Czy wyraził byś w Internecie jawne, przedwyborcze poparcie wobec Janusza Korwina-Mikke, sygnując je swoim imieniem, nazwiskiem, miejscowością i ulicą zamieszkania.
Tak
38%
[ 18 ]
Nie
61%
[ 29 ]
Wszystkich Głosów : 47
Autor
Wiadomość
owlik
Dołączył: 21 Cze 2012 Posty: 174
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 05:10, 19 Mar '13
Temat postu: Co jest nie tak z Januszem Korwinem-Mikke
W środę odbędzie się na Uniwersytecie Wrocławskim wykład pana Janusza. Jest to kolejny raz, kiedy widać poparcie struktur akademickich wobec tego polityka, tym razem Wydziału Politologii UWr. Wykład jest oczywiście przewidziany w pewnej szczególnej, pozawyborczej tematyce, jednak trudno byłoby uwierzyć, że wykład nie będzie elementem kampanii propagandowej.
Streszczenie jego osoby powinno zawierać 2 punkty:
- był posłem pierwszej kadencji Sejmu RP
- od tego czasu uczestniczył z mizernym skutkiem, z grubsza we wszystkich odpowiednich jemu wyborach (głównie parlamentarnych)
Uważa siebie za zawodowego polityka. Czy jest jednak profesjonalistą?
Część I - zachowanie
Wielokrotnie widziałem rozczarowanych zwolenników K.M., rozczarowanych jego wypowiedziami. Nie chodzi o nie zgadzanie się z prezentowanymi poglądami lecz o poczucie wstydu, jakie muszą znosić osoby pragnące by ten człowiek zyskał poparcie. Poczucie to wywołują infantylne wypowiedzi o homosiach i gejach (co gorsza powtarzane przy wielu poważnych okolicznościach), używanie wyrażeń GŁĄB, zasadzić kopa, przywalić w ryj, świnie, koryto, lub temu podobnych.
Raczej niewielki afekt mogą wywołać ciągłe analizy i porównania systemów faszystowskich, komunistycznych, im można się przysłuchać, gdyż ciężko być ekspertem w takich tematach, więc i łatwiej przyjąć tego typu wypowiedzi. Natomiast mowa potoczna i nerwowe wyrażenia, na tych wszyscy się znamy.
Istotne jest, że podczas jego wykładów i zapewne również przy wielu innych okolicznościach zwracano mu na to uwagę w całkowicie dobrej wierze. Zwolennicy poglądów Janusza Korwina pragną ich nienagannego prezentowania, chcą by mogły trafić do osób mniej otwartych na trudne koncepcje. Zwolennicy Korwina wiedzą bardzo dobrze, jak przez ten brak powściągliwości odbierają go inni ludzie i zachodzą w głowę czy aby sami nie są co do niego w błędzie.
Nie widzę sensu dalej się nad tym rozwodzić, ponieważ nie uważam by było możliwe aby JKM zmienił swoje postępowanie. W przekonaniu tym utwierdziły mnie jego reakcje, na tego typu konstruktywną krytykę. On ich prawie nie podejmuje, tak jakby czuł się bezradny wobec kontrolowania przez siebie swojego postępowania. Zapewne w dużym stopniu jest to domena jego temperamentu, jak również pewnego zboczenia, natręctwa umysłowego, które niestety tłumaczy - przekonaniami. Wiem, że większość jego zwolenników jest tego w jakimś stopniu świadoma i toleruje to, pomimo iż można te zachowania interpretować jako coś bardzo poważnego i niebezpiecznego.
W mojej opinii to nie przez to ludzie na niego nie głosują, że dobrze go znają i czują się urażeni. Skłonni byliby go popierać pomimo rozczarowań, jednak nie wierzą, by wystarczająco dużo osób było w stanie uczynić to samo. Ten polityk nie rokuje zbudowania jakiegoś stabilnego i poważnego wizerunku. Podsumowałbym - i z tym trzeba się pogodzić.
Część II - partia polityczna
Otoczenie Janusza Korwina wydaje się być co najmniej przyzwoite i wykształcone. Jednak czy poczynania jego współpracowników poskutkowały znalezieniem się ich w parlamencie? Moim zdaniem świadczy to niestety o tym, że choć są to osoby o szczególnie dobrej woli, to jednak są pospolicie naiwne i szablonowe. Lepper wszedł do władzy, Giertych wszedł do władzy, oni nie mogą tego zrobić. Posłużyłem się trochę takim populistycznym stwierdzeniem, chcę przez to po prostu powiedzieć, że nasza nadzieja, ludzie inteligentni, przedsiębiorczy i jak mniemamy uczciwi, są słowem nieudolni. Kto jest ich grupą docelową? Czy nas młodych i żywych ludzi jest mniej niż rolników albo moherów. Kogo oni muszą przekonywać? Przecież nikogo z właściwych osób nie potrzeba przekonywać. Brakuje im zorganizowania, słabo korzystają ze swojej przewagi w Internecie, nie tworzą tu trwałych struktur. Analizują nie wiem po co notowania sondaży, zamiast bezpośrednio nawiązać kontakt ze wszystkimi zwolennikami, co w chwili obecnej jest takie proste. Nie chcę tutaj proponować żenady typu zmieleni.pl. Mikke w tej roli sprawdziłby się w 300%, Chodzi mi ciągle o profesjonalizm. Nawiasem mówiąc od początku byłem nieprzekonany do akcji zmieleni, np. dlatego, że chociaż sam palę papierosy to widząc człowieka z fajką w ręce, który nazywa swój projekt zmieleni, zdawało mi się to wstrętne. Ale w wyrazie dobrej woli, złożyłem podpis, polubiłem stronę na fb i w końcu przypadkiem znalazłem się nawet na rynku wtedy kiedy zbierano we Wrocławiu podpisy. Co jednak zobaczyłem później. Infantylne wpisy i obrazki na fb, nawoływania do akcji to teraz wszyscy po 10 podpisów, ci co sami podpisali niech zbiorą. To nie tak miała wyglądać akcja. To miała być moja prywatna sprawa a ktoś chce żebym głupa z siebie robił i latał z kartką za nieprzekonanymi, skoro sami podpisu nie złożyli. Tak, można bardzo krytycznie popatrzeć na mnie wypowiadającego się w tym miejscu - czysto egocentrycznie, jednak ja uważam, że ludzi przeprowadzających akcję w taki sposób można wręcz posądzać o celowe zdyskredytowanie możliwości zebrania podpisów pod jakimkolwiek referendum.
Dlaczego chciałem aż tyle napisać o niezadowoleniu z akcji zmieleni. Ponieważ tak samo nie mogę mieć pewności, czy Janusz Korwin-Mikke celowo nie dyskredytuje, części z proponowanych przez siebie, mądrych i możliwych do natychmiastowego realizowania rozwiązań.
Część III - puenta, odmienny punkt widzenia.
Dochodzę do wniosku, że nie mogąc polegać na postępowaniu polityka, który mimo wszystko prezentuje najbardziej odpowiadające mi podejście i tak muszę go poprzeć. Muszę go wesprzeć tym bardziej, jeśli widzę, że on sam jak i jego partia polityczna nie są w stanie niczego zdziałać. Sądzę, że mi i wielu innym osobom słuchającym wypowiedzi Janusza Korwina wbiły się one tak bardzo do sposobu oceny rzeczywistości, że nawet jeśli nigdy już nie uzyska władzy, to w pewnym sensie i tak wykonał najważniejsze do zrealizowania zadanie. Na pewno wpłynął na rozwój wielu osób, które jako następne pokolenie będą kiedyś decydowały o kierunku rozwoju społeczeństwa. Chciałbym aby słowa te nie brzmiały zbyt wzniośle. Na uwadze mam przede wszystkim sędziwy wiek JKM i jednak rosnące szanse, że nigdy nie zrealizuje pomysłów, które jak chcę wierzyć, faktycznie wpłynęłyby w nieprawdopodobnym stopniu na poprawę sytuacji w Polsce. Stąd tego rodzaju kalkulacje odnośnie dziedzictwa ciągle żyjącego Janusza Korwina.
Zatytułowałem puentę jako odmienny punkt widzenia. Teraz przejdę do rzeczy. Politycy toczą między sobą batalie o nasze poparcie. W przeważającym stopniu pozostajemy wobec tego obserwatorami, jedyny ruch jaki zaleca się nam wykonać to oddanie głosu w wyborach. To jest niedorzeczne. W ten sposób nie dokonujemy wyboru władzy, pozwalamy tylko sobą manipulować i wspieramy system rywalizacji partii politycznych. Od razu uprzedzam, że wstępowanie do partii politycznej również uznaję za niedorzeczne, skoro nie chcemy tej władzy sprawować. Mamy ją tylko wybrać, ale jeśli wg zaleceń podejdziemy do głosowania w ostatnim momencie procesu wyborczego, toczącego się w najkrótszym rozrachunku przez cztery lata, to nasze głosy, nasza dezorientacja i rozproszenie nie pozwolą na wpłynięcie na decyzję, ugruntują natomiast wpływ polityczny mass-mediów.
To co proponuję jest proste i służyłoby zarówno nam jak i naszemu kandydatowi w celach właściwej orientacji, umożliwiającej, być może nawet gwarantującej kumulowanie sił.
Potrzebujemy jedynie stworzyć Internetową bazę poparcia dla Janusza Korwina, oczywiście bez żadnych wtyczek społecznościowych i najlepiej nawet bez propagandy. Portal, w którym można postulować swoje poparcie, podając imię, nazwisko, adres zamieszkania bez numeru domu. Na podstawie niejawnych informacji w systemie (dokładny adres i nr pesel, zawód) rozsyłane byłyby ewentualne potwierdzenia pocztą w celu uwiarygodnienia znajdującej się w bazie lisy wyborców.
W celu najlepszej możliwej prezentacji tak zebranych danych tworzone byłyby wykresy grup popierających, diagramy przyrostu poparcia, mapa wyborców.
Wykluczylibyśmy wątpliwości co do zmarnowania przez siebie głosu i oddali w ręce polityka narzędzie, dzięki któremu na kolejnych wiecach wyborczych będzie mógł zapewniać co do swojego statusu i rokowań. Odebrali byśmy władzę i zniweczyli zamęt tworzony przez sondaże.
Dołączył: 16 Lis 2011 Posty: 60
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:22, 02 Kwi '13
Temat postu:
Od ponad tygodnia mam 18 lat i już wiem, że oddam głos Na Mikke i na jego partię wszędzie gdzie się będzie dało. Ludzie nie doceniają powagi sytuacji, a jedynym człowiekiem, który głośno mówi o tym, że jesteśmy jak państwo zniewoleni przez Unię, jest on i tak jak ja jest eurosceptykiem więc mój marny głos leci na niego na pewno
Co do lektury wyżej, bardzo fajnie napisane. Głosując na partię z mass-mediów, potwierdzamy tylko ubezwłasnomyślenie, że tak powiem, a trzeba mieć swój rozum, także PO i PiS odpadają. Pozdrawiam
Dołączył: 08 Lis 2007 Posty: 98
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:55, 02 Kwi '13
Temat postu:
Pan Janusz niestety myli się i to bardzo poważnie, jego pogląday są dobre dla ludzi,
którzy jeszcze nie zarabiają sami, tylko żyją na garnuszku u kogoś.
Ogólnie mówiąc - takich niedorosłych dzieci NEO - z całym szacunkiem dla oponenta - nie ma zamiaru obrażać,
tylko wytknąć brak doświadczenia życiowego.
Sto tysięcy przykładów jest na to - tu jeden:
Mieszkam, zyję i pracuję w UK. Czasami latam do Polski, i teraz jest tak, że latając masz opłatę za bilet,
opłatę za bagaż (ten główny), powoli przymierzają się do wprowadzenia opłaty za bagaż kabinowy,
nie mówiąc o innych rzeczach - ciekawe pomysły Ryanair jak opłata za toaletę i inne takie,
np. cena za bilet zależy od wagi pasażera czy jego obwodu w pasie.
To są prywatni przewożnicy, którzy jeszcze 5-7 lat temu mieli to w cenie.
Teraz każdy lecąc np. na wakacje płaci dodatkowo za bagaż, a kto lata na dwa tygodnie na wakacje bez bagażu głównego?
Nie wierzysz mi? Sprawdź sam na stronach przewoźników.
Gadka, że jest konkurencja i inne takie - jest po prostu słaba, bo jak Cię przyciśnie,
to zapłacisz i 10 funtów za możliwośc pójścia do toalety podczas
4 czy 5 godzinnego lotu z UK do Egiptu czy na Rodos. Gdzie masz robić siku? W majty?
Na wysokości 12 km nie pójdziesz na skrzydło, aby zrobić siku. Konkurencji tam też nie ma.
Zobaczysz, że to kwestia czasu kiedy będzie ta opłata.
Otwarcie nowego lotniska też nie będzie jutro (jeśli w ogóle),
a nowe linie na tym istniejącym lotnisku się nie wmieszczą, bo lotnisko nie jest z gumy.
Albo tzw. sloty już są zakupione przez inne firmy - tak aby nie wpuścić konkurencji.
Żaden, ale to żaden prywatny przedsiębiorca nie weżmie się za pewne inwestycje, bo są one bardzo kapitałochłonne,
a zwrot jest mały i bardzo rozłożony w czasie i w dodatku niepewny - przykłady to elektrownie (zwłaszcza atomowe - poniekąd to plus jest - vide Czarnobyl i Fukushima), autostrady, lotniska, porty morskie i inne takie.
Znasz jakąś prywatną firmę która wybudowała elektrownię od A do Z? Albo autostradę? NIE MA TAKICH.
Zazwyczaj, albo to Państwo gwarantuje kredyty, albo buduje tą elektrownię na spółę z tą firmą prywatną.
Podobnie w szkolnictwie - mój sąsiad w UK ma (miał) sytuację, że wywali ze szkoły nauczyciela który znał
francuski - mówiąc krótko perfect i uczył tego języka, a przyjęto gościa po jakieś trzyletniej szkole językowej.
Efekt? jego dzieci co jakiś czas mówią panu nauczycielowi - tu ma Pan błąd, bo tego się nie mówi tak i tak, tylko inaczej.
(każde wakacje są we Francji i po prostu znają język z natury). Na jednej lekcji są mu w stanie wytknąc to przynajmniej jeden raz.
Linie kolejowe w UK? Sprywatyzowane i jedna wielka porażka. Ceny do sufitu, jakoś i komfort podrózy,
systematycznie na dół - zwłaszcza w tzw. dojazdach do pracy.
Dalekobieżne jeszcze jakoś się trzymają pod względem komfortu, ale cenowo to jest słabo.
Sorry - ale jego gadki, że NASA ma plany zatrudnienia firm prywatnych do czegoś tam - zbywam jednym krótkim:
to są tylko plany, TUSK (= Teraz Usłyszysz Same Kłamstwa), też miał pewne plany i jak wyszło każdy widzi.
NASA miało plany wrócić na Księżyc do 2018 i gdzie są te plany?
Sorry - ten Pan to kabareciarz, taki kawarianny bawidamek, po prostu tekściarz z przerostem ambicji.
Pokaż mi proszę jakiś program w którym od dyskutuje z kimś kto się zna: ekonomistą, specjalistą czy jakimś innym ekspertem
czy innym gostkiem będącym mocno w temacie - NIE MA tego typu programów. Cała jego retoryka to zakrzyczeć przeciwnika i go ośmieszyć swoimi głupawymi tekstami - a NIE podjąć merytoryczną dyskusję na temat jakiś tam.
Zazwyczaj się go zaprasza jak trzeba coś powiedzić o broni, kobietach, gejach czy innych globalnych ociepleniach.
Tam sobie trochę pobredzi swoich historyjek (w których jest część prawdy - ale tylko część!!!) i każdy zadowolony.
On - bo jest w TV, redaktor prowadzący, bo program zaraz ma widownię (każdy się chętnie pośmieje, reklamy lepiej sprzedać)
i ogólnie luz.
Jeszcze mi nie wierzysz?
Zapisz się na jakieś forum Janusza Mikke i powiedz, że jestem anty jego poglądom - i popieraj je swoimi wypowiedziami.
Nie minie długo zanim Cię zbanują, bo tam nie ma miejsca na dyskusję, tylko na wzajemną adorację.
Jak tak miałem - wypowiedzi jak najbardziej merytoryczne, zero chamówy i innych takich - napisałem do admina, i zero odpowiedzi.
Mogę Ci zapodać screenshoty - jesli jeszcze je mam.
Całe szczęście, że w polityce się skończył, bo mielibyśmi wiek XVIII w środku Europy w trzy tygodnie po jego wybraniu.
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:34, 02 Kwi '13
Temat postu:
Moim zdaniem człowiek ten poprzez swoje postępowanie i sposób gadania zdołał skupić wokół siebie pewną grupkę ludzi, którzy to rozumowanie rozumieją. Niestety małą grupkę.
Korwin albo nie chce albo nie potrafi zachowywać się normalnie. Być może boi się utraty poparcia tych, których zdołał zgromadzić wokół siebie, a wiadomo, że ci ludzie jakiś tam pieniądz zawsze zostawią. A być może po prostu nie potrafi zachowywać się inaczej.
Główny jego problem to to, że nie potrafi lub nie chce dotrzeć do większości społeczeństwa. To tak jak by nie zdawał sobie sprawy z tego, że większość ludzi może nie znać jego poglądów, i jak rzuca homosiami i innym, to większość ludzi już na starcie go przekreśla.
Gość ma swoją filozofię, ja ją nawet rozumiem. Ale nie potrafi jej w kulturalny i inteligentny sposób przekazać większości ludzi. Tylko idzie w stylu "na prymitywa". Robi całkowicie odwrotnie jak robił Lis, Dulczok i inni. Oni pierw robili za "inteligenta", a potem krótki pokaz prymitywizmu i przyciągali uwagę wszystkich. Odwrotnie zrobił Palikot. On zaczął od "prymitywa", aż nagle zwrot o 180 stopni i kultura na maksa. A Mikke jest jakby cały czas pół na pół. Niby mądre, nie do podważenia wywody, ale język, który zraża na starcie wiele osób.
Jest to swojego rodzaju ikona, jak Cejrowski, Szczuka, Biedroń i inni. Oni zdają sobie sprawę, że pełnią tę funkcję i bronią jej nie zmieniając poglądów, bo wiedzą, że będą zapraszani do telewizora. I tak.
Cejrowski jest naczelnym katolem kraju. Niby człowiek inteligentny, a tu skrajny, można by rzec - zacofany katolik. Zdaje sobie sprawę, że jeżeli będzie poruszany temat katolicyzmu, to go do programów zaproszą.
Szczuka, naczelna feministka kraju. Biedroń, naczelny gej kraju.
No a Korwin Mikke jest naczelnym szowinistą i naczelnym zwolennikiem broni.
On wie, że jak zacznie gadać normalnie, to nigdy nie zaproszą go do programu i nie posadzą obok feministki do dyskusji. Myślę, że wszystkie te osoby bronią statusów, które udało im się już wypracować.
A czasami mam wrażenie, że Korwin daje po prostu upust naszym negatywnym stosunkom wobec władzy. Wytyka zamiast nas konkrety, czyli okradanie społeczeństwa, marnotrawienie pieniędzy. Uwalnia nasze "negatywne" tych, którzy dostrzegają wyzysk, a jego wyskoki typu homosie, feminizm i inne, są zabezpieczeniem, żeby nie poparła go całość społeczeństwa i nie zechciała obalić władzy.
Jak piszecie wyżej, uważa, że wybory nic nie zmienią a sam aktualnie próbuje dostać się do senatu w miejsce posła Motyczki, który zmarł. Raz mówi, że nic nie można zrobić, a teraz gdy kandyduje, mówi, że coś tam będzie robił.
No i nie zapomnę, jak na ostatniej debacie przedwyborczej na uniwersytecie lizał się Tuskowi przed kamerami, że było to aż żenujące. szkoda gadać.
Ogólnie to wali mnie to. I tak nigdy nie biorę udziału w głosowaniu.
Ale mimo wszystko to jest polityk, którego poglądy najbardziej chyba zgadzają się z moimi.
Nie podoba mi się tylko jego przywiązanie do tradycji chrześcijańskiej i chrześcijańskich mądrości jak bóg, honor, ojczyzna. Które tak naprawdę są metodą manipulowania tymi biednymi ludźmi, no ale może i on próbuje coś manipulować, choć kiepsko mu to wychodzi.
A jeżeli chodzi o ankietę. To nie podpisał bym się z dwóch powodów.
Feminizm i Homosie. Ja Korwina rozumiem w tych dwóch sprawach i nawet popieram. Ale społeczeństwo rozumie go inaczej i byłbym źle odbierany.
_________________ Zobacz też tutaj
Dołączył: 10 Wrz 2008 Posty: 167
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:46, 02 Kwi '13
Temat postu:
@Aquatro
Zmieniają mu ten wizerunek jakby może nawet chcieli go przepchnąć. Media, media, media.
Mnie nic nie zdziwi, nawet jak wpuszczą go i "odświeżą" ławy sejmowe. Jemu wystarczy wejście, będzie chciał koalicji i zmian ustrojowych, a do nowych wyborów znajdzie się odpowiednio mu stonowana opcja z pieniążkami. Większymi pieniążkami.
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:09, 06 Kwi '13
Temat postu:
Jest jeszcze ciekawa sprawa związana z gazetami "Uważam rze" i "Do Rzeczy". (na marginesie, żadnej nigdy nie miałem w ręku)
Ale ostatnim czasem, część osób, redaktorów, założycieli gazetu "Uważam rze" zwolniło się stamtąd, bo po prostu gazetę przejął, ktoś inny, a założyli drugą "Do rzeczy".
Również Michalkiewicz skomentował to, że jest porządkowany rynek "medialny" przed wyborami, czyli władza chce mieć swoich ludzi we wszystkich gazetach, żeby odpowiednio posterować bydlakami przy wyborach.
I co się okazuje, okazuje się, że J.K Mikke staje się publicystą, nowego tygodnika "Uważam rze". Albo zgodził się za pieniądze, albo ... agent.
_________________ Zobacz też tutaj
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:07, 22 Kwi '13
Temat postu:
AQuatro napisał:
Znowu przejebał wybory, w Rybniku.
Może to nie takie znów nieszczęście.Rybnik słynny jest z najstarszego w regionie zakładu psychiatrycznego. http://www.psychiatria.com/index-onas-historia.htm
przeto dla prostego ludu śląskiego już sama nazwa miasta jest synonimem domu wariatów .trefić do Rybnika ,znaczy tyle co iść do domu wariatów
_________________ sasza.mild.60@mail.ru
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2081
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:10, 22 Kwi '13
Temat postu:
Te spoty wyborcze, jak to zasiadając w senacie zmieni kraj na lepsze... Retoryka rodem z najlepszej komedii. Po kiego grzyba się facet pcha do senatu? Chyba po święty spokój i wygodną posadkę. Innego wytłumaczenia nie mam. Lubię go ale jego poczynania są wręcz idiotyczne, ze swoich wyborców robi też idiotów. Skoro uważa się za lidera to powinien się pchać do sejmu i twardo wojować i fotel premiera a nie jakieś gówniane półśrodki.
Dołączył: 21 Cze 2012 Posty: 174
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:22, 22 Kwi '13
Temat postu:
Frekwencja 11.14% chyba i tak rekordowa jak na wybory uzupełniające do senatu w Rybniku
Moim zdaniem to pokazuje, że ewentualny elektorat Korwin-Mikkego nie przybywa ostatecznie do lokali wyborczych. Poprzeć mogą go ci co są generalnie na politykę obrażeni.
Dlatego moim zdaniem wyborcy powinni przed wyborami uzgadniać kogo chcą poprzeć i wiedzieć jakie mają w tym szanse. Jeśli tylko zrobią to jawnie będą wiedzieli dokładnie na czym stoją. Ewentualnie mogą wtedy nawet inaczej głosować jeśli będzie wiadomo, że nic z tego nie będzie, a jest inny ciekawy kandydat.
Istnieje pewne ryzyko takiego zabiegu. W tej chwili w sondażach KNP ma powiedzmy 4%, kiedy zaczną się podliczać głosy ujawnionych i zadeklarowanych internautów, początkowo to poparcie będzie dużo niższe. Jednakże na dłuższą metę to rozwiązanie mogłoby odnieść skutek (wyeliminować przypadkowość, skupić i ukierunkować pewną część społeczeństwa).
trochę liczb:
w Polsce jest 30 mln uprawnionych do głosowania
z czego góra 50% z tego korzysta
więc aby wejść do Sejmu należy mieć 5% Z 15 mln czyli 750 tys. głosów
Demotywatory mają ponad 1,7 miliona polubień na fb
ogólnie 10 mln Polaków korzysta z fb
22 milionów korzysta z internetu, z czego grubo ponad 15 milionów posiada prawo wyborcze
Nie mówiąc już o tym, że w ogóle wszyscy kandydaci powinni mieć taką agendę w internecie i wszyscy wyborcy powinni do nich zgłaszać swoje preferencje, aby mieć szanse je zmienić jeszcze przed wyborami. Takie jest moje zdanie. Do dzisiaj sądziłem, że pewnie ktoś już to przemyślał i doszedł do wniosku, że ma to małą szansę powodzenia. Jednak dopóki jest demokracja, istnieje wiele partii, jest tak niska frekwencja, a najbardziej opiniotwórcze są sondaże wyborcze i telewizja, dopóty nic się nie zmieni. Chyba, że powoli zacznie się na to wpływać tworząc taką pozapartyjną platformę wyborców.
A ja postawiłem, że JKM nie dostanie się do parlamentu...
Myślę jednak, że mnie nie zawiedzie i przed samymi wyborami znowu coś palnie, wykręci jakiś numer... lub podłożą mu świnie...
Włoska minister przemawia, a Korwin-Mikke śpi w najlepsze.
Na mównicy w europarlamencie przemawia włoska minister rozwoju gospodarczego Federica Guidi, na sali obrad obecny jest także Janusz Korwin-Mikke. Europoseł zamiast słuchać jej wystąpienia, śpi jednak w najlepsze.
Sytuację tę utrwalił jeden z obecnych na sali zagranicznych polityków, Michel Reimon - potem na Twitterze opublikował zdjęcia Korwin-Mikkego z krótkim opisem.
"Anty-europejski, pro-śpiący: skrajnie prawicowy polski europoseł Korwin-Mikke śpi podczas przemówienia włoskiej minister Frederiki Guidi" - napisał.
Po kilku minutach, kiedy w sieci zawrzało i posypały się pytania, Reimon swój wpis uzupełnił: Nie mogę go zapytać. Obudził się i wyszedł.
Lider Nowej Prawicy już nie raz prezentował swój lekceważący stosunek do unijnych instytucji. W jednym z wywiadów zapowiadał m.in, że gdy znajdzie się w Brukseli zmierza zabrać się do obalania wspólnotowego ładu. Twierdził, że budynek Komisji Europejskiej powinien zostać sprzedany i zamieniony w burdel.
Europarlament sam w burdel się nie zamieni. Trzeba zorganizować dziewczyny, łóżka, prezerwatywy, nastrojową muzykę, wystrój, światło... Klientela już tam jest. Stare baby tylko trzeba pogonić.
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:32, 18 Wrz '14
Temat postu:
nie ma zadnego problemu z mikke. problem jest z polactwem od kilku pokoleń, on natomiast bazuje na zwykłej austryjackiej szkole ekonomii, której co drugi polak, ba, większość tych vbaranów nawet nigdy nie liznęła. odnośnie tego człowieka, który chce wprowadzić standardy, w których to co drugi solidaruch bądź komunista by się osrał (i dlatego go nie wybierają) - a które zaczęłyby niwelować długi naszych rodziców, dziadków; prawda jest na tyle oczywista, że ma on już swoje lata i system, do którego on dąży jest zwyczajnym wolnym rynkiem z ukróconym socjalizmem(spotykanym dzisiaj np. w gospodarce chińskiej). wątpie aby on sam doprowadził do tego pozytywnego przewrotu, a nawet jesli to caly problem polega na tym, ze ci ktorzy go wybiorą sami na siebie wezmą odpowiedzialność za długi z przeszłości, których przecież nie narobili. także w tym całym bałaganie jest niestety pułapka, a spora część ludzi (zwłaszcza nieroby, leserzy) tego się najbardziej obawiają. oczywiście jeżeli poziom długów będzie w dalszym ciągu wzrastać, nie będziemy mieli wyjścia wówczas i bedzie trzeba wziąć odpowiedzialność wykonując coraz większe cięcia. my, tzn debile, tzn mialem na mysli ci którzy tutaj żyją wśród nas(bo ja wiem co robić i gdzie), a którzy go wybiorą hipotetycznie sami na siebie zgotują jeszcze większy kapitalistyczny ucisk. i o ile jedni sobie poradzą, to cała reszta nieprzystosowanych łosi, będzie musiała emigrować do socjalidaruchów z zachodu bądź tam gdzie dalej będą mogli stękać i posuwać nas wszystkich dalej do długów lub wojen.
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 831
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:57, 18 Wrz '14
Temat postu: Re: Co jest nie tak z Januszem Korwinem-Mikke
Cytat:
Szef europarlamentu Martin Schulz poinformował, że ukarał polskiego europosła Janusza Korwin-Mikkego (Nowa Prawica) za niestosowną wypowiedź o Murzynach Europy podczas sesji PE w lipcu. Europoseł został pozbawiony diet za 10 dni, czyli 3 040 euro.
Jakby był bardziej rozgarnięty, albo okrzesany, użyłby słowa "slave" (niewolnik), zamiast "negro", które to jest bardziej obraźliwe na Zachodzie niż polskie słowo "murzyn" i nie było by sprawy. Chyba że chodziło mu o to by wywołać skandal i by zrobiło się głośno wokół niego, co nie dziwi. Chyba chce się wypromować teraz w Jewropie, jak to zrobił już dawno w Polandii (taki polski Żyrinowski albo Le Pen).
Co to znaczy być murzynem Europy? Jak ludzie w Europie mają to rozumieć? Jest to określenie rasistowskie i pogardliwe dla ludzi rasy czarnej, utożsamiające ich z niewolnikami. Zwykły prostak nierozumiejący, że wszyscy ludzie są niewolnikami i to nie jest wina murzynów, że taki los ich spotkał. Karta rasistowska służy od wieków do podziałów i rozgrywania ludzkości, nastawiając jednych przeciw drugim - podobnie jak religie i inne fanatyzmy. Niczym nie różni się ten cały Korwin od innych politycznych mend.
Dołączył: 08 Lis 2007 Posty: 98
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:20, 20 Wrz '14
Temat postu:
manhattanman napisał:
nie ma zadnego problemu z mikke. problem jest z polactwem od kilku pokoleń, on natomiast bazuje na zwykłej austryjackiej szkole ekonomii, której co drugi polak, ba, większość tych vbaranów nawet nigdy nie liznęła.
No, Ty za to dużo lizałeś... Wytłumacz te standardy, proszę, bo pewnie nawet sam Mikke ich nie rozumie.... Wielu było takich, co w nie wierzyli, a potem jakoś już nie - nie sprawdziło się to w praktyce w ogóle, ale co tam. Cała Twoja wypowiedź jest mnie więcej taka - sam pewnie do końca nie wiesz, o co w niej chodzi... Wide niżej.
manhattanman napisał:
odnośnie tego człowieka, który chce wprowadzić standardy, w których to co drugi solidaruch bądź komunista by się osrał (i dlatego go nie wybierają)
Poniekąd logiczne - skoro Mikke ma spowodować, że Ci co żyją jak pączki w maśle mają się osrać na miętowo po jego wyborze, to chyba trochę logiczne jest, że go nie wybierają? Sam zresztą mówi, że liczy na max 15% - więcej ludzi nabrać się na jego cuda nie da.
manhattanman napisał:
- a które zaczęłyby niwelować długi naszych rodziców, dziadków; prawda jest na tyle oczywista, że ma on już swoje lata i system, do którego on dąży jest zwyczajnym wolnym rynkiem z ukróconym socjalizmem(spotykanym dzisiaj np. w gospodarce chińskiej).
I dlatego zasypia na zebraniach czy tych sesjach parlamentu - miał to podobno rozwalić od środka, a na początek jego rozwalili - dieta ucięta, bo się nie umie wysłowić i śmieszne zdjęcie, jak chrapie - dwa. Na razie starczy - później będzie luźniej.
manhattanman napisał:
my, tzn debile, tzn mialem na mysli ci którzy tutaj żyją wśród nas(bo ja wiem co robić i gdzie), a którzy go wybiorą hipotetycznie sami na siebie zgotują jeszcze większy kapitalistyczny ucisk. i o ile jedni sobie poradzą, to cała reszta nieprzystosowanych łosi, będzie musiała emigrować do socjalidaruchów z zachodu bądź tam gdzie dalej będą mogli stękać i posuwać nas wszystkich dalej do długów lub wojen.
Mnie do tej grupy nie zaliczaj. I patrz wyżej - skoro ktoś ma mieć gorzej po jego wyborze, to chyba logiczne, że go nie wybiera, prawda?
Mnie więcej tak gada Krul Korwin - bez sensu, bez ładu i składu - ale ważne, że każdemu nawciska od lewaków i głośno drze ryja - to mu zapewnia poklask. Nie licz na to że on coś powie z sensem kiedykolwiek - albo będzie tak jak z tymi czarnuchami (użył słowa NIGGER - co się obecnie tłumaczy jako czarnuch - tutaj sobie zobacz).
Jedyne co Krul Korwin zrobić może i może będzie przydatne to wydać książkę pt. Cytaty na każdą okazję. To mu wychodzi.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 14
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:55, 20 Wrz '14
Temat postu:
Myślę, że gdyby Korwin został by nawet premierem polski nie ma to żadnego znaczenia, wydaje mi się, że nasza sytuacja i tak jest już na krawędzi i nie widać próby zmiany kierunku ku przepaści. Nie oszukujmy się, narozrabialiśmy, tracimy kontrole nad swoim losem i to już od kilku dziesięciu lat. Może masoni mają rację, ludzkość musi upaść na samo dno aby w końcu się ocknąć. Jednak możemy również tego upadku nie przeżyć.
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 831
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:57, 20 Wrz '14
Temat postu:
iwanezp napisał:
Może masoni mają rację, ludzkość musi upaść na samo dno aby w końcu się ocknąć. Jednak możemy również tego upadku nie przeżyć.
Jeżeli masoni dalej będą rządzić światem (wraz z Jezuitami i Izraelitami i innymi zakamuflowanymi "tajniakami"), to na pewno nie przeżyjemy tego upadku, a raczej przeżyją nieliczni, bo ktoś musi na nich zapier..lać - przecież oni uprawą ziemi się nie "zhańbią", ani pracą, produkcją, a tylko manipulacjami finansowymi i wszelkimi innymi (tak w dużym uproszczeniu).
Postulat podwojenia wydatków na armię jest absurdalny i bezsensowny w obecnej sytuacji, w jakiej znajduje się Polska.
Co z tego, że będziemy (my?) mieć silniejszą armię, skoro służyć ona będzie interesom skorumpowanych politycznych grup, obcych sił jewroamerykańskich, ich dążeniom do panowania na świecie, wprowadzania "demokracji","pokoju" i walce z "terroryzmem" lub prowokacjom (np. Rosji, na Ukrainie itp...itd...).
Najpierw trzeba by kraj odzyskać, a potem myśleć o jego obronie. Ale ile to już było mówione - szkoda, że niewiele ludzi to rozumie, chociaż na tym forum jest znacznie większy odsetek "kumających", niż w społeczeństwie. Jest też tu niestety wielu zwolenników Korwina...
Wiesz, kiedyś Urbaś miał coś do powiedzenia, jednak od pewnego czasu pracuje dla TOMASZA LISA, i jest kolejną tubą rządu.
Szkoda, że posiadającą taką ciekawą historię, naprawdę, widaj, jak dla kasy można się squrwić.
Artykuł, pełny frazesów, beż żadnych wyliczeń, czego Urbaś od dłuższego czasu się boi.
Podam ci, że dziś 16 mln pracujących ludzi płaci rocznie 3000 zł podatku dla państwa.
Korwin chce zejść z obciążeniem na 700- 1000 zł. Nie ma tu miejsca, ale jeśli chcesz magę dać ci źródła.
Nie chcę bronić Korwina, chcę poznać prawdę.
@Alwin
Weź wrzuć te foty z forum KaNaPowców. Miałem podobne doświadczenia. Moderator forum na oficjalnej stronie partii jest licealistą, i jakakolwiek krytyka spotyka się z bezczelnym ostrzeżeniem nie ugruntowanym na żadnych umocowaniach regulaminu. Wielbienie Krula nie ma granic, a jakakolwiek krytyka spotyka się z dezaprobatą.
Krul przecież nie mówi ogólników, nie gada frazesów (900 mld na GLOBCiO) i nie wysrywa liczb z dupy.
Naprawdę - podziel się z Nami swoimi doświadczeniami na forum KaNaPy. Ja byłem w WiP mogę się podzielić swoimi xD
Dołączył: 08 Lis 2007 Posty: 98
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:11, 20 Wrz '14
Temat postu:
wunderwaffel napisał:
@Alwin
Weź wrzuć te foty z forum KaNaPowców. Miałem podobne doświadczenia. Moderator forum na oficjalnej stronie partii jest licealistą, i jakakolwiek krytyka spotyka się z bezczelnym ostrzeżeniem nie ugruntowanym na żadnych umocowaniach regulaminu. Wielbienie Krula nie ma granic, a jakakolwiek krytyka spotyka się z dezaprobatą.
Krul przecież nie mówi ogólników, nie gada frazesów (900 mld na GLOBCiO) i nie wysrywa liczb z dupy.
Naprawdę - podziel się z Nami swoimi doświadczeniami na forum KaNaPy. Ja byłem w WiP mogę się podzielić swoimi xD
Przykro mi, ale te skróty niewiele mi mówią... Może i dam się namówić, ale muszę wiedzieć co to jest i z czym się to je.
Nie byłem w żadnej partii, w żadnej organizacji - jak już byłem duży, czyli powyżej 15 lat.
Korwin bredzi, bo przekonałem się o tym na własnej skórze - podczas swojego pronad 10-letniego pobytu w UK. Nie, nie brałem żadnych zasiłków czy innych benefitów.
Sam widzisz - gro jego wyborców, to ludzie co jeszcze sami na siebie nie zarabiają, tylko gdzieś u kogoś na garnuszku, lub druga wersja - zapłacić pracownikowi minimum, i jeszcze ma się cieszyć ten pracownik, że ma pracę. Że wypłata na raty? Niech się cieszy, że w ogóle dostał.
Jeśli chcesz zmienić świat na lepsze - to tylko jedna droga jest - edukacja (szeroko pojęta). Kraje rozwijające się - Indie i inne - kładą taki nacisk na edukację, że głowa mała.
To słowa, które padły w rozmowie JKM z Nowym Ekranem. Nawet nie wiem, czy powinienem rozwijać ten temat, bo wypowiedź Korwina tak naprawdę świadczy o tym, że twierdzi on, że pedofilia wśród środowiska kościelnego nie jest zła, bo to "lekka pedofilia", więc złe jest to, że my, antyklerykałowie reagujemy na takie incydenty. Przejdźmy do kolejnego cytatu, który pojawił się na łamach strony korwin-mikke.pl w artykule pt. "Pedofil".
Cytat:
"Z tą pedofilią mocno się przesadza. Pedofilem miłośnikiem ośmioletnich panienek był np. Ludwik Carroll (ten od Alicji w Krainie Czarów ); nie tylko sąsiadki, ale i panie z towarzystwa na ogół bez obaw posyłały dziewczynki do jego domu uważając, że dotykanie przez mężczyznę (byle, oczywiście, bez nadmiernego natręctwa) raczej rozbudza kobiecość i pomaga niż szkodzi; również uodpornia na podobne zaloty w przyszłości. (...) lekka pedofilia nie jest szkodliwa"
i od razu przeskoczmy do ostatniego cytatu, który niestety nie istnieje już na oficjalnym blogu onetowym JKM (został on chyba wyrzucony na rzecz domeny ".pl" ), jednak udało mi się wygrzebać go w czeluściach internetu:
Cytat:
"Potem p.Cohn-Bendit przystapil do Zielonych (by udowodnić, że „Zieloni – to niedojrzali Czerwoni”) a potem wziął się za propagowanie pedofilii. Ja zresztą wcale nie jestem jakimś zacietrzewionym przeciwnikiem pedofilii (np. słynny Ludwik Caroll, ten od „Alicji w Krainie Czarów” był pedofilem – ale jakoś nikomu żadnej krzywdy nie wyrządził...) natomiast jestem zdecydowanym przeciwnikiem propagowania pedofilii i jej praktykowania tak, jak robiła ta Czerwona Świnia (ćwiczył na dzieciach w przedszkolu!). Zupełnie nie rozumiem, jak przy dzisiejszej fali (sztucznego zresztą) potępienia dla pedofilii, taka szuję można było wybrać do Parlamentu Europejskiego?"
Nie mam sił, aby komentować takie słowa, wystarczy tylko zadać pytanie - czy takiego człowieka potrzebuje ten kraj? Czy naprawdę korwiniści są tak ślepi, że nie zauważają tej chorej propagandy?
Krul jest po prostu osobą typowo medialną - drze ryja, poglądy są kontrowersyjne, generalnie nadaje się do telewizji - bo przyciąga widza. Telewizja oczywiście dba o oglądalność, bo musi sprzedać reklamy i inne promocje - jak dużo ludzi ogląda, reklamy się lepiej sprzedają i można i ceną za spot pojechać do góry - chyba to jasne jest.
Koriniśći są gorsi moim zdaniem od Rydzykowych - to sekta i to sekta, tak między nami.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:24, 20 Wrz '14
Temat postu:
Alvin88 napisał:
Krul jest po prostu osobą typowo medialną - drze ryja, poglądy są kontrowersyjne, generalnie nadaje się do telewizji - bo przyciąga widza. Telewizja oczywiście dba o oglądalność, bo musi sprzedać reklamy i inne promocje - jak dużo ludzi ogląda, reklamy się lepiej sprzedają i można i ceną za spot pojechać do góry - chyba to jasne jest.
Nie gadaj.
Czy jesteś za niskim podatkami - około 10% max?
Za zmniejszeniem ilości urzędów i nakazów od państwa?
Czy jesteś za likwidacją zus?
Czy jesteś za wolnością, nie robiącą krzywdy innym?
I jest jeszcze kilka pytań...
I do tego tekst Tuska że każdego kto będzie chciał podwyższyć podatki wyrzuci z rządu.
Nie twierdzę, że Korwin jest zły, ale duże prawdopodobieństwo, że znów się możemy na coś nabrać.
Swoją drogą wole Korwina niż to co jest obecnie... zawsze jakaś szansa. Alternatywą jest jeszcze Ruch Narodowy, ale zaskakują mnie niektóre ich propozycje i poglądy no i ciężko będą mieli przekonać do siebie ludzi w świecie, w którym ten co jest nierobem jest na równi z tym co ciężko pracuje i ten co jest babo-chłopem krzyczy o swojej stracie w portkach.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3...12, 13, 14 »
Strona 1 z 14
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów