Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:29, 01 Mar '11
Temat postu:
Annihilator jesteś jak ryba w nieszczelnym akwarium, woda powoli kapie ale ty nadal pływasz i szczęśliwa zajadasz codzienną porcję glonów ...
_________________ Gaza Strefa śmierci
No to oświećcie mnie konkretami, nikt tu się nie mądrzy, Wiem, że nic nie wiem.
Znam na pamięć cały ten bełkot ze stronki ANH, stopcodexu itp. Tylko, że oni sami piszą w jednym ze swoich dokumentów: "Główne obawy ANH" np. "Poszczególne kombinacje produktów ziołowych mogą być niedozwolone." a nie piszą np, że "Na pewno będą niedozwolone".
Czuje sie po prostu przez te stronki dezinformowany, może nawet oszukiwany. A jeśli ktos z Was ma jakieś konkrety, z cytatem konkretnych ustaw, to niech tu napisze.
PS aha
wycofali faktycznie wyciąg z korzenia łopianu, kupic się go nie da, ale czy to ma związek z codexem? itp wycofali chelaty potasu np. ale nie wiem czy ze względów marketingowych czy w związku z codexem. itp
No to oświećcie mnie konkretami, nikt tu się nie mądrzy, Wiem, że nic nie wiem.
Nie wiem ile masz lat, ale jak masz żyjących rodziców, albo najlepiej dziadków to spytaj jak to dawniej wyglądało. Nikt wtedy na wsi nie myślał o szpitalu i aptece tylko przekazywane były tradycje o zbieractwie ziół i nimi się leczono. Nie będę się rozpisywał na ten temat, ponieważ w literaturze o łąkach pachnących ziołami często nasi przodkowie pisali.
Dzisiaj koncerny dążą do całkowitego zmonopolizowania tego rynku i zniszczenia wszelkich tradycji narodowych. Stajemy się bezmyślnymi istotami zależnymi od kogoś na wyższym poziomie. Jak ktoś urodził się już w tym ZOO to nie poradzi sobie poza nim i nie rozumie, że świat może inaczej wyglądać. Jak przychodzi choroba i człowiek ma pustkę w głowie to oddaje się całkowicie w ręce medyków, a ci jako ostatnie ogniwo koncernów doskonale wiedzą co z takim delikwentem zrobić.
W innych krajach zrealizowano to już prawie w stu procentach. Propaganda głosi, że nie wolno wchodzić do lasów bo tam czai się samo zło na każdym kroku. U nas jest to dopiero początek.
Straszenie nas kleszczami, komarami i mrówkami to tylko wierzchołek góry lodowej.
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 524
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 23:39, 01 Mar '11
Temat postu:
Annihilator napisał:
I co? dalej mogę sobie kupić bez problemu leki ziołowe. Właśnie zrobiłem zakupy ziółek. A miało ich już dawno nie być w sprzedaży! Na stronce stopcodex.pl już kilkakrotnie podawali termin "końca". Teraz strasza kolejnym "końcem" od kwietnia. Całkowity zakaz, zniknie 99% ziół z obrotu!
a możesz przytoczyć cytat, gdzie i kiedy to było napisane? Bo jakoś regularnie odwiedzam tą stronę i nie zauważyłem, aby takie rewelacje były podawane.
Chodzi ci o datę 01.01.2010?
A gdzie te 99% "zniknięcia"? Może "znika" 99% Twojego zrozumienia?
Cytat:
Tylko co jak w maju sobie znowu bez problemu będe mógł kupić "zioło" ?. Stopcodex to wysoce podejrzana jeśli nie dezinformacyjna stronka o codexie.
Oczywiście, że bedziesz mógł kupić, ale nie wszystkie. Czytaj ze zrozumieniem...
Jak na razie dezinformację to ty siejesz...
Nawet nie przeczytałeś pare postów wyżej,nie zdałes sobie trudu dowiedzieć się, że zamknęło sie prawie 30% sklepów zielarskich w ostatnich 2 latach w Polsce. Nawet nie zadałeś pytania Pani zielarce, jak tyłkiem trzesli zielarze, bo im wycofano prawie 1/3 asortymentu, ale później oddano i nie wszystkie.
Dla twej wiadomości StopCodex i Fnbg zabierali głos w Senacie w styczniu tego roku w sprawie Codexu oraz dyrektyw europejskich m.in. tej ziołowej. Zostali zaproszeni właśnie przez Senat ze względu na swoją pracę w odkrywaniu kart Codexu.
Jakim naiwnym trzeba być, że w ustawie lub dyrektywie przeczytasz, że od dnia 30.04.2011 nie bedę mógł kupić zioła X,Y,Z....
Masz człeku streszczenia dyrektyw i wyjasnienia "łopatologiczne" z bełkotu prawno - nukowego na StopCodex, ANH i innych stronach i jeszcze mu mało...
Czepiasz się ANH, która jest cytowana w powaznych periodykach branżowych i juz rozkładała dyrektywy na łopatki przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości to już chyba w 2005 ...
Nawet na "łonetecie" Stopcodex i PAO popełnili artykuł, aby łopatologicznie wyjaśnić o co komon z tym kodeksem.
Jeszcze tylko sobie odpowiedz, jak taki szacowny Codex opracowuje wytyczne wraz z armią najlepszych na świecie naukowcami z dziedziny żywienia, rolnictwa itp., a EFSA i UE oprawiają te zalecenia w normy i prawodawstwo to dlaczego:
jakośc pożywienia jest coraz gorsza
coraz większe skandale i jawne przekręty z GMO, lekami weterynaryjnymi, inne
ataki na medycynę naturalną coraz napastliwsze
nie możesz na swoich ziółkach już przeczytać o działaniach leczniczych, a niedługo możliwe, że w internecie legalnie nie uświadczysz takiego info?
Możesz odpowiedzieć poszukiwaczu „prawdy”?
To kawałek z łonetu . Przeczytaj całość. Może trochę otworzysz oczęta...
Cytat:
Codex Alimentarius - wilk w owczej skórze?
14 sty, 11:29 Agnieszka Mazur / Onet.pl
Onet: Informacja, że od 1 stycznia 2010 roku z całą mocą prawną obowiązuje dyrektywa dotycząca suplementów żywnościowych (2002/46/EC) wywołała szereg dyskusji. W internecie straszono, że z aptek znikną herbaty ziołowe (chociażby rumianek), a witamina C będzie dostępna w bardzo małych dawkach. Minął rok, było się czego bać?
Polska Akcja Obywatelska: Rok 2009 był kluczowy dla aktywistów świadomych zagrożeń wynikających z wprowadzania kolejnych zaleceń Codexu zwłaszcza w UE, USA i Kanadzie. W UE na lata 2010 i 2011 przewidziano wejście w życie wielu przepisów ograniczających dostęp do witamin i minerałów w postaci suplementów, zakazujących informowania o zdrowotnych właściwościach leczniczych żywności oraz wprowadzających bariery (w praktyce zakazy) stosowania tradycyjnych terapii medycyny naturalnej opartych na ziołach (medycyna chińska, tybetańska, ayurweda, etc). W USA i Kanadzie próby wprowadzenia podobnego prawa spotkały się z licznymi, często skutecznymi masowymi protestami. Rok 2010, na wielu portalach mylnie opisywany był jako rok „wprowadzenia Kodeksu”, co faktycznie oznaczało wprowadzenie do prawa UE i polskiego zapisów zgodnych z zapisami Kodeksu okazał się mniej spektakularny dla przeciętnego konsumenta.
W UE i Polsce wprowadzono jedynie część planowanych zmian, co wynikało z przedłużających się prac nad ustaleniem nowych norm (np. maksymalnych dopuszczalnych dawek witamin i minerałów w suplementach diety) oraz planowym wprowadzeniem kolejnych zmian dotyczących m.in. tradycyjnych preparatów ziołowych w roku 2011. Spowodowało to, że wielu badaczy teorii spiskowych stwierdziło, że teoria się nie sprawdziła, więc nie jest dłużej godna uwagi. Przeciwnicy Kodeksu uważają, że właśnie w ten sposób działa CA, tj. techniką „wolnego gotowania żaby”. Wolność odbierana jest nam stopniowo, pod hasłami ochrony zdrowia i praw konsumenta.
Nie ma danych na temat tego, ile produktów w postaci suplementów witaminowych zostało wycofanych z rynku, aczkolwiek zauważa się na opakowaniach wielu suplementów znacznie obniżone normy.
Onet: A co z tym rumiankiem?
Polska Akcja Obywatelska: To nie przez Codex i „suplementową” dyrektywę 2002/46/EC wycofano ze sprzedaży przysłowiowy „rumianek”, ale z powodu nadgorliwości urzędników polskich. W 2009 r. wprowadzono przez Ministerstwo Zdrowia rozporządzenia regulujące sprzedaż pozaapteczną produktów leczniczych. Doprowadziły one do likwidacji lub zasadniczego pogorszenia kondycji zarówno sklepów zielarsko-medycznych, jak i punktów aptecznych szczególnie w roku 2010. O 1/3 zmniejszono asortyment produktów leczniczych w punktach sprzedaży, ograniczając tym samym społeczeństwu dostęp do podstawowych produktów leczniczych i przyczyniając się do wzrostu ich cen w wyniku drastycznego ograniczenia konkurencji.
Poprzez takie regulacje jak dyrektywa „suplementowa” 2002/46/EC i „ziołowa” (THMPD) skorzystają na pewno firmy farmaceutyczne. Dlatego też przeciw dyrektywie THMPD została utworzona ogólnoeuropejska petycja, a w marcu 2011 przeprowadzona zostanie rewizja sądowa, która może powstrzymać dyrektywę w obecnej postaci. Przeciwnicy CA przewidują, że jeżeli nie podejmie się natychmiastowych działań ww. dwie dyrektywy od maja 2011 spowoduje zniknięcie tysięcy produktów w całej Europie.
Dyrektywy sam sobie czytaj. Przecież są dostepne w j. polskim. Miłej lektury.
Po 30 kwietnia 2011 r. wiele produktów ziołowych i suplementów diety zawierających zioła staną się NIELEGALNE. Stanie się tak z powodu zmian prawnych zachodzących na poziomie europejskim.
Po dniu 30 kwietnia 2011 r. dyrektywa europejska, znana jako dyrektywa dot. tradycyjnych ziołowych produktów leczniczych (THMPD) będzie obowiązywać z cała mocą prawną.
Po tym czasie, TYLKO leki ziołowe, które zostały zarejestrowane w ramach programu rejestracyjnego będą dostępne w całej UE. Dla wielu produktów ziołowych, zwłaszcza tych spoza tradycji europejskich takich jak Ayurveda i tradycyjnej medycyny chińskiej, wymagania systemu rejestracyjnego są niemożliwe do spełnienia lub zbyt kosztowne. Do tej pory praktycznie nie ma ŻADNEGO zarejestrowanego leku ziołowego tych tradycji. Te produkty będą zdelegalizowane po 30 kwietnia 2011 roku.
Przesunęło im się znowu, bo wcześniej straszyli 1-szym kwietnia jako najbardziej "ponurym żartem prima aprilisowym"
Aby powstrzymać codex:
Cytat:
Musimy zebrać 90 000 funtów szterlingów (102 240 euro) na pokrycie kosztów prawnych w pierwszym etapie rewizji, która odbędzie się w High Court w Londynie. Następnie nasze postępowanie będzie przekazane do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, które będzie wymagało dalszego finansowania.
Na resztę pytań/zarzutów odpowiem później, bo pewnie jeszcze mi się zbierze. Zrobię tez podsumowanie mojej myśli, czyli tego co chcę przekazać przez zadawanie niewygodnych pytań o codexie. Będzie też pora na rozprawienie się z kilkoma mitami, tzw. zdrowej wsi i zdrowej żywności.
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 524
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:51, 02 Mar '11
Temat postu:
Annihilator napisał:
Mały cytacik ze stopcodexu:
Po 30 kwietnia 2011 r. wiele produktów ziołowych i suplementów diety zawierających zioła staną się NIELEGALNE. Stanie się tak z powodu zmian prawnych zachodzących na poziomie europejskim.
Po dniu 30 kwietnia 2011 r. dyrektywa europejska, znana jako dyrektywa dot. tradycyjnych ziołowych produktów leczniczych (THMPD) będzie obowiązywać z cała mocą prawną.
Po tym czasie, TYLKO leki ziołowe, które zostały zarejestrowane w ramach programu rejestracyjnego będą dostępne w całej UE. Dla wielu produktów ziołowych, zwłaszcza tych spoza tradycji europejskich takich jak Ayurveda i tradycyjnej medycyny chińskiej, wymagania systemu rejestracyjnego są niemożliwe do spełnienia lub zbyt kosztowne. Do tej pory praktycznie nie ma ŻADNEGO zarejestrowanego leku ziołowego tych tradycji. Te produkty będą zdelegalizowane po 30 kwietnia 2011 roku.
Gdzie tutaj jest o 99% ziół? Chodzi głównie o leki ziołowe...
Cytat:
Przesunęło im się znowu, bo wcześniej straszyli 1-szym kwietnia jako najbardziej "ponurym żartem prima aprilisowym"
Było 1 kwietnia ale jest sprostowanie:
Cytat:
Sprostowanie: dyrektywa THMPD z pełnią swoich mocy prawnych obowiązuje od dnia 01.05.2011 r. po 7 letnim okresie przejściowym, a nie jak podawano wcześniej datę 01.04.2011 r.
Cytat:
Aby powstrzymać codex:
Musimy zebrać 90 000 funtów szterlingów (102 240 euro) na pokrycie kosztów prawnych w pierwszym etapie rewizji, która odbędzie się w High Court w Londynie. Następnie nasze postępowanie będzie przekazane do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, które będzie wymagało dalszego finansowania.
Gdzie jest napisane aby powstrzymać Codex? Mylisz Codex z dyrektywą THMPD...
Aczkolwiek prawodawstwo UE jest bardzo uzależnione od wytycznych Kodeksu...
Zapoznaj się z interelacjami...
Powiem, że całe zamieszanie i dezinformacja o Codexie zaczeła się od tej Pani, która dalej robi brudną robotę:
Kim ona jest i z kim współpracuje ...króciutko w artykule z Onetu o Codexie...
Cytat:
Na resztę pytań/zarzutów odpowiem później, bo pewnie jeszcze mi się zbierze. Zrobię tez podsumowanie mojej myśli, czyli tego co chcę przekazać przez zadawanie niewygodnych pytań o codexie. Będzie też pora na rozprawienie się z kilkoma mitami, tzw. zdrowej wsi i zdrowej żywności.
Jestem bardzo ciekaw jakimi to faktami dysponujesz. Czy powiesz o wsi, czy o rolnictwie przemysłowym... Czy będziesz generalizował czy odniesiesz się do konkretnych przypadków...
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 524
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:53, 02 Mar '11
Temat postu:
a to może do rozjasnienia problemu Codexu. Napisane przez ANH a ze Stopcodexu.
Cytat:
Kodeks żywnościowy: dobrowolny czy przymusowy?
luty 14th, 2011 Kategoria CODEX ALIMENTARIUS by admin
Błędne informacje o Kodeksie
Krąży pogłoska, że Kodeks był wprowadzony 31 grudnia 2009 r. Nie jest to prawdą. W rzeczywistości, ta data jest jedną z szeregu dat dotyczących różnych etapów wdrożenia europejskiej dyrektywy dotyczącej suplementów żywieniowych i nie odnosi się bezpośrednio do Kodeksu.
Tekst Codex Guideline on Vitamin and Mineral Food Supplements, oparty luźno na dyrektywie Unii Europejskiej - powtarzający część jej treści - został ratyfikowany w lipcu 2005, jednak jego ostateczne uchwalenie prawdopodobnie nie nastąpi przed 2012 r. Dopiero wtedy Kodeks będzie mógł stanowić bazę dla narodowego i regionalnego prawa w wielu częściach świata. Wskazania Kodeksu dotyczące suplementów diety są w znacznym stopniu nieistotne dla Europejczyków, ponieważ odzwierciedlają po prostu prawa europejskie, na którym się opierają. To właśnie te prawa wpłyną na nasz dostęp do produktów, a nie wskazania Kodeksu.
Wiele innych przewodników i standardów, na przykład standardy dotyczące żywności modyfikowanej genetycznie (GM) oraz żywności ekologicznej, jest już opracowanych, chociaż podlegają one najczęściej regularnym poprawkom.
Wydaje się, że niektóre błędne informacje na temat Kodeksu są rozpowszechniane celowo, podczas gdy inne to wersje tych wiadomości powielane przez zaniepokojonych lecz naiwnych odbiorców dezinformacji. Niektóre z najczęściej powtarzanych błędnych informacji to:
* Wszystkie składniki odżywcze (np. witaminy i minerały) zostaną uznane za toksyczne/trujące i będą zakazane przez Kodeks, zabraniający ich użycia w zapobieganiu i leczeniu chorób.
* Wszelka żywność (również ekologiczna) będzie napromieniowana w celu usunięcia “toksycznych” składników odżywczych z jedzenia (za wyjątkiem tej, którą konsumeci zdołają pozyskać lokalnie).
* Dozwolone będą wyłącznie składniki odżywcze z Pozytywnej Listy Kodeksu. Lista ta będzie zawierała tak “pożyteczne” składniki jak fluor (3,8 mg dziennie), pozyskiwany z odpadów przemysłowych.
* Składniki odżywcze (takie, jak witaminy A, B, C, D, cynk i magnez), które mają pozytywny wpływ na zdrowie, zostaną uznane przez Kodeks za nielegalne w dawkach terapeutycznych, a ich dozwolone ilości zostaną zmniejszone do dawek nie przynoszących efektów leczniczych. Maksymalny limit zostanie ustalony na wysokości 15% obecnego zalecanego dziennego spożycia. Nigdzie na świecie nie będzie można zakupić leczniczych dawek tych składników odżywczych, nawet na receptę.
* Najprawdopodobniej porady żywieniowe (w tym artykuły w Internecie i magazynach oraz prywatne udzielanie porad) zostaną zakazane.
* Wszystkim krowom hodowanym dla mleka, na całej planecie, będzie podawany genetycznie modyfikowany, produkowany przez Monsanto, rekombinowany hormon wzrostu (rBGH).
* Wszystkim zwierzętom hodowanym jako źródło żywności będą podawane silne antybiotyki oraz hormon wzrostu.
* Obowiązkowe będzie podawanie hormonów i antybiotyków bydłu, ptakom i rybom hodowanym jako źródło żywności dla człowieka.
* Dozwolone będzie wprowadzanie na rynek światowy nieoznakowanych, trujących organizmów modyfikowanych genetycznie, roślin i zwierząt.
To doprawdy daleko idące twierdzenia. Mogą one zaniepokoić każdego, kto troszczy się o zdrowie za pomocą naturalnych metod, spożywając żywność ekologiczną i/lub przyjmując naturalne witaminy, minerały i zioła. Problem w tym, że nie wszystkie z tych informacji są prawdziwe. Niektóre z nich daleko odbiegają od rzeczywistości; jednak większość zawiera ziarno prawdy.
Szersze implikacje
W Meksyku przez długi czas kwitł rynek naturalnych i zintegrowanych terapii przeciwrakowych; teraz jednak wymusza się zmianę prawa. Trójstronna umowa o współpracy podpisana przez USA, Kanadę i Meksyk, wpływa na zaostrzenie prawa w tym zakresie w tych trzech krajach.
Prawdopodobnie w miarę rozwijania się Północnoamerykańskiego Układu Wolnego Handlu, polityka dotycząca kwestii takich, jak GMO, dodatki do żywności, zastosowanie pestycydów i podobne sprawy poruszane przez Kodeks, zostanie dopasowana tak, by zbliżyć do siebie systemy europejski i amerykański. Prawie na pewno będziemy świadkami zmiany tradycyjnej, krytycznej postawy Europy wobec organizmów modyfikowanych genetycznie, nie akceptowanych przez większość Europejczyków, na stanowisko sprzyjające GMO - ponieważ do tego dążą Stany Zjednoczone i Kanada.
W ślad za tymi dużymi organizacjami, chcąc nie chcąc, będą zmuszone pójść mniejsze państwa.
Szkody wyrządzone przez globalny handel żywnością
Jak dotąd, ustaliliśmy, że Komisja Kodeksu Żywnościowego stoi za dyktatami odnośnie światowego handlu żywnością., jak również, że Światowa Organizacja Handlu pełni rolę “policjanta” dopilnowującego, by te zasady były przestrzegane. Musimy zadać sobie pytanie, czy są one dobre dla nas, dla innych ludzi, i dla środowiska. Według Koalicji na Rzecz Naturalnego Zdrowia rozwój wydarzeń w ciągu ostatnich 30 lat jest niekorzystny tak dla zdrowia ludzi, jak i dla środowiska naturalnego.
W tym systemie jest niewielu zwycięzców. Główni z nich to międzynarodowe korporacje bezpośrednio zaangażowane w światową produkcję i handel żywnością oraz przemysł farmaceutyczny czerpiący zyski ze wzrostu zapadalności na choroby przewlekłe.
Jedną z głównych cech charakterystycznych współczesnego globalnego handlu żywnością jest uproszczenie i brak różnorodności. Wartość odżywcza produktów i ich jakość znajdują się na dalekiej pozycji na liście priorytetów. Higiena przechowywania produktów żywnościowych jest bardzo ważna ze względu na ryzyko poważnych zachorowań związanych ze spożywaniem przeterminowanej i źle przechowywanej żywności, jednak środki służące do walki z patogenami, jak np. napromieniowanie lub stosowanie dużych ilości konserwantów, pogarszają jej jakość. Coraz szersze stosowanie GMO , popierane przez Kodeks, to poważne zagrożenie dla ludzi i środowiska naturalnego.
Stoimy na stanowisku, że nasilająca się kontrola żywności przez niewielką grupę rządów i jeszcze mniejszą grupę korporacji nie służy potrzebom większości populacji świata. Znacząca i powiększająca się stale liczba badań wskazuje, że zrównoważony rozwój środowiska naturalnego oraz zdrowie żyjących w nim organizmów wymaga efektywnej produkcji żywności na rynku lokalnym, przez lokalną społeczność, przy zastosowaniu systemów opieki zdrowotnej dopasowanych do potrzeb danego regionu. Systemy tego typu powinny być oparte na decentralizacji, a nie zwiększającej się centralizacji; zaangażowania jednostek i małych społeczności, a nie ograniczania możliwości lokalnej ludności.
Kiedy, w ramach projektu International Assessment of Agricultural Knowledge, Science and Technology for Development (IAASDT; Projekt Międzynarodowej Oceny Wiedzy Rolniczej, Nauki i Technologii na rzecz Rozwoju), ONZ zwróciło się do 400 naukowców z 60 krajów w ramach konsultacji na temat zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego i zlikwidowania głodu na świecie, większość z nich opowiedziała się przeciwko biotechnologii jako rozwiązaniu problemu. W utworzonym raporcie podkreślono, że uzależnianie ubogich rolników od nasion GMO produkowanych przez garstkę dużych firm to dokładne przeciwieństwo działań na rzecz zapewnienia tym rolnikom stałego dostępu do żywności. Zaznaczono też, że kluczowym i skutecznym rozwiązaniem jest rolnictwo zgodne z koncepcją zrównoważonego rozwoju, a Kodeks Żywnościowy jest zaprzeczeniem efektywnego rozwiązania.
Dlaczego zmusza się państwa do przyjęcia założeń Kodeksu?
Chociaż Stany Zjednoczone deklarują brak zamiaru dopasowywania własnego prawa do zaleceń Kodeksu, przyznają jednak, że będą musiały dostosować się do nich w zakresie działań związanych z eksportem, aby uniknąć represji ze strony Światowej Organizacji Handlu. Tak, czy owak, powyższe tłumaczenia nie brzmią przekonywująco; nie uwzględniają wszystkich implikacji obosiecznej broni, jaką jest Kodeks, który ma usprawniać międzynarodowy handel, ale jednocześnie ogranicza go, pozornie z uwagi na bezpieczeństwo konsumentów.
Jak już zostało powiedziane, celem Kodeksu Żywnościowego jest wdrożenie systemu zaleceń, w zgodzie z którymi państwa miałyby zmienić prawo, celem rzekomego ułatwienia dla uczciwego handlu żywnością, w tym usunięcia barier w handlu. Jako, że to Światowa Organizacja handlu jest arbitrem w tej sprawie, przyjrzyjmy się Porozumieniu w sprawie stosowania środków sanitarnych i fitosanitarnych (SPS Agreement).
W porozumieniu tym, w Artykule 3, zapisano wymóg dostosowania środków sanitarnych i fitosanitarnych poszczególnych państw do międzynarodowych zaleceń, standardów i rekomendacji. W artykule użyto czasownika shall (zrobią), a nie should (powinni zrobić). Z tekstu Porozumienia jasno wynika, że międzynarodowe standardy, o których mowa, to zapisy Kodeksu Żywnościowego. Jako, że centralnym tematem Porozumienia jest ochrona konsumentów, wysnuwa się wniosek, że państwa sygnatariusze mają dostosować swoje prawo do zapisów Kodeksu. Właściwie, zgodnie z Artykułem 3,prawa poszczególnych państw mogą być jeszcze bardziej restrykcyjne niż Kodeks, chociaż restrykcje tego rodzaju musza być naukowo uzasadnione.
W przypadku ewentualnych sporów pomiędzy restrykcyjnym prawem w handlowym poszczególnych państw, arbitrażem może zająć się Organ Rozstrzygania Sporów Światowej Organizacji Zdrowia. Rzecz jasna, takie rozwiązanie będzie łatwiejsze do przełknięcia dla dużych państw, podczas gdy mniejsze, rozwijające się kraje mogą nie przetrzymać przedłużających się dysput i widma długotrwałych utrudnień w handlu żywnością.
Dobrym przykładem konsekwencji arbitrażu Organu Rozstrzygania Sporów Światowej Organizacji Zdrowia jest trwająca już długi czas sprawa zakazu importu wołowiny zawierającej sztuczny hormon wzrostu ze Stanów Zjednoczonych i Kanady do Europy. Dysputa na ten temat kosztuje Unię Europejską ponad 116 milionów dolarów sankcji płaconych Stanom Zjednoczonym oraz kolejne 11 milionów dolarów wypłacanych Kanadzie, a trwa już ponad 10 lat i wciąż nie widać jej kresu.
Jeśli dysponuje się portfelem chudszym niż portfel Unii Europejskiej, jedyną pozostającą opcją jest dostosowanie się do wymogów.
No proszę! powyższy artykuł dobry, zgadzam się w nim! Dokładnie mi chodzi o tę dezinformacje na temat codexu! To ciekawe, że zamieszcza go stopcodex.pl, czyli ci sami, którzy najpierw rozpowszechniali te nieprawdziwe informacje o codexie (o których mówi artykuł)
A teraz od początku, dyskusję tę sprowokowałem, bo widzę że nic się tu nie dzieje, a podobno DATA KOŃCA jest już taka bliska. Jednocześnie chciałem wyrazić swoje zniesmaczenie poziomem stronek, które podobno walczą z codexem. Najpierw sieją dezinformacje, potem prostują. Wiele sprzecznych informacji itp. Zaczynam po prostu wątpić po jakiej oni są stronie. Ktoś rzuci jakąś dezinformacyjną plotkę, to zaraz jak na pudelka! wklejać na stopcodex! Byle tylko pisało że codex jest zły, reszta się nie liczy. Tyle i tylko tyle chciałem przekazać w wiadomości, która widzę niektórych zdenerwowała i zaraz uznali że ja nie wiem co to codex, nie znam jego zagrożeń, a może nawet popieram jego wprowadzenie. Oni cel swój już osiągnęli! Zagadnienie codexu i zakazu ziół jest zupełnie ośmieszone!
Jedziemy!
Cytat:
Dlatego właśnie nie ma czegoś takiego jak jedna data usunięcia z aptek wszystkich leków ziołowych. Niektóre będą w obrocie jeszcze przez kilka lat.
no to proszę, rzetelne stronki informacyjne twierdzą inaczej:
Cytat:
Cała sytuacja przypomina primaaprilisowy żart: z dnia na dzień nastąpi delegalizacja tysięcy preparatów ziołowych w całej Unii Europejskiej
Nie wiem ile masz lat, ale jak masz żyjących rodziców, albo najlepiej dziadków to spytaj jak to dawniej wyglądało. Nikt wtedy na wsi nie myślał o szpitalu i aptece tylko przekazywane były tradycje o zbieractwie ziół i nimi się leczono. Nie będę się rozpisywał na ten temat, ponieważ w literaturze o łąkach pachnących ziołami często nasi przodkowie pisali.
To jest bzdura jakich mało. Ludzie zawsze dzielili się na 2 obozy. Pierwsi bezgranicznie ufali lekarzom, drudzy odrzucali akademicki bełkot i sami leczyli się ziołami. Dziś procent tych drugich spadł drastycznie. Wg moich szacunków dziś 1 na 100 osób podejmie leczenie ziołami (alternatywnymi metodami) przy czym jeśli nie będzie przechodzić to pójdzie do lekarza, lub nawet w trakcie trwanie kuracji ziołowej pójdzie asekuracyjnie do lekarza. Natomiast szacuję że ledwie 1 na 1000 (jak nie 10x mniej jest) wytrwa w leczeniu ziołami przewlekłej lub ciężkiej choroby i w nosie będzie miało lekarza. Te odsetki o których mówię, oczywiście wyssałem sobie orientacyjnie z palca.
Odpowiadając jednak na pytanie, tak, mam blisko 90 letniego dziadka, (i nie tylko), który głęboko gdzieś ma lekarzy a całą medycynę naturalną i rynek suplementów jeszcze głębiej! Zioła uprawia sobie w niewielkim ogródku, ma wysoką sprawność ruchową i umysłową i bez problemu potrafi przejechać 60km samochodem bo ma ważne prawo jazdy. I opowiadał mi różne historie o ludziach którzy leczyli się sami i żyli, a także o tych wykończonych przez lekarzy!
Cytat:
A gdzie te 99% "zniknięcia"? Może "znika" 99% Twojego zrozumienia?
chwila chwila, troszke pomyślcie zanim zaczniecie obrzucać kogoś, kogo po prostu nie warto obrzucac:P hehe dobra żartowałem, te 99% sam sobie wymyśliłem, jako metafora „bardzo dużej ilości”. No bo idę do sklepu zielarskiego, patrze na półki i co widzę? Ile gościu ma ziółek? 100, no może 200, dobra z wszystkimi suplami jak się uzbiera to będzie 500, (1000 to w jakimś mega sklepie ziołowym, wysyłkowym) różnych towarów a stronki informacyje straszą mnie, że
Cytat:
”z dnia na dzień nastąpi delegalizacja tysięcy preparatów ziołowych”
o w morde! To musi być chyba 99% rynku, skoro wiele tysięcy preparatów zniknie:p
Cytat:
Nawet nie zadałeś pytania Pani zielarce, jak tyłkiem trzesli zielarze, bo im wycofano prawie 1/3 asortymentu, ale później oddano i nie wszystkie.
A zadałem, bo znam dobrze 10 sklepów zielarskich minimum. Rozdawali nawet kiedyś takie klepsydry o śmierci sklepów zielarskich. Powiem tak – nawet znam jeden przypadek, że sklep zamknęli. Już naiwnie myślałem że to codex, dyrektywy, niezawisłe sądy, itp. , gdy tydzień później otwarli na to miejsce nowy, z mniejszym asortymentem ziół, ale jednak. Po prostu zrobili z tego sklep z kosmetykami bo się to bardziej opłaca. Na pytanie o codex i dyrektywy – śmiech. Tak, cel ośmieszenia został osiągniety. Ale pozostałych znanych mi 9 sklepów z okolicy żyje i ma się dobrze, a suplementów i ziół przybywa a nie ubywa (z wyjatkiem tego korzenia łopianu i jakichs tam chelatów)
Cytat:
Jakim naiwnym trzeba być, że w ustawie lub dyrektywie przeczytasz, że od dnia 30.04.2011 nie bedę mógł kupić zioła X,Y,Z....
No dokładnie, nigdzie nie jest to napisane, do tego zmierzam. I nikt mi dziś nie jest w stanie powiedzieć, NIKT, czy zniknie z rynku 1 zioło czy kilka tysięcy! Dlatego takie straszenie to dezinformacja. Czas pokaże.
Cytat:
Masz człeku streszczenia dyrektyw i wyjasnienia "łopatologiczne" z bełkotu prawno - nukowego na StopCodex, ANH i innych stronach i jeszcze mu mało...
Człowieku kup sobie Biblię, ale nie zwykłą, tylko taką napisaną np. przez jakąś sektę, świadków jakichśtam itp. (nikogo nie obrażam) z ŁOPATOLOGICZNĄ interpretacją orginału. Mnie nie interesują jakieś tam interpretacje. Ja lubię uruchomć własne myślenie. Ale OK!!! Weźmy jakieś łopatologiczne wyjaśnienie na warsztat:
Cytat:
W ramach przepisów THMPD producent musi spełnić wymogi
farmaceutycznej GMP
ale stronki te nie zauważają, lub może nie chcą zauważyć, że wiele firm produkujących suplementy już produkuje zgodnie z GMP od kilku ładnych lat!
Cytat:
Autoryzacja leku jest kontrolowana przez HMPC, która preferuje podejście
farmaceutyczne i poznawcze w przeciwieństwie do podejścia stosowanego przez praktykujących zielarzy i innych lekarzy posiadających wiedzę w w zakresie tradycyjnej praktyki medycznej.
Co to jest podejście farmaceutyczne? W czym jest złe podejście poznawcze?
Ogólnie za dużo gdybania, za dużo „jeśli” Jak takie „jeśli” ma przekonac przeciętnego kowalskiego? Jeśli jutro ktoś przez przypadek nacisnie zły przycisk, to będzie wojna jądrowa. Róbmy więc kampanię stopnuclearwar.