Referendum euro - dwójmyślenie

Glopez

Witam

Od razu zaznaczam, że nie znalazłem linku do wypowiedzi którą przytoczę, natomiast słyszałem ją dziś w nocy w radio (jeśli ktoś również słyszał a ma dostęp do źródla proszę o wsparcie

Minister powiedział, że niespełna 30milionowy elektorat nie może mieć wiedzy, która pozwoliłaby słusznie zdecydować w takiej sprawie. (RadioZ - wiadomości)

Dziwne, prawda?

Zgadzam się z gościem w 100%, ale tym tokiem myślenia dojdziemy do tego, co powiedział szef klubu koalicyjnego PSL Stanisław Żelichowski (link)

"Referendum jest najlepsze w takiej sprawie, w jakiej zrobili Szwajcarzy, czy ma być 100 czy 200 krów na łące, bo na tym się każdy zna"

Więc nie należy też wybierać prezydenta, posłów, wszystkie demokratyczne decyzje są głupie, bo naród jest głupi. To prawda. Ale za tego typu wypowiedzi demokratycznie wybrani posłowie powinni polecieć z roboty... Szkoda że tak niewiele osób zauważa te sprzeczności.
_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"

inecki

Zgadzam się.

Inna sprawa, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przed referendum za pieniądze podatników zorganizować masową kampanię, która przechyli szalę na stronę wybraną przez dysponenta pieniędzy (czyt. rząd). Tak chyba działa współczesna demokracja?

Inna sprawa, że jeśli opinia będzie zdecydowanie przeciw - to w ślad za słupkami pójdą głosy polityków - jak sądzę.

Osobiście kojarzę przyjęcie € z utratą ekonomicznej suwerenności w zamian za nie wiem co,

ale to jest tylko moja intuicja i bardziej mnie martwi, że nikt nie kwapi się aby przedstawić mi, obywatelowi rzetelnej informacji na temat celu takiej operacji.
Rozumiem, że jestem za głupi, żeby tłumaczyć jakie zobowiązania chce w moim imieniu zaciągnąć rząd...?!
_________________
storyofstuff