OOBE - kto z was to robił?

Zup

No faktycznie, czlowiek po LSD jest zupelnie normalny. Very Happy

Astre Occlu

dzieńdobry

Spoko. Po sztucznych konserwantach i keczupie z biedronki też.

pozdrawiam.
_________________
Vitam impendere vero.

Nicolas

Cytat:

Wkurwia mnie takie gadanie, gdybysmy korzystali z wiekszej czesci mozgu to bysmy oszaleli, mozg musi ignorowac bardzo wiele bodzcow, ktore go bez przerwy bombarduja. Gdybys korzystal z 50% swojego mozgu ciagle to bylbys skupiony ciagle na wszystkim co Cie otacza - umarl bys po tygodniu, bo by Ci sie zagotowalo we lbie.

Zup, krytykujesz tak jakbym ja mówił, że to źle, że wykorzystujemy standardowo tak mało z całego wielkiego potencjału mózgu. Ok. Zatem wskaż mi fragment gdzie tak napisałem Wink

I poprawka: z moją wrażliwą na psychodeliki banią nawet po dwóch dniach Razz

To prawda, że nie sposób byłoby wówczas przy korzystaniu z większego potencjału funkcjonować normalnie, tzn tak jak teraz wczoraj i przedwczoraj. Szczegół ma znaczenie -racja. Ale z drugiej strony już czy byłoby lepiej czy gorzej to czysty subiektywizm. Normalność, jak większość takich pojęć, zależy od punktu odniesienia. Smile

Na koniec, by podsycić konwersację spytam się: czy oobe jest normalne? Laughing

Zup

Racja, moja krytyka byla troche bezcelowa. Czy OOBE jest noralne? Ja bym najpierw ustalil czym owo OOBE jest, bo jezeli faktycznie wychodzeniem z ciala to zdecydowanie jest to paranormalne. Jesli niczym sie nie rozni od swiadomego snienia (ktore swoja droga opanowalem) to jest zupelnie normalne. Przyznam sie, ze korci mnie zeby sprobowac tego calego OOBE i przeprowadzic eksperyment, ktory definitywnie pomoglby mi poukladac w glowie fakty. Tylko, ze wszystkie fora dla pasjonatow tego tamatu az kipia fanatyzmem i bardzo ciezko nie jest mi do tego sceptycznie podchodzic.
Takze jesli ktos ma jakies linki do konkretnych treningow to poprosze, nie omieszkam zrecenzowac efektow na forum.

kalfas

Fajno... (Wy=ludzkosc)

wiec powiadacie ze korzystacie z 3% swego mózgu...

hi hi hi

z 3% to korzysta wasze ciało żeby egzystować..

Wy to ...nie korzystacie nawet z 0,03%

Po co Wam wiecej?

Po co do ku... ned... komukolwiek korzystac

z wiekszej mocy skoro i z tej co macie k...nie korzystacie...

(nawet sie rymuje)

Jakby o moc chodziło to i bylo to takie proste to juz najwieksci z wielkich podlaczali by sie do pamieci zewnetrznych live....

Te moce moze kiedys beda odblokawne..

ale k... nie teraz

skoro nie potraficie korzystac nawet z tych 0,03%..

nie teraz...

Dlaczego Pan Bog ma rzucac przed Wami perly?

Po co?

Do wklejania tekstów ( na tej stronie) wystarczy 1000000000000x10E-1000000
pojemnosci mozgu...chcoc mysle ze to spore przeszacowanie

Prawda Panie B?
_________________
życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.

Dzenszanren

Zup napisał:

Racja, moja krytyka byla troche bezcelowa. Czy OOBE jest noralne? Ja bym najpierw ustalil czym owo OOBE jest, bo jezeli faktycznie wychodzeniem z ciala to zdecydowanie jest to paranormalne. Jesli niczym sie nie rozni od swiadomego snienia (ktore swoja droga opanowalem) to jest zupelnie normalne. Przyznam sie, ze korci mnie zeby sprobowac tego calego OOBE i przeprowadzic eksperyment, ktory definitywnie pomoglby mi poukladac w glowie fakty. Tylko, ze wszystkie fora dla pasjonatow tego tamatu az kipia fanatyzmem i bardzo ciezko nie jest mi do tego sceptycznie podchodzic.
Takze jesli ktos ma jakies linki do konkretnych treningow to poprosze, nie omieszkam zrecenzowac efektow na forum.

na początek - cieszę się, że masz sukcesy na polu świadomego śnienia i zamierzasz przymierzyć się do OOBE. Wiem, że prawdopodobnie potraktujesz mnie jako fanatyczkę, ale przeczytaj co chcę Ci powiedzieć - dlaczego uważasz, że wychodzenie z ciała to coś paranormalnego? Z punktu widzenia człowieka, który skupia się głównie na tym co widzi rzeczywiście pewne rzeczy mogą wydawać się paranormalne, nienormalne i dziwne. Jednakże czy to na pewno oznacza, że tak jest? Czy jeśli dziecku dziwne wydaje się, że dwoje dorosłych ludzi wchodzi ze sobą w związek, to rzeczywiście jest to coś dziwnego? A może jest to rzecz całkowicie normalna, tylko że potrzeba czasu by to pojąć. Z jakiś powodów zjawiska zwane paranormalnymi wciąż się wydarzają - zatem są wyjątkowe, czy wręcz przeciwnie?

Rada dla wszystkich - nie traktujcie tego co robicie jako eksperymentu, ciekawostki. Wtedy się nie powiedzie. Jeśli chcesz się bawić ze swoim umysłem to równie dobrze możesz zażywać jakieś narkotyki - obie rzeczy; szprycowanie się i bezmyślne podchodzenie do OOBE a więc niedbanie o to, co się dzieje z TOBĄ SAMYM i Twoim umysłem, to taka sama pułapka. Pamiętajcie, że ważna jest wiara i WOLA nauki. Pochodząca z głębi a nie rzucona w eter jak niepotrzebna już rzecz. Poważnie i pokornie, tak jak należy traktować i siebie i innych. A wtedy można liczyć na jakieś wyniki.
_________________
Spisek??? Ależ skąd. Postęp.

Zup

Nie chce do tego podchodzić bez należytego szacunku - osoba, która zaczyna rozwiązywać zadanie z fizyki i z góry zakłada, że nie da rady go rozwiązać faktycznie nie rozwiąże go. Jednakże nie rozumiem dlaczego nie mogę do tego podejść jak do eksperymentu. Szanuje ludzi ktorzy sie tym interesuja jednakze nie mam w zwyczaju pochopnie oceniac czegos czego sam przynajmniej czesciowo nie zbadalem (jesli mam taka mozliwosc). Czesto widze w tym temacie porownania OOBE do stanu w jakim sie jest po narkotykach. Czy to oznacza, ze narkotyki sa droga na skroty do opuszczenia ciala, badz ulatwieniem przy osiaganiu OOBE?

M8

zjedz na 1 raz 4 paczki acodinu to się dowiesz.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

AndyPSV

po zjedzeniu (patrz punkt 5.) http://path-of-power.com/records-what-are-yours-founder,22 tez mialem OOBE; jest to stan permanentnego zmeczenia organizmu (wycienczenia), uwaza sie, iz prawdopodobnie ze dusza staje sie niestabilna i chce sie wyrwac z ciala (niestety niepotwierdzona teoria); na poczatek nieco stresowo (strach odchylic glowy do tylu), jednak po pewnym czasie nawet fajne uczucie, jak dla mnie nic ciekawego - nic na co warto byloby zwrocic uwage (bo co to niby daje);

@M8: 4 paczki Acodinu to samobojstwo (smierc); 1 paczka zawiera 450mg dekstrometorfanu (DXM), co x4 daje 1 800mg, raczej nikt tego nie przezyje;
_________________
pl,Technologia.Niewolnictwa-opis.pdf

Dzenszanren

Zup napisał:

Nie chce do tego podchodzić bez należytego szacunku - osoba, która zaczyna rozwiązywać zadanie z fizyki i z góry zakłada, że nie da rady go rozwiązać faktycznie nie rozwiąże go. Jednakże nie rozumiem dlaczego nie mogę do tego podejść jak do eksperymentu. Szanuje ludzi ktorzy sie tym interesuja jednakze nie mam w zwyczaju pochopnie oceniac czegos czego sam przynajmniej czesciowo nie zbadalem (jesli mam taka mozliwosc). Czesto widze w tym temacie porownania OOBE do stanu w jakim sie jest po narkotykach. Czy to oznacza, ze narkotyki sa droga na skroty do opuszczenia ciala, badz ulatwieniem przy osiaganiu OOBE?

Narkotyki nie są drogą na skróty, jedynie zanieczyszczają i zniekształcają ciało i ducha. Możesz nazwać to eksperymentem jeśli rzeczywiście kieruje Tobą prawdziwa ciekawość i chęć nauki, ale jeśli chcesz to zrobić, od tak, dla jaj, to nie licz na efekty. Nie baw się. Bawić się możesz zacząć dopiero jak zrozumiesz, że to nie zabawa Wink

_________________
Spisek??? Ależ skąd. Postęp.

Endoom

Cytat:

Przyznam sie, ze korci mnie zeby sprobowac tego calego OOBE i przeprowadzic eksperyment, ktory definitywnie pomoglby mi poukladac w glowie fakty. Tylko, ze wszystkie fora dla pasjonatow tego tamatu az kipia fanatyzmem i bardzo ciezko nie jest mi do tego sceptycznie podchodzic.
Takze jesli ktos ma jakies linki do konkretnych treningow to poprosze, nie omieszkam zrecenzowac efektow na forum.

Polecam książkę Roberta Monroe "Podróże poza ciałem". W książce nie ma fanatyzmu, jest pisana językiem potocznym więc łatwo się czyta, a sam autor robił wiele eksperymentów z OBE w swojej klinice.
_________________
Sensem życia jest rozwój. Każdy ma swoją ścieżkę rozwoju. Większość się opierdala na początku ścieżki i buduje sobie na niej domek, z którego nie chce wyjść i iść dalej.

DeeJay

Rzeczywiscie cos w tym jest. Rok temu przeczytalem kilka pozycji na ten temat i zaczalem trening (ale nie ten w stylu 4+1) tylko zwykle utrzymywanie swiadomosci, by nie zapasc w sen.

Rezultat byl taki iz w trakcie jednej z sesji udalo mi sie utrzymac swiadomosc na tyle, by zauwazyc widoczny efekt przejscia miedzy swiadomosciami. Pomoglem sobie troche dzwiekami zawerajacymi dudnienia rownicowe.

Objawilo sie to charakterystycznym piskiem w uszach poprzedzonym silnymi wibracjami, pomimo iz cialo lezalo spokojnie (wyczuwalem paraliz - nie moglem ruszac konczynami). Po kilku sec bylem juz w zupelnie innym stanie. Nie wiem czy swiadomie snilem czy mialem tzw. OOBE ale potrafilem kontrolowac swoje ruchy (niestety nic nie widzalem - totalna mgła).
Po ok 2 min (nie wiem jak przeliczac czas w snie Razz

) powrocilem do ciala (nagle cofniecie) i wszystko pamietalem. Zdarzylo mi sie to tylko raz ale chcialbym, by wrocilo. Niesamowity efekt.
_________________
...bo czasem dobrze jest coś wiedzieć.

Aza

Mówiąc o OOBE nie sposób nie wspomnieć o katapleksji.

Porażenie przysenne (paraliż senny, paraliż przysenny) – stan występujący podczas zasypiania lub rzadziej podczas przejścia ze snu do czuwania, objawiający się porażeniem mięśni (katapleksja) przy jednoczesnym zachowaniu pełnej świadomości. Osoba doświadczająca paraliżu przysennego ma wrażenie ogarniającej niemocy, nie jest w stanie wykonać żadnych ruchów, mówić ani otworzyć oczu. Zjawisku temu towarzyszą zazwyczaj bardzo nieprzyjemne doznania psychiczne, takie jak wrażenie ogłuszającego dudnienia lub dzwonienia w uszach, bezwładnego spadania, wykręcania ciała, przygniecenia klatki piersiowej lub kończyn. Prawie zawsze towarzyszy mu przyśpieszony rytm serca oraz uczucie strachu. Podczas paraliżu możliwe jest również występowanie różnego rodzaju halucynacji, zarówno wzrokowych jak i dotykowych. Notorycznie powtarzający się paraliż przysenny jest zazwyczaj związany z zespołem chorobowym zwanym narkolepsją, ale występuje też epizodycznie u osób zdrowych (różne źródła podają, że około 30-50% populacji przynajmniej raz w życiu doświadczyło paraliżu sennego) jako rzadko spotykana anomalia. W takim przypadku przyczyną porażenia mięśni jest zahamowanie neuronów w rdzeniu kręgowym odpowiadających za utrzymywanie napięcia mięśniowego wywołane przez impulsy z mózgu. Stan taki występuje fizjologicznie podczas snu i zapobiega wykonywaniu przypadkowych ruchów ciała. Ze zjawiskiem paraliżu przysennego mamy do czynienia wówczas, gdy mózg zaczyna wysyłać owe impulsy w niewłaściwym momencie: przy gwałtownym wybudzaniu się ze snu w fazie REM, lub podczas zasypiania, gdy nie doszło jeszcze do utraty świadomości.
W czasie paraliżu przysennego jedyną grupą mięśni, na które można mieć świadomy wpływ, są mięśnie oddechowe. Wykonywanie szybkich i gwałtownych zamierzonych wdechów i wydechów może ułatwić wybudzenie się, jednakże stan paraliżu trwa na ogół krótko i w ciągu kilku minut samoistnie przechodzi w całkowite wybudzenie lub sen.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pora%C5%BCenie_przysenne

M8

AndyPSV napisał:

po zjedzeniu (patrz punkt 5.) http://path-of-power.com/records-what-are-yours-founder,22 tez mialem OOBE; jest to stan permanentnego zmeczenia organizmu (wycienczenia), uwaza sie, iz prawdopodobnie ze dusza staje sie niestabilna i chce sie wyrwac z ciala (niestety niepotwierdzona teoria); na poczatek nieco stresowo (strach odchylic glowy do tylu), jednak po pewnym czasie nawet fajne uczucie, jak dla mnie nic ciekawego - nic na co warto byloby zwrocic uwage (bo co to niby daje);

@M8: 4 paczki Acodinu to samobojstwo (smierc); 1 paczka zawiera 450mg dekstrometorfanu (DXM), co x4 daje 1 800mg, raczej nikt tego nie przezyje;

1. Dusza zostaje tam gdzie jest Razz

Albo tam gdzie jej niema - nie da się umiejscowić duszy bo jest niematerialna, tak więc nie wychodzisz z ciała tylko po prostu masz tripa.
2. Ja jadam czasem po 5 paczek i żyje Razz

nie powinno się przekraczać dawki 22mg na kilogram masy ciała, więc dla mnie(ważę 100kg) 5 paczek to taka graniczna dawka(2250mg). Natomiast 15-18 mg / kg masy ciała to fajny trip.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

Aza

M8 napisał:

AndyPSV napisał:

po zjedzeniu (patrz punkt 5.) http://path-of-power.com/records-what-are-yours-founder,22 tez mialem OOBE; jest to stan permanentnego zmeczenia organizmu (wycienczenia), uwaza sie, iz prawdopodobnie ze dusza staje sie niestabilna i chce sie wyrwac z ciala (niestety niepotwierdzona teoria); na poczatek nieco stresowo (strach odchylic glowy do tylu), jednak po pewnym czasie nawet fajne uczucie, jak dla mnie nic ciekawego - nic na co warto byloby zwrocic uwage (bo co to niby daje);

@M8: 4 paczki Acodinu to samobojstwo (smierc); 1 paczka zawiera 450mg dekstrometorfanu (DXM), co x4 daje 1 800mg, raczej nikt tego nie przezyje;

1. Dusza zostaje tam gdzie jest Razz

Albo tam gdzie jej niema - nie da się umiejscowić duszy bo jest niematerialna, tak więc nie wychodzisz z ciała tylko po prostu masz tripa.
2. Ja jadam czasem po 5 paczek i żyje Razz

nie powinno się przekraczać dawki 22mg na kilogram masy ciała, więc dla mnie(ważę 100kg) 5 paczek to taka graniczna dawka(2250mg). Natomiast 15-18 mg / kg masy ciała to fajny trip.

Weźcie chłopaki po 6 paczce i wtedy dopiero będziecie mieli jazdę... w tunelu Laughing

Venom

@Aza

Praktykowałem maniakalnie OOBE (tak można to nazwać Very Happy

) i miewałem paraliż codziennie.
W tym stanie balansujecie na pograniczu snu i jawy.
Gdy dostaniecie paraliżu nie próbujcie z niego na siłę wyjść (bo utkniecie w paranoidalnej klatce) tylko poddajcie się temu i odprężcie. Przez chwile będzie efekt zapadania się. Taki kolaps grawitacyjny, który dokuje pomost między jawą a oobe. Mogą się pojawić nieprzyjemne piski i jazgoty z centrum głowy ale ustają po kilku sekundach (przypomina to dostrajanie się fal na odpowiednią częstotliwość).
Z doświadczenia zauważyłem, że przytrafia się to częściej gdy ciało jest przemęczone. Do tego polecam również ułożenie się w pozycji niestandardowej do snu (śpisz na wznak -> kładź się na boku). Można zastosować również mantry i afirmacje.
Po wyjściu z ciała nie próbujcie zawładnąć na raz wszystkim, bo wszystko wam się rozsypie. Na wjeździe polecam zaznajomić się z poruszaniem i trzymaniem odpowiedniego balansu "nieCiała". Natomiast już po samym rozbudzeniu warto zrobić test rzeczywistości, by upewnić się czy nie jest to fałszywe przebudzenie (symulacja wybudzenia wprowadza cię w kolejny sen). Nie ulegajcie sugestii serwowanych wam przez film "Incepcja" gdzie obenauci są sztywnie uzależnieni od praw grawitacyjnych i czasowych.

Gdybym miał opisać oobe matematycznie:
Wyobraź sobie hipotetyczny punkt, od którego prowadzisz różne życiowe odcinki, tworząc dzięki temu stabilną, świadomą sieć - tak działa to co nazywamy rzeczywistością. W oobe mechanizm jest podobny tylko cała sieć zamykana jest do punktu, ulegając jednoczesnej destabilizacji. Wszystkie stany emocjonalne od panicznego strachu po miłość mogą się spierwiastkować lub spotęgować.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Drakoncjusz

To o czym mówicie to jeszcze nie jest wyjście duszy z ciała. Tylko pewne zjawisko psychiczne z postrzeganiem wyobraźniowym coś jakby sen. Wyjscie duszy z ciała powinno łączyć się z przede wszystkim z doświadczeniem ciemności ponieważ ustaje łączność wzroku z przedmiotem postrzegalnym wzrokiem itd., słuchu z dźwiękiem słyszalnym słuchem itd. Wyobraźnia też ustaje. Można o tym pogadać w weekendy wieczorem na czacie głosowym: http://spikeria.pl/room/infra_czat/

Aza

Yamakusa napisał:

@Aza

Praktykowałem maniakalnie OOBE (tak można to nazwać Very Happy

) i miewałem paraliż codziennie.
W tym stanie balansujecie na pograniczu snu i jawy.

Mnie nie tłumacz, daleka jestem od tego typu praktyk. Wystarczy, że znam debili, którzy się tym zajmują i sama nie mam zamiaru zdebileć Smile

Aza

Drakoncjusz napisał:

To o czym mówicie to jeszcze nie jest wyjście duszy z ciała. Tylko pewne zjawisko psychiczne z postrzeganiem wyobraźniowym coś jakby sen. Wyjscie duszy z ciała powinno łączyć się z przede wszystkim z doświadczeniem ciemności ponieważ ustaje łączność wzroku z przedmiotem postrzegalnym wzrokiem itd., słuchu z dźwiękiem słyszalnym słuchem itd. Wyobraźnia też ustaje. Można o tym pogadać w weekendy wieczorem na czacie głosowym: http://spikeria.pl/room/infra_czat/

Kontunuując ustaje łączność ze zdrowym rozsądkiem a zaczyna się eksperyment, który kończy się schizofrenią Smile

powodzenia!

Venom

Aza napisał:

Mnie nie tłumacz, daleka jestem od tego typu praktyk. Wystarczy, że znam debili, którzy się tym zajmują i sama nie mam zamiaru zdebileć Smile

Ależ już ci to wytłumaczyłem zdrowa, boska istoto, czcząca swojego guru. Zabłysnęłaś tworząc rzeczownik z czasownika brawo! A teraz wróćmy do meritum.

Cytat:

Kontunuując ustaje łączność ze zdrowym rozsądkiem a zaczyna się eksperyment, który kończy się schizofrenią powodzenia!

Przepraszam ale ten post wygląda mi na słabo przetrawiony poobiedni stolec. Wprowadzasz ludzi w błąd, nie mając przy tym bladego pojęcia o temacie. Coś słyszałaś, coś przeczytałaś i zgeneralizowałaś. Po pierwsze nikt do końca nie wie czym jest schizofrenia a ty jeszcze próbujesz to wymieszać z OOBE? Siedzę w tym parę lat i z tak idiotycznymi komentarzami spotkać się mogłem tylko z ust duchownych.
Przeżyłaś jakąś traumę związaną z tym doświadczeniem? A może paraliż przy senny doprowadził Cię do agonii?

Teraz naprawdę muszę Cię ostrzec. Twoja psycha będzie taka jak ją sobie przeprogramujesz. Jak na razie przepuszczasz oobe przez wzorce o chorych, psychopatycznych wizjach. Świat odczuwalny podczas oobe będzie właśnie taki za jaki go uważasz (lub jesteś święcie przekonana), więc módl się do swojego guru aby przypadkiem w nocy twe ciało nie wybudziło się szybciej od umysłu. Jeśli to się stanie, nie będziesz mogła drgnąć a myśli i stereotypy zakodowane w przeszłości będą się potęgować i rozrastać do granic możliwości.

Rozwiń trochę szerzej swoje myśli, ponieważ na chwilę obecną przypominasz mi pustą wrzeszczącą idiotkę, aniżeli dorosłą kobietę.

Ave Satan.
Witamy w piekle.

PS. Podczas oobe dla szybkiego wybudzenia polecam wizualizację eksplozji jądrowej z wnętrza waszego nie prawdziwego ciała.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

DeeJay

To sie nazywa równanie z glebą Smile

Ja trenujac skupienie i wchodzac w ten stan (niestety udalo mi sie to tylko raz) nie odczulem zadnych ubytkow w psychice, nie mniej jednak sklonilo mnie to do refleksji jak malo wiem o sobie. Nigdy dotad nie doswiadczylem czego podobnego (nawet po paleniu). Zamiast gderac, ze to glupoty lub sciema, radze samemu wyprobowac. A zabawe w psychiatre polecam po uzyskaniu odpowiednich kwalifikacji.
_________________
...bo czasem dobrze jest coś wiedzieć.

Aza

Yamakusa

Mogę być pustą idiotką, mnie to nie przeszkadza Smile

Także pisz śmiało i nie krępuj się, Albercik Smile

Wtrącam swoje 3 grosze na wypadek gdyby takie bzdury, jak Twoje, czytały dzieci czy ludzie szukający rozwiązania swoich problemów.

Zamiast eksplozji jądrowej wewnątrz ciała mozna zastasować sposób na wizualizację świeczki w odbycie Smile

Aza

DeeJay napisał:

To sie nazywa równanie z glebą Smile

Ja trenujac skupienie i wchodzac w ten stan (niestety udalo mi sie to tylko raz) nie odczulem zadnych ubytkow w psychice, nie mniej jednak sklonilo mnie to do refleksji jak malo wiem o sobie. Nigdy dotad nie doswiadczylem czego podobnego (nawet po paleniu). Zamiast gderac, ze to glupoty lub sciema, radze samemu wyprobowac. A zabawe w psychiatre polecam po uzyskaniu odpowiednich kwalifikacji.

Normalnie chłopaki tak mnie z glebą zrównaliście, że nie wiem czy się podniosę...
Rolling Eyes

Venom

@DeeJay
Słuszna uwaga, nidgy nie wiemy tyle ile dowiedzieć się jeszcze możemy. Widzisz Aza jest świetnym przykładem ignoranckiej bio-kukły zakamuflowanej w swoim egocentryźmie. Nie dajmy się sprowokować, bo każdy idiota odpowiada za swe czyny. My ją sprowokujmy i przy okazji poznamy kretynizm od wnętrza.

PS Jak raz się udało to gwarantuje ci, że to samo do ciebie wróci. Raz wchodząc do tej rzeki popłyniesz z jej nurtem.

Cytat:

Mogę być pustą idiotką, mnie to nie przeszkadza

Cieszę się, że masz wysoki poziom samoakceptacji. Z twojej strony ponownie zero argumentów i puste slogany. Ludzie zajmujący się eksterioryzacją zazwyczaj zawieszają poprzeczkę dość wysoko a ty krocząc "nawet na szczudłach nie wykurwisz w nią głową" - Tak sądzę po twym poziomie merytorycznym. Daj sobie spokój - Cytujesz
DeeJay'a nie odnosząc się do sensu jego wypowiedzi.
Świeczka w odbycie powiadasz. Ciekawa opcja... masz więcej takich pomysłów? Śmiało chętnie poczytam i poznam źródło twojej inspiracji. Ukryte pragnienia? Mmmm rozgrzewasz mnie!
Kobieto huahua!

Ave.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Aza

Yamakusa napisał:

@DeeJay
Słuszna uwaga, nidgy nie wiemy tyle ile dowiedzieć się jeszcze możemy. Widzisz Aza jest świetnym przykładem ignoranckiej bio-kukły zakamuflowanej w swoim egocentryźmie. Nie dajmy się sprowokować, bo każdy idiota odpowiada za swe czyny.

Cytat:

Mogę być pustą idiotką, mnie to nie przeszkadza

Cieszę się, że masz wysoki poziom samoakceptacji. Z twojej strony ponownie zero argumentów i puste slogany. Ludzie zajmujący się eksterioryzacją zazwyczaj zawieszają poprzeczkę dość wysoko a po twoim poziomie merytorycznym możesz być pewna, że krocząc "nawet na szczudłach nie wykurwisz w nią głową". Daj sobie spokój - Cytujesz
DeeJay'a nie odnosząc się do sensu jego wypowiedzi.
Świeczka w odbycie powiadasz. Ciekawa opcja... masz więcej takich pomysłów? Śmiało chętnie poczytam i poznam źródło twojej inspiracji.
Kobieto huahua!

Ave.

Cóż za szlachetne, mądre i wzniosłe idee przynoszą nam orły dolatujące w OOBE do wysoko zawieszonej poprzeczki...jestem pod wrażeniem Smile

Świeczka jest sprowadzeniem tematu do miejsca, którego jest wart.