Schron podziemny

jurek

Jako że podanie 2704 na 99 % będzie rozpatrzone negatywnie, dla autora podaję kontakt gg 6679469

Co do schronu, powstrzymałem się z budową Smile

Przynajmniej do czasu, gdy pojawi się bardziej pewne, realne zagrożenie.
A jeśli nie zdążyłbym (z tą grypą nie wiadomo,co może wyniknąć), to prowizoryczną ziemiankę już mam- zapomniany, leśny kopiec na kartofle :] ano i opuszczony dom znalazłem.
Przezorny zawsze ubezpieczony :]
_________________
Pisanie na forum często uświadamia, lecz do niczego konkretnego nie prowadzi.
Czas już się organizować.
Podlaskie, wyświetlanie filmów, spotkania, dyskusje- priv, gg 19041758

redvalley

Cytat:

Niektórzy żydzi w czasie II wojny św., praktykowali takie właśnie życie. W schronie o którym piszecie. Kilku, może kilkunastu rodzinom w Polsce udało się tak przeżyć wojnę. Można znaleźć w sieci.
Schrony były zawsze w zabudowie ludzkiej. Po prostu nie rzucasz się w oczy. Łatwiej dostarczyć jedzenie i wynieść odchody.
Życie w czymś takim było bardzo trudne, niektórzy umierali.

Ale ukrywając się w zabudowaniach, narażasz innych i zobowiązujesz do opieki nad sobą. Uciakając znowu do lasu, może być trudno przeżyć zimę i zdobyć pożywienie.
Znamy taki przypadek z Ukrainy, ale to była uzbrojona armia. Zresztą wszyscy leśni partyzanci żerują na rolnikach.

Fakt, sporo partyzantow przezylo, niektorzy nawet dawali sobie swietnie rade, np. bracia Bielscy na Bialorusi, ktorzy opanowali sztuke partyzantki do perfekcji. Z ta roznica ze poruszali sie po lesie unikajac zabudowan. Cale rodziny doskonale potrafily przetrwac tam nawet bezlitosne zimy, zywiac sie tym co po wsiach zalatwili oraz co natura w lesie dala. Budowali rewelacyjnie zakamuflazowane ziemianki z drewnianym wnetrzem bez uzycia jednego gwozdzia, i z tego co wiem nie zostawali dlugo w jednym miejscu. Mysle ze w czasach kryzysu najlepiej jest nie odbierac sobie opcji przemieszczania sie, poleganie wylacznie na jednym schronie to skazanie sie na potencjalne niebezpieczenstwo wykrycia. Mysle ze znajomosc dzikich roslin jadalnych oraz umiejetnosc przetrwania w dziczy jest jak najbardziej wskazana.

Bielak

a mam takie do was pytanie ostatnio wiele myślałem nad "zabezpieczeniem dla siebie" i nie wiem co wybrac.

Co byłoby lepsze waszym zdaniem łuk bloczkowy czy broń czarnoprochowa (rewolwer).
Plusy łuku to jak się umie strzelac dosyc celne strzelanie, cichy, można samemu strzały zrobic (po zaopatrzeniu się w groty) i szybkie przeładowanie.

Plusy broni czarnoporchowej to łatwiejsza obsługa, 6 kul w komorze, większy respekt ale ma wadę a mianowicie w deszcz trzeba chronic prpch przed zmoknięciem.

no i dotego oczywiście broń białą nóż mam fajny 30 parę cm ostrze myślę jeszcze o jakiejś szabelce czy do dobry pomysł waszym zdaniem ??

Sikorski

zapisz sie na jakie sztuki walki

Faraon

Do tego zestawu polecam wielbłąda.

Bielak

sory pomyliłem tematy bo chciałem to pytanko zadac w temacie co zrobicie jak przestaną was karmic.

Co do sztuk walki to dobra sprawa ale jak jest 1-2 przeciwników później za wiele nie dają chociaż nie powiem że w tej materii jestem zielony i mam pewną wiedze i umiejętności.

porfirij

zrób se procę. o amunicję łatwo a skomplikowana w obsłudze też nie jest.

Sikorski

trenuj bieganie, wiadomo czasem lepiej po prostu spierdolić Smile

AQuatro

Sam schron, to może nie jest do końca dobry pomysł. Ktoś chodząc po lesie może wpaść i sobie krzywdę zrobić. Smile

Ale teoretycznie. Można byłoby mieć w lesie zakopane w jakimś zabezpieczeniu kilka podstawowych narzędzi, które w razie kryzysu mogą się przydać.
Jeżeli przyjdzie nam kiedyś uciekać do lasu. To nie mamy co marzyć, że będzie czas na pakowanie się.

W lesie przede wszystkim można mieć miejsce, w którym będą czekały takie proste narzędzia jak łopata, piła do drewna, nóż, może jakaś inna broń, ciepłe ubranie, apteczka, opatrunki, latarka, może jakiś przyrząd do rozpalania ognia. itd.

Tego typu przedmioty mogą leżeć zabezpieczone w ziemi latami. A w razie gdyby przyszła potrzeba ucieczki, to można z nich skorzystać i szybko taki schron wybudować.
Zresztą w czasach konfliktu raczej trudno siedzieć w jednym miejscu. Miejsca muszą być dla bezpieczeństwa zmieniane.

Aktualnie, nie ma raczej szans wybudowania w lesie czegokolwiek, aby nie zostać namierzonym w sezonie przez grzybiarzy Smile

Przetrzepują każdy metr kwadratowy.
_________________
Zobacz też tutaj