Znowu Google

jarondo

Google zna hasła do sieci Wi-Fi na całym świecie

Cytat:

Urządzenia działające pod kontrolą Androida od wersji 2.2 domyślnie wysyłają do serwerów firmy Google wszystkie zapamiętane hasła do sieci Wi-Fi. Temat nie jest nowy, jednak w obliczu rosnących obaw o naszą prywatność, warto o tej kwestii przypomnieć.

Jak przypomniał właśnie Computerworld, chcąc zdobyć hasło do naszej sieci bezprzewodowej niekoniecznie trzeba będzie zmierzyć się z zabezpieczeniami w postaci WEP/WPA/WPA2. Klucz do naszego Wi-Fi może już od dawna znajdować się na serwerach firmy Google.

Wynika to z tego, że rozmaite androidowe urządzenia mobilne domyślnie przesyłają do „centrali” kopię wielu ustawień, w tym hasła do wszystkich użytych kiedykolwiek bezprzewodowych sieci. Z pewnością wielu użytkowników nie jest jednak tego świadoma.

Za przesyłanie naszych haseł wprost do internetowego giganta odpowiedzialne są następujące funkcje:

Android 2.3.4: Settings / Privacy / Back up my settings
Android 4.2: Settings / Backup and reset / Back up my data

Dokładna analiza podręczników użytkownika (przykładowe podręczniki dla Androida: 2.3.4 oraz 4.0) nie pozostawia żadnych wątpliwości.

If you check this option, a wide variety of your personal data is backed up automatically, including your Wi-Fi passwords, Browser bookmarks, a list of the apps you’ve installed from the Market app, the words you’ve added to the dictionary used by the onscreen keyboard, and most of your customized settings.

Czyli w wolnym tłumaczeniu, po włączeniu tej opcji, oprócz całej masy różnych ustawień, wykonywana będzie również kopia wszystkich zapamiętanych w urządzeniu haseł do sieci Wi-Fi.

Z punktu widzenia wygody użytkownika chcącego w prosty sposób przywrócić w razie takiej potrzeby wszystkie ustawienia urządzenia — jest to z pewnością świetne rozwiązanie.

Jednak nawet jeśli Google przechowywane backupy szyfruje, to tylko i wyłącznie sam internetowy gigant posiada wszystkie klucze szyfrujące, gdyż w innym wypadku nie byłby w stanie przywrócić naszych ustawień do stanu pierwotnego.

Google od lat opowiada się za prawem swych użytkowników do zachowania prywatności, nie jest jednak żadną tajemnicą, że w przypadku otrzymania odpowiedniego nakazu, korporacja z Mountain View będzie musiała przekazać władzom wszystkie dane włącznie z naszymi hasłami.
Wyłączamy przesyłanie haseł do „centrali"

Wyłączamy przesyłanie haseł do „centrali”
źródło: nakedsecurity.sophos.com

W taki oto sposób, biorąc pod uwagę popularność urządzeń z Androidem na pokładzie, firma Google może być w posiadania haseł do znacznej części sieci Wi-Fi na całym świecie. Jeśli jednak nie chcemy, by było tam również nasze hasło, ustawmy odpowiednią opcję w naszym mobilnym systemie operacyjnym, a następnie zmieńmy nasze hasło.

http://sekurak.pl/google-zna-hasla-do-sieci-wi-fi-na-calym-swiecie/

King Crimson

Jakby się nie kręcił to dupa ciągle z tyłu. Pies jebał, co im po hasłach do wifi? Będą zapierdalać po twój dom, żeby wbić się do twojej domowej sieci i przejrzeć amatorskie pornosy wykonane z małżonką tudzież kochanką Very Happy

?

jarondo

Wrzuć jakieś. Very Happy

Pewnie mogą rozpakować cały buckup.

King Crimson

To forum prawdy a nie pornhub Very Happy

nanook

Ludzie w wielu przypadkach mają te same hasła albo warianty tych samych haseł na różnych kontach. Może baza danych ułatwia po prostu odgadywanie tych haseł? To tak jakbym był niewidocznym włamywaczem i mógł bezkarnie wchodzić do mieszkań nawet podczas obecności właścicieli. Potrzebowałbym tylko otwartych drzwi. Kolekcja kluczy będzie łatwiejszym sposobem na ich otwarcie niż walka z zabezpieczeniami wymyślanymi przez firmy zamkowe ;-)

AQuatro

To są wszystko bzdury mające być może za zadanie jedynie zastraszyć ludzi.
Google, i inne instytucje mają gdzieś nasze hasła i nasze prywatne fotki lub korespondencję z kolegą.
Jedyne na czym im zależy to poznać nasze zachowanie i zainteresowania w celu idealnego dopasowania reklamy pod nas.

To jest może bardziej mechanizm zastraszania. Skoro oni znają nawet nasze hasła do wifi, to lepiej nie róbmy żadnych głupot, bo kontrolują nas w 100 procentach. A tak naprawdę zero kontrolują. Ludzi i przepływu informacji jest tak dużo, że żaden prism i inne nie są w stanie tego kontrolować.

Oczywiście są osoby, których wyciągnięcie danych byłoby cenne lub przynosiło ogromne dochodu, ale to jest procent.

Dużo bardziej opłaca im się stworzyć wrażenie, że nas kontrolują niż w rzeczywistości kontrolować. Podobnie jak z lotem na księżyc Smile

Efekt widoczny jak na dłoni. Wszyscy sami przyznają, że są kontrolowani. To tak jakby przekonać bydło, że jest porządna zagroda i niech się nigdzie nie wybiera. Smile

_________________
Zobacz też tutaj

Goska

11 milionów użytkowników Facebooka w USA i Wielkiej Brytanii usunęło swoje konta po demaskacjach, dokonanych przez Edwarda Snowdena.
http://polish.ruvr.ru/economy/

Python666m

Ale wy jesteście dziwni, korporacja google cały czas się rozwija, wprowadza udogodnienia dla użytkowników, a że one idą w parze z ingwilacją to już nie ich sprawa. A tak na marginesie, jaką sekretną wyszukiwarką wy się posługujecie?

jarondo

Goska napisał:

11 milionów użytkowników Facebooka w USA i Wielkiej Brytanii usunęło swoje konta po demaskacjach, dokonanych przez Edwarda Snowdena.
http://polish.ruvr.ru/economy/

Wydaje się im.
Facebook trzyma konta niewidocznie dla innych.
Indeksuje bazy na bieżąco, by handlować preferencjami.
Głupich nie sieją.

Cytat:

(...)Michael Schroepfer, dyrektor techniczny Facebooka, poinformował o utworzeniu w firmie nowej grupy badawczej, zajmującej się sztucznymi inteligencjami, a w szczególności technikami maszynowego uczenia się. Na jej czele stanął przejęty z Google ekspert od technik typu deep learning Marc'Aurelio Ranzato, a w skład wchodzą Yaniv Taigman, współtwórca służącego rozpoznawaniu twarzy startupu Face.com, ekspert od maszynowego rozpoznawania obrazu Lubomir Bourdev i doświadczony programista Facebooka Keith Adams.

http://www.dobreprogramy.pl/Facebook-sie.....47977.html

Życzę wszystkiego dobrego, radosnemu użytkowaniu sieci.
Unikający rozgłosu znikają w masie idiotów.
Portale społecznościowe to burdel chcących łupać naiwnych.

goral_

AQuatro napisał:

To są wszystko bzdury mające być może za zadanie jedynie zastraszyć ludzi.
Google, i inne instytucje mają gdzieś nasze hasła i nasze prywatne fotki lub korespondencję z kolegą.
Jedyne na czym im zależy to poznać nasze zachowanie i zainteresowania w celu idealnego dopasowania reklamy pod nas.

To też, ale samo wifi... hmmm ja mam problem w domu z zasięgiem, więc jak niby "służby" włamią mi się do sieci?
Po drugie 80% (jak nie więcej) ludzi w UK używa haseł generowanych przez dostawcę internetu (na każdym routerze jest napisane i zostaje na zawsze) które można wyliczyć na podstawie znajomości adresu MAK i algorytmu stosowanego przez danego dostawcę. Na internecie jest mnóstwo informacji jak wyliczyć hasło do wifi w BT czy SKY.
Samo bezpieczeństwo wifi można potroić jak nie jeszcze bardziej zwielokrotnić poprzez proste zabiegi typu: dostęp tylko znanym adresom MAK, ustawienie adresu IP na stale do danego MAK, wreszcie zabronić komunikacji po wifi komputerom wewnątrz sieci wifi (każdy router to ma).
Tak więc z lekturą na 30 minut i już jak agencji googli czy NSA dostaną się pod nasze drzwi, to jak złapią sygnał, to będą mieć dodatkowy problem z rozgryzieniem naszej sieci:)
Zresztą google to jeszcze nic, ale sam operator telefon komórkowej! Ten to dopiero ma o nas informacji:) od sms-ów po zapis rozmów, o hasłach nawet nie wspomnę a nawet może nam włączyć telefon zdalnie:) Zwłaszcza, że w krajach zachodnich internet mobilny jest tak tani lub nawet darmowy, że mało kto używa w telefonie wifi.
(W UK three abonament za 12.90 na miesiąc jest 300 minut do każdej sieci i stacjonarne plus nielimitowany internet - jako przykład bez sensowność i używania wifi w telefonie)

Tak więc to kolejne "Polskie" sensacje medialne.

The Mike

goral_ napisał:

AQuatro napisał:

To są wszystko bzdury mające być może za zadanie jedynie zastraszyć ludzi.
Google, i inne instytucje mają gdzieś nasze hasła i nasze prywatne fotki lub korespondencję z kolegą.
Jedyne na czym im zależy to poznać nasze zachowanie i zainteresowania w celu idealnego dopasowania reklamy pod nas.

To też, ale samo wifi... hmmm ja mam problem w domu z zasięgiem, więc jak niby "służby" włamią mi się do sieci?
Po drugie 80% (jak nie więcej) ludzi w UK używa haseł generowanych przez dostawcę internetu (na każdym routerze jest napisane i zostaje na zawsze) które można wyliczyć na podstawie znajomości adresu MAK i algorytmu stosowanego przez danego dostawcę. Na internecie jest mnóstwo informacji jak wyliczyć hasło do wifi w BT czy SKY.
Samo bezpieczeństwo wifi można potroić jak nie jeszcze bardziej zwielokrotnić poprzez proste zabiegi typu: dostęp tylko znanym adresom MAK, ustawienie adresu IP na stale do danego MAK, wreszcie zabronić komunikacji po wifi komputerom wewnątrz sieci wifi (każdy router to ma).
Tak więc z lekturą na 30 minut i już jak agencji googli czy NSA dostaną się pod nasze drzwi, to jak złapią sygnał, to będą mieć dodatkowy problem z rozgryzieniem naszej sieci:)
Zresztą google to jeszcze nic, ale sam operator telefon komórkowej! Ten to dopiero ma o nas informacji:) od sms-ów po zapis rozmów, o hasłach nawet nie wspomnę a nawet może nam włączyć telefon zdalnie:) Zwłaszcza, że w krajach zachodnich internet mobilny jest tak tani lub nawet darmowy, że mało kto używa w telefonie wifi.
(W UK three abonament za 12.90 na miesiąc jest 300 minut do każdej sieci i stacjonarne plus nielimitowany internet - jako przykład bez sensowność i używania wifi w telefonie)

Tak więc to kolejne "Polskie" sensacje medialne.

Ok, tylko wciąż pozostaje pytanie, po co? Po co im hasła do wi-fi. Przecież uzyskanie tego też kosztuje, też pochłania cenny czas i zasoby, a to jest korporacja, więc ciąg decyzyjny nie składa się z Heńka i Rycha, którzy wymyślili sobie, że będą brali hasła do wi-fi, bo tak i chuj! Musi być w tym jakiś cel, choćby banalny, ale go nie znamy.

Stworzenie ze zsynchronizowanych routerów czegoś na miarę wielkiego nadajnika? Fantazja mnie ponosi, ale? Laughing