Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:19, 30 Maj '09
Temat postu:
moonwalk napisał:
Sorry, ze tak pozno odpisalem,
ale musialem skonsultowac z oficerem prowadzacycm Si-Aj-Ej,
a spal bo roznica czasu (waha moze sie wykazac i wyliczyc)
Cytat:
fizyka. Nauka ścisła.
Samolot który w gazecie na pokazie ma opis, że leci 700km/h... hmm, ja zadałem sobie ten trud (jak już to pisałem) i wysłałem maila do organizatora czy głównego patrona tej imprezy (taka gazetka lotnicza) oni mi odpisali, że samolot leciał ok 500 km/h.
Co ty tu z fizyka wyskakujesz. Nauka szatana.
Skoro tak twierdzisz...
Cytat:
Bimi i waha ocenili ze pewnie nie wiece niż 300km wiec nie ma o czym mówić.
Odróżnić 500km/h a 300km/h nie jest łatwo zwłaszcza, nie mając doświadczenia ani punktów odniesienia.
Cytat:
Potem pierdolnal o ziemie a dalej lecial hologram.
Jakieś źródła o hologramie bo po raz pierwszy słyszę... chętnie poczytam.
Cytat:
Swiadkowie nie zyja, no bo przeciez zabil ich spadajacy samolot. Na filmie sa zamalowani przez grafika. Bo szybciej nie mogl leciec. Samolot, nie grafik. Bo jakby szybciej lecial toby go rozerwalo. Bo taaaaaaaak.
Ale gdzie? Na tym pokazie lotniczym?
Cytat:
Cytat:
950km/h to o 250km/h więcej niż na pokazie!
A zauwazyles, zeby samolot po rozpedzeniu sie do 900kmh wzbil sie bezpiecznie
przy oklaskach widzow?
Aha, a potem zwiększył moc i osiągną prędkość światła
Chłopcze 250km/h taka maszyna która waży parę ton nie osiąga w ułamki sekund.
Rozumiesz? To nie film SF...
Cytat:
Cytat:
bo opór powietrza na niskich wysokościach jest tak duży, że waszemu pojazdowi na 4 kołach przeszkadza w poruszaniu się z prędkościami większymi niż 150km/h.
Nie wiem skad wziales te 150kmh samochodu, bo myslalem, ze czasem za szybko jechalem samochodem,
I bez problemowo się rozpędzasz do 150km/h z dajmy na to 100km/h prawda? Zaden problem na gaz i za dwie sekundy już popierdalasz 150...
Cytat:
a tu piszesz, ze pewnie po prostu za nisko lecialem samolotem z kolami
I jak wspominalem, przy predkosci rzedu 200kmh,
mimo oporow tocznych i oporow powietrza,
jadac fabrycznym, nietuningowanym modelem,
lagodnym spadem o nachyleniu zaledwie paru stopni,
Ile potrzebowałeś czasu do osiągnięcia 200km/h i powiedz mi jeszcze jedno, czy jadać z góry osiągniesz więcej jak 200km/h? Czy mając kompletną pustynie, równą jak stół skierowana pod kątem w dół osiągniesz swoim samochodem prędkość 500km/h?
Cytat:
ok 10% przekraczalem predkosc maksymalna podana przez producenta samochodu.
Cytat:
musi mieć coś co ją rozpędzi,... Jakie więc silniki musi mieć ten samolot by go przy takich oporach rozpędzić
Owszem, musi miec "cos". To cos nazywa sie grawitacja.
Ale jest jeszcze opór powietrza.
Maszyna wielkości Boeinga nie jest wielkością myśliwca. Przy takich prędkościach i gęstości powietrza zgubi skrzydła, bo są za długi i za ciężkie. Dasz rade to pojąć czy dalejk masz jakieś majaki z hologramami?
Cytat:
A dwa konkretne przyklady ktore podalem wyzej, gdzie przeciazenia byly wieksze, to pies?
Gdzie? Na tym pokazie lotniczym czy w hologramie? A może na symulatorze lub innej gierce?
Zastanawiam się, skoro samoloty wg. ciebie pasażerskie mogą latać normalnie 900km/h nad samą ziemię to po co lecą tak wysoko?
I mam pytanie do ciebie - parę postów wyżej jest film z pociągiem, czy zechcesz powiedzieć ile wg. ciebie ten pociąg jedzie?
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 300
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:48, 30 Maj '09
Temat postu:
goral_ napisał:
Zastanawiam się, skoro samoloty wg. ciebie pasażerskie mogą latać normalnie 900km/h nad samą ziemię to po co lecą tak wysoko?
..jak to po, co?...to proste, by kompletni, nie tylko księzycowi, kretyni mogli stać się z prędkością pprzekraczającą 900 km/h kompletnymi idiotami nawet tego nie postrzegając,...lub odwrotnie, co i tak na jedno kretyńsko' idiotyczne lub też idiotyczno'kretyńskie wychodzi,
_________________ www.eterofizyka.pl www.v-tao.eu
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:45, 30 Maj '09
Temat postu:
@vkali
Jak ci sie uda napisac posta,
gdzie oprocz cytatow polowa to nie beda inwektywy to moze sie odniose.
Na razie musisz sie onanizowac monologami.
@goral
Zupelnie nie zrozumiales.
Cytat:
Odróżnić 500km/h a 300km/h nie jest łatwo zwłaszcza,
nie mając doświadczenia ani punktów odniesienia
Obecni na pokazie piloci mieli jedno i drugie. Organizatorzy mieli do tego scenariusz pokazu, wczesniejsze proby, informacje z pierwszej reki pilota, pana Brito w ostatecznosci filmy do analizy
Cytat:
Jakieś źródła o hologramie bo po raz pierwszy słyszę... chętnie poczytam.
To juz musisz spytac tutejszych "ekspertow"
Uczciwie trzeba przyznac, ze jest tez popularna wersja o setkach agentow, ktorzy na zywo widzieli samolot.
Ale akurat nie to jest najwazniejwsze.
Jak nie hologram to GDZIE sa tysiace ludzi, ktorzy wpatrywali sie w pierwsza wieze,
gdy nadlecialo znikad NIC i rozwalilo druga wieze.
Gdzie sa te tysiace ludzi, ktorzy nie widzieli niczego, a po przyjsciu do domu,
dowiedzieli sie, ze KAZDY z nich mial kilkusekundowe urwanie swiadomosci, w czasie ktorego powinien widziec nadlatujacy duzy samolot, ktory znakomicie widac przez dobre kilka sekund, z miejsc po drugiej stronie zatoki.
WSZYSCY trzymia morde, bo ich zastraszyli agenci, tak?
Cytat:
Aha, a potem zwiększył moc i osiągną prędkość światła
Chłopcze 250km/h taka maszyna która waży parę ton nie osiąga w ułamki sekund.
A gdzie to napisalem.?
Na pokazie osignal powiedzmy 250km/h mniej, ale wzbil sie bepiecznie i odlecial.
Bo celem bylo bezpieczne wykonanie takiego manewru, a nie znalezienie sie w rubryce "katastrofa na pokazie lotniczym"
W NY wbil sie w budynek bo takie mialo byc zakonczenie lotu. Jakby sie rozlecial na kawalki kilometr dalej po nie trafieniu, jakby pieprznal w ziemie po nietrafieniu,
to "nic" by sie nie stalo, bo celem nie bylo bezpieczne wzbicie sie w powietrze,
pomachanie widzom i otrzymanie oklaskow.
Cytat:
Ile potrzebowałeś czasu do osiągnięcia 200km/h i powiedz mi jeszcze jedno, czy jadać z góry osiągniesz więcej jak 200km/h? Czy mając kompletną pustynie, równą jak stół skierowana pod kątem w dół osiągniesz swoim samochodem prędkość 500km/h?
Kilkadziesiat sekund
Tak
Nie
Cytat:
Gdzie? Na tym pokazie lotniczym czy w hologramie? A może na symulatorze lub innej gierce?
Nie, w zyciu.
Nic tak nie weryfikuje teorii jak empiria.
Powtorze jeszcze raz:
Cytat:
No to macie chlopaki znowu problem z wasza teoria, bo sa udokumentowane przypadki,
gdzie przy DUZO gorszych warunkach, przy DUZO wiekszych przeciazeniach, pilot byl swiadomy i byl w stanie kontrolowac nawet wiekszy samolot.
Kilka elementow na ktore warto zwrocic uwage:
1. Lot nurkowy pod katem 40 st i PRZEKROCZENIE ZNACZNE maxymalnych predkosci
katalogowych samolotu.
Max zarejestrowana predkosc to 0.99 macha co daje na tej wysokosci ok 1100km/h
2. Obnizenie pulapu o 14600 feet w 36 sekund!,
3. Mimo ww warunkow, kapitanowi udalo sie jeszcze wyhamowac i wzniesc samolot,
ale nie udalo sie go juz uratowac
Inny przyklad:
Tu sie udalo uratowac samolot, predkosc 1.25 mach co prawda niepotwierdzona, wysokosc wieksza, ale za to samolot znacznie wiekszy,
o wiekszych oporach powietrza.
Jakby naprawde uzyskal 1.25 to bylaby to zawrotna predkosc 1400 km/h.
http://community.seattletimes.nwsource.c.....ug=1323954
Cytat:
Zastanawiam się, skoro samoloty wg. ciebie pasażerskie mogą latać normalnie 900km/h nad samą ziemię to po co lecą tak wysoko?
Po pierwsze: ze wzgledow bezpieczenstwa
Po drugie: ze wzgledow bezpieczenstwa
Po trzecie: ze wzgledow bezpieczenstwa
I nie, NIE moga tak latac "normalnie", najprawdopodobniej NIE ma szans wtedy juz na wzniesienie samolotu i na uratowanie go. Ale mozna osognac taka predkosc w koncowej fazie lotu. Tak samo jak mozna sie rozpedzic rowerem czy na deskorolce ze stromej gory do powiedzmy (strzelam) 100km/h,
Tylko pewnie nikt nie sprobuje sie zabic, tylko po to, zeby ci to udowodnic.
_________________ "Nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji".
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 300
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:15, 30 Maj '09
Temat postu:
moonwalk napisał:
@vkali
Jak ci sie uda napisac posta,
gdzie oprocz cytatow polowa to nie beda inwektywy to moze sie odniose.
Na razie musisz sie onanizowac monologami.
..to wykaż, że potrafisz myśleć choćby tylko w małym stopniu k...... lub i ......, co na jedno wychodzi,.. ponadto nie wiem dlaczego miałbym kłamać nie tylko w twoim k......... i i........ przypadku
_________________ www.eterofizyka.pl www.v-tao.eu
Dołączył: 15 Cze 2008 Posty: 138
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:30, 08 Cze '09
Temat postu:
vkali co do obliczeń mariusha i twoich teorii - wystarczy spojrzeć na inne nagranie:
Kąt lotu dorobił swoje, a zoom był robiony idealnie przed wlotem samolotu na ekran.
September Clues to gówno warty materiał.
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:56, 08 Cze '09
Temat postu:
qski napisał:
No i trochę materiału, którego chyba jeszcze nikt nie obalił a dotyczy September Clues:
O tak, boski!
I wszystko z książki którą przerabiałeś w wieku 9 lat... problem w tym, że ty nadal tkwisz w wieku 9 lat...
Już ci niejednokrotnie napisałem naum się fizyki a nie rysunków dla dzieci w wieku 9 lat.
A ty jak widzę dalej swoje...
Jako doświadczenie wakacyjne przebiegnij w wodzie po kolana z tą samą szybkością co na brzegu. Zanotuj spostrzeżenia. Potem weź deskę i biegnij z deską na brzegu i z deską zanurzoną w wodzie, oceń ile potrzeba ci Energi by uzyskać tą samą prędkość w wodzie co na lądzie.
Potem, sprawdź w necie ile wynosi gęstość powietrza na wysokości 10 000m plus a ile na wysokości poniżej 300m. I postaraj się porównać jakiej energii musiał by użyć odrzutowiec tej wielkości by lecieć na takich wysokościach z praktycznie granicznymi maksymalnymi prędkościami. Celowo pominiemy fakt, że materiały by nie wytrzymały takiego oporu.
Odrób tą lekcję przez wakacje. A rysunki zostaw 9-cio latkom.
A potem dziwić się, że ludzie upierają się, że satelity mogą fotografować twarze ludzkie:)
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 300
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:25, 08 Cze '09
Temat postu:
qski napisał:
vkali co do obliczeń mariusha i twoich teorii - wystarczy spojrzeć na inne nagranie:
Kąt lotu dorobił swoje, a zoom był robiony idealnie przed wlotem samolotu na ekran.
September Clues to gówno warty materiał.
..myślę, że ani nie rozuymiesz co i jak liczył mariush,ani nie wiesz o czym mówisz wmieszając w tamten materieł "Kąt lotu" który niby dorobił swoje..oraz " zoom [który] był robiony idealnie "
..co to ma do manipulacji mariusha z tą prostą krechą na kadrze, biegnącą w kierunku operatora kamery,...na której jak jakiś tępy sztubak zaznacza odległośc samolotu na sześc sekund przed niby jego impaktem we wieżę, wg miary w której to określeniu wcześniej potrafił uwzględniś efekty "skrócenia" z miejsca obserwatora,..do tego samolotu, który nie dość, że leciał do wieży pod zdecydowanie inymi katami niż obserwował i rejestrowal ją operator, to w duzej częsci w kierunkach mniej lub bardziej nierównoległym do operatora, jeżeli nie leciał łukiem,
..dajesz film którego ni w ząb nie kapiujesz,...przeciez na nim wyraznie zaznaczono krzywy lot niby impaktowego boeinga, który w żadnym miejscu nie był równoległy do operatoro tamtego filmiku , którego kjadry mariush kłasmliwie zmalowywał
..juz same przyjeta predkość boeinga dyskwalifikuje te twoje wypociny niczego nie dyskwalifikujące z filmu "september clues" ,..to że ty myślisz, że coś zdyskwalifikowałeś, nie znaczy że zdyskwalifikowałeś,..znaczy to tylko, że miewasz poważne urojenia,..ale chętnie posłucham tego, co sobie uroiłeś, że niby zdyskwalifikowałeś
_________________ www.eterofizyka.pl www.v-tao.eu
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 300
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:57, 08 Cze '09
Temat postu:
vkali napisał:
qski napisał:
vkali co do obliczeń mariusha i twoich teorii - wystarczy spojrzeć na inne nagranie:
Kąt lotu dorobił swoje, a zoom był robiony idealnie przed wlotem samolotu na ekran.
September Clues to gówno warty materiał.
..myślę, że ani nie rozumiesz co i jak liczył mariush, ani nie wiesz o czym mówisz wmieszając w tamten materieł "Kąt lotu" który niby dorobił swoje..oraz " zoom [który] był robiony idealnie "
..co to ma do manipulacji mariusha z tą prostą krechą na kadrze, biegnącą w kierunku operatora kamery,...na której jak jakiś tępy sztubak zaznacza odległośc samolotu na sześc sekund przed niby jego impaktem we wieżę, wg miary w której to określeniu wcześniej potrafił uwzględniś efekty "skrócenia" z miejsca obserwatora,..do tego samolotu, który nie dość, że leciał do wieży pod zdecydowanie inymi katami niż obserwował i rejestrowal ją operator, to w duzej częsci w kierunkach mniej lub bardziej nierównoległych do operatora, jeżeli nie leciał łukiem,
..dajesz film którego ni w ząb nie kapiujesz,...przecież na nim wyraźnie zaznaczono krzywy lot niby impaktowego boeinga, który w żadnym miejscu nie był równoległy do operatora tamtego filmiku, którego kadry mariush zakłamanie zamalował nierealnąi bzdurami, którą to niby stricte naukowo liczył.
..już sama przyjeta predkość boeinga dyskwalifikuje te twoje wypociny niczego nie dyskwalifikujące z filmu "september clues" ,..to że ty myślisz, że coś zdyskwalifikowałeś, nie znaczy że zdyskwalifikowałeś,..znaczy to tylko, że miewasz poważne urojenia,..ale chętnie posłucham tego, co sobie uroiłeś, że niby zdyskwalifikowałeś
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:12, 13 Cze '09
Temat postu:
moonwalk napisał:
Cytat:
Zastanawiam się, skoro samoloty wg. ciebie pasażerskie mogą latać normalnie 900km/h nad samą ziemię to po co lecą tak wysoko?
Po pierwsze: ze wzgledow bezpieczenstwa
Po drugie: ze wzgledow bezpieczenstwa
Po trzecie: ze wzgledow bezpieczenstwa
I nie, NIE moga tak latac "normalnie", najprawdopodobniej NIE ma szans wtedy juz na wzniesienie samolotu i na uratowanie go. Ale mozna osognac taka predkosc w koncowej fazie lotu. Tak samo jak mozna sie rozpedzic rowerem czy na deskorolce ze stromej gory do powiedzmy (strzelam) 100km/h,
Tylko pewnie nikt nie sprobuje sie zabic, tylko po to, zeby ci to udowodnic.
Nie moonwalk nie mogą tak latać nisko z takimi prędkościami, bo powietrze jest za gęste. Samolot nie leci 10000 mnpm tylko dlatego, że bezpieczniej i w razie czego jest jak wyjść z opresji... Nie.
Samolot lata na wysokości 10000 bo gęstość powietrza jest mała i może lecieć szybciej.
Concorde leciał z prędkością dźwięku na wysokości 22000 był jedynym samolotem pasażerskim z którego widać było kulistość ziemi. By osiągnąć prędkość dźwięku musiał być na wysokości 22000 mnpm (metrów nad poziomem morza) Tak! Concord nie mógł osiągnąć takiej prędkości niżej, właśnie ze względu na gęstość powietrza.
Samoloty turbośmigłowe latają na wysokościach ok 5000 mnpm rozwijają prędkości do 400-500 kmh nie ma potrzeby by latały wyżej.
Nie względy bezpieczeństwa związane z manewrami decydują o wysokości lotu ale prędkość i warunki. Popatrz niedawna katastrofa AirBusa Francuskiego. Wg. ekspertów spadając rozpadł się w powietrzu, właśnie ze względu na zbyt duże prędkości i coraz gęstsze powietrze. Samolot pasażerski to aluminium z rożnymi stopami tworzyw sztucznych by ograniczyć wagę, stalowe czy tytanowe są silniki i podwozie.
Jak wg. ciebie nity są wytrzymać takie przeciążenia! Rozpiętość skrzydeł... Czy widziałeś kiedyś duży samolot podczas startu i lądowania? Wiesz z jakimi prędkościami samolot startuje i ląduje?
Nie moonwalk nie względy bezpieczeństwa w postaci czasu na manewry, bo samolot który utraci sterowność jest już stracony, nikt nie wyciągnie pikującego AirBusa czy boeinga. Fizyka jest nieugięta. Lata się wysoko tylko i wyłącznie ze względu na rozrzedzone powietrze. Inaczej samolot klasy boeing jeśli by mógł latał by nisko na wysokości 1000m czy np. 2000.
A co do roweru i deskorolki. Widzisz moonwalk jak będziesz mieć odpowiedni rower czy deskorolkę, przybierzesz aerodynamiczne kształty (skurczysz się) to może? Ale rozłóż ręce ... i nie osiągniesz 100kmh na rowerze z nie odpowiednimi kołami czy budową.
Cały czas to powtarza. Mały samolot np. F16 może i by wleciał jak w masło w WTC ale nie potężny boeing którego siły po raz rozłożyły by się na długości połowy budynku a po drugie skrzydła by odpadły, bo przeciążenie w momencie zderzenia było by zbyt silne by nity to wytrzymały.
A tu co widzimy? Boeing wchodzi jak w masełko! Stalowa konstrukcja budynku... Już jeden tiu chciał mi tłumaczyć jak działa belka:)) I jeśli by tak belki działały to WTC zawaliło by się już podczas budowy:) ale to znów na inny temat.
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:38, 14 Cze '09
Temat postu:
goral, co Ty taka ciemnote ludziom wciskasz ??? To Ty nie wiesz, ze ludzie sie wspinaja na dziesieciotysieczniki bez zadnych zabezpieczen. Taka wspinaczka jest olbrzymim wysilkiem i musi byc wspaniale powietrze, zeby tego dokonac. Czlowiek jest swiadomy i wie, jaka jest struktura powietrza 10 km. nad Ziemia. Wyzej juz nie byl i nie moze nic powiedziec, bo nie uchylal drzwi statku kosmicznego, zeby sie dowiedziec, jakie jest powietrze powyzej 10 km. nad Ziemia. Ty tez nic na ten temat nie wiesz i wciskasz ludziom kit. Powitrze moze byc w calym kosmosie. My tego nie wiemy.
Dołączył: 15 Cze 2008 Posty: 138
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:13, 14 Cze '09
Temat postu:
Nie no goral_ zamiast brać pod uwagę filmy i zdjęcia z 911 woli zrobić jedno obliczenie za które bynajmniej zasługuje na nobla z dziedziny fizyki. Jego obliczenie przekreśla wszystkie te filmy i zdjęcia i sprawia, że jedynym wytłumaczeniem jest spisek stanów zjednoczonych iż na oczach tysięcy ludzi 11 września 2001 roku rząd użył bomby czy rakiety zamieniając ją na samolot - ale oczywiście tylko w stacjach telewizyjnych, bo nikt tego dnia nie nagrał amatorską kamerą tego budynku ani nie zrobił zdjęcia aparatem - wszystkie materiały należały do tajnych agencji USA. Poza tym co ty wciskasz z tym wleceniem jak w masło boeinga. Boeing wleciał, ale wlatując w budynek zaczął rozpadać się na małe kawałki które przeleciały na drugą stronę budynku (taką samą prędkością) - zapewne dlatego widać przez chwilę NOSE OUT, który ulega zniknięciu a raczej rozproszeniu się.
Ludzie zastanówcie się czy ktoś z was nie powinien udać się do psychiatry, bo nasz kolega góral już wymaga leczenia.
@vkali ja o jednym ty o drugim - nie obchodzą mnie wasze obliczenia, bo nie macie doświadczenia z lotnictwa, matematyki, materiałoznawstwa i zapewne fizyki. Wali mnie to naprawdę, bo równie dobrze ja mogę snuć teraz różne niezrozumiałe dla nikogo obliczenia jak ten mariush. Ja biorę pod uwagę materiały i ten film który Ci podałem, w którym zarzucasz mi, że go nie rozumiem jest mojego autorstwa. Simon Shack zrobił z was idiotów, którzy uwierzyli w fake'owane samoloty. Gratuluje mu bez kitu, bo ładnie pokazał jak głupi potrafią być ludzie.
_________________ "Źle się wywdzięcza mistrzowi, kto zawsze tylko jego uczniem zostaje." F. Nietzsche
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:25, 14 Cze '09
Temat postu:
vkali napisał:
..mariush miast obiecanych odpowiedzi, równiez tutaj, wypuścił na paranormalnych.pl nowy swój liczeniowy gniot,... tyczący się teraz "september clues" oczywiście przy uwzględnieniu niesamowitych i nierealnych prędkosci boeinga niby impaktującego wtc2,... szczegóły tutaj...http://www.paranormalne.pl/index.php?sho.....p;p=342886
...a moje krótkie omówienie tego nowego i tylko "siedmiotysiecznika zakłamania" ..tutaj http://www.v-tao.eu/component/option,com.....1797/#1797
Najpierw rysunek...
Otóż byłoby bardzo fajnie, żeby łuk po którym leciał wehikuł miał około 1900 metrów. W "rzeczywistości graficznej" leci on po łuku około 700 metrów w ciągu 3 sekund.
A to oznacza.....promień koła około 1300 metrów
Lot nurkowy z prędkością nie większą niż wyznaczona powyżej w przypadku Boeinga 767-200 lecącego na wysokości 300 m jest całkowicie bezpieczny. Jej przekroczenie wiąże się już z ryzykiem wystąpienia problemów technicznych. Ale ryzykiem terroryści raczej w ostatnich chwilach lotu UA175 zbytnio się nie przejmowali...
Myślę, że ok. 10-procentowe i zapewne krótkotrwałe przekroczenie tego limitu w przypadku UA175 jest jak najbardziej możliwe....."
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:43, 14 Cze '09
Temat postu:
Goska napisał:
goral, co Ty taka ciemnote ludziom wciskasz ???
O!
Cytat:
To Ty nie wiesz, ze ludzie sie wspinaja na dziesieciotysieczniki bez zadnych zabezpieczen. Taka wspinaczka jest olbrzymim wysilkiem i musi byc wspaniale powietrze, zeby tego dokonac.
Nic nie musi:) poza tym, że trzeba się miesiącami do tego przygotować a zdobywcy ośmiotysięczników! (nie ma gór ponad 8848m). Wejścia bez masek tlenowych są rzadkością i odbywają się w zasadzie w maju kiedy to ciśnienie wdychanego tlenu jest do zaakceptowania. Mówiąc obrazkowo, jest bardzo mało tlenu na takiej wysokości, dlatego dla zdecydowanej większości himalaistów tlen w butli jest niezbędny..
Cytat:
Czlowiek jest swiadomy i wie, jaka jest struktura powietrza 10 km. nad Ziemia. Wyzej juz nie byl i nie moze nic powiedziec, bo nie uchylal drzwi statku kosmicznego, zeby sie dowiedziec, jakie jest powietrze powyzej 10 km. nad Ziemia. Ty tez nic na ten temat nie wiesz i wciskasz ludziom kit. Powitrze moze byc w calym kosmosie. My tego nie wiemy.
Nie nie... Gośka... spokojnie.
Powietrza w kosmosie nie ma. Jest tak zwana próżnia, przy czym nie idealna nie 100%. Bo są rożnego rodzaju cząstki mikrometeoryty itp...
Natomiast powietrze jest na ziemi dzięki temu, że je ziemia przyciąga, warstwa powietrza jest jak cieniutka skórka jabłka. Zaledwie ok 100km (100000m) nad twoją głową jest już kosmos. Czyli na tej wysokości powietrze jest już tak rozrzedzone, że aeronautyka musi być już inna, by utrzymać się na tej wysokości, statek powietrzny musi mieć prędkość większa od prędkości obrotowej ziemi.
Powyżej 100km już jest kosmos. I nie ma w nim powietrza. Człowiek nie musi tam być by to stwierdzić. Są do tego celu setki różnego rodzaju instrumentów, od znanych ci przecie balonów metrologicznych po wyspecjalizowane obserwacji czy specjalne sondy .
Nie Gośka, nie ma w kosmosie powietrza... I my to wiemy!
Tak samo wiemy jakie jest ciśnienie powietrza na wysokości 10000m na szerokości geograficznej Nowego Jorku jak i wiemy jakie jest ciśnienie powietrza na wysokości 100 czy 500m. A ciśnienie to gęstość im niższe tym rzadsze. To tak jak byś próbowała przepłynąć w wodzie a za chwile utrzymać swoje tempo pływając w oleju.
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 300
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:20, 15 Cze '09
Temat postu:
qski napisał:
@vkali ja o jednym ty o drugim - nie obchodzą mnie wasze obliczenia, bo nie macie doświadczenia z lotnictwa, matematyki, materiałoznawstwa i zapewne fizyki. Wali mnie to naprawdę, bo równie dobrze ja mogę snuć teraz różne niezrozumiałe dla nikogo obliczenia jak ten mariush. Ja biorę pod uwagę materiały i ten film który Ci podałem, w którym zarzucasz mi, że go nie rozumiem jest mojego autorstwa. Simon Shack zrobił z was idiotów, którzy uwierzyli w fake'owane samoloty. Gratuluje mu bez kitu, bo ładnie pokazał jak głupi potrafią być ludzie.
..jak widać oprócz tego, że
(1)..ni w ząb nie potrafisz dostosować swojego malunku z torem lotu boeinga w swoim filmiku z tym, co kłamliwie z pominięciem perspektywy wyliczał i wymalowywał mariush, co mu też wytknąłem, a co ty znowu chciałeś obronić swym postem i filmikiem
(2).. to jeszcze okazuje się, że wali cię fizyka i matematyka,.do tego szczególnie ta mariushowa którą to broniłeś jako prawidłową, na tyle ,że już nawet nie potrafisz pojąc czego chcesz i cio bronisz,..
(3).. do tego, teraz już wykręcając sie jakimś kolejnym manipulacyjnym dupkiem Simonem Shackiem, którego zapewne również nie potrafisz ani pojąc, ani nawet poprawnie przytoczyć,..by wykazać w czym to się niby myliłem zastrzegając kłamliwe malunki i liczanki Zasłużonego Kłamcy i Mmipulanta mariusha
...a tutaj daję moje omówienie jego kolejnych szczytowych matactw, już na poziomie jedenastotysiecznika zakłamania
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:08, 15 Cze '09
Temat postu:
Goska napisał:
goral_ Ty mi nie powtarzaj propagandy NASA, tylko pisz od siebie.
hehehe
Ja ci nie powtarzam propagandy NASA ale to co pamiętam ze szkoły, jeszcze taj komunistycznej:)) aha, no tak to była komunistyczna...
Zrozum, pewne sprawy zostały już dawno temu udowodnione i nie potrzeba nam dziś po raz drugi odkrywać ameryki z pod kapelusza czy wyważać otwartych już drzwi.
Fizyka się zmienia, ale są to zmiany dotyczące głównie fizyki kwantowej. Podstawowe prawa jakie znamy ze szkoły średniej są niezmienne. To, że tworzy się filmy, gry komputerowe gdzie łamie się te prawa bo kłócą się ze scenariuszem nie oznacza, że są obalone!
Fizyka ma to do siebie, że jest jednakowa, uniwersalna. Wraz z matematyką i chemią tworzą uniwersalny język, którym można się porozumiewać z każdym we wszechświecie.
Fizyka nie kłamie. Nie da się jej naciągnąć pod obecne potrzeby polityczne czy marketingowe.
To wszystko.
ps. dlaczego mam się nie zgodzić z NASA w sprawie np. tego, że 2+2=4?
Czy samoloty latają 800 kilosyf na dwuh metrah nad ziemio? tym właśnie zajmuje się mariush w ramach ogłupiania i tak już ogłupiałych widzów...a to po to aby ukryć przed widzami prosty fakt, że zamiast samolotu mieli grafikę na ekranach telewizorków....
Dodatkowo sprawa błysku...no oczywiście temat jest wciąż badany przez naukowców....
Co to za błysk?
A może pytanie. Ile na godzine leci ten samolot?
Nie, to złe pytanie....powinno brzmieć...
W jakim programie była ta szopka robiona?
Zamiast tego czytamy wciaż coś takiego...
Cytat:
Warto przypomnieć, że powyższe zdjęcie zostało wykonane przez stację telewizyjną CNN i dokument potwierdzający jego autentyczność jest możliwy do ściągnięcia z Internetu ze strony oficjalnej CNN:
:: zobacz online
I ludek jest trzymany cały czas na "intelektualnym sznurze"
http://hotnews.pl/artwtc-15.html _________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 31
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:47, 17 Cze '09
Temat postu:
Trochę spóźniony obiecany wpis, ale ostatnio na to forum nie zaglądałem.
Najpierw waha123.
Zacznę może od tego:
waha123 napisał:
Brawo! Rzeczywiście "tylko 3.7 g". Grafik uznał, że 3.7 g może być....
Bardzo inteligentnie nie zauważyłeś innych nieścisłości(np: 50 ton)...a szkoda
Czyżby wybiórczość i stąd ten filmik z "wzlatującym pasażerem", tylko zauważ, że to forum to nie jest "paranormalne.pl
Na temat owego 3,7g za chwilę.
Wartość masy przyjętej przez Ciebie w obliczeniach przyspieszenia mnie nie obchodzi. Równie dobrze mógłbyś sobie wstawić tam masę Księżyca i wynik i tak by wyszedł taki sam. W końcu przyspieszenie to, niezależna od masy, wielkość kinematyczna.
W końcu całkowite przyspieszenie a_tot jest równe:
a_tot = a_grv + a_rad = g + v^2/r
Widzę ponadto, że uprawiasz totalny freestyle w zakresie wartości promienia łuku jakim możemy przybliżyć końcową fazę lotu UA175. Wpierw było 2800 m, teraz widzę już 1900 m, a nawet 1300 m. Zdradzisz mi, w jaki sposób uzyskałeś te wszystkie powyższe rezultaty?
Mój prosty szacunek przybliżający kształt końcowego fragment lotu za pomocą łuku okręgu (prostopadłego do ściany w momencie zderzenia) daje całkowicie odmienny wynik. I choć nie zgadzam się z przyjętymi przez Ciebie danymi, postanowiłem je w owym szacunku użyć (co by bardziej nie komplikować sprawy):
A zatem mamy:
h = 215 m
t = 7 s
v = 977 km/h = 271,4 m/s
Jaki jest R?
Obliczamy drogę pokonaną przez samolot:
d = 271,4 m/s*7 s = 1900 m
Mamy (kąt A w radianach):
cos(A) = (R-h)/R
A = d/R
Otrzymujemy równanie:
cos(d/R) = (R-h)/R
Rozwiązanie go ze względu na R daje sześć rozwiązań: 117 m; 128 m; 176 m; 246 m; 369 m; 8359 m.
Tylko ostanie spełnia oczywisty i wymagany w tym przypadku warunek geometryczny:
A mniejsze od Pi/2 = 1,57 = 90 stopni.
Zatem:
R = 8359 m.
Taki jest promień łuku przybliżający tor lotu samolotu. Jakiemu to przeciążeniu odpowiada?
a_tot = 9,81 m/s^2 + (271,4 m/s)^2/8359 m = 18,62 m/s^2 = 1,9 g
Dla wartości prędkości 872 km/h (NIST) mamy:
a_tot = 9,81 m/s^2 + (242,2 m/s)^2/8359 m = 16,83 m/s^2 = 1,7 g
Dopuszczalny zakres przeciążeń określony regulacjami FAA dla liniowych samolotów pasażerskich wynosi (od -1g do 2,5g), więc dla obu wartości prędkości samolotu wszystko mamy w normie.
I wbrew pozorom, duże pasażerskie liniowce bardzo dużo zniosą:
Ktoś pokusi się na oszacowanie przeciążeń występujących w czasie startu tego Boeinga 757?
A teraz vkali:
Tego się spodziewałem. Po wyjaśnieniu kwestii dotyczącej ciśnień i temperatury, drążysz coraz głębiej. Rozgrzewanie konstrukcji, kwestia charakterystyki strumienia powietrza opływającego samolot, zapylenie atmosfery, wilgotność powietrza… Podajesz tylko kolejne czynniki i żądasz ich uwzględnienia. A może sam byś troszkę się pomęczył i sam nieco w materii "niemożliwych prędkości samolotów" wykazał? Zarzuty powinny mieć jakieś uzasadnienie (waha123 przynajmniej prezentuje jakieś rachunki, do których można się konkretnie odnieść).
A póki co, odniosę się do problemu rozgrzewania konstrukcji. Piszesz:
vkali napisał:
rozgrzewanie, a tym samym odporność na rozgrzanie wszystkich elementów składających się na ponaddźwiękowego pasażera oraz odporność wszystkich mocujących je nitów, jest taka sama przy ciśnieniu i temperaturze ośrodka na wysokości 10000 m tak jak na 5m - 350m ….na 300m/10000m stosowne temperatury to 14,3^C/-52,^C i ciśnienie 1000 hPa/250 hPa.
Niestety, powyższe sugestie po raz kolejny dowodzą poważnych luk w Twojej wiedzy fizycznej.
Zakładając, że powietrze przybliżamy modelem gazu doskonałego, a proces jego sprężania na powierzchniach samolotu jest adiabatyczny (gwałtowny przebieg procesu sprężania pozwala na zaniedbanie strat ciepła gazu), wielkość przyrostu temperatury powierzchni samolotu będzie zależeć tylko od jego prędkości (a dokładniej od jej stosunku do szybkości dźwięku w rozważanych warunkach). Gęstość powietrza nie będzie miała w tym aspekcie żadnego znaczenia. Ten parametr będzie wpływał tylko na tempo przyrastania tejże temperatury – w gęstszym powietrzu charakterystyczna dla danej szybkości temperatura graniczna zostanie osiągnięta szybciej. Te graniczną temperaturę T2 sprężonego ruchem samolotu powietrza można wyrazić wzorem:
T2 = T1(1 + 0,2 * Ma^2)
T1 – temperatura początkowa powietrza (niesprężonego)
Ma – liczba Macha (stosunek prędkości do prędkości dźwięku)
Granica poprawności wzoru: T2_max = ok. 550 K (odpowiada v = ok. 2 Ma przy p = 1 atm)
Taką maksymalnie temperaturę osiągną także rozgrzane nacierającym powietrzem powierzchnie samolotu. Poniżej dla zainteresowanych zeskanowałem wyprowadzenie wzoru:
Stosując ten wzór dla trzech samolotów z 11 września otrzymałem:
a) AA11
h = 350 m --------> T1 = 285 K (12 st. C)
v = 713 km/h ----> Ma = 0,584
T2 = 305 K (32 st. C)
b) UA175
h = 300 m --------> T1 = 286 K (13 st. C)
v = 872 km/h ----> Ma = 0,713
T2 = 315 K (42 st. C)
c) AA77
h = 0 m --------> T1 =288 K (15 st.C)
v = 853 km/h----->Ma = 0,656
T2 = 316 K (43 st. C)
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:25, 19 Cze '09
Temat postu:
goral_ napisał:
Nie moonwalk nie mogą tak latać nisko z takimi prędkościami, bo powietrze jest za gęste.
Rece opadaja
Myslisz, ze jak 100 razy powtorzysz bzdure to stanie sie ona bardziej wiarygodna?
Cos w tym jest, TY bedziesz coraz bardziej w to wierzyc, ale faktow przez to nie zmienisz
Cytat:
Samolot nie leci 10000 mnpm tylko dlatego, że bezpieczniej i w razie czego jest jak wyjść z opresji... Nie.
Samolot lata na wysokości 10000 bo gęstość powietrza jest mała i może lecieć szybciej.
Postaram sie JESZCZE RAZ bo nie dociera.
Postaram sie powoli, bo nie dociera.
Masz absolutna racje.
NIE MOZE leciec szybciej, tylko wbij sobie do glowy, ze ty mowisz o locie poziomym,
wiec mowisz o czyms zupelnie innym, co nie ma zadnego znaczenia w tym przypadku.
Cytat:
Nie względy bezpieczeństwa związane z manewrami decydują o wysokości lotu ale prędkość i warunki.
Postaram sie JESZCZE RAZ bo nie dociera.
Postaram sie powoli, bo nie dociera.
Nie uzyskuje sie takich predkosci ze wzgledow bezpieczenstwa w TESTACH, bo o tym mowilem, w lotach pasazerskich to juz nie ma nawet o czym mowic,
W materialach certyfikacyjnych samolotow sa podane predkosci maksymalne,
predkosci "never eceed", ale to sa predkosci maksymalne (znacznie przekraczajace predkosci przelotowe) ktore PRZY ZACHOWANIU ZASAD BEZPIECZENSTWA uzyskano w lotach testowych wymaganych dla uzyskania certyfikacji.
A nie predkosci uzyskane "niedlugo zanim sie rozpadl samolot za setki mln $, bo ktos mial kaprys sprawdzic ile mozna wyciagnac zanim sie rozleci"
Jak projektujesz most, to jest spory zapas bezpieczenstwa.
Jak ma wytrzymac 100 ciezarowek, to w tescie moga przepuscic moze 130,
ale nikt nie przepusci wiecej zeby sprawdzic czy zawali sie przy 150, 180 czy 200.
BO MA WYTRZYMAC TYLKO 100 i kosztowal mnostwo kasy.
Ale to wcale nie znaczy, ze jak testowali przy 130 to ze sie rozpadnie przy 131
Cytat:
Popatrz niedawna katastrofa AirBusa Francuskiego. Wg. ekspertów spadając rozpadł się w powietrzu, właśnie ze względu na zbyt duże prędkości i coraz gęstsze powietrze.
Mysle, ze musisz niezwlocznie powiadomic komisje badajaca przyczyny wypadku airfrance,
ze ty z kolegami na forum juz znasz przyczyny wypadku.
Mysle, ze uciesza sie, ze nie beda musiec tracicc czasu na dalsze badania, bo ty juz wiesz.
Cytat:
Jak wg. ciebie nity są wytrzymać takie przeciążenia! Rozpiętość skrzydeł...
Normalnie.
Skoro PODALEM PRZYKLADY!!! ze podobne samoloty podobne przeciezenia wytrzymywaly,
to znaczy, ze zostalo to udowodnione w najlepszy mozliwy, w najbardziej jednoznaczny, w najbardziej wiarygodny sposob : EM-PI-RYCZ-NIE
Cytat:
Nie moonwalk nie względy bezpieczeństwa w postaci czasu na manewry, bo samolot który utraci sterowność jest już stracony, nikt nie wyciągnie pikującego AirBusa czy boeinga.
No popatrz, a w podanym przez mnie przykladzie, w dwoch przypadkach, udalo sie wyciagnac (w jednym niestety po "wycianieciu" nastapila katastrofa, ale samo wyciagniecie mialo miejsce, czytaj: piloci nie stracili przytomnosci, samolot byl w jednym kawalku, reagowal na manewry itd)
Cytat:
A co do roweru i deskorolki. Widzisz moonwalk jak będziesz mieć odpowiedni rower czy deskorolkę, przybierzesz aerodynamiczne kształty (skurczysz się) to może? Ale rozłóż ręce ... i nie osiągniesz 100kmh na rowerze z nie odpowiednimi kołami czy budową.
Niewazne ile konkretnie.
Wazne ze duzo wiecej niz "maxymalna predkosc roweru"
Wieksza niz max predkosc sprintera torowego na olimpiadzie,
z dobrym rowerem, aerodynamicznej sylwetce itd,
ale jadacego sila wlasnych miesni ("silnika") po plaskim poziomym torze
mozecie sobie udowadniac co chcecie,
onanizowac sie glupowo z banda pryszczatych malolatow
nad kolejnym manipulatorskim filmikiem na YT ale to nie zmieni
tego, ze to co wypisujecie to tylko wasze rojenia.
Ja sobie doskonale zdaje sprawe, ze nie uwierzysz mi, mariuszowi ani nikomu,
w cokolwiek co zaprzecza ustalonej i zakodowanej w mozgu jednej slusznej teorii
o rzekomej nierealnosci boeinga.
Ale... moze... zastanow... sie...
dlaczego nie chce sie z tym zgodzic np taki pan jak Rob Balsamo
Powinienes kojarzyc, a gdyby nie to zajrzyj tutaj:
Przeciez to takie oczywiste, dla kazdego pilota, a juz na pewno dla tak doswiadczonego,
lidera ruchu antyrzadowego itd.
Znasz kogos bardziej wierygodnego, czy jednak bardziej ufasz grafomanskim popisom ekspertow typu waha123 ?
Pytanie jest proste:
1. TAK
2. NIE
W przypadku odpowiedzi nr1, poprosze o nazwisko osoby bardziej wiarygodnej
Temat "niemozliwej" predkosci byl poruszany wielokrotnie tutaj:
http://pilotsfor911truth.org/forum//index.php?showforum=8
i mimo, ze to "oczywista oczywistosc" zdania byly podzielone, watpliwosci, pytania,
ale nikt nie wyskakiwal z tekstami "absolutnie niemozliwe bo TAAAAAAAAAAAAAAAAAAK, bo ja tak powiedzialem wiec tak jest bo ja jestem zrodlem prawdy objawionej"
To odroznia tych gosci od forumowych ekspertow, oszczedze wymieniania nickow.
Oni dobrze wiedza... ze nic nie wiedza, ale nie przeszkadza im to w niewzruszonej WIERZE,
ze "wiedza"
Temat byl tez poruszany tutaj,
Mozecie tam znalezc nowego kumpla, typowego "rycerza prawdy",
ktorego charakteryzuje typowa cecha takiego rycerza: zakuty leb. Podpowiadam: niejaki ZED
http://forums.randi.org/showthread.php?t=94642
Jest rowniez pare obiektywnych, doswiadczonych, pod nazwiskiem osob wyrazilo na ten temat swoje zdanie. Nie musze chyba dodawac, ze dla nich niemozliwa predkosc nie byla "oczywista oczywistoscia",
Ale co oni moga wiedziec...
Na koniec przypomne pytanie:
Znasz kogos bardziej wierygodnego, czy jednak bardziej ufasz grafomanskim popisom ekspertow typu waha123 ?
Pytanie jest proste:
1. TAK
2. NIE
W przypadku odpowiedzi nr1, poprosze o nazwisko osoby bardziej wiarygodnej
_________________ "Nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji".
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 »
Strona 6 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów