W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
A co z Syrią  
Podobne tematy
The Covert Origins of ISIS 7
Mali - no to się Francuzi urządzili 29
Egipt uznał Izrael za wroga nr 129
Pokaz wszystkie podobne tematy (12)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
48 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 159047
Strona:  «   1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 40, 41, 42   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:34, 19 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
U.S. signals shift on Syria fight, will embed rebel trainees in with Kurds, others to call in airstrikes
AP SEP 18, 2015

WASHINGTON – The Obama administration is preparing a major overhaul of its failed effort to train thousands of moderate Syrian rebels to fight the Islamic State group, shifting from preparing rebels for front-line combat to a plan to embed them with established Kurdish and Arab forces in northeastern Syria, U.S. officials said.

Instead of fighting the Islamic State in small units, the U.S.-trained rebels would be attached to larger existing Kurdish and Arab forces. They would be equipped with U.S. communications gear and trained to provide intelligence and to designate Islamic State targets for airstrikes in coordination with U.S. troops outside of Syria, the officials said.

The change amounts to an acknowledgment that the administration’s current approach is not working. It was described by officials who spoke on condition of anonymity because a final decision on how to proceed has not been made.

The discussion of a new approach comes a day after the head of U.S. Central Command, Gen. Lloyd Austin, told Congress that the $500 million effort to train 5,000 moderate Syrian rebels in a year had yielded “four or five” new fighters after another 50 or so were captured, wounded or fled in their first encounter with extremist militants.

The new approach is designed to intensify military pressure on Raqqa, the self-declared capital of the so-called caliphate the Islamic State has established across much of Syria and Iraq. The city is sometimes targeted by American-led coalition airstrikes, and Syrian government forces have occasionally targeted it as well.

In addition to changing the role of the U.S.-trained rebels, the Pentagon would scale back their numbers from the original target of 5,400 per year to a much smaller total, perhaps 500, the officials said. Their vetting, designed to weed out terrorist infiltrators, also would be streamlined, one official said Thursday.
[...]
http://www.japantimes.co.jp/news/2015/09.....f23atLtlBe
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:39, 20 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
"Rak toczy dowództwo". Analitycy twierdzą, że Obama jest oszukiwany

Analitycy CIA mówią, że prezydent USA jest dezinformowany i nie ma pojęcia, co się dzieje w Syrii

Jest ich 50 i mają tylko jedno zadanie - analizę sytuacji na Bliskim Wschodzie. Ich zadanie polega na oferowaniu szczerych do bólu ekspertyz dotyczących m.in. postępów Państwa Islamskiego i Al-Kaidy w Syrii oraz taktyki walki stosowanej przez Amerykanów. Teraz wojskowi analitycy złożyli oficjalną skargę do Pentagonu, bo - jak piszą - ich raporty są cenzurowane przez przełożonych i to do tego stopnia, że przedstawiają zupełnie inny, fałszywy obraz syryjskiej rzeczywistości. Protest analityków opisuje amerykański portal The Daily Beast. Redakcja pisze, że do Pentagonu zgłosiło się 50 analityków specjalnego pionu podlegającemu bezpośrednio Dowództwu Centralnemu (CENTCOM) amerykańskiej armii, które obejmuje swym działaniem obszar Bliskiego Wschodu, Azji Centralnej i Afryki Północnej.

Skala protestu doprowadziła już głównego inspektora odpowiedzialnego za wewnętrzne kontrole w Pentagonie do wszczęcia śledztwa w celu eliminacji "głęboko zakorzenionych, systemowych problemów w postrzeganiu danych wywiadowczych". "Rak toczy dowództwo wywiadowcze na najwyższym szczeblu" - mówi jeden z wysokich rangą oficjeli w Pentagonie. Jeden z analityków CENTCOMu w pisemnym proteście stwierdził, że analizy, które czytał wielokrotnie prezydent Barack Obama, zostały spłycone, a ich wymowa zupełnie zmieniona. Wszystkie mówiły o tym, że Państwo Islamskie jest coraz słabsze i amerykańska taktyka walki z terrorystami z powietrza i zaopatrywania innych grup rebeliantów w broń przynosi sukcesy. Rzeczywistość jest jednak zdaniem oburzonych analityków CIA zupełnie inna. Z portalem Daily Beast rozmawiało pod warunkiem zachowania anonimowości aż 11 z 50 wspomnianych analityków i wszyscy potwierdzali te same wnioski.

Wszyscy bez wyjątku stwierdzili, że ich raportami się "manipuluje", w efekcie czego Biały Dom dostaje do ręki raporty zawierające jedynie "pobożne życzenia". W środowisku analityków dojrzewa podobno decyzja o "rewolucji". Zasadza się ona na potrzebie zwiększenia kontroli nad "wędrującymi" dokumentami, bo - jak pisze amerykański portal - "wszystkim tym ekspertom płaci się za szczere do bólu" raportowanie. Tymczasem z wielu dokumentów lądujących na biurku Baracka Obamy usunięte były całe paragrafy i to najczęściej te zawierające konkluzje, sugestie i rekomendacje. Zdaniem analityków - odpowiedzialni za to są wysocy rangą oficerowie armii, którzy "chronią swoje kariery". Pierwsze skargi eksperci zaczęli wysyłać do przełożonych już w październiku ubiegłego roku, ale gdy napotkali na mur, zgłosili się bezpośrednio do wydziału kontroli wewnętrznej. Wielu z nich - jak pisze Daily Beast - zostało w międzyczasie zmuszonych do odejścia na emeryturę.

Autor: adso\mtom / Źródło: The Daily Beast

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata.....76126.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:22, 22 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skończyło się babci sranie w Syrii. Ruscy, chyba już na poważnie - a przynajmniej mam taką nadzieję - wchodzą do akcji a jak im tam wyślą chłopaków z Syberii to te jebane świry z ISIS będą spierdalać, jak Niemcy z pod Drezna {tam się jeszcze nasze chłopaki odznaczyły w zabawach na bagnety} Laughing

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1.....BoxNewsImg

"Nowaja Gazieta": Rosja planuje operację specjalną w Syrii

Rosyjska prasa ujawnia kolejne szczegóły, dotyczące obecności militarnej Rosji w Syrii. Dziennik "Kommiersant" pisze o "1700 żołnierzach stacjonujących w porcie w Tartus i o tym, że w latach 2016-2017 Rosja dostarczy reżimowi Asada zmodernizowane myśliwce MiG-29M i samoloty bojowe Jak-130". Opozycyjna "Nowaja Gazieta" informuje o "planowanej rosyjskiej operacji specjalnej w strefie konfliktu".

Dziennik "Kommiersant" powołuje się na źródła w państwowym koncernie zbrojeniowym Rosoboroneksport.

"W latach 2016-2017 Rosja dostarczy do Syrii 12 zmodernizowanych myśliwców MiG-29M/M2. Pierwsza partia samolotów szkoleniowo-bojowych Jak-130 także jest gotowa do odprawy" – powiedział "Kommiersantowi" anonimowy rozmówca.

Przypomniał, że w ostatnich latach władze w Rosji i Damaszku negocjowały także w sprawie dostaw do Syrii rosyjskich czołgów T-80U, samolotów Su-17 oraz systemów obrony przeciwrakietowej.
"Przewidziana rotacja"

"Według naszych danych, podpisywanie nowych kontraktów na dostawy broni do Syrii nie jest przewidziane" – poinformował "Kommiersant".

Inny rozmówca tej gazety, przedstawiony jako ekspert wojskowy, mówił o rosyjskich specjalistach, przerzuconych do syryjskiego portu Tartus, gdzie znajduje się baza marynarki rosyjskiej.

"Na początku kryzysu syryjskiego w Tartus przebywało kilku ekspertów wojskowych. Obecnie ich liczba wzrosła do 1700 osób. Nasz rozmówca powiedział, że termin jego pobytu w Syrii stanowi 3 miesiące. Później dojdzie do rotacji" – przekazał "Kommiersant".

Władze w Moskwie twierdzą, że eksperci wojskowi wpierają Syryjczyków w remontach obiektów strategicznych, takich jak pas lotniska w Latakii uznawanej za bastion reżimu Baszara el-Asada czy portu Tartus.

"Po przemówieniu Putina w ONZ"

Opozycyjna rosyjska "Nowaja Gazieta" informuje tymczasem o planowanej operacji specjalnej Rosji w Syrii, zaplanowanej w przyszłym tygodniu.

"Federacja Rosyjska, tuż przed lub tuż po przemówieniu prezydenta Władimira Putina na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w dniu 28 września, przeprowadzi operację specjalną w Syrii. Ma ona świadczyć o poważnych planach Rosji w tym kraju. Opracowywane są scenariusze ataku rakietowego, operacji lądowej wojsk syryjskich przy użyciu nowoczesnych metod walki czy serii ataków artyleryjskich" – napisała opozycyjna "Nowaja Gazieta".

"Najważniejsze w tej operacji to skuteczność, nie skala" - powiedział opozycyjnego dziennikowi rozmówca w rosyjskim Sztabie Generalnym."

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wall-str.....rii/rh5kgr

""Wall Street Journal": Rosja wydaje się budować dwie dodatkowe bazy wojskowe w Syrii

Rosja wydaje się zwiększać swą wojskową obecność w Syrii poprzez budowę dwóch dodatkowych baz niedaleko wybrzeża Morza Śródziemnego - donosi dzisiaj dziennik "Wall Street Journal", powołując się na nowe zdjęcia satelitarne. Te działania - dodaje "WSJ" - to najnowszy przejaw przygotowań Rosji do zaangażowania się w wojnę domową w Syrii.
Najnowsze, nieujawniane wcześniej zdjęcia satelitarne z połowy września, uzyskane przez Jane's Intelligence Review (miesięcznik poświęcony bezpieczeństwu globalnemu wydawany przez agencję IHS), pokazują obecność rosyjskich namiotów, typowych dla rosyjskich sił zbrojnych, oraz budowę nowych budynków w dwóch miejscach na północ od Latakii, niedaleko wybrzeża Morza Śródziemnego. Zdaniem wydawcy Jane's Intelligence Review Roberta Munksa, na którego powołuje się "WSJ", zdjęcia sugerują, że Rosja planuje przerzucenie żołnierzy do obu tych miejsc.
WSJ precyzuje, że Jane's Intelligence Review uzyskał zdjęcia z komercyjnego satelity należącego do Airbus Group.

Dotychczas wzmacnianie obecności wojskowej Rosji w Syrii koncentrowało się w bazie lotniczej na południe od Latakii. Moskwa, jak pisze "WSJ" powołując się na informacje z Pentagonu, przerzuciła już do Syrii "ponad dwa tuziny" samolotów bojowych, a także samoloty zwiadowcze, drony, czołgi, system obrony powietrznej, transportery opancerzone oraz przenośną infrastrukturę mieszkalną dla 2 tys. ludzi.

Państwa zachodnie są zaniepokojone wzrostem aktywności wojskowej Rosji w Syrii, według Moskwy ukierunkowanej na wspieranie walki syryjskiego rządu Baszara el-Asada z Państwem Islamskim. Rosja zaprzecza jednocześnie, by uczestniczyła tam bezpośrednio w akcjach bojowych."

A jankesi jak zwykle robią sobie JAJA Laughing

http://wyborcza.pl/1,75477,18859929,usa-licza-w-syrii-na-rosje.html

"Sytuacja się skomplikowała, odkąd pierwsze skrzypce wśród powstańców zaczęli grać islamscy radykałowie. Nie ma już możliwości zrealizowania wymarzonego na Zachodzie scenariusza, bo nie wiadomo, jak po ewentualnym usunięciu Asada osadzić na jego miejscu prozachodnie władze i utrzymać je tam w sytuacji, gdy największą siłą dysponują grupy islamskich fundamentalistów, którzy ani myślą na to przystać. W Iraku, gdzie po wojnie z 2003 r. USA zainstalowały swój rząd, ekstremiści ni-gdy nie byli tak silni jak dziś w Syrii.

Jeszcze pół roku temu Kerry twierdził, że trzeba negocjować odejście Asada, który bezpośrednio nie może być w ten proces zaangażowany. Dziś wraz z Hammondem mówi, że wprawdzie dyktator musi odejść, ale niekoniecznie od razu. Bo ostatecznie USA, Moskwa i Asad mają te same cele w walce z PI.

Żeby zrozumieć, dlaczego Waszyngton zmienia ton, wystarczyło posłuchać środowego wystąpienia przed senacką komisją wojskową gen. Lloyda Austina, dowódcy wojsk USA na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej. De facto ujawnił on, że wali się fundamentalna strategia Białego Domu i Pentagonu - zmontowania własnej, prozachodniej armii Syryjczyków do walki z PI. Do końca tego roku w Turcji, Jordanii, Katarze i Arabii Saudyjskej miano wyszkolić 5 tys. bojowników, a w ciągu trzech lat - 15 tys. To się nie uda. Dziś w Syrii walczy ich "czterech lub pięciu" wyszkolonych za pieniądze USA. A kosztowało to... 43 mln dol.

Senatorowie złapali się za głowę. Republikanin John McCain powiedział, że przez 30 lat w komisji nic podobnego nie słyszał. Demokratka Claire McCaskill spytała Austina, kiedy wreszcie będzie można przyznać, że szkolenia zakończyły się fiaskiem. Generał prezentował służbowy optymizm, zapewniając, że "pomimo powolnych ruchów na poziomie taktycznym" Ameryka notuje rosnące poparcie dla swej strategii walki z PI.

Choć senatorowie uznali strategię za "żart" i "porażkę", nikt nie miał lepszego pomysłu. McCain napomknął o potrzebie utworzenia bezpiecznych stref dla cywilów, by chronić ich przed atakami sił Asada. McCaskill sugerowała, by część z 500 mln dol. przeznaczonych przez Kongres na szkolenia Syryjczyków przekazać Kurdom, których wojska są najsprawniejsze w walce z PI. Zdaniem senator Mazie Hirono należy skuteczniej kontrować propagandę dżihadystów w internecie. Nikt nie proponował wysłania do Syrii wojsk USA.

Programu szkoleń jeszcze nie zarzucono. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało w piątek, że 75 ochotników wyszkolonych w Turcji przekroczyło granicę z Syrią. Ale Amerykanie zrezygnowali już z pomysłu tworzenia z nich jednego batalionu - będą dołączani do istniejących oddziałów, m.in. kurdyjskich. Ma to uchronić ich przed pójściem w ślady pierwszych 54 wyszkolonych, którzy latem zaraz po wejściu do Syrii zostali zabici, schwytani przez dżihadystów bądź zdezerterowali. Ci nowi mają służyć za łączników z dokonującymi nalotów siłami USA.

Niepewna jest też przyszłość równoległej misji szkoleniowej CIA w Jordanii, która miała dać 10 tys. bojowników - również jej kongresmeni grożą obcięciem funduszy.

Skoro w Syrii nie będzie ani wojsk lądowych USA, ani lokalnej armii antydżihadystycznej, czas pomyśleć o dogadaniu się z Asadem. W zeszłym tygodniu zbudowane wsparciem z Rosji syryjskie lotnictwo, choć wcześniej nie paliło się do walki z PI (Asad liczył, że dżihadyści i reszta rebeliantów wykończą się wzajemnie), przeprowadziło 25 nalotów w okolicach niszczonej przez PI zabytkowej Palmyry."

O negocjacje jankesi będą musieli prosić i może wyproszą, ale kto to wie, bo wszystko zależy od skali sukcesu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:18, 26 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ruskie czołgi już tam są od dawna


teraz dołączą do nich Rosyjscy kierowcy ...
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kaczafi




Dołączył: 04 Lis 2014
Posty: 855
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:08, 28 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Poważne plany zniszczenia Syrii zaczęły się pojawiać już w 2006 roku.

https://wikileaks.org/plusd/cables/06DAMASCUS5399_a.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:02, 28 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wiem czy już było

_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:59, 28 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://wolnemedia.net/polityka/nie-rozumiem-dlaczego-chcecie-obalic-assada/

"Podczas gdy zachodnia koalicja zwalcza terrorystów w Syrii, w tym samym czasie powstaje druga, wschodnia koalicja. Zaangażowanie tak wielu państw świata tylko w jednym kraju może ostatecznie doprowadzić do wielkiej katastrofy. Rosja, Iran, Irak i Syria utworzyły właśnie wspólne centrum informacyjne w Bagdadzie, dzięki któremu kraje te będą mogły koordynować swoje działania. Wszystko to odbywa się bez jakiegokolwiek porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi. Rosja krytykowana jest za to, że swoimi działaniami jedynie przedłuża wojnę, ale tego samego o USA już się nie mówi."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
manhattanman




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 1721
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 06:48, 29 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a tymczasem muj Bóg dalej zwycięża: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Z.....;_ticrsn=3
a macie wy.. socjalistyczne pomioty, eunusi samobójcy narodów:

-----
no i na marsie jest woda 100% .
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/geolog-z.....cja/9fn3y2
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:19, 30 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://pl.sputniknews.com/swiat/20150928/1100692.html

"Stworzenie przez Rosję, Irak, Iran i Syrię centrum informacyjnego ds. walki z ISIL zaskoczyło USA, pisze gazeta „New York Times”.

Rosja połączyła wysiłki z Syrią, Iranem i Irakiem w celu koordynacji walki z radykalnym ugrupowaniem Państwo Islamskie. Głównymi funkcjami stworzonego w Bagdadzie ośrodka będzie zbieranie, opracowywanie, połączenie i analiza danych o sytuacji w regionie Bliskiego Wschodu w kontekście walki z bojownikami, celowy podział informacji i operatywne przekazanie jej sztabom generalnym powyższych państw.

„Jak i wcześniejsze działania Rosji w zakresie umocnienia rządu prezydenta Baszara al-Assada za pomocą wysyłania samolotów bojowych i czołgów do bazy w Latakii, porozumienie o wymianie danych wywiadowczych zostało podpisane bez powiadomienia Stanów Zjednoczonych. Amerykańskie władze wiedziały, że grupa rosyjskich oficerów znajduje się w Bagdadzie, ale były zdziwione, kiedy dowództwo operacjami armii irackiej ogłosiło o porozumieniu” – pisze gazeta.

Przedstawiciel kierowanej przez USA koalicji przeciwko ISIL pułkownik Steven Worren powiedział, że Waszyngton nie popiera stworzenia centrum, ponieważ mają w tym udział władze syryjskie. „Nie popieramy obecności oficjalnych urzędników z rządu syryjskiego, są oni częścią reżimu, który okrutnie odnosi się wobec własnych obywateli” – powiedział Worren.

Jednak sekretarz stanu USA John Kerry był o wiele bardziej powściągliwy na niedzielnym spotkaniu z szefem MSZ Federacji Rosyjskiej Siergiejem Ławrowem. Według słów Kerry, wysiłki w walce z Państwem Islamskim powinny zostać skoordynowane, ale na razie do tego nie doszło.

Rosja uważa za ogromny błąd odmowę współpracy z syryjskimi wojskami w walce z terroryzmem. Oprócz nich nikt tak naprawdę nie walczy z terroryzmem, oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin przemawiając na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w poniedziałek. „Uważamy za ogromny błąd odmowę współpracy z władzami Syrii, wojskami rządowymi. Z tymi, którzy mężnie, twarzą w twarz walczą z terroryzmem. Musimy w końcu przyznać, że oprócz sił rządowych prezydenta (Baszara) al-Asada, a także kurdyjskich powstańców w Syrii, z Państwem Islamskim i innymi organizacjami terrorystycznymi nikt tak naprawdę nie walczy” — oświadczył Putin.

Rosyjski prezydent wezwał do okazania pomocy legalnemu rządowi Baszara al-Asada w Syrii, a także do wsparcia rządu Libii i Iraku. „Przede wszystkim uważam, że to jest bardzo ważne, aby pomóc w odbudowie instytucji państwowych w Libii, aby wspierać nowy rząd Iraku, aby zapewnić kompleksową pomoc prawowitemu rządowi Syrii” — powiedział Putin."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gasienica




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 532
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:16, 30 Wrz '15   Temat postu: Rosja wchodzi w wojne w Syrii Odpowiedz z cytatem

Niedźwiedź nareszcie się ruszył: Rosja oficjalnie oglasza pomoc wojskową dla Syrii w formie wsparcia lotniczego – co będzie dalej?

https://wiernipolsce.files.wordpress.com.....&h=254

Oficjanie przyczyną są obecnie tysiące uchodźców z Syrii z paszportami rosyjskimi oraz prośba o pomoc sformulowana przez prezydenta Syrii Assada. Jest mowa o koalicji Irańsko-syryjsko-kurdowskiej którą Rosja zaczyna wspierać.

No cóż „wojna hybrydowa” zaczyna się rozkręcać. Należy przypomnieć, że nad Syrią latają już samoloty wojskowe USA. Francji orz Australii.

A zatem był jakiś konkretny wynik spotkania Putin – Obama dwa dni temu. „Partniory” grają jak w pokera na Globalnej Szachownicy

https://wiernipolsce.files.wordpress.com.....&h=251
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:19, 30 Wrz '15   Temat postu: Re: Rosja wchodzi w wojne w Syrii Odpowiedz z cytatem

BBC podaje za źródłami amerykańskimi:

"Russia carries out its first air strikes against targets in Syria"


Gasienica napisał:
Jest mowa o koalicji Irańsko-syryjsko-kurdowskiej którą Rosja zaczyna wspierać.


Koalicja się rozszerza.

http://www.prisonplanet.pl/polityka/chiski_lotniskowiec,p696212536
http://www.debka.com/article/24909/A-Chi.....y-buildup-

"Chiński lotniskowiec zadokował w Tartus by wspierać rosyjsko-irańskie siły.


Podczas gdy 25 września prezydent Barack Obama powitał w Białym Domu Chińskiego prezydenta Xi Jinpinga i mówił o przyjaźni między dwoma krajami, chiński lotniskowiec Liaoning-CV-16 wraz krążownikiem rakietowym zawinął do syryjskiego portu Tartus. Jest to ekskluzywna informacja DEBKAfile. Pekin nie ma trudności by tańczyć na dwóch weselach zabiegając o lepsze relacje z USA podczas gdy w tym samym czasie wspiera Rosyjską interwencję wojskową w Syrii.

[...] Źródła wojskowe DEBKAfile donoszą, że chiński lotniskowiec przeszedł przez Kanał Sueski 22 września, dzień po szczycie w Moskwie między prezydentem Rosji Władimirem Putinem i premierem Izraela Beniaminem Netanjahu. Kiedy rozmawiali, Putin nie wspomniał o chińskim okręcie wkraczającym na wschodnią część Morza Śródziemnego czy też o miejscu jego przeznaczenia. Jego przyjazd zmienia całą strategiczną sytuację wokół konfliktu syryjskiego dodając nowy, globalny wymiar do wojskowego wsparcia Moskwy i Teheranu dla Assada.
[...] Nasze źródła wojskowe mają dowody na to, że chińskie siły przygotowują się na dłuższy pobyt w Syrii. Lotniskowiec przybyły do Tartus minus jego kontyngent lotniczy. Te samoloty bojowe i śmigłowce powinny być na pokładzie do połowy listopada - przylatując bezpośrednio z Chin poprzez Iran lub będąc transportowane przez gigantyczne rosyjskie transportery z Chin przez iracką i irańską przestrzeń powietrzną. To wyjaśnia pilne utworzenie w ciągu ostatnich kilku dni rosyjsko-syryjsko-irańskiej "wojskowej komórki koordynacyjnej" w Bagdadzie. Mechanizm ten plus rosyjscy oficerowie w Bagdadzie wskazują na to, że rosyjska obecność wojskowa nie ograniczać się będzie tylko do Syrii, ale będzie ekspandować do Iraku.

Komórka koordynująca została przedstawiona jako niezbędna do rozpoczęcia pracy z Irańskimi, szyickimi bojówkami walczącymi z państwem islamskim w obu krajach. Ale bardziej bezpośrednio, jest pilnie potrzebna aby kontrolować duży ruch rosyjskich, irańskich i chińskich lotów wojskowych przecinających iracką przestrzeń powietrzną.
Nasze źródła donoszą, że Chińczycy będą wysyłali do Syrii eskadrę J-15 Flying Shark, niektóre do startów z pokładu lotniskowca a reszta będzie stacjonowała w rosyjskiej bazie lotniczej w pobliżu Latakii. Chińczycy będą również wdrażać śmigłowce Z-18F do zwalczania okrętów podwodnych i śmigłowce wczesnego ostrzegania Z-18J. Ponadto, Pekin wyśle co najmniej 1000 marines do walki u boku swoich odpowiedników z Rosji i Iranu walczących z grupami terrorystycznymi, w tym z ISIS.

Źródła antyterrorystyczne DEBKAfile wskazały, że tak jak rosyjscy żołnierze zostaną pouczeni by likwidować rebeliantów rekrutowanych z Czeczenii i Kaukazu, podobnie chińskie siły będą szukać i niszczyć bojowników ujgurskich z północnej, głównie muzułmańskiej chińskiej prowincji Xinjiang. Podobnie jak Putin nie ma ochoty widzieć czeczeńskich bojowników z powrotem w Rosji, tak też prezydent Chin Xi chce zapobiec by Ujgurzy wrócili z powrotem do domu z syryjskich pól bitew."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:32, 30 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czyżby Turcja montowała kryzys uchodźstwa dla uzasadnienia „bezpiecznych stref” w Syrii? 24 wrzesień 2015 iza @

Tony Cartalucci 7 września 2015
Land Destroyer Report http://landdestroyer.blogspot.com/2015/0.....stify.html


Podczas gdy zachodnie media starają się ten gwałtowny napływ uchodźców przedstawiać tak, jak by ni z tego ni z owego zaczęli się oni nagle pojawiać u bram Europy, to w rzeczywistości od wielu lat gromadzili się w rozległych, dobrze finansowanych obozach dla uchodźców w Turcji.

Turcja sprowadziła ponad 2 miliony uchodźców swoją podejrzanie ochoczą „polityką otwartych drzwi” i wydała co najmniej 6 mld dolarów na budowę i utrzymanie tych ogromnych obozów. Zrobili to w ramach wieloletniej strategii, żeby móc uzasadnić tworzenie „bezpiecznych enklaw” w północnej Syrii – co w istocie oznacza inwazję NATO na Syrię i okupację jej terytorium oraz ochronę natowskich najemników-terrorystów na obszarze Syrii, żeby mogli atakować w głębi kraju, w kierunku Damaszku i ostatecznie obalić rząd prezydenta Baszara Al-Asada.

USA planują wykroić w północnej Syrii „bezpieczną enklawę”, czy też „strefę buforową” już od 2012 roku – czyli zanim jeszcze zaistniał prawdziwy kryzys. Centrum Sabana ds. polityki bliskowschodniej przy think-tanku Brooklings Institution w swoim dokumencie Middle East Memo #21, zatytułowanym „Assessing Options for Regime Change” http://www.scribd.com/doc/108893509/BrookingsSyria0315-Syria-Saban (Ocena możliwości zmiany rządu), stwierdziło wyraźnie (podkreślenie T.C.):

Alternatywnie, działania dyplomatyczne mogłyby najpierw skoncentrować się na tym, jak zakończyć walki i jak uzyskać dostęp humanitarny, jak robi się to pod kierownictwem Annana. Może to prowadzić do stworzenia bezpiecznych enklaw i korytarzy humanitarnych, które musiałyby być ubezpieczane przez ograniczone siły wojskowe. To, oczywiście, nie zaspokoiłoby apetytów USA wobec Syrii i mogłoby utrzymać Asada przy władzy. Jednakże możliwe jest, że po takim początku szeroka koalicja z odpowiednim mandatem międzynarodowym wzbogaciłaby swoje działania o dodatkowe środki przymusu.


Brookings rozwinął ideę tego kryminalnego spisku w swoim nowszym raporcie pt. „Deconstructing Syria: Towards a regionalized strategy for a confederal country” http://www.brookings.edu/research/papers.....0001-06241 (Przebudowa Syrii. W kierunku zregionalizowanej strategii państwa konfederacyjnego) (podkreślenia T. C.):

Chodziłoby o udzielenie pomocy umiarkowanym elementom, kiedy będą na to gotowe, w ustanowieniu rzeczywiście bezpiecznych stref w Syrii. Siły amerykańskie, a także saudyjskie, tureckie, brytyjskie, oraz jordańskie i innych krajów arabskich, zapewniałyby wsparcie – nie tylko z powietrza, ale w końcu także na ziemi, również poprzez udział sił specjalnych. Sprzyjającym czynnikiem byłby otwarty pustynny obszar Syrii, który umożliwiłby monitorowanie stworzonych tam stref buforowych pod kątem ewentualnego wrogiego ataku, dzięki wykorzystaniu różnych metod, w tym technologii i patroli. W ich skonfigurowaniu przez lokalnych syryjskich bojowników mogłyby pomóc obce siły specjalne.

Gdyby Asad okazał się na tyle głupi, żeby zakwestionować te strefy, to nawet gdyby w jakiś sposób wymusił wycofanie się obcych sił specjalnych, prawdopodobnie straciłby swoją przewagę w powietrzu w wyniku następujących w konsekwencji uderzeń odwetowych ze strony sił zewnętrznych, pozbawiając jego wojsko jednej z nielicznych przewag nad ISIL. Jest zatem mało prawdopodobne, że się do tego posunie.

Na nieszczęście dla amerykańskich decydentów politycznych dla planowanej przez nich bardziej bezpośredniej interwencji w Syrii nie ma ani wystarczającego uzasadnienia, ani wsparcia opinii publicznej. Interwencji, która niezależnie od tego, w jakie kłamstwa jest spowijana, ma w rzeczywistości doprowadzić do zmiany tamtejszego rządu.

Sprowadźcie uchodźców

Jednak wygląda na to, że w nadziei na rozwiązanie problemu braku wsparcia publicznego Zachód wziął ogromną liczbę uchodźców, stworzonych przez lata swoich wojen na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, i nagle otworzył tamę, zalewając nimi Europę. Same zachodnie media wskazują palcem na Turcję jako źródło tych uchodźców. Na przykład w doniesieniach greckiego Kathimerini, wydawnictwa International New York Times, w artykule zatytułowanym „Refugee flow linked to Turkish policy shift” http://www.ekathimerini.com/201239/artic.....licy-shift (Napływ uchodźców powiązany ze zmianą tureckiej polityki) stwierdza się (podkreślenie T. C.):

Według źródeł dyplomatycznych gwałtowny wzrost napływu migrantów i uchodźców do Grecji, głównie z Syrii, jest częściowo wynikiem zmiany taktyki geopolitycznej Turcji.

Falę imigrantów przybywających na greckie wyspy we wschodniej części Morza Egejskiego urzędnicy ci wiążą z naciskami politycznymi w sąsiedniej Turcji, która przygotowuje się do przedterminowych wyborów w listopadzie, oraz z niedawną decyzją Ankary, dotyczącą przyłączenia się do amerykańskiej akcji bombardowania obiektów Państwa Islamskiego w Syrii. Analizy, przeprowadzone przez kilku urzędników wskazują, że kiedy odbywa się napływ imigrantów z sąsiedniej Turcji, tureckie władze odwracają wzrok lub aktywnie promują exodus.

Zrobiono to jednak dopiero po latach inscenizowanych ataków terrorystycznych w Europie, mających podsycić strach, ksenofobię, rasizm i islamofobię. Elementem każdego bez wyjątku ataku byli nieszczęśni naiwniacy, śledzeni przez zachodnie agencje wywiadowcze, w niektórych przypadkach od niemal dziesięciu lat. Wielu z nich przed popełnieniem nietrudnego do przewidzenia aktu przemocy wyjeżdżało do Syrii albo wręcz uczestniczyło w zastępczej wojnie NATO w Syrii, Iraku i Jemenie.

Nawet zachodnie organizacje „międzynarodowe” mają problem z ukryciem roli NATO w kryzysie uchodźców, zważywszy na fakt, ze większość migrantów przejeżdża przez zniszczoną przez NATO Libię i będącą członkiem NATO Turcję.

W przypadku niesławnej masakry „Charlie Hebdo” francuskie służby bezpieczeństwa obserwowały tych zamachowców od lat http://landdestroyer.blogspot.com/2015/0.....rench.html – a jednego z nich nawet aresztowano i na krótko wsadzono do więzienia. Nadzór przerwano na sześć miesięcy przed zamachem – tyle czasu potrzebowali sprawcy na jego przygotowanie. W odpowiedzi na pytanie, dlaczego francuskie służby bezpieczeństwa zakończyły nadzór znanych sobie terrorystów, wskazano na brak funduszy.

Teraz, kiedy już Europejczycy zostali rozmyślnie wpędzeni w poczucie strachu w swoim kraju oraz w nadziei pozyskania poparcia dla prowadzenia wojny za granicą, NATO zalewa Europę falą uchodźców, celowo zgromadzonych uprzednio w Turcji i otoczonych tam opieką z myślą o wysłaniu ich albo z powrotem do utworzonych przez NATO bezpiecznych stref w Syrii, albo do Europy w celu wyłudzenia od społeczeństwa poparcia dla dalszej agresji militarnej.

Wielka rewelacja

Relacjonując polityczną dyskusję w Anglii, Huffington Post w artykule „David Cameron Facing Pressure To Bomb Islamic State In Syria After Lord Carey Calls To Group To Be ‚Crushed’” http://www.huffingtonpost.co.uk/2015/09/.....94836.html (David Cameron pod presją, by zacząć bombardować IS w Syrii, kiedy do chóru przyłączył się lord Carem, nawołując do „zmiażdżenia” ugrupowania) pokazuje nam ostatni klocek, odsłaniający, co naprawdę kryło się za tym nagłym „kryzysem”.

Zachodnie media bardzo się starają, żeby artykuły celujące w wykorzystanie kryzysu uchodźstwa dla uzasadnienia dalszego dziesiątkowania Syryjczyków zawierały wiele zdjęć zdesperowanych uchodźców, próbujących dostać się do Europy.

W artykule stwierdza się (podkreślenie T.C.):

Kiedy narastający konflikt grozi napływem coraz większej liczby zdesperowanych uchodźców, szukających schronienia w Europie, David Cameron spotyka się z rosnącą presją na rozszerzenie nalotów RAF na Syrię.

Były arcybiskup Canterbury lord Carey stał się kolejnym dostojnikiem, wzywającym do ponowienia próby militarnego „zmiażdżenia” Państwa Islamskiego (IS) w jego syryjskich centrach.

Poparł również domaganie się brytyjskiej interwencji militarnej, która miałaby pomóc w stworzeniu „bezpiecznych enklaw” w Syrii, gdzie cywile będą zabezpieczeni przed atakiem walczących stron w krwawej wojnie domowej.

Huffington Post stwierdza także (podkreślenie T. C.):

Interwencja lorda Careya przyszła po tym, jak kanclerz George Osborne przyznał, że aby uporać się z kryzysem uchodźstwa „u źródeł”, potrzebny jest kompleksowy plan.

W sobotę w rozmowie z dziennikarzami podczas spotkania ministrów finansów na szczycie G20 w Turcji powiedział, że miał na myśli uporanie się ze „złym” syryjskim reżimem prezydenta Baszara al-Asada, jak również z wojującymi dżihadystami IS.

W ostatecznym rozrachunku „kryzys uchodźstwa” to tylko kolejny wynalazek tych samych grup interesów specjalnych, które najpierw starały się interweniować w Syrii, żeby wesprzeć „bojowników o wolność”, następnie – żeby przerwać używanie „broni masowego rażenia”, a ostatnio – żeby walczyć z „ISIS”. Teraz, kiedy żaden z tych powodów nie jest w stanie usprawiedliwić tego, co jest najzwyczajniej czystą agresją militarną, jawnie zmierzającą do zmiany rządu w Syrii jako punktu wyjścia do szerszej konfrontacji z Iranem, Rosją, a nawet Chinami, „uchodźcy” są wykorzystywani jako pionki w grze zmierzającej do sprowokowania w całej Europie epidemii strachu i wściekłości.

Komentarz SOTT: Być może to jeszcze nie wszystko. Uchodźcy mogą zapewnić doskonałą okazję do kolejnego ataku pod fałszywą flagą na europejskiej ziemi, co z kolei wzmoże antymuzułmańskie nastroje, tak pożądane przez zachodni establishment:

SOTT Focus: ‚ISIS among the refugees’ – Prelude to another European „terror attack”? http://www.sott.net/article/301559-ISIS-.....ror-attack
SOTT Focus: Dead ‚migrants’ and psychopaths in positions of power http://www.sott.net/article/301180-Dead-.....s-of-power (na Pracowni: Martwi migranci i psychopaci u władzy) https://pracownia4.wordpress.com/2015/09.....-u-wladzy/


Tłumaczenie: PRACowniA
Artykuł na SOTT: Is Turkey engineering the refugee crisis to justify ‚safe havens’ in Syria? http://www.sott.net/article/301594-Is-Tu.....s-in-Syria
https://pracownia4.wordpress.com/2015/09.....f-w-syrii/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:51, 01 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,L.....omosc.html

"Libańska TV: Rosja przeprowadziła pierwsze ataki na cel IS w Syrii
Rosyjskie samoloty zbombardowały bazę lotniczą w północnej Syrii; najprawdopodobniej to pierwszy rosyjski atak na znany cel Państwa Islamskiego (IS) w tym kraju - poinformowała libańska telewizja Al-Majadin.

Według telewizji, która powołuje się na swojego korespondenta, naloty objęły bazę al-Tabaka w położonej na północy Syrii prowincji Rakka, będącej bastionem dżihadystów z IS.

Libańska telewizja, która uchodzi za mającą dobre kontakty w Syrii, podała, że rosyjskie naloty przeprowadzono także na zachodzie i wschodzie kraju. Lotnictwo uderzyło w wiejskie rejony prowincji Dajr az-Zaur, która jest pod kontrolą IS.

Państwo Islamskie zajęło bazę Al-Tabaka w sierpniu 2014 roku; zginęły wówczas dziesiątki żołnierzy sił rządowych, co zostało uznane za symboliczny cios zadany syryjskiej armii.

ataki na cel IS w Syrii
Rosyjskie samoloty zbombardowały bazę lotniczą w północnej Syrii; najprawdopodobniej to pierwszy rosyjski atak na znany cel Państwa Islamskiego (IS) w tym kraju - poinformowała libańska telewizja Al-Majadin.
PAP/EPA / Russian Defence Ministry
Według telewizji, która powołuje się na swojego korespondenta, naloty objęły bazę al-Tabaka w położonej na północy Syrii prowincji Rakka, będącej bastionem dżihadystów z IS.

Libańska telewizja, która uchodzi za mającą dobre kontakty w Syrii, podała, że rosyjskie naloty przeprowadzono także na zachodzie i wschodzie kraju. Lotnictwo uderzyło w wiejskie rejony prowincji Dajr az-Zaur, która jest pod kontrolą IS.

Państwo Islamskie zajęło bazę Al-Tabaka w sierpniu 2014 roku; zginęły wówczas dziesiątki żołnierzy sił rządowych, co zostało uznane za symboliczny cios zadany syryjskiej armii.

Przedstawiciel rosyjskiego lotnictwa, cytowany przez agencję RIA Nowosti, oświadczył, że rosyjskie analizy danych wskazują, że wszystkie zaatakowane cele w Syrii należały do Państwa Islamskiego. Kwestionują to źródła amerykańskie i syryjskie ugrupowania rebelianckie, które utrzymują, że atakowane obszary w większości są pod kontrolą antyreżimowych sił, które, w przeciwieństwie do Państwa Islamskiego, cieszą się poparciem sojuszników USA, w tym krajów arabskich i Turcji."

Pierdolone neocharydżyckie ścierwa już płaczą ustami jankesów. Biorąc pod uwagę, że źródła rosyjskie to źródła irańskie, czyli milicji szyickich, Kurdów czy Hezbollahu, więc o pomyłkach nie może być mowy.
Natomiast cały świat może zobaczyć, co to naprawdę znaczy napierdalanie lotnictwem w węzły komunikacyjne, sprzęt wojskowy, transport, magazyny broni, amunicji i paliwa ISIS, a nie pozorowane zabawy.
Jak to się mówi skończyło się babci sranie.
A to, że Rosjanie są skuteczni potwierdzają sami jankesi.


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,B.....omosc.html

"Biały Dom ostrzega Rosję: to się źle skończy
Rzecznik Białego Domu Josh Earnest oświadczył, że działania militarne Rosji w Syrii niosą ze sobą ryzyko przedłużenia konfliktu w tym kraju. Ostrzegł też, że działania te grożą wciągnięciem Moskwy głębiej w syryjski konflikt.
Według rzecznika Białego Domu działania Rosji są sprzeczne ze strategią USA dotyczącą zwalczania Państwa Islamskiego; Stany Zjednoczone powiadomiły o tym Moskwę "różnymi kanałami". Earnest nie wykluczył "formalnych konsekwencji dyplomatycznych wobec Rosji" - informuje Reuters.
Rzecznik powiedział, że "Rosja będzie musiała zapłacić cenę" za swe naloty w Syrii. Ostrzegł, że dla Rosji "źle się skończy" nierozróżnianie między ekstremistami a ugrupowaniami opozycyjnymi w Syrii. Oświadczył, że jest "wysoce nieprawdopodobne", by Rosja była w stanie pokonać Państwo Islamskie, jeśli popiera reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada.

Rzecznik Białego Domu wypowiedział się po pierwszej z serii rozmów między przedstawicielami obu krajów na temat unikania incydentów między samolotami rosyjskimi i maszynami międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA. Była to trwająca godzinę wideokonferencja z udziałem przedstawicieli Pentagonu i strony rosyjskiej. Poinformował, że Elissa Slotkin, która reprezentowała na tych rozmowach Pentagon, wskazała, iż dotychczasowe rosyjskie operacje wojskowe w Syrii "budzą pewne zaniepokojenie", ponieważ Rosja atakuje na obszarach, na których są tylko niewielkie siły IS bądź nie ma ich wcale.
Rosyjskie media cytują przedstawiciela sił zbrojnych Rosji, który powiedział, że rozmowy te były "konstruktywne i rzeczowe".

Koalicja pod wodzą USA od ponad roku atakuje z powietrza cele dżihadystów z Państwa Islamskiego w Syrii i w Iraku. Kreml zapewnia, że rosyjskie naloty w Syrii, rozpoczęte w środę, są wymierzone w islamistów.

Republikański senator John McCain poinformował w czwartek, że pierwsze ataki rosyjskich sił powietrznych w Syrii były wymierzone w zbrojne ugrupowanie rebelianckie z Wolnej Armii Syryjskiej, które jest wspierane przez Stany Zjednoczone i szkolone przez CIA.

Earnest powiedział dziennikarzom, że USA nie mogą potwierdzić doniesień o rozpoczęciu przez wojska irańskie ofensywy lądowej w Syrii. Dodał, że "taki rozwój sytuacji" byłby ilustracją tego, iż działania militarne Rosji zaostrzyły syryjski konflikt.

Reuters poinformował, że dziesięć dni temu setki irańskich żołnierzy przybyły do Syrii, aby razem z wojskami prezydenta Asada wziąć udział w operacji naziemnej przeciwko rebeliantom w północnej części kraju. Operacji lądowej mają towarzyszyć naloty rosyjskich sił powietrznych. Jak twierdzi Reuters, operacja ta ma na celu odzyskanie terytorium, które utraciły wojska Asada."

I cały misterny plan w pizdu. Działania rosyjskie są sprzeczne ze strategią USA dotyczącą zwalczania Państwa Islamskiego
Laughing O mało nie umarłem ze śmiechu. Oczywiście, że działania USA są sprzeczne z działaniami rosyjskimi w sprawie ISIS, bo Rosjanie ISIS zaczęli napierdalać a USA ich chroniło. "ponieważ Rosja atakuje na obszarach, na których są tylko niewielkie siły IS bądź nie ma ich wcale." Jankesi rżną głupa. Wiadomo, że te neocharydżyckie skurwysyny udają umiarkowane siły i siedzą na ich terenach, bo owe umiarkowane siły albo są przebranymi cwelami z ISIS, albo są zmuszone tolerować wykorzystywanie jakoby ich terenów o czym nie raz informowały źródła Kurdów czy Hezbollahu. W ten o to sposób pomimo tak długiego okresu starć ISIS mogło uzyskać takie sukcesy, do których potrzebowało węzłów komunikacyjnych, dostaw nowego sprzętu wojskowego a zwłaszcza części zamiennych, które utrzymywało pod osłoną koalicji USA.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Angelrage




Dołączył: 04 Sie 2015
Posty: 34
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:45, 02 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pierdolone neocharydżyckie ścierwa już płaczą ustami jankesów. Biorąc pod uwagę, że źródła rosyjskie to źródła irańskie, czyli milicji szyickich, Kurdów czy Hezbollahu, więc o pomyłkach nie może być mowy.
Natomiast cały świat może zobaczyć, co to naprawdę znaczy napierdalanie lotnictwem w węzły komunikacyjne, sprzęt wojskowy, transport, magazyny broni, amunicji i paliwa ISIS, a nie pozorowane zabawy.
Jak to się mówi skończyło się babci sranie.
A to, że Rosjanie są skuteczni potwierdzają sami jankesi.


ROSJANIE- I CHWAŁA IM ZA TO, zniszczą samymi tylko nalotami zdolności bojowe isis w parę tygodni. Niebezpieczne jest jednak to że wszyscy się tam pchają- bo milionowe inwestycje arabskousraelskiej koalicji idą z dymem Rosyjskich rakiet.

CO JEŚLI IZRAEL ZAATAKUJE ASSADA ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
viki




Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 753
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:46, 02 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Izrael przygotowuje się na inwazję Syrii

Kurt Nimmo, prisonplanet.com, 29.09.2015

Jak Jerusalem Times doniósł we wtorek, Yuval Steinitz, izraelski minister partii Likud przekaże Stanom Zjednoczonym, Rosji i innym światowym potęgom, że Izrael nie będzie tolerować irańskich sił w pobliżu swoich granic. Steinitz przedstawił tą uwagę, gdy premier Izraela Benjamin Netanjahu leciał do Nowego Jorku, aby przemawiać na Zgromadzeniu Ogólnym Narodów Zjednoczonych w czwartek.

"We wszystkich naszych rozmowach, a przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi, ale także z Rosją i pozostałymi mocarstwami, musimy upewnić się, że siły irańskie pozostaną w Iranie," Steinitz powiedział w Radiu Wojsk Izraela. "Nikt nie chce widzieć rosyjskich sił w rejonie Wzgórz Golan, ale na pewno nikt nie chce widzieć irańskich sił w pobliżu Izraela", dodał.

Izrael zdobył Wzgórza Golan od Syrii w czerwcu 1967 roku, podczas wojny sześciodniowej. Terytorium to zostało oficjalnie włączone do kraju w 1981 roku.

W weekend Izrael ostrzelał wojska syryjskie w regionie Al-Kunajtira gdy zbłąkany moździerz wylądował na okupowanym terytorium.

Minister obrony Mosze Yaalon powiedział w poniedziałek, że Syria przekroczyła "czerwoną linię" w walce z siłami próbującymi obalić rząd Baszara al-Assada w Syrii.

"Izrael nie zamierza ignorować tych incydentów. Syryjski rząd jest odpowiedzialny za to, co się dzieje na terytorium Syrii" powiedział Yaalon.

Przygotowania do naziemnej inwazji Syrii.

W sierpniu ogłoszono, że Izrael przygotowuje się do ewentualnej inwazji na Syrię. W połowie sierpnia Izraelczycy zaczęli szkolenia dywizji na okupowanych Wzgórzach Golan pod pretekstem ataków ISIS, a także powołując się na obecność bojowników Hezbollahu w Syrii. W 2006 roku Izrael i Hezbollah toczyli wojnę w Libanie, północnym Izraelu i na Wzgórzach Golan. Niektórzy analitycy uważają tą 34-dniową wojnę za pierwszy Irańsko-Izraelski konflikt przez pośrednika-Liban.

"W scenariuszu przewidywanym przez IDF, silnie uzbrojone komórki terrorystyczne przenikną na izraelską stronę Wzgórz Golan i zaatakują wsie druzów i żydów, co będzie wymagało zdecydowanej reakcji Izraela w Syrii," Izrael Today podał w dniu 17 sierpnia.

Ogłoszenie dotyczące przygotowań do inwazji zbiega się z możliwością rozszerzenia granic Izraela na wschód "aby chronić Druzów i inne nie-wrogie populacje, które są dziś zagrożone przez islamistów," czytamy na stronie internetowej.

We wtorek Izrael Today ogłosił, że "obawia się niezamierzonej wymiany ognia między własnymi siłami i wojskami rosyjskimi w Syrii. Takie zaognienie sytuacji pomiędzy siłami izraelskimi i Iranu może dać Teheranowi pretekst do uruchomienia rakiet dalekiego zasięgu by zaatakować państwo żydowskie".

Kuwejcka gazeta Alrai opierając się na "oficjalnych źródłach" przekazała, że Iran, Syria, Hezbollah i Rosja wdrożyły "wojskową komórkę koordynacyjną", aby koordynować swoją kampanię przeciw państwu islamskiemu.


The Times of Israel poinformował w sobotę: "Gazeta cytuje oficjalne źródła stwierdzając, że każda ze stron będzie odpowiedzialna za poszczególne obszary Syrii. Rosja działa w Latakia, Hama i niektórych częściach prowincji Aleppo, podczas gdy Iran będzie bronił stolicy Damaszku aż do Al-Kunajtira po syryjskiej stronie Wzgórz Golan. Raport stwierdza także, że 100 irańskich żołnierzy sił specjalnych przeszkolonych w miejskiej wojnie przybyło do Damaszku."

Izrael twierdzi ponadto, że syryjska armia otrzymała "znaczne wsparcie" z Iranu, Iraku, Afganistanu, Libanu i "przede wszystkim od Hezbollahu- grupy zależnej od Iranu" grupy paramilitarnej utworzonej po inwazji Izraela na Liban w 1982 roku. Kuwejcki raport stwierdził również, że syryjskie wojsko przekazało dziesiątki czołgów z czasów sowieckich Hezbollahowi. The Times of Izrael potwierdził możliwość przeprowadzenia operacji naziemnych na wzgórzach Golan i w Syrii.

http://www.prisonplanet.pl/polityka/izrael_przygotowuje_sie,p190942457



Cytat:
Plan Yinona i “zderzenie cywilizacji”



Plany przekonfigurowania Bliskiego Wschodu rozpoczęły się jeszcze przed I wojną światową. Ale w czasie tej wojny pojawiły się kolonialne plany w “wielkim arabskim buncie” przeciwko Imperium Ottomańskiemu. Po upadku tego imperium Londyn i Paryż odmówiły Arabom wolności, zasiewając konflikt między arabskimi narodami. Lokalni skorumpowani liderzy arabscy byli również partnerami w projekcie, i wielu z nich z zadowoleniem stało się klientami Wlk. Brytanii i Francji. W ten sam sposób obecnie manipuluje się “arabską wiosną”. Ameryka, Wlk. Brytania, Francja i inne kraje działają teraz z pomocą skorumpowanych arabskich liderów i osobistości na rzecz zrestrukturyzowania arabskiego świata i Afryki.

Plan Yinona [PY] – kontynuacja strategii brytyjskiej na Bliskim Wschodzie, jest planem strategicznym Izraela dla zapewnienia mu przewagi w regionie. Nalega i stypuluje, że Izrael musi przekonfigurować swoje środowisko geopolityczne poprzez bałkanizację sąsiednich krajów arabskich na mniejsze i słabsze państwa. Izraelscy stratedzy postrzegali Irak jako ich największe wyzwanie strategiczne ze strony jakiegokolwiek arabskiego kraju. To dlatego Irak wybrano na centrum dla bałkanizacji Bliskiego Wschodu i świata arabskiego. W Iraku, w oparciu o koncepcje PY, izraelscy stratedzy wołali o podział Iraku na państwo kurdyjskie i dwa arabskie, jedno dla szyitów, drugie dla sunnitów. Pierwsze kroki w kierunku ich ustanowienia to wojna Iraku z Iranem, którą ten PY się zajmuje.

W 2006 roku czasopismo amerykańskiej armii, jak i “The Atlantic” w 2008, opublikowały szeroko rozpowszechnione mapy, które dokładnie przedstawiały PY. Poza podzielonym Irakiem, do czego nawołuje także Plan Bidena, PY wzywa do podzielenia Libanu, Egiptu i Syrii. Podział Iranu, Turcji, Somalii i Pakistanu również pasuje do tych poglądów. PY wzywa także do rozpadu Afryki północnej i przewiduje go zaczynając od Egiptu, potem dalej w Sudanie, Libii i w pozostałej części regionu. Chociaż zmodyfikowany, PY jest uruchomiony i realizowany pod hasłem “czyste rozbicie” [Clean Break]. Jest to dokument napisany w 1996 przez Richarda Perle i Grupę “Nowa Izraelska Strategia na 2000″ dla Benjamina Netanyahu, ówczesnego izraelskiego premiera. Perle to były podsekretarz Pentagonu za Ronalda Reagana, a później doradca wojskowy George’a W. Busha i Białego Domu.

Jako pierwszy krok w kierunku stworzenia zdominowanego przez Izrael “Nowego Bliskiego Wschodu” i osaczenia Syrii, ten dokument wzywa do odsunięcia od władzy prezydenta Saddama Husajna. Perle i Grupa Analityczna “Nowa Izraelska Strategia 2000″ również wzywa do wypędzenia Syryjczyków z Libanu i destabilizacji Syrii za pomocą libańskich opozycjonistów. W dokumencie czytamy: “Izrael musi odwrócić uwagę Syrii wykorzystując libańskich opozycjonistów do destabilizacji syryjskiej kontroli Libanu”. To stałoby się w 2005 roku po zabójstwie Haririego, co przyczyniło się do rozpoczęcia tzw. “rewolucji cedrowej”, i stworzyło 14 marca zdecydowanie anty-syryjski sojusz kontrolowany przez skorumpowanego Saida Hariri.

Dokument ten porusza również coś, co przypomina to, co obecnie dzieje się w Syrii. Twierdzi: “Najważniejsze, rozumie się iż Izrael ma interes we wspieraniu metodą dyplomatyczną, wojskową i operacyjną działań Turcji przeciwko Syrii, takich jak zagwarantowanie sojuszy plemiennych z plemionami arabskimi wchodzącymi na terytorium Syrii i wrogich wobec rządzącej elity syryjskiej”. Dzięki przewrotowi w Syrii w roku 2011, ruch buntowników i przemyt broni przez granice jordańską i turecką stał się głównym problemem Damaszku.

W tym kontekście nie jest dziwne to, że Ariel Sharon i Izrael, po anglo-amerykańskiej inwazji Iraku, kazali Waszyngtonowi zaatakować Syrię, Libię i Iran. W końcu warto wiedzieć, że ten izraelski dokument również opowiada się za wojną wyprzedzającą w celu przekształcenia geostrategicznego otoczenia Izraela i stworzenia “Nowego Bliskiego Wschodu”. Jest to polityka, którą Ameryka przyjmie również w roku 2001.

“Irak, bogaty w ropę z jednej strony, i rozdarty wewnętrznie z drugiej, jest pewnym kandydatem dla celu Izraela. Jego rozpad jest dla nas nawet ważniejszy niż Syria. Irak jest silniejszy niż Syria. Na krótką metę to potęga Iraku stanowi największe zagrożenie dla Izraela. Wojna iracko-irańska rozedrze Irak i spowoduje jego upadek wewnętrzny, zanim będzie mógł zorganizować walkę z nami na szerokim froncie. Każdy rodzaj konfrontacji między-arabskiej pomoże nam w krótkim czasie i skróci drogę do ważniejszego celu rozpadu Iraku na denominacje jak w Syrii i Libanie. W Iraku podział na prowincje wzdłuż linii etnicznych / religijnych jak w Syrii za czasów tureckich jest możliwy. Tak więc będą istnieć trzy (albo więcej) kraje wokół głównych miast: Basra, Bagdad i Mosul, a szyickie tereny na południu oddzielą się od sunnitów i Kurdów na północy” – Oded Yinon, luty 1982.

Nie jest przypadkiem to, że egipskich chrześcijan zaatakowano w tym samym czasie, kiedy odbywało się referendum południowo-sudańskie i przed kryzysem w Libii. Nie jest też przypadkiem to, że irackich chrześcijan, jedną z najstarszych wspólnot chrześcijańskich, zmuszono do uchodźstwa, pozostawienia swojej ojczyzny w Iraku. Zbiegając się z eksodusem irackich chrześcijan, odbywającego się pod czujnym okiem wojsk amerykańskich i brytyjskich, otoczenie Bagdadu stało się sekciarskie, kiedy muzułmanie szyiccy i sunniccy zostali zmuszeni przemocą i poprzez szwadrony śmierci do stworzenia enklaw sekciarskich.

To wszystko wiąże się z PY i rekonfiguracją regionu jako częścią szerszego planu. Celem PY jest podział Libanu i Syrii na kilka państw, zgodnie z tożsamością religijną i sekciarską, na sunnitów, szyitów, chrześcijan i Druzów. Chrześcijańscy liderzy w Libanie i w Syrii obawiają się przejęcia Syrii przez Bractwo Muzułmańskie. Tak jak w Iraku, tajemnicze grupy atakują teraz wspólnoty chrześcijańskie w Syrii. Liderzy Chrześcijańskiego Wschodniego Prawosławnego Kościoła, łącznie z patriarchą wschodniego prawosławia w Jerozolimie, również publicznie wyrazili swój wielki niepokój. Poza chrześcijańskimi Arabami, te obawy dzielą również wspólnoty asyryjskie i ormiańskie, w większości chrześcijańskie. Chrześcijański eksodus planowany jest dla Bliskiego Wschodu przez Waszyngton, Tel Awiw i Brukselę.

“Całkowity rozpad Libanu na 5 prowincji służy jako precedens dla całego świata arabskiego, łącznie z Egiptem, Syrią, Irakiem i Półwyspem Arabskim, i już jest na tej drodze. Rozpad Syrii i Iraku później na etniczne i religijne obszary takie jak w Libanie jest głównym celem Izraela na wschodnim froncie w długim okresie, a rozpad potęgi militarnej tych krajów służy jako główny cel w krótkim okresie. Syria się rozpadnie, zgodnie ze strukturą etniczną i religijną, na kilka państw, jak teraźniejszy Liban, i będzie państwo szyickich alawitów wzdłuż wybrzeża, sunnickie państwo na obszarze Aleppo, kolejne sunnickie w Damaszku wrogie wobec północnego sąsiada, i Druzów, którzy ustanowią państwo, może nawet na naszej wyżynie Golan, i na pewno w Hauran i na północy Jordanii. Taka sytuacja zagwarantuje pokój i bezpieczeństwo w regionie na długi okres, i ten cel jest już w zasięgu ręki dzisiaj” – Oded Yinon, luty 1982.

W Iranie Izraelczycy próbowali na próżno doprowadzić do wypędzenia wspólnoty irańskich Żydów. Wspólnota żydowska w Iranie jest faktycznie drugą największą na Bliskim Wschodzie i prawdopodobnie najstarszą nieprzerwanie żydowską wspólnotą na świecie. Ten projekt ma zorganizować arabskie kraje wzdłuż linii wyłącznie muzułmańskich krajów i zgadza się zarówno z PY jak i geopolitycznymi celami amerykańskiej kontroli Eurazji. Jego rezultatem może być wojna.

“Egipt już nie jest wiodącą potęgą polityczną w arabskim świecie i pod względem ekonomicznym stoi na skraju kryzysu. Bez pomocy zagranicznej kryzys przyjdzie jutro. W krótkim terminie, z powodu zwrotu Synaju, Egipt dostanie kilka korzyści naszym kosztem, ale tylko w krótkim okresie do 1982 roku, i to nie zmieni równowagi sił na naszą korzyść, i prawdopodobnie doprowadzi do jego upadku. Egipt w obecnej sytuacji wewnętrznej już jest martwy, tym bardziej, kiedy weźmiemy pod uwagę poszerzającą się przepaść między muzułmanami i chrześcijanami. Rozpad terytorialny Egiptu na odrębne regiony geograficzne jest celem politycznym Izraela w latach 1980. na jego zachodnim froncie. Kiedy rozpadnie się Egipt, kraje takie jak Libia, Sudan, a nawet bardziej odległe kraje nie będą mogły istnieć w obecnej formie i dołączą do upadku i rozpadu Egiptu. Wizja chrześcijańskiego państwa koptyjskiego w górnym Egipcie, obok słabych krajów o bardzo scentralizowanej władzy i bez centralnego rządu, jest kluczem do historycznego rozwoju, który był tylko opóźniony przez porozumienie pokojowe, ale który wydaje się nieuchronny w długiej perspektywie” – Oded Yinon, luty 1982.

Jeśli chodzi o Afrykę, zabezpieczenie jej Tel Awiw postrzega jako część swoich szerszych peryferii. W tym samym kontekście jak sekciarskie podziały na Bliskim Wschodzie, Izraelczycy opracowali plan rekonfiguracji Afryki. PY chce podzielić Afrykę zgodnie z trzema czynnikami: etno-języcznym, według koloru skóry i w końcu religii. Próba rozdzielenia wspólnego punktu arabskiej i afrykańskiej tożsamości już się toczy. Ona chce wprowadzić linie podziału w Afryce między tzw. “czarną Afryką” i rzekomo “nie-czarną” Afryką północną. Ten cel przyświeca promowaniu śmiesznej tożsamości “afrykańskiego południowego Sudanu” i “arabskiego północnego Sudanu”. To dlatego czarnoskórzy Libijczycy byli celem kampanii “kolorowej czystki” w Libii. W tym samym kontekście wywołuje się napięcia między muzułmanami i chrześcijanami w Afryce, w miejscach takich jak Sudan i Nigeria, żeby dalej kreślić linie i punkty rozłamu. To dlatego są na celowniku chrześcijanie na Bliskim Wschodzie i w Afryce północnej, tacy jak koptowie. To dlatego czarnoskórzy Arabowie i czarnoskórzy Berberowie, jak również inne czarnoskóre grupy społeczne w Afryce północnej stoją przed ludobójstwem etnicznym. Napędzanie tych podziałów w oparciu o kolor skóry, religię, pochodzenie etniczne i język ma na celu promowanie rozpadu Afryki. To wszystko jest częścią szerszej afrykańskiej strategii odcięcia Afryki północnej od reszty kontynentu afrykańskiego.

“W długiej perspektywie ten świat nie będzie zdolny do istnienia w obecnym kształcie na terenach wokół nas bez przejścia przez prawdziwe zmiany rewolucyjne. Muzułmański świat arabski jest zbudowany jak chwilowy domek z kart złożony przez obcokrajowców (Francja i Wlk. Brytania w latach 1920.), bez uwzględnienia życzeń i pragnień mieszkańców. Podzielono go dowolnie na 19 krajów, każde z kombinacją mniejszości i grup etnicznych wrogich względem siebie, żeby każdy arabski kraj muzułmański musiał stawić czoła społecznemu niszczeniu od wewnątrz, a w niektórych już szaleje wojna domowa… Ten obraz narodowej mniejszości etnicznej rozciągający się od Maroka po Indie i od Somalii po Turcję wskazuje na brak stabilności i szybką degenerację w całym regionie. Kiedy ten obraz doda się do ekonomicznego, widać, jak cały region zbudowany jest jak domek z kart, niezdolny do zmierzenia się z trudnymi problemami” – Oded Yinon, luty 1982.

Ustawia się szachownicę dla “zderzenia cywilizacji” i układa się na niej wszystkie figury szachowe. To, co się inscenizuje, jest kreacją wyłącznie terenu “muzułmańskiego Bliskiego Wschodu” (z wyłączeniem Izraela), który będzie w kotłowaninie walk między sunnitami i szyitami. Podobny scenariusz przygotowuje się dla “nie-czarnej Afryki północnej”, którą będzie cechować konfrontacja między Arabami i Berberami. Jednocześnie zgodnie z modelem “zderzenia cywilizacji”, Bliski Wschód i Afrykę północną umieści się w wiecznym konflikcie z tzw. “Zachodem” i “czarną Afryką”. W tym kontekście Zbigniew Brzezinski, były amerykański doradca bezpieczeństwa, wyjaśnia, dlaczego społeczeństwo wielokulturowe stanowi zagrożenie dla Waszyngtonu i jego sojuszników: ”Kiedy Ameryka staje się coraz bardziej społeczeństwem wielokulturowym, może być trudniej uzyskać konsensus w sprawach polityki zagranicznej [np. wojna ze światem arabskim, Chinami, Iranem czy Rosją i byłym Związkiem Sowieckim], z wyjątkiem sytuacji prawdziwie ogromnego i szeroko zakrojonego bezpośredniego zagrożenia zewnętrznego. Taki konsensus istniał w ciągu II wojny światowej, a nawet w czasach zimnej wojny” [i istnieje teraz z powodu „globalnej wojny z terrorem”]. To dlatego Nicolas Sarkozy z Francji, i David Cameron z Wlk. Brytanii, złożyli deklaracje na początku konfliktu w Libii, że wielokulturowość jest martwa w ich zachodnio-europejskich społeczeństwach. Prawdziwa wielokulturowość zagraża legalności wojennego programu NATO. Stanowi również przeszkodę we wprowadzaniu “zderzenia cywilizacji”, będącej kamieniem węgielnym amerykańskiej polityki zagranicznej.

W przeszłości potęgi kolonialne Europy zachodniej indoktrynowały swoje narody. Ich celem było zdobycie powszechnego wsparcia dla podboju kolonialnego. To przybierało formę szerzenia chrześcijaństwa i promowania chrześcijańskich wartości ze wsparciem dla uzbrojonych kupców i armii kolonialnych. Jednocześnie proponowano rasistowskie ideologie. Narody, których tereny kolonizowano, pokazywano jako “podludzi”, gorszych lub bezdusznych. W końcu wykorzystano “brzemię białego człowieka” podjęcia się misji cywilizowania tzw. “niecywilizowanych narodów Trzeciego Świata”. Te spójne ideologiczne ramy wykorzystano do przedstawiania kolonializmu jako “słusznej sprawy”. Tę ostatnią z kolei wykorzystano do zapewnienia legalności toczenia “sprawiedliwych wojen” jako sposobu podboju i “cywilizowania” obcych terenów. Dziś imperialistyczne projekty Stanów Zjednoczonych, Wlk. Brytanii, Francji i Niemiec nie uległy zmianie. Co się zmieniło, to pretekst i uzasadnienie prowadzenia ich neokolonialnych wojen podboju. W okresie kolonialnym, narrację i uzasadnienia prowadzenia wojny przyjmowała opinia publiczna w kolonizujących krajach, takich jak Wlk. Brytania i Francja. Obecnie prowadzi się “słuszne wojny” i “słuszne sprawy” pod sztandarami praw kobiet, praw człowieka, humanitaryzmu i demokracji.

Źródło: saleil.blogspot.com/2011/12/yinon-plan-and-clash-of-civilizations.html

Tłumaczenie: Ola Gordon


“Greater Israel”: The Zionist Plan for the Middle East
The Infamous "Oded Yinon Plan". Introduction by Michel Chossudovsky
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3504
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 05:50, 02 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawe czy naloty Rosji na Syrie beda wystarczajacym powodem zeby Zachod napadl na Rosje ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
viki




Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 753
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 11:03, 02 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Włochy są gotowe do walki z Państwem Islamskim ramię w ramię z Rosją

Włosi szykują się do walki z międzynarodowym terroryzmem wspólnie z Rosją. W środę specjalny komunikat w tej sprawie opublikowali parlamentarzyści obu krajów.

„Pod koniec posiedzenia komisji podpisaliśmy razem komunikat, który odniósł się do konieczności wspólnej walki z terroryzmem i stworzenia szerokiej koalicji międzynarodowej do zwalczania głównych zagrożeń terrorystycznych, jakim jest Państwo Islamskie. Trzeba też znaleźć rozwiązania polityczne, aby uspokoić sytuację w krajach, tj. Syria i Libia” - powiedział Aleksander Żukow, pierwszy wicemarszałek Dumy po spotkaniu rosyjsko - włoskiej komisji międzyparlamentarnej.

http://zmianynaziemi.pl/wideo/wlochy-sa-.....amie-rosja
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:30, 02 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The US and ISIS are working together in Syria.

_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
viki




Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 753
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 19:31, 04 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chinese warplanes to join Russian air strikes in Syria. Russia gains Iraqi air base

Russia’s military intervention in Syria has expanded radically in two directions. debkafile’s military and intelligence sources report that China sent word to Moscow Friday, Oct. 2, that J-15 fighter bombers would shortly join the Russian air campaign that was launched Wednesday, Sept. 30. Baghdad has moreover offered Moscow an air base for targeting the Islamic State now occupying large swathes of Iraqi territory
Russia’s military intervention in Syria has five additional participants: China, Iran, Iraq, Syria and Hizballah.

The J-15 warplanes will take off from the Chinese Liaoning-CV-16 aircraft carrier, which reached Syrian shores on Sept. 26 (as debkafile exclusively reported at the time). This will be a landmark event for Beijing: its first military operation in the Middle East as well the carrier’s first taste of action in conditions of real combat.

Thursday night, China’s foreign minister Wang Yi, made this comment on the Syrian crisis at a UN Security Council session in New York: “The world cannot afford to stand by and look on with folded arms, but must also not arbitrarily interfere (in the crisis).”

A no less significant development occurred at about the same time when Iraqi Prime Minister Haider al-Abadi, speaking to the US PBS NewsHour, said he would welcome a deployment of Russian troops to Iraq to fight ISIS forces in his country too. As an added incentive, he noted that this would also give Moscow the chance to deal with the 2,500 Chechen Muslims whom, he said, are fighting with ISIS in Iraq.

Debkafile’s military sources add that Al-Abadi’s words came against the backdrop of two events closely related to Russia’s expanding role in the war arena:

1. A joint Russian-Iranian-Syrian-Iraqi war room has been working since last week out of the Iraqi Defense Ministry and military staff headquarters in Baghdad to coordinate the passage of Russian and Iranian airlifts to Syria and also Russian air raids. This command center is also organizing the transfer of Iranian and pro-Iranian Shiite forces into Syria.

2. Baghdad and Moscow have just concluded a deal for the Russian air force to start using the Al Taqaddum Air Base at Habbaniyah, 74 km west of Baghdad, both as a way station for the Russian air corridor to Syria and as a launching-pad for bombing missions against ISIS forces and infrastructure in northern Iraq and northern Syria.

Russia has thus gained a military enclave in Iraq, just as it has in Syria, where it has taken over a base outside Latakia on the western coast of Syria. At the same time, the Habbaniyah air base also serves US forces operating in Iraq, which number an estimated 5,000.

http://www.debka.com/article/24926/Chine.....i-air-base
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:32, 07 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No skończyło się sranie w banie :
Wspólna interwencja zbrojna Rosji, Chin i Izraela?Grzegorz Wasiluk
CHIŃSKIE WOJSKA I MARYNARKA WOJENNA, Z LOTNISKOWCEM NA CZELE, MAJĄ WYPŁYNĄĆ DO SYRII
Jednocześnie rozpoczęły się oficjalne konsultacje rosyjsko-izraelskie na szczeblu sztabów generalnych.


"Od kilku lat międzynarodowa publicystyka wojskowa podkreślała, że Chiny nie są w stanie doprowadzić swoich lotniskowców (jeden poradziecki i cztery produkcji krajowej) do stanu pełnej gotowości bojowej bez pomocy Rosji. Chodzi o sprzedanie silników do chińskich kopii Su-33, których "Synowie Niebios" nie są w stanie produkować sami. Prawdopodobnie chińskie wystąpienie po stronie Rosji stanowi zapłatę za ich dostarczenie. O tym, że szykuje się ścisłe współdziałanie rosyjsko-chińskie świadczył już niezwykle prorosyjski przebieg uroczystości siedemdziesiątej rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej na Dalekim Wschodzie.

W Tel-Awiwie premier Netanjahu podał kilka godzin temu do wiadomości, że dzisiaj rozpoczną się dwudniowe konsultacje sztabów generalnych obu mocarstw. Z jego oświadczenia wynika, że podczas konferencji w Tel-Awiwie. której będą przewodniczyć zastępcy sztabu głównego tych dwóch państw zostaną ustalone m. in. procedury unikania nieporozumień w czasie izraelskich uderzeń powietrznych w Syrii. Izraelski premier ujawnił również, że już miesiąc temu, w czasie jego wizyty państwowej w Moskwie, odbyły się tajne narady wojskowe."

http://pl.blastingnews.com/swiat/2015/10.....91507.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:21, 08 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Brzeziński do Putina: przestań atakować NASZĄ al.-kaidę, albo będzie III wojna światowa PAŹDZIERNIK 7, 2015

Zdumiewające potwierdzenie Zbiga: Al-CIA-da jest amerykańska!

Wywiad tutaj: Watch the interview at Press TV http://www.presstv.ir/Detail/2015/10/06/432288/US-Syria-assets-

Potwierdzenie byłego doradcy ds. bezpieczeństwa USA, Zbigniewa Brzezinskiego, że Waszyngton powinien wziąć odwet na Moskwie za rosyjskie ataki na amerykańskie „aktywa” w Syrii, to „zdumiewające przyznanie się” do roli Ameryki w kryzysie syryjskim, mówi amerykański badacz z Wisconsin.

Dr. Kevin Barrett, członek-założyciel Sojuszu Muzułmańsko-Żydowsko-Chrześcijańskiego Muslim-Jewish-Christian Alliance], powiedział to we wtorkowym wywiadzie telefonicznym dla Press TV komentując najnowszy artykuł Brzezińskiego o Rosji w Financial Times.

Brzeziński poradził prezydentowi Barackowi Obamie by spróbował rozbroić Rosjan, jeśli będą nadal atakować wyszkolonych przez CIA bojowników w Syrii.

„Obecność rosyjskiej marynarki i lotnictwa w Syrii jest zagrożona, odizolowana geograficznie od ojczyzny” – napisał w niedzielę Brzeziński. „One mogą zostać „rozbrojone”, jeśli będą prowokować USA”.

Dr Barrett powiedział, że jest to „wspaniałe potwierdzenie od wysokiego szczebla amerykańskiego doradcy, że USA, naprawdę wykorzystuje al-kaidę, albo może także Państwo Islamskie [grupę terrorystyczną Daesh / ISIL], jako swoje aktywa”.

„To nie jest coś co zwykle potwierdzają oficjele z Waszyngtonu, to oznacza, że al.-kaida w Syrii, Front al.-nusra, to w rzeczywistości sojusznik USA” – dodał.

Brzeziński napisał, że decyzja Moskwy uderzenia w bojowników CIA „w najlepszym razie” pokazuje „rosyjską niekompetencję wojskową”, a w najgorszym, „dowody niebezpiecznej chęci pokazania amerykańskiej impotencji politycznej”. Dodał, że jeśli Moskwa nadal będzie atakować tych ludzi, to Waszyngton powinien wziąć odwet na Rosjanach.

Komentując dla Press TV, dr Barrett powiedział, że „Amerykanie z zaciekawieniem usłyszą, że 14 lat po atakach 11 IX 2001, za które oficjalnie obwiniono al.-kaidę – a którą nawet wtedy niektórzy nazywali al.-CIA-dą, mającą relacje z Ameryką w afgańskim dżihadzie przeciwko Związkowi Sowieckiemu – że ta rzekomo demonizowana wroga grupa, która, jak nam mówiono, odpowiadała za mord 3.000 Amerykanów 11 IX 2001, jest teraz naszym sojusznikiem w Syrii, i powinniśmy wejść w wojnę z Rosją i ryzykować wojną nuklearną, która może zakończyć życie na planecie, po to żeby ukarać Rosję za walkę z al.-kaidą”.

„Jest to rodzaj czegoś niewyobrażalnego, żeby ktoś mógł sobie wyobrazić Amerykę biorącą odwet na Rosji za jej ataki na al.-kaidę, ale to jest dokładnie to co powiedział Brzeziński” – stwierdził.

„A Brzeziński jest faktycznie uważany za jednego z bardziej rozsądnych i zrównoważonych ludzi w Waszyngtonie, co mówi coś o innych ludziach wokół niego, neokonach którzy są bardziej szaleni od niego” – powiedział dr Barrett, autor książki Kwestionowanie wojny z terrorem [Questioning the War on Terror]. http://www.amazon.com/Questioning-War-Terror-Primer-Voters/dp/1427641382

„Chcąc to wytłumaczyć, musimy zauważyć pochodzenie Brzezińskiego: pochodzi z rodzaju szlacheckiej rodziny, co tłumaczy dlaczego tak bardzo nienawidzi Rosji, i całe życie usiłował stosować agresywną politykę wobec Rosji” – powiedział.

„Ale nadal zdumiewające i haniebne jest to, że kiedy Rosja zainterweniowała na prośbę syryjskiego rządu, który jest legalny wobec prawa międzynarodowego, żeby wesprzeć ten rząd przeciwko tym [terrorystycznym] grupom jak al.-nusra i Państwo Islamskie, by spróbować ustabilizować sytuację i umożliwić rodzaj pokojowego rozwiązania, że reakcja Brzezińskiego będzie taka, iż musimy zaatakować Rosję” – zauważył dr Barrett.

By Kevin Barrett
Źródło: http://www.veteranstoday.com/2015/10/06/zbig2putin/
Tłum. Ola Gordon

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/brzezi.....wa-2015-10
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 00:17, 09 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Reakcja Zachodu na rosyjską interwencję w Syrii, czyli wojna informacyjna na zwiększonych obrotach 8 Październik 2015 — iza @ 16:55
Niall Bradley Sott.net 2 października 2015

Ostatnio pisaliśmy o „paradach potworności”, mających miejsce w Syrii, przypisywanych siłom Asada, o których donosi jedno główne źródło: „Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka” (SOPC) [tutaj po polsku] – „grupa opozycyjna” pod przywództwem syryjskiego „ekspata”, mieszkającego w Coventry, w Anglii. Zaraz potem wątek ten podchwyciła telewizja RT i podążyła tropem owego nieuchwytnego „Rami Abdulrahmana” oraz jego wyssanych z palca doniesień na temat wydarzeń w Syrii:

Syrian Observatory for Human Rights run by immigrant from his UK home
02.10.2015


Gdy 30 września Rosja przeprowadziła naloty na zlokalizowane w Syrii obiekty przejęte przez terrorystów, w zachodnich mediach słowa Abdulrahmana znowu zaczęto podawać jako fakty. Tym razem dotyczyły one śmierci 36 syryjskich cywilów, którzy rzekomo zostali zabici przez Rosjan w wyniku pierwszych operacji militarnych, wymierzonych w kompleksy zajmowane przez terrorystów. Niezwykłe zdolności percepcyjne Abdulrahmana sprawiły, że jego „potwierdzone” doniesienia o uśmierceniu osób cywilnych pojawiły się jeszcze zanim w ogóle doszło do jakichkolwiek nalotów.


Wbrew temu, co w poniedziałek 28 września w Nowy Jorku twierdził Obama, Putin nie jest „izolowany przez społeczność międzynarodową”, gdyż 2 października przybył on do Paryża na rozmowy z francuskim prezydentem François Hollande’em i niemiecką kanclerz Angelą Merkel. Rzekomo po to, by przedyskutować kolejne kroki w procesie pokojowym na Ukrainie, lecz gorącym punktem rozmów była też prawdopodobnie rosyjska interwencja w Syrii, zapowiadająca systemową zmianę w globalnym układzie sił.

Tymczasem „ISIS”, w odpowiedzi na zniszczenie przejętych przez nią obiektów, opublikowała na Twitterze ostrzeżenie o takiej oto treści: „Śmierć Putinowi: #wkrótce będziemy”, wraz ze zdjęciem płonącego Kremla. Zwróćcie uwagę na logo w lewym górnym rogu załączonego rysunku: po raz kolejny musimy podziękować prywatnej amerykańsko-izraelskiej grupie wywiadowczej SITE intelligence group za „przemawianie w imieniu terrorystów”…

© SITE Intelligence


Fabrykowanie zbrodni lub – co gorsza – ignorowanie morderstw popełnianych własnymi rękoma lub rękoma marionetek po to, by oszukiwać masy i nakręcać machinę wojenną, jest standardową procedurą operacyjną w ramach polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. W 1990 roku największa amerykańska agencja PR, Hill & Knowlton, otrzymała od prezydenta Busha seniora honorarium w wysokości 10 milionów dolarów za sukces kampanii medialnej pod hasłem „Saddam Husajn to zło wcielone”. Bez żadnych skrupułów posłużyli się córką ambasadora Kuwejtu, która wystąpiła przed komisją Kongresu Stanów Zjednoczonych, przedstawiając się jako wolontariuszka szpitala w Kuwejcie, i ze łzami w oczach opowiadała o „żołnierzach Gwardii Republikańskiej Saddama, wyrzucających z inkubatorów niemowlęta”, mimo że taka sytuacja nigdy nie miała miejsca.



Historia nie musi powtarzać się dokładnie ze szczegółami, ale w przypadku współczesnej Ameryki płyta się zacięła i nadaje w kółko tę samą sadystyczną ścieżkę. Media Zachodu walcząc o to, by ich odbiorcy nie poparli rosyjskiej interwencji w Syrii, odświeżają stare, wyświechtane „zbrodnie”, popełnione przez „reżim” Asada, na próżno mając nadzieję, że przynajmniej część nikczemności przypisywanych Asadowi będzie można przenieść na Putina.

Dobrym tego przykładem jest „exposé” opublikowane 1 października w Guardianie na temat anonimowej osoby, występującej pod pseudonimem „Cezar”, która utrzymuje, że jest „dezerterem”, który uciekł do Kataru przed syryjskim „reżimem” wraz z tysiącem zdjęć, przedstawiających „ofiary torturowane w syryjskich obozach dla internowanych”.

W tej sytuacji trudno traktować Katar jako państwo bezstronne, wziąwszy pod uwagę, że w wojnę przeciwko Syrii zainwestował co najmniej 4 miliardy dolarów oraz obiecał przeznaczyć dodatkowe 20 miliardów na „odbudowę” kraju, do którego destrukcji aktywnie się przyczynia. Emirowie katarscy chcą pozbyć się Asada za wszelką cenę, żeby przekształcić Syrię w twór na podobieństwo własnej islamskiej ojczyzny à la Frankenstein. To z tego powodu tuż przed rozmowami pokojowymi w Genewie w styczniu 2014 roku ten nieludzki, średniowieczny kraj, jakim jest Katar, zlecił elitarnej londyńskiej kancelarii prawnej Carter-Ruck przygotowanie naprędce ilustrowanego „raportu” w sprawie „tortur i morderstw na skalę przemysłową”, przeprowadzanych na rozkaz Asada.


Rzekomy „fotograf-dezerter”, znany jako „Cezar” (znaki szczególne: niebieska bluza i kaptur), zeznający przed amerykańskim Kongresem w lipcu 2014 roku w sprawie około 50 tysięcy fotografii, które ponoć przeszmuglował z Syrii do Kataru na nośniku USB, przedstawiających ofiary tortur.


Londyńska kancelaria prawna Carter-Ruck jest tak wiarygodnym i „niezależnym” źródłem informacji, jak Tony Blair jest „negocjatorem ds. pokoju”. Co ciekawe, Carter-Ruck była odpowiedzialna także za wcześniejsze akcje propagandowe wymierzone w Syrię (chodzi o sławetną jazgotliwą gadkę na temat „chemicznej broni masowego rażenia” w rękach Asada). Joe Quinn wykazał w tym artykule [tutajpo polsku], że „Carter-Ruck ma długoletnią praktykę w „bronieniu” korporacji oraz ważnych, uwikłanych w skandale klientów przed „oszczerstwami”, które jak się potem okazało, wcale nie były oszczerstwami”.

Zważywszy na dotychczasową wątpliwą wiarygodność doniesień mediów zachodnich w sprawie Syrii, bardzo możliwe, że owe „zdjęcia z miejsca tortur” przedstawiają całkowicie inne ofiary oraz że ten „niezależny raport” został spreparowany w celach czysto propagandowych; w szczególności po to, by umocnić sfabrykowany wizerunek Asada jako „najnowszego wcielenia Hitlera”, a w konsekwencji, by podtrzymywać przeświadczenie opinii publicznej o konieczności zmasakrowania przez siły NATO Asada wraz z jego rodziną (oraz setkami tysięcy Syryjczyków).

Znacznie bardziej prawdopodobne jest jednak to, że ofiary „ujawnione” przez „Cezara”, tak jak większość innych zabitych, prezentowanych zachodniej opinii publicznej jako męczennicy „reżimu” Asada, były torturowane i zamordowane przez „islamskich” najemników Zachodu, współfinansowanych przez Katar i Arabię Saudyjską – zresztą tysiące godzin prawdziwych nagrań, jako dowód na to, że faktycznie tak postępują na terenie Syrii, Libii i w innych miejscach, jest dostępnych na kanale YouTube. I wreszcie, nie należy wykluczać i tego, że na owych fotografiach są osoby spośród setek tysięcy zabitych w Iraku i Libii, będące ofiarami tortur za czasów okupacji i bombardowań tych krajów przez Stany Zjednoczone.

© Latuff – Znajdź różnice

Jeśli cofniemy się do czasów histerii wygenerowanej w 2012 roku za sprawą zdjęć zdeformowanych ciał dzieci, ofiar „masakry w syryjskiej miejscowości Hula”, to przypomnimy sobie, że ta historia najpierw przewijała się do znudzenia przez wszystkie propagandowe kanały medialne, a następnie wymazano ją z pamięci, kiedy okazało się, że ofiarami były w rzeczywistości syryjskie dzieci z rodzin popierających rząd Asada, zastrzelone, względnie zabite nożem lub siekierą przez członków szkolonej przez CIA „Syryjskiej Armii Wyzwolenia”, niewykluczone, że w bezpośredniej asyście amerykańskich agentów.

Zgadza się, to ci sami „umiarkowani terroryści”, przeciwko którym Rosja przeprowadza właśnie naloty, co bardzo niepokoi Pentagon. Należy podkreślić, że nie istnieją żadne „umiarkowane grupy terrorystów” na obszarze Syrii. Jest to rozróżnienie stosowane wyłącznie w języku Zachodu, bo dzięki temu ci, którzy zajmują się obalaniem rządów (zmianą „reżimów”) „mają otwarte pozycje” i „dynamiczne” narracje. Ci sami ludzie, których jednego dnia określa się mianem „ISIS”, kolejnego mogą zostać przemianowani na „rebeliantów” i trudno zweryfikować, kto jest kim. A zatem, kiedy senator amerykański John McCain skarży się, że „rosyjskie naloty były wymierzone w jednostki oraz grupy sponsorowane i szkolone przez nasze CIA”, to, w drodze wyjątku, możemy uwierzyć w słowa tego „znakomitego” komentatora spraw międzynarodowych.

Tłumaczenie: PRACowniA

https://pracownia4.wordpress.com/2015/10.....-obrotach/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:20, 12 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

https://uderzwfalsz.wordpress.com/2015/1.....#more-2944
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:02, 12 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

WZBG napisał:



© Latuff – Znajdź różnice


Jasne! ktoś się będzie bawił w szukanie różnić mając pełne ręce roboty Laughing


_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janiekowalsk




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1459
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 19:49, 12 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rosyjska interwencja w Syrii – pokaz militarnego potencjału Rosji w wymiarze globalnym.

Minął pierwszy tydzień rosyjskiego zaangażowania militarnego w Syrii, czas na pierwsze podsumowania i wnioski w wymiarze uniwersalnym.

Niewątpliwie, Rosjanie szybkością podejmowanych decyzji, rozmachem prowadzonej wojskowej operacji ekspedycyjnej zaskoczyli tak islamistów, jak nade wszystko NATO, USA i ich sojuszników. Tzw. Syryjska Operacja Pokojowa ma charakter narastający, o stale zwiększającej się intensywności nalotów jak również skali uderzeń na pozycje Państwa Islamskiego oraz zbrojnej opozycji walczącej z armią rządową prezydenta Baszszara al-Asada. Nie ma w niej nic z improwizacji i ewidentnie już widać, że była to dobrze przygotowana, zaplanowana operacja sojusznicza Rosji, Iranu oraz Arabskiej Republiki Syrii. Naloty paraliżują islamistów. Niewątpliwie, wielu czytelników zastanawia się skąd bierze się skuteczność rosyjskich nalotów. Przyczyny są dwojakie. Po pierwsze przewaga technologiczna. Rosjanie stosują nowoczesne bomby i rakiety, operując na pułapie 5 tys-6 tys. metrów, a więc poza zasięgiem rakiet przeciwlotniczych typu „Stingier” produkcji USA czy rosyjskich „Igła” w jakie uzbrojeni są bojownicy.
Rosyjskie bombowce taktyczne SU-34 i SU-24 zrzucając bomby naprowadzane telewizyjnie KAB-500S z wysokości 6 000 m, precyzyjnie unicestwiając terrorystów islamskich, magazyny ich broni, znanych komendantów w ufortyfikowanych sztabach oraz punktach dowodzenia.

Samoloty szturmowe SU-25 atakują zaś islamistów zrzucając bomby RBK-500 SPBE. Każda z nich uzbrojona jest w 15 samodzielnych samonaprowadzających się modułów o masie 14,5 km. Bomba na określonej wysokości się rozscala i na spadochronach wypadają moduły, których czujniki przeszukują obszar w sektorze 30 stopni, poszukując pojazdów pancernych. Gdy moduł wykryje cel, włącza się dopalacz i rozpędza pocisk do prędkości 2000 m/s i razi czołg czy transporter opancerzony z góry.
Z analizy publikowanych zdjęć oraz reportaży z lotniska „Chmmejmim” , z którego operuje rosyjskie lotnictwo wynika , że Rosjanie w walce stosują rakiety kierowane Ch-25MŁ o zasięgu 10 km, Ch-29 Ł, bomby kierowane telewizyjnie KAB-250S, oraz bomby odłamkowe i zapalające rodziny FAB i OFAB o wagomiarach od 250 kg do 1500 kg. Szczególnie szokujący siłą rażenia, opublikowano film przez rosyjski MON, był zrzut przeciwbetonowej szturmowej bomby BETAB-500 SZP, na punkt dowodzenia IS ukryty w jaskini. Bomba przebiła się przez skały i grunt do tuneli i doprowadziła do detonacji składowanych wewnątrz góry pocisków. Wg informacji przekazanych przez generała majora Igora Konaszenkowa Rosjanie przebazowali dodatkowe bombowce SU-24M, których liczba wzrosła z 12 do 30 samolotów.
Ofensywę lądową armii syryjskiej wspiera zaś eskadra 7 szturmowych śmigłowców MI-24P. Szereg filmów nagranych przez bojowników islamskich potwierdza ich intensywne zaangażowanie w walki oraz odmienną od syryjskiej, taktykę walki. Rosjanie latają na niskich wysokościach , silnie manewrując zasypując niebo pułapkami termicznymi zwodzącymi głowice naprowadzania ręcznych rakiet przeciwlotniczych typu „Singer”. Działając w parach zasypują rakietami niekierowanymi kalibru 80 mm pozycje bojowników i prowadząc ogień z dwóch działek 30 mm w jakie wyposażony jest ten tym śmigłowca. Drugie przyczyny mają charakter organizacyjny. Państwo Islamskie jak również pozostałe grupy zbrojnej opozycji antyrządowej w Syrii nie dysponują zorganizowaną obroną przeciwlotniczą. W wyniku strat, niskiego poziomu wyszkolenia oraz wyeksploatowania syryjskiego lotnictwa rządowego, oraz niepisanego „parasola lotniczego” USA, bojownicy nie przywykli stosować biernej obrony przeciwlotniczej. Nie rozśrodkowywali sprzętu ciężkiego, nie stosowali maskowania itp. Bezlitośnie wykorzystują to Rosjanie, którzy w oparciu o dane swojego zwiadu satelitarnego, zwiadu lotniczego – samoloty SU-24R, zwiadu prowadzonego przez samoloty bezpilotowe (BSL) , danych wywiadu agenturalnego oraz grup specjalnych atakują arsenały broni, składowiska czołgów i bojowych wozów piechoty, punkty dowodzenia, obozy szkoleniowe i magazyny amunicji oraz paliw zadając bojownikom ciężkie straty. Z czasem, bojownicy się tego nauczą, jednak póki co Rosjanie potęgując ilość nalotów, których liczba zwiększyła się z 20-30 wylotów bojowych do 50-65 samololotów na dobę, starając się utrzymać przeciwnika w szoku i dezorganizacji. Przez pierwszy tydzień Rosjanie niszczyli arsenały bazy i magazyny broni i amunicji.

