Dla uściślenia: ludzie wykupują tradycyjne żarówki wysokiej mocy. Tradycyjne czyli przezroczyste szkło, próżnia i drucik.
Usilnie forsowane jarzeniówki wytwarzają silne pole elektromagnetyczne, a poza tym "migają". Miganie może powodować ból głowy, zmęczenie, znużenie, senność. Można zauważyć miganie jeżeli się popatrzy na jarzeniówkę widzeniem obwodowym, czyli nie patrząc wprost na nią.
Oprócz jarzeniówek nasi możnowładcy fundują nam już lampy oparte o diody LED. Żarówki te mają dwie ciekawe cechy. Żarówki led świecą jednocześnie trzema kolorami - nasze zmysły interpretują je jako światło białe. Nie świecą mocniej bez względu na to ile mocy w nie wpompujemy, naturalnie jakoś ta moc musi być wypromieniowana.
Czemu stare dobre rozwiązanie zastępowane są nowymi gorszymi? Moge się tylko domyślać.
Na poparcie moich wywodów dwa cytaty z
wiki
Cytat: |
Kompaktowa lampa fluorescencyjna zwana potocznie (choć zupełnie nieściśle) "żarówką energooszczędną". (podpis spod obrazka przedstawiającego jarzeniówke) |
Cytat: |
wyjątkiem od przeciętnie dość niskiej trwałości żarówek tradycyjnych jest wyprodukowana w 1901 przez nieistniejącą już firmę Shelby Electric żarówka, którą włączono wkrótce po wyprodukowaniu w siedzibie straży pożarnej w Livermore (Kalifornia), świecąca niemal nieustannie przez 107 lat (stan na maj 2008) |