Japonia wystrzeliła pierwszą sondę księżycową

mooniek

Co nie gra???

Bimi

no juz napisalem
spodziewalbym sie widziec wiecej zdjec i jakies filmy. nie pozniej niz 24 godziny od zrobienia. w koncu mamy xxi wiek i ere internetu.

jak startuje amerykanski wahadlowiec to pieprzą w wiadomościach o każdym przelozeniu startu z powody wiatru nie w tym kierunku czy innej pierdoły. a jak ziemska misja (rzekomo) powraca na ksiezyc po 40tu latach to wszyscy to maja w dupie. co tam tv, cnn, discovery czy inna - przez miesiac pokazalo sie zaledwie kilka fotek na tzw. oficjalnej stronie projektu.

to maja byc jakies jaja? coś na kształt 5 klatek z pentagonu, tak? Smile

żeby człowiek, nie dość że nie przekona sie ani wte ani wewte czy miał racje, to na dodatek jeszcze sie zacznie zastanawiac czy te pierdolone 5 klatek sa prawdziwe Smile

Mooniek, skąd mam wiedzieć, że oni tymi zdjęciami nie manipulują, niczym nasa w latach 60-tych? Czy można to jakoś dowieść?

mooniek

Bimi napisał:

Mooniek, skąd mam wiedzieć, że oni tymi zdjęciami nie manipulują, niczym nasa w latach 60-tych? Czy można to jakoś dowieść?

Sam potwierdzasz, że ta przeklęta NASA pokazuje wszystko i to prawie w czasie rzeczywistym i równocześnie masz to gdzieś.

W latach 60-tych NASA nie manipulowała zdjęciami i obecnie tego nie robi. Zauważ, że wtedy zdjęcia publikowano po locie (oczywiście nie wszystkie, tylko te najbardziej udane i efektowne), bo trzeba było je wywołać, opisać i skatalogować. Do tych materiałów w pierwszej kolejności mieli dostęp ludzie nauki, którzy na ich podstawie dokonywali analiz i opracowywali specjalistyczne publikacje. Dziś obrazy i dane z odległych planet docierają natychmiast i od razu można je mieć do wglądu. Tak robią Amerykanie, gdy chodzi o wszystkie bez wyjątku planetarne misje badawcze. Niestety, europejska ESA już nie jest taka hojna i otwarta, gdyż np. z tysięcy zdjęć Księżyca uzyskanych z sondy Smart- 1, dotąd ujawniła ledwie kilkadziesiąt. Podobnie jest z bogatym materiałem fotograficznym z europejskiego satelity Mars Express, który jest publikowany z opóźnieniem i wybiórczo, ponieważ część tych fotografii jest analizowana o opracowywana komputerowo do głębszych analiz. Amerykańscy naukowcy i pasjonaci wielokrotnie wyrażali się krytycznie o tym braku otwartości, ale nic to nie dało. Co kraj to obyczaj.

Co do tych kilku niepozornych zdjęć z Kagui, uważam, że są autentyczne i nie ma potrzeby się żołądkować, bo to tylko słabej jakości obrazki technologiczne, służące wyłącznie do zilustrowania wykonywanych operacji. Po co publikować długie sekwencje oddalającego się satelity na tle czarnego nieba? Wystarczą dwa kadry. I tu mamy próbkę japońskiej powściągliwości. Czy podobnie będzie z publikacją obrazów z kamery TC, okaże się. Jak dotąd nie było okazji poznać podejścia Japończyków do tych zagadnień, bo nie było takiej misji jak ta. Przypuszczam, że będziemy oglądać sporo obrazków z kamery HDTV, bo nie zalicza się ona do instrumentów naukowych, lecz została pomyślana jako specjalne narzędzie medialne. Odbiór danych z satelity realizowany jest nie tylko przez anteny japońskie, lecz również amerykańskie (antena paraboliczna w Goldstone), zatem nic się tu nie ukryje.

Poczytaj program badawczy przewidziany dla Kagui i cele wyznaczone dla poszczególnych instrumentów naukowych. To jest bardzo ambitna misja naukowo-technologiczna a nie lot po fotograficzne dowody z Księżyca.

Scorpio

Bimi napisał:

kręcić film?! nie sądziłem, że tą misję też obsługuje hollywood Smile

skoro mają 2 klatki z webcama to gdzie jest reszta?
chyba nie chcesz mi powiedzieć, że ta ich kamera której obiektyw nie chwyta nawet gwiazd ma 0.01 FPS?

nie trzeba kręcić żadnego filmu - wystarczy udostępnić to co było pomiędzy tymi klatkami, zamiast to opisywać tekstem

poczekaj kolego momecik ,myślisz że masz asa w rękawie ?
mam nadzieje że nie myslisz o tej rozielczosci 10 m ??

co?

Diadiuszka W.W.

Pozwolę sobie wtrącić swoje 5 groszy. Pojawiły się głosy, że Japońska Agencja Kosmiczna nie spełnia oczekiwań demaskatorów co do ilości i jakości zdjęć. Tutaj chciałbym nawołać do rozsądku - poczekajcie, aż sonda osiągnie orbitę docelową i zacznie właściwe zaplanowane badania i fotografowanie powierzchni. Wówczas będzie można narzekać - teraz natomiast ilustrowane są tylko i wyłącznie operacje techniczne, fotografowanie których większej wartości raczej nie ma...

Bimi

Dalej nie czuje sie przekonany.
Przeczytajcie raz jeszcze to co napisalem

Cytat:

jak startuje amerykanski wahadlowiec to pieprzą w wiadomościach o każdym przelozeniu startu z powody wiatru nie w tym kierunku czy innej pierdoły. a jak ziemska misja (rzekomo) powraca na ksiezyc po 40tu latach to wszyscy to maja w dupie. co tam tv, cnn, discovery czy inna - przez miesiac pokazalo sie zaledwie kilka fotek na tzw. oficjalnej stronie projektu.

Diadiuszka W.W.

Bimi napisał:

Dalej nie czuje sie przekonany.

To możliwe. Ale pytanie można postawić w taki sposób: ciekawe, czy Japończycy odczuwają dyskomfort i tracą spokojny sen z powodu tego, nie ich misja księżycowa nie przekonuje kolejnego klasycznego lameropodobnego demaskatora? Powiedz mi Bimi, bo mnie to cały czas ciekawi - co demaskatorzy w ogóle chcą osiągnąć tym, że krzyczą na forach o swoim nieprzekonaniu?

Uwaga Mooniek! Od razu zaznaczam, że demaskatorom właśnie chodzi o to, żeby normalni ludzie zaczęli ich chórem przekonywać i podawać im dowody. Trzeba natomiast zrozumieć, że takie podejście jest właściwe jedynie w stosunku do normalnych kulturalnych ludzi, którzy mają wątpliwości odnośnie jakiegoś programu kosmicznego, a co za tym idzie proszą, aby te wątpliwości rozwiać i co nieco wyjaśnić. Jeżeli ktoś popełni błąd i zacznie coś tłumaczyć demaskatorowi, to natychmiast się to zemści - "aha, tłumaczy, czyli ma wątpliwości!".
W stosunku do demaskatorów najwłaściwsze byłoby pokazanie na nich palcem i wyśmianie ich na ludziach, co można ewentualnie połączyć z wożeniem fejsem o tejbl w sprawach oczywistych. Jak nie wierzysz, to się sam przekonasz Smile

Bimi

ok dziewuszka, doigrałeś się.
zapraszam do ponownej rejestracji, lub do widzenia Smile

nie jestem demaskatorem lecz poszukiwaczem prawdy, a ty jesteś zwykłym smieciarzem, w błazeński sposób utrudniającym mi dotarcie do niej Smile

jesli jest tu ktokolwiek to chcialby zebym odbanowal dziaduszka, chetnie przeczytam jego argumenty. tymczasem niech to bedzie przyklad dla kolejnych blaznow, ze jednak moja tolerancja ma swoje granice.

mooniek

Do prawdy dochodzi się czasem mozolnie i z trudem. Wymaga to zaangażowania, pracy i chęci, lecz również cierpliwości, otwarcia na przeciwne argumenty szacunku dla dyskutantów. Uważam Bimi, że swym łatwo wyczuwalnym, negatywnym nastawieniem i kapryśnym obejściem, sam przyczyniasz sie do powstawania konfliktów. Nikt z nas nie jest ideałem, lecz co ma dać zbanowanie Diaduszki? Nic, po za tym, że wbijesz się w pychę, która jest złym doradcą. Ty tu rządzisz, w porządku. Rządź jednak mądrze, dla dobra tego forum, które ma w nazwie tak ważny podmiot. Zamiast przeganiać z "PRAWDY" niewygodnych Ci dyskutantów, skup się na rzeczywistym poszukiwaniu tego, co podobno jest Twoim celem. Dawaj przykłady rzeczowej i kulturalnej dyskusji, a przyciagniesz tu wielu wartościowych ludzi.

Bimi

żadną pychę. po prostu przegiął w realizacji swej misji oświecenia wszystkich wspaniałą teorią istnienia jakichś demaskatorów przy pomocy 4 tez jego starego.
nikt lepiej niż ja nie wie, że nie jestem demaskatorem tylko zwykłym człowiekiem który przejrzał na oczy.

owszem - z rozkoszą przyczyniałem się do powstawania konfliktów z nim. Smile

wiem, ze zbanowanie nic nie da, ale niestety musialem spelnic swoj patriotyczny obowiązek Smile

Easy_Rider

Co do zabanowania D. to popieram Bimiego. Każde kurewstwo musi mieć swoje granice. To był typowy troll, nie włączał się w tok dyskusji, tylko wkurwiał i obrażał użytkowników, którzy nie chcieli przed nim paść na kolana. Nie wiadomo, czy on występował tak sam z siebie, czy też z inspiracji jakiejś instytucji. Rozumiem, że nie była to łatwa decyzja, ale chyba był to wybór mniejszego zła.

Natomiast co do tej sondy japońskiej - nie chciałem wcześniej krakać, ale jakoś nie mogłem uwierzyć w to, że nagle pokażą zdjęcia z gwiazdami i inne rzeczy, które wykażą ewidentną mistyfikację Apollo Hoax. Na to nie należy liczyć do czasu, dokąd istnieje rząd światowy. To, co pokazano, to nie wiadomo czym to właściwie jest i przy dzisiejszej technice cyfrowej to są jakieś żarty. Przecież mówi się o zainstalowanej na sondzie kamerze telewizyjnej z wysoką rodzielczością. Czy może być coś tajnego w widoku oddalającej się Ziemi czy zbliżającego się Księżyca?

Przez 30 lat nikogo nie interesował Księżyc, wszystko już było wiadome, łącznie z przywiezionymi próbkami gruntu. Taki był też argument zwolenników lądowania na Księżycu - teraz już nie ma tam po co latać. Wysyłano sondy na Marsa, Jowisza. Co się więc nagle zmieniło, że zarówno Japonia, jak i Chiny, a nawet Indie uruchamiają nowy wyścig na Księżyc? Teraz już jest tam po co latać?

mooniek

Easy_Rider napisał:

Natomiast co do tej sondy japońskiej - nie chciałem wcześniej krakać, ale jakoś nie mogłem uwierzyć w to, że nagle pokażą zdjęcia z gwiazdami i inne rzeczy, które wykażą ewidentną mistyfikację Apollo Hoax. Na to nie należy liczyć do czasu, dokąd istnieje rząd światowy. To, co pokazano, to nie wiadomo czym to właściwie jest i przy dzisiejszej technice cyfrowej to są jakieś żarty. Przecież mówi się o zainstalowanej na sondzie kamerze telewizyjnej z wysoką rodzielczością. Czy może być coś tajnego w widoku oddalającej się Ziemi czy zbliżającego się Księżyca?

Przez 30 lat nikogo nie interesował Księżyc, wszystko już było wiadome, łącznie z przywiezionymi próbkami gruntu. Taki był też argument zwolenników lądowania na Księżycu - teraz już nie ma tam po co latać. Wysyłano sondy na Marsa, Jowisza. Co się więc nagle zmieniło, że zarówno Japonia, jak i Chiny, a nawet Indie uruchamiają nowy wyścig na Księżyc? Teraz już jest tam po co latać?

Czy na jakichkolwiek kolorowych zdjęciach (po za użyciem kamer ze wzmacniaczem obrazu do filmowania operacji po nocnej stronie Ziemi) wykonanych podczas lotów okołoziemskich orbitalnych widziałeś gwiazdy? Bo ja nie.
Jak dotąd z misji Kaguya pokazano: - kolorowy obraz Ziemi uzyskany kamerą telewizyjną, pracującą w systemie High Definition (HD).

http://img100.imageshack.us/img100/1778/20071001kaguyamt3.jpg

To nie jest "kamera wysokiej rozdzielczości" - jak twierdzisz - tylko system telewizyjny generujący obraz o co najmniej dwukrotnie większej liczbie linii niż standardowy. System HD jest aktualnie wdrażany w Polsce.

Pokazano również serię obrazków ukazujących zewnętrzne elementy satelity, w tym oddzielenie dwóch mini-satelitów pomocniczych. Przykład:

http://img264.imageshack.us/img264/8228/20071009kaguya05lkh1.jpg

W tym przypadku użyto mini kamerki pokładowej (czegoś w rodzaju kamerki internetowej), która nie wchodzi w zestaw instrumentów badawczych. Te (wśród nich jest "Terrain Camera" generująca obrazy stereo o rozdzielczości 10 metrów) będą uruchomione dopiero za tydzień, gdy Kaguya znajdzie się na orbicie roboczej 100x100km.

Przez 30 lat Księżyc nie interesował wyłącznie Ruskich, natomiast inne nacje po kilkunastu latach uaktywniły zainteresowanie Ksieżycem i wysyłały tam sondy. W 1990r Japonia wysłała "Hiten Orbiter" a w 3 lata później drugi próbnik "Hiten", który po wykonaniu pomiarów został skierowany na powierzchnię Księżyca i rozbił się w poblizu południowego bieguna. W 1994r miała miejsce amerykańska misja "Clementine", z pokładu której uzyskano obrazy albedo całego księżycowego globu. Uzyskano ponad milion wysokiej jakości obrazów oraz danych topograficznych. Kolejnym satelitą Księżyca był amerykański "Lunar Prospektor", który 1998r badał powierzchnię Księżyca pod kątem zalegania lodu wodnego. W 2005/2006r trwała pierwsza misja europejska (ESA) sondy "Smart"-1, która między innymi fotografowała północną półkulę Księżyca i testowała elektryczny napęd jonowy. Kolejna misja japońska trwa.
Jak widzisz, coś przez te lata się działo i oto nadchodzi nowa fala badań Księżyca. Przyczyna jest prozaiczna. W przypadku Chin i Indii chodzi o realne możliwości finansowe i technologiczne; oba kraje dziś dysponują środkami umożliwiającymi samodzielną ekspansję w kosmos. To są priorytety nowych azjatyckich potęg, które chcą szybko dorównać USA, EU i Rosji. Ameryka jest na rozdrożu, dobiega końca program budowy ISS, kończy się resurs wahadłowców, dlatego szykują nową flotę dużych rakiet nośnych i nowe statki. Celem jest Księżyc i to na dłużej niż 40 lat temu.

mooniek

Przyda się trochę obrazków dla lepszego rozeznania w temacie. Najpierw dwa fotki kamery telewizyjnej HDTv. Jak widać, są to dwie kamery-szeroko i wąskokątna, przekazujące obrazy o horyzontalnym kącie widzenia odpowiednio - 44 stopnie i 15 stopni.
http://img340.imageshack.us/img340/5339/hdtvzg5.jpg

Na drugim obrazku zaznaczono położenie i przeznaczenie "Onboard Camery"
http://img138.imageshack.us/img138/5788/kaguyaszkicgi4.gif

Trzeci obrazek pokazuje z oprzyrządowanie kamery TC.
http://img157.imageshack.us/img157/1650/tcduocd4.jpg

Na czwartym obrazku mamy szkic ukazujący zasięg fotografowanego terenu wzdłuż orbity sondy. Każdy kadr obejmie obszar 35x60km a rozdzielczość wyniesie 10 metrów na piksel.
http://img205.imageshack.us/img205/8851/tcimagingot7.gif

Scorpio

pytanie do mooniek

czy kamerki księżniczki ze swoja rozdzielczoscia dostrzegą platformy startowe lm-ów ,rovery i inne pozostałosci po lotach apollo??

Scorpio

Easy_Rider napisał:

Ano - zobaczymy. Na przykład - czy przy technice fotografii cyfrowej również nie widać gwiazd?

i pytanie do Easy_Rider: czy zmieniłes zdanie ?
czy dalej uważasz że gwiazdy powinny byc widoczne?

http://img100.imageshack.us/img100/1778/20071001kaguyamt3.jpg

Easy_Rider

Scorpio - nie zmieniłem zdania w sprawie gwiazd, uważam, że co najmniej mgławice powinny dać inny odcień tła. Po prostu trudno mi przyjąć do wiadomości, że niebo na zdjęciach spoza Ziemi musi wyglądać jak przysłowiowe "w d... u Murzyna".

mooniek

Scorpio napisał:

pytanie do mooniek

czy kamerki księżniczki ze swoja rozdzielczoscia dostrzegą platformy startowe lm-ów ,rovery i inne pozostałosci po lotach apollo??

Wątpliwe!
Teoretyczna rozdzielczość najważniejszej kamery TC z wysokości 100km ma wynieść 10 metrów na 1 piksel obrazu. Pojedynczy piksel to nie to samo co konkretny szczegół terenu. Dopiero kwadrat złożony z czterech pikseli tworzy detal zróżnicowany tonalnie, o dającej się określić formie, więc faktyczna rozdzielczość może być rzędu 15-20 metrów! Platformy startowe (DS) LM-ów mają rozmiary poprzeczne ok. 5 metrów a rozstaw czterech podpór sięga po przekątnej 9 metrów. Pojazdy LRV są jeszcze mniejsze. Natomiast realne będzie wykrycie odbarwienia powierzchni wokół LM-a, spowodowane działalnością astronautów. Na pewno też uda się zlokalizować kratery poupadkowe o rozmiarach 40-130 metrów, powstałe po zderzeniach porzuconych członów S-IVB i kabin LM.

Scorpio

a jaki będzie los mini satelit księzniczki?
moze japońce zrobią niespodzianke i rozbiją je w poblizu pozostałosci apoollo ,równocześnie przekazując obraz tv?

Scorpio

Easy_Rider ta "kreska" to fotka ISS

gwiazdy owszem , widoczne

a na tej fotce "półcienie na zamówienie" gwiazd oczywiscie brak

mooniek

Scorpio napisał:

a jaki będzie los mini satelit księzniczki?
moze japońce zrobią niespodzianke i rozbiją je w poblizu pozostałosci apoollo ,równocześnie przekazując obraz tv?

Obydwa mini-satelity to urządzenia pasywne, nie posiadają kamer, nie są stabilizowane w przestrzeni, nie mają również napędu do korygowania orbity. Nie da się nimi kierować, więc kiedyś walną gdzieś zupełnie przypadkowo. A szkoda.

Scorpio

ponoć pytać to nie grzech
mooniek, a co sie stanie z księżniczką po zakonczeniu misji Question

mooniek

Scorpio,
dajesz bardzo fajne przykłady zarówno z astrofotografii jak i z orbity. Fotografie wykonywane przez załogi stacji orbitalnych są pouczające, bo pokazują świat w warunkach kosmicznej próżni na tle czerni nieba bez gwiazd. To ten sam efekt co na Księżycu. Bezgwiezdna czerń nieba to efekt szybkiej migawki a światła, cienie i półcienie to wynik wielokierunkowego odbicia światła słonecznego. Słońce jako źródło światła, Ziemia jako ogromny ekran (na Księżycu tym ekranem jest oczywiście powierzchnia gruntu), elementy ISS jako dodatkowe ekrany rozpraszające (na Księżycu dodatkowymi ekranami były skafandry astronautów oraz jasne elementy ich wyposażenia).

ER,
światło odległych mgławic Drogi Mlecznej jest zbyt słabe, by "odbarwić" czerń nieba. Nie dalej jak wczoraj miałem okazję być nocą w terenie wiejskim, z dala od świateł miast, gdzie wypatrywałem słabej komety. Ponieważ warunki obserwacji były znakomite, kometę udało się szybko znaleźć. Przy okazji miałem możliwość przyjrzeć się efektownemu przelotowi stacji kosmicznej ISS i podziwiałem rozpostartą nad głową wyrazistą wstęgę Drogi Mlecznej. Wizualnie Droga Mleczna nie ma koloru, jest po prostu szara i wszystkie znajdujące się tam obiekty mgławicowe wyglądają przez lornetkę i okularze dużego teleskopu jak delikatne chmurki lub dymek z papierosa. Żeby "wydobyć" kolor mgławic potrzeba kilku rzeczy:światłosilnego obiektywu z czułym na określone barwy filmem lub matrycą CCD, mechanizmu zdolnego prowadzić aparat za ruchem sfery niebieskiej oraz długich czasów ekspozycji. Na przykładzie podanym przez Scorpio widać nocne niebo z kilkoma jasnymi gwiazdami oraz jasną krechę naświetloną przez przelatującą ISS. To była, jak się domyślam - kilkunasto-sekundowa ekspozycja wykonana nieruchomym aparatem. Nie widać na niej Drogi mlecznej, tym bardziej mgławic.
Ja z kolei podam inny przykład zdjęcia, jakie wykonałem kilka lat temu aparatem kliszowym Zenit B z obiektywem bodajże 36mm na japońskim negatywie ( nie pamiętam marki). Ekspozycja trwała 15 minut i przez ten czas aparat był prowadzony za ruchem gwiazd. Zdjęcie przedstawia fragment Drogi Mlecznej z gwiazdozbiorami Łabędzia, Cefeusza Jaszczurki oraz Lutni (ta najjaśniejsza z gwiazd to Wega). Kolorystyka mgławic jest tu bardzo wyraźna między innymi dzięki temu, że emulsja negatywu była specjalnie czuła na barwę czerwoną. Tak subtelne obiekty jak mgławice w Łabędziu naświetliły się dzięki ekspozycji trwającej 15 minut, czyli - 900 sekund!

http://img139.imageshack.us/img139/3149/cygnus15ry4.jpg

mooniek

Scorpio napisał:

ponoć pytać to nie grzech
mooniek, a co sie stanie z księżniczką po zakonczeniu misji Question

Również zostanie "zdjęta z orbity". Mam nadzieję, że będzie miała w zbiornikach trochę paliwa i wtedy ten 3 t obiekt zrobi niezłą dziurę w na powierzchni. Tak się składa, że będą wtedy działać inne podobne orbitery, które od ręki sfotografują efekt tego zderzenia. Jest to sprawa do uzgodnienia w przyszłości. Generalnie chodzi o wolną przestrzeń na orbicie, szczególnie nad biegunami Księżyca, gdzie orbity wszystkich sond krzyżowały by się z orbitami przyszłych statków załogowych, których orbity również będą biegunowe..

mooniek

Z pośpiechu zapomniałem dodać o co mi chodziło, pisząc o paliwie Kagui. Otóż, dzięki temu będzie można wykonać manewr silnikowy, skierować ją w ściśle określone miejsce a jej upadek monitorować.

Bimi

nie ma fotek, ani filmów, ale są już pdf'y Smile

http://www.jaxa.jp/countdown/f13/topics/pdf/1019_0925_loi56_e.pdf