Idąc tym tokiem myślenia czytanie tego forum zamiast wyborczej, czy Rz- też powinno być śmieszne, bo przecież biorąc pod uwagę "nakład", nie ma tu konkurencji.
Zainteresowanie nowymi pomysłami (na tym etapie rewelacyjnymi) jest dużo ciekawsze od obserwowania WIGu. Ale różne rzeczy ludzi śmieszą.
Ty pewnie obserwujesz OFE
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Mam znowu tylko 1 post na dobę więc odniosę się do tematu.
Co wam się tak podoba w bitcoin? Że jego wartość rośnie - to jasne. Ale przecież ona rośnie względem innych walut i to tak kręci, no nie? Bo w te ideowe bzdety to sorry ale nie wierzę.
Czyli wizja zamiany bitcoin na inną walutę i zarobienia tutaj jest chyba dla wielu najfajniejsza.
Musze pogratulować wynalazcom bitcoin - oni na pewno zarobią, nielicznym na początku tez się pewnie uda Czy nie przypomina wam to w zasadzie piramidy finansowej?
Wygenerować bitcoina jest praktycznie nierealne. Pozostaje go kupić za inną walutę. Kurs czyli próg wejścia do piramidy staje się w czasie coraz wyższy.
No nic, będę kibicował nabywcom i życzę zysków
Poczytajcie, pooglądajcie i pamiętajcie, że Bimi ma zawsze rację
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:54, 18 Maj '11
Temat postu:
@Karkołomny, jak zwykle napisałeś się jak oszołom, straciłeś na to cały swój dobowy limit, teraz jesteś z siebie na pewno bardzo dumny dumny, choć w istocie nie zapostowałeś niczego czego tu jeszcze nie było.
Czyż można być bardziej beznadziejnym forumowiczem? Już nawet ci co się tu przezywają jak dzieci, więcej wnoszą do tematu niż ty, ciołku z PiSu.
Karkołomny - pieniądze w pewnym stopniu to rzeczywiście kwestia wiary (patrz religie świata). Jednak bardziej ufałbym matematyce.
Patrząc na to, jak bangsterzy dymają całe populacje, nie mogę się nadziwić, że ktoś woli dotychczasowy hardcore, zamiast sprawdzić nowy deal w którym jest szansa, że nie będzie się musiał wypinać.
Natomiast wrzucone przez Ciebie wywiady są bardzo inspirujące dla wielu poszukujących odpowiedzi odnośnie ekonomicznego uzasadnienia inwestycji w Bitcoin. Za to Ci dziękuję.
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 504
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:32, 18 Maj '11
Temat postu:
Bimi napisał:
@Karkołomny, [...] w istocie nie zapostowałeś niczego czego tu jeszcze nie było.
To jest nie do konca prawda Bimi, zapostowal link do tego wywiadu, ktorego ja na ten przyklad wczesniej nie widzialem, a ktory utwierdzil mnie w tym, ze bitcoin jest pierwszym namacalnym pomyslem z ktorym sie spotkalem, a ktory ma potencjał na rozpierdolenie tej calej mistycznie szytej banksterskiej iluzji jaka jest wokol nas...
O ten:
Jak sam prowadzący podsumowuje:
This is one of the most interesting thing I've seen in my 20 years in the technology business.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:23, 18 Maj '11
Temat postu:
mamamia napisał:
To jest nie do konca prawda Bimi
viewpost.php?p=187293
Rozumiem że w twoim przypadku wyrażenie "to jest nie do konca prawda" jest tożsame z "wszystko czego nie dojrzałem na skutek własnej ułomności jest nie do końca prawdą".
OK, na przyszłość będę pamiętał - komunikacja to skomplikowana dziedzina nauki, człowiek się jej uczy przez całe życie.
