|
Autor
|
Wiadomość |
Genezyp_Kapen
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 303
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:52, 17 Cze '10
Temat postu: Chemtrails - To NIE JEST prawda |
|
|
Chemtrails to temat znany przez forumowiczów już od jakiegoś dłuższego czasu.
Dużo się nad nim zastanawiałem, obserwowałem niebo.. Oczywiście widziałem różnicę pomiędzy niektórymi chmurami kondensacyjnymi które znikały chwilę po przelocie samolotu, jak i również widziałem grube "tuby" chmur kondensacyjnych, które znacznie się różniły od tych wcześniejszych i jakoś długo utrzymywały się na niebie, budziły niepokój..
Mam przyjaciela, osobę zaufaną, wierze mu na 100%. Tenże przyjaciel ma 39lat, od dzieciństwa przyjaźni się z gościem, który również ma 39lat, jest pilotem cywilnym, samoloty pasażerskie, więcej szczegółów nie zdradzam. Zadałem mu pytanie odnośnie tematu który nas nurtuje, przedstawiłem 3filmiki, kilkanaście zdjęć, oraz kilka argumentów popierających tezę bandyckich chemtrails, oto jego odpowiedż PILOTA, cyt:
Cytat: | Boze co za idioci..... w silniku diesla po spalaniu powstaje woda (para wodna), moj samolot również pracuje na nafte, ktora po spaleniu jest para wodna. To czy smuga jest dluga, krotka, zanika czy nie, to kwestia przez jaka mase powietrza lecimy, ile ma w sobie wody, jaka ma temperature, czasem para wodna sie kondensuje na koncowkach skrzydel, klap, i innych wystajacych elementow, to kwestia chwilowych zmian termodynamicznych powietrza ktore oplywa ksztalt samolotu.
fakt, ze jak to w spalinach, zawsze cos pozostaje jakies inne zwiazki chemiczne no i kupa co2, ale to tak jak w samochodzie. |
Jako gentleman, ręczę, że jego wypowiedź jest prawdziwa. Troszkę mnie to uspokoiło..
_________________ Genezyp_Kapen
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wyspa
Dołączył: 28 Lis 2007 Posty: 1242
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ostrożny
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:34, 17 Cze '10
Temat postu: Re: Chemtrails - To NIE JEST prawda |
|
|
Genezyp_Kapen napisał: |
Cytat: | Boze co za idioci.....
fakt, ze jak to w spalinach, zawsze cos pozostaje jakies inne zwiazki chemiczne no i kupa co2, ale to tak jak w samochodzie. |
|
To że przypomniał nam o zachodzących prawach fizyki nie jest powodem wyzywania kogoś od idiotów. Praw fizyki nikt tu nie chce zmieniać. Pilota zadaniem jest wsiąść do samolotu sprawdzić poprawne działanie wszystkich przyrządów pomiarowych, wystartować i wylądować pomyślnie.
Nie ma wpływy na to jak serwis przygotuje mu samolot wcześniej. Nie mówię tutaj o małych awionetkach. Jak będziesz miał przyjaciela z obsługi technicznej to będziesz już bliżej tematu.
Co do CO2 to jeden lot samolotem do USA można porównać do tysiąca samochodów jeżdżących przeciętnie przez jeden rok. Gdzieś widziałem takie dokładne wyliczenia, ale w tej chwili nie mogę znaleźć.
.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wyspa
Dołączył: 28 Lis 2007 Posty: 1242
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
marka
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 154
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:55, 17 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | To czy smuga jest dluga, krotka, zanika czy nie, to kwestia przez jaka mase powietrza lecimy, ile ma w sobie wody, jaka ma temperature, czasem para wodna sie kondensuje na koncowkach skrzydel, klap, i innych wystajacych elementow, to kwestia chwilowych zmian termodynamicznych powietrza ktore oplywa ksztalt samolotu. |
To pewnie prawda, i to święta w dodatku. Fizyczna. Tylko niech twoj ekspert powie co z dwoma samolotami, który jeden zachowuje się jak powyżej (ginąca lub nie smuga) a drugi odwrotnie-sam to na niebie u siebie widzę
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:51, 17 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Powiedz mu, że sam jest idiotą, bo nie potrafi zrozumieć jak armia serwisantów na całym świecie działa w zorganizowaniu zamawiając u producenta, albo dolewając przed każdym lotem do paliwa śmiercionośne chemikalia, nie zapomnij dodać o łapówkach dla inspektorów którzy regularnie kontrolują paliwo lotnicze, a także o ewentualnych świadkach przypadkowych, którzy zawsze się znajdą, a którym trzeba dać w łapę, albo co gorszy zabić i stworzyć cover story.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:18, 17 Cze '10
Temat postu: |
|
|
pan Pilot reprezentuje "kastę" sytych niewolników. On idzie z prądem, nawet jak trafi na gówno to zawsze może powiedzieć shit happens i idzie dalej, nie zastanawiając się.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
glee314
Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 180
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:22, 17 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Ty i Twój kolega to agenci :/
A tak na poważnie . Widziałem mase filmików z czasów teraźniejszych i pare lat mam , na tyle aby zauważyć istotną różnicę . Ile ten Twój kolega jest pilotem ? 5 lat? Skąd pewność , że to nie jest podstawowa procedura szkoleniowa przyszłych pilotów , mówię o tej Jego wypowiedzi na temat tego procesu spalania .
Omiń na chwilę strefę przyjaźni i pomyśl sam , różnica jest .
_________________ https://freebitco.in/?r=4609917
soon I would back to place where I never been before.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
glee314
Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 180
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:30, 17 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Sikorski napisał: | Njordhr napisał: | Skąd pewność , że to nie jest podstawowa procedura szkoleniowa przyszłych pilotów , mówię o tej Jego wypowiedzi na temat tego procesu spalania. |
to raczej elementarna wiedza z gimnazjum |
Nie to miałem na myśli . Chodziło mi o procedure spalania w tychże samolotach , która to może się różnić od tej jaka jest ogólnie przyjęta . Możliwe że piloci nie znają składu , wydalanego gazu , a wydaje im się ,że to zwykły proces spalania
_________________ https://freebitco.in/?r=4609917
soon I would back to place where I never been before.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:44, 17 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Chwileczkę. Proces spalania jest normalnym procesem spalania. Chyba nie mamy co do tego wątpliwości prawda? Jest jedynie kwestia "dodatków", o których oczywiście nikt nieodpowiedni miałby nie wiedzieć. Koledze pilotowi chodziło o to, że tworzenie i utrzymywanie smug jest normalnym procesem fizycznym, czas utrzymania się smugi w powietrzu jest zależny od wysokości lotu, temperatury powietrza, ciśnienia, wilgotności, zachmurzenia, wiatrów, rodzaju (wielkości, ilości silników) samolotu, jego prędkości lotu i innych zmiennych czynników przez które to jeden samolot zostawi smugę, a po drugim zniknie ona szybko. Kolejna kwestia to armia "specjalistów" zaangażowanych w ten światowy (a jakże przecież smugi można spotkać na całym świecie) spisek i brak świadków, brak "zdrajców" spisku. Co z kontrolami paliw lotniczych? Na całym świecie pracuje tyle osób w tej sprawie i nic nie słychać? Jak werbują nowych ludzi? Przecież to się kupy nie trzyma....
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ostrożny
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:32, 17 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Sikorski napisał: | Przecież to się kupy nie trzyma.... |
Przytoczę tu tekst, który był już podany na tym forum w innym wątku.
Nie wiem czy to jest prawda, ale chodzi mi o to żeby brać pod uwagę inne możliwości.
Cytat: | Na innym forum użytkownik Airbag przetłumaczył ciekawy tekst
http://www.niewyjasnione.pl/Chemtrails_-_troch%C4%99_szerzej-t9706-s72.html
"MECHANIK SAMOLOTOWY OMAWIA WYPOSAŻENIE ZRASZAJĄCE CHEMTRAILS
(Na pokładzie samolotów komercyjnych)
From Anonymous
Ze względów, które zrozumiecie po przeczytaniu tego tekstu, nie mogę ujawnić swojej tożsamości.
Jestem mechanikiem samolotów dużych linii lotniczych. Pracuję przy utrzymywaniu jednej z baz znajdujących się w dużym porcie lotniczym. Myślę, że pewne informacje, które tutaj znajdziecie są ważne. Po pierwsze, chciałbym powiedzieć coś na temat "dziobania porządku" wśród mechaników. Jest to ważne dla tej historii z przyczyny, którą powinieneś odgadnąć sam.
Mechanicy pragną pracować przy 3 rzeczach: przy awionice, silnikach lub przy kontroli lotu. Przez mechaników te czynności uznawane są za najistotniejsze. Na samym dole hierarchii zajęć jest praca przy systemach unieszkodliwiania odpadów.
Żaden mechanik nie chce pracować przy pompach, zbiornikach i rurach, które są używane do przechowywania odpadów z toalet. Ale na każdym lotnisku, gdzie pracowałem, zawsze znajdywało się 2-3 takich którzy 'na ochotnika' pracowali przy tych systemach.
Pozostali mechanicy są szczęśliwi oddając im to zajęcie. Z tego powodu na jednym lotnisku tego typu rzeczy wykonuje tylko 2-3 mechaników. Nikt nie zwraca szczególnej uwagi na tych facetów, inni mechanicy nie utrzymują kontaktu z tymi, którzy pracują przy systemach odpadów.
Faktem jest, że nigdy nie myślałem wiele o tej sytuacji, dopóki nie zdarzenie z ostatniego miesiąca. Podobnie jak większość linii lotniczych mamy wzajemne porozumienia z innymi liniami, które korzystają z naszego lotniska. Jeśli mają problem ze swoimi samolotami, nasi mechanicy zajmą się tym.
Podobnie, jeśli jeden z naszych samolotów ma problem w innym porcie lotniczym, naprawią go.
Pewnego dnia zostałem przywołany z bazy do pracy w samolocie innego przewoźnika. Otrzymałem telefon od Dyspozytora, który nie wiedział na czym polega problem. Gdy dotarłem do samolotu okazało się, że problemem jest system usuwania odpadów. Nie było innego wyjścia niż się wczołgać i rozwiązać problem.
Gdy wsiadłem do zatoczki zdałem sobie sprawę, że coś było nie w porządku. Było więcej zbiorników, pomp, rur niż powinno. Z początku zakładałem, że zmieniono cały system. 10 lat temu pracowałem na dokładnie tym samym modelu samolotu.
Chcąc zlokalizować problem, szybko zdałem sobie sprawę z tego, że dodatkowe rurki i zbiorniki nie były podłączone do systemu unieszkodliwiania odpadów, w ogóle. Właśnie to odkryłem, gdy pojawił się inny mechanik z mojej firmy . Był to jeden z tych, którzy zwykle pracują na tym rodzaju samolotu. Z wdzięcznością oddałem mu swoje zadanie.
Gdy wychodził spytałem go o dodatkowe wyposażenie. Powiedział mi abym: "martwił się o swoją część samolotu, a on będzie martwić się o swoją!"
Następnego dnia, na firmowym komputerze, oglądałem schematy instalacji. Kiedy tam byłem postanowiłem sprawdzić schematy dodatkowego wyposażenia. Ku mojemu zdziwieniu schematy nie pokazywały instalacji, które widziałem na własne oczy dzień temu. Nawet w plikach producenta niczego nie było. Byłem już zdeterminowany aby dowiedzieć się to to wykonał.
W kolejnym tygodniu mieliśmy okresową kontrole trzech z naszych samolotów. Jest dużo mechaników czołgających się po samolocie w trakcie takich inspekcji. Właśnie skończyłem swoją zmianę i postanowiłem rzucić okiem na system odpadów jednego z naszych samolotów.
Uznałem, że wśród wszystkich mechaników na pokładzie nikt nie zauważy jednego dodatkowego. Jak można się było spodziewać samolot, który wybrałem miał dodatkowe wyposażenie!
Zacząłem iść tropem systemu rur, pomp i zbiorników. Znalazłem to, co wydawało się być jednostką sterowania dla systemu. Wyglądała jak standardowa jednostka kontrolna awioniki, ale nie miała oznaczeń żadnego rodzaju.
Mógłbym wytropić przewody kontrolne z jednostki do pomp i zaworów, ale nie było tam żadnych obwodów elektrycznych wchodzących do jednostki. Jedyne kable z jednostki były podłączone do głównego zasilacza samolotu. System miał duży zbiornik 1 i 2 mniejsze zbiorniki. Trudno było powiedzieć w ciasnych pomieszczeniu, ale to wyglądało że duży zbiornik może mieć około 50 galonów pojemności (1 galon UK ma ok 4,5l x50 = 225l, USA (mokry) ma ok 3,8l = 190; przyp. Airbag). Zbiorniki byly podłączone do zaworu wypełniania i opróżniania przechodzącym przez kadłub samolotu dokładnie za zaworem opróżniania dla systemu odpadów.
Kiedy miałem okazję by poszukać połączenia pod samolotem znalazłem to sprytnie ukryte za panelem pod panelem używanym do uzyskania dostępu do spływu odpadków.
Zacząłem podążać tropem rurek biegnących od pompy. Te rurki prowadziły do sieci małych rureczek, która kończyła się na końcu krawędzi skrzydła, na poziomie stabilizatorów horyzontalnych .
Jeśli spojrzysz uważnie, na skrzydłach dużego samolotu widać zestaw drutów, o wielkości palca, rozciągający się od opadającej powierzchni boku skrzydła. Są to knoty rozładowujące statyczność. Są one używane do rozpraszania statycznego ładunku elektrycznego, który tworzy się na samolocie w locie.
Odkryłem, że rurki z tego tajemniczego systemu prowadzą do tych knotów (1 na 3 knoty). Zostały "wydrążone" w celu umożliwienia przepływu wszystkiego co dostało się do środka i wypuszczenia tego za pomocą tych fałszywych knotów .
Kiedy byłem na skrzydle, jeden z kierowników dostrzegł mnie. Wyprosił mnie z hangaru mówiąc, że moja zmiana się skończyła i nie jestem autoryzowany do pracy w nadgodzinach.
Następne dni były bardzo pracowite i nie miałem czasu na kontynuowanie mojego śledztwa. Późnym popołudniem, dwa dni od mojego odkrycia, zostałem przywołany do wymiany czujnika temperatury silnika w samolocie mającym startować w przeciągu 2 godzin. Skończyłem pracę i sporządziłem dokumentację.
30 minut później zostałem przywołany do Dyrektora Naczelnego. Gdy wszedłem do jego biura, spostrzegłem, że nasz przedstawiciel związkowy i dwóch nieznanych mi już na mnie czekali. Powiedział mi (przed. zw; przyp. Airbag), że został odkryty poważny problem. Powiedział, że zostałem umieszczony w sprawozdaniu za składanie fałszywych dokumentów.
Zawiesił mnie dyscyplinarnie stwierdzając, że złożyłem fałszywą dokumentację z czujnika temperatury silnika, który zainstalowałem kilka godzin wcześniej. Byłem zupełnie zaskoczony i zacząłem protestować. Mówiłem im, że jest to śmieszne i że wszystkiego dopilnowałem.
W tym miejscu Przedstawiciel Związkowy zarekomendował oględziny samolotu abyśmy mogli wszystko wyjaśnić. Następnie spytał o dwóch mężczyzn obecnych w biurze. DN powiedział mi, że to inspektorzy bezpieczeństwa linii lotniczych, ale nie poda ich nazwisk.
Podążyliśmy do samolotu, który powinien być w powietrzu a był zaparkowany na ziemi. PZ otworzył silnik i odpiął czujnik z numerem seryjnym, ten, który zainstalowałem. Poinformowano mnie, że zostałem zawieszony na tydzień, bez wynagrodzenia, i że mam natychmiast opuścić miejsce.
Pierwszego dnia mojego zawieszenia siedziałem w domu i zastanawiałem się co u lich mi się przydarzyło. Wieczorem otrzymałem telefon. Głos powiedział do mnie: "Teraz już wiesz, co dzieje się z mechanikami, którzy grzebią w czym nie powinni. Następnym razem, gdy zaczniesz grzebać przy systemach nie podlegających Tobie, stracisz pracę! Wspaniałomyślnie, mam nadzieję, że będziesz mógł wrócić wkrótce do pracy" KLIK.
Ponownie musiałem zbierać się z podłogi. Przebiegło mi przez myśl, że to co mi się właśnie przydarzyło musi być bezpośrednio połączone z moim tropieniem sieci tajemniczych rurek.
Następnego ranka DN wezwał mnie. Powiedział, że z powodu mojej doskonałej zawodowej przeszłości zawieszenie zostało zredukowane do jednego dnia, i że powinienem wracać natychmiast do pracy. Jedyne o czym mogłem wtedy myśleć to "co oni próbują ukryć" i "kim ONI są"!
Tego dnia w pracy było jak by się nic się nie stało. Żaden z innych mechaników nie wspomniał o zawieszeniu a mój PZ powiedział mi abym o tym nie rozmawiał. Tej nocy zalogowałem się w Internecie, aby spróbować znaleźć odpowiedzi.
Nie pamiętam już jak do tego doszło ale znalazłem się na stronie wspominającej o chemicznie poskręcanych contrails.
To był moment kiedy wszystko dla mnie się zbiegło. Lecz następnego ranka znalazłem w mojej zamykanej szafce notatkę. Mówiła: "Ciekawość zabija kota. Nie odwiedzaj stron internetowych, które Ciebie nie dotyczą.
To jest to. Teraz wiem, że mnie obserwują.
Chociaż nie wiem co pryskają, mogę powiedzieć, jak oni to robią. Doszedłem do wniosku, że używają "miodowych ciężarówek" . To ciężarówki opróżniające odpady ze zbiorników toalet.
Porty lotnicze zazwyczaj zawierają umowy na tego typu prace i nikt nie jest w pobliżu tych ciężarówek. Kto chciałby stać obok ciężarówki pełnej gów.. Wydaje się sensowne, że podczas opróżniania tych zbiorników ci faceci mogą łatwo napełniać zbiorniki systemu spryskiwania .
Znają trasę lotu samolotów więc prawdopodobnie programują jednostkę kontrolną, aby rozpocząć opryski w jakiś czas po osiągnięciu przez samolot odpowiedniej wysokości.
Dysze spryskiwania w fałszywych knotach są tak małe, że nikt w samolocie nie będzie w stanie nic zobaczyć.
Boże, pomóż nam wszystkim.
Zaniepokojony Obywatel
źródło oryginalnego tekstu: [educate-yourself.org/cn/chemspewermechanics17apr05.shtml] "
Film Aerosol Crimes jest również dostępny w wersji niemieckojęzycznej:
Link |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
wicherek
Dołączył: 18 Kwi 2016 Posty: 2
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:49, 11 Wrz '17
Temat postu: |
|
|
witam , jak na razie z reguly tylko czytam ale chyba najwyzszy czas wlaczyc sie do dyskusji , temat jak temat kontrowersyjny ale to na pewno nie jest teoria spiskowa a ktos kto rozpuscil takie sprzeczne informacje dobrze wiedzial co robi , na fb jest grupa niemieckich pilotow chemitrails , jest rowniez strona zwiazkow zawodowych pilotow chemitrails , przypadek? byc moze ale ja nie wierze w przypadki, zresza poczytajcie tutaj:
http://www.chemtrail.de/
co prawda strona niemiecka ale w dobie translatorow to pestka dla tych co wola angielski :
https://www.chemtrailsprojectuk.com/
milej lektury
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|