W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
OOBE  
Podobne tematy
Nasze Sny7
Jarosław Bzoma o oobe 1
OOBE - kto z was to robił?62
Pokaz wszystkie podobne tematy (11)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
20 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 11246
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Naznaczony




Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 655
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:25, 01 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W ogole sie nie bałem na początku, ale jak zaczęło się wyrabiać z tym pulsowaniem to się troszkę przestraszyłem. teraz wiem że się nie ma czego bać! a myślę że ten kogo wzywamy i który jest nam pomocny nie zrobi nam krzywdy bo przecież kocha osobe wzywającą, nie nienawidzi Smile

Ciekawe co Darek miał na myśli, mówiąc że oni wszyscy czekają, na jakieś wydarzenie na Ziemii. hmm ciekawe czy wie coś o 2012
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:11, 03 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I znów czytam, że:
Cytat:
bo niema większej różnicy między OOBE, a LD w zasadzie to się różni tylko metodą odzyskiwania świadomości w poza i jej jakością.


Niestety nigdzie nie znajduję informacji z czego wynika taki wniosek. Czy dlatego, że dla osób bardzo doświadczonych w LD/OBE są to sprawy oczywiste, wręcz trywialne i nikomu się nie chce o nich pisać? A może jest odwrotnie, tj. temat jest zbyt trudny by go omówić? Pewną wskazówką, że może to być drugi powód jest to, że niewiele osób rozróżnia relaksację/medytację od transu, "no bo co to za różnica", więc i nie robi im różnicy czy śnią śpiąc w swych ciałach fizycznych, astralnych, czy też powędrowali gdzieś w astralu do innej rzeczywistości. Mnie to robi dużą różnicę i stąd być może dzielę włos na czworo. Niestety, wiele osób praktykujących nie tylko LD czy OBE nie zaprząta sobie głowy co się z nimi dzieje byle by mieć "efekt" i tym samy trudno dociec co tak naprawdę osiągnęli. Osiągają trans myśląc, że osiągnęli relaksację, albo medytację. Mieli świadomy sen, że są w swoim pokoju a tak naprawę tylko o tym śnili. Nie piszę tego po to by stoczyć "ideologiczną" dyskusję (walkę? Smile) lub by pokazać "jaki to ja jestem mądry" Smile Piszę to po to bo ten temat mnie interesuje i chcę podzielić się swymi spostrzeżeniami, ale też i dowiedzieć tego jakie inni wyciągają wnioski ze swoich doświadczeń.

Pamiętam jak gdzieś tak z 15 lat temu wykonałem pierwszą relaksację. Leżałem sztywno jak kłoda ze zdrętwiałymi nogami myśląc, że to jest właśnie relaksacja. Na szczęście ból zdrętwiałych nóg był tak znaczny, że zauważyłem, że coś ta relaksacja jest "chujowa". Trochę później wyczytałem gdzieś, że słuchanie rytmicznego stukania w tempie 60 uderzeń na minutę pomaga osiągnąć stan relaksu, że to niby synchronizuje z naturalnym rytmem ciała. Wrzuciłem na słuchawki nagrane stukanie metronomu, wykonałem relaksację (z tym samym efektem leżenia jak kłoda i drętwych nóg) i wsłuchałem się w stukanie. Czułem się fatalnie, po zakończeniu tej "relaksacji". Czułem się jakiś rozedrgany a głową przez cały dzień napierdalała mnie tak, że nie dało się wyrobić. I w tym przypadku też na szczęście stwierdziłem, że to "chujowe" na maksa. Od czasu do czasu próbowałem jeszcze relaksacji i powoli zacząłem się czuć co raz lepiej, a właściwie to co raz mniej "chujowo". Dużo później, wyczytałem gdzieś, że spięte miejsca można delikatnie pomasować a mocno spięte wręcz pougniatać. Wykonałem więc relaksację w połączeniu z masowaniem każdego rozluźnianego miejsca. To dało efekt. Poczułem i załapałem o co chodzi. Mój przypadek nie jest jakiś odosobniony. Miałem okazję widzieć ludzi, którzy tak się napinali podczas wchodzenia w stan relaksu jakby podnosili ciężarówkę. A przecież relaksacja to "tylko" rozluźnienie mięśni. Kiedy kilka lat później potrafiłem już osiągać głębokie stany relaksu a medytacja była ogromną przyjemnością zacząłem próbować świadomie wyjść z ciała lub, gdybym usnął, osiągnąć świadomy sen. W tamtym czasie internet był w powijakach więc i informacji było mało, kombinowałem więc na własną rękę. Miałem kilka ciekawych doświadczeń, z których opiszę dwa:

Przypadek 1.
Śni mi się, że idę poprzez las. Wchodzę pod niewielkie wzniesienie. Powoli zaczyna docierać do mnie, że to jest sen a ja właśnie śnię. Nagle uzyskuję pełną świadomość i odczuwam totalny realizm tego snu. Jestem na szczycie tej górki, gdzie upajam się tym doświadczeniem. Oczywiście jestem bardzo podekscytowany tym, że uzyskałem świadomość we śnie więc gorączkowo zastanawiam się co robić aby to się nie skończyło. Szybko postanawiam, że wzbiję się w powietrze. Zaczynam biec, rozkładam ręce na boki i unoszę się w powietrze. Doznanie tego wrażenia jest tak silne, że czuję, że zaraz się obudzę. Nagle otaczająca mnie "rzeczywistość" znikła jakby ktoś wyłączył światło. Jest ciemno. Zdałem sobie sprawę, że sen się skończył a ja unoszę się nad swoim ciałem. Co robić, jak wykorzystać jeszcze ten moment, w którym jestem, zastanawiałem się. Nagle podciągnąłem swoje nogi do góry (miałem wrażenie, że wiszę w pozycji pionowej) złapałem dłońmi za stopy i pomacałem je. Następnie złapałem za łydki i za uda. Wrażenie było dziwne. W dotyku czułem jakbym dotykał coś bardzo gładkiego z zewnątrz. Natomiast gdy mocniej naciskałem palcami, czułem jakby pod tą gładką powierzchnią było wypełnienie jakby ziarnem gorczycy. Później te wrażenia przywiodły mi na myśl wrażenia jakie zapamiętałem z zabaw z woreczkiem wypełnionym jakimś drobnym i twardym ziarnem, które mieliśmy w podstawówce na gimnastyce. Wisząc nad swoim ciałem fizycznym, przyjąłem pozycję lotosu (niemożliwą dla mnie do wykonania w fizycznym ciele), choć by ułożyć nogi musiałem pomóc sobie rękami. Co ciekawe, kiedy układałem nogi w tej pozycji poczułem lekki opór w momencie, w którym gdybym był w ciele fizycznym moje nogi nie dały by się dalej zgiąć. Po chwili poczułem, że wracam do swojego ciała. Otworzyłem oczy w ciele fizycznym.

Przypadek 2.
Położyłem się spać. Wszedłem w głęboką medytację i balansując na krawędzi snu, czekałem aż ciało zaśnie a ja wysunę się z ciała fizycznego. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że stoję w swoim pokoju i powoli idę w stronę drzwi. Wszystko wokół wyglądało dokładnie tak samo jak w moim pokoju i było tak samo ciemno (ale na tyle jasno dzięki niezasłoniętym zasłonom, że dobrze było widać wnętrze pokoju). Idąc dalej powoli i po cichu jakbym się skradał (zupełnie bez sensu, przecież i tak bym nie narobił hałasu Very Happy) podszedłem do drzwi. Wyciągnąłem rękę w kierunku szyby wstawionej w drzwiach. Przeszła przez szybę. Wrażenie było niesamowite, trudne do opisania, kojarzyło mi się trochę tak jakbym wkładał rękę do wody, ale nie było w tym uczucia "mokrości". Podekscytowany tym, że wyszedłem z ciała i tym doświadczeniem z drzwiami momentalnie wróciłem do ciała.

Moim zdaniem jest różnica i to ogromna pomiędzy LD i OBE. Sen jest fantazją przeżywaną "w naszym wewnętrznym świecie" mającą znamiona ogromnej realności. Jednak uświadomienie sobie, że się śni osiąga się pełen wpływ na jego przebieg, można też go zakończyć tj. obudzić się. OBE jest stanem istnienia w ciele astralnym. To do jakiego "poziomu" astralnego wejdzie się będąc w tym stanie istnienia czy też wyjdzie się poza astral to jest inna sprawa. I jeszcze jedno. Sen jest właściwością naszych umysłów. Będziemy zasypiać, śnić i budzić się niezależnie od tego czy żyjemy w ciele fizycznym czy w astralnym i czy na Ziemi czy "w niebie". No chyba że osiągniemy doskonałość (oświecenie?) i swą świadomością obejmiemy wszystkie aspekty naszego istnienia włącznie ze snem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
siwo.alfa




Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 23
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:02, 03 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja również mam niemiłe wspomnienia z niektórymi rytmicznymi dzwiękami, np. pewne treningi alfa powodują uczucie lęku i bóle głowy
p.s w moim pierwszym poście w tym temacie chodziło o objawy mogące prowadzić do wyjścia z ciała ( jak niektórzy tutaj twierdzą) a nie o samo oobe jak się wyraziłem, za błąd przepraszam, jeszcze nie miałem okazji wyjść z ciała ale mam nadzieję, że jestem na dobrej drodze.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:20, 03 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pomiędzy OOBE a LD jest taka różnica ,że podczas OOBE jest poprostu lepsze dostrojenie (lepsza widocznosc , wieksze ,bardziej realne odczucia itp) dlatego ludzie robią pomiędzy tym podziały. Ja nie widze sensu stawiania tabliczki od kiedy jest oobe a od kiedy ld , ponieważ w obu przypadkach jesteś poza kontaktem z ciałem fizycznym. Mam troche własnych doświadczeń z tematyki eksterioryzacji i wszystkiego czego doświadczyłem poza ciałem fizycznym było wprost niesmowite. Dlatego też jeśli komuś brakuje przygód w życiu , zachęcam do podjęcia się tego zadania. Na początku nie jest łatwo ale jest cała masa technik ,dlatego kazdy moze sie dostosować.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Waldek




Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 1253
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:06, 08 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cool



_________________
Waldek1984.info
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
iron32




Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 106
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:01, 10 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam takie wazne pytanie . Moja dziewczyna czesto skarzyla sie ze w czasie snu sie budzi nie moze sie poruszyc cała jest sparalizowana ,nie moze nic powiedziec widzi czarną cos jakby postac mówi ze jest ona zła podchodzi do niej i uciska jej bardzo mocno klatke piersiową tak ze ledwo co oddycha ;/ innym razem mówi ze to cos ją zciągneło z łozka ona probowała wołac swoją siostre z którą spala w jednym pokoju .Czy to moze byc spowodowane obe czy to jakies opętanie ???? widzialem film ze to sie nazywa mara nocna . Powiem wam co zrobilismy z tym fantem . Pojechalismy do radiestetki takiej z wachadełkiem i opowiedzielismy ze cos ją straszy w nocy . pomachała wachadełkiem dała jakies ziółka i wszystko ustalo mówila tez zeby posypac solą sw agaty po pokoju tam gdzie spi w odwrotną strone ruchu wskazówek zegara i umiescic lusterko pod łózkiem w kierunku podłogi . Odrazu pomoglo juz wiecej sie jej to nie zdaza , natomiast wczesniej miala tak sporadycznie co miesiąc czasem czesciej przez 2 lata > jak myslicie o co tutaj chodzilo czy to jakies zle moce czy ktos jej dusze próbował przejąc w czesie snu albo jakies opetania albo obe czy cos w tym stylu co sądzicie ????? Z gory thx:)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:22, 10 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

iron32, to co opisałeś, to się różnie nazywa. Ja się spotkałem z określeniem "zmora senna". Znam osobiście dwie osoby (godne zaufania), które kiedyś męczyła taka zmora. Jedną osobę tylko jeden raz. Drugą kilka razy. Z opowieści z innego źródła dowiedziałem się, że pewnego mężczyznę taka zmora zamęczyła na śmierć. Czy to możliwe, trudno orzec, ja nie odrzucam tej wersji. Kim/czym jest to paskudztwo to "cholera wie". Jedna z osób, która tego doświadczyła opowiadała mi, że gdy zaczęła się w czasie snu dusić, otworzyła oczy i zobaczyła, że coś siedzi jej na klatce piersiowej. Złapała to coś w ręce i poczuła że to coś jest jakieś "oślizgłe" i trudno jej było to oderwać, ale ostatecznie udało się jej. W mojej ocenie nie ma to nic wspólnego z opętaniem i OBE. Jeśli miałbym oceniać czym to jest, to stawiałbym na jakiś prymitywny astralny byt, takie "astralne zwierzę" żywiące się ludzką energią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iron32




Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 106
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:32, 10 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

napisałes ze to sie ŻYWI ludzką energią i wiesz co chyba mozesz miec racje bo ta baba z wachadełkiem mówila ze moja dziewczyna ma bardzo wiele silnej energii , mowila ze nie widziala jeszcze takiej osoby która ma taka energie , mowila tez ze jak ona sobie cos postanowi lub pomysli to ta energia we wszystkim jej pomaga i np jak pomysli sobie o czyms to tak sie stanie (szkoda ze jest pesymistką bo moglaby miec duzo, ale trudno)jak widzialem jak wachadełko zaczeło zapieprzac to sie przerazilem bo myslalem ze ona jest opętana przez cos zlego w piźdźiet . Moze ta wachadełkowamama zrobila tak zeby moja dziewczyna nie miala duzej energii i teraz juz nie ma tej zmory (oby tak było ze nie nawiedzi ją to coś)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Waldek




Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 1253
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:49, 10 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.swiadomesny.com/syndrom-zmory
_________________
Waldek1984.info
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:34, 11 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niestety tekst zamieszczony pod tym linkiem (http://www.swiadomesny.com/syndrom-zmory) właściwie niczego nie wyjaśnia i jest bardzo powierzchowny. Paraliż senny a zmora to zupełnie różne sprawy. Sam wiele razy doświadczałem paraliżu sennego i nie ma on nic wspólnego z tym co doświadczały osoby, które nękała zmora. Kwestia odczuwania ucisku na klatce piersiowej to jest też ciekawy temat, którego z braku dokładnej znajomości działania czakr i krążenia energii, pominę. Napiszę tylko tyle, że osoby, które zostały zaatakowane energetycznie (za dnia, będące zajęte swoimi zwykłymi codziennymi sprawami), wśród różnych reakcji na taki atak, były takie jak odczucie bardzo silnego ucisku na klatce piersiowej. Czasem wręcz miały problem z oddychaniem, czuły że się duszą.

iron32, wahadełko to tylko "wskaźnik". To jak się kręci ma znaczenie dla tego kto się nim posługuje. Nie wiem co zrobiła ta radiestetka, ale podejrzewam, że nie zrobiła tak, by Twoja dziewczyna miała mniej energii. W takich przypadkach wzmacnia się naturalną ochronę występującą w polu energetycznym człowieka (aura) jaką każdy człowiek dysponuje, usuwa z niej "dziury" i "astralne podłączenia". Sypanie soli, lustro w odpowiednim miejscu, to są dodatki, które "coś tam" pomagają (ale nie wiem co i na ile). Natomiast co do "ziółek" jakie dostaliście, to istotne jest co to za zioło (czy też mieszanka ziół) i w jakim celu. Jeśli miały zostać spalone w pomieszczeniu (okadzanie) to przynosi to duży efekt oczyszczający pomieszczenie z negatywnych energii astralnych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iron32




Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 106
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:24, 11 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ziółka były po to aby wzmocniła swój organizm nie pamietam jakie to były a bylo ich duzo. I jeszcze mam pytanie czy moze domyslacie sie z czego albo skąd to sie bierze takie zmory?? Powiem Tobie dr02d2u ze ona mi sie przzyznała ze zaczeło jej sie to dziac jak oglądnela film egzorcyzmy annelise michels i zaczeła czytac te książke o egzorcyzmach moze to wlasnie przez jej lek zmora zaczeła atakowac , moze dlatego ze poczula sie slaba i bezbronna na takie rzeczy. Mi sie wydawalo ze to tylko paraliz jakis i zly sen ale zastanowilo mnie to ze wszystkim ludziom sie tak dzieje ze przychodzi do nich cos zlego. straszna zagadka to jest. mysle ze moze to byc wywolane tym ze jak sie budzisz jestes sparalizowany to zaczynasz sie bac wtedy twoj mozg zaczyna tak jak we snie wytwarzac koszmar i pojawia sie cos zlego ale to tylko takie moje osobiste przemyslenia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iron32




Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 106
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:26, 23 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzisiaj próbowałem sobie oobe jakos mi nie wyszlo rozluznilem sie i lezalem na wznak jakies 10 min <gdy> na początku były błyski i róznie figóry geometryczne na żółto widziałem i nagle jeb ogromny błysk i czulem ze mi powieki tak zaczeły drgac ze szok jakas 1 minuta drgania powiek serce przyspieszylo i wali szybciej i powoli zaczely wszystkie ustepowac objawy i tak sie skonczylo nie wiem pewnie cos zle zrobilem
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:39, 23 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

iron32 napisał:
dzisiaj próbowałem sobie oobe jakos mi nie wyszlo rozluznilem sie i lezalem na wznak jakies 10 min <gdy> na początku były błyski i róznie figóry geometryczne na żółto widziałem i nagle jeb ogromny błysk i czulem ze mi powieki tak zaczeły drgac ze szok jakas 1 minuta drgania powiek serce przyspieszylo i wali szybciej i powoli zaczely wszystkie ustepowac objawy i tak sie skonczylo nie wiem pewnie cos zle zrobilem


Pewnie zrobiłeś wszystko dobrze. Tylko, że Twoje objawy wskazują na lęk, oraz reakcje, nazwijmy to post-narkotyczne. Bierzesz (brałeś) coś? Niekoniecznie tego dnia, to mogło być nawet wiele lat temu. (Albo i jeszcze dawniej...)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
qweq3




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 83
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:44, 26 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar napisał:
świadomość jest wieczna? żarty sobie robisz? a co się dzieje z twoją świadomością podczas snu? po kilku głębszych? po wypadku samochodowym i urazie czaszki? gdzie była twoja WIECZNA świadomość przed narodzinami? pamiętasz coś z czasów jak byłeś dwumiesięcznym płodem?



Mylisz pojecia. Swiadomosc to nie pamiec- ZAPAMIETAJ TO SOBIE !!!

W 1913 roku na placu budowy pewnemu robotnikowi rura przebila czaszke na wylot- o dziwo czlowiek ten przezyl, ale stal sie zupelnie inna osoba. Calkowicie zmienilo sie jego zachowanie.

Ponadto podczas zazywania psychodelikow mozliwy jest tzw. reset, czyli doslownie wymazanie calej pamieci z mozgu. Musisz sie wtedy od nowa uczyc alfabetu.

Pod Twoje rozumowanie na sile mozna by przyczepic stwierdzenie, ze te osoby przed wypakiem nie istnialy.


A co do samej swiadomosci- sam mialem kiedys stan swiadomosci na pograniczu niebytu.
Uczucie nie do opisania.

Ale co Ty mozesz wiedziec...



AQuatro napisał:


Dlaczego nie. To bardzo fajna sprawa.
Ja nie piszę, że to zjawisko nie występuje. Wystarczy zarzucić sobie kilka listków Salvi divinorum i mamy to samo.
Chodzi jednak o to że nie opuszczamy ciała, gdyż żadna dusza nie istnieje. Smile


Takich glupot juz dawno nie slyszalem.

Zacznijmy od poczatku.
Salvia Divinorum nawet w ekstrakcie x60 nie daje nawet w polowie tego co palone DMT (ktore de facto jest najintensywniejszych psychodelikiem, mozliwe, ze bardziej od Ayahuaski, ale trip jest znacznie krotszy), ty pewnie nigdy tego na oczy nie widziales.

Ale przyczepie sie tutaj do ostatniego zdania, ze zadna dusza nie istnieje Very Happy
Nie wiem jak glupim ignorantem trzeba byc, zeby cos takiego napisac. Bo jesli ktos chce sie rzeczywiscie dowiedziec czy dusza istnieje to to sprawdzi, ty nie sprawdziles.

Moja kuzynka ma otwarta czakre 3ciego oka, jednak niezwyklosc polega na tym, ze widzi bardzo silnie i bardzo wyraznie ta aure.

Widzi dusze, ktore sa powiazane czym w rodzaju sznurem z cialem.
Gdy cialo umiera ten sznur po prostu peka.
Dzieki widokowi tej aury moze powiedziec Ci (patrzac sie nad ciebie) o twoim samopoczuciu, stanie zdrowotnym, dolegliwosciach itp.

3cie oko otwarte ma od urodzenia, w mlodosci czesto spala przy zapalonym swietle, poniewaz odwiedzaly ja zblakane dusze.
Miala tez swoje przezycia podczas pierwszej i jedynej (ktora pamieta) wizyty na cmentarzu jednak nie bede tu tego opisywal.

Raz bedac u kuzyna zauwazyla w dzrzwiach dusze dziecka, jednak nie byla to zwyczajna dusza. Dziecko bylo czerwone i plakalo, ucieklismy do innego pokoju. Ono zdazylo dotknac tylko zarowki, ktora do tej pory nie chce swiecic, mimo, ze wszelkie testy wskazuja, ze jest ona sprawna.

Przestrzegala rowniez przed wychodzeniem z ciala, czyli tzw OoBE. Dusza znajdujaca sie daleko od ciala jest narazona na ataki innych dusz. Po prostu po powrocie moze sie okazac, ze w Twoim ciele ukrywa sie parenascie duchow (nie demonow). Moga wysysac z Ciebie energie do konca zycia jesli sie w pore nie zorientujesz i nie pojdziesz do osoby ktora je przepedzi.

Niedaleko mnie mieszka osoba (znana w okolicach znakomicie), ktora wlasnie odprawia takie zblakane dusze. Nie bede sie rowniez nad tym rozpisywal, chyba, ze kogos to zainteresuje.

chce tylko wyrazic opinie, jak wielkim pajacem jestes mowiac takie puste slowa.
Siedze w tych tematach od bardzo dawna, wiem wszystko o OoBE, psychodelikach, czakrach itp
i cos takiego jak dusza, w blizej nieokreslonej formie istnieje.

I oczywiscie o duszy mozna sie duzo dowiedziec.
Polecam wybrac sie kiedys do Indian i posluchac ich opowiesci, zamiast jakiegos nerda komputerowego na tym forum.

http://photos.nasza-klasa.pl/1821161/18/other/std/73d6d2719a.jpeg

Tu masz zdjecie tej kuzyki z otwartym 3cim okiem o ktorej pisalem.




EDIT
historyjka z robotnikiem, jak juz pisalem (chyba, ze nie) postaram sie poszukac na starym kompie linka do tej historii. Jest znakomicie udokumentowana a ja takie smaczki sobie zapisuje.

Świadomość, to to stan naszego mózgu, lub następujące po sobie stany naszego mózgu.

Czlowieku nie ucz mnie o swiadomosci, bo wiem na ten temat znacznie wiecej niz Ty.
Badam te sprawy od paru(nastu?) lat. Znam wiecej stanow swiadomosci niz ty jestes w stanie policzyc.

Sa jeszcze bardziej "realistyczne" doznania niz swiadomy sen czy OoBE.
Mozliwe sa stany doslownie zamkniecia oczu i przejsciu w inny, wytworzony przez mozg swiat, z obrazem, dzwiekiem i odczuciami takimi samymi jak ten w ktorym teraz sie znajdujemy.
To jest akurat wina mozgu, ale jest tez masa stanow po ktorych mozna sie przeniesc w inne miejsca, jak np podczas indianskiego rytualu z piciem ayahuaski.

Jedz, zobacz, przezyj a nie p****l






"Komzar napisał:
@AQuatro, z tymi kilkoma % wykorzystania mózgu to mit. Ta sieć neuronowa jest wykorzystana w 100%."


To, ze siec neuronowa jest wykorzystywana w 100% to nie znaczy, ze mozg jest wykorzystywany w 100%.

Mozg jest wykorzystywany w marnym stopniu. Ot chociazby przez krotka pamiec, albo wolne matematyczne liczenie.




EDIT2

Cytat:
Obawiam się, że wiem na temat psychodelików znacznie więcej od Ciebie.


Obawiam sie, ze nie Sad
Wiem wszystko na ich temat, no i dodajmy, ze znalem kiedys najwiekszego dealera tego typu rzeczy w polsce. Ceny 2x nizsze niz u konkurencji, ale nie bede niczego wiecej pisal, a posta usune zaraz po tym jak go przeczytasz.
Smieszysz mnie tylko piszac takie rzeczy Very Happy


Cytat:
Wszystkie one działają w oparciu o mózg, a nie o duszę.

Very Happy Czlowieku, skad te twierdzenia? Piszesz jakbys byl bogiem i to wszystko stworzyl.
Bylem, widzialem, przezylem, wysluchalem.
Skoro masz zamiar siedziec w PL przed monitorem to na pewno nic wiecej sie na ten temat nie dowiesz.

Cytat:
Nie masz mózgu lub głowy - nie masz świadomości.


Nie wiem, nie pamietam zebym nie mial glowy wiec powiedziec nie moge.
A ty nie miales, skoro piszesz, ze nie bylo swiadomosci?? przestac pisac takie pierdoly bo popelniasz bledy logiczno-jezykowe na elementarnym poziomie.
Nieudolnie probujesz stosowac jakies chwyty erystyczne.

Cytat:
Nie twierdzę, że po narkotykach nie jest się superświadomym.

Po niektorych jest wrecz przeciwnie, spadamy na nizszy stopien swiadomosci i wydaje sie nam, ze mamy niezle jazdy.
Nizszy stopien swiadomosci to latwy stan swiadomosci, dlatego jest nam tak dobrze.
Mozg nie ma za wiele do roboty i dla tego nie czujemy sie tak obciazeni natlokiem informacji.

Cytat:

To fakt. Ale dzieje się tak dlatego, że wpływają one na działanie naszego mózgu.


Narkotyk to nie psychodelik. O narkotykach moze cos wiesz, nie wnikam, ale skoro poruszamy temat psychodelikow a ty mi wyskakujesz z narkotykami to chyba jednak sie nie znasz.


Cytat:
Na czym miałoby polegać potwierdzenie faktu jej istnienia ?

Czytaj nizej. A jesli to Ci nie wystarczy to po prostu zapraszam do mnie.
Pokaze Ci takie rzeczy, ze gacie spadna ci z tylka.
Gadac przez forum kazdy moze.


Cytat:
Różne rzeczy różni ludzie widzą. Są osoby, którzy widzą obok nieistniejących ludzi i z nimi gadają, niektórzy są gwałceni przez kosmitów, inni widzą aury i inne rzeczy.
Mózg może wiele.


Kurcze no widzisz. Rozni ludzie widza rozne rzeczy a jednak to samo
http://video.google.pl/videoplay?docid=-9188373603457716742&hl=pl

Niezaleznie od rasy, kraju czy wyznania. Jakas zbiorowa PSYCHOZA, aaaaaaa.
Z takimi argumentami to mozesz zaimponowac dzieciom w przedszkolu.

Cytat:
Dużo na tym idzie zarobić ? Smile
Bo rozumiem, że za darmo tego nie robi ? Smile


Wiesz nie wiem. Ja jestem z nia rodzina i po prostu takie rzeczy mi mowila (siedze sobie, ona patrzy nad moja glowe i mowi, ze okropnie sie czuje i boli mnie brzuch, nosz qwa, dopiero co przyszla a ja sobie po prostu jadlem torta, takich przypadkow bylo mnostwo i to w sytuacjach w ktorych nie bylo nic zdradliwego)


Cytat:
Jak wspomniałem, różne rzeczy różni ludzie widzą.
Niektórzy nałogowi alkoholicy widzą białe myszki i białe króliki.
To białe myszki z innych wymiarów ?


To ma byc prowokacja? Czlowieku nie jestes na swojej ziemi, gowno wiesz o tych zjawiskach a probojesz sie wymadrzac.

http://www.paranormalium.pl/684,6,artykul.html

Znowu setki osob widza to samo i maja te same odczucia.
Poczytaj komentarze na dole, powinien tam byc wpis mojej znajomej.

No i zachecam do przeczytania ksiazej Ojca Pio, on tam tez opisuje podobne, ale znacznie gorsze przezycia.

Tak, jasne. Fantazja i mozg potrafia poruszac przedmiotami. nice, naucz mnie.


Cytat:
To skąd wiesz że żarówka jest sprawna ?

Zapomnialem dopisac (nie chcialo mi sie, myslalem ze SIE DOMYSLISZ) iz zanim ja dotknelo to dzialala.


Cytat:
Przecież sprawna żarówka świeci.

A ta nie swieci! I tu jest wlasnie problem. Lezy u mojego kuzyna na strychu. Mozesz ja przebadac. Wszystko ok, a nie swieci do tej pory. Bardzo dziwne i nie potrafie tego wytlumaczyc.

Cytat:
Jak możesz mówić, że sprawna żarówka nie świeci ?

To jest wlasnie najdziwniejsze! Jest sprawna technicznie a nie swieci.
To cos jak sprawne glosniki, ktore nie daja obrazu.
Membrana sie porusza itp a dzwieku nie ma.

Rozumiesz?


Cytat:
Napisz coś o tych testach, które potwierdziły sprawność tej żarówki.

Nie, ja nie napisze, tylko kiedys do niego pojade i nakrece film z testow.
Testy robil moj kuzyn bo on sie na tym lepiej zna i ma odpowiedni sprzet.
Jak cos napisze to ty znowu zanegujesz.

Cytat:
Lepszych niż twoje, raczej nie znają. Smile


Nie chce byc tutaj niemily.

Kiedys mialem takie samo nastawienie jak Ty. Nie bo nie.
Z Toba jest dokladnie tak jak z Adunem jesli chodzi o WTC i z ludzmi ktorzy po prostu w teorie spiskowe nie wierza, chocbys mu pod nos podsunal samego rockefellera.


Naprawde rob co chcesz. Mozesz tylko zyskac interesujac sie takimi tematami.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:25, 26 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Mylisz pojecia. Swiadomosc to nie pamiec- ZAPAMIETAJ TO SOBIE !!!

Skoro wiesz czym świadomość nie jest,
to prawdopodobnie będziesz wiedział czym jest.
Czym jest w takim razie świadomość ?

Cytat:
W 1913 roku na placu budowy pewnemu robotnikowi rura przebila czaszke na wylot- o dziwo czlowiek ten przezyl

Pewnego razu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, żył sobie pewien król.
Sorry ale kocham to słowo. Smile

Świadomość, to to stan naszego mózgu, lub następujące po sobie stany naszego mózgu.
To przepływ informacji zarówno ze zmysłów (możemy być świadomi, że jesteśmy w lesie) jak i wewnątrz mózgu.
Mózg człowieka i zwierząt zbudowany jest tak, że w miejsca, gdzie normalnie trafiają informacje ze zmysłów, może skierować swoje własne informacje.
I tak np. w czasie snu, gdy nasze zmysły nie pracują, mózg wysyła tam wcześniej zapamiętane informacje, i wydaje nam się, że widzimy, czujemy, słyszymy.
Jesteśmy świadomi w czasie snu.
Jest to ściśle połączone z pamięcią.
Świadomość to stany mózgu, efekty działania programu.
To informacja typu "widzę i słyszę - znaczy jestem"
Niestety obawiam się, że kończy się ona wraz ze śmiercią,
ku zmartwieniu niektórych osób...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rEvolution




Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 872
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:30, 26 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Świadomość - ludzie bez mózgu

viewtopic.php?t=5477
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:06, 27 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

qweq3 napisał:

Zacznijmy od poczatku.
Salvia Divinorum nawet w ekstrakcie x60 nie daje nawet w polowie tego co palone DMT (ktore de facto jest najintensywniejszych psychodelikiem, mozliwe, ze bardziej od Ayahuaski, ale trip jest znacznie krotszy), ty pewnie nigdy tego na oczy nie widziales.

Obawiam się, że wiem na temat psychodelików znacznie więcej od Ciebie.
Wszystkie one działają w oparciu o mózg, a nie o duszę.
Nie masz mózgu lub głowy - nie masz świadomości.
Nie twierdzę, że po narkotykach nie jest się superświadomym. To fakt. Ale dzieje się tak dlatego, że wpływają one na działanie naszego mózgu.

Cytat:
Bo jesli ktos chce sie rzeczywiscie dowiedziec czy dusza istnieje to to sprawdzi, ty nie sprawdziles.

Na czym miałoby polegać potwierdzenie faktu jej istnienia ?

Cytat:
Moja kuzynka ma otwarta czakre 3ciego oka, jednak niezwyklosc polega na tym, ze widzi bardzo silnie i bardzo wyraznie ta aure.

Różne rzeczy różni ludzie widzą. Są osoby, którzy widzą obok nieistniejących ludzi i z nimi gadają, niektórzy są gwałceni przez kosmitów, inni widzą aury i inne rzeczy.
Mózg może wiele.

Cytat:
Dzieki widokowi tej aury moze powiedziec Ci (patrzac sie nad ciebie) o twoim samopoczuciu, stanie zdrowotnym, dolegliwosciach itp.

Dużo na tym idzie zarobić ? Smile
Bo rozumiem, że za darmo tego nie robi ? Smile

Cytat:
3cie oko otwarte ma od urodzenia, w mlodosci czesto spala przy zapalonym swietle, poniewaz odwiedzaly ja zblakane dusze.

Jak wspomniałem, różne rzeczy różni ludzie widzą.
Niektórzy nałogowi alkoholicy widzą białe myszki i białe króliki.
To białe myszki z innych wymiarów ?

Cytat:
Ono zdazylo dotknac tylko zarowki, ktora do tej pory nie chce swiecic, mimo, ze wszelkie testy wskazuja, ze jest ona sprawna.

To skąd wiesz że żarówka jest sprawna ?
Przecież sprawna żarówka świeci.
Jak możesz mówić, że sprawna żarówka nie świeci ?
Napisz coś o tych testach, które potwierdziły sprawność tej żarówki.
Coś bujasz synu. Smile

Cytat:
chce tylko wyrazic opinie, jak wielkim pajacem jestes mowiac takie puste slowa.

Wystarczy przeczytać twój powyższy post i odnieść podobne wrażenie.

Cytat:
Polecam wybrac sie kiedys do Indian i posluchac ich opowiesci, zamiast jakiegos nerda komputerowego na tym forum.

Lepszych niż twoje, raczej nie znają. Smile

Cytat:
Tu masz zdjecie tej kuzyki z otwartym 3cim okiem o ktorej pisalem.

Faktycznie ma otwarte oczy.
Może kuzynka nie chce aby ją wszyscy oglądali ?
A może chce i dlatego chwali się, że widzi aury i błąkające się dusze ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:57, 27 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

qweq3 napisał:
A ta nie swieci! I tu jest wlasnie problem. Lezy u mojego kuzyna na strychu. Mozesz ja przebadac. Wszystko ok, a nie swieci do tej pory. Bardzo dziwne i nie potrafie tego wytlumaczyc.


to nie jest dziwne każdy byt szczególnie ten który przyczepiony jest do naszego wymiaru łaknie energii na to żeby odpowiednio wegetować. prawdopodobnie żarówka skusiła go jakimś rodzajem "energii" który wyssał bardzo skwapliwie i przez to nie jest możliwe jej działanie. być może jest to argon być może inny gaz energopodobny, który sprawia że z nim zadziała a bez niego nie.
co do osób które mają wyższe postrzeganie to żadna to nowosć , są tylko bardziej uwrażliwione na pewne symptomy docierające spoza magicznej granicy zwanej "zaświatami"
na ogół można te osoby podzielić na "widzących", "słyszących", "czujących".
w żadnym wypadku nie są to żadne wróżki czy rzekomi bioterapeuci, nieliczne przypadki że się tak może zdarzyć ale najczęsciej takie osoby nie mają ochoty na rozgłos, wolą pozostać w ukryciu i nie ujawniać sie publicznie, można to nazwać swoistym "przekleństwem " i "błogosławieństwem"
co do OOBE to nie jest dobrze wymuszać i stosować techniki sprowadzające ten stan.
jeśli komuś pisane doświadczyć w sposób naturalny OOBE to co innego, nie jest to wtedy zagrozeniem , chociaz i tak im później tym bardziej jest to dziwne i mało przyjemne. taki stan najlepiej jest tolerowany przez dzieci, żadnych blokad, a wręcz wspomnienia z poprzednich żyć i bardzo mocne wsparcie duchowych pomocników.
przy wymuszaniu OOBE może się zdarzyć że nie ma takiego wsparcia i faktycznie taka mało wybrana osoba jest narażona na ataki innych różnych bytów nie bardzo przyjaznych , a chętnie czerpiących energię.
co do świadomości to jest tak , nie wiesz skąd ale pewne informacje wiesz i docierają do ciebie zewsząd, tak jakby szły od kogoś kto ma dokładnie wszystko co jest ci potrzebne na dany moment.
przy wszelkich ziołach pochodzenia naturalnego nie ma zagrożenia uzależnieniem, w przeciwieństwie do narkotyków uzyskanych na drodze syntetycznej.
"zioła" przodków sprawiają że zostaje w odpowiedni dla osoby zażywającej sposób, przytłumiona lewa półkula, dzięki czemu do głosu zostaje dopuszczona prawa półkula, człowiek o bardzo silnej woli potrafi nawet trzymać się "naszej rzeczywistosci" na czas działania ale odbiera ją jakby z drugiego bardzo dalekiego planu.
co do wizji odbieranych po szałwii, wszystko zależy na jakim poziomie rozwoju intuicji sie znajdujesz i czego tak naprawdę oczekujesz. odbywasz wtedy podróż w miejsce na które jesteś gotowy.
co do karmy odpowiem tu na post Al kohola jest ona"koniecznością" z wyboru. koniecznoscią z ludzkiego punktu widzenia, wyborem z duchowego postrzegania.cokolwiek robisz wszystko wymaga nieustannego doświadczania i jest to związane z cyklem przemian nie dlatego że musimy tylko dlatego że chcemy przez jakąś wyższą siłe która w ten sposób manifestuje swoją odwieczną moc i piękno stworzenia. nie jesteś w stanie powiedzieć w tej chwili, czy chcesz tu być, czy to tylko następna twoja prokreacja. osobnym rozdziałem może być dostrzeganie piękna we wszechświecie, a osobnym co zrobiłeś dla tego wszechświata żeby nadal istniał i się rozwijał!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:31, 27 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wróćmy do tej żarówki.
Widzę, że qweq3 zedytował swój post i usunął wpis o żarówce.
Nieładnie.
W każdym razie napisał on o swojej kuzynce, że:
Cytat:
Ona zdazylo dotknac tylko zarowki, ktora do tej pory nie chce swiecic, mimo, ze wszelkie testy wskazuja, ze jest ona sprawna.


Pytam się więc skąd wiesz, że żarówka jest sprawna, skoro nie świeci.
Może jest to spalona żarówka i dlatego nie świeci.
Nieładnie wciskać ludziom kity.
Jak przepuszczę odpowiedni prąd przez włókno wolframowe żarówki, to nie ma innej opcji,
albo zaświeci, albo się spali.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:23, 27 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@iron32
Odniosę się jeszcze do zjawiska przez ,które przeszła twoja dziewczyna.
Jest to nic innego jak paraliż przysenny. Gdy śpimy mózg nakłada na ciało "klatkę" po to by nie robiło gwałtownych ruchów i by się nic nie stało.
Również gdy śpimy nasz mózg wydziela substancję psycho aktywna zwaną DMT (Dimetyltryptamina) I właśnie paraliż działa na takiej zasadzie ,że nasz mózg budzi się szybciej od ciała.
W czasie paraliżu znajdujemy się pomiędzy snem a rzeczywistością ,ale rzeczywistość "realna" jest bardziej odczuwalna ,ponieważ mamy otwarte oczy i dość dobrą percepcję. Często podczas paraliżu ludzie odczuwają czyjąś obecność w pokoju , ucisk na klatce piersiowej bądź inne halucynacje.
Wiele osób doświadczających OOBE (w tym ja) stosuje paraliż senny do "wyjścia z ciała".
Pare lat temu miałem podobne ,niemiłe doświadczenia związane z paraliżem tak jak twoja dziewczyna. Moje lęki przed nieznanym połączone z tym całym zjawiskiem powodowały nieprzyjemne odczucia. Dlatego mam małą radę dla tych ,którzy mają problem z paralizem przysennym:
Bądź gotowy na spotkanie się ze swoimi lękami. Podczas paraliżu ,nie próbuj na siłe wyrwać się z niego tylko zamknij oczy i zrelaksuj się , wyrównaj oddech. Jeśli chcesz z niego wyjść abędziesz już zrelaksowany ,wystarczy że zaczniesz poruszać małym palcem od nogi - wtedy stopniowo zaczniesz odczuwać władze nad ciałem.
Hmmm a co jeśli niechcesz się z niego wydostać? W twojej głowie mogą pojawić się nieprzyjemne piski (tak jak by ktoś zmieniał częstotliwość) Zazwyczaj trwają one krótką chwile i po nich wychodzisz z ciała.
Znam ten stan na pamięć od A do Z dlatego mam wiedze nie tylko teoretyczną lecz także praktyczną i wiem co mówie.
Określenia typu zmora nocna bądź inne nazwy ,które tworzą w naszym mózgu chore wyobrażenie na temat tego zjawiska są taką samą bzdurą jak to ,że ziemia jest płaska.
Pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Waldek




Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 1253
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:15, 27 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem



Robert A. Monroe też tego doświadczał, a był już bardzo doświadczony w oobe.
Czasem niezłe walki musiał toczyć z tymi bytami...
_________________
Waldek1984.info
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
qweq3




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 83
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:39, 27 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:
Wróćmy do tej żarówki.
Widzę, że qweq3 zedytował swój post i usunął wpis o żarówce.
Nieładnie.
W każdym razie napisał on o swojej kuzynce, że:
Cytat:
Ona zdazylo dotknac tylko zarowki, ktora do tej pory nie chce swiecic, mimo, ze wszelkie testy wskazuja, ze jest ona sprawna.


Pytam się więc skąd wiesz, że żarówka jest sprawna, skoro nie świeci.
Może jest to spalona żarówka i dlatego nie świeci.
Nieładnie wciskać ludziom kity.
Jak przepuszczę odpowiedni prąd przez włókno wolframowe żarówki, to nie ma innej opcji,
albo zaświeci, albo się spali.




Zedytowalem swoj post a wpis o zarowce dalej istnieje

"Raz bedac u kuzyna zauwazyla w dzrzwiach dusze dziecka, jednak nie byla to zwyczajna dusza. Dziecko bylo czerwone i plakalo, ucieklismy do innego pokoju. Ono zdazylo dotknac tylko zarowki, ktora do tej pory nie chce swiecic, mimo, ze wszelkie testy wskazuja, ze jest ona sprawna. "

Ctrl + F, znasz cos takiego??


Cytat:
Może jest to spalona żarówka i dlatego nie świeci.


Czlowieku czy ty masz mnie za idiote? Albo sam jestes idiota zadajac takie pytania.

Cytat:
Nieładnie wciskać ludziom kity.

Pfff, twoje zdanie akurat najmniej mnie interesuje w tym temacie.
Kit to moze masz w glowie, bo ja nikomu zadnego kitu nie wciskam.
Opieram sie o wlasne doswiadczenia, a skoro ty wiesz lepiej ode mnie to moze w ogole nikt nie powinien tu pisac. Wielki k***a jasnowidz.

Prad przeplywa, zarowka nie swieci.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:18, 27 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Więc jakie testy wskazują, że żarówka jest sprawna ?
Co świadczy o sprawności tej żarówki ?
Jak sprawdziłeś, że jest ona sprawna, skoro nie świeci ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iron32




Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 106
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:07, 27 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czy to prawda ze moze sie do takiej osoby ktora przechodzi w stan oobe doczepić jakas zla postac bo wiecie jak nie ma ryzyka to bede próbował ale jak jest no to podziekuje chyba ;d;d;d;Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:21, 27 Mar '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

iron32 napisał:
czy to prawda ze moze sie do takiej osoby ktora przechodzi w stan oobe doczepić jakas zla postac


możesz brać to pod uwagę za każdym razem, więc bądź czujny Wink
a jak jesteś mało wrażliwy to możesz z nią nawet wędrować pół życia i nie bedziesz wiedział że żywi się "tobą" dzień w dzień, a ty masz rózne przez to skłonności jak nie nerwy bez powodu, to dołki emocjonalne , to spadki witalnosci czy brak chęci do sexu itp. Razz
jak ktoś nie wie za co sie bierze to lepiej niech nie rusza Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   » 
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


OOBE
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile