Wysłany: 22:09, 09 Sty '09
Temat postu: Dziwna zajawka na BBC
Tlumaczenie:
mielismy najlepsze z czasow..
mielismy najgorsze z czasow..
fortuny zrobione i bogactwa roztrwonione
pozyczki ponad nasze najdziksze sny
chciwosc ponad porownanie
z zyskami nadeszla nadzieja,
z dlugami nadchodzi rozpacz..
pozwolcie nam opowiedziec wam prawdziwa historie miasta..
"City Season" niedlugo w BBC Two
Nie mozesz sobie pozwolic by to przeoczyc..
dziwny ten monolog- przypominam ze to ma byc seria filmow dokumentalnych opowiadajacych o Londynie!!! Nawet przeciwnicy wszelkiego rodzaju teorii o reptylianach i tym podobnych musza przyznac, ze to conajmniej dziwna zapowiedz.. nic z tego nie rozumiem..pozostalo tylko przekonac sie i obejrzec- dla mieszkajacych w uk program bedzie na BBC Two o 9 w niedziele, dla tych z poza uk strona na ktorej bedzie mozna go obejrzec http://www.bbc.co.uk/iplayer/tv/bbc_two
kilka uwag na szybko:
-na poczatku widzimy, ze smok sie "budzi"..ze sztywnego posagu przemienia sie w zywa istote ktora lata ponad miastem i zieje ogniem
-nastepnie herb Londynu: czyli dwa smoki i krzyz Templariuszy
-potem widzimy jak wzbiera sie w gore i przelatuje nad 'City' (osrodek finansjery miasta) ponad najwazniejszymi budynkami polaczonymi z finansami np. nad Gherkinem (drapacz chmur w ksztalcie pocisku)
-przez caly czas niebo jest ciemne i wzburzone jakby przed burza (np.na 0:14)
-Bardzo ciekawa sytuacja na 0:20 gdy przelatuje obok budynku z wywieszka "Massive Closing SALE" czyli "Ogromne Zamkniecia WPRZEDAZ" rozrzucajac wszystko dookola
-np. gazete "Business" zatytulowana "Boom to bust" mozna roznie interpretowac Boom- Ozywienie (handlowe),hossa lub tez grzmot, huk, zastrzal Bust- niepowodzenie, fiasko lub rozerwac, rozrywac,
-potem widzimy bankomaty, a z nich lecaca w powietrze gotowka, ktora nastepnie smok "polyka"
-nastepnie golebie ktore jedza jakies okruchy chleba a on je wystrasza i przegania
-w miedzy czasie przelatuje jeszcze nad katedra sw. Pawla przy ktorej wzbija sie wysoko w niebo..zblizenie na oczy..
-smok wraca na 'swoje miejsce' czyli na brytyjski PARLAMENT to wlasnie budynek na ktorym osiada..
jak ktos ma jeszcze jakies inne spostrzezenia to prosze w komentarzach..
mozecie mnie nazwac paranoiczka, naprawde nie dbam o to..ale z ta reklama JEST COS NIE TAK i nie tylko ja to zauwazylam..
wstęp zapowiada że będzie coś o kryzysie wiec czemu Cię dziwią napisy na gazetach
"Massive Closing SALE" "Boom to bust" "Business" to co innego miałoby pisać.
Zejdzie na Ziemię. Jaka rasa, jacy reptylianie..... przecwaniaki bankierzy i globaliści
Drobna uwaga: to nie drapacz chmur w kształcie pocisku, tylko w kształcie "szyszki". Symbol sumeryjski manipulacji nad ludzkością tzw." szyszynki"
Dokładnie tak samo to skojarzyłem... Naprawdę mocna i przemyślana w każdym szczególe zajawka
99% ludzi i tak tego załapie...
_________________ Waldek1984.info
(...) Zmieniłem temat i wspomniałem o naszych dzieciach, po czym dodałem, że media celowo ogłupiają ludzi, utrzymują ich na niskim poziomie intelektualnym, dostarczając taniej rozrywki. Iluminat odpowiedział:
"Oczywiście. Ale ludzie mogą przecież wybierać ten czy inny kanał.
My zapewniamy nie tylko pozbawiającą duchowość pornografię, ale również spektakle teatralne i koncerty.
Czy sądzi pan, że obejrzałem choćby jeden taki talk-show?
To jest coś dla ludzi na najniższym poziomie umysłowym.
Chcemy tę hałastrę czymś zająć, żeby nie robiła jakichś innych głupstw.
Za kilka lat wszyscy ci ludzie będą mieli układy elektroniczne pod skórą i wtedy już nie narozrabiają.
Czy sądzi pan, że moje dzieci i dzieci innych rodzin w naszym środowisku dostosowują się do trendów, które akceptuje większość młodych ludzi ? Bynajmniej.
Nasze dzieci są zadbane i eleganckie, chodzą do elitarnych szkół, władają różnymi językami i myślą globalnie.
Wychowujemy przyszłych przywódców. Wpajamy im dumę i każemy trzymać się prosto.
Niech pan się przyjrzy młodzieży, pochylonej, nie umiejącej spojrzeć prosto w oczy ani nawet przyzwoicie uścisnąć ręki czy rozmawiać w zrozumiały sposób.
Przyznaję: my kusimy młodych ludzi, Ale każdy z nich musi sam zdecydować, czy ulegnie pokusie, i sam za to odpowiada.
Zaprotestowałem: Tak, ale pewną rolę odgrywają też wasze programy telewizyjne, a oprócz tego kłamstwa i zafałszowania historii, którymi ludzie są dziś atakowani - przez wasze środki masowego przekazu...
To nie tak, mój młody przyjacielu. Czyż pan sam nie dotarł do prawdy?
Czyż nie otrzymał pan wszystkich książek i innych tekstów , których pan poszukiwał?
I czy nie znalazł pan w nich potwierdzenia tego, co pan przeczytał albo może przeżył wcześniej ?
Czyżby nie odkrył pan samodzielnie niejednej tajemnicy tego świata?
Kto szuka ten znajduje!
Ale większość ludzi wcale nie chce szukać.
Dlatego właśnie nie traktujemy ich inaczej niż zwierzęta, bo te również niczego innego nie szukają.
Czy to jasne?
Kto nie korzysta ze swego rozumu i nie walczy o wolność osobistą, ten nie odczuwa jej braku.
Wiedza jest przecież dostępna!
Jest wszędzie.
Ale kto tego nie chce dostrzegać, ten widzieć nie będzie.
Pan przecież wie, że my się nie ukrywamy, właściwie nigdy się nie ukrywaliśmy.
Nasza symbolika jest widoczna na znakach firmowych i emblematach, za pośrednictwem artykułów prasowych i telewizji mówimy ludziom, że dążymy do stworzenia państwa nadzorującego, a oni się nie sprzeciwiają.
Zgoda, przyznaję, że długo usypialiśmy ich czujność.
Ale mimo wszystko – teoretycznie mogli coś zmienić. My jednak nie możemy pozwolić, by coś nam przeszkodziło, to jest niedopuszczalne.
Nie pozwolimy też na to żeby pan nam przeszkodził panie Holey.
Potrafię zrozumieć o co panu chodzi.
W pewnej mierze jest to nawet uzasadnione – z pańskiego punktu widzenia.
Ale czy pan potrafi zmienić nasz sposób myślenia ?
Pan sam dojrzał tylko wierzchołek góry lodowej – albo może trochę więcej. A ja wiem o takich rzeczach, które gdyby je pan poznał, skłoniłyby pana pewno do zmiany sposobu myślenia o nowym ładzie świata.
Tak samo jak w filmie Matrix.
Istnieją masy – ponad 95% ludzi – niemające o niczym, w ogóle o niczym pojęcia.
Oprócz nich jest 5% - albo może nawet nie tyle - takich, którzy czują się ludźmi z przyszłości, zmuszonymi do życia w świecie anachronicznym.
Panie Holey, my dysponujemy taką technologią, która już dziś jest na tym poziomie, który uświadamiamy ludziom poprzez hollywoodzkie filmy z gatunku science-fiction.
Odwrotu nie ma.
Być może kiedyś stanie pan po mojej stronie i przyzna mi rację.
2009 to faktycznie będzie pierwszy "ciekawy" rok z cyklu 2009-2013
Istnieją masy – ponad 95% ludzi – niemające o niczym, w ogóle o niczym pojęcia.
Oprócz nich jest 5% - albo może nawet nie tyle - takich, którzy czują się ludźmi z przyszłości, zmuszonymi do życia w świecie anachronicznym.
Co to znaczy czuć sie ludźmi z przyszlości??Mozna wnioskować iż to są Ci którzy "upadli" i jest tutaj jakis związek z reinkarnacją.Rozwój naczelnym prawem życia.Może to śmieszne ale podobne zdanie wyczytalem w jednym z chanellingow z Kasjopeji(wiem wiem, metafizyka ) gdzie była mowa iż jesteśmy wami z przyszlości.Poniekąd może to oznaczać iż zostaliśmy "zdegradowani" do życia w tym anachronicznym świecie bo zbłądziliśmy w pewnym momencie rozwoju i musimy zacząć od początku poprzez doświadczenia dzięki ktorym wiele sie nauczyliśmy.Ci iluminanti bo tak ich nalezy nazwać czują ,że muszą sie wyrwać z tego świata( dość już całego zła ktore widać) i moze po częsci tak nami gardzą,choć mowią to ogólnikowo.Jak wiadomo w "Misji" też jest ten wątek(musicie sie rozwijać inaczej możecie po prostu zginać)
Czy Ty widząc zlo tego swiata też nie chciałbyś sie z niego wyrwać??
Pytanie pozostaje czy sie rozwijać indywidualnie czy moze bronic tych ktorzy do tego nie dorośli??
To takie moje filozofowanie,myslę ze po częsci ktoś zrozumie moj tok rozumowania.
Wysłany: 03:31, 10 Sty '09
Temat postu: Re: Dziwna zajawka na BBC
gerwazjana napisał:
-Bardzo ciekawa sytuacja na 0:20 gdy przelatuje obok budynku z wywieszka "Massive Closing SALE" czyli "Ogromne Zamkniecia WPRZEDAZ"
Raczej powinno być: "Masowa wyprzedaż z powodu zamknięcia"
Inaczej brzmi to bezsensownie.
Niedawno takie wywieszki były na Woolworth - były, bo już Woolworth przeszedł do historii...
Cytat:
jak ktos ma jeszcze jakies inne spostrzezenia to prosze w komentarzach..
mozecie mnie nazwac paranoiczka, naprawde nie dbam o to..ale z ta reklama JEST COS NIE TAK i nie tylko ja to zauwazylam..
Znacznie lepszy program był ze dwa miesiące temu o ludziach którzy na kryzysie zrobili już fortuny. To chyba leciało na BBC4 - jak znajdę to podam linka. A o tyle ciekawy film, że sięga do lat 80-siątych kiedy wg. tego filmu to się zaczęło.
Drobna uwaga: to nie drapacz chmur w kształcie pocisku, tylko w kształcie "szyszki".
Symbol sumeryjski manipulacji nad ludzkością tzw." szyszynki"
Hmm.. to ciekawe w takim razie.. ja poprzez ten opis chcialam tylko wskazac o ktory budynek mi chodzilo, bo nie kazdy w sumie moze go znac..jako ciekawostka dodam, ze budynek znany jest pod roznymi nazwami nie tylko Gherkin (ogorek korniszon) ale takze 30 st. Mary Axe od nazwy ulicy a takze Szwajcarski Re (Swiss Re) od nazwy szwajcarskiej firmy ubezpieczycielskiej ktora ma glowna siedzibe w tym budynku ('Re'..hmm.. ciekawe skad wzieli taka nazwe )
interesuje mnie rowniez znaczenie tych wlasnie 3 wybranych budynkow nad ktorymi przelatuje ten smok: Swiss Re- to oczywiscie finanse, Parlament symbolizuje wladze a Katedra sw. Pawla- religie..
@Revolution- fragment przeczytalam- bardzo ciekawy, wygooglam sobie wiecej, chyba ze znasz juz jakas strone gotowa ktora zawiera calosc?
Znalazlam strone dzieki ktorej wyjasnilo sie o czym program bedzie i kiedy dokladnie zostanie pokazany (godz. 9 nie niedziela, tylko poniedzialek).
Cytat:
Hedging their bets
Million Dollar Traders, showing Monday January 12th on BBC 2 at 9:00pm
Eight ordinary people are given a million dollars, a fortnight of intensive training and two months to run their own hedge fund, in this new series as part of BBC Two's City Season. Have they got what it takes to make a fortune, or will the pressure of working in one of the toughest industries be too much to bear?
The series is a unique experiment designed to reveal the inner workings of a city trading floor. Top hedge funder Lex Van Dam has supplied the money - he wants to see if ordinary people can beat the professionals and he expects a return on his investment, too.
In programme one, Lex must choose his traders. Following a rigorous selection process, eight very different characters are picked to go forward and trade Lex's hard-earned cash, under the supervision of Anton Kreill, a 29-year-old city veteran - and millionaire - who retired two years ago.
The traders are Ohi, a 19-year-old straight-A maths student; Caroline, an entrepreneur and single mum of young twins; Simon, a retired IT expert; Emile, a fight promoter; Sam, an environmentalist; Cleo, a young vet; Mike, a newly retired army major; and Amit, a shopkeeper.
On day one, the hopefuls are up at the crack of dawn, ready at their desks when the markets open at 8am, with the £25k they have each been given to trade in the first week.
But the novices have external forces against them with the global credit crunch beginning to bite - and they quickly realise that the market conditions they're working in are some of the most volatile for a generation.
Inexperienced and nervous, Mike and Simon try to make the right calls but both lose money, while Cleo's natural confidence deserts her as she struggles to find the courage to make even a single trade.
As Anton monitors their progress and reports back regularly to boss Lex, it becomes clear that they're losing money. Lex is not amused. They get a roasting, and they've still got six weeks left to go.
Tlumaczenie tak na szybko:
Osmiu zwyczajnym ludziom zostaje dany milion dolarow, dwa tygodnie intensywnego treningu (kursow), i dwa miesiace by prowadzili swoj wlasny kluczowy kapital, w tej nowej serii jako czesc City Season w BBC Two. Czy maja to co potrzeba by zbic fortune, czy presja pracowania w jednym z najciezszych przemyslow bedzie zbyt wielka by wytrzymac?
Seria jest unikalnym eksperymentem zaprojektowanym by odslonic wewnetrzne prace w salonach handlu miasta. Glowny kluczowy sponsor Lex Van Dam dostarczyl pieniadze- chce zobaczyc czy normalni ludzie moga pobic profesjonalistow i oczekuje takze zwrotu swojej inwestycji.
W pierwszym programie, Lex musi wybrac swoich handlowcow. Po rygorystycznej selekcji, 8 bardzo roznych osobowosci jest wybranych by isc naprzod i handlowac za pomoca ciezko zarobionych pieniedzy Lex'a, pod nadzorem Anton'a Kreill'a 29-letniego weterana miasta i milionera ktory przeszedl na emeryture 2 lata temu.
Handlowcami sa Ohi, 19-letni wzorowy student matematyki, caroline, przedsiebiorca i samotna matka dwojki mlodych blizniakow, Simon- emerytowany ekspert informatyki, Emile, promotorka sztuk walki, Sam- naukowiec ds. srodowiska, Cleo, mloda weterynarz, Mike, nowo-emerytowany major wojskowy i Amit,sprzedawczyni
Dnia pierwszego, pelni nadziei zawodnicy sa na nogach o swicie slonca , gotowi przy swoich biurkach kiedy rynki otwieraja sie o 8, z £25 tys. ktore kazdy z nich dostal by handlowac w pierwszym tygodniu.
Ale nowicjusze maja zewnetrzne sily przeciwko nim z globalnym kryzysem finansowym ktory "zaczyna gryzc"- i szybko zdaja sobie sprawe ze warunki na rynku w ktorych pracuja sa jednymi z najbardziej zmiennnych od pokolen.
Niedoswiadczeni i zdenerwowani, Mike i Simon probuja wykonac odpowiednie telefony ale obaj traca pieniadze, kiedy naturalna pewnosc siebie Cleo opuszcza ja kiedy meczy sie by znalezc odwage by zrobic chociaz jedna tranzakcje.
W czasie gdy Aston monitoruje ich postep i reportuje wszystko regularnie do szefa Lex'a, staje sie jasne ze traca oni pieniadze. Lex nie jest rozbawiony. Maja wciaz 6 tygodni do konca.
Artykul okraszony 'przepiekna' fotka
Ale na tym nie koncza sie kontrowersje wobec nadawanej reklamy, bo widzialam na wielu forach podjeto juz ten temat, nawet na stronie David'a Icke http://www.davidicke.com/forum/showthread.php?p=704719.. wychodzi z tego jedno przemyslenie: kryzys globalny- wszystko rozumiem, tylko dlaczego akurat ten smok i skad reszta tak wymownych symboli w tym kontekscie?
Edit:
goral_ napisał:
gerwazjana napisał:
-Bardzo ciekawa sytuacja na 0:20 gdy przelatuje obok budynku z wywieszka "Massive Closing SALE" czyli "Ogromne Zamkniecia WPRZEDAZ"
Raczej powinno być: "Masowa wyprzedaż z powodu zamknięcia"
Inaczej brzmi to bezsensownie.
Oczywiscie masz racje goral_ na szybko to wszystko pisalam..
Osobiście bym się tak nie podniecał. Równie dobrze ten patetyczny styl można potraktować jako zachęta do obejrzenia filmu. Natomiast owe symbole, o których mówicie - nie są tak oczywiste i moim zdaniem to nadinterpretacja z Waszej strony, no ale zobaczymy co tam dla nas przygotowali.
Można było zrobić na miliony sposobów tą zajawkę, a zrobiono właśnie tak, składającą się z samych symboli, oczywistych dla osoby która choć raz zetknęła się z tematem reptilian i zupełnie nieczytelnych dla całej reszty.
Na pewno przypadek.
składającą się z samych symboli, oczywistych dla osoby która choć raz zetknęła się z tematem reptilian i zupełnie nieczytelnych dla całej reszty.
Co tu jest reptilianowe? Smok? Poczytaj literaturę fantasy, tam jest mnóstwo smoków. Herb Londynu? "Boom to bust"? "Massive Closing Sale"? Ucieczka gołębi, czy może połykanie gotówki przez smoka? Faktycznie, reklama tylko dla wybrańców znających się na jaszczurkach.
Ale ci reptalanie to ja nie wiem uczepili się nas ludzi xD o wile łatwiej by było zabić wszystkich ludzi zostawić se jakieś geny i zrobić od nowa, ale nie trza się w podchody bawić toć to durne jak nie wiem jest lol
Rasa wyższa lol
A widzę że to spółka nautilusa and Jackowski co. to wiele wyjaśnia
Odblokowanie szyszynki powoduje widzenie aury, rozumienie wszystkich języków etc.
fragment:
Cytat:
Zatrzymał się z przodu, tuż nade mną i położył obie ręce na mojej głowie; jego kciuki złączyły się na moim czole powyżej mojego nosa naprzeciwko przysadki a palce złączyły się na czubku mojej głowy (...)
W czasie gdy jego ręce spoczywały na mojej głowie, zdawało mi się, że moje ciało przestało istnieć. Łagodne ciepło i delikatny aromat owładnęły mną od środka, emanując falami i mieszając się z cichą, ledwo słyszalną muzyką.
Nagle, zobaczyłem zachwycające kolory otaczające postacie
naprzeciwko mnie. Kiedy "lider" wracał lewitując powoli na swoje miejsce, mogłem zobaczyć wokół niego bogactwo bijących blaskiem kolorów, których poprzednio dostrzec nie potrafiłem.
Dominowała ogromna ilość koloru bladoróżowego, który chmurą otaczał siedem postaci. Ich ruchy powodowały, że ten cudowny, żarzący się różowy, obejmował nas także!
Wiedziałem, że kolory otaczające ich były ich Aurami. Mogłem widzieć Aurę - kto wie jak długo.
Patrzyłem na nią z podziwem i ciekawością.
Oglądałem kiedyś film o smokach "Władcy ognia" 2002r. i skojarzył mi sie z tym tematem
recenzja:
Londyn, rok 2084. Dwunastoletni Quinn nieświadomie budzi z odwiecznego snu zionącego ogniem smoka. W ciągu 20 lat bestia i jej potomstwo niszczą niemal cały świat. Dorosły Quinn jest szefem straży pożarnej, odpowiedzialnym za walkę ze skutkami smoczego ataku. Przede wszystkim jednak próbuje utrzymać przy życiu małą społeczność ludzką, wiodocą nędzną egzystencję w ruinach starego zamczyska. Pewnego dnia zjawia się butny Amerykanin - Van Zan, który twierdzi, że zna sposób na pokonanie bestii i ocalenie rodzaju ludzkiego.
http://film.onet.pl/8809,,W%C5%82adcy_ognia,film.html _________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Tak o ten film chodziło.Dodam tylko ,że w filmie miastem gdzie przebywał smok i jego potomstwo był Londyn
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
pod linkiem, który podałem (www.zbawienie.com/nautilus.htm) jest całość tej rozmowy, którą przeprowadził Helsing; oczywiście w jego książce jest więcej ciekawych informacji.
W tej drugiej czyli "Rozmowy ze smiercią" również.
Fragment dot. aktywacji szyszynki pochodzi z "Misji" - byłem ciekawy czy ktoś skojarzy.
Szyszynka można tak powiedzieć, że jest interfejsem pomiędzy polem energoinformacyjnym a "naszą rzeczywistością" 3D, jej uruchomienie polega na tzw. pracy sobą, swoim rozwojem duchowym wtedy staje się to "oczywistą oczywistością".
Jest to jakby kontroler tych umiejętności na granicy różnych rzeczywistości; nasz świat gęstej i tępej materii oraz subtelny.
Nie zastanawiało Was nigdy dlaczego ci, którzy wychodzą z ciała lub doznali śmierci klinicznej NDE mówią, że po tzw. "drugiej stronie" która notabene nie jest po żadnej "drugiej stronie" lecz zawiera się w poziomach subatomowych - myśli materializują się natychmiast a w naszej rzeczywistości wszystko od marzenia, pomysłu realizacji MUSI trwać o wiele dłużej (inaczej po prostu nie może być, taka jest nasza gęstość na I poziomie rozwoju) dzięki której mamy się rozwijać a nie... hołdować materializmowi.
Po to żeby kiedyś tam umieć się poruszać; prędzej czy później każdego z nas to "przejście" dotknie. Doświadczenia innych przedstawicieli naszego gatunku dowodzą, że wcale nie musi to być wiek kilkudziesięciu lat, więc lepiej być gotowym cały czas.
Głównie chodzi o sterowanie swoją energetyką (jak w deir) wtedy zaczynasz wkraczać w bardziej subtelne sfery; nieprzypadkowo można zrobić fotkę - z prawdziwego zdarzenia - aury za pomocą metody Kirlianowskiej w polu w. cz. (dlatego nie zrobimy jej za pomocą np. rtg - inny zakres).
Oczywiście NIE jest to dla każdego, NIE jest to zabawa, a zależy od aktualnego poziomu własnej energetyki. Mnisi buddyjscy, szamani etc. wiele lat trenują z dala od prymitywnego materializmu. Każdy niech się sam zastanowi czy na pewno tego chce, większości (aktualnie) na obecnym poziomie nie jest to potrzebne a przy okazji oszczędzi rozczarowań.
Dla przykładu podam Midasa, który czego nie dotknął zamieniał w złoto; po jakimś czasie wolał by umrzeć niż rzygać złotem.
Albo czy chciałbyś odczuwać kto Ciebie okłamuje i jest fałszywy a na kim naprawdę możesz polegać?
Teoretycznie powinno ułatwić życie ale możesz mi uwierzyć, że jest dokładnie odwrotnie. No chyba, że nauczysz się z tym żyć i zawęzisz grono znajomych do kilku osób (takie kółko wzajemnej adoracji
Poddaję to pod rozwagę, każdy o ile robi to uczciwie a nie dla kasy przyzna, że z pewnymi sprawami się nie zadziera, gdyż mogą z tego być same kłopoty; co oczywiście automatycznie nie oznacza, że nie mamy się rozwijać.
Przyjdzie odpowiedni czas przyjdzie i rozwiązanie (podpowiedź)
Owszem można ćwicząc nauczyć się widzenia aury ale jak się dowiedziałem od szkoleniowców w tej dziedzinie jeśli się nie trenuje to po jakimś czasie zdolność ta samoistnie zanika (podobnie jak z nauką języków obcych; po kilku latach nieużywania wyuczonego języka też się zapomina mniej lub więcej)
Zapewniam Ciebie, że jeśli masz w swoim aktualnym życiu podążać drogą rozwoju duchowego - na pewno dowiesz się o tym.
(w końcu każdy sam wcześniej wybrał)
Trochę się rozpisałem niekoniecznie na temat ale chcąc odpowiedzieć na sugestie.
Szyszynka jest najbardziej mistycznym gruczołem, który ulokowany jest w mózgu człowieka.
Utożsamiana również często z szóstą czakrą - Ajna lub z tz, trzecim okiem.
Mistycy twierdzą, że uruchomienie tego gruczołu otwiera w człowieku wielkie zdolności telepatyczne.
W świecie fizycznym używamy swoich fizycznych oczu, służą do postrzegania świata materialnego.
Otwarcie trzeciego oka daje wgląd w głąb niewidzialnego świata spirytualnego.
Otwiera w człowieku mistyczną moc.
Trzecie oko inaczej jest zwane wewnętrznym okiem (widzeniem).
Szyszynka (pineal gland) jest ulokowany w centrum mózgu, maleńki gruczoł niczym ziarenko ryżu.
- unikalna anatomiczna część mózgu.
Pod mikroskopem można zauważyć, że dzieli się na dwie półkule.
Dzisiejsza medycyna nie wie zbyt dużo na temat szyszynki, ale już starożytni grecy pisali,
że ten maleńki gruczoł łączy człowieka z Rzeczywistą Prawdą.
Aktywuje światło i kontroluje różne biorytmy w ciele, harmonizuje wiele funkcji np, pragnienie, głód, pożądania seksualne,
jest biologicznym zegarem w procesie starzenia.
Chociaż w normalnym życiu człowieka nie jest ten gruczoł dobrze rozpoznawany to jednak w życiu mistycznym sporo o nim wiadomo.
W starych ezoterycznych szkicach znaleziono, że ten punkt w mózgu jest linkiem między dwoma światami: fizycznym i spirytualnym,
że jest najsilniejszym źródłem energii jaką może człowiek posiadać,
która daje supernaturalne właściwości.
Mistycy nazywają szyszynkę siedzibą duszy.
Waży troszkę więcej niż 0.1 gram.
U małych dzieci jest ten gruczoł duży ale w okresie dojrzewania kurczy się.
W życiu fizycznym reguluje także rytm snu.
W nocy zwiększa się poziom melatoniny, który wytwarza szyszynka.
Dzięki melatoninie możemy spać, ma duże znaczenie podczas odpoczynku.
W momencie aktywacji tego gruczołu dla człowieka jest to wezwanie do podróży w wyższe wymiary.
Rozwija trzecie oko i czakrę korony.
Następnie otwiera kanał czystej prany - energii i wpuszcza ją do mózgu i całego ciała.
Wysoki poziom tej nowej energii o bardzo wysokiej wibracji powoli oddziela człowieka od świata fizycznego,
przyłącza do nowego - spirytualnego.
Nie jest to dla człowieka łatwy proces.
Inny poziom hormonów i zmiany na inne energie powoduje dużo emocjonalnych i fizycznych stresów w ciele i psychice.
Aktywująca się szyszynka i przysadka mózgowa zaczyna tworzyć nową unię między osobowością i duszą człowieka.
Szyszynka jest tym instrumentem, który wytwarza w tym momencie odpowiednie pole magnetyczne.
Dwa źródła energii - pozytywna i negatywna (męska i żeńska) łączą się i wytwarzają w mózgu człowieka światło.
Złączenie się tych dwóch energii daje wyładowania elektryczne w mózgu
i wyzwala wysokie wibracje i światło, dzięki temu człowiek może podróżować astralnie w bardzo odległe wymiary.
Kiedy szyszynka wytwarza już światło, na środku czoła u takiej osoby pojawia się okrągły znak - jakby pieczęć.
Po tym można rozpoznać, że szyszynka w tym ciele jest już bardzo wysoko rozwinięta.
Wszystkie zmysły w świadomości fizycznej i spirytualnej osiągają swoją harmonię.
Subtelne ciało - dusza - przeskakuje z niższych partii ciała ludzkiego i otwiera drzwi do mózgu.
Wtedy to właśnie w głowie pojawia się też dziwny dźwięk, sygnał otwierającej się szyszynki - kryształowej komnaty.
W czasie burzy obserwujemy najpierw wielką błyskawicę a później słyszymy grzmot.
W tym procesie, co ja mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, najpierw słyszę wielki szum, dziwny kryształowy dźwięk, przypomina mi często - AUM,
moje całe ciało zaczyna gwałtownie wibrować a parę sekund póżniej fala wielkiego światła
- niczym kolorowa błyskawica zapala się w moim ciele.
czasami ten błysk jest tak potężny, że aż wyrzuca mnie do góry, czuję wielkie szarpnięcie.
Z początku obserwowałam światło jakby wokół siebie i miałam wrażenie, że idzie do mnie skądś z daleka. Czułam się tak jakbym była na wielkiej otwartej przestrzeni podczas burzy. Porównywałam też to zjawisko do wybuchu wielkiej bomby.
A później nagle któregoś dnia zapaliło się światło we mnie. Zrobiło to na mnie olbrzymie wrażenie.
Poczułam się jak neon. Najczęściej bywa brylantowo białe, czasami złociste ale również wielokrotnie widzę go w innych kolorach.
Jest piękne, niepowtarzalne, w jego blasku dostrzegam inne światy, lecz nadal ta jego wielka siła mnie przygina do ziemi.
Trwa to już wiele lat i jak do tej pory nie przywykłam jeszcze w pełni do tego nowego zjawiska.
Aktywacja trzeciego oka jest bardzo ważna do pełnego otwarcia wyższej świadomości.
W tym samym czasie otwiera się również u takiej osoby kosmiczna wiedza - mądrość, doskonała pamięć i dusza zaczyna podróżować poza ciałem.
Poprzez Światło Kundalini szyszynka łączy duszę z Boskością.
Światło, które zaczyna wpływać do głowy z góry płynie przez Sutratma, sznur, którym połączona jest dusza z ciałem.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: 1, 2, 3 »
Strona 1 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów