|
Autor
|
Wiadomość |
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:08, 26 Lip '10
Temat postu: WikiLeaks publikuje logi wojny w Afganistanie |
|
|
Materiały o kulisach tajnych operacji amerykańskich trafiły do internetu - na WikiLeaks, witrynę, na której pojawiają się zamieszczane anonimowo tajne dokumenty, m.in. rządowe (leak - ang. przeciek). Kiedy w niedzielę wieczorem dokumenty NATO znalazły się w sieci, poinformowały o nich tygodniki "Der Spiegel" oraz dzienniki "New York Times" i "The Guardian".
Dokumenty są ogólnie dostępne pod hasłem "Afghan War Diary 2004-2010" i opisują akcje amerykańskich komandosów, w tym grupy Task Force 373, specjalizującej się w "eliminowaniu" czołowych dowódców wroga. Gazety piszą o "90 tys. sprawdzonych i autentycznych akt".
całość: http://www.tvn24.pl/12691,1666559,0,1,wi.....omosc.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Faraon
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 364
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:16, 26 Lip '10
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:22, 26 Lip '10
Temat postu: |
|
|
tvn24:
Cytat: | Inne kompromitujące materiały wspominają o próbach utrzymania w tajemnicy, że talibowie zdobyli śmiercionośne pociski ziemia-powietrze. |
Nowy Dziennik ( prasa Polonii amerykańskiej ):
Cytat: | Najbardziej zaskakującą informacją jaka przebija się z ujawnionych dokumentów jest to, że Talibowie w walce z wojskami NATO używają technicznie bardzo zaawansowanych rakiet, którymi atakują samoloty i helikoptery. Rakiety te w latach 80-tych dostarczyli do Afganistanu sami Amerykanie by pomóc miejscowej ludności w walce z ówczesną sowiecką okupacją. Oficjalnie amerykańska armia nigdy nie przyznała, że Talibowie mają taką broń. |
http://www.dziennik.com/news/usa/12563
Jest różnica w informacji ?
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ya
Dołączył: 01 Sty 2009 Posty: 1036
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:00, 26 Lip '10
Temat postu: |
|
|
http://konflikty.wp.pl/kat,1356,title,Wo.....omosc.html
Cytat: | Inny raport - z 16 sierpnia 2007 r., czyli z dnia, kiedy polscy żołnierze ostrzelali wioskę Nangar Khel, zabijając 6 osób - dotyczy ataku polskich żołnierzy na wioskę afgańską, w której odbywało się przyjęcie weselne.
W raporcie napisano, że żołnierze schwytali dwóch rebeliantów odpowiedzialnych za podłożenie ładunków wybuchowych domowej roboty, ale dwóch uciekło. "Poszukiwali pozostałych dwóch, kiedy około 16 czasu lokalnego zauważono czterech rebeliantów w pobliżu wioski.(...)[i] (Żołnierze) otworzyli ogień do tych ludzi z karabinów maszynowych o kalibrze 12,7 mm, ale broń się zacięła. [/i]Rebelianci odpowiedzieli ogniem. Wtedy (żołnierze) użyli moździerzy. Według jednego z doniesień wystrzelili w sumie 26 pocisków. Jeden trafił w dach domu, jeden w podwórko, a jeden przebił dach i wybuchł wewnątrz domu. W budynku trwało wesele, co tłumaczy wysoką liczbę rannych" - pisze autor raportu, zastrzegając, że podaje fakty w postaci, w jakiej je zdobył, i wszystkie mogą być nieścisłe. |
no rozwalił mnie ten tekst, no biedne sierotki "zacieła" im się broń ręczna wiec zaczeli naparzać z moździeży,
W wojsku żołnierzy zawodowych złaszcza niską rangę poborowi nazywali biedakami. Ze względu na to że były to sieroty które w cywilu by zgineły.
Widze że tekst pasuje, do naszej misji w Afganistanie.
całość
Cytat: | Witryna WikiLeaks opublikowała w niedzielę ponad 91 tysięcy raportów odkrywających kulisy wojskowych operacji przeprowadzonych w Afganistanie między 2004 a 2010 rokiem. O dokumentach, określanych jako "Afgański pamiętnik wojny", poinformowały na swoich stronach internetowych dzienniki "New York Times" i "The Guardian" oraz tygodnik "Der Spiegel". Brytyjska gazeta ocenia, że obraz konfliktu, który wyłania się z raportów, jest "brutalny, paskudny, pogmatwany i nagły". W raportach kilkakrotnie wymieniani są polscy żołnierze oraz wywiad.
Po ujawnieniu przez WikiLeaks tajnych dokumentów szef niemieckiego MSZ Guido Westerwelle wezwał do zbadania rewelacji o prawdopodobnym wspieraniu przez Iran i Pakistan talibów w Afganistanie. Brytyjski rząd wyraził zaś ubolewanie z powodu wycieku informacji. Również Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji potępił ujawnienie dokumentów.
Jak to się zaczęło?
Redakcje tych trzech gazet zapewniły, że są w posiadaniu tysięcy "sprawdzonych i autentycznych dokumentów" o tajnych operacjach wojsk amerykańskich w Afganistanie. Chodzi m.in. o akcje amerykańskich komandosów, w tym grupy Task Force 373, specjalizującej się w "eliminowaniu" czołowych dowódców wroga.
To może zagrozić życiu Amerykanów i ich sojusznikówJames Jones, doradca prezydenta USA
Te dokumenty to głównie meldunki oficerów i zwykłych żołnierzy, walczących z talibami. Zawierają one - jak zapewniają redaktorzy gazet - informację o ofiarach wśród ludności cywilnej, chybionych operacjach oraz wielu innych błędach i niepowodzeniach wojsk amerykańskich w Afganistanie.
- Te dane to najbardziej kompleksowy opis wojny, jaki kiedykolwiek istniał w trakcie trwającego konfliktu zbrojnego - zatem w punkcie, gdy coś jeszcze może zmienić się na dobre. Zawierają zapisy dotyczące ponad 90 tysięcy incydentów, w tym precyzyjne dane geograficzne - powiedział niemieckiemu tygodnikowi założyciel platformy internetowej WikiLeaks, Julian Assange.
- W całej swej objętości materiał usuwa w cień wszystko, co do tej pory powiedziano o Afganistanie - dodał.
Fatalna sytuacja na froncie
Niemiecki "Der Spiegel", amerykański "New York Times" oraz brytyjski "Guardian" piszą, że z dokumentów wynika jednoznacznie, iż sytuacja sił NATO w Afganistanie jest o wiele gorsza niż przedstawiają ją w oficjalnych komunikatach wojskowi i politycy.
Raporty ukazują ten konflikt jako "brutalny, paskudny, pogmatwany i nagły" - pisze brytyjski dziennik.
"The Guardian" twierdzi również, że z dokumentów wynika, iż wojna jest prowadzona "niezdarnie", podkreślając jednocześnie, że należy je traktować "jak współczesny zapis konfliktu". Trzeba też pamiętać, że pochodzenie niektórych raportów jest "podejrzane", a całość zapisu jest "encyklopedyczna, lecz niepełna".
Polacy w dokumentach
Jeden z dokumentów dotyczy ostrzeżeń polskiego wywiadu przed atakiem na ambasadę Indii. Raport na temat ostrzeżenia polskiego wywiadu pochodzi z 1 lipca 2008 r.
"Talibowie planują atak na ambasadę indyjską w Kabulu. TB (talibowie) wyznaczyli inżyniera do przeprowadzenia tej akcji. Zamierza on wykorzystać kradzione wozy ANA/ANP (afgańskiej armii i policji) i nosi mundur wojskowy. Mówi językiem dari z irańskim akcentem. Podobno jest właścicielem firmy" - czytamy w raporcie.
Do zamachu rzeczywiście doszło wkrótce potem - 7 lipca. Zamachowiec-samobójca staranował bramę ambasady Indii w Kabulu samochodem wyładowanym środkami wybuchowymi. Zginęło 58 osób, a ponad 140 zostało rannych.
Inny raport - z 16 sierpnia 2007 r., czyli z dnia, kiedy polscy żołnierze ostrzelali wioskę Nangar Khel, zabijając 6 osób - dotyczy ataku polskich żołnierzy na wioskę afgańską, w której odbywało się przyjęcie weselne.
W raporcie napisano, że żołnierze schwytali dwóch rebeliantów odpowiedzialnych za podłożenie ładunków wybuchowych domowej roboty, ale dwóch uciekło. "Poszukiwali pozostałych dwóch, kiedy około 16 czasu lokalnego zauważono czterech rebeliantów w pobliżu wioski.(...) (Żołnierze) otworzyli ogień do tych ludzi z karabinów maszynowych o kalibrze 12,7 mm, ale broń się zacięła. Rebelianci odpowiedzieli ogniem. Wtedy (żołnierze) użyli moździerzy. Według jednego z doniesień wystrzelili w sumie 26 pocisków. Jeden trafił w dach domu, jeden w podwórko, a jeden przebił dach i wybuchł wewnątrz domu. W budynku trwało wesele, co tłumaczy wysoką liczbę rannych" - pisze autor raportu, zastrzegając, że podaje fakty w postaci, w jakiej je zdobył, i wszystkie mogą być nieścisłe.
Wśród ujawnionych dokumentów jest też notka oparta na depeszy PAP z 20 lutego 2007 r. Minister obrony narodowej Aleksander Szczygło informował wtedy, że polscy żołnierze zostaną rozmieszczeni w trzech agańskich prowincjach Ghazni, Kandahar i Paktika, przy czym jednostki GROM będą działać głownie w okolicach Kandaharu.
Pakistan wspiera rebeliantów?
Według nowojorskiego dziennika, niektóre raporty sugerują, iż pakistański wywiad ISI wspierał afgańskich rebeliantów. Agenci mieli spotykać się z talibami i organizować zbrojne grupy, które walczyły z amerykańskimi żołnierzami w Afganistanie. Gazeta podkreśla jednocześnie, że część informacji, które opublikowano, nie można zweryfikować.
Czytaj więcej: sojusznik Amerykanów pomagał talibom?
Jak podaje "NYT", jeden z dokumentów przedstawia ostrzeżenia polskiego wywiadu przed planowanym atakiem na indyjską ambasadę w Kabulu, na tydzień przed tym wydarzeniem. "W tym ostrzegającym raporcie nie wymieniono nazwy ISI" - czytamy w dzienniku.
Z kolei "The Guardian" zauważa, że czytając dokumenty, można odnieść wrażenie, że "życie niewinnych ludzi jest lekceważone", a irańskie i pakistańskie wywiady "szaleją". Dziennik wyjaśnia m.in., że pakistańskie służby specjalne (ISI) mają powiązania z najbardziej znanymi dowódcami oraz są zamieszane w sensacyjne tajne akcje, jak próba zabójstwa prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja, czy zatrucie partii piwa dla zachodnich wojsk.
Ci, którzy popełniają zbrodnie przeciw ludzkości albo łamią inne ustawy, zbyt łatwo nadużywają prawa do zachowania tajemnicyJulian Assange, założyciel WikiLeaks dla "Der Spiegel"
Krwawe błędy
Jak podaje brytyjska gazeta, w raportach jest mowa o "krwawych błędach", czyli o prawie 150 incydentach, w których siły koalicyjne zabiły lub raniły cywilów. Wspomina się o ostrzeliwaniu w 2008 roku przez francuskie oddziały autobusu przewożącego dzieci, w wyniku czego raniono osiem z nich.
Ponadto mowa jest o tym, jak pod pozorem odwetu w 2007 roku polskie oddziały wystrzeliły pociski moździerzowe na wioskę, zabijając uczestników wesela, w tym kobietę w ciąży.
W dokumentach są również informacje na temat tysięcy starć granicznych między wojskami, które z założenia są sojusznicze - czyli armią afgańską a pakistańską.
Z doniesień wynika, że istnieje oddział służb specjalnych, którego zadaniem było m.in. zabijanie przywódców talibów oraz liderów Al-Kaidy. Zawierają one także katalog incydentów, podczas których wojska koalicyjne strzelały lub zabijały się nawzajem czy też atakowały żołnierzy afgańskich.
"The Guardian" podkreśla, że "nie jest to Afganistan, który USA lub Wielka Brytania mają dać w prezencie rządowi w Kabulu. Wręcz przeciwnie. Po dziewięciu latach walk, grozi dominacja chaosu. Wojna toczona o serca i umysły Afgańczyków nie może zostać wygrana w taki sposób".
Krytyka Białego Domu
Publikacje natychmiast ostro skrytykował Biały Dom. - Stany Zjednoczone w najostrzejszy sposób potępiają opublikowanie tajnych informacji. To może zagrozić życiu Amerykanów i ich sojuszników, a także bezpieczeństwu narodowemu - oświadczył James Jones, doradca prezydenta Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa.
"Codzienna brutalność wojny"
Założyciel WikiLeaks ocenił, że publikacja może wpłynąć na decydentów politycznych, bo "rzuca światło na codzienną brutalność wojny". - Zmieni ona poglądy opinii publicznej, także ludzi wpływowych w polityce i dyplomacji - powiedział tygodnikowi "Der Spiegel".
Zdradził, że informator, który przekazał dokumenty, zwrócił się do WikiLeaks o sprawdzenie, czy publikacja nie narazi osób niewinnych na znaczące niebezpieczeństwo. WikiLeaks "przefiltrowało" materiały, by ograniczyć ewentualne ryzyko.
- Istnieją uzasadnione tajemnice, a także prawo do ich łamania. Niestety ci, którzy popełniają zbrodnie przeciw ludzkości albo łamią inne ustawy, zbyt łatwo nadużywają prawa do zachowania tajemnicy. Ludzie mający sumienie zawsze to wykrywali - powiedział Assange.
Odrzucił sugestię, jakoby poprzez działalność WikiLeaks był niebezpieczną osobą dla USA. - Najbardziej niebezpieczni są ci, którzy prowadzą wojnę. Musimy ich powstrzymać. Jeżeli ta opinia czyni mnie niebezpiecznym w ich oczach, to widocznie tak jest - dodał.
39-letni Assange, pochodzący z Australii, jest jedną z dwóch znanych publiczne osób związanych z WikiLeaks. Drugą "twarzą" projektu jest Niemiec Daniel Schitt. Pozostali współpracownicy platformy internetowej są anonimowi.
Sikorski potępia; Wojsko Polskie mówi: nie groźne
Sikorski na spotkaniu z prasą mówił: nie znam jeszcze szczegółowo tych wycieków, które należy potępić, bo wtedy, gdy żołnierze ryzykują życie, to ich wolność i wykonanie przez nich zadania i przede wszystkim ich bezpieczeństwo mają pierwszeństwo przed państwa (mediów - red.) wolnością do publikowania wszystkiego - mówił Sikorski.
- Musimy te wycieki najpierw przestudiować, i ustalić, czy są prawdziwe. Wycieki, tak jak plotki - jak mawiał mój poprzednik prof. Bronisław Geremek - dzielą się na prawdziwe i nieprawdziwe - podkreślił Sikorski.
Opublikowanie w internecie dokumentów dotyczących działań prowadzonych w Afganistanie nie wpływa na bieżące działanie polskiego kontyngentu wojskowego w tym kraju - ocenił płk Wiesław Grzegorzewski z MON.
- Analizujemy treść materiałów; z dotychczasowych ocen wynika, że mają one charakter głównie historyczny - powiedział płk Grzegorzewski.
Jego zdaniem, zamieszczone na WikiLeaks.org dokumenty dotyczące działań sił koalicyjnych - w tym także polskiego wojska - nie mają znaczenia dla przyszłości naszego zaangażowania w operacji ISAF ani sposobu planowania działań; nie stanowią też zagrożenia dla polskich żołnierzy realizujących tam zadania.
Przecieki w internecie
W kwietniu tego roku WikiLeaks ujawniło film z kamer amerykańskich śmigłowców, które ostrzelały w Bagdadzie w 2007 roku grupę cywilów, zabijając 12 osób. Amerykańskie władze potwierdziły autentyczność nagrania.
Zobacz szokujące nagranie.
Ideą projektu WikiLeaks jest publikacja w sieci oryginalnych dokumentów np. rządów czy firm, zakwalifikowanych jako tajne i pozyskanych od anonimowych źródeł (ang. whistleblower). Materiały zamieszczane są bez jakiegokolwiek komentarza, a dostęp do nich jest darmowy.
Współpracownicy WikiLeaks każdorazowo przed publikacją sprawdzają autentyczność dokumentów. - Nie jest nam znany przypadek, by błędnie oceniono przekazane nam dane - mówił na początku lipca dziennikarzom w Hamburgu jeden z rzeczników projektu Daniel Schmitt. |
_________________ Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:32, 26 Lip '10
Temat postu: |
|
|
ya napisał: | http://konflikty.wp.pl/kat,1356,title,Wojsko-nie-chcialo-by-to-ujrzalo-swiatlo-dzienne---brutalny-i-paskudny-obraz,wid,12506477,wiadomosc.html
Cytat: | Inny raport - z 16 sierpnia 2007 r., czyli z dnia, kiedy polscy żołnierze ostrzelali wioskę Nangar Khel, zabijając 6 osób - dotyczy ataku polskich żołnierzy na wioskę afgańską, w której odbywało się przyjęcie weselne.
W raporcie napisano, że żołnierze schwytali dwóch rebeliantów odpowiedzialnych za podłożenie ładunków wybuchowych domowej roboty, ale dwóch uciekło. "Poszukiwali pozostałych dwóch, kiedy około 16 czasu lokalnego zauważono czterech rebeliantów w pobliżu wioski.(...)[i] (Żołnierze) otworzyli ogień do tych ludzi z karabinów maszynowych o kalibrze 12,7 mm, ale broń się zacięła. [/i]Rebelianci odpowiedzieli ogniem. Wtedy (żołnierze) użyli moździerzy. Według jednego z doniesień wystrzelili w sumie 26 pocisków. Jeden trafił w dach domu, jeden w podwórko, a jeden przebił dach i wybuchł wewnątrz domu. W budynku trwało wesele, co tłumaczy wysoką liczbę rannych" - pisze autor raportu, zastrzegając, że podaje fakty w postaci, w jakiej je zdobył, i wszystkie mogą być nieścisłe. |
no rozwalił mnie ten tekst, no biedne sierotki "zacieła" im się broń ręczna wiec zaczeli naparzać z moździeży,
W wojsku żołnierzy zawodowych złaszcza niską rangę poborowi nazywali biedakami. Ze względu na to że były to sieroty które w cywilu by zgineły.
Widze że tekst pasuje, do naszej misji w Afganistanie.
|
Nie pisz @ya , że łyknąłeś , ten dziennikarski chłam. On ma na celu usprawiedliwic użycie moździerzy. Broń się zacina i to każda. Chodzi o to, że Polacy i tak by użyli moździerzy. W końcu jak widzisz wroga to używasz całego sprzętu jaki masz pod ręką. Trzeba by byc debilem, żeby nie użyc. Polacy mieli pecha - zbyt wielu świadków pozostawili. Ale jak to się mówi, kiedy się ma miękkie serce to trzeba miec twardą dupę.
Trzeba pamiętac, przede wszystkim o jednym, na wojnach giną przede wszystkim cywile, kto uważa że jest inaczej jest skończonym idiotą.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:50, 26 Lip '10
Temat postu: |
|
|
nic nie wycieka przypadkiem...
ciekawe kiedy wyciekną nagrania z tupolewa...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zibi123
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 207
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:02, 26 Lip '10
Temat postu: |
|
|
W sumie ten wyciek jest dość dziwny, niema w nim nic tak naprawdę.
Poza tym, że pokazuje iż brak jest koncepcji na prowadzenie tej wojny.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mr.Bizarre
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:24, 26 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Przy okazji:
W ataku rakietowym zginęło 45 afgańskich cywilów
Około 45 cywilów zginęło w ataku rakietowym w piątek na południu Afganistanu. Prezydent Hamid Karzaj domaga się śledztwa w sprawie ustalenia sprawców ataku.
- Rakieta uderzyła w dom, gdzie schronienie znalazło wielu uchodźców. 40-45 osób poniosło śmierć - powiedział agencji AFP rzecznik prezydenta Wahid Omar komentując atak, który miał miejsce w okręgu Sangin prowincji Helmand, bastionie talibów.
Zapytany o ewentualną odpowiedzialność sił międzynarodowych NATO, Omar odpowiedział: - Oczekujmy na konkluzję raportu dotyczącego śledztwa.
http://news.money.pl/artykul/w;ataku;rak.....48375.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:30, 26 Lip '10
Temat postu: |
|
|
właśnie w Faktach, Durczok o wycieku powiedział mniej więcej tak : "... portal internetowy opublikował..., a za nim NY Times , Guardian itd." Nie podał że to portal Wikileaks, jebany manipulator.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:59, 27 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | WikiLeaks Founder, “Constantly Annoyed that People Are Distracted by False Conspiracies Such as 9/11″
People often ask me if I think this source or that source is disinfo…
My response is always: TREAT EVERY SOURCE AS DISINFO.
You’ll avoid disappointment when the thing starts serving up rat poison—which, unfortunately, happens a lot.
I haven’t shared this before, but in early 2008, someone from WikiLeaks wrote to me. This person wondered why I hadn’t mentioned WikiLeaks on Cryptogon. He wondered if maybe I hadn’t heard of it, or had concerns that it was a front of some sort.
I simply wrote back that I was aware of WikiLeaks, and that I was hopeful and skeptical at the same time.
That remains my stance today; on WikiLeaks and every other source.
So, who knows… I’ve read interesting things on WikiLeaks, many of which I have linked to from here. Does that mean that I’m sure it’s not some kind of front or honeypot? Not at all. How could I know for sure, given what’s knowable in the public domain about WikiLeaks?
Julian Assange’s recent comment in the Belfast Telegraph about 9/11, however, may be a more tangible source of concern for me. I know Assange isn’t an idiot, so I see three other possibilities:
1. He is profoundly ignorant of the vast body of material that demonstrates that the 9/11 spectacle was a false flag operation.
2. He’s “picking his battles” and not wanting to have to deal with the inevitable conspiracy theory stigma that could threaten his media access
3. He’s running a limited hangout/honeypot
Of these three options, I doubt that it’s number two.
Also, I’m aware of all the stuff John Young has up over at Cryptome from some anonymous mole on a private WikiLeaks list. Again, who knows.
Vet the data as you would anything else from any source. Use your skills of discernment. For me, the most worrying thing about WikiLeaks is the promotion it receives from the corporate media. Even the trash talking Wired is promoting Wikileaks by constantly mentioning it.
In the end, though, obsessing about disinfo this and disinfo that is generally a waste of time. It’s safe to assume that damn near everything we come across contains disinfo.
There is the issue of stench, however. Sources that say, categorically, that there’s nothing to see here on 9/11 smell really bad to me. As bad as anything can smell. (See my maggot bucket if you think that I don’t know what smells bad.)
We just saw the WikiLeaks release of the Afghanistan information, does Assange forget the pretext that was used for the invasion?
9/11 remains the elephant in the room.
Via: Belfast Telegraph:
His obsession with secrecy, both in others and maintaining his own, lends him the air of a conspiracy theorist. Is he one? “I believe in facts about conspiracies,” he says, choosing his words slowly. “Any time people with power plan in secret, they are conducting a conspiracy. So there are conspiracies everywhere. There are also crazed conspiracy theories. It’s important not to confuse these two. Generally, when there’s enough facts about a conspiracy we simply call this news.” What about 9/11? “I’m constantly annoyed that people are distracted by false conspiracies such as 9/11, when all around we provide evidence of real conspiracies, for war or mass financial fraud.” What about the Bilderberg conference? “That is vaguely conspiratorial, in a networking sense. We have published their meeting notes.”
http://cryptogon.com/?p=16641 |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:20, 27 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Widzę głosy, że był to kontrolowany wyciek. Oczywiście jest to możeliwe, jak np to że WTC zawaliło się od uderzeń samolotów.
Wszystko zależy od tego, na ile ufamy informatorowi. Zawsze możemy zastosować ograniczone zaufanie, ale jeśli będziemy tak podchodzić do sprawy , pisząc o kontroli każdego źródła informacji, to na dłuższą metę możemy popaść w paranoję.
W dążeniu do prawdy jednak komuś musimy zaufać. Nawet jeśli możemy liczyć tylko na ograniczone zaufanie.
Wszystko lepiej wygląda z perspektywy czasu ( tyle tylko, że nikt nie chce czekać).
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mandarck
Dołączył: 06 Lis 2007 Posty: 539
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:37, 27 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Ordel napisał: | Widzę głosy, że był to kontrolowany wyciek.[...]
Wszystko zależy od tego, na ile ufamy informatorowi. |
Im głośniej w mediach tym większa lipa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:50, 27 Lip '10
Temat postu: |
|
|
mandarck napisał: | Ordel napisał: | Widzę głosy, że był to kontrolowany wyciek.[...]
Wszystko zależy od tego, na ile ufamy informatorowi. |
Im głośniej w mediach tym większa lipa. |
Niekoniecznie,tu trzeba zwrócić uwagę jak dana informacja została przedstawiona.
Żeby zdyskredytować źródło można mu zrobić niedźwiedzią przysługę. Natłok informacji , powoduje chaos, a co za tym idzie podejżliwość, coraz mniej ludzi jest pewnych czegokolwiek . Coraz trudniej oddzielic ziarno od plew.
Najlepszym lekarstwem do zweryfikowania informacji jest czas. Działania , jakie zostaną podjęte przeciw informatorowi ( żeby zamknąć mu usta). Czas pokaże czy WikiLeaks to kolejna V kolumna
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:21, 27 Lip '10
Temat postu: |
|
|
w świetle powyższej wypowiedzi można zapomnieć o ujawnieniu 90 tys. str. dokumentów o wyburzeniu WTC...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mr.Bizarre
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:52, 27 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Jeden z najistotniejszych sojuszników prezydenta Obamy powiedział, że tysiące raportów wywiadowczych na temat wojny w Afganistanie, które wyciekły do mediów, rodzą poważne pytania o politykę amerykańską w tym kraju. Według nieoficjalnych doniesień pentagońscy śledczy usiłują zapobiec opublikowaniu przez Wikileaks kolejnej partii dokumentów.
Barack Obama spotkał się w poniedziałek rano ze swoimi głównymi doradcami, aby omówić sposoby na przywrócenie zaufania do strategii afgańskiej USA. Jego doradca ds. bezpieczeństwa gen. Jim Jones potępił przeciek, mówiąc, że stwarza on zagrożenie dla życia amerykańskich żołnierzy.
Źródła w Białym Domu nie chciały się wypowiadać na temat tego spotkania, natomiast senator John Kerry, przewodniczący
senackiej komisji stosunków zagranicznych, powiedział, że przeciek już rodzi poważne pytania o realia amerykańskiej polityki wobec Pakistanu i Afganistanu.
Kerry odgrywa niezwykle ważną rolę pośrednika między Białym Domem a Kongresem oraz prezydentem Karzajem. Kiedy senator wygłaszał swój komentarz, oficerowie kontrwywiadu, prawdopodobnie z CIA, rozpoczęli śledztwo mające doprowadzić do wykrycia źródła wycieku 92 tys. dokumentów, które odmalowują ponury obraz wojny naznaczonej ofiarami cywilnymi, ostrzeliwaniem własnych żołnierzy i nieudanymi próbami zjednania sobie Afgańczyków
Funkcjonariusze pakistańskich służb bezpieczeństwa zaprzeczyli doniesieniom, że potajemnie wspierają talibów. Hamid Gul, były szef ISI (pakistańskiej agencji wywiadowczej), często wymieniany w dokumentach jako wspomagający powstańców, stanowczo temu zaprzecza. - To jest sfabrykowane - powiedział "Timesowi". Jednak sami amerykańscy politycy przyznawali wczoraj, że pytania o lojalność Pakistanu w tej wojnie stawiane były już wcześniej. Również w poniedziałek ujawniono, że w afgańskim dystrykcie Sangin rakieta NATO zabiła ponad 50 mieszkańców Afganistanu.
Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague powiedział, że przeciek nie powinien zaszkodzić operacji międzynarodowej w Afganistanie, ale na pełne skutki publikacji tak wielu dokumentów w internecie trzeba będzie jeszcze zaczekać. Baronessa Neville-Jones, minister bezpieczeństwa i była przewodnicząca brytyjskiej połączonej komisji wywiadów, oceniła przeciek jako bardzo poważną sprawę. - Myślę, że każdy rząd musi sobie uświadomić, jak bardzo nieszczelne są jego systemy informacji - powiedziała na antenie telewizji BBC.
Założyciel Wikileaks Julian Assange stwierdził na konferencji w Londynie, że w raportach wywiadowczych znajdują się dowody na to, że w Afganistanie popełnione zostały zbrodnie wojenne.
Zbigniew Brzeziński, doradca ds. bezpieczeństwa za czasów prezydenta Cartera, powiedział NBC News: - Coraz bardziej się martwię, że tracimy kontrolę nad zarządzaniem naszą strategią.
Wikileaks podobno dysponuje kolejną partią tajnych dokumentów, w tym ok. 150 tys. depesz dyplomatycznych z ambasad na całym świecie. - Jeśli tajne informacje będą wyciekały, w zinternetyzowanym świecie będzie to dla nas katastrofa - powiedział gen. Barry McCaffrey, emerytowany były dowódca amerykańskiego Południowego Okręgu Wojskowego.
Dokumenty celowo ujawniono w momencie, kiedy rosną amerykańskie straty w Afganistanie i w USA wzrasta poparcie dla wycofania się Ameryki z tego kraju.
Assange powiedział, że raporty informatorów wywiadu są autentyczne, ale ich treść nie musi być prawdziwa. - Są tam raporty z różnych jednostek na całym świecie, od informatorów z Pakistanu i Afganistanu.
Portal Wikileaks nie ujawnił źródła dokumentów, które dotyczą wojny afgańskiej w okresie 2004-2010 i które zostały miesiąc temu przekazane trzem gazetom w USA, Wielkiej Brytanii i Niemczech
Kilka tygodni temu szeregowy Bradley Manning został oskarżony o udostępnienie mediom filmu pokazującego atak załogi amerykańskiego helikoptera w Iraku, w wyniku którego zginęło 12 osób, w tym dwóch dziennikarzy. Witryna Wikileaks zaproponowała pokrycie kosztów obrony żołnierza. Według Assange’a nie ma dowodów na to, że szeregowiec Manning był źródłem ostatniego przecieku.
Dokumenty zawierają szczegóły dotyczące "regularnych działań armii USA" i nie ma w nich informacji ściśle tajnych, powiedział Assange.
Są tam jednak opisane działania sił specjalnych, CIA i wywiadów innych krajów, kiedy zachodzą na siebie z operacjami zwykłych oddziałów amerykańskich. - Skróty takie jak ODA -_Operation Detachment Alpha - oznaczające jednostki specjalne teraz znajdą się w świa_domości publicznej - powiedział Assange i wyraził nadzieję, że przeciek zmieni bieg wojny, a także porównał skutki ujawnienia tych materiałów do otwarcia archiwów Stasi. Założyciel strony internetowej, która ujawnia informacje o nieprawidłowościach i nadużyciach władzy, stwierdził, iż znalazł dowody na to, że wojsko zaniża liczbę ofiar cywilnych.
- Kiedy jednostki wojskowe piszą raporty o innych jednostkach wojskowych, to jest większa szansa na szczerość. Kiedy piszą raporty o talibach, wychodzi na wierzch całe zło. W raportach od informatorów znajdujemy zupełnie księżycowe tezy - po prostu nie trzymają się kupy. To może wynikać z faktu, że źródło dostaje pieniądze - powiedział.
http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/28.....material_1
Cytat: | Funkcjonariusze pakistańskich służb bezpieczeństwa zaprzeczyli doniesieniom, że potajemnie wspierają talibów. Hamid Gul, były szef ISI (pakistańskiej agencji wywiadowczej), często wymieniany w dokumentach jako wspomagający powstańców, stanowczo temu zaprzecza. - To jest sfabrykowane - powiedział "Timesowi". Jednak sami amerykańscy politycy przyznawali wczoraj, że pytania o lojalność Pakistanu w tej wojnie stawiane były już wcześniej. |
Według mnie,to jest dowód na kontrolowany wyciek.Zwykły zjadacz hamburgerów od razu pomyśli,że jeśli służby w Pakistanie wspomagają talibów,to już jest bardzo źle i tym samym będzie ciche przyzwolenie na zajęcie się nimi.Pamiętam jak na jakimś filmiku wrzuconym na prawdę,bodajże Webster Tarpley mówił że Brzeziński odgrywa teraz dużą rolę w usa i jego oraz "najwyższych" celem raczej są Chiny,Arabia saudyjska i Pakistan właśnie.Iran był planowanym kolejnym celem za kadencji Busha,natomiast teraz plany są poważniejsze.A może zawsze już były.
Amerykańska pomoc finansowa główną przyczyną korupcji w Pakistanie
http://free-media.pl/?p=2014
np portale już podchwyciły:
Pakistan wspomaga rebelię talibów w Afganistanie
Amerykanie walczący w Afganistanie od dawna podejrzewają, że pakistański wywiad wojskowy kierował afgańską rebelią talibów w sytuacji, gdy Islamabad otrzymuje ponad miliard dolarów rocznie od Waszyngtonu za pomoc w zwalczaniu islamskich bojowników...
http://fakty.interia.pl/raport/polacy-w-.....,1510767,4
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
beezle
Dołączył: 14 Sty 2010 Posty: 522
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:52, 27 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Faraon napisał: | Kontrolowany wyciek. |
Z jednej strony dobrze, że coś się pojawiło. Czasem jednak zastanawiam się (po informacjach o rzekomych kosztach funkcjonowania itd) kto za tym stoi i jaki ma cel. Nie potępiam działania WikiLeaks, ale mi coś nie pasuje w tej układance (piszę o działalności od momentu zamknięcia serwisu około rok temu do dziś). Może szukam dziury w całym... ;P
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:56, 27 Lip '10
Temat postu: |
|
|
wikileakas to takie współczesne dziennikarstwo.
dzięki technologii low costowe, a dzięki tradycji kontrolowane przez właściwe służby.
cześć informacji które dostarcza na pewno jest prawdziwa, a część która na pewno nie jest prawdziwa mówi nam wiele o nadawcy.
resztę trzeba rozkminić samemu
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
beezle
Dołączył: 14 Sty 2010 Posty: 522
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 06:34, 28 Lip '10
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
beezle
Dołączył: 14 Sty 2010 Posty: 522
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:04, 28 Lip '10
Temat postu: |
|
|
http://www.tvn24.pl/12691,1666912,0,1,wy.....omosc.html
Cytat: | Były szef pakistańskiego wywiadu ISI Hamid Gul twierdzi, że masowy wyciek tajnych dokumentów m.in. na temat roli wywiadu Pakistanu w wojnie afgańskiej został spreparowany przez USA. Miałby to być sposób na usprawiedliwienie amerykańskich niepowodzeń w Afganistanie.
Rozmowę z emerytowanym generałem publikują środowe dzienniki "Washington Post" i Financial Times". - Jestem ulubionym chłopcem do bicia Ameryki - opisał siebie Gul w "Financial Times".
Nazwisko Gula pojawia się w ok. 10 ze 180 tajnych dokumentów na temat poparcia, jakiego pakistańskie służby miały udzielać afgańskim bojownikom walczącym z siłami NATO. Sam Gul został obwiniony m.in. o zlecanie zamachów bombowych na NATO w 2006 roku i spiskowanie z bojownikami w celu porwania przedstawicieli ONZ.
Generał opisał prezydenta USA Baracka Obamę jako "wytrawnego gracza w szachy". Jego zdaniem spisek Białego Domu, którego częścią jest wyciek dokumentów, zakończy się wcześniejszym wycofaniem wojsk amerykańskich z Afganistanu.
- Oni po prostu nie mogą sobie wyobrazić, że Afgańczycy mogą sami wygrać tę wojnę - dodał.
Wielki przeciek
Ujawnione w poniedziałek materiały to, według portalu WikiLeaks, który je ujawnił, "sprawdzone i autentyczne dokumenty" m.in. o tajnych operacjach wojsk amerykańskich w Afganistanie między styczniem 2004 roku a grudniem 2009 roku |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:25, 28 Lip '10
Temat postu: |
|
|
beezle napisał: | http://www.tvn24.pl/12691,1666912,0,1,wyciek-do-wikileaks-to-spisek-bialego-domu,wiadomosc.html
Cytat: | Były szef pakistańskiego wywiadu ISI Hamid Gul twierdzi, że masowy wyciek tajnych dokumentów m.in. na temat roli wywiadu Pakistanu w wojnie afgańskiej został spreparowany przez USA. Miałby to być sposób na usprawiedliwienie amerykańskich niepowodzeń w Afganistanie.
Rozmowę z emerytowanym generałem publikują środowe dzienniki "Washington Post" i Financial Times". - Jestem ulubionym chłopcem do bicia Ameryki - opisał siebie Gul w "Financial Times".
Nazwisko Gula pojawia się w ok. 10 ze 180 tajnych dokumentów na temat poparcia, jakiego pakistańskie służby miały udzielać afgańskim bojownikom walczącym z siłami NATO. Sam Gul został obwiniony m.in. o zlecanie zamachów bombowych na NATO w 2006 roku i spiskowanie z bojownikami w celu porwania przedstawicieli ONZ.
Generał opisał prezydenta USA Baracka Obamę jako "wytrawnego gracza w szachy". Jego zdaniem spisek Białego Domu, którego częścią jest wyciek dokumentów, zakończy się wcześniejszym wycofaniem wojsk amerykańskich z Afganistanu.
- Oni po prostu nie mogą sobie wyobrazić, że Afgańczycy mogą sami wygrać tę wojnę - dodał.
Wielki przeciek
Ujawnione w poniedziałek materiały to, według portalu WikiLeaks, który je ujawnił, "sprawdzone i autentyczne dokumenty" m.in. o tajnych operacjach wojsk amerykańskich w Afganistanie między styczniem 2004 roku a grudniem 2009 roku |
|
Teraz jedni drugich będą gównem obrzucać, ziarno zwątpienia zostało zasiane.
I Chuj - tylko - wie kto mówi prawdę
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
beezle
Dołączył: 14 Sty 2010 Posty: 522
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:41, 28 Lip '10
Temat postu: |
|
|
tradycyjnie bimi nie zaskakujesz kulturą
tak jakbym nie wiedział jakie tu tematy krążą od 3 lat...
miałem na myśli wyłącznie ten wątek
to tyle
typowy przeciek kontrolowany... uwagę zwracają zakamuflowane oskarżenia pod adresem pakistanu i iranu
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:52, 28 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Voltar napisał: | miałem na myśli wyłącznie ten wątek |
ależ ja też - w tej części o pokrętnym
niestety kultura nie idzie w parze w prawdą.
to forum nie jest o sympatycznej i przemiłej kulturze, tylko o brutalnej i kurewsko bolesnej prawdzie
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|