W rosyjskich nalotach w Syrii zniszczony został np. główny magazyn broni szkolonego przez USA rebelianckiego ugrupowania Liwa Sukur al-Dżabal . W związku z rozpoczęciem natarcia lądowego wojsk syryjskich, ciężar ataków lotniczych przeniesie się w sferę bezpośredniego wsparcia, oraz izolacji pola walki.

Po 7 dniach intensywnych nalotów ruszyła ofensywa lądowa. W opublikowanym niedawno przez agencję Reutera artykule, przedstawiono kulisy wspólnych działań Rosji i Iranu w Syrii opierając się o „źródło” w Moskwie. Tezy tam przestawione, póki co wydają się potwierdzać. Po tygodniu rosyjskich nalotów ruszyła ofensywa lądowa armii syryjskiej. Wspierana jest ona przez oddziały związanego z Iranem Hezbollachu oraz licznym kontyngentem oddziałów specjalnych Iranu. Operacją kierować ma irański generał Kassam Sulejmani .
Sulejmani to jeden z najważniejszych wojskowych w Iranie. Ma tam ogromną władzę i renomę. Jest dowódcą oddziałów Quds – sił specjalnych odpowiedzialnych za prowadzenie akcji poza granicami kraju. Od ub. roku stoi na czele oddziałów szyickich walczących w Iraku z Państwem Islamskim. W prowincji Chama, kontratakująca armia syryjska (4 korpus szturmowy) przy wsparciu rosyjskiego lotnictwa odbiła miasteczko Al.-Bachsa. Miasta bronili terroryści z Państwa Islamskiego i organizacji „Al-Nusra” w większości Uzbecy i Czeczeńcy. Dostępne są w Internecie amatorskie nagrania filmowe bojowników, pokazujące ataki rosyjskich śmigłowców szturmowych MI-24P , których piloci brawurowo latali na niskich wysokościach ostrzeliwując pozycje islamistów. Wcześniej, rosyjskie bombowce taktyczne SU-34 , za pomocą kierowanych telewizyjnie bomb KAB-500S , unicestwili znajdujący się w mieście główny arsenał terrorystów, pozbawiając ich zgromadzonych zapasów amunicji.

Armia syryjska próbuje nacierając na styku prowincji Chama i Latakija odzyskać swoje pozycje utracone latem 2015. Z dostępnych relacji filmowych wynika, że Rosjanie znacząco wzmocnili siły swojego syryjskiego sojusznika. Wielu żołnierzy nosi nowe rosyjskie hełmy kevlarowe oraz kamizelki kuloodporne. Widać nowe pojazdy ciężarowe „Kraz” z zainstalowanymi na nich działkami przeciwlotniczymi ZSU-23, skutecznymi w walkach w górach. Obecne są też nowe rosyjskie transportery opancerzone BTR-82A.
Co szczególnie zaskakujące, Rosjanie dostarczyli Syryjczykom broń iście upiorną. To co najmniej jedna bateria rakietowych miotaczy ognia TOS-1 „Sołncepiek” lub inaczej „Buratino”. Wyrzutnia miota 24 pociski termobaryczne na odległość ok. 6 km. Potworna siła rażenia, jedna wyrzutnia w ciągu 12 sekund pokrywa obszar 4000 metrów kwadratowych, sprawia, że to broń zabójczo niszcząca. Wyrzutnie zainstalowane na podwoziu czołgowym czołgu T-72 przemieszcza się w szyku osłanianych czołgów, ze względu na relatywnie niski zasięg. Sprawdzona w walce w Afganistanie Czeczenii i ostatnio w Iraku. Siła eksplozji oraz zasada działania pocisków termobarycznych sprawiają, że z zasady nie stosowano ich przeciwko żołnierzom, a w celu likwidacji pół minowych. Eksplozja wysysa powietrze, zatem na rażonym obszarze nie ma prawa przeżyć żaden organizm żywy, nawet ukryty w czołgu , budynku czy bunkrze. 100 kg mieszanki paliwowo powietrznej generuje energię porównywalną z eksplozją 1200 kg trotylu (materiału wybuchowego).
Co szczególnie zaskakujące, Rosjanie dostarczyli Syryjczykom broń iście upiorną. To co najmniej jedna bateria rakietowych miotaczy ognia TOS-1 „Sołncepiek” lub inaczej „Buratino”. Wyrzutnia miota 24 pociski termobaryczne na odległość ok. 6 km. Potworna siła rażenia, jedna wyrzutnia w ciągu 12 sekund pokrywa obszar 4000 metrów kwadratowych, sprawia, że to broń zabójczo niszcząca. Wyrzutnie zainstalowane na podwoziu czołgowym czołgu T-72 przemieszcza się w szyku osłanianych czołgów, ze względu na relatywnie niski zasięg. Sprawdzona w walce w Afganistanie Czeczenii i ostatnio w Iraku. Siła eksplozji oraz zasada działania pocisków termobarycznych sprawiają, że z zasady nie stosowano ich przeciwko żołnierzom, a w celu likwidacji pół minowych. Eksplozja wysysa powietrze, zatem na rażonym obszarze nie ma prawa przeżyć żaden organizm żywy, nawet ukryty w czołgu , budynku czy bunkrze. 100 kg mieszanki paliwowo powietrznej generuje energię porównywalną z eksplozją 1200 kg trotylu (materiału wybuchowego).
7 października zmienił się Świat, a na pewno runęła strategia antyrakietowa NATO. O świcie 7 października na południowych akwenach Morza Kaspijskiego znalazł się zespół czterech niewielkich rosyjskich okrętów Flotylli Kaspijskiej. Funkcję okrętu flagowego pełniła korweta projektu 11661 „Dagestan” a towarzyszyły mu trzy małe okręty rakietowe typu „Bujan-M” („Uglicz”, „Wielikij Usług” oraz „Grad Sbijażsk”). Na każdym z okrętów zainstalowany jest blok 8 pocisków rakietowych „Kalibr-NK”. Dotychczas deklarowany przez Rosjan zasięg tych pocisków wynosił 300 km. Po uzyskaniu danych celów od zwiadu satelitarnego Wojsk Lotniczo Kosmicznych, na rozkaz dowódcy zespołu okrętów z odstępem zaledwie 5 sekundowym okręty odpaliły 26 rakiet. I tu nastąpił szok. Terrorystów z IS, rażonych z odległości 1500 km rakietami samosterującymi, analityków militarnych oraz sztabowców NATO. Okazało się, że nienaturalnie wysokie nadbudówki relatywnie małych rosyjskich okrętów rosyjskich, wyporność „Dagestana” 1930 t, okrętów rakietowych 949 t. kryły wyrzutnie pionowego startu nieznanych rakiet 3M14.
Te nowoczesne rakiety samosterujące, posiadające zasięg, w/g dowódcy Flotylli Kaspijskiej kontradmirała Siergieja Aliekmańskiego, aż 2600 km i zdolne są razić cele z precyzja do 5 m. Pociski te zostały opracowane przez „Eksperymentalne biuro konstrukcyjne” OKB „Nowator” z Jekaterynburga i od samego początku były objęte ścisłą tajemnicą. Przenoszą one głowicę konwencjonalną o masie 450 kg, manewrując podczas lotu na niskich wysokościach z prędkością ponaddźwiękową. Okazało się, że potencjał odstraszania, jakim była broń nuklearna, zastąpiła niepostrzeżenie Rosja, potencjałem precyzyjnych rakiet manewrujących. Dla przykładu na Morzu Czarnym w ramach Floty Czarnomorskiej stacjonują okręty z 86 wyrzutniami „Kalibr-NK”, przy szybkostrzelności 5 sekund, wynika że są one zdolne wystrzelić rakiety w ciągu 35 sekund. Zasięg tych rakiet sięga Warszawy, Rzymu, Kanału Sueskiego czy Zatoki Perskiej.

Takiej lawiny pocisków rakietowych nie powstrzyma żaden aktualnie istniejący system przeciwlotniczy czy przeciwrakietowy. Żadna „tarcza antyrakietowa”. Co szczególnie istotne, zbliżony amerykański pocisk AGM-109 „Tomahawk” (zasięg 1300 km) instalowany jest na dużych okrętach np. krążownikach typu Ticonderoga (wyporność 9 466 t, załoga 387 marynarzy i oficerów) czy niszczycielach typu Arleigh Burke o wyporności około 9200 t. Dużych, a więc drogich w budowie i eksploatacji, stąd nielicznych. Rosyjscy konstruktorzy „Nowatora” przewidzieli możliwość wystrzeliwania rakiet „Kalibr” również z okrętów podwodnych, dostosowali je do wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm co jeszcze bardziej rozszerza możliwości bojowe rosyjskiej floty.

7 października 2015 okazało się, że małe okręty rosyjskie nie opuszczając swoich baz, pod przykryciem własnego lotnictwa oraz systemów obrony przeciwlotniczej mogą kontrolować odległe akweny. Przykładowo, Flota Bałtycka swoimi okrętami może zwalczać, wykryte przez systemy satelitarne czy okręty podwodne, cele na Morzu Północnym, Kanale La Manche i kontrolować Północny Atlantyk. Nie przypadkowo zatem w dniu urodzin prezydenta Rosji Władimira Putina, pod pretekstem zwalczania terrorystów z Państwa Islamskiego, Rosja zademonstrowała Światu swoje kolosalne nowe możliwości globalnego oddziaływania militarnego.

Głębokiemu przeobrażeniu musi nastąpić system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej krajów NATO, a sama idea „tarczy antyrakietowej” wydaje się nadawać, tylko do skierowania do lamusa, gdyż nie trzeba dodawać, że głowice konwencjonalne o masie 450 kg można zastąpić głowicami nuklearnymi, a wtedy siła rażenia takich rakiet wzrośnie niebagatelnie. Debiut bojowy i ujawnienie rakiet 3M14 systemu „Kalibr-NK” ma w historii wojskowości znaczenie porównywalne z wynalezieniem i masowym zastosowaniem czołgów FT-17 „Renault” co skutkowało z zrewolucjonizowanie prowadzenia wojny lądowej czy wybudowaniem przez Anglików w 1906 roku pierwszego okrętu liniowego HMS Dreadnought , które sprawiło , ze dziesiątki ówczesnych pancerników nadawało się tylko do pocięcia na złom , a wyścig zbrojeń na morzu rozpoczął się w zasadzie od podstaw.

Reasumując, już pierwszy tydzień rosyjskiej interwencji zbrojnej w Syrii zaowocował szeregiem istotnych zdarzeń militarnych, o znaczeniu strategicznym, wyjawieniem nowych środków walki, oraz taktyki. Sztaby analityków NATO i w USA mają materiał do głębokich przemyśleń. Pytanie co jeszcze „trzyma w rękawie” rosyjski prezydent i jak zareaguje USA , Turcja , Arabia Saudyjska i jej sojusznicy na druzgocące ataki na wspierane przez nich dotychczas grupy zbrojnej opozycji.

Nie ma bowiem wątpliwości, że rosyjska operacja militarna przy wsparciu Iranu ma na celu nie tylko walkę z Państwem Islamskim, ale z wszystkimi grupami bojowników walczącymi z syryjską armią rządową prezydenta Baszszara al.-Asada, z wyjątkiem kurdyjskich peszmergów, do których Rosjanie skierowali oficerów łącznikowych.

Krzysztof Podgórski “Dziennik Trybuna”
http://novorossia.today/rosyjska-interwe.....?_utl_t=fb
_________________
Gaza Strefa śmierci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 40, 41, 42   » 
Strona 25 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


A co z Syrią
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile