jeden gość już odpowiedział wcześniej : " nie bo nie "
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dlaczego maryśka może być niebezpieczna?
Bo czasem zmieszana z innym staffem powoduje że odlatujesz za daleko w czasie i przestrzeni.
Podobnie jak nagi dziewiętnastolatek ze stanu Nevada który wszedł do zapełnionego kasyna twierdząc że jest Terminatorem a następnie skończył staserowany przez gliny na oczach grupki dzieci.Badania stwierdziły że zażył jednocześnie ziele i LSD.
Mon 13 Jul 10:46 AM
Was naked man at a casino a Terminator? Enlarge Photo
A man found naked at a casino claimed he was a Terminator sent from the future.
19-year-old Sean Stanley Smith was arrested on the Nevada border after he was spotted by a motorist wandering around the highway nude. He was ordered by police to stop but proceeded into a nearby casino - where he was then tasered in front of a group of children.
Smith claims he was a Terminator sent back in time from the future - a reference to the film character made popular by Arnold Schwarznegger in the sci-fi franchise. The films usually start with a naked man being transported to the past.
However, it turned out that Smith was not a time-travelling Terminator but was in fact suffering from the effects of LSD and marijuana. He was charged with indecent exposure and resisting a police officer.
dlatego powinna byc legalizacja by nie miaszac dragow
szkodliwosc thc i lsd jesli jest to znikoma
wg mnie te psychodeliki pomogaja ludzkosci
_________________ Otwarte Piramidy Finansowe
czy jest legalizacja czy nie ludzie i tak będą mieszać co tylko wpadnie w ich łapy , to już zależy od stopnia zaawansowania osoby podejmującej się mixu. trawka podbija każdą substancje, ale bez przesady żeby łączyć ją ze wszystkim, sama w sobie jest odpowiednio przyjemna.
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
dokładnie tak, te bonusy na nic sie nie przydają, ale na pewno nie jest to lsd bo on traci właściwości podgrzany do kilkudziesięciu stopni. stawiam na amfetamine, ona jest tańsza niż marihuana i prawdopodobnie czesto w niej jest roślina maczana. amfetamina palona jest uzależniająca i pewnie ostro dopierdala w czerep.
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Wyszedł na golasa, bo zażył LSD, jak to by był na alkoholu to pewnie większego halo by nie było. Nie chodzi także tu o mieszanie substancji ale to, że ta osoba była po prostu pojebana. Jaki jest odsetek ludzi którzy zażywając LSD i trawę co robią takie rzeczy? marginalny. Już ilość osób które robią takie rzeczy po alkoholu jest znacznie większy i pewnie jest to spowodowane tym, że po alku ludzie są odważniejszy, a na LSD czy trawie będziemy się bali robić głupie rzeczy. Każda okazja dobra do podtrzymywania propagandy przeciwko substancją psychoaktywnym, a pojebani ludzie się zawsze znajdą by robić z nich aferzystów medialnych, aby się przekonać wystarczy wpisać w YouTube hasło: beka
Jak już wcześniej było wspomniane te substancje nie są same w sobie ani dobre ani złe to narzędzia i wszystko zależy od tego czy ktoś potrafi z nich korzystać, czy ma nasrane we łbie. Sam swoich największych wtop w życiu doświadczyłem właśnie na stanie głębszo alkoholowym
Nie wiem, czy wiecie ale nie trawa, a LSD jest substancją której najbardziej boją się osoby budujące obecny system, ponieważ na LSD człowiek potrafi przeprogramowywać swoje od dziecka wdrukowane automatyczne zachowania, które nie są w zgodzie z naszym prawdziwym ja.
Kto by pomyślał,
że tylko z samoobrony były osoby popierające legalizację.
slidexman napisał:
chodzi mi o to ze jak zamawiasz trawe to dostajesz trawe a nie jeszcze bonusy ktorych nie zamawiales i o ktorych nie masz pojecia
Dokładnie.
Jeden z moich krewnych, który powrócił po wielu latach do polski ze stanów, zaskoczony był głównie w tym, że tutaj do każdej gazety w kiosku dodawane są jakieś pierdolniki, płyty i inne duperele.
U nich kupujesz gazetę - płacisz za gazetę,
U nas musisz dopłacać jeszcze do tych gadżetów.
Dodawanie, do marychy innych substancji jako gratis, jest traktowaniem klienta, jak ćpuna który ma się bardziej uzależnić.
to prawda, dilerzy dodaja do trawy dragi mocno uzalezniajace takie jak crak
jednak sa dilerzy szanujacy klientow ktorzy nigdy takich rzeczy nie zrobia
_________________ Otwarte Piramidy Finansowe
Postuluję zmianę przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii tak, ażeby nikt nie był karany więzieniem za posiadanie niewielkich ilości narkotyków na własny użytek. Uzależnienie jest problemem medycznym a nie kryminalnym i w związku z tym należy zmienić artykuł 62.
Polska Sieć ds. Polityki Narkotykowej
Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii
Art. 62.
1. Kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
2. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest znaczna ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych, sprawca podlega grzywnie i karze pozbawienia wolności do lat 5.
3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Pozwolcie ,ze i ja dorzuce swoje dwa liscie..dwa grosze..do dyskusji.
Kilka lat temmu przecjodzac przez tzw."kryzys wieku sredniego' zstanawialem sie nad radykalna zmiana zawodowa.
W ciagu 3 lat zrobilem dyplom z "Alcohol and Drugs Abuse Counceling "czyli teoretycznie jestem teraz specjalista ,ktorzy moze pomagac w ucieczce od nalogow.
Z radykalnej zmiany zrezygnowalem ale wiedza nabyta-pozostala.
Pozwolcie ,ze sie podziele :
1.Niektore narkotyki niszcza nam system nerwowy,niektore niszcza nam organy wewnetrzne.
Jest jeden ,ktory niszczy wszystko bez wyjatku : gorzala.
I ten jest legalny.
2.Nikotyna jest narkotykiem o wiele bardziej uzalezniajacym niz heroina.
Papierosy sa legalne.
3.Marijuana NIE POWODUJE FIZYCZNEJ ZALEZNOSCI CZYLI tzw.glodu narkotykowego.
Naturalnie gdyby ktos palil trawe tak jak pali papierosy to predzej czy pozniej bedzie mial problemy bo trawa bedzie ucieczka od wszystkich problemow .
4.Zalegalizowanie marijuany pozbwawilo by czesc policji dodatkowych dochodow a nikt przeciez nie lubi jak mu sie odbiera zrodlo wolnych od podatku zarobkow.
5.Nie mylcie prosze HEMP z marijuana.
Hemp czyli inna odmiana marijuany zawiera znikoma ilosc srodkow odurzajacych ale jest wspanialy w przemysle.Mozna z niego zrobic wszystko:od spodni po karoserie do samochodow.Szybko rosnie i na byle jakiej glebie.
6.Stwierdzenie ,ze kazdy kto zapali sobie bonga skonczy na heroinie na zasadzie: "od rzemyczka do koniczka" jest falszywe.
Na pewna beda tacy ,ktorzy tak skoncza ale to indywidualne decyzje a nie regula.
Trzeba pogodzic sie z faktem ,ze wielu powodow narkotyki staly sie czescia skladowa zycia wielu milionow ludzi.
I tego sie juz nie zmieni.
Nawet z tego powodu ,ze ludzie maja coraz mniej czasu(i pieniedzy) na odpoczynek .Pare skretow kosztuje mniej niz motorowka i wypad nad jezioro ale pozwala na chwile - i expresowo-uciec od wyscigu szczurow.
Jestem za legalizacja marihuany pod warunkiem ,ze bedzie to polaczone z rzetelna informacja o NEGATYWNYCH SKUTKACH jakie moga grozic temu ,kto po nia siegnie.
Bez demonizowania.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 17:48, 15 Lip '09
Temat postu:
nono jerzy. po kim jak po kim, ale po tobie nigdy bym sie takich wypowiedzi nie spodziewał. jestem mile zaskoczony
niestety hemp został zdelegalizowany pod pozorem "marihuany". a moja mama pamięta jak jeszcze po wojnie uprawiali konopie
Hehe, Jerzy zaskoczyleś, iscie pozytywnie, z małym ALE :
Na butelkach gorzały nie jest napisane "Moze rozbijac rodziny, umozliwiac katowanie dzieci, prowadzi do degenracji mozgu i wątroby"
Zastanówmy sie jak by to wyglądało w przypadku marichuany :
"Moze powodowac brak objawów agresji, istnieje ryzyku dobrego samopoczucia i co wazne - po godzinnym działaniu zdradza oznaki katalizatora zywieniowego. Moze powodowac choroby ukladu krązenio-oddechowego jak wszystko co wziewne, z wyjatkiem powietrza, choc nie zawsze"
Rzetelnosc!
Edit : znajomy przywiózł dzis z Indii hasiś, pali się to w czilum, rodzaju fajki, niewiem, sprobuje ;]
Pozdrawiam _________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Legalizacja Marihuany to noga wstawiona w drzwi, nastepnym krokiem byloby domaganie się legalizacji narkotykow "miekkich" potem "twardych" itd
zdelegalizowac waitrowki, mam na mysli ta smiertelnie niebezpieczna bron, kolejnym krokiem szalonych mysliwych-gangsterow bedzie bron maszynowa!!!
zrozum czlowieku ze palacze marichuany a uzytkownicy heroiny czy heroiny polskiej to zupelnie inny sort, jak pijacy wode i wÓde kazdego dnia. nikt z nas (sa zapewne wyjatki) nie chce legalizacji heroiny czy cracku. chcemy jedynie moc legalnie uzywac marichuany, podobnie jak uzywa sie duzo bardziej uzalezniajacej kawy czy smiertelnego tytoniu
wegiel na raty napisał:
więc moim zdaniem BARDZO DOBRZE że nie zalegalizują tego świństwa
no walsnie, ale argumentacje masz podobna do Mr. "nie bo nie", i dlatego, dzieki NIEWIEDZY twej i Mr. "nie bo nie" roslina ktora jest lekiem na wiele dolegliwosci jest nielegalna. za to tyton,kawa i wóda, ba nawet aspiryna, ktora zabija kazdego roku 7000 amerykanow jest O.K.
wegiel na raty napisał:
choć
wlasciwie to dziwię sie czemu tego "rządy" nie legalizuja bo z punktu widzenia NWO to bylaby sama korzysc.
O ilez łatwiej by im się rządziło stadem oszołomionym przez używki mocniejsze i trwalej uzależniające niż alkohol
po raz kolejny wychodzi na jaw twoja ignorancja. otoz marichuana jest dlatego nielegalna, poniewaz, mowiac kolokwialnie "otwiera oczy" a raczej uruchamia czesc mozgu odpowiedzialna za KREATYWNOSC, dzieki ktorej spolecznosc globu rozkminila by na szybko ich plany. chcesz przyklad? prosze, bill hicks w jednym ze skeczy mowi "uwazacie ze narkotyki sa zle? wiec po powrocie do domu wyrzuccie wszystkie swoje plyty, filmy, obrazy, ksiazki,etc bo zapewniam was ze wiekszosc z nich byla stworzona pod wplywem narkotykow...", jeszcze malo? no to proponuje ankiete na forum, zobaczysz jak duzy odsetek forumowiczow pali marichuane lub haszysz? wszyscy moi znajomi, ktorzy znaja prawde o NWO pala marichuane!!! a kilkoro z nich podobnie jak ja nie oglada TV, nie uzywa pasty z fluorem, napojow z aspartamem, benzoesanem,etc.
zrozum to ze ulegles propagandzie i jako czlowiek o szerokim swiatopogladzie, powinienes otworzyc oczy swe czym poredzej na ten temat. uwierz mi poczciwemu palaczowi z pietnastoletnim stazem i czteroletnim synem, ze marichuana ani nie uzaleznia (no moze troszeczke,tak jak filmy Tarantino ) ani nie powoduje depresji, wahan nastrojow, paranoi, AIDS, katastrof lotniczych, krachow na gieldzie, syfilisu i wrzodow.
Jesli masz jakies pytania, z przyjemnoscia tobie i innym na nie odpowiem (jesli wiedza mi pozwoli
"Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii
Art. 62.
1. Kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. "
Dlaczego w takim razie tzw"gazeta wyborcza' jest ciagle ,LEGALNIE, w sprzedazy?
Jerzy
po raz kolejny wychodzi na jaw twoja ignorancja. otoz marichuana jest dlatego nielegalna, poniewaz, mowiac kolokwialnie "otwiera oczy" a raczej uruchamia czesc mozgu odpowiedzialna za KREATYWNOSC, dzieki ktorej spolecznosc globu rozkminila by na szybko ich plany. chcesz przyklad? prosze, bill hicks w jednym ze skeczy mowi "uwazacie ze narkotyki sa zle? wiec po powrocie do domu wyrzuccie wszystkie swoje plyty, filmy, obrazy, ksiazki,etc bo zapewniam was ze wiekszosc z nich byla stworzona pod wplywem narkotykow...", jeszcze malo? no to proponuje ankiete na forum, zobaczysz jak duzy odsetek forumowiczow pali marichuane lub haszysz? wszyscy moi znajomi, ktorzy znaja prawde o NWO pala marichuane!!! a kilkoro z nich podobnie jak ja nie oglada TV, nie uzywa pasty z fluorem, napojow z aspartamem, benzoesanem,etc.
zrozum to ze ulegles propagandzie i jako czlowiek o szerokim swiatopogladzie, powinienes otworzyc oczy swe czym poredzej na ten temat
Oj ziom ziom. Rozkmina na maxa widze.
Jako osoba o szerokim swiatopogladzie powinienes otworzyc oczy swe czym predzej i zauwazyc, ze ulegles PROPAGANDZIE UJARANYCH MATOLOW KTORZY PIER***A BZDURY BO MAJA ZRYTA MOZGOWNICE!
Zanim nabierzesz piany by wyslac flame, przeczytaj akcje co sie ją postaram skleić szybciutko:
1. Legalizacja - osobiscie to nie mam zdania. Sa argumenty na tak (mafie, szykanowanie, pogarda dla ludzkiej samodzielnosci i wolnosci) i na nie (ochrona dzieci a takze ksztalt systemowy w Polsce np. - przymus ubezpieczen, "bezplatna" sluzba zdrowia za ktora placisz w skladkach i podatkach = utrzymywanie pieprzonych cpunow ktorzy przeholowali.. za co niby mialbym to robic? za kare? glupi jestem czy co? malo juz zdzieraja z biednych obywateli?).
2. Propaganda legalizacyjna - jak widzisz, o legalizacji mozna podyskutowac na roznych poziomach. Politycznym, ustrojowym, filozoficznym (wolnosc i jej konsekwencje oraz zapisanie tego w w taki czy inny sposob w prawie). I to wszystko rozumiem.
Ale PIER***ENIA, ze marihuana otwiera oczy, nigdy i nikomu nie szkodzi a wrecz jest zdrowa, ze to naturalne, ze kazdy powinien, ze wchodzisz na jakies hiper poziomy aktywnosci mozgu i 'rozkminiasz' zajebiste rzeczy - to jest propaganda ćpunów i debili oraz tych, co uwielbiaja na nich zarabiac.
Jedno ekstremum (delegalizacja i spoleczne stanowcze potępienie) rodzi drugie (uwielbienie, bezkrytycznosc wobec trawki). I to wszystko o kant dupska rozbic. PRAWDA LEZY PO SRODKU.
Ja znam ludzi, ktorym jaranie niezbyt przeszkadzalo w zyciu. Lubili, palili regularnie, dobrze sie uczyli, znalezli prace i kobiete fajna, byli normalni. Znalem tez dobrze ludzi, ktorym osmolona lufka zdrowo pomieszala we lbie, zrujnowala zycie. Zatem opowiadanie pierdół o tym, ze to takie lecznicze naturalne ziolo otwierajace umysl - pozostaw mlodszym kolegom a publicznie w powaznych dyskusjach sie nie osmieszaj. Ale nie przejmuj sie, nie jestes wyjatkowy.
Wielu 'jaraczy' wpadlo wlasnie w te pulapke. Paradoksalnie wlasnie dzieki zakazie palenia maryśki - NA SILE chcac wszystkim udowodnic ze to nieszkodliwe ROZMINELI sie z rzeczywistoscia. A rzeczywistosc jest taka, ze marihuana u roznych ludzi ma rozne skutki - od w miare pozytywnych (artysci moze np.) przez obojetne (normalni ludzie ktorzy przypala i nic to do ich zycia nie wnosi) po KOSZMARNE (ludzie ktorzy zrujnowali sobie szkole, zycie, prace, kontakty, milosc i nierzadko nasrali sobie w papiery wchodzac w konflikt z prawem.. byc moze tez i paru, ktorzy potem wzieli sie za inne dragi).
naprawde jestes przekonany ze dzieci sa chronione?
ja uwazam ze w dzisiejszej sytuacji dzieciakom jest latwiej dostac dragi niz doroslym
Cytat:
a takze ksztalt systemowy w Polsce np. - przymus ubezpieczen, "bezplatna" sluzba zdrowia za ktora placisz w skladkach i podatkach = utrzymywanie pieprzonych cpunow ktorzy przeholowali.. za co niby mialbym to robic? za kare? glupi jestem czy co? malo juz zdzieraja z biednych obywateli?).
niezdrowe jedzenie takze jest legalne
a wiekszosc chorob spowodowane jest niezdrowym odzywianiem
jestes glupi ze placisz za darmowe leczenie tych ktorzy jedza
legalne niezdrowe pozywnienie?
Cytat:
Ale PIER***ENIA, ze marihuana otwiera oczy, nigdy i nikomu nie szkodzi a wrecz jest zdrowa, ze to naturalne, ze kazdy powinien, ze wchodzisz na jakies hiper poziomy aktywnosci mozgu i 'rozkminiasz' zajebiste rzeczy - to jest propaganda ćpunów i debili oraz tych, co uwielbiaja na nich zarabiac.
niezaleznie od tego czy uwazasz to za falsz czy za rawde to
dragi daja nowe mozliwosci percepcji w przenosni otwieraja oczy
tak jak temu nobliscie
Cytat:
Ja znam ludzi, ktorym jaranie niezbyt przeszkadzalo w zyciu. Lubili, palili regularnie, dobrze sie uczyli, znalezli prace i kobiete fajna, byli normalni. Znalem tez dobrze ludzi, ktorym osmolona lufka zdrowo pomieszala we lbie, zrujnowala zycie.
mysle ze gdyby nie pojawiala sie trawka w zyciu twoich znajomych
ich zycie wygladalo by podobnie
to co piszesz tzn delegowanie odpowiedzialnosci za zycie w rece trawki
jest przynajmniej dla mnie komiczne
Cytat:
Zatem opowiadanie pierdół o tym, ze to takie lecznicze naturalne ziolo otwierajace umysl - pozostaw mlodszym kolegom a publicznie w powaznych dyskusjach sie nie osmieszaj.
pol zycia palilem i nie znam lepszego leku na moje bole zoladka
teraz jem jakies sztuczne leki ktore nie bardzo mi pomagaja
mam nadzieje ze niebawem zalegalizuja ziele bym mogl korzystac z niego legalnie
Cytat:
Wielu 'jaraczy' wpadlo wlasnie w te pulapke. Paradoksalnie wlasnie dzieki zakazie palenia maryśki - NA SILE chcac wszystkim udowodnic ze to nieszkodliwe
pierwszy raz slysze o tym by ludzie jarali by udowodnic ze to nie szkodzi
i po tym co napisales mysle ze nie paliles ziola a to jak dziala wiesz z mediow
Cytat:
ROZMINELI sie z rzeczywistoscia. A rzeczywistosc jest taka, ze marihuana u roznych ludzi ma rozne skutki - od w miare pozytywnych (artysci moze np.) przez obojetne (normalni ludzie ktorzy przypala i nic to do ich zycia nie wnosi) po KOSZMARNE (ludzie ktorzy zrujnowali sobie szkole, zycie, prace, kontakty, milosc i nierzadko nasrali sobie w papiery wchodzac w konflikt z prawem.. byc moze tez i paru, ktorzy potem wzieli sie za inne dragi).
rozni ludzie roznie reaguja na rozne rosliny
wiesz moja znajoma pewnie umarlaby gdyby zjadla calego orzecha laskowego
bo ma ostre uczulenie na nie
ale zauwaz ze z tego powodu nikt nie zabrania uprawy
i dystrybucji orzechow laskowych
jak ktos sobie w zyciu nie radzi to czy pali ziolo czy nie to malo istotne
zwalanie odpowiedzialnosci za niepowodzenia na dragi jest smieszne
jak ktos nie jest nauczony konstruktywnie myslec samodzielnie i przez to
nie radzi sobie w zyciu to winy szukalbym w wychowaniu domowym i szkolnym
masz racje...ziom, ja staram sie wiedziec co w siebie aplikuje, jak to dziala,etc juz jako maly chlopiec interesowalem sie swiatem mnie otaczajacym i zadawalem sobie pytanie "dlaczego .........?"
rogue napisał:
Jako osoba o szerokim swiatopogladzie powinienes otworzyc oczy swe czym predzej i zauwazyc, ze ulegles PROPAGANDZIE UJARANYCH MATOLOW KTORZY PIER***A BZDURY BO MAJA ZRYTA MOZGOWNICE!
powiedz to mojej ukochanej ktora zapali czasem dzointa by obnizyc sobie cisnienie w galce ocznej bo ma jaskre albo gdy boli ja jajnik. powiedz ludziom majacym raka czy stwardnienie rozsiane, ze zmniejszone uczucie bolu jest tylko, jak to nazwales PROPAGANDA UJARANYCH MATOLOW KTORZY PIER***A BZDURY BO MAJA ZRYTA MOZGOWNICE!
zapewniam cie ze ani moja kobieta, ani znajoma majacy problemy z cisnieniem ani wiele innych osob korzystajacych z szerokiego spektrum mozliwosci naturalnego leku jakim jest konopia, nie sa malolatami ani nie maja zrytych mozgownic...
rogue napisał:
1. Legalizacja - osobiscie to nie mam zdania. Sa argumenty na tak (mafie, szykanowanie, pogarda dla ludzkiej samodzielnosci i wolnosci) i na nie (ochrona dzieci a takze ksztalt systemowy w Polsce np. - przymus ubezpieczen, "bezplatna" sluzba zdrowia za ktora placisz w skladkach i podatkach = utrzymywanie pieprzonych cpunow ktorzy przeholowali.. za co niby mialbym to robic? za kare? glupi jestem czy co? malo juz zdzieraja z biednych obywateli?).
kogo ty chcesz kur** leczyc i z czego? moim dzieckiem pozwol ze ja sie zajme, bo jesli kiedys przyjdzie i spyta "tato, wolisz zebym sie schlal czy zjaral?" odpowiem mu zeby sie nie trul gorzala. cale szczescie ze opieka dla milionow alkoholikow i ich rodzin jest w polsce za darmo wiec nikt za to nie placi, bo jeszcze bys wyszedl na glupca....
rogue napisał:
2. Propaganda legalizacyjna - jak widzisz, o legalizacji mozna podyskutowac na roznych poziomach. Politycznym, ustrojowym, filozoficznym (wolnosc i jej konsekwencje oraz zapisanie tego w w taki czy inny sposob w prawie). I to wszystko rozumiem.
"propaganda legalizacyjna marichuany", gdzies ty to wyczytal. moze lepiej podyskutowac o legalizacji konopki a propagowac zdrowy tryb zycia, co ty na to?
za darmo wiec nikt za to nie placi, bo jeszcze bys wyszedl na glupca....
rogue napisał:
Ale PIER***ENIA, ze marihuana otwiera oczy, nigdy i nikomu nie szkodzi a wrecz jest zdrowa, ze to naturalne, ze kazdy powinien, ze wchodzisz na jakies hiper poziomy aktywnosci mozgu i 'rozkminiasz' zajebiste rzeczy - to jest propaganda ćpunów i debili oraz tych, co uwielbiaja na nich zarabiac.
na temat zdrowia, cpunow, debili i zrytych mozgow juz wyjasnilem ci powyzej, wiec daj sobie na wstrzymanie z obelgami,bo nawet heroinista lezacy na ulicy w kaluzy jest czlowiekiem. czy nie jest?
poczytaj sobie troche o Timothy`m Leary`m, Terrenc`ie McKenna, R.A.Wilson`ie, o Hoffman`ie (panie swiec nad jego dusza:wink: ) odkrywcy LSD. jak sie zapoznasz z tematem to wrocimy do niego...
rogue napisał:
Jedno ekstremum (delegalizacja i spoleczne stanowcze potępienie) rodzi drugie (uwielbienie, bezkrytycznosc wobec trawki). I to wszystko o kant dupska rozbic. PRAWDA LEZY PO SRODKU.
wiesz co? po srodku to ja mam dupe, a tam jest gowno prawda....
rogue napisał:
Ja znam ludzi, ktorym jaranie niezbyt przeszkadzalo w zyciu. Lubili, palili regularnie, dobrze sie uczyli, znalezli prace i kobiete fajna, byli normalni. Znalem tez dobrze ludzi, ktorym osmolona lufka zdrowo pomieszala we lbie, zrujnowala zycie. Zatem opowiadanie pierdół o tym, ze to takie lecznicze naturalne ziolo otwierajace umysl - pozostaw mlodszym kolegom a publicznie w powaznych dyskusjach sie nie osmieszaj. Ale nie przejmuj sie, nie jestes wyjatkowy.
Wielu 'jaraczy' wpadlo wlasnie w te pulapke. Paradoksalnie wlasnie dzieki zakazie palenia maryśki - NA SILE chcac wszystkim udowodnic ze to nieszkodliwe ROZMINELI sie z rzeczywistoscia. A rzeczywistosc jest taka, ze marihuana u roznych ludzi ma rozne skutki - od w miare pozytywnych (artysci moze np.) przez obojetne (normalni ludzie ktorzy przypala i nic to do ich zycia nie wnosi) po KOSZMARNE (ludzie ktorzy zrujnowali sobie szkole, zycie, prace, kontakty, milosc i nierzadko nasrali sobie w papiery wchodzac w konflikt z prawem.. byc moze tez i paru, ktorzy potem wzieli sie za inne dragi).
ja znalem ludzi ktorych zabilo:
tluste jedzenie
alkohol
samochod
Krzysztof.D
i co kur** z tego? mamy zdelegalizowac wszystko co zabija?
nie bylo jednego!!!!! jedynego przypadku smierci od marichuany, ty znasz wielu ludzi wiec moze kogos takiego rowniez
zauwaz ze w tym watku wiekszosc wypowiada sie w podobnym tonie, czyzby wiekszosci nie miala racji?
byc moze paliles kiedys z lufki pob blokiem ale kumple ci zaczeli wkrecac i zlapales dola, stad wiesz z autopsji ze to jest zle !
z tego co pamietam moj pierwszy kontakt z alkoholem, to .... nic nie pamietam bo udalem sie na nizsze pulapy swiadomosci mej...pije juz ze 20 lat i nie mam zapedow do bitki jak sie schlam ale znam takich, z ktorymi pijac obawiam sie o swoje zycie.
P.S.tak na prawde to joint przymyka powieki ale ten kto pali ten wie jak jest....
Moze Ty wiesz co w siebie pakujesz- ale wielu gnojkow czyta takie peany na temat trawki, potem chca sprobowac i biora jakies gowno zakrapiane nie wiadomo czym.
To ile, z kim, jak i kiedy jaralem nie ma absolutnie nic do rzeczy. Obydwaj respondenci oczywiscie uzyli takich erystycznych zagrywek. Jesli rozmowa ma polegac na licytacji kto ile jara, to sobie gadajcie we wlasnym gronie.
Twoja dziewczyna, gdyby chciala, moglaby wyleczyc przyczyny a nie skutki- czyli bol. Ale skoro woli sobie zapalic 'bo ja cos boli' to przeciez nie moj problem.
Cytat:
kogo ty chcesz kur** leczyc i z czego? moim dzieckiem pozwol ze ja sie zajme, bo jesli kiedys przyjdzie i spyta "tato, wolisz zebym sie schlal czy zjaral?" odpowiem mu zeby sie nie trul gorzala. cale szczescie ze opieka dla milionow alkoholikow i ich rodzin jest w polsce za darmo wiec nikt za to nie placi, bo jeszcze bys wyszedl na glupca....
Nikt za to nie placi? Mieszkania socjalne, zasilki, pobyt w szpitalu, MOPSy sropsy - nie ma nic za darmo. Za wszystko placimy my.
Nikomu nie zakazuje rozpieprzyc sobie zycia, byleby na wlasny rachunek- co w Polsce jest niemozliwe.
Co do dzieci owszem, ja sie Twoimi nie interesuje i tego samego oczekiwalbym w stosunku do moich.
Dopoki narkotyki sa w 'podziemiu' moim zdaniem latwiej zauwazyc - o ile rodzic zna sie na rzeczy - gdy dziecko zaczyna brac. Ja bym na przyklad tego nie chcial i do 18stego roku zycia mam pelne prawo zakazywac (a czy zakaze zawsze i wszedzie- to juz inna sprawa, rozmawiamy o prawie do). Gdyby narkotyki byly na porzadku dziennym mogloby byc trudniej uchronic swoje dziecko przed nimi. I dla mnie to jest raczej zmiana in minus.
Ruch hippisowski to nie moja bajka. Nie wiem- maja mi te nazwiska imponowac czy co?
Czym sie charakteryzuje to mantrowo powtarzane 'otwieranie umyslu'? Oprocz glupich dialogow, teledyskow z kolorowymi plamkami podrozujacymi po ekranie- czym jeszcze? Nie pokonujemy na codzien tysiacow kilometrow w pare godzin, nie budujemy 800-metrowych wiezowcow na calym swiecie, nie rozwiazalismy problemu glodu, nie wynalezlismy rozsadnego systemu politycznego wolnego od korupcji i skurw***nstwa, nie nosimy megakomputerow na malej opasce na palcu wskazujacym potrafiacych 9 mln razy tyle co dzisiejsze.
A przeciez, gdyby jakies autentyczne dopalacze 'otwierajace umysl' istnialy - nasz poziom technologiczny powinien sie podwyzszyc diametralnie, czy nie?
Od marihuany nikt nie umarl. Prawda.
Od oslepniecia tez- ale to "troche" przeszkadza w normalnym zyciu. Statystyki zgonow to banalne postawienie sprawy, statystyki spieprzonego zycia, popadniecia w depresje, zlamania milosci, kariery, marzen - tego raczej ciezko sie dogrzebac.
Ja nie jestem przeciwny legalizacji marihuany. Uwazam jednak, ze najpierw caly system powinien byc w danym panstwie normalny- a dopiero potem takie pierdoly jak legalizacja trawki.
Prywatna sluzba zdrowia, zniesienie przymusu ubezpieczen, sprywatyzowanie szkolnictwa, znaczne uwolnienie konkurencji, wyniszczenie biurokracji i administracji...
W takim panstwie, gdzie kazdy jest wolny i odpowiedzialny za siebie jak najbardziej, niech kazdy robi to co chce. Ale teraz, dzis to jest naprawde maly problem (moze zlagodzenie kar lub odpuszczenie 'posiadajacych na wlasny uzytek' jest mozliwe).
I tyle mam do powiedzenia. A dalszej gloryfikacji marihuany nie chce mi sie czytac.
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 115
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:34, 17 Lip '09
Temat postu:
Kolego Rogue... Obaj wiemy ze alkohol jest szkodliwy, ja nie piję, ale może Ty (oby) okazjonalnie - tak. Czy dyskutowałbyś na temat szkodliwości alkoholu z osobą która nigdy go nie spożywała ?? To to samo co rozmowa o przemocy w grach komputerowych z osobą która komputer w telewizorni co najwyżej widziała.... A z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że nie paliłeś mj....no chyba, że coś w ten deseń:
Cytat:
moze paliles kiedys z lufki pob blokiem ale kumple ci zaczeli wkrecac i zlapales dola
Cytat:
Statystyki zgonow to banalne postawienie sprawy, statystyki spieprzonego zycia, popadniecia w depresje, zlamania milosci, kariery, marzen - tego raczej ciezko sie dogrzebac.
Banalne ? Weź pod uwagę, że ludzie popadają w depresje z dużo bardziej błahych powodów.... Np. przez gry komputerowe, bo i takie przypadki się zdarzały, także twierdzenia, że marihuana prowadzi do depresji są co najmniej śmieszne i nie na miejscu. Znam sporo osób które palą (nigdy nie ciągnęło ich do niczego mocniejszego) od dłuższego czasu i wszystko z nimi OK. Nikt nie umarł, nikt nie został "roślinką", a nawet więcej - nikt nie poszedł na odwyk !!! Bo i po co, jeśli człowiek który pali od 10 lat (np. raz czy dwa w miesiącu) robi to tylko wtedy gdy ma ochotę, a nie ciśnienie? A nawet jak będzie palił raz w tygodniu, to co się stanie? Najważniejsze jest to, ze po wódzie duża część osób jest agresywna, a po zielsku dookoła widzisz samych przyjaciół Pozdrawiam
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4...19, 20, 21 »
Strona 3 z 21
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
, to już zależy od stopnia zaawansowania osoby podejmującej się mixu. trawka podbija każdą substancje, ale bez przesady żeby łączyć ją ze wszystkim, sama w sobie jest odpowiednio przyjemna.
