Bitcoin - pieniądze wolnych ludzi

jarondo

Jest szansa. Jeśli ogół rozpozna plusy kryptowaluty.

Adam Polo

Wiem, że już dawno odzwyczailiśmy się od rajdów bitcoina i waluta zaczęła być postrzegana, jako bardziej stabilna. Jednak nie sposób pominąć fakt skoku z $12,30 na $13,40.
Skok trudności wydobycia monet odbija się na wzroście wartości waluty.

Zapewne oprzemy się o 16 dolców, a przekroczenia wartości 15 nikt nawet nie zauważy (ciemna noc Smile

.
_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"

Forged

PhantomSoul napisał:

1. Kupujesz taniego laptopa/netbooka. To będzie twój "sejf"
2. Instalujesz Linuxa (np. Ubuntu albo Mint), Instalujesz Bitcoin
3. Instalujesz Truecrypt, szyfrujesz dysk używając 64 znakowego hasła.
4. Netbooka używasz TYLKO do wysyłania/odbierania Bitcoinów - używanie do czegokolwiek innego surowo wzbronione
5. Podłączasz netbooka do internetu wtedy i TYLKO wtedy, gdy chcesz wysłać/odebrać Bitcoiny

Złamanie tej metody jest praktycznie i autentycznie niewykonalne. Włamanie do takiego komputera z zewnątrz jest niewykonalne, jako że nie ma on uruchomionych żadnych usług. Udowodnienie że na komputerze są jakiekolwiek Bitcoiny (jakby złodziej/rząd się zastanawiał) też jest niewykonalne.

A jeśli ktoś ukradnie/zniszczy tego laptopa/dysk twardy?
Wiem, że Truecrypta nie złamie, więc się nie dobierze do Bitcoin'ów. Ale Ty tracisz w sposób nieodwracalny swoją kasę? Tak?
Jeśli mam rację, to żeby zabezpieczyć lapka trzeba zaopatrzyć się w sejf, albo trzymać go w banku Laughing

_________________
"Demokracja niesie wyłącznie piękne słowa ale ani pracy ani chleba." - Labadine

Adam Polo

Głupiś...albo leń. Wystarczy powierzchownie zapoznać się z tematem, żeby wiedzieć.
_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"

PhantomSoul

Forged napisał:

A jeśli ktoś ukradnie/zniszczy tego laptopa/dysk twardy?
Wiem, że Truecrypta nie złamie, więc się nie dobierze do Bitcoin'ów. Ale Ty tracisz w sposób nieodwracalny swoją kasę? Tak?
Jeśli mam rację, to żeby zabezpieczyć lapka trzeba zaopatrzyć się w sejf, albo trzymać go w banku Laughing

Kopie portfela możess trzymać w 20 różnych miejscach na płytach CD, pendrajwach lub kartach SD, oczywiście wszystko zaszyfrowane.

Oczywiście co jakiś czas (co 98 wygenerowanych nowych adresów przychodzących w kliencie) musisz aktualizować te wszystkie kopie. Jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego, odwołaj się do dokumentacji, nie mam czasu tego tłumaczyć teraz.

FlameRunner

PhantomSoul napisał:

Oczywiście co jakiś czas (co 98 wygenerowanych nowych adresów przychodzących w kliencie) musisz aktualizować te wszystkie kopie.

Nie musi. Może sobie wygenerować portfel z na przykład 10k par kluczy. Powinno wystarczyć na dłuuugo.

PhantomSoul

FlameRunner napisał:

PhantomSoul napisał:

Oczywiście co jakiś czas (co 98 wygenerowanych nowych adresów przychodzących w kliencie) musisz aktualizować te wszystkie kopie.

Nie musi. Może sobie wygenerować portfel z na przykład 10k par kluczy. Powinno wystarczyć na dłuuugo.

A to fajnie, nie wiedziałem że jest taka opcja nawet.

tosemja

Forged, trafna uwaga - Bitcoin nie zwolni użytkownika od myślenia.
Każdy inteligentny użytkownik zawinie dysk twardy w folię aluminiową (żeby haarp nie zczytał danych), wsadzi w worek na śmieci i zakopie w ogródku pod drzewem. Można wsadzić do worka z dyskiem stare skarpetki żeby w razie-co znaleźć miejsce zakopania po zapachu Cool

melasek

Piszą o tym największe serwisy na świecie. Myślę, że news godny uwagi szanownych forumowiczów.

http://www.geekweek.pl/bitcoin-central-bedzie-dzialac-jak-prawdziwy-bank/371738/

Cytat:

Bitcoin jest prawdziwie rewolucyjną, wirtualną walutą bazującą na kryptografii. Jest ona przy tym całkowicie anonimowa - opiera się o sieć P2P, dzięki czemu jest pierwszym, prawdziwie wolnym pieniądzem - może być używana na przykład w krajach gdzie władze stosują wobec ludzi represje. Teraz staje się ona coraz poważniejsza - powstaje prawdziwy bank, który będzie ją obsługiwał.

_________________
Pieniądze szczęścia nie dają jednak każdy chce się przekonać o tym osobiście.

Kresu

Witam wszystkich po raz pierwszy Very Happy

Otóż niejaki Raoul na infowars sugeruje, jakoby za bitcoinem również stał FED lub też "te same podmioty, które manipulują wszystkimi głównymi walutami świata".

http://planet.infowars.com/economics/bitcoin-going-the-way-of-the-dollar

Wg niego mogą to zrobić między innymi tak:

Cytat:

• Re-wire NASA to become a mining machine; this can also be applied to any other government agency with lots of dormant hardware, thus becoming the owner of Bitcoin, and all of it’s users, more or less.
• Simply set up a bot which purchases bitcoins all day long with unlimited Federal Reserve Notes via a Federal Reserve Bank company credit card, essentially buying up the entire Bitcoin exchange marketplace, with money it created out of thin air, and paid to itself.
• Suppressing technological advancements that would otherwise enable hobbyists and entrepreneurs to discover and refine more efficient mining methods. Adding a few lines of code to the FCC Regulations could take care of this. Invoking the use of arbitrary numbers and linking them with arbitrary facts could prevent the manufacture of super high end GPU’s from ever taking place.
• Actually regulating Bitcoin transactions, or in some way taxing known, popular mining equipment. Requiring a permit to purchase mining equipment, and regular audits of mining software, thus enabling a tax on hashrate.

Myślę że żaden z wymienionych sposobów "zmanipulowania" bitcoina nie zadziała, bo albo wzrośnie lawinowo difficulty, albo wzrośnie lawinowo kurs. Ale może się mylę...?

Co by się mogło stać, gdyby mining stał się niedostępny dla "zwykłego" górnika, a jednocześnie jakieś ciało skupić by chciało, powiedzmy za dolary, powiedzmy 70%, z dostępnych na rynku bitcoinów? Kurs wzrośnie, pozostałe 30% pozwoli, owszem, na funkcjonowanie wymiany i handlu. Za to w momencie, gdy zaczną z powrotem sprzedawać, kurs się załamie. W takiej sytuacji kurs byłby chyba w ogóle nieprzewidywalny i zależny od decyzji posiadacza większości waluty? Coś mi się zdaje, że taka ewentualnośc była już omawiana i to chyba nawet w tym wątku... w każdym razie jak by się to mogło odbić na użyteczności bitcoina dla przeciętnego użytkownika?

PhantomSoul

Kresu napisał:

Cytat:

• Re-wire NASA to become a mining machine; this can also be applied to any other government agency with lots of dormant hardware, thus becoming the owner of Bitcoin, and all of it’s users, more or less.
• Simply set up a bot which purchases bitcoins all day long with unlimited Federal Reserve Notes via a Federal Reserve Bank company credit card, essentially buying up the entire Bitcoin exchange marketplace, with money it created out of thin air, and paid to itself.
• Suppressing technological advancements that would otherwise enable hobbyists and entrepreneurs to discover and refine more efficient mining methods. Adding a few lines of code to the FCC Regulations could take care of this. Invoking the use of arbitrary numbers and linking them with arbitrary facts could prevent the manufacture of super high end GPU’s from ever taking place.
• Actually regulating Bitcoin transactions, or in some way taxing known, popular mining equipment. Requiring a permit to purchase mining equipment, and regular audits of mining software, thus enabling a tax on hashrate.

Ten kto napisał te brednie, nie ma zielonego pojęcia o tym jak działa Bitcoin.

Żadna z wymienionych metod nie zadziała.
1. "Przejęcie Bitcoina" jest niemożliwe za pomocą dużej mocy obliczeniowej. Można co najwyżej dokonać ataku 51% i tym sposobem cofać transakcje. Będzie to działać do momentu, aż developerzy nie znajdą rozwiązania, lub ktoś (czytaj: Chińczycy, którzy niespecjalnie lubią USA) nie wrzuci do worka większej sieci obliczeniowej

2. Wydruk dolarów i kupowanie za nie Bitcoinów może spowodować tylko jedno: DRASTYCZNY (10000% lub więcej) spadek wartości dolara i podobny wzrost wartości Bitcoina. Są ludzie, którzy widząć że FED skupuje Bitcoiny zażądają ceny 1.000.000 USD per 1 Bitcoin lub w ogóle nie sprzedadzą, bo będą czekać aż jeszcze podrożeje. I kto im co zrobi ? FED będzie musiał zapłacić lub obejdzie się ze smakiem. Totalny bezsens

3. Absurd. Nie zadziała poza USA.

4. Nie zadziała na całym świecie, może się udać tylko w niektórych krajach. Będzie mnóstwo szarych, nieregulowanych stref, w których ludzie będą mogli handlować Bitmonetami i kupować za nie rzeczy.

Jedyny sposób w jaki można by obecnie osłabić (ale nie zniszczyć) Bitcoina, to wrzucenie na rynek paruset milionów USD w Bitcoinach i za ich pomocą spekulowanie tak, aby waluta była zbyt chwiejna do normalnego używania.

FlameRunner

Tego chyba jeszcze nikt nie linkował.
https://localbitcoins.com/
Platforma pomagająca znajdować w pobliżu ludzi chętnych na wymianę gotówka <-> BTC.

Bimi

Kresu

Lubię tę panią.
Przy okazji znalazłem miłe (choć już stare) podziękowania dla wspomnianego pana senatora za reklamę Laughing

http://bitcoinmedia.com/thank-you-schumer/

Lecz teraz właśnie od 8.01 coś jakby drgnęło w kursie i chyba już przeskoczyło górkę z połowy grudnia.
Ciekawe czy to ma jakiś związek — ilu ludzi ogląda FOX Business?

I na marginesie — jak to w ogóle się stało, że wpuścili tam tę panią... a potem jeszcze to wyemitowali.
Zawsze myślałem że FOX to totalny mainstream i się nie wychyla (w końcu to imperium Murdocha).
Co tu jest grane. Shocked

PhantomSoul

Kresu napisał:

Lecz teraz właśnie od 8.01 coś jakby drgnęło w kursie i chyba już przeskoczyło górkę z połowy grudnia.
Ciekawe czy to ma jakiś związek — ilu ludzi ogląda FOX Business?

Coraz więcej się mówi o Bitcoinie, a do tego Bitcoin zdał ostatnio egzamin działania algorytmu (zmniejszenie nagród kopaczy o 50%), co dodatkowo potwierdza że BTC w praktyce działa.

Do tego było masa innych przejść na Bitcoin, w tym to że Wordpress przeszedł na BTC.

Zobacz nawet na Google Trends w porównaniu do liberty reserve (drugiej najpopularniejszej waluty internetowej):
http://www.google.com/trends?q=bitcoin,l.....amp;cmpt=q

Krótko mówiąc, "będzie się działo". (Coś czuję, że to jest ostatni moment żeby kupić tanio przed następnym skokiem)

Kresu

Ha, to bardzo ciekawe co mówisz Phantom (no i fajna wstawka Bimi). Czytałem ten wątek od deski do deski z wypiekami na twarzy, i 4 dni mi to zajęło, i aż smutno mi się zrobiło na koniec, że taki teraz zastój i marny 1 post na tydzień Smile

Przyznam że jestem świeży nie tylko w temacie bitcoin, ale w ogóle trendów i kursów w praktyce, czyli jak to chyba określają „narybek” — już myślałem w grudniu że tak będzie rosło i co się okazało? Że kupiłem za podszeptem intuicji akurat w samiuteńkim szczycie górki Laughing

Więc dzisiaj mam takie prywatne święto, że jakbym dzisiaj odsprzedał, to jest to pierwszy dzień, w którym bym nie stracił.

A tak przy okazji, oglądałem sobie właśnie Homeland i taki mnie naszedł scenariusz i zarazem pytania do Was:

Załóżmy że mam portfel owszem w 20 kopiach w różnych miejscach, ale niezaszyfrowany (no głupio). Teraz ktoś chce ukraść moje bitcoiny.
1. Może on (ten ktoś) pod moją nieobecność przeszukać dom i ogródek, znaleźć dowolną kopię i szybko wykonać przelew na swoje konto. Czyli pozamiatane. Ale co to znaczy szybko? Czy musi ten portfel otworzyć w swoim kliencie, czy wystarczy że wydobędzie z niego tylko klucz prywatny (jest chyba takie polecenie)? Ile to może trwać od chwili dorwania nośnika? 5 sekund?

2. Załóżmy teraz żeby było ciekawiej, że widzę złodzieja w kamerze, a on o tym nie wie albo i wie. Niestety na moim kompie, na którym mam podgląd, nie mam zainstalowanego klienta bitcoin (wiem, głupio). Co robić??? Jak wyprzedzić złodzieja i szybciej niż on uratować swoje bitcoiny? Policja nie zdąży na pewno! Na szczęście pamiętam frazę, odpalam brainwallet i mam swój Private Key! Jak teraz zrobić szybko przelew?

3. Załóżmy że tym razem mi się upiekło i złodziej nic nie znalazł, a ja zmądrzałem i zaszyfrowałem portfel.
Niestety złodziej też zmądrzał i tym razem przychodzi z pistoletem. Przystawia mi go do głowy i każe przelać wszystkie moje bitcoiny na podany adres. Znalazł właśnie jedną z kopii w szufladzie. A ja wszystkie kopie mam takie same... Co robić? Pozamiatane? Czy da się go oszukać, żeby uwierzył, że mam mniej niż mam? Czy może jednak powinienem był zawczasu podzielić swoje bitcoiny na kilka różnych portfeli na wypadek takiej właśnie wpadki?

4. No dobrze, kolejny zwrot akcji — załóżmy że złodziej zadowolił się jakąś tam częścią, ja happy, a tu nagle po kilku dniach znika mi kasa z innego adresu! Myślę, myślę i przypominam sobie nieszczęsny brainwallet. Czy uważacie, że tego typu serwisy online (nie mówię o plikach wykonywalnych na własnym kompie) mogą potajemnie zbierać wygenerowane klucze i kiedyś je nagle wszystkie zdefraudować?

Świat ten pełen jest zagadek, życie bardzo ciekawe, ale jak sprytnie się zabezpieczyć przed powyższymi głupimi wpadkami? Fajnie, jakbyśmy w każdym odcinku byli sprytniejsi od złodzieja.

A ci to mają łeb, oj mają!

Bimi

Kresu napisał:

I na marginesie — jak to w ogóle się stało, że wpuścili tam tę panią... a potem jeszcze to wyemitowali.
Zawsze myślałem że FOX to totalny mainstream i się nie wychyla (w końcu to imperium Murdocha).
Co tu jest grane. Shocked

Jak już wielokrotnie pisałem bitcoin to pieniądz jak każdy - a FOX to organizacja jak każda, więc chcąc nie chcąc kombinuje jak przetrwać niechybnie następujący upadek obecnego pieniądza. Banki zresztą tak samo.
A jak przetrwać upadek obecnego pieniądza? Oczywiście przerzucając się zawczasu na pieniądz który nie upada - najlepiej na taki który dopiero się rodzi, udoskonalony w stosunku do poprzedników i przystosowany do obecnych czasów.

Przy okazji, fajny artykuł jednego gościa n.t. pieniędzy.

All Money Is -Not- Fiat Money
ERIK VOORHEES

Pascal-Emmanuel Gobry wrote yesterday for Forbes that “all money is fiat money.” The sophistry of this article ruined my dinner last night.

Now, because Gobry mentioned Bitcoin (if only in passing), and because he was dead wrong about the fundamental nature of money itself, I felt it important to respond. I wasn’t planning on writing a blog post this morning, but just as when you see an old lady struggling with her groceries, or a kitten stuck in a tree, you want to help, and so I hope to succeed in putting Gobry’s absurd notion to rest, for the benefit of mankind.

Gobry begins accurately enough, “it’s important to understand how money works.” Very true! We spend our lives chasing it; money governs our behavior on a daily basis, and so we ought to comprehend it properly. But after this correct introduction, his argument sails right into absurdity. He continues, “One aspect which is missed in the debate between commodity-backed currencies and fiat currency, that is to say currency which is not backed by a commodity or anything else, is the fact that all currencies are really fiat currencies.”

Let’s define fiat, properly, first. “Fiat,” when referring to money, means, “value by decree.” It means a money has value because a government has declared it to have value, it derives value as “legal tender.” Not having backing does not elicit the title of fiat; fiat requires government decree.

In a footnote, Gobry makes clear that he does kinda sorta know the meaning of “fiat.” But he abandons the proper definition to justify his thesis – that all money is fiat – by relying on the following argument:

“…what makes Tide detergent, or cigarettes, or the US dollar, or Bitcoin, or whatever, a currency, is simply common agreement that these items of currency are valuable. What makes it possible to buy drugs with Tide is not because Tide is useful as a detergent. It’s because drug dealers and users have agreed that it is a currency.”

Untrue, Gobry.

This is one of the most widespread myths about money, and it needs to stop. Money is not money because of “common agreement.” No common agreement ever happened. I agree with my baker about a fair price for the bread I buy. I agree with my employer about a fair wage paid to me. I agree with my girlfriend about what movie to watch this evening. I never agreed with anyone else what was properly money, or currency, and neither did you, nor did Gobry, nor did his great grandparents.

Rather, money is money because it is specifically useful in fulfilling the function of exchange. Money is money because its specific properties make it superior in exchange to other alternatives.

After all, if we use certain money merely because long ago we agreed upon it, doesn’t that beg the question, “when, why, and how did we agree on it in the first place?” I argue that no such agreement, nor even a discussion, ever occurred.

czytaj dalej: http://blog.bitinstant.com/blog/2013/1/9/all-money-is-not-fiat-money.html

jarondo

Kresu napisał:

...
A tak przy okazji, oglądałem sobie właśnie Homeland i taki mnie naszedł scenariusz i zarazem pytania do Was:

...
Portfel bitcoin, to taki mieszek ze złotem. I Ty musisz zadbać, aby nikt się do niego nie dostał.
Może zamiast 10-ciu schowanych kopii jednego portfela, zrób sobie 10 porfeli ?
Mniej stracisz. W podawancy przez Ciebie przypadkach.
Osobiście pochowałem portfele w różnych miejscach zaszyfrowane dodatkowo Truecryptem.

manhattanman

jako że uwielbiam mądrość, a gardzę nieudacznictwem - postanowiłem napisać kolejną refleksje swą. Smile

no tak. ta "waluta" cały czas "rośnie". nie przeczę. tylko który poważny człowiek ogarniający tajniki rynku przynajmniej w stopniu minimalnym zdecyduje się lokować swoje ciężko zarobione pieniądze akurat w czymś primo nielegalnym, secundo słabym ---> http://www.dobreprogramy.pl/Ataki-na-pos.....25622.html , mało wiarygodnym ---> http://forum.bitcoin.pl/ile-mozna-czekac-na-przelew-t3325.html , czasoprądochłonnym , wkurwiającym ---> http://forum.bitcoin.pl/wlamanie-t3052.html , śmiesznie słaaabym, rzekłbym podatnym na ataki z różnych stron ---> http://zaufanatrzeciastrona.pl/post/kolejne-wlamanie-na-gielde-bitcoin/ wy jesteście poważni? myślicie że ludzie pójdą na coś takiego, gdzie koleś nieważne już czy frajer czy nie traci 500k dolarów, bo zapomniał zaszyfrować wallet.dat. teraz BTC jest mało popular że tak powiem po waszemu, a ilu hakerów złodziei pojawi się za powiedzmy 10 lat gdy okaże się że ten system ma się dobrze, ale mimo to dalej jest nielegalny. czy FED to banda kretynów? nie sądzę. w jednym roku są w stanie wykupić i zmonopolizować sobie z tego zyski na ich własną korzyść podobnie jak w innych dziedzinach. mogą stworzyć wam bańkę spekulacyjną po czym wywołać tąpnięcie dokładnie zbliżone do tego co miało miejsce na wall street. a chinczycy to słabi przedsiębiorcy i gówno wiedzą o tym, oni po prostu bazują na surowcach i naparzają masę strat i bachorów o czym się niedługo przekonacie. ich import znacznie się zwiększy, wiec naparzać ostrygi i kartofle, szybciej wam się zwróci. przeciętni niezamożni użytkownicy, ci najbardziej śmieszni - liczący na żyłę złota z gówna, bo ktoś ich wkręca, rzekłbym samozwańczy inwestor - debiutant szybko się zawiodą, gdy okaże się, że rynek finansowy jednak nie załamie się. zresztą chore myślenie bimiego i jego świty: "wszystko upadnie, kupujcie bitcoiny, bo potrzeba mi więcej frajerów do zabawy. tak samo było z moonhoax chemtrailami wtc nibiru i kryzysem. najbardziej boli ten jakże niewiarygodny geniusz, że z każdym rokiem widać coraz większy horyzont nieświadomy przekręt, że w istocie wyciągałeś ploty z netu i przekuwałeś je na prawdę2, by teraz dalej iść w zaparte, że wszystko się potwierdza. na razie tak to się przedstawia. a rynek nie działa w ten sposób, że musi być tak jak mówi dzisiaj jakiś jasnowidz z youtuba. ekonomia to przewidywanie w skali globalnej, a zatem ja teraz przewiduję: "gdy upadnie waluta, wybuchną zamieszki, wyłączą ci prąd". dodatkowowo mogą zakazać użytkowania tego programu ze względu na oszustów, a zatem będziesz musiał być zablokowany w czarnej strefie, gdzie będzie móżna sobie zainwestować co najwyżej w LSD albo wysoko gatunkowy kompot, zależnie od potrzeb. nie chcę dyskredytować nowych przedsięwzięć, no ale... BTC śmierdzi na km, nawet jeżeli ktoś na tym zarabia. w przypadku bimiego całkiem możliwe, kto wie czy to nie jest jakiś stuknięty hacker na usługach mosadu. [/quote]

Adam Polo

Ale ... o co chodzi?
_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"

Bimi

manhattanman znowu zapomniał wziąć tebletki

Kresu

manhattanman

Ale tu nie chodzi w ogóle o "lokowanie" gdziekolwiek zarobionej kasy. Ani o "rośnięcie" waluty.

To się dzieje niejako przy okazji.

Chodzi o to, żeby robić coś, cokolwiek, aby Twoje "ciężko zarobione pieniądze" nie zostały od razu zeżarte w 50% czy 70% przez rząd, NFZ i inne pasożyty. Myślę że większość społeczeństwa nie jest głupia i zrobi lepszy pożytek z tej forsy niż zbiurokratyzowane molochy od lat działające na zasadach kolesiostwa. Jeśli tylko społeczeństwo dostanie taką szansę. Ja właśnie jestem w trakcie rezygnowania z umowy o pracę (pełny etat) na rzecz pracy tej samej firmie na tych samych warunkach, ale na umowę o dzieło. Bo mam w dupie ZUS i ubezpieczenie zdrowotne, sam o 1000% lepiej zaopiekuję się tymi "składkami". Firma specjalnie robi dla mnie wyjątek, tylko najpierw 10x pytali czy ja w ogóle wiem co robię??? Czy zdaję sobie sprawę z konsekwencji? W ten sposób ludzie, nakręcani strachem (a co będzie jak złapiesz raka?? a co zrobisz za 50 lat bez emerytury??? Straszne!!! a czemu nie weźmiesz kredytu na mieszkanie, żeby być na swoim, tak jak wszyscy??? nie boisz się że cię najemca wywali???) zapieprzają przez całe życie i coraz mniej im zostaje wolności, chociażby wolności wyboru.

Niech nie zapomną, żeby przed śmiercią zapłacić wszystkie zaległe podatki, bo jak nie, to przejdą na ich dzieci i wnuki.

Tak, tak, pani kierowniczko, zdaję sobie sprawę z konsekwencji i zdania nie zmienię.

A bitcoin, jako waluta nie do skontrolowania i nie do prześledzenia, jest kolejnym narzędziem pozwalającym krok po kroku zabierać władzę rządom i bankom i przekazywać ją zwykłym ludziom. Już oni sobie poradzą.

I na dzień dzisiejszy płacenie bitcoinem, posiadanie i przekazywanie innym jest w 100% legalne, w przeciwieństwie np. do niezapłacenia jebanego podatku od darowizny.

PhantomSoul

#manhattanman

Człowieku, po pierwsze naucz się robić akapity, bo nie chce mi się nawet czytać takiego bloku tekstu.

King Crimson

Przez te wasze pierdolenie wybiło 14$ Smile

FlameRunner

Ano, wybiło. I akurat mnie to wkurwia, bo w przyszłym tygodniu powinienem mieć wolne złotówki i liczyłem, że wrzucę od razu w BTC. Mad