Wysłany: 15:02, 01 Cze '09
Temat postu: David Icke - Consciousness & DNA [PL]
Ciężko było, ten akcent ma niesamowity
W przygotowaniu kolejne z tej serii
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
A ja chętnie bym usłyszał, jak David mówi wreszcie coś nowego - nie ma sensu marnować sił i czasu na tłumaczenie wywodów, które powtarzane są po raz setny i to w dodatku przy użyciu tych samych sformułowań, metafor i nawet gestów.
Tak Lech, dla Ciebie można będzie tłumaczyć ciągle coś nowego
Troche instynktu grupowego
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Ja nie piszę, że Aya ma nie tłumaczyć i dać sobie spokój - niech robi to co uważa za słuszne. Jeżeli już się kogokolwiek czepiam, to samego Davida, który jak katarynka powtarza wciąż te same grepsy.
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 42
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:10, 02 Cze '09
Temat postu:
Zgodze się ze Icke troche powtarza się i to zaczyna być nudne ale moze taki preferuje styl przekazu.
z drugiej strony przeciez nie moze zaczać pisać że "są żli panowie i niegrzeczne panie ktorzy chca potajemnie rzadzić swiatem etc.."
Aby odpocząć od Icka poszukuję innych truthseekerow i staram się posłuchać co mają do powiedzenia.
W sumie to chętnie posłuchałbym go na żywo ale to na razie tylko moje marzenie, po pierwsze angielski kuleje a po drugie pewnie teminy swoich wykładow ma daleko do przodu rozpisane.
dokładnie to samo stwierdzam, nic nowego non stop to samo
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
David może i to samo mówi ,ale wydaje mi sie że on jest na takim etapie że sam nic więcej nie może dodac. Chodzi o to że poszukuje cały czas odp na pytania które go nuryują ,dletego w między czasie w jego wywiadach możemy usłyszec te same zdania itd.
Trzeba zaznaczyc że ten wywiad ma ponad rok i można go znaleśc w różnych partach na YT.
Dla mnie najlepszy David był w projekcie Camelot , tam mówic dużo rzeczy o których wcześniej nie opowiadał.
Też niedawno szukałem ludzi którzy mają podobne poglądy do Icka i troche ich znalazłem jednak David jak dla mnie najlepiej potrafi przekazac to co ma do powiedzenia
dobrze ze tlumaczy, trafi to do ludzi ktorzy niechca ogladac filmu po 1h, a takim 8 minutowym mozesz ich zachecic.
_________________ Jestem jestem wciaz pod obserwacja,jestem bledem spolecznosci, a ich system jest racja.
Bo nie wychodze na tego ktory mysli, bo nie przelykam tego co nasz system sobie wysni
W życiu nie zadawałbym sobie trudu, by trafiać do ludzi, którzy nie potrafią oglądnąć godzinnego materiału filmowego. Sądzicie, że osoba taka, ma jakąkolwiek ochotę analizować cokolwiek?
W życiu nie zadawałbym sobie trudu, by trafiać do ludzi, którzy nie potrafią oglądnąć godzinnego materiału filmowego. Sądzicie, że osoba taka, ma jakąkolwiek ochotę analizować cokolwiek?
Sądząc po Twoim podpisie Tomkiewicz, zadajesz sobie trud wykorzenienia D. Icka z tego forum
Nie mnie oceniać, ale widzialem Twoją ocenę
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Owszem, ale tak jak ostatnio- po buracku - bez czytania.
Szczególnie szkodliwie się dzieje, gdy ktoś taki jak Icke, wtrynia fakty między swoje klechdy i urojenia. Czy ma ktoś info na temat jego dzieciństwa?
Kiedyś na jednym z filmów Allena było o tym, jak pewna osoba poszła na mecz baseballa. Gdy dostała w głowę piłką, nabrała przekonania, że jest jednym z królów francuskich. Czym dostał i w co David Icke?
Tomkiewicz : pamiętaj proszę że Jego "trwa" dość długo, doskonale sobie radzi jak widać. Ja sądzę że niektóre z Jego opowieści składają sie w logiczną całość, nawet jeśli Ty logiki w tym nie widzisz. Oczywiscie w pełni szanuje Twoje zdanie - i będę go bronił, masz prawo je wyrażać To chyba Volter (nie Voltar:P) był
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Aya, "logiczna całość" to też zwrot używany przy recenzowaniu filmów. I nieważne, czy scenariusz dotyczy duchów czy korupcji w policji, bo scenariusz tym lepszy, im bardziej logiczny czy spójny.
W odniesieniu do Icke'a można mieć dwa stanowiska:
- jako pisarz fantasy, z pewności byłby "logiczny i spójny". Ja kupuję jego fikcję o rządach jaszczurów, spoko, ale my tu mamy RZECZYWISTOŚĆ. No i drugie stanowisko, a jest ono takie, że:
- jako osoba publiczna walnie przyczynia się do mieszania fantasy z faktami, co prowadzi do dezinformacji i ściemniania. Łączenie fikcji z rzeczywistością jest tym, co lubi "plankton ludzki", a co popiera NWO-wska ideologia - gdyż opowieści o jaszczurach świetnie spełniają swą rolę w kreowaniu truthseakera jako przygłupa i paranoika o infantylnym, niedojrzałym umyśle. A o to im chodzi. I dlatego nie ma wyroków. Jones może spać spokojnie, bo chroni jego życie durnota Icke'ów tego świata , jeśli domyślacie się o co mi chodzi. Już nie trzeba wypadków, zawałów serca, polonu - wystarczy dać na wizję agenta-oszołoma Icke'a, który spowoduje, że większość osób da se siana z analizą spisków. To jeden z elementów manipulacji, ośmieszania. Jakoś Steven Jones nie napierdala o swoim mormonizmie, tylko wali faktami lub wersjami prawdopodobnymi - i radochą mają ludzie, którzy chcą faktycznego rozwiązania zagadki, a nie babrania się w jaszczurowych przygodach.
Icke jest albo zwykłym paranoikiem, albo działającym z premedytacją agentem, koszmarnie podłym kretem na usługach znawców od psychologii tłumu. Jak to kupujecie, Wasza sprawa. Każdy orze, co może.
Tomkiewicz - Patrz mój post wyżej ,chyba Ci się przez pare godzin niestety pogorszyło.
Takich bzdur co napisałeś to już dawno nie czytałem i mam nadzieje że nigdy już nie będe musiał.
Icke jest albo zwykłym paranoikiem, albo działającym z premedytacją agentem, koszmarnie podłym kretem na usługach znawców od psychologii tłumu. Jak to kupujecie, Wasza sprawa. Każdy orze, co może.
to samo mozna powiedzec o Tobie, ze skoro wchodzisz na to forum, to kupujesz to forum, powiesz ze kupujesz tylko to co jest prawda, a co jest prawda, albo sam powiedz co kupujesz z tego forum, albo moze nic nie kupujesz, ale zeby zyc musisz cos kupowac
nie kazdy kto oglada Icke kupuje w calosci jego informacje, moze specjalnie prawde owija w klamstwa, nic nie jest idealne, jak swiat w ktorym zyjesz. Albo go kupujesz albo nie Twoja sprawa
_________________ Jestem jestem wciaz pod obserwacja,jestem bledem spolecznosci, a ich system jest racja.
Bo nie wychodze na tego ktory mysli, bo nie przelykam tego co nasz system sobie wysni
David sprawia wrazenie jakby cos kiedys mu sie zawiesilo,moze zjadl kwasa i nie wrocil,lubialem go wczesniej ale teraz dochodze do wniosku ze sorry vinetou ale nie kupuje tych bajek.To tylko moja opinia,mam nadziaje ze nie urazam zadnych uczuc religijnych bo wiara w jaszczury to tez sprawa wiary.David ma wiedze na temat fizyki kwantowej,troche historii,psychologii i uknul sobie historie.Swiat nie jest taki prosty jak twierdzi David to moja opinia ale to tez jest wiara w niewiare o teoriach Davida Icke
_________________ PEACE
David Icke, jako "dziecko" lat osiemdziesiątych, kiedy to wedle Jego relacji doznał wielu doświadczeń i olśnień, które miały wpływ na jego późniejsze życie, jak sam twierdzi z dumą - od 25 lat jest w podróży. Magazynuje i zbiera wiedzę, ma wiele wątpliwości ale wedle jego słów "nie dba o to" i ignoruje to co sądzą o nim i "zawartości jego umysłu" inni ludzie. David Icke publicznie ogłasza, iż nie "dotarł jeszcze do celu" i nie rozgryzł do tej pory pierwotnej i centralnej genezy złowieszczych wydarzeń, których on i my jesteśmy świadkami od lat. Mówi jednak, że nie spocznie, dopóki "nie zedrze tej zasłony", za którą kryje się prawda. Ostatnio David Icke zawędrował do Australii, gdzie - mogę się założyć - przedstawił swoją osobę w takim samym świetle jak dotychczas, a zawartość jego wiedzy i treść wykładu powiększyła się o kolejne "elementy układanki".
Pośród poglądów i opinii głoszonych przez Davida Icke'a, niejednokrotnie bardzo trafnych i błyskotliwych, przedstawianych w przystępny dla każdego sposób, a dotyczących polityki, gospodarki, religii, historii i nauki i filozofii, przedstawianych w kontekście spisku mającego na celu zniewolenie ludzkości, centralnym punktem i fundamentem jest jego kontrowersyjna teoria o obcej kosmicznej rasie, przejawiającej się ludziom w gadziej postaci, która "zza kurtyny" dyryguje globalnymi wydarzeniami, by wywrzeć swą wolę na nieświadomej pasożytujących na niej istotach, ludzkości. Koncepcja istnienia owej zbrodniczej rasy przeprowadzającej od tysiącleci swoistą inwazję na bogu ducha winnych Ziemian jest swoistym spirytus movens przekazu Davida Icke'a. Zdaje się również, że ta teoria nie jest jego autorskim konceptem, jednak on to potrafi swoje przemyślenia w tej kwestii przedstawić w sposób na tyle prosty i "przystający" do rzeczywistości, że można go uznać za absolutnego "eksperta" i przewodnika po tej domenie, tej swoistej krainie niesamowitości.
David Icke przedstawia siebie jako "prostego faceta", everyman'a, który nie pozuje na intelektualistę, lubi "założyć czapkę błazna" i w zdrowy sposób nie stroni od kolokwializmów czy wulgaryzmów w swoich wywodach. Jednak przy okazji lubi eksponować, że co prawda wywodzi się spośród "common people", to obecnie już gardzi ich stylem życia i przekonaniami, dalekimi od wyznawanej przez Davida prawdy o świecie.
"Historia" Davida Icke'a, jakiego dziś znamy zaczyna się w 1991 roku, kiedy wystąpił on w angielskim programie Wogan Show, gdzie wraz ze swoimi poglądami został dotkliwie upokorzony przez prowadzącego, który niedwuznacznie zasugerował Davidowi, iż jest on niedojrzałym emocjonalnie i egzaltowanym prostakiem, przeżywającym kryzys wieku średniego. Wydaje się, że ten epizod miał decydujący wpływ na obecną postawę i (paradoksalnie) sukces Davida Icke'a. Na skutek doznanej na oczach milionów widzów, psychologicznej traumy, David Icke stał się nagle osobą publiczną i w dodatku osobą, która stwierdziła , że ma coś do udowodnienia. Ten imperatyw udowadniania i potwierdzania stał się na tyle silny, że David do dziś mówi "I don't care" na wspomnienie o jego domniemanej śmieszności i równocześnie pchnął go do tytanicznej pracy zmierzającej do udowodnienia, że to on jest depozytariuszem prawdy o świecie.
Konkludując, David Icke, to niezwykle złożona osobowość, o - wbrew pozorom - nieskomplikowanym podejściu do rzeczywistości, która na skutek doświadczeń, wybrała się w długą podróż po świecie w poszukiwaniu prawdy, która de facto jest poszukiwaniem prawdy o sobie i poszukiwaniem potwierdzenia siebie i swojej tożsamości, swojej wizji.
Podczas swojej podróży, David Icke z dumą i ostentacją eksponuje artefakty, które udało mu się zmagzynować, a które układają się we wzór pod nazwą: "reptilian agenda and all that stuff".
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1303
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:38, 06 Wrz '09
Temat postu:
David icke doskonale wie co robi kiedy mówi o jaszczurach. I pomijam tu kwestię czy to jest prawdziwe, czy nie. Nie ma dowodów na nieprawdziwość tezy, że Reptilianie rządzący tym światem, od zawsze, bo to przecież między innymi oni importowali życie ziemskie przywożąc je z kosmosu, oraz swoją satanistyczną religię - Piją ludzką krew analogicznie jak ludzie jedzą wieprzowinę i wołowinę. (A krowy inaczej widzą i słyszą niż ludzie). Co w tym niby dziwnego? Chodzi bowiem o to, że kiedy ludzie dowiadują się o masonach, illuminatach, bilderbergach - a potem o reptilianach i okultystycznych rytuałach na szczytach władzy - to Ci masoni i iluminaci nie są już przy tym tacy nieprawdopodobni. Coś bardziej nieprawdopodobnego ułatwia zrozumienie mniej dziwacznego. To POMAGA w przyjęciu maksymalnej dawki prawdy. Chwyt znany i stosowany przez wielu oświeconych ludzi (że choćby wspomnę Gurdżijeva czy mistrzów ZEN), ktoś powie : nie, no z tymi jaszczurami to przesadził, to są przecież kompletne brednie. STOP. A w umyśle pozostanie: ale, ale ! jednak z tymi masonami to już nie to to samo...
{i o to tylko chodzi icke'mu, tak trzymaj david, niech popaprańcy cię oskarżają o celową dezinformację, bo tylko popaprańcy mogą pomyśleć że mieszanie twierdzeń o obcej rasie jaszczurów z twierdzeniami o NWO to dezinformacja (???!) Dezinformacja, ale chyba tylko dla matołków ze szkoły podstawowej którzy nie potrafią dodać dwóch do dwóch)
a ja tam jaszczury też dopuszczam, informacje o nich nie stanowią dla mnie blokady intelektualnej. Daleko, poza jaszczurami, są jeszcze bardziej nieprawdopodobne rewelacje...
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów