Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:31, 24 Sty '15
Temat postu:
dieta raw akurat ma jakiś sens i tym razem nie nazwę was idiotami (jak w przypadku tych pestek).
wątpię żeby była w stanie wyleczyć z zaawansowanego raka, ale niewątpliwie pomaga na wiele dolegliwości i działa profilaktycznie nierzadko pewnie również i przeciwrakowo (choć bardziej nie prorakowo).
no z tym że nie każdy jest takim twardzielem aby zamiast schabowego z zmienikami wpierdalać marchewki zapijając to sokiem wyciśniętym z kartofli. ja w każdym razie nie jestem.
w sumie nie da się ukryć, że ogromna część chorób które nabywamy, a zwłaszcza to że wcześniej umieramy, jest skutkiem niewłaściwej diety w ciągu całego naszego życia. z drugiej strony jedzenie to przyjemność - czymże było by życie bez przyjemności? jakby się skupić tylko i wyłącznie na zdrowiu, czyli żeby żyć jak najdłużej, to najlepiej pójść w bio-cybernetykę i opracować system w którym po osiągnięciu dojrzałości zostawia się człowiekowi tylko mózg, a resztę organów zastępuje sztucznymi - po czym "karmi" się ten mózg tylko tymi rzeczami których potrzebuje. i w zasadzie wtedy nie można już zachorować na nic, z wyjątkiem samego mózgu - co zasadniczo wyeliminowało by co najmniej 99% chorób.
no z tym że kto chciał by tak żyć?
Problemem nie jest schabowy. Problemem jest gotowy schabowy z dodatkiem połowy tablicy Mendelejewa oraz z 30% mięsa, które swoją drogą pochodzi z "produkcji" przy której korzysta się z drugiej połowy tablicy Mendelejewa. TO jest główny problem - nasze organizmy są przeciążone od syntetycznych i sztucznych dodatków i reszty tałatajstwa. Rak to komórki, które "zapomniały" jak działa i po co jest proces apoptozy. A dlaczego "zapomniały"? Bo organizm zużywa zasoby na oczyszczanie z gówna, które nieustannie ludzie w nie pompują pod postacią różnych "smakołyków".
Hodowla własna, na naturalnych produktach, bez wspomagaczy, antybiotyków i całej reszty tego farmasyfu, zupełnie inaczej wpływałaby na nasze ciała. I problemem jako takim, jak pisałem, nie jest schabowy.
Cannabis wspomaga lecznicze mechanizmy organizmu, bo "przypomina" chorym komórkom o apoptozie i "przypomina im" po co i dlaczego ten mechanizm istnieje.
A pestki i inne produkty amigdalinowe to zwykła ściema i próba wyciągania kasy - znowu.
Jak żarcie pestek czy przyjmowanie jakiejś witaminy może wyleczyć raka. To jest taki absurd, że się w głowie nie mieści. Coraz bardziej przekonuje się do tego, że dostęp do internetu powinni mieć tylko nieliczni. Teraz w internecie są takie brednie że to jest dramat, a najgorsze że dużo ludzi w to wierzy bez zastanowienia.
Naukowcy rozpoznali mechanizm, za pośrednictwem którego polifenol zielonej herbaty - galusan epigallokatechiny (EGCG) - zabija komórki nowotworów jamy ustnej, oszczędzając przy tym komórki zdrowe.
Możliwości antynowotworowe EGCG były znane już wcześniej, ale jak tłumaczy prof. Joshua Lambert z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii, najnowsze studium pokazało, że galusan może uruchamiać prowadzący do śmierci proces w mitochondriach.
EGCG robi coś, by uszkodzić mitochondria. Uruchamia to cykl powodujący kolejne uszkodzenia, aż w końcu dochodzi do uruchomienia programu śmierci komórkowej. Wygląda to tak, jakby EGCG powodował tworzenie w komórkach nowotworowych reaktywnych form tlenu. ROS uszkadzają je, a mitochondria reagują produkcją jeszcze większych ilości reaktywnych form tlenu. Na nieszczęście komórek nowotworowych w trakcie tego procesu spada ekspresja genów przeciwutleniających. Oznacza to, że "w tym samym czasie, gdy EGCG wywołuje stres oksydacyjny, wyłączone zostają mechanizmy obronne".
Wg autorów raportu z Molecular Nutrition and Food Research, podobne zjawisko nie zachodzi w komórkach zdrowych. Wręcz przeciwnie, EGCG wydaje się zwiększać ich zdolności ochronne.
By na bieżąco porównywać procesy przebiegające w obu rodzajach komórek, Amerykanie hodowali je obok siebie w szalkach Petriego. Później wystawiali je na stężenie EGCG, jakie zwykle występuje w ślinie po żuciu gumy z zieloną herbatą. Naukowcy mogli w różnych momentach czasowych pobierać komórki i badać je pod kątem stresu oksydacyjnego i odpowiedzi przeciwutleniającej. Zrobili też dużo zdjęć z wykorzystaniem fluorescencyjnego barwnika.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 10:01, 24 Lut '15
Temat postu:
Na Syberii powstała szczepionka na raka
W znajdującym się na Syberii Instytucie Immunologii Klinicznej przy Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych w Nowosybirsku powstała szczepionka przeciw rakowi, która przechodzi właśnie testy kliniczne na ludziach. Po podaniu pacjentom cierpiącym z powodu raka w trzecim lub czwartym stadium jest ona w stanie wydłużyć średnio ich życie aż dwukrotnie.
Szczepionka działa w ten sposób, że od pacjenta pobierane są komórki dendrytyczne, których głównym zadaniem w naszym organizmie jest pochwycenie, przeniesienie do węzłów chłonnych i prezentacja antygenu limfocytom Th (podgrupa limfocytów T wspomagająca reakcję odpornościową) oraz udział w polaryzacji immunologicznej. Komórkom tym lekarze wszczepiają następnie antygeny raka, a po tym jak komórki je przetworzą są one ponownie wszczepiane pacjentowi.
Po takim zabiegu powracają one do pracy w układzie immunologicznym z tą różnicą, że teraz są w stanie skutecznie zwalczać komórki rakowe - co aktywnie czynią.
Nie jest to zatem klasyczna szczepionka mająca chronić przed chorobą lecz raczej "terapia komórkowa" jak ją nazywają sami autorzy odkrycia.
Na razie szczepionka jest w stanie skutecznie walczyć z rakiem jelita grubego, piersi czy prostaty, a Rosjanie są gotowi do rozpoczęcia produkcji przemysłowej gdy tylko testy zostaną zakończone. Rosyjscy badacze zaznaczają jednak, że ich odkrycie nie jest magicznym lekarstwem, gdyż takiego na razie nie ma. Jednak razem z innymi metodami leczenia (chemio i radioterapią) mogą one znacznie zwiększyć szanse na przeżycie tej śmiertelnej choroby.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/17708.....-na-raka/2
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 17:18, 24 Lut '15
Temat postu:
Prywatny szpital onkologiczny, jakiego jeszcze u nas nie było W ciągu roku w Żernikach Wrocławskich powstanie niewielki prywatny szpital onkologiczny. Pacjenci - poza podstawowymi formami leczenia - skorzystają z leczenia uzupełniającego i wzmacniającego walczący z chorobą organizm
Cytat:
W ciągu roku w Żernikach Wrocławskich powstanie niewielki prywatny szpital onkologiczny. Pacjenci - poza podstawowymi formami leczenia - skorzystają z leczenia uzupełniającego i wzmacniającego walczący z chorobą organizm
Prof. Anil Kumar Agrawal, specjalista chirurg z Kliniki Chirurgii Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, i jego żona dr Preeti Agrawal, ginekolożka, założycielka fundacji Kobieta i Natura, zbudują w Żernikach Wrocławskich niewielki prywatny szpital onkologiczny.
- To będzie szpital, jakiego w Polsce nie ma. Oprócz podstawowych metod leczenia, chirurgii i chemioterapii proponujemy pacjentom metody komplementarne, które wzmacniają system odpornościowy, poprawiają jakość życia - zapowiada prof. Anil Agrawal.
Hipertermia, czyli przegrzanie
Chodzi przede wszystkim o hipertermię, czyli metodę hamującą wzrost guzów nowotworowych, wykonywaną samodzielnie lub wspierającą chemioterapię i radioterapię.
Za pomocą kontrolowanego przegrzania (42 st. C) niszczy się komórki nowotworowe: zakłócona zostaje komórkowa przemiana materii, co prowadzi do autodestrukcji komórek guza, a jednocześnie zdrowe tkanki nie zostają uszkodzone. Skuteczność metody potwierdzają badania naukowe, w Holandii jest ona refundowana, a w Niemczech trwają przymiarki do jej refundacji.
- Przy połączeniu hipertermii i chemioterapii uzyskuje się dużo lepsze wyniki niż przy samej chemioterapii. Dzięki hipertermii dawki chemii mogą być mniejsze, a przez to organizm pacjenta nie jest tak wyniszczany. Bo chemioterapia niszczy przecież nie tylko chore komórki, ale także te zdrowe. Hipertermia to także szansa dla pacjentów, którzy nie kwalifikują się do operacji, gdy guz jest zbyt duży. Albo nie można zastosować u nich chemioterapii, ponieważ są zbyt osłabieni. Wtedy słyszą od lekarza, że pozostaje im tylko iść do domu i umrzeć - dodaje prof. Agrawal.
Nie ma nic pośrodku
W ofercie szpitala w Żernikach będzie integracyjne leczenie nowotworów, czyli integracyjne konsultacje onkologiczne i chirurgiczno-onkologiczne, hipertermia lokalna i hipertermia ogólna, magnetoterapia, ozonoterapia, wiatminoterapia dożylna, fitoterapia, terapia immunologiczna, konsultacje dietetyczne, refleksoterapia i inne terapie fizykalne, warsztaty samorozwojowe.
Dr Preeti Agrawal zapowiada: - W Polsce pokutuje takie błędne myślenie, że albo natura, albo onkologia. Nie ma nic pośrodku. Pacjenci rozczarowani traktowaniem w publicznej służbie zdrowia trafiają do znachorów. My nie rezygnujemy z uznanych metod leczenia, ale chcemy być bliżej człowieka. Każdy pacjent zostanie u nas dokładnie przebadany, przez cały okres leczenia będzie miał jednego lekarza prowadzącego, który będzie wszystko o nim wiedział.
Sfera emocjonalna
Leczenie w prywatnym szpitalu onkologicznym ma się zaczynać od szczegółowej oceny pacjenta, która obejmuje badania biochemiczne, kliniczną ocenę stopnia zaawansowania choroby i dodatkowych istotnych schorzeń współistniejących, sposobu odżywiania, trybu życia, a także stanu emocjonalnego. - Na przebieg choroby i skuteczność leczenia silnie oddziałuje sfera emocjonalna.
Takie integracyjne podejście pomoże dotrzeć do przyczyn choroby, a co za tym idzie - jej leczenia i zapobiegania nawrotom - dodaje dr Preeti Agrawal.
Kosztowne leczenie
Szpital ma powstać w ciągu roku. Zostanie wybudowany na działce w Żernikach Wrocławskich. Nie będzie duży - opiekę jednocześnie znajdzie tu kilkunastu chorych. Będą dwie sale operacyjne.
- Nie ukrywamy, że leczenie w prywatnym szpitalu będzie kosztowne i nie każdego pacjenta będzie na nie stać. Koszt samej hipertermii, która jest jednak znacznie tańsza niż chemioterapia, to 600 zł za lampę miejscową, czyli około 5 tys. za pakiet - wylicza prof. Anwil Agrawal. - Ale jesteśmy fundacją, więc być może w przyszłości uda nam się przyjmować pacjentów, których na prywatne leczenie nie stać - dodaje.
24 kwietnia przy ul. Borowskiej - vis-a-vis Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego - Agrawalowie otwierają ambulatoryjny ośrodek leczenia nowotworów: Integrative Medical Center.
Oferta zbliżona jest do tej, jaka ma być w szpitalu w Żernikach, jednak na razie wyłącznie jako uzupełnienie terapii proponowanej w publicznym szpitalu.
Wysłany: 01:26, 26 Lut '15
Temat postu: Pięć Praw Natury czyli Germanische Heilkunde
"W ciągu roku w Żernikach Wrocławskich powstanie niewielki prywatny szpital onkologiczny. Pacjenci - poza podstawowymi formami leczenia - skorzystają z leczenia uzupełniającego i wzmacniającego walczący z chorobą organizm ...
To będzie szpital, jakiego w Polsce nie ma. Oprócz podstawowych metod leczenia, chirurgii i chemioterapii proponujemy pacjentom metody komplementarne, które wzmacniają system odpornościowy, poprawiają jakość życia - zapowiada prof. Anil Agrawal."
To taki sam szpital będzie jak każdy inny prywatny szpital.
Jestem po 8 latach grzebania w sieci w temacie a/"zdrowie" oraz brak zdrowia czyli b/ "choroba". Oraz dlaczego a lub b. Mam wykształcenie związane z biologią.
W Prawda2 znalazłam wątek jakiś czas temu dotyczący . GNM - nowy paradygmat zdrowia i leczenia. Szkoda, że mało omawiany.
Mimo, że ten nowy paradygmat został opracowany przeszło 30 lat temu, w Polsce jest mało rozpowszechniony.
Autorem jest niemiecki lekarz dr Geerd Ryke Hamer, który opracował go analizując dokumentacje medyczne pacjentów szpitala w którym pracował ( przeszło 22 tys.) oraz ROZMAWIAJĄC Z PACJENTAMI. Impulsem do podjęcia się analiz była własna choroba nowotworowa...
Kiedy pierwszy raz przeczytałam reguły biologiczne podane przez Hamera, stwierdziłam, że "jest coś na rzeczy", ponieważ wyjaśnienia procesów biologicznych opierają się na naukach biologicznych: embriologii, ontologii, histologii. Ale szczegóły wydawały mi się medycznym S. Fiction. I pół roku "dojrzewałam".
Ponieważ na samym wstępie do 5 Praw Natury. dr Hamer zaleca WERYFIKACJĘ OSOBISTĄ, tak też zaczęłam sprawdzać. A ponieważ w mojej rodzinie nowotworów, udarów, zawałów dostatek, było na czym to sprawdzać. Zwłaszcza, że nie jestem młodziutkim dziewczęciem.
Zanim podniesie się "wielki wrzask" wpisuję parę uwag.
1. NGM nie stosuje się do a. urazów (złamania, zwichnięcia...)
b. zatruć (promieniowanie też)
c. drastycznych niedoborów (głodu)
2. PARADYGMAT dostarcza modelowych rozwiązań (model) w danej dziedzinie nauki; paradygmatami są np.: system kopernikański
NGM stanowi zaprzeczenie teorii zarazka opartej na XIX wiecznym fałszerstwie oszusta L. Pasteura oraz szalbierza R. Kocha funkcjonującej spokojnie do dziś w postaci medycyny konwencjonalnej.
3. wg. cybernetyka Mariana Mazura
nauka opiera się na weryfikacji: teorii empirią i empirii teorią.
Czyli: "Metoda naukowa to określona procedura, która powinna być stosowana w procesie pozyskiwania lub tworzenia rzetelnej wiedzy naukowej. Zasadniczym dla niej jest kryterium falsyfikowalności. Metoda naukowa jest też zbiorem zasad, na podstawie których przyjmuje się lub odrzuca analizowane teorie lub opisy zjawisk."
Witaminą B17 ekscytowałam się, gdy wierzyłam, że istnieje system immunologiczny i należy go wspierać, bo gdy się zachwieje, to się dostaje raka. I konsumowałam pestki moreli gorzkiej w ilościach niebezpiecznych. Nic mi nie było, bo wg. inf. biochemicznych skutecznie się unieczynniła. Wg. Hamera o działaniu systemu odpornościowego można mówić tylko gdy jest uszkodzona powierzchnia ciała.
Gdy się zrozumie fazy procesów biologicznych, można pojąć jak działają substancje typu wit. C, kofeina, aspiryna, cytostatyki itp...
I tego serdecznie życzę. Spokojnego analizowania biologii organizmu. Najlepiej własnego.
U mnie przewrót "kopernikański" dokonał się na podstawie obserwacji reakcji nosa...
Dwa lata jestem pod wrażeniem i uzależnieniem od sprawdzania NGM.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 15:24, 26 Lut '15
Temat postu: Re: Pięć Praw Natury czyli Germanische Heilkunde
gea napisał:
Witaminą B17 ekscytowałam się, gdy wierzyłam, że istnieje system immunologiczny
Czyli nie wierzysz, że istnieje system immunologiczny?
Hmm... A wierzysz np. w to, że krew składa się z komórek?
Bo rozumiem, że w coś takiego jak np. przeciwciała albo wirusy - to nie wierzysz?
To oczywiście zbyt daleko posunięte teorie... jeśli nawet je widać pod mikroskopem, nawet jeśli to niemiecki mikroskop, to znaczy że mikroskop jest popsuty
Wysłany: 20:44, 26 Lut '15
Temat postu: c.d. NGM oraz naganianie do szczepień
Wątek o B17 przeczytałam, przedzierając się przez 12 stron. Podbudowałam się psychicznie obserwując determinację Aspelta w walce o merytoryczność i rzetelność informacji. Jednocześnie mam szacunek do Paravindskey za jego wytrwałość i zaangażowanie w walkę o zdrowie dziadka. Wspomniał on o NGM (o ile pamiętam) ale nie mając ugruntowania w tej wiedzy, nie mógł „ pójść dalej”. Badanie PSA jest swego rodzaju „ruletą”. Wg. NGM prostata reaguje na konflikt „ wstrętna baba robi mi świństwo”. Mój ojciec obecnie „leczy” się z powodu „raka” prostaty.
Dziadkowi poszło jelito, bo rozwiązał mu się jakiś konflikt złości, niesprawiedliwości. Udar był odreagowaniem konfliktu z powodu operacji. Następnym kryzysem będzie odreagowanie pobytu w szpitalu. Najczęściej jest to zapalenie płuc lub oskrzeli. Wszyscy na coś umrzeć muszą, byle nie młodo i w cierpieniach po mumifikacji chemią. Pielęgnowałam teściową 6 lat w obrocie pampersami, 2 lata miała afazję. Coś o problemach ze zdrowiem w tym wieku wiem.
Bimi, nauka to jest coś takiego jak puzzle. Pewnie układałeś- muszą elementy pasować. Albo jak wieża z klocków. Jeśli wyciągnie się z takiej układanki element podstawowy- konstrukcja się wali.
Nie mam żadnej mocy technicznej ani intelektualnej aby sprawdzić: czy Ziemia nie jest płaska albo co się kolo czego kręci w Kosmosie. Ale NGM wymaga weryfikacji osobistej i jest to możliwe oraz konieczne. Informacje płynące z NGM od początku były dla mnie intrygujące. Trudno było zarzucić coś podstawom, na których się dr Hamer oparł. Dlatego MIMO odrzucenia szczegółów nie mogłam NGM zlekceważyć. I dojrzewałam sobie niczym taki robaczywy ser, któremu Unia do niedawna zabraniała dojrzewać z powodu zarazków (http://pl.wikipedia.org/wiki/Casu_marzu).
W tym czasie byłam po 2 letnim grzebaniu w temacie szczepionki. Wtedy miałam zostać babcią i było to dla mnie istotne (dziś wnusie mają 2,5 i 1,5 i nie dotknęła ich zbrodnicze łapsko Big F uzbrojone w strzykawkę).
http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....Itemid=582
Niniejszy fragment pochodzi z książki autorstwa Lanka/Krafeld pt. "IMPFEN -VÖLKERMORD IM DRITTEN JAHRTAUSEND" (Szczepienia - ludobójstwo w trzecim tysiącleciu"). Autorzy od 15 lat zajmują się rozwikłaniem zagmatwanej historii medycyny, która reprezentuje "paradygmat walki z chorobą. Niewiele osób (nawet pośród lekarzy) wie o uwarunkowaniach jakie doprowadziły do powstania panującego w medycynie dogmatu, że choroba powstaje wskutek infekcji. Lanka i Krafeld przedstawiają krótki historyczny przegląd jak do tego doszło... Niestety książka ta nie jest osiągalna w języku polskim.
W temacie szczepienia codziennie praży się mendialnie złowieszczymi informacjami o szerzeniu się eboli, gryp „zwierzęcych” czy też APŚ- afrykańskiego pomoru świń. Efektem ubocznym tego pomoru są zmasowane inwazje rozmnożonych dzikich świń na pola rolników. Widno świnie nie wiedzą, że są zarażone i terminalnie chore.
Dziś radio PR 1 podało porażającą informację o szerzeniu się odry w Niemczech. Dedukcja sponsorowana bigfarmaceutycznie wykazała nieubłaganym palcem powód : zaniechanie szczepień p/ odrze. Wydarzeniem szokowym, mającym przerazić umysłowe krasnoludki , było podanie informacji o śmierci 1 (słownie jednego dziecka) z tego powodu. (W Niemczech roztrząsają takie sytuacje, bo nie mają lepszych suspensów, tam nie kisi się noworodków w beczkach i nie zamraża w zamrażarkach).
Gwoli uświadomienia- kto wypowiadał się na temat dobroczynności szczepień w PR 1 dziś po południu:
1. mamusia 7 letniego Kacpra, szczepionego „na wszystko” : „wierzę autorytetom lekarzy”
2. pani z Instytutu Badania Szczepionek: „ producenci SAMI też badają swoje szczepionki”
3. lekarz Grzesiowski notorycznie przedstawiany w mendiach jako urzędowy autorytet z Instytutu Profilaktyki Zakażeń. A tymczasem REPREZENTUJĄCY swoją PRYWATNĄ 3 osobową FIRMĘ w której jest prezesem. Firma nazywa się Instytut Profilaktyki Zakażeń.
4. pan redaktor umiejętnie zadający właściwe pytania, na które udzielono należytych odpowiedzi.
Wiem, że opór psychiczny może być nie do pokonania. Syn przestał konwulsyjnie zaprzeczać faktom- dopiero gdy zobaczył wpis do KRS kreatury Grzesiowskiego.
Ja usilnie proszę ewentualnych adwersarzy o spokojne wsłuchanie się w treść podanego linka: „od tego zacznij.”
Myśl, że znów napisze mi ktoś : „głupia babo, już widzę jak lecisz do lekarza, gdy ugryzie cię wściekły pies”. Obezwładnia mnie, wpadam w depresję i nie będzie mi się chciało pisać. Chwilowo jeszcze mam wrażenie, że wypowiadają się na tym forum „kumate” osoby. Mające determinację SPRAWDZAĆ INFORMACJE, nie zaś p…ć dla samej przyjemności p…nia. Przepraszam za niekulturalną wypowiedź. Obiecuję sobie stale, że nie będę używać wulgaryzmów a tu takie faux pas.
Jeśli jednak to co piszę jest NIE DO ZAAKCEPTOWANIA. Nie będę dalej pisać.
@gea !
Juz dawno nie czytalem tak dobrej odpowoedzi na tym smieciowym forum. Nie odzywam sie czesto, a przez ostatnie chyba dwa lata w ogóle.
Całkowicie sie zgadzam z tym co piszesz i sam rowniez nie moge sluchac ani tego co podaja w mediach ani osob ktore w to slepo wierza. Rozmowa z takimi osobami nie ma sensu, dopoki nie zalozysz białego fartucha z plakietka z imieniem i nazwiskiem oraz z dyplomem z ziemniaka i kartofla wiszącym na scianie.
Dzieki za fajny post i wszystkiego dobrego!
Bez odbioru
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:30, 27 Lut '15
Temat postu:
gea napisał:
Ma się rozumieć, że nie wierzę w wirusy.
Ma się też rozumieć że nie wierzysz w ewolucję oraz że wierzysz w Boga.
I nawet nie musisz mi tego pisać - twój religijny fanatyzm jest tak prosty i pospolity że ja wiem co ty odpowiesz zanim jeszcze ty zaczniesz się zastanawiać nad pytaniem
Ma się też rozumieć że nie wierzysz w ewolucję oraz że wierzysz w Boga.
I nawet nie musisz mi tego pisać - twój religijny fanatyzm jest tak prosty i pospolity że ja wiem co ty odpowiesz zanim jeszcze ty zaczniesz się zastanawiać nad pytaniem
Drogi Bimi,
Czuję, że otrzymałam poważne ostrzeżenie. Za niepodzielanie zaufania do leczenia zgodnego z obowiązującymi procedurami medycyny konwencjonalnej. Oraz za usiłowanie podkopywania majestatu BigF wraz z jej prometejską rolą tresowania immuniuniu szczepionkami.
Przedzierając się przez 12 stron tematu traktującego o medycynie oraz o B17 zauważyłam, że najbardziej zgadzasz się z ogólnie przyjętymi dogmatami dotyczącymi medycyny. Jak to w pewnym kultowym filmie powiedziano: „ Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem”.
Gdyby sprawa dotyczyła gustów, powiedziałabym : „de gustibus non disputandum est”.
Zgodnie bowiem z dziedzinami będącymi w kręgu ludzkich zainteresowań – W SZTUCE nie ma tez=dogmatów ani dowodów. Natomiast W NAUCE, jak najbardziej, funkcjonują tezy i dowody (teorie są sprawdzane empirią i na odwrót). Co do trzeciej dziedziny, czyli METAFIZYKI, którą zawodowo zajmują się filozofowie- są w niej teorie, czyli dogmaty, nie ma natomiast dowodów. (podaję tę klasyfikację za cybernetykiem i historiozofem Józefem Kosseckim)
I w związku z tym czyjekolwiek przemyślenia na temat istnienia bądź nie - Boga oraz zamierzchłych dziejów Ziemi, będących poza zasięgiem empirii pozostają w szufladce: metafizyka. Zatem także moje i Twoje, Bimi. Bardzo składnie w tym temacie wypowiadał się Kant.
Skoro, Bimi, już wszystko wiesz na mój temat i – prorokujesz nieszczęście, które wyniknie z moich wypowiedzi na temat B17 oraz medycyny konwencjonalnej, zastanawiam się nad pytaniem o sens wydatkowania energii na pisanie. Bo nie mam jej na zbyciu.
Temat NGM był zaczęty przez Shigella. Szkoda, że nie ma kontynuacji.
Wysłany: 23:44, 06 Paź '09 Germańska Nowa Medycyna
Dotychczasowe wyobrażenie, że niektóre funkcje organizmu przebiegają bez udziału mózgu jest błędne, ponieważ jedynym, PRAWDZIWYM SPRAWCĄ powstawania raka i innych chorób JEST NASZ MÓZG – nasz biologiczny komputer sterujący wszystkimi procesami i funkcjami życiowymi.
Paweł Grzesiowski za chwilę będzie porażał nieszczęsne polskie krasnoludki wiedzą na temat szczepionek ( Polsat). Występując w aureoli autorytetu Instytutu Profilaktyki Zakażeń. Który to "instytut" jest prywatną firmą 3 osobową w której jest preziem.
Szczerze radzę - przebudzić się i otrząsnąć z bajkowej wizji świata.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:37, 28 Lut '15
Temat postu:
gea napisał:
Skoro, Bimi, już wszystko wiesz na mój temat i – prorokujesz nieszczęście, które wyniknie z moich wypowiedzi na temat B17 oraz medycyny konwencjonalnej, zastanawiam się nad pytaniem o sens wydatkowania energii na pisanie. Bo nie mam jej na zbyciu.
Uwierz mi, jakby to ode mnie zależało to nie musiała byś wydatkować tej swojej bezcennej energii - ale to naprawdę nie moja wina.
Jeśli jednak oczekujesz, że będę w milczeniu czytał te twoje niestworzone brednie, to lepiej czym prędzej się zreflektuj - nie będę.
Niestety taka już moja rola ciecia na tym forum, że jak widzę że mi tu jakiś oszołom przypełza i pierdoli od rzeczy, to czuję się w obowiązku zwrócić mu uwagę, że prawda2 wcale taka nie jest. To tylko ta wasza nowa prawica połączona z religijnym fanatyzmem - obie jakże tu tępione, własnie ze względu na niewyobrażalną wręcz głupotę którą bez jakiejkolwiek żenady nieustanie nas, rozsądnych ludzi, atakują.
Uwierz mi, jakby to ode mnie zależało to nie musiała byś wydatkować tej swojej bezcennej energii - ale to naprawdę nie moja wina.Jeśli jednak oczekujesz, że będę w milczeniu czytał te twoje niestworzone brednie, to lepiej czym prędzej się zreflektuj - nie będę.
Niestety taka już moja rola ciecia na tym forum, że jak widzę że mi tu jakiś oszołom przypełza i pierdoli od rzeczy, to czuję się w obowiązku zwrócić mu uwagę, że prawda2 wcale taka nie jest. To tylko ta wasza nowa prawica połączona z religijnym fanatyzmem - obie jakże tu tępione, własnie ze względu na niewyobrażalną wręcz głupotę którą bez jakiejkolwiek żenady nieustanie nas, rozsądnych ludzi, atakują.
cieć? śmiechu warte , to naczelny wszechdupnolubny sprzedawca fikcji , Od początku tego tematu walczy z faktami . Ale ,czy to pierwszy raz ? nie
pełnointelgentne stworzenie internetowe szehter ty chóju !
Wysłany: 00:02, 02 Mar '15
Temat postu: Żegnaj Bimi
.
Bimi napisał:
gea napisał:
Skoro, Bimi, już wszystko wiesz na mój temat i – prorokujesz nieszczęście, które wyniknie z moich wypowiedzi na temat B17 oraz medycyny konwencjonalnej, zastanawiam się nad pytaniem o sens wydatkowania energii na pisanie. Bo nie mam jej na zbyciu.
Uwierz mi, jakby to ode mnie zależało to nie musiała byś wydatkować tej swojej bezcennej energii - ale to naprawdę nie moja wina.
Jeśli jednak oczekujesz, że będę w milczeniu czytał te twoje niestworzone brednie, to lepiej czym prędzej się zreflektuj - nie będę.
Niestety taka już moja rola ciecia na tym forum, że jak widzę że mi tu jakiś oszołom przypełza i pierdoli od rzeczy, to czuję się w obowiązku zwrócić mu uwagę, że prawda2 wcale taka nie jest. To tylko ta wasza nowa prawica połączona z religijnym fanatyzmem - obie jakże tu tępione, własnie ze względu na niewyobrażalną wręcz głupotę którą bez jakiejkolwiek żenady nieustanie nas, rozsądnych ludzi, atakują.
Drogi Bimi
1. Dziękuję za błyskawiczną reakcję na moją wypowiedź. I już się reflektuję. Nie miałam pojęcia, że w tak bolesny sposób ją odebrałeś. Mam nadzieję, że możliwość odrzucenia milczącej postawy, wyemitowania wszystkich emocji i projekcji na mój temat nieco Ci, drogi Bimi, ulżyła. Wprawdzie nie wiem co słowa „WASZA NOWA PRAWICA POŁĄCZONA Z RELIGIJNYM FANATYZMEM” mają do mnie. Kojarzy mi się to ze starym dowcipem : „Panie Rumian – co robić- etola mi się wyciera!”. – „ Wprawdzie NIE WIEM CO TO JEST etola, ale radzę nie jeździć na rowerze”.
To może nieco abstrakcyjne porównanie, ale zupełnie nie mogę zrozumieć co ma moja wypowiedź dotycząca witaminy B17 oraz nowego paradygmatu medycyny do przypuszczeń na temat „naszych” politycznych konotacji. Skoro wypowiadam się na swoją odpowiedzialność jako pojedynczy człowiek.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:13, 02 Mar '15
Temat postu: Re: Żegnaj Bimi
gea napisał:
To może nieco abstrakcyjne porównanie, ale zupełnie nie mogę zrozumieć co ma moja wypowiedź dotycząca witaminy B17 oraz nowego paradygmatu medycyny do przypuszczeń na temat „naszych” politycznych konotacji. Skoro wypowiadam się na swoją odpowiedzialność jako pojedynczy człowiek.
Piłem do tego, że ze swoim germańskim podaniem rejestracyjnym nie miałaś nawet przejść procesu rejestracji, ale ponowie którzy u nas dumnie reprezentują nową prawicę (a zarazem zaciekle i bezmyślnie walczą ze wszystkim co ma na imię socjalizm) tak się nim podjarali, że aż postanowili sobie za punkt honoru załatwić ci uczestnictwo w zacnym gronie forumowiczów prawda2.
Bo wiesz, głupota ma zasadniczo to do siebie, że jest niezależna od polityki oraz medycyny.
Z tym że potrafi się przejawiać zarówno w jednym, jak i w drugim..
2. Swoją rolę na tym forum określiłeś jako „ciecia”. Zaraz sobie zobaczyłam definicję tego słowa ( bo lubię się posługiwać definicjami, żeby mi nie zarzucono niewyobrażalnej głupoty, którą mogłabym przez to bez jakiejkolwiek żenady zaatakować jakiegoś rozsądnego człowieka). I się całkowicie pogubiłam. Bo nie jestem pewna roli z jaką się utożsamiasz.
cieć
dopuszczalne w grach ✔
cieć
1. potocznie, pogardliwie: dozorca domu, stróż, ochroniarz;
2. młodzieżowo, obraźliwie:
a) człowiek wolno myślący;
b) homoseksualista;
c) osoba pełniąca jakąś funkcję społeczną, np. nauczyciel, woźny, policjant
3. Ale nie ma to zupełnie znaczenia z jakim cieciem się identyfikujesz, drogi Bimi. Ponieważ to jest mój ostatni post.
4. Moje mylne wyobrażenie o forum prawda2info powstało na skutek tematu NGM, który mi wyszukiwarka tu znalazła. Ucieszyłam się, że coś nowego tu znajdę, przedwcześnie …
5. Mogę mieć do siebie pretensje z powodu braku spostrzegawczości.
A to dlatego, że tyle lat żyjąc w semantycznym dualizmie pojęć, jaki cechował komunę, NIE DOSTRZEGŁAM OSTRZEŻENIA ZAWARTEGO W LOGO. Jak z racjonalnego punktu widzenia bowiem wynika, słowa identyfikujące pewne wartości, nie potrzebują dodatkowych określeń. Tak więc sprawiedliwość jest jedna (nie potrzeba oznaczać ją jako społeczną, chyba że ma to znaczyć co innego). Tak samo etyka. Oraz, oczywiście, PRAWDA.
Skoro zatem występuje Prawda the second, to może być zupełnie inna prawda od zwykłej. (szeregując- to może być półprawda i gównoprawda).
Proponuję nie trudzić siebie i forumowiczów in spe aplikacjami o uczestnictwo w wymianie grzeczności na forum prawda nr2. Wszystko bowiem można spokojnie wrzucić bez cieciowania do sekcji wszędzie nazywanych H. Park , tu zaś nazwanej „Pierdolnia”.
6. Poziom negatywnych emocji, jaki wykazujesz, Bimi, niepokojąco sygnalizuje narastanie aktywności wielu konfliktów. Nie mam wątpliwości, że istnieją one od nieszczęśliwego dzieciństwa. Wiąże się to ze zmianami w mózgu i narządach. Żadna kobieta nie będzie z Tobą szczęśliwa. Prawdopodobnie prujesz przez życie jak taran, nie zastanawiając się nad sobą. Może to trwać długo, ale najprawdopodobniej jednak niedługo i skończysz samotny jak palec, zmumifikowany chemią. Takie są bowiem procedury leczenia nowotworów na całym świecie (oprócz jednego szpitala w Izraelu). Nie jest wykluczone, że Twoje konotacje rodzinne wywodzą się z "korzeni", które są na tym forum piętnowane. Być może o tym wiesz, być może nie. Zaciekłość z jaką sekowany jest Kościół, czy też kościół daje dużo do myślenia. No, chyba, że byłeś molestowany jako ministrant...
W związku z powyższym, mimo braku sympatii, współczuję Ci.
7. Gdybym wcześniej znała wypowiedź Leszka na temat Twojej roli, Bimi, nie zmarnowałabym swojej energii na aplikacje i pisanie na tym forum. Leszek też nie zorientował się w istocie Prawdy the second. O czym sam Bimi wyznałeś „czuję się w obowiązku zwrócić uwagę, że prawda2 wcale taka nie jest”.
„Ograniczanie możliwości wypowiadania się na forum 'prawda2.info' Otwierając forum prawda2 tutaj: index.php , w nagłówku do działu WIADOMOŚCI (Wiadomości Prawda2 :: Forum - Wiadomości) czytamy:
"Znalazłeś w mediach ciekawego newsa? Chcesz się nim podzielić, zanim zostanie on zapomniany? Masz ochotę podyskutować o nim, tam gdzie nie panuje cenzura? Pisz tutaj..."
Poza innymi postami, wrzuciłem wiadomość z TVN24 i... ograniczono mi możliwość pisania postów do jednego na dobę. Spytałem czemu, w odpowiedzi Bimi napisał: "tym razem to za propagandę proufofilską viewtopic.php?p=93924#93924 ostrzegałem".
8. I zanim odpełznę, litościwie poprawię Ci, drogi Bimi, ortografię (mimo, że nie parałam się nigdy „belferką”)
Tryb przypuszczający
ja (m) musiałbym
ja (f) musiałabym
ty (m) musiałbyś
TY (F) MUSIAŁABYŚ
9. Żegnaj, Bimi.
10. Nie piszę więcej, bo to byłoby posądzenie o deka. (Log)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
Przepraszam za niekulturalną wypowiedź. Obiecuję sobie stale, że nie będę używać wulgaryzmów a tu takie faux pas.
Bo nie mam jej na zbyciu.
