Chodzi o koszt poruszania niewielkiego samochodu? Benzyna to jakieś 5gr. Nic nie stoi na przeszkodzie przeliczyć to na waty i porównać z energią 50ml benzyny. mnie sie nie chce .
pewnie byś wolał liczyć energię spalania paliwa w saturnie 5? niestety, to nie ten temat, więc nie wtrącaj się prosze jeśli nie masz nic do powiedzenia.
Zadałem proste pytanie o porównanie kaloryczności ropy z odpowiednią energią elektryczną. Pytanie fundamentalne z punktu widzenia umasownienia takiego samochodu. Rozumiesz w ogole temat, który cię tak emocjonuje? Jeśli np. okazę się, ze aby każdy Kowalski woził dupę samochodem elektrycznym, trzeba zbudować 10tys nowych elektrowni, to troszkę zmienia postać rzeczy.
Chyba, ze to ma byc ciekawostka typu, "zrób to sam". Tylko co niby ma być w tym niesamowitego na miarę Wielkiej Prawdy? Jedni noszą irokezy na głowie, inni budują melexy.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20456
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:04, 09 Cze '08
Temat postu:
nie - twojego tematu nie rozumiem nie w ząb.
co ma kaloryczność ropy do kosztu jednej kilowatogodziny? nic
jakie 10 tysięcy nowych elektrowni? o czym ty mówisz?
martw się o siebie, a nie o elektrownie ani o kowalskiego - kowalski sobie poradzi, elektrownie też.
mówimy o tym czy da się zrobić w domowym zakresie samochód który nie jeździ na ropę a do tego jest tańszy w eksploatacji.
jest tańszy, a będzie jeszcze tańszy gdy twój super peak oil dalej będzie nas tak dymał wstrzymując sztucznie podaż.
niech będzie że jest to zrób to sam, jeśli ci to ułatwi przełknięcie Gorzkiej Prawdy.
Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 567
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:15, 09 Cze '08
Temat postu:
@ Zbyszek , próbowałeś coś działać w temacie , "Silnika magnetycznego(John Searl)" ?
Może komuś udało się uruchomić to cudo ? Jeżeli masz takie wiadomości , podziel się.
Tak na marginesie, dużym zainteresowaniem cieszyłby się z pewnością dział "Free Energy"
Pozdrawiam
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:17, 09 Cze '08
Temat postu:
Bimi napisał:
nie - twojego tematu nie rozumiem nie w ząb.
co ma kaloryczność ropy do kosztu jednej kilowatogodziny? nic
Ropę zastępujesz gniazdkiem w sieci, więc wypada widzieć jakie stawiasz przed nim wymagania. Akurat przełożenie jest oczywiste, bo mowa o napędzaniu tego samego pojazdu. Gdy popyt na prąd wzrośnie, to i cena prądu się zmieni. Przy krytycznym obciążeniu sieci trzeba będzie dołożyć elektrowni. Będa konieczne inwestycje, które wejdą w cenę prądu. Efekt skali. Teraz jasne? Więcej tłumaczenia nie będzie, bo tłumaczenie rzeczy oczywistych wprawia mnie w lekkie zakłopotanie
Głosiciela oilpeakowego armagedonu ze mnie nie rób, bo choć uważam, że ropa faktycznie się kończy to nie widze w tym tragedii. Nie widzę, bo znam efektywne zamienniki: metro, tramwaje, pociagi, żaglowce.
Śmieszy mnie twierdzenie, że złe naftwoe korporacje wymyśliły OP by ciemiężyć lud, a rozwiązaniem jest prąd z sieci elektrycznej. Ten prąd będa pewnie sprzedawać te dobre korporacje . Dużo, dużo prądu.
brainwash napisał:
Tak na marginesie, dużym zainteresowaniem cieszyłby się z pewnością dział "Free Energy"
Pozdrawiam
A co to za idiotyzm na miare "intelignetnego projektu"? Ucziwie byłoby to nazwać perpetum mobile . Albo wprost: "nie rozumie fizyki"
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:18, 10 Cze '08
Temat postu:
Gdyby wszystkie osobówki chciały przejść na prąd to faktycznie był by horror teraz i przez najbliższych kilka lat, ale chodzi o co innego. Dywersyfikacja źródeł zasilania daje choć cień nadziei na rozbicie tego monopolu. Doliczając do tego różne gazy (które nasze państwo oczywiście chce wykosić z rynku) to był by już postęp bliski rewolucji.
Moje osobiste zdanie jest takie. Na dzisiaj rozwiązaniem powinny być hybrydy z odzyskiem energii z hamowania. Technicznie sprawa już dawno rozwiązana i można od jutra teoretycznie wszystkich na takie samochody osobowe przerzucić. W nocy można stosunkowo niewielkie akumulatory doładowywać z gniazdka (starczy na dojazd do pracy co jest głównym zużyciem energii w miastach) a i benzyna wyjdzie wtedy taniutko bo hybryda spokojnie zejdzie do 2l/100km ponieważ wtedy silnik spalinowy pracuje na optymalnych parametrach a z hamowania mamy odzysk energii. pamiętajmy, że hybryda może również być zasilana gazem co już zupełnie czyni go ekologicznym i tanim.
To już dla mnie wielka rzecz bo zmniejszyłoby zużycia paliwa kilkukrotnie a to już potęga
A już tak zupełnie najlepsze cudo dla mnie to te samochody na sprężone powietrze, jak by jeszcze wyciszyli silnik to nikt by mnie do innego nie przekonał
Co do ciężarowych samochodów nie mam zdania bo to zupełnie inne problemy.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20456
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:38, 10 Cze '08
Temat postu:
frasobliwy napisał:
Ropę zastępujesz gniazdkiem w sieci, więc wypada widzieć jakie stawiasz przed nim wymagania. Akurat przełożenie jest oczywiste, bo mowa o napędzaniu tego samego pojazdu. Gdy popyt na prąd wzrośnie, to i cena prądu się zmieni. Przy krytycznym obciążeniu sieci trzeba będzie dołożyć elektrowni. Będa konieczne inwestycje, które wejdą w cenę prądu. Efekt skali. Teraz jasne? Więcej tłumaczenia nie będzie, bo tłumaczenie rzeczy oczywistych wprawia mnie w lekkie zakłopotanie
1 wiatrak zainstalowany na wzgórzu pod domem produkuje 1,5MW energii gdy się kręci. zakładając nawet, że kręci się tylko przez niewielki procent czasu sam sobie policz bystrzacho ile samochodów możesz tym zasilić.
i przestań pieprzyć o kaloryczności ropy, o tym jak bardzo nie da się bez niej żyć. bo brzmisz jak tuba opec-owej propagandy.
albo może inaczej, po twojemu: ropa się kończy - spójrz prawdzie w oczy!
co zamierzasz zrobić by dalej móc jeździć własnym samochodem? by było cię na to stać...
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:44, 10 Cze '08
Temat postu:
Takie w 100% elektryczne samochody to doskonałe rozwiązanie np. w Norwegii gdzie tani prąd płynie jak prąd rzeki, ale oni wolą szaleć na Koenigseggach na E85.
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:01, 10 Cze '08
Temat postu:
Bimi napisał:
1 wiatrak zainstalowany na wzgórzu pod domem produkuje 1,5MW energii gdy się kręci. zakładając nawet, że kręci się tylko przez niewielki procent czasu sam sobie policz bystrzacho ile samochodów możesz tym zasilić.
Skoro promujesz idee samochodu elektrycznego, to sam powinieneś to policzyć. Zastanowić się nad kosztem energii z wiatraka w porównaniu np. z węglem, nad pracą jaką oddaje wiatrak w ciągu np. miesiaca i last but not least: kalorycznoscią ropy. he he.
Bimi napisał:
i przestań pieprzyć o kaloryczności ropy
To nie pieprzenie, tylko rozważanie ilości energii jaką trzeba wyprodukować alternatywnie, by zastąpić energię ropy. Nawet entuzjasta samochpodów elektrycznych musi to policzyć. Zwykłe inżynierskie (albo ekonomiczne) zadanie. Co cię koleś ugryzło? Zapytałem po prostu o bilans energetyczny i moją intencją nie była prowokacja. Zachowujesz się jakbym się odlał na ołtarz twojej światyni. Śmieszny jesteś z tym swoim zacietrzewieniem.
Przy okazji...Mao tse tung swego czasu miał podobny pomysł co Bimi. W każdej wsi postawił dymarkę (Bimi chiałby wiatrak). To miał być tzw. "wielki skok". Zakończyło się wielkim głodem, bo Mao to taki tytan intelektu jak Bimi. Coś sobie wyobraził, zapalił się do tego i spróbuj mu zwrócić uwagę albo choć zadać pytanie! Nieodpowiednie pytania to wg. Bimiego zbaczanie z tematu. Taki mały forumowy Mao.
Bimi napisał:
, o tym jak bardzo nie da się bez niej żyć.
napisałem wcześniej:
Cytat:
Głosiciela oilpeakowego armagedonu ze mnie nie rób, bo choć uważam, że ropa faktycznie się kończy to nie widze w tym tragedii. Nie widzę, bo znam efektywne zamienniki: metro, tramwaje, pociagi, żaglowce.
Podnieciłeś się i nie czytasz uważnie.
Bimi napisał:
bo brzmisz jak tuba opec-owej propagandy.
Tak, tak. OPEC rządzi światem i ukrywa megazłoża. Wszyscy inżynierowie siedzą w spisku rozciągającym się na dziesiątki tysiecy osób. Zdrajcy sa zabijani, tak jak np. projektanci silników na wodę. Dla uzasadnienia tej tezy masz takie same dowody jak na silnik na wodę - on być gdzieś musi. Tylko jak już trzymasz się tej wersji to weź pod uwagę, że wszechpotezny OPEC mordujący konstruktorów silników na wodę z łatwościa położy łapę również na enegii elektrycznej. Np. przydomowy wiatrak nie jest w Polsce legalny jeśli nie oddasz energii do sieci i nie kupisz jej z powrotem po cenie elektrowni. Wielkie firmy naftowe mogą raz dwa wykupić elektrownie, więć "ruch oporu" jaki proponujesz to żenada.
Bimi napisał:
albo może inaczej, po twojemu: ropa się kończy - spójrz prawdzie w oczy!
Daj jeszcze kilka LOLi, to wszysycy zauważą, ze wielki autorytet Bimi - głosno smieje się z OP, a więc OP nie ma i nie będzie. Dla mnie jesteś zwykły gostek co sobie pewne rzeczy ubzdurał i nie potrafi ich uzasadnić choćby cieniem prasówki albo przekonującego rozumawania. Jedyną twoim "argumentem" jest impertynencja.
Bimi napisał:
co zamierzasz zrobić by dalej móc jeździć własnym samochodem? by było cię na to stać...
Ta. Ja jestem tuba OPEC, a Bimi wcale nie jest tubą przemysłu samochodowego . Po prostu samochód dla każdego podpada pod "prawa człowieka". Śmieszny jesteś. W PL ludzie sobie inteligentniej radzą, np. tankują na firmę, jezdza kominkacją komunalną albo rowerem. A dobrego samochodu elektrycznego jeszcze jakiś czas nie będzie. Z tego samego powodu co dobrych baterii do notebooków i komórek.
Sikorski napisał:
Takie w 100% elektryczne samochody to doskonałe rozwiązanie np. w Norwegii gdzie tani prąd płynie jak prąd rzeki, ale oni wolą szaleć na Koenigseggach na E85.
Norwegia ma spore złoża ropy i jest jej eksporterem. Trzeba być niezłym pseudoekofanem (jak promujący elektryki ArnoldS hwarzenegger - prywatnie właściciel Hummerów) by mając sporo ropy przesiąść się na samochody dużo mniej wygodne. A tak przy oakzji. Arnoldzik promował te swoje elektryczne cuda w Kaliforni. Stanie super bogatym, wiec stać ich na wywalenie po 100 kafli na jedną porządną baterię (to plskie rękodzieło to żart a nie samochód). Istotnym problemem okazało się to, ze ta super bogata Kalifornia ma niedoinwestowaną sieć energetyczną. Z pomysłu wycofano się. Zostali tylko łowcy spisków uważający, ze samochody były w pytę, a jacyś źli ludzie pochowali je do sejfów.
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 1186
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:31, 10 Cze '08
Temat postu:
Bimi napisał:
1 wiatrak zainstalowany na wzgórzu pod domem produkuje 1,5MW energii gdy się kręci. zakładając nawet, że kręci się tylko przez niewielki procent czasu sam sobie policz bystrzacho ile samochodów możesz tym zasilić.
i przestań pieprzyć o kaloryczności ropy, o tym jak bardzo nie da się bez niej żyć. bo brzmisz jak tuba opec-owej propagandy.
Bimi zapewniam cię że ani Ciebie, ani nawet średnio zamożnej wioski nie stać na taki wiatrak. Nawet gdyby jego koszty rozłożyć na 20lat i cała wieś jeździła by na prąd. No nie wyda.
Wiem wiem unia powinna dołożyć. I pewnie dokłada dlatego mamy najdroższy prąd i paliwo w świecie.
_________________ http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20456
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:55, 10 Cze '08
Temat postu:
@jabba, unia oddaje ponad 50% kosztu wiatraka. chyba coś koło 70..
na resztę bierzesz kredyt który później spłacasz z kasy jaką dostajesz od energetyki (która jest zobligowana do tego by kupować od ciebie prąd). przy okazji ładujesz sobie furę i oszczędzając na vat
czasem jadąc autostradą nie mogę się nadziwić skąd skubańcy wzięli tyle forsy na wszystkie te wiatraki dookoła...
@frasobliwy, szkoda mi na ciebie czasu - pogadaj sobie z innymi, którzy jeszcze myślą, że nie jesteś tu po to żeby ściemniać i podsyfiać jak twój pierwowzór agentsmith.
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:18, 10 Cze '08
Temat postu:
Z tego co wiem to energia z elektrowni wiatrowych na dzień dzisiejszy jest raczej nieopłacalna ekonomicznie w porównaniu do innych źródeł energii.
Jak wypadło by to przy wykorzystaniu tej energii do samochodów to trudno powiedzieć bo ropa tez jest droga a do tego zostawia spaliny, które są ukrytym kosztem jaki płacimy po latach w postaci chorób cywilizacyjnych i takich tam. Z resztą nie wszytko da się przeliczyć na kase
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:55, 10 Cze '08
Temat postu:
Odrywając się na chwilę od lamentowania nad nadchodzącym peak oil, zastanówcie się nad poniższym przykładem odnawialnego źródła energii z biomasy pochodzącej z alg. Producent twierdzi, że urządzenie jest w stanie wyprodukować 20 000 galonów (76000 litrów) paliwa rocznie z 1 akra dobrze nasłonecznionego pola.
Vertical Algae biofuel Growing (see description and invest)
Cytat:
Current data projects high yields of algae biomass, which will be harvested and processed into algal oil for biofuel feedstock and ingredients in food, pharmaceutical, and health and beauty products at a significantly lower cost than comparable oil-producing crops such as palm and soyabean (soybean).
.
.
.
Algae, like all plants, require carbon dioxide, water with nutrients and sunlight for growth. The HDVB bioreactor technology is ideal for location adjacent to heavy producers of carbon dioxide such as coal fired power plants, refineries or manufacturing facilities, as the absorption of CO2 by the algae significantly reduces greenhouse gases. These reductions represent value in the form of Certified Emission Reduction credits, so-called carbon credits
.
.
.
Valcent's HDVB bioreactor system can be deployed on non-arable land, requires very little water due to its closed circuit process, does not incur significant labor costs and does not employ fossil fuel burning equipment, unlike traditional food/biofuel crops, like soy and palm oil. They require large agricultural acreage, huge volumes of water and chemicals, and traditional farm equipment and labor. They are also much less productive than the HDVB process: soybean, palm oil and conventional pond-grown algae typically yield 48 gallons, 635 gallons and 10,000 gallons per acre per year respectively.
Jeżeli zastanawiacie się w co zainwestować pieniądze to macie odpowiedź.
Tu będzie kolejna bańka inflacyjna - na cenach energii i w to warto wejść.
http://www.itulip.com _________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
- Ile pali na setkę?
- Jak przyduszę to z trzy persy i dachowca.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:36, 11 Cze '08
Temat postu:
jabba napisał:
Bimi zapewniam cię że ani Ciebie, ani nawet średnio zamożnej wioski nie stać na taki wiatrak. Nawet gdyby jego koszty rozłożyć na 20lat i cała wieś jeździła by na prąd. No nie wyda.
Wiem wiem unia powinna dołożyć. I pewnie dokłada dlatego mamy najdroższy prąd i paliwo w świecie.
No, ale widzisz jabba... bimi widzi dofinansowanie z unii, widzi "darmowy" wiatr i dalej jego myśl już nie sięga. np. to, że ta "unia" to żywe państwa utrzymywane z podatków...Pod tym względem Bimi jest identycznym dezinformatorem co taki Tiesto12, BlackSheep i inni euroentuzjaści bajający o mannie z nieba. Zgrywa antyglobalistę, a ratunek dla konsumenta pokłada w dofinansowaniu Unii. Bardzo uważnie obserujcie takich "antyglobalistów". Między wierszami zdradzają się z poglądami.
Wiatraki to jedna z najdroższych metod uzyskiwania energii elektrycznej. Stawiają na nia głównie ekologiczne snoby. Nie dość, ze ta forma energii jest droga, to masowe przejście na samochody elektryczne podniesie ogólne zapotrzebowanie na prąd. Gdyby Bimi miał jako takie pojęcie w temacie wspomniałby o tzw. "reaktorach prędkich", a nie o wiatrakach.
Na całkiem rzeczowe pytanie dotyczące ilości potrzebnej energii (energia jest rzeczą pierwotną, a nie cena - cena może wynikać z kursów walut, podatków itp.) Bimi odpowiada inwektywami i zarzutami o sianie dezinformacji. Zupełnie jak polityk przyłapany na ściemie.
Bimi napisał:
@frasobliwy, szkoda mi na ciebie czasu - pogadaj sobie z innymi, którzy jeszcze myślą, że nie jesteś tu po to żeby ściemniać i podsyfiać jak twój pierwowzór agentsmith.
Masz za duże mniemanie o sobie. To jest forum, a pytanie o bilans energetyczny było skierowane ogólnie do forumowiczów. Przecież widze, że jesteś prosty chłopak i nie oczekuję, że przeprowadzisz choćby szczątkową analizę tematu. Przewaliłeś się do mojego pytania nie wiedzieć czemu. Nie umiesz na nie odpowiedzieć, to nie odpowiadaj, a swoje obsesje na temat Smitha i podejrzeń, że Smith to ja (wyrazane nie pierwszy raz) zgłoś najlepiej psychiatrze.
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:44, 11 Cze '08
Temat postu:
JackBlood napisał:
Odrywając się na chwilę od lamentowania nad nadchodzącym peak oil, zastanówcie się nad poniższym przykładem odnawialnego źródła energii z biomasy pochodzącej z alg. Producent twierdzi, że urządzenie jest w stanie wyprodukować 20 000 galonów (76000 litrów) paliwa rocznie z 1 akra dobrze nasłonecznionego pola.
To, w przeciwieństwei do silnika na wodę ma przynajmniej jakieś sensowne podstawy.
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:01, 11 Cze '08
Temat postu:
ropa wcale się nie kończy... pytanie więc jakim cudem baryłka kosztuje 140 dolarów
kryzys lat 70. nastąpił gdy cena baryłki skoczyła do 70 dolców, na zachodzie strajkują rybacy i transport, tylko w Polsce trwa festiwal ku czci Tuska i idiotyczne wpisy o wzroście cen tylko o 3%... ile benzyna kosztuje kazdy widzie, ile olej napedowy juz nie wszyscy
FED pompuje puste dolary do systemu, a spekulanci co mogą z nimi zrobić? Kupią maserati? Mają już! Mają też jachty, pałace, hotele, kawior, dziwki... wszystko czego dusza zapragnie, ale to i tak za mało! Chca więcej! Jakie mają opcje? W akcje i nieruchomości pchać siana nie będą bo tam już bańka jest na skraju wytrzymałości. Tworzą więc nową pompując pieniądze w towary w tym w ropę. Spekulują kupując i sprzedając tysiące razy w postaci futures i options ropę która jeszcze nawet nie została wydobyta. W ten sposób już kilka lat temu 40% ceny ropy to były czyste spekulacje (sprawka głównie funduszy hedgingowych).
Gospodarka USA ma coraz mniej do zaoferowania jeżeli chodzi o produkty i usługi, a w tym samym czasie fed tworzy coraz więcej dolarów które reprezentują wartość tych dóbr i usług. To tak jak by do garnka tłuściutkiej, smacznej odżywczej zupki ktoś zaczął dolewać z wiadra wodę. Z każdym kolejną dolewką wody łyżka zupy staje się coraz mniej wartościowa i by się najeść jak zwykle trzeba się więcej nawiosłować.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:49, 12 Cze '08
Temat postu: Algi....
Cytat:..."Najważniejszą rzeczą niezbędną do rozmnażania alg jest światło. Bez światła algi rozwijać się nie mogą, tak zresztą, jak inne rośliny zielone. Jak wiadomo, w roślinach tych na skutek fotosyntezy, to jest przyswajania dwutlenku węgla CO2 przy użytkowaniu energii uzyskanej ze światła - dwutlenek węgla bierze czynny udział w procesie wytwarzania monosacharydów, aminokwasów, glikozy czy kwasów tłuszczowych. W wyniku fotosyntezy następuje też wydzielanie do atmosfery tlenu. przypomnieć warto, że szukając żywności dla coraz bardziej zatłoczonego globu ziemskiego, uczeni od dawna próbują wykorzystać niezwykłe wartości odżywcze alg i łatwość ich uprawy. Na razie nie zanotowano tutaj jakichś sukcesów, aczkolwiek na przykład w Chinach czy w Japonii algi od dawna wykorzystuje się w celach kulinarnych.
Do prób czy doświadczeń które pozwoliłyby wykorzystać walory glonów, używa się najczęściej jednego ich rodzaju, a mianowicie chlorelli. Chlorella rozmnaża się niezwykle szybko. Z jednego hektara powierzchni wody w ciągu roku może wyprodukować 120 ton materii organicznej, zawierającej 50% białka, 35% węglowodanów i 5% tłuszczów.
Powiadają Sassoon i Dale:
"Należy więc przypuszczać, że maszyna do wytwarzania manny składała się z pewnej ilości zbiorników, w których znajdowała się woda z rozpuszczonymi w niej odpowiednimi składnikami. ....
http://www.geocities.com/humanizm_w_polsce/maszyna.htm
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:16, 13 Cze '08
Temat postu:
Nie żartuj.
Pomijam już kwestie energii, którą zużywa na telewizory, komputery, i inne tego typu sprawy. Ale:
Człowiek potrzebuje się w zimie ogrzać.
Potrzebuje się czasem umyć, zazwyczaj w ciepłej wodzie.
Do ogrzania wody potrzebna energia.
Lubi jeść niektóre dania podgrzane, typu zupa, herbata. Również zużywa energię.
Ale samo jedzenie które je przez całe życie, wydaje mi się, że wystarczyło by na znacznie dłużej...
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:41, 13 Cze '08
Temat postu:
AQuatro napisał:
Nie żartuj.
Pomijam już kwestie energii, którą zużywa na telewizory, komputery, i inne tego typu sprawy. Ale:
Człowiek potrzebuje się w zimie ogrzać.
Potrzebuje się czasem umyć, zazwyczaj w ciepłej wodzie.
Do ogrzania wody potrzebna energia.
Lubi jeść niektóre dania podgrzane, typu zupa, herbata. Również zużywa energię.
Ale samo jedzenie które je przez całe życie, wydaje mi się, że wystarczyło by na znacznie dłużej...
Chodziło o zużycie energii przez organizm od narodzin do śmierci, a nie ile zużyją energii urządzenia którymi się człowiek posługuje przez całe życie
Bimi napisał:
nie kumam tej tabelki
jak brzmi odpowiedź?
Tabela to lista wyników wyścigu "Shell Eco-marathon" z 2007 r. organizowanego na torze wyścigowym w Nogaro we Francji.
Kolejny rok z rzędu we współzawodnictwie prototypów triumfowała drużyna z St. Joseph La Joliverie przebijając barierę 3000 km.
Zwycięscy z 2006 roku prowadzili cały czas w klasie samochodów z silnikiem spalinowym, lecz najlepszy wynik zachowali na ostatni dzień.
Ustanowili rekord uzyskując dystans 3039km. Następne miejsca zajęli:
ESTACA Levallois-Perret, France (2701 km)
Tampere University of Technology, Finland (2137 km)
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 85
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:28, 12 Lip '08
Temat postu:
Cytat:
Dla opla fextrim to nie wiem bo nie wiem jakie są specyfikacje tego Auta
Tesla wg tego linka potrzebuje 11 kwh na 100 (Tutaj trochę Exec przesadził, ale może tez i firma lekko przesadziła... przyjmijmy jednak te 11 kwh na 100 km)
0,1 to cena kwh w dolarach... ok przyjmijmy że jest to 0,21 pln (taryfa nocna)
Czyli....
skoro potrzebujemy 11 kwh po 0.21 pln to 11*0,21 = 2,31 PLN
nawet gdyby przyjąć taryfę dzienną dla domu to jest 0,45 gr (razem juz z opłatami przesyłowymi i innymi narzutami) to mamy
11 * 0,45 = 4,95 pln za 100 km czyli dokładnie tyle jak byś miał samochód który by ci Palił litr na 100 oczywiście przy dzisiejszych cenach.
I juz zmienia się perspektywa na swiat o 180 stopni nie?
PS to są dane dla auta sportowego który ma silnik o wiele mocniejszy niż potrzeba na dojazd do pracy, także przy commuter car'rze relacja będzie jeszcze bardziej korzystna bo nie będzie tak energożerny jak sportowy.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 »
Strona 1 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów