OOBE - kto z was to robił?

Janiekowalsk · Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

A dla mnie tam dobrze w moim ciele a jeszcze jak obok fajne ciało Wink

wtedy mam OOBE Very Happy

bez chemicznej stymulacji ...Zejdźcie na ziemię i stańcie bosą nogą to więcej poczujecie zamiast unosić się pod sufitami OIOMów w nadziei na lepsze doznania...Czasami ludzie poszukują nowych światów i nowych doznań nie dlatego że obecne są do bani ale dlatego że tych znajdujących się najbliżej nie są w stanie dostrzec z racji swej "dalekowzroczności" ...
_________________
Gaza Strefa śmierci

DeeJay

Aza napisał:

Świeczka jest sprowadzeniem tematu do miejsca, którego jest wart.

Aza przeciez nikt nie zmusza cie do wypowiadania sie w tym temacie. Spojrz - brzmi on "OOBE - czy ktoś z was to robil?" stad jasno postawione pytanie osobom zainteresowanym. Ty wygladasz mi raczej na krzyczacego bachora probujacego zwrocic na siebie uwage za pomoca wspomnianej "świeczki". Czemu to ma sluzyc? Napewno tematu nie rozwinie. Jezeli masz cos madrego do dodania to postaraj sie by brzmialo na temat.

Twoj sprzeciw wobec tzw. eksterioryzacji czy swiadomych snow (jak kto woli) moglby rownie dobrze posluzyc ocenie medytacji lub modlitwy. Czy tez nazwiesz tych ludzi schizofremikami? Nie moge zrozumiec twojej postawy wobec czegos, co w zasadzie przezywa kazdy w swoim zyciu. I nie potrzeba ci do tego dodatkowych nakladow w postaci chemii czy innych specyfikow. To wychodzi tylko z nas.
_________________
...bo czasem dobrze jest coś wiedzieć.

peyot

Yamakusa napisał:

Świat odczuwalny podczas oobe będzie właśnie taki za jaki go uważasz (lub jesteś święcie przekonana)

Yamakusa, czy to co napisałeś nie świadczy o tym, że doświadczenie OOBE jest jakąś projekcją podświadomości i odbywa się tylko w umyśle przeżywającego?
Oczywiście nie świadczy to o żadnej schizofrenii czy innym zaburzeniu, to stan naturalny tak samo jak zwykły sen, nie ma w tym nic złego Smile

.

Venom

@peyot
Wiesz osobiście odczuwam, że to właśnie taka symulacja dziejąca się w umyśle, bo jak do tąd nie udało mi się w żaden sposób zaingerować w "świat realny" prócz pozostawienia emocji i wspomnień w pamięci. To nie jest trwała konstrukcja i śmiało można nazwać to narkotycznym tripem.
Czytając książki i oglądając filmy związane ze śmiercią kliniczną można doszukać się wielu podobieństw między nią a oobe.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Aza

Wyjaśniałam już powód, dla którego piszę w tym wątku.
Pisałam o paraliżu sennym i urojeniach.
Pisałam też, że znam osobiście osoby, które w nawiedzony sposób praktykują OOBE i że są chore psychicznie i podobnie jak wy zaciekle bronią swojej racji na zasadzie, albo nam wierzysz albo won.
Nie mam ochoty bawić sie tutaj z Wami w cytaty i argumenty, bo nie ma o czym dyskutować. Jesteście przecież lepsi, mądrzejsi i w ogóle dziwię się, że odpowiadacie na posty idiotki czy bachora.

Nieprawdą jest, że OOBE jest komukolwiek do czegokolwiek potrzebne i że świadczy o zaawansowaniu w samorozwoju, że jest normalne czy wręcz konieczne do odkrywania siebie.

Iluzje są być może ciekawe, ale to jednak iluzje. Im dalej w las, tym gorzej.
Trzeba ich bronić, bo kiedy nagle znikną, to kim będziesz i jak będzie wyglądało Twoje życie? Jeszcze się okaże, że niczym się od innych nie wyróżniasz albo że się pomyliłeś...To straszne!

Z jednym macie rację, że nie muszę tutaj pisać i właśnie już mi się znudziło.
Niech każdy sam ponosi konsekwencje swoich wyborów Smile

Venom

@Aza
Odpisujemy na twoje posty, bo mamy do Ciebie jeszcze szacunek.
Ktoś pisał o konieczności stosowania OOBE? Nie! Nie próbuj manipulować tekstem, bo to żałosne. Sprowadziłaś sytuację do tego, że życie Obenautów opiera się tylko na oobe. To tak jak bym powiedział, że życie babci klozetowej to ciągłe wąchanie spoconego kloca. To tak jak z jazdą na rowerze. Nauczyłaś się jeździć ale to nie oznacza, że 24 godziny na dobę wykonujesz tą czynność. Życie składa się z dodatków.

Cytat:

wy zaciekle bronią swojej racji

Pokaż mi człowieka, który nie będzie bronił swojej racji. Jeśli obrona swoich poglądów to jakiś ewenement to wynika z tego, że samo człowieczeństwo jest chorobą psychiczną.

Cytat:

albo nam wierzysz albo won.

Nikt tego nie napisał, wręcz przeciwnie. Namawiałem do tego byś się szerzej rozwinęła.

Jakieś pretensje? Nic nie wniosłaś, tylko nasyfiłaś! Jeśli poczułaś się wyobcowana to najwyraźniej miałaś ku temu powód.

.

Cytat:

Wyjaśniałam już powód, dla którego piszę w tym wątku.
Pisałam o paraliżu sennym i urojeniach.

No no szacun, sypnęłaś kopią jakiejś definicji a później ograniczałaś się w sposób debilny do jednego wersu.( No dobra do dwóch) hah.

A teraz won! Muehehehheh.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Caramba · Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 541 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Flaszka, prochy , OOBE, bez znaczenia Very Happy

Widzieć wszystko takie jakim jest i to akceptować, lub jeżeli jest możliwość to zmieniać. Wtedy zaczyna się prawdziwy odlot Wink

Venom

Zaakceptować można - jak z resztą wszystko. Na siłę szukasz sensu filozoficznego tego zjawiska a to jest człowieku sen (z tą różnicą, że świadomy).
Prawdziwy odlot zaczyna się wtedy gdy wyskoczysz bez spadochronu z samolotu heheh zaakceptuj grawitację! Very Happy

.
Zaakceptuj rząd, senat i sądy. Poddaj się na wejściu! Wyolbrzymiam fakt ale nie mogę jakoś tego posta zaakceptować hahaha. Może dlatego że jest za bardzo realny co? A może dlatego, że mam gdzieś czyjeś racje? Reasumując to zaakceptuj moją nieakceptacje.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Aza

Yamakusa napisał:

A teraz won! Muehehehheh.

Uuuuuuaaa, aż mi ciarki obrzydzenia po plecach przeszły.

Won to sobie możesz mówić do swoich kolegów z astrala.

Swoim chamstwem, agresją i bezwględnością, którą trącisz potwierdzasz tylko moje obserwacje co do OOBE i jakie są tego konsekwencje. Możesz się mądrować, wytykać mi błędy w pisowni, robić ze mnie debilkę, kretynkę i analfabetkę, co nie zmiania faktu, że tkwisz w szambie.....rycz i pluj jadem ile chcesz, ale ode mnie WARA.

Endoom

Aza i Yamakusa nie zniżajcie się do poziomu podstawówki. Tak ciężko uszanowac czyjeś poglądy?

Aza, Yamakusa może przynajmniej poprzec swoje teorie doświadczeniem, a ty? Ciągle tylko pieprzysz jakie to OBE jest złe i niedobre. Możesz to jakoś uzasadnic? Nie kłóc się jak małe dziecko, polemizuj.
_________________
Sensem życia jest rozwój. Każdy ma swoją ścieżkę rozwoju. Większość się opierdala na początku ścieżki i buduje sobie na niej domek, z którego nie chce wyjść i iść dalej.

Nicolas

Yamakusa napisał:

Na siłę szukasz sensu filozoficznego tego zjawiska a to jest człowieku sen (z tą różnicą, że świadomy).

Wróciłem ze świata umarłych i, ta wypowiedź nie była do mnie kierowana, muszę zapytać. Pisząc to miałeś na myśli oobe? Jeśli źle kontekst zrozumiałem to przepraszam i proszę mnie sprostować. Ale jeśli rzeczywiście miałeś na myśli oobe, tzn., że gówno wiesz. Świadomy sen (LD) jest istotnie projekcją naszego umysłu, snem takim samym jak sen tylko z różnicą tego, że wówczas, we śnie, jest się świadomym, iż jest się we śnie. A to bardzo trudne, gdyż we śnie zawsze to co nas otacza wydaje się nam realne, czy smoki czy inne obiboki. Radzę poczytać. Ja się wypowiadam i po poczytaniu co nieco i na podst. autopsji. Wink

Tym samym nielogiczne jest mówienie o oobe jako projekcji umysłu. Nie - to nie jest k. żadna projekcja. Jeśli chcemy spekulować, to róbmy to pomiędzy 2 tezami: jest to świat astralny (tak zwany) - inna rzeczywistość, percepcja etc. lub jest to... wynik halucynogennego działania szyszynki.
Jak oobe jest projekcją senną (/a la sen), to prosiłbym by fazę na lsd również tak nazywać...

Pozdrawiam

PS: Nawet nie obejrzałem do końca, ale to jest chyba o tej drugiej interpretacji zjawiska oobe, o której to powyżej napisałem:

(oczywiście są też bzdury, np., że molekuła dmt = świadomość -> to są 2 różne sprawy przecież, ale ogólnie chciałem pokazać dla nieobytych by nie było, że wymyślam Razz

)

peyot

Cytat:

Jak oobe jest projekcją senną (/a la sen), to prosiłbym by fazę na lsd również tak nazywać...

Ale dlaczego nie? LSD to psychodelik czyli środek "ukazujący umysł", środek pod wpływem którego mamy jakby bezpośredni dostęp do podświadomości. Tym samym jest sen. A biorąc pod uwagę, że mózg w sposób naturalny produkuje najsilniejszy z psychodelików czyli właśnie wspomniane wyżej DMT uważam, że nie jest niczym nadzwyczajnym porównanie stanu snu do stanu doświadczenia psychodelicznego (spotkałem się też z teorią, że doznania w trakcie śmierci klinicznej są spowodowane właśnie zalaniem mózgu przez DMT by ograniczyć stres związany z umieraniem). OOBE byłoby w tym ujęciu specyficznym rodzajem snu (tripu), w którym podróżujemy po świecie, który wydaje nam się rzeczywisty. Przecież naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie by ktoś uważający OOBE za rzeczywiste doznanie udowodnił to opisując na przykład w tym wątku dokładny opis mojego pokoju. Jeśli ktoś jest zainteresowany takim eksperymentem mogę podać swój adres na priv. Wszelkie wątpliwości zostaną po takim eksperymencie rozwiane.

Tańcząca

Real life Inception: Two 'mad scientists' create sleep mask that lets people CONTROL their dreams
In a twist straight out of the movie Inception, a duo of developers from Brooklyn, New York, have built a sleeping mask designed to allow people to have lucid dreams that they can control.
While it may look like a standard sleeping mask, Remee has been billed as a special REM (Rapid Eye Movement) enhancing device that is supposed to help steer the sleeper into lucid dreaming by making the brain aware that it is dreaming.
The goal of the product is to allow people to have the dreams of their choice, from driving a race car to flying to having lunch with Abraham Lincoln.
In the hit movie Inception, directed by Christoper Nolan and starring Leonardo DiCaprio, a team of corporate spies enter a man's dream to plant an idea into his subconscious. It is set in a world where technology exists to enter the human mind through dream invasion,
Nolan was said to have come up with the idea ten years ago.
The futuristic invention is the brainchild of Duncan Frazier and Steve McGuigan, both aged 30, who have started a company named Bitbanger Labs.
The two friends put up their project on the crowd funding website Kickstarter with the goal of raising $35,000. By this week, more than 6,550 people pledged $572,891 to fund Remee.
The inside of the sleeping mask features a series of six red LED lights that are too faint to wake the sleeper up, but visible enough for the brain to register them.
The lights can be programed to produce a sequence designed by the user.
Sleep stages are divided into two main categories: non-REM and REM. People go back and forth between these stages throughout the night, with REM stages, where most dreaming occurs, lasting the longest towards morning.
Remee apparently notices these longer REM stages and ‘enters’ the dream via the flashing lights. The device will wait for four to five hours for the sleeper to get into the heavy REM stages before the red lights turn on.
The idea is simple: you are playing a perfect round of golf in a dream, and you see a pattern of red lights flashing in the distance.
Because the pattern is in a particular sequence, it would signal to you that you are dreaming, not unlike the totem object in Inception.
więcej:
Read more: http://www.dailymail.co.uk/news/article-.....z1vs7LNRIG