Cypherpunk da2ce7 lays out the HOWTO for a Complete Government Takeover of Bitcoin, how they can lock out miners that are not registered with the Government and 0wn it. We get into the Bitcoin over Freenet Project which creates a parallel communication and Bitcoin network, adds an ANTI-DDOS layer, and Anonymity layer to Blockchain exchange, distribution, and updates and p2p Payments. He then tells us how Bitcoin could survive a complete internet shutdown, albeit with 2 day payment settlement times using a Freenet based data p2p distribution/sync system.
link powyżej prowadzi do audycji radiowej po angielsku.
goście omawiają w jaki sposób można by "przejąć" sieć bitcoin, a właściwie zmonopolizować mining nowych monet.
więc trzeba by przejąć kontrolę nad większością (>50%) klientów bitcoin znajdujących się w sieci,
oczywiście zamiast przejmować kontrolę można zwyczajnie dołożyć odpowiednio dużo swoich węzłów, tak aby naszych była większość.
dodatkowo trzeba nakupić odpowiednio dużo sprzętu minującego, żeby wyrabiać się w czasie z wykopywaniem.
wówczas można decydować o tym kto dostaje każde nowo wykopane monety - oczywiście my
to jak na razie największy hak jaki znalazłem na bitcoina - w praktyce, logistycznie, ciężki do zrealizowania. szybciej pojawią się zabezpieczenia przed tego typu atakiem. zakładam, że ktoś już nad nimi pracuje
Racja: szukajmy haków wspólnymi siłami.
Jednak czas gra najprawdopodobniej na naszą (właścicieli bitcoins) korzyść. Waluta jest już mocno rozproszona po rynku. Najwięcej bitcoin's w ręku "jednostki", to 250k szt. Potem długo, długo nic i 2 z ok 75k i kilkunastu posiadających kilkadziesiąt kilo.
Dzienne wydobycie i obroty w kantorach na poziomie kilkuset tysięcy USD powodują dalsze rozproszenie.
Chyba, że pomysł przeprowadziło CIA... ale raczej zajęci są ropą.
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:34, 19 Maj '11
Temat postu:
jeśli ktoś ma 250k na jednym koncie to raczej ma też w chuj na innych.
wszyscy myślą w kategoriach kto dostanie więcej, kto zgromadzi więcej aby to mieć, być bogatym.
ale własnie chodzi o to, żeby wydawać, a nie mieć.
jedynie wydając wprawi się taki pieniądz w ruch, a tym samym stworzy nowe miejsca pracy
to brzmi jak żart, ale w praktyce tak to działa.
bitcoin jest zajebisty, bo może stworzyć nowe miejsca pracy bez potrzeby zaciągania kredytu.
jedyne co ludzie muszą zrobić to uwierzyć w niego (no ale spróbujcie przekonać dziwkę żeby wzięła w bitcoinach)
Bimi niestety muszę się z Tobą zgodzić: trzeba wydawać, żeby istnieć .
Ale gromadzenie bitcoin za tzw. "prawdziwą" kasę też jest istotne, bo przesuwamy punkt ciężkości chociażby w minimalnym stopniu na tą walutę.
Moim zdaniem miałoby znaczenie, gdyby część kasy zgromadzonej przez Polaków w rekordowych aktualnie ilościach u bangsterów, została zamieniona na bitcoiny.
Pamiętajmy, że z kaźdego 100k depozytu, bank musi odprowadzać tylko kilka %, jako rezerwę obowiązkową. Zatem każde 100k wyjęte z systemu działałoby jako dźwignia w odwrotną stronę, zmniejszając możliwości kreowania długu.
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
A. Waluta z punktu widzenia prowadzenia działalności gospodarczej nie do przyjęcia.
1. Stała ilość.
2. Całkowite przychody wszystkich firm = całkowitym wydatkom wszystkich firm.
3. Zysk wszystkich firm =0 lub lub występuje strata, gdy część jednostek jest wycofywana z obiegu (oszczędzanie).
4. Spadek liczby firm (upadek tych co maja straty), zmierzanie do rynku monopolistycznego.
5. Presja deflacyjna spowoduje wzmożenie spekulacji, czyli oczekiwania spadku cen towarów i wstrzymywania się
z zakupami. Proces samonapędzającej się deflacji, a w końcu hiperdeflacji.
6. Największymi posiadaczami tej waluty zostaną właściciele surowców, ziemi, które są niezbędne do przeżycia (płody rolne, paliwo, energia).
Istnienie waluty o stałej jej ilości przedłuża stan sztywnych cen.
Jednak koncentracja waluty w rekach właścicieli surowców/ziemi jest nie do uniknięcia, dopóki tolerowany jest system własności prywatnej.
----
B. Punkt widzenia jednostki.
Za pracę otrzymać towary i usługi.
Wysokość wynagrodzeń może być maksymalnie taka, jaka jest ilość wyprodukowanych towarów i możliwych do zrealizowania usług.
Na to może być wystawione poświadczenie prawa do posiadania tego co już zostało wyedukowane (a nie odebrane) oraz na możliwe
do zrealizowania usług.
Współcześnie nie jest problemem zapis elektroniczny informacji, iż ktoś stał się właścicielem towarów i możliwych do zrealizowania usług,
które posiadł za wykonana pracę.
Jeśli istniałby zapis, iż posiada się konkretne fizyczne towary, to istnienie elementu pośredniczącego (waluty) jest pozbawiony sensu.
Trzeba przyznać, że pomysłodawca ma łeb do interesu - znaleźć stado jeleni, które odda prawdziwy i legalnie obowiązujący pieniądz na wirtualny wpis niczym nie różniący się od eurogąbek na nk.
Bimi pomyśl o stworzeniu konkurencji dla bitcoina, jak widzisz chętnych będziesz miał sporo.
Faraon. "Prawdziwego pieniądza mówisz"? Że niby pln jest taki prawdziwy? To dlaczego Ci w zeszłym roku "uleciało" z portfela setki złotych z tytułu "inflacji", a w skali oszczędności Polaków to miliardy złotych? To Ci nie przeszkadza w "prawdziwym pieniądzu"?
O prawdziwości USD niebawem się przekonamy.
A co do BTC - spróbuj wysłać kasę do USA normalnym przelewem oraz w bitcoinach. Pytanie: który dojdzie szybciej i za który mniej zapłacisz?
Ale oczywiście to nie będzie "prawdziwy przelew".
Kolego "TO NIE ŁYŻKA SIĘ GNIE"
PS. Sam stwórz swoją walutę. Na pewno wszyscy się na nią rzucą. Przecież jest dookoła tylu jeleni...
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
WZBG - dzięki za próbę profesjonalnego zajęcia się tematem. Ale popełniasz kilka zasadniczych błędów odnośnie nowej waluty.
1. Stała ilość - tak naprawdę nie jest stała, bo po przecinku jest 8 miejsc. Z punktu widzenia wartości nie ma znaczenia, czy dopisujemy zera przed przecinkiem, czy po.
2. Całkowite przychody wszystkich firm = całkowitym wydatkom wszystkich firm.
Nikt nie zakłada, że cała gospodarka danego państwa, czy świata przyjmie taki system rozliczeń. Zrobi to grupa inteligentnych ludzi, którzy doceniają mobilność waluty i taniość oraz prostotę jej obsługi. A takich ludzi nie będzie zapewne więcej niż 2-3% populacji.
3. Zysk wszystkich firm =0 lub lub występuje strata, gdy część jednostek jest wycofywana z obiegu (oszczędzanie).
Patrz wyżej.
4. Spadek liczby firm (upadek tych co maja straty), zmierzanie do rynku monopolistycznego -
to jakiś socjalistyczny frazes. Na rynku kapitalistycznym jedne firmy upadają inne powstają. Jak w drzewa w lesie. I nie ma na to wpływu rodzaj pieniądza - mogą być muszelki.
5. Presja deflacyjna spowoduje wzmożenie spekulacji, czyli oczekiwania spadku cen towarów i wstrzymywania się
z zakupami. Proces samonapędzającej się deflacji, a w końcu hiperdeflacji.
Podobno istnieje taki teoretyczny model rynku. Jednak nigdzie go nie było. Poza tym przypominam, ze BTC będzie stanowiło niewielką część z podaży pieniądza.
6. Największymi posiadaczami tej waluty zostaną właściciele surowców, ziemi, które są niezbędne do przeżycia (płody rolne, paliwo, energia).
Największymi posiadaczami waluty byliby Ci, którzy by jej najwięcej kupili/wytworzyli. W tym punkcie zaprzeczasz temu, co piszesz w nr 5 o "presji deflacyjnej". Bo ona dotykałaby w podobnym stopniu również właścicieli czegokolwiek. A w zasadzie najmniej tych, którzy nic nie mają . Teraz jest odwrotnie. Inflacja powoduje, że posiadacz nieruchomości śpi spokojnie, bo wartość kamienicy podąża za inflacją, a gołodupca ciułającego kasę w banku coraz mniej stać na własne mieszkanie.
Brak Ci konsekwencji Kolego. Ale dzięki, że Ci się chciało.
Podsumowując: negatywnej oceny jakiejkolwiek waluty tylko dlatego, że jest "deflacyjna" jest zastanawiające. Tak naprawdę jest "stabilna".
Gdyby tak miało być, jak piszesz to by oznaczało, że dolar oparty na złocie powinien być totalną porażką. A z perspektywy czasu jest oceniany, jako najstabilniejsza waluta od czasu Fenicjan.
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 61
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:56, 19 Maj '11
Temat postu:
Adam Polo napisał:
1. Stała ilość - tak naprawdę nie jest stała, bo po przecinku jest 8 miejsc. Z punktu widzenia wartości nie ma znaczenia, czy dopisujemy zera przed przecinkiem, czy po.
Bez obrazy, ale czy byłeś na lekcji matematyki w szkole podstawowej temat: działania na liczbach dziesiętnych ?
_________________ Pieniądze szczęścia nie dają jednak każdy chce się przekonać o tym osobiście.
Melasek: coś pamiętam z matematyki. Chodziło mi o sposób dzielenia pieniądza BTC którą określono jako 21 M i wielu czytelników myśli, że jak 21mln osób kupi po 1 bitcoin, to zabawa się skończy, bo nie będzie jak tego dzielić.
Ale faktycznie zabrzmiało fatalnie.
Docelowe 21 M ma być wygenerowane w ciągu długiego czasu (ok 140lat) i to ma zapobiec jednorazowemu wykupieniu przez zamożnych, więc pomysł ma sens.
Będzie wzrost wartości w czasie i stąd ludziska będą musieli kupować ułamki BTC, bo nie będzie ich na to stać. Zatem "dodruk" będzie odbywał się systematycznie i przewidywalnie.
Praw fizyki nie zmieniam i nie będę rura.
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 12
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:38, 19 Maj '11
Temat postu:
My tu gadu gadu, ... .
Coś sie dzieje, w bardzo szybkim tempie spada: Network Hashrate z ok. 20000 wczoraj do 4472 dzisiaj teraFLOPS. Czyzby pierwsza próba bojowa systemu. Tylko bez paniki, moze to tez byc wina nowego oprogramowania, ktore jest testowane.
http://www.bitcoinwatch.com/
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:17, 19 Maj '11
Temat postu:
Ciekawa sprawa nie powiem - zdecentralizowana i prawdziwie wolnorynkowa waluta, jak mi się wydaje.
Może ktoś mnie oświecić jak jest gwarantowany ten system przed manipulacjami od wewnątrz?
Zakładam, że otwarty kod udziela częściowej gwarancji, ale może ktoś to powiedzieć z punktu widzenia programisty? i czy w przyszłości nie będzie można w jakiś sposób wykupić tej sieci? albo zaktualizować oprogramowanie zgodnie z życzeniem twórców, czy administratorów? (w sensie zrobić szwindel i n.p. utopić system przez jakieś dodatkowe powiązania)
Pytam bo się nie znam, a sprawa jest niesamowita.
Nie wiem też na jakiej podstawie waluta jest nielegalna - jak baca zamienia psa za dwa koty to fiskus też się denerwuje?
Aspekt wolnorynkowości fascynuje mnie zresztą najbardziej - teraz jak przez całe życie zapłacę wszystkie podatki oraz dorobię się własnego domu i potem chcę sprzedać ten dom za złotówkę, albo i oddać w spadku - to się okazuje, że on wcale nie jest mój i znowu trzeba płacić podatki i to od wartości szacowanej przez system. (bo jak coś mam na własność to powinienem móc to oddać w/g własnego uznania. A jest tak, że zniszczyć mi wolno - ale oddać nie)
Przy okazji jeszcze jedno naiwne pytanie - rozumiem, że jak kupuję BitCoin to fiskalnie wydaję na coś co ma dla mnie wartość, powiedzmy sentymentalną i w sumie, na małą skalę mi wolno - a co w sytuacji jak chcę sprzedać i na moim koncie mogą pojawić się pieniądze realne z punktu widzenia systemu? (co system na to? wiadomo, czy przyjęta jest jakaś zasada podatkowa? jakieś słuchy na temat oficjalnych reakcji? oskarżeń )
Następna sprawa, że potencjalnie otwierają się furtki do omijania podatków, szczególnie przy założeniu, że dopiero wymiana BitCoin na "realną" walutę powodowałaby powstanie obowiązku podatkowego. Innymi słowy do tego momentu cały łańcuszek wymian regulowanych BitCoin jest chyba praktycznie nierealny do opodatkowania?
Hmmm, mam odczucie, że system BitCoin ma potencjał, żeby unaocznić paradoksy i niesprawiedliwości obecnego systemu walutowego. To mogła by być rewolucja, dlatego będę wdzięczny jeśli ktoś mi wytłumaczy jak to jest ze stabilnością od strony, o którą pytam.
(właściwie jedyna trudność, którą dostrzegam, to problem nierówności społecznej przy dystrybucji ) _________________ storyofstuff
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:30, 19 Maj '11
Temat postu:
opodatkować transakcji się oczywiście nie da, tak samo jak i nie da się ustalić od kogo należy dany bitcoin.
tzn. ustalić to można dopiero mając fizyczny dostęp do czyjegoś klienta bitcoin, w którym znajduje się tzw. portfel, w którym z kolei są klucze do wszystkich monet jakie należą do tego portfela.
zasadniczo jeśli zdobędziesz dostęp do czyjegoś portfela (który jest plikiem na dysku), dostaniesz potrzebne klucze, to pieniądze będą twoje.
tak z grubsza wyobrażał bym sobie ewentualny atak - jakiś wirus, czy dziura w windowsie przez którą rząd, czy ktoś, może ci zaglądać do tego portfela.
My tu sobie gadu, gadu, a Bitomat wskoczył na 2 pozycję pod względem obrotów za ostatni miesiąc z wynikiem blisko 10.000 BTC. http://bitcoincharts.com/markets/ _________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Nie ma szans żeby to się rozpowszechniło, gdy przykładowo w Polsce jest problem z namówieniem obywateli do używania bankowości elektronicznej a gdzie tu mówić o jeszcze większej wirtualizacji pieniądza.
Bardzo prosto będzie można obrzydzić obywatelom taką ideę, zaraz się zacznie gadanie, że to oszustwo, pralnia brudnych pieniędzy (co chyba kłamstwem by nie było ) itp.
Imo dopóki realne waluty typu USD czy PLN są drukowane i stoi za nimi jedynie ,,wiarygodność banku centralnego" to warto się dywersyfikować i lokować nadwyżki w czymś co przechowuje wartość i nie można go dodrukować, np. złocie.
Cytat:
Adam Polo
Faraon. "Prawdziwego pieniądza mówisz"? Że niby pln jest taki prawdziwy? To dlaczego Ci w zeszłym roku "uleciało" z portfela setki złotych z tytułu "inflacji", a w skali oszczędności Polaków to miliardy złotych? To Ci nie przeszkadza w "prawdziwym pieniądzu"?
Aby poradzić sobie z oficjalną inflacją wystarczy konto oszczędnościowe (ponad 5% dają) . Jasne, że jakby to policzyć realnie i wyrzucić z koszyka plazmę i ipada 2 to było by znacznie więcej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów