Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20414
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:29, 06 Kwi '11
Temat postu:
The United States has expressed concerns over the increasing relations between the Islamic Republic of Iran and Latin American countries.
General Douglas Fraser, the head of the US Southern Command, told the Senate Armed Services Committee on Tuesday that Iran has expanded its ties in Latin America beyond its close relationship with Venezuela, AFP reported.
Fraser said that Iran has nearly doubled the number of embassies and cultural centers in the region, adding that the number of Iran's embassies has gone up from six in 2005 to ten in 2010, and that it is also building cultural centers in 17 countries.
He further pointed out that Iran hosted heads of states of three countries, namely Bolivia, Guyana and Venezuela, in the last year.
"My concern, as I look at it, is the fact that there are flights between Iran and Venezuela on a weekly basis, and visas are not required for entrance into Venezuela or Bolivia or Nicaragua," said the official.
Last month, Washington warned Venezuelan President Hugo Chavez against 'violating' sanctions on Iran; however, US officials noted that there was no evidence Venezuela had violated the sanctions.
Last week, Iranian President Mahmoud Ahmadinejad and his Paraguayan counterpart Fernando Lugo Mendez discussed ways to expand relations between Tehran and Asuncion, and called for more cooperation between the two states.
President Ahmadinejad has expanded Iran's cooperation with many Latin American countries since his assumption of office in 2005.
The promotion of all-out cooperation with Latin American countries is now among the top priorities of the Islamic Republic's foreign policy.
According to statistics released by the International Monetary Fund, Iran's trade with Latin America has witnessed a considerable rise since 2008.
Brazil is Iran's leading trade partner on the continent, followed by Argentina. Peru is also a major importer of Iranian products to the region, and the Islamic Republic's trade with Ecuador has soared. Tehran's trade with Venezuela is also on the rise.
Iran has made significant gains in trade with other partners in the region, including Chile, Mexico, Peru and Uruguay.
Iran jest coraz bardziej wściekły z powodu saudyjskiej interwencji w Bahrajnie, czemu dają wyraz ponowiane każdego dnia oświadczenia, żądające natychmiastowego wycofania wojsk i grożące konsekwencjami saudyjskiej monarchii.
Jendakże zanosi się na dłuższą i głębszą obecność Rijadu w tym maleńskim emiracie. Debka informuje o tajnym porozumieniu między władcą Bahrajnu Hamadem bin Isa Al Khalifa a królem Abdullahem, na mocy którego emirat stałby się de facto saudyjską prowincją.
Według informacji powiązanego z Mosadem portalu, król Hamad zgodził się oddać Rijadowi kontrolę nad obroną, sprawami wewnętrznymi, zagranicznymi i finansami. Ponadto Arabia Saudyjska ma wkrótce rozpocząć budowę dużej bazy marynarki wojennej, co jeszcze wzmocni kontrolę nad tym emiratem. Trudno się zatem dziwić irytacji Teheranu, natomiast zrozumiała jest determinacja Saudów, którzy widząc z jednej strony ofensywę szyicką, wykorzystującą fale niepokojów do rozszerzania irańskich wpływów, a z drugiej nieporadność, czy wręcz przychylność dla tych tendencji ze strony Waszyngtonu, postanowili wziąść sprawy w swoje ręce.
W samym Bahrajnie według oficjalnych źródeł przebywa już 4000 saudyjskich żołnierzy (nieoficjalnie mówi się o 11 tys.), których głównym zadaniem stała się brutalna rozprawa z opozycją szyicką. Przedstawiciele opozycji mówią, że w niedawnych nocnych rajdach na domy i instytucje należące do szyitów brali udział zamaskowani żołnierze, których akcenty wskazywały na to, że pochodzą z Arabii. Te same źródła mówią o dużej brutalności Saudyjczyków, którzy niszczyli mienie a szyickim kobietom na przedmieściach Manamy grozili gwałtem i kazali "wynosić się do Iranu".
Mimo tych oskarżeń trzeba stwierdzić, że w ciągu ostatniego miesiąca, sytuacja w Bahrajnie znalazła się pod kontrolą a widmo rewolucji zostało odsunięte. Według danych ministerstwa spraw wewnętrznych w okresie tym zginęły 24 osoby, w tym przynajmniej 2 żołnierzy Saudyjskich zastrzelonych przez szyickich snajperów.
Prawnicy reprezentujący rodziny ofiar ataków terrorystycznych na World Trade Center z 11 września 2001 roku wystąpili do nowojorskiego sądu z pozwem o odszkodowanie od władz Iranu, który ich zdaniem był zaangażowany w zamachy. Zdaniem adwokatów nowe dowody potwierdzają uwikłanie w zamachy Iranu oraz powiązanej z nim organizacji terrorystycznej, libańskiego Hezbollahu. Oskarżają Teheran o "bezpośrednie wsparcie i sponsorowanie najkrwawszego aktu terroryzmu w historii Ameryki."
Polecam prześledzić komentarze pod artykułem. Robię to od dłuższego czasu i dochodzę do wniosku że mamy w Polsce więcej niż 6 zer filosemitów. Ale zawsze można powiedzieć że widzę to co chcę widzieć.
Iran przeprowadził pomyślne próby nowych rakiet do obrony powietrznej ,nowe rakiety nazwane zostały "Mersad" ( zasadzka ) .Przedstawiciel Iranu Ali -Asgar Soltania zakomunikował o wyprodukowaniu 50 kg wzbogaconego uranu .Dla pełnej realizacji zaplanowanego programu zastosowanie technik jądrowych dla celów badawczych i medycznych ,trzeba 120 kg.
http://www.dni.ru/polit/2011/6/13/213840.html _________________ sasza.mild.60@mail.ru
Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył w Rzymie, że kilka słów przywódcy Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa o uznaniu państwa izraelskiego zmieniłoby historię świata. W Wiecznym Mieście odbył się włosko-izraelski szczyt międzyrządowy.
Na wspólnej konferencji prasowej z premierem Włoch Silvio Berlusconim Netanjahu podkreślił - Poprosiłem Mahmuda Abbasa, by zwrócił się do swego narodu, z miłości dla pokoju, i by powiedział: "akceptuję żydowskie państwo Izrael". Jeśli wypowie tych kilka słów, zmienimy świat.
Szef izraelskiego rządu powiedział, że u podstaw konfliktu izraelsko- palestyńskiego "leżała zawsze odmowa ze strony Palestyńczyków uznania państwa Izrael". Netanjahu wyraził przekonanie, że zapowiedziane na wrzesień głosowanie nad rezolucją ONZ w sprawie powstania państwa palestyńskiego na podstawie granic Izraela z 1967 roku "cofnęłoby pokój i oddaliło perspektywę negocjacji".
- Pokój może być tylko rezultatem negocjacji, nie może zostać narzucony z zewnątrz nawet przez rezolucję ONZ - ocenił izraelski premier.
Netanjahu zwrócił się do Berlusconiego słowami - Dziękuję za zawsze jasne stanowisko wobec Izraela, za wasze wsparcie i za to, premierze, że nie ma lepszego przyjaciela od ciebie.
- Jesteś moim wielkim przyjacielem, ale jesteś także wielkim przyjacielem państwa Izrael i mówię to prosto z serca, bo twoja przyjaźń płynie prosto z serca - dodał izraelski premier.
Wyraził opinię, że jeśli Iran będzie kontynuował prace nad swoim programem nuklearnym, zamiast do "arabskiej wiosny" dojdzie do "irańskiej zimy". Apelował do wspólnoty międzynarodowej, aby nie dopuściła do tego, by Iran miał broń nuklearną. Netanjahu wskazał, że sankcje przeciwko Iranowi będą skuteczne tylko wtedy, gdy będzie im towarzyszyć groźba opcji militarnej.
Silvio Berlusconi mówił zaś o tym, że Włochy zawsze broniły "sprawy Izraela we wszystkich międzynarodowych instytucjach", zwłaszcza na forum Unii Europejskiej. Według włoskiego premiera, priorytetem jest uznanie Izraela przez radykalną organizację palestyńską Hamas. Zwrócił również uwagę, że konieczne jest zobowiązanie się strony palestyńskiej do nie stosowania przemocy.
W trakcie włosko-izraelskiego szczytu międzyrządowego podpisano 8 dwustronnych porozumień.
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania strona izraelska wyraziła zadowolenie z tego, że władze Mediolanu nie uległy naciskom środowisk skrajnie lewicowych i propalestyńskich, które nalegały na zmianę lokalizacji wystawy promującej Izrael, otwartej w weekend na głównym placu miasta, Piazza del Duomo. Jej przeciwnicy argumentowali, że nie należy organizować tego typu imprezy w sercu stolicy Lombardii. Jeszcze dziś premierzy Netanjahu i Berlusconi zobaczą tę ekspozycję.
CIA veteran: Israel to attack Iran in fall
A longtime CIA officer who spent 21 years in the Middle East is predicting that Israel will bomb Iran in the fall, dragging the United States into another major war and endangering US military and civilian personnel (and other interests) throughout the Middle East and beyond.
Earlier this week, Robert Baer appeared on the provocative KPFK Los Angeles show Background Briefing, hosted by Ian Masters. It was there that he predicted that Israeli Prime Minister Binyamin Netanyahu is likely to ignite a war with Iran in the very near future.
Robert Baer has had a storied career, including a stint in Iraq in the 1990s where he organised opposition to Saddam Hussein. (He was recalled after being accused of trying to organise Saddam's assassination.) Upon his retirement, he received a top decoration for meritorious service.
Baer is no ordinary CIA operative. George Clooney won an Oscar for playing a character based on Baer in the film Syriana (Baer also wrote the book).
He obviously won't name many of his sources in Israel, the United States, and elsewhere, but the few he has named are all Israeli security figures who have publically warned that Netanyahu and Defense Minister Ehud Barak are hell-bent on war.
Most former Mossad chiefs wary of Netanyahu
Baer was especially impressed by the unprecedented warning about Netanyahu's plans by former Mossad chief Meir Dagan. Dagan left the Israeli intelligence agency in September 2010. Two months ago, he predicted that Israel would attack and said that doing so would be "the stupidest thing" he could imagine. According to Haaretz:
When asked about what would happen in the aftermath of an Israeli attack Dagan said that: "It will be followed by a war with Iran. It is the kind of thing where we know how it starts, but not how it will end."
The Iranians have the capability to fire rockets at Israel for a period of months, and Hizbollah could fire tens of thousands of grad rockets and hundreds of long-range missiles, he said.
According to Ben Caspit of the Israeli daily Maariv, Dagan's blasts at Israel's political leadership are significant not only because Mossad chiefs, in office or retired, traditionally have kept their lips sealed, but also because Dagan is very conservative on security matters.
Caspit writes that Dagan is "one of the most rightwing militant people ever born here. ... When this man says that the leadership has no vision and is irresponsible, we should stop sleeping soundly at night".
Dagan describes the current Israeli government as "dangerous and irresponsible" and views speaking out against Netanyahu as his patriotic duty.
And his abhorrence of Netanyahu is not uncommon in the Israeli security establishment. Accordingto Think Progress, citing the Forward newspaper, 12 of the 18 living ex-chiefs of Israel's two security agencies (Mossad and Shin Bet), are "either actively opposing Netanyahu's stances or have spoken out against them". Of the remaining six, two are current ministers in Netanyahu government, leaving a grand total of four out of 18 who independently support the prime minister.
In short, while Congress dutifully gives Netanyahu 29 standing ovations, the Israelis who know the most about both Netanyahu and Israel's strategic situation think he is a dangerous disaster.
But according to Baer, we ain't seen nothing yet.
There is almost "near certainty" that Netanyahu is "planning an attack [on Iran] ... and it will probably be in September before the vote on a Palestinian state. And he's also hoping to draw the United States into the conflict", Baer explained.
The Israeli air force would attack "Natanz and other nuclear facilities to degrade their capabilities. The Iranians will strike back where they can: Basra, Baghdad", he said, and even Afghanistan. Then the United States would jump into the fight with attacks on Iranian targets. "Our special forces are already looking at Iranian targets in Iraq and across the border [in Iran] which we would strike. What we're facing here is an escalation, rather than a planned out-and-out war. It's a nightmare scenario. We don't have enough troops in the Middle East to fight a war like that." Baer added, "I think we are looking into the abyss".
Another US war?
Masters asked Baer why the US military is not mobilising to stop this war from happening. Baer responded that the military is opposed, as is former Secretary of Defense Robert Gates, who used his influence to thwart an Israeli attack during the Bush and Obama administrations. But he's gone now and "there is a warning order inside the Pentagon" to prepare for war.
It should be noted that the Iranian regime is quite capable of triggering a war with the United States through some combination of colossal stupidity and sheer hatred. In fact, as Baer explained, the Iranian Revolutionary Guard would welcome a war. They are "paranoid". They are "worried about ... what's happening to their country economically, in terms of the oil embargo and other sanctions". And they are worried about a population that increasingly despises the regime.
They need an external enemy. Because we are leaving Iraq, it's Israel. But in order to make this threat believable, they would love an attack on their nuclear facilities, love to go to war in Bahrain and Saudi Arabia and Iraq and hit us where they could. Their defense is asymmetrical. We can take out all of their armored units. It's of little difference to them, same with their surface-to-air missile sites. It would make little difference because they would use terrorism. They would do serious damage to our fleet in the Gulf.
Given all that, is it possible that the United States would allow Israel to attack when the president knows we would be forced to join the war on Israel's side?
"The president is up for re-election next year," Blair pointed out, and Israel is "truly out of control".
What happens when you see 100 F-16's approaching Iraq and there is a call to the White House [from Netanyahu] that says "We're going in, we're at war with Iran"? What does the President of the United States do? He has little influence over Bibi Netanyahu. ... We can't stop him. And he knows it.
It's a pretty frightening scenario, made infinitely more so by the fact that top Israelis (who have heard Netanyahu's thinking from Netanyahu himself) also see the future the same way. Those Israelis deserve a world of credit for sounding the warning bell loudly enough that we would hear it and do something about it - although it's impossible to know if the people who matter are paying attention.
Actually, only one person matters: the US president. If Israel bombed Iran tomorrow, Congress would forget all about their partisan differences and run, not walk, to the House and Senate floors to endorse the attack and call for unstinting support for Israel. That is what Congress always does, and will always do so long as the lobby (and the donors it directs) are the key players in making our Middle East policies.
And who knows what Obama would do? So far, he has not exactly distinguished himself when it comes to standing up to Netanyahu.
But an Israeli attack on Iran would be different. It would endanger countless Americans (in the region and here at home, too). It would kill off any economic recovery by causing oil prices to skyrocket. It would engulf us in another Middle East war. And it would threaten the existence of the state of Israel.
This is something the president needs to focus on instead of being forced to nickel and dime with the likes of Representative Eric Cantor and Senator Mitch McConnell. How incredible that these two, and their right-wing allies, have our government tied in knots in their incessant effort to elevate themselves by destroying the President of the United States. It is sickening.
viewtopic.php?t=17578 _________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
No i kolejny bubel że niby Iran szykował bombę na ambasadę Arabii i Izraela.
"Iran odpowie za spisek na życie ambasadora"
dk / PAP
Joe Biden, Wiceprezydent USA Joe Biden oświadczył, że Iran poniesie odpowiedzialność za domniemany spisek na życie ambasadora Arabii Saudyjskiej w Waszyngtonie.
Dodał, że administracja USA stara się o zjednoczone poparcie światowej opinii publicznej dla reakcji Stanów Zjednoczonych.
- To oburzający akt, za który Irańczycy poniosą odpowiedzialność - powiedział w programie telewizji ABC "Good Morning America".
(...)
Prokurator generalny USA Eric Holder oskarżył we wtorek Iran o planowanie zamachów bombowych na ambasadora Arabii Saudyjskiej w USA oraz na ambasadę Izraela. Przedstawicielstwo Iranu w ONZ stanowczo odrzuciło to oskarżenie, media irańskie mówią o "amerykańskiej propagandzie" i "wojnie psychologicznej".
_________________ Prędzej dogadasz się z gościem na kacu, niż bluzgającym flustratem.
PAP
(...)Reakcja na ujawniony przez prokuratora generalnego USA spisek nabiera impetu. Waszyngton prowadzi konsultacje z państwami członkowskimi Rady Bezpieczeństwa ONZ. Pentagon wprawdzie ucina spekulacje o ewentualnej opcji militarnej w odpowiedzi na spisek na terytorium USA, ale Biały Dom informuje, że wypracowując wspólną z RB odpowiedź na działania Teheranu nie "wyklucza żadnej opcji", co stanowi klarowny komunikat o gotowości do podjęcia radykalnych kroków. Na razie retorsje mają się ograniczać do presji dyplomatycznej i gospodarczej oraz dalszego izolowania Iranu. Biały Dom nie precyzuje jednak, na czym ma owa wzmocniona presja polegać.
Arabia Saudyjska zareagowała - jak na skalę problemu - dość powściągliwie, (...)
(...) There's also the Israeli false flag option. Apart from the fact that the plot does look like an American Israel Public Affairs Committee wet dream delivered to Holder on a silver plate, the Israel lobby in Washington as well as assorted Zionists would love nothing better than to rally alongside a causus belli established in Washington itself, leading perhaps to a US strike of some sort against Iran without direct Israeli involvement (...)
(...) The neo-conservatives. Factions of the industrial-military complex. Right-wing, bat-shit crazy Republicans and their media shills. The Israel lobby. The House of Saud - now painted as a "victim" of the "evil" Iranians, when it has in fact been conducting the fierce counter-revolution that has destroyed any possibility of an Arab Spring in the Persian Gulf - the invasion and repression of Bahrain included.(...)
(...) Washington wants to "unite the world" against Iran ("world" meaning the North Atlantic Treaty Organization - NATO) and is graphically threatening to take Iran to the United Nations Security Council - all over again. (...)
(...) Iran crude oil price in September reached 105.54 dollar, up 0.64 dollar in comparison to August, according to the OPEC’s Monthly Oil Market Report.
The average price of Iran’s heavy crude since the beginning of 2011 to end of September hit 105.8 dollars per barrel, which witnessed a 31.2 dollars growth compared to the same period of 2010, the report added.(...)
(...) The recovery in the OPEC Reference Basket was driven essentially by Ecuador’s Oriente, which jumped $5.91 or 6.0%, as well as by light African crudes. Algeria’s Saharan Blend and Nigeria’s Bonny Light continued to benefit from the combination of stronger demand from Asian buyers and the lack of light grades as Libyan crude remained absent from the market.(...)
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) opublikuje w przyszłym miesiącu raport, w którym przedstawi dowody na to, że Iran chce wyprodukować bombę atomową - pisze dzisiaj francuski dziennik "Le Figaro".
Według gazety, dokument, który Agencja ma ujawnić 17 listopada, jest "najbardziej twardym i najbardziej kompletnym raportem kiedykolwiek napisanym przez MAEA" w sprawie irańskiej.
"Le Figaro" podkreśla, że od dawna jest "tajemnicą poliszynela", że władze w Teheranie rozwijają wojskowy program jądrowy i że potwierdzają to liczne zdjęcia satelitarne, opinie ekspertów i świadectwa irańskich dysydentów. Jednak, dodaje dziennik, przełomem będzie ogłoszenie tego faktu w raporcie MAEA.
Zdaniem gazety, ujawnienie dokumentu MAEA właśnie w tym momencie wiąże się z bardzo napiętymi okolicznościami dyplomatycznymi i geopolitycznymi.
"W stolicach zachodnich panuje przekonanie, że trzeba działać (w sprawie irańskiego programu jądrowego) przed 2012 rokiem, kiedy odbędą się bardzo ważne wybory (m.in. prezydenckie w Rosji, USA i Francji" - zaznacza "Le Figaro".
Według dziennika, "zapowiadany powrót Władimira Putina na fotel prezydencki mógłby oznaczać zaostrzenie stanowiska rosyjskiego względem Zachodu", a w konsekwencji możliwe będzie zbliżenie Moskwy i Teheranu.
"Le Figaro" przypomina, że z powodu nadchodzących wyborów także prezydent USA może w 2012 roku "chwilowo odwrócić się" od spraw międzynarodowych na rzecz polityki wewnętrznej, a w Paryżu utrata władzy zagraża prezydentowi Nicolasowi Sarkozy'emu, wytrwałemu zwolennikowi sankcji wobec Teheranu.
Wreszcie - wylicza francuska gazeta - również w Pekinie "przejęcie władzy przez piąte pokolenie Chińskiej Partii Komunistycznej, połączone z wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi na Tajwanie, mogłoby spowodować wymazanie z kalendarza sprawy irańskiej".
"Le Figaro" zauważa, iż "niektórzy eksperci sądzą, że jest być może zbyt późno, aby przeszkodzić Teheranowi w produkcji bomby", ale "obawiają się przede wszystkim, że wyposażenie Iranu w broń jądrową odbędzie się pod rządami obecnego reżimu (prezydenta Mahmuda Ahmadineżada)".
Rząd w Teheranie zaprzecza zarzutom o potajemną budowę broni atomowej. Utrzymuje, że prowadzi prace nad wzbogacaniem uranu wyłącznie w celu uzyskania paliwa dla elektrowni jądrowych.
Niechęć Iranu do pełnego udostępnienia swych instalacji nuklearnych inspektorom MAEA spowodowała nałożenie na ten kraj kolejnych sankcji międzynarodowych.
Chcę tutaj coś zaznaczyć. Ostatnie śledztwo prowadzone przez MAEA wyszło z inicjatywy Rosji i mam podejrzenia ku temu, że to odbijanie piłeczki.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Dotychczasowa taktyka Zawahiriego unika radykalnych posunięć zasadzając się głównie na działaniach operacyjnych mających udowodnić organizacyjną ciągłość i operacyjną wydolność.
Strzelanie w Iran nic nie da i jest bez sensu. Amerykanie ciągle rozumują wojnę w kategoriach tradycyjnych frontów. Popełniają błąd i narażają na cirepienie niewinnych ludzi.
_________________ www.bliskiwschod.pl
Kraje nie są atakowane/demokratyzowane ze względu na zrywy ideologiczne czy wolnościowe. Surowce, dragi, broń i jeszcze raz surowce.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
(...) - Wszelkie niewłaściwe środki przeciwko Iranowi, czy to polityczne czy związane z bezpieczeństwem, spotkają się z silnym odporem irańskiego narodu - powiedział najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu, odnosząc się do amerykańskich oskarżeń, że dwaj mężczyźni mający powiązania z irańskimi siłami bezpieczeństwa planowali zabójstwo saudyjskiego ambasadora w Waszyngtonie.
Przemawiając w prowincji Kermanszach, na zachodzie kraju, Chamenei powiedział, że Stany Zjednoczone wysunęły te oskarżenia, by odwrócić uwagę od protestów w USA przeciwko chciwości wielkich korporacji (...)
TEHRAN – Interpol has found new evidence showing that the number two suspect in connection with the alleged Iranian government’s involvement in a plot to assassinate the Saudi ambassador to Washington is a key member of the terrorist Mojahedin Khalq Organization (MKO),(...).
Wojsko USA przeprowadzi w tym tygodniu szereg istotnych manewrów wojskowych mających na celu zastraszenie Iranu, w tym "ruchy amerykańskiej floty powietrznej na Bliskim Wschodzie gotowej do lądowania w każdej chwili w sytuacji kryzysowej", donosi DEBKAfile.
"Stany Zjednoczone prowadzą zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia na Bliskim Wschodzie angażując 41 olbrzymich transportowców ze szwadronu Airlift 22nds", czytamy w raporcie, który dodaje, że samoloty będą w pełni wyposażone, z żołnierzami gotowymi do walki.
Kolejnych siedem okrętów wojennych z Grupy Bojowej Stennis "zapewni desant wojska i wsparcie bojowe i atakując cele na ziemi i morzu".
Armie Izraela, Egiptu i Arabii Saudyjskiej zostały również postawione w maksymalnej gotowości, potwierdzając tym samym wcześniejsze doniesienia, że wojska USA zostały wysłane do regionu.
(...)
http://www.debka.com/article/21389/ _________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Komisja Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izby Reprezentantów wysłuchała opinii na temat irańskiego planu, ujawnionego dwa tygodnie temu przez administrację prezydenta Baracka Obamy. Prezydent nazwał go przejawem "eskalacji" wrogich działań Iranu.
Ekspert z neokonserwatywnego think-tanku Fundacja dla Obrony Demokracji Reuel Marc Gerecht, były oficer CIA, powiedział, że spisek nie powinien ujść Iranowi na sucho. W artykule w "Wall Street Journal" tydzień temu Gerecht wzywał do akcji militarnej przeciw Iranowi w odwecie za plany zamachu.
Podczas środowego przesłuchania emerytowany generał John Keane powiedział o Iranie: "Musimy im położyć rękę na gardle". (...)
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20414
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:29, 30 Paź '11
Temat postu:
Wiadomo, dokąd trafią wojska USA po wyjściu z Iraku
Po zapowiedzianym wycofaniu wojsk z Iraku administracja USA planuje wzmocnienie amerykańskiej obecności wojskowej w strategicznym rejonie Zatoki Perskiej - podał "New York Times".
Powołując się na źródła dyplomatyczne i rządowe, dziennik pisze, że administracja prezydenta Baracka Obamy zamierza rozmieścić nowe oddziały bojowe w Kuwejcie. Rozważa także wysłanie do Zatoki Perskiej więcej okrętów wojennych.
Wzmocnienie sił w rejonie zatoki ma umożliwić szybką i skuteczną reakcję w razie pogorszenia się sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w Iraku. Służyłoby też jako zabezpieczenie przed ewentualną konfrontacją z Iranem.
Pentagon chciał pozostawienia w Iraku 15-20 tysięcy wojsk amerykańskich i nalegał, by Obama renegocjował zgodnie z tym umowę Irak-USA, która przewiduje wycofanie wszystkich wojsk do końca tego roku.
Rząd premiera Nuriego al-Malikiego nie zgodził się jednak na udzielenie wojskom USA immunitetu sądowego w Iraku i dlatego Obama podjął ostatecznie decyzję o wycofaniu wojsk zgodnie z porozumieniem.
Decyzję tę krytykuje republikańska opozycja, zwracając uwagę, że wycofanie się USA z Iraku zgodne jest z interesami Iranu, którego wpływy w Iraku najprawdopodobniej teraz wzrosną. Rząd iracki jest zdominowany przez szyitów - odłam islamu panujący w Iranie.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20414
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 15:17, 02 Lis '11
Temat postu:
Israel Considers Pre-Emptive Attack On Iran
Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu is trying to rally support in his cabinet for an attack on Iran, according to government sources.
The country's defence minister Ehud Barak and the foreign minister Avigdor Lieberman are said to be among those backing a pre-emptive strike to neutralise Iran's nuclear ambitions.
Juesej umywają rączki, a sami przemieszczają oddziały w rejon strategiczny dla tej operacji.
Stanowisko UE też może być sztucznie pompowane, tak jak w przypadku Libii zrobiły to Chiny.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
A U.S. intelligence source has told G2Bulletin there are more indicators Israel is preparing to launch an attack - possibly against Iran. And if it does, it may be looking at how to undertake a multi-front strategy that would include an assault against Hezbollah in Lebanon, Hamas in the Gaza Strip or even Syria, according to a report from Joseph Farah's G2 Bulletin.
Jedno jest pewne - coś wisi w powietrzu, konflikt wydaje się nieunikniony, szczególnie po tym jak zlikwidowano Kadaffiego, Libia przestała być problemem (w końcu zapanowała tam harmonia i demokracja, wielce i długo wyczekiwana ) O Syrii nieco przestaje być głośno za to coraz więcej szumu wokół Iranu. Stopniowe przygotowania i kumulacja oddziałów US w pobliżu strategicznych rejonów wokół Iranu rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Squrwiele są pewni siebie, przecież wokół Izraela jeden wielki burdel, Libia, Syria, Palestyna, Turcja w dodatku chcą się rzucić na Iran. Katastrofa gospodarcza Stanów, EU coraz bliżej, stawiają wsystko na jedną kartę.
_________________ "...odejdziemy, ale tak trzaśniemy drzwiami, że cały świat zadrży..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
The United States has expressed concerns over the increasing relations between the Islamic Republic of Iran and Latin American countries.
(...) Iran crude oil price in September reached 105.54 dollar, up 0.64 dollar in comparison to August, according to the OPEC’s Monthly Oil Market Report.
TEHRAN – Interpol has found new evidence showing that the number two suspect in connection with the alleged Iranian government’s involvement in a plot to assassinate the Saudi ambassador to Washington is a key member of the terrorist Mojahedin Khalq Organization (MKO),(...).
Wojsko USA przeprowadzi w tym tygodniu szereg istotnych manewrów wojskowych mających na celu zastraszenie Iranu, w tym "ruchy amerykańskiej floty powietrznej na Bliskim Wschodzie gotowej do lądowania w każdej chwili w sytuacji kryzysowej", donosi DEBKAfile.
Po zapowiedzianym wycofaniu wojsk z Iraku administracja USA planuje wzmocnienie amerykańskiej obecności wojskowej w strategicznym rejonie Zatoki Perskiej - podał "New York Times".
) O Syrii nieco przestaje być głośno za to coraz więcej szumu wokół Iranu. Stopniowe przygotowania i kumulacja oddziałów US w pobliżu strategicznych rejonów wokół Iranu rozwiewa wszelkie wątpliwości.
