Hormeza, czyli Paracelsus kontra blog grypa666

wiraz

antybiotyki też działają na tej zasadzie?

alergia może być przykładem na potwierdzenie hormozy?
nadwrażliwość immunologiczna wzięła sie prawdopodobnie
z przyczyny rozwoju chemii gospodarczej. mamusie karmione
spotami, że trzeba dezynfekować, myć, szorować, czyścić
+ 'o, jak szybko zabija bakterie, wirusy i grzyby' bo inaczej
dziecko będzie chorować ciężkie choroby i wogóle masakra,
dezynfekowały, myły, szorowały i czyściły - w takim niemalże
sterylnym środowisku rozwój systemu immunologicznego nie ma
racji bytu, nie bardzo jest się przed czym bronić, i znudzone
białe krwinki znalazły sobie nowe cele - jakieś pyłki i inne takie.

oczywiście, bez skrajności... chociaż te dzieciaki latające po hasiokach
podejrzanie żywotne się wydają Razz

z tego co zrozumiałem hormoza polega na naprawianiu się z nadwyżką, tj.
komórka wystawiona na jakiś destuktywny czynnik naprawia się (o ile jest wstanie
sobie poradzić z tym czynnikiem) na zapas, w razie kolejnego kontaktu z tym czynnikiem.
co w tym nieprawdopodobnego? tu już chyba nieważne czy to jest promieniowanie, czy coś tam innego..
tylko ta rtęć mnie niepokoi..

Cytat:

@gasienica:
Zapewne z tego powodu farmaceuci z Baxtera użyli w proponowanych przez nich obecnie szczepionkach rtęci, w małych dawkach będącej "boosterem" (wzmacniaczem) reakcji odpornościowych.

czy Baxter wydał jakieś oświadczenie w podobnym tonie? nie przypominam sobie (może faktycznie przeoczyłem?)
odniosłem wrażenie, że ich pijarowcy zrobili baaardzo wiele żeby sprawa przycichła, w miarę bez konsekwencji...

a propo domestosu! ciekawej rzczy się (przypadkiem) dowiedziałem:
sprawdzcie sobie czego wasi dentyściu używają do wybielania zębów,
a potem porównajcie sobie ze składem domestosa:D

WhiteRaven

Co do rtęci... W szkole podstawowej pasjonowała mnie chemia. Jak tylko zostawałem sam w domu czarowałem z "pożyczonymi" ze szkoły odczynnikami. Pewnego dnia w pewnym opuszczonym domu (dziwne miejsca też lubiałem) znalazłem butelkę rtęci. Wielokrotnie z nią eksperymentowałem, rozlała mi sie na podłodze, jak podgrzewałem na gazie to szkło pękło. Wdychałem ją zupełnie nieświadomy działania oparów, na dłonie sobie rozlałem, baa! chodziłem na czworakach po dywanie i ze strzykawką szukałem rozlanych kropelek bo tak było je najłatwiej zebrac. Udało mi się nawet uzyskac siarczek rtęci. Rtęc mam do dziś i szkody mi nie wyrządziła. Ale żeby odpornośc poprawiła...

SzewczykDratewka

Gasienica napisał:

HORMEZA – ZJAWISKO POWSZECHNE I POWSZECHNIE NIEZNANE

Poniższy artykuł profesora Ludwika Dobrzyńskiego wskazuje, że jest to zjawisko bardzo powszechne, ale prawie całkowicie nie dostrzegane przez znakomitą większość osób, w tym szczególnie przez tak zwanych „DU believers”, którą to „sektę strachliwców” reprezentuje w Polsce dr Piotr Bein z Kanady i prowadzony przezen blog www.grypa666.wordpress.com.

Co do rozrywkowej działalności Pana Beina który nie jest żadnym doktor polecam ten oto wpis:

viewtopic.php?t=9626

eNKa

Jakie ma znaczenie, czy go wyświęcili czy nie? Będzie trzeba to i nieboszczyka da się zdoktoryzować. Znam jednego, którego francuz z niedowierzaniem o znajomość angielskiego pytał a on advanced zdał Smile

Ten Bein jest po prostu dziwny, wpycha mi się na widok, rozpycha i tyle.
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi