://skocz.eu/0ec0eb ;

- i coś o wpływie/ nie wpływie szczepionek na cokolwiek innego tutaj => http://skocz.eu/01041f

Pozdrawiam Obudzonych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Norbi




Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 694
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:17, 13 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

eNKa napisał:

Norbi!
Sprawa może śmieszyć i wydawać się horendalną bzdurą zwłaszcza szczepionym. Raczej nie jest to spowodowane uszkodzeniami mózgu, ale niewykluczone. Sytuacja bardziej przypomina żartowanie z możliwości utonięcia w wykonaniu umiejących pływać.?


Jedynie co mnie śmieszyło w szczepieniach to sprowadzenie problemu do absurdu depopulacji. Śmieszyło ale przestało, bo to jedyne założenie podporządkowało sobie wszystkie dyskusje.
Zainteresowałem się tym tematem bo chcę wiedzieć jak być zdrowym. dlatego wdzięczny jestem za merytoryczne podejście do sprawy.
Jesteśmy tu przecież po to, by sobie pomagać i docierać do prawdy. Nie mogę zaakceptować jednak założenia że wszystkie leki są złe i wszyscy lekarze chcą nas zabić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
eNKa




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 634
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:20, 13 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy masz na myśli
a. absurdalne twierdzenie, że celem "szczepień" jest depopulacja?
b. depopulacja jest absurdem?

Oczywistym jest, że uogólnianie racjonalnie rzecz biorąc jest irracjonalne i właściwe raczej ciasnym. Jednak uogólnienie albo raczej wielkie kwantyfikatory nie są niczym niezwykłym w zakresie idei lub zasad. Przykłady:
wszyscy ludzie są równi
zawsze myj ręce po defekacji
nigdy nie mów nigdy

Sam z wątpliwościami dot. "szczepień" mam do czynienia od ~ dwóch lat. Przy okazji ostatniego jak dotąd zabiegu na moim dziecku zapytałem pediatrę o bezpieczeństwo zabiegu w świetle pogłosek o powodowaniu zaburzeń. Lekarka oświadczyła mi z wielkim przekonaniem, że to bzdury a "szczepienia" to samo dobro. Nie przekonała mnie, ale i nie poinformowała o możliwych oficjalnych powikłaniach. Brak tej informacji w kontekście późniejszych poszukiwań zawiódł mnie także do prawda2.info
Z perspektywy uważam, że dobrze się stało. Oczywiście są bzdury, ale im bardziej pokraczne tym lepiej wyprowadzają z letargu, przyjemnego przekonania, że przecież wszystko jest w porządku bo czuwa nad nim armia przyjaznych medyków których celem jest nasze zdrowie.

PS
Być może budzenie bzdurami jest mało przemkonujące, więc wyjaśnię. Droga do poznania wiedzie przez pytania. Dziecko zadaje pytania i w ten sposób poznaje świat. Dziecko nie jest przystosowane do przyjmowania co mu wciskają. Dopiero w szkole gwałci się mu myślenie prostując mózg i wymaga odpowiadania a nie zadawania pytań.
Absurdalne twierdzenia do ich obalenia wymagają odpowiedzi na pytanie dlaczego to bzdura i dopiero gdy zadasz to pytanie i zaczniesz sobie odpowiadać otworzysz się na zmianę postrzegania.
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Al Kohol




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 1198
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:51, 13 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"szczepionka" jest niepoprawnym tworem jezykowym. prawidlowa forma brzmi: "szcze na pionka".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2, 3   » 
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Szczepionki - mail od Prof. Maria Dorota Majewska
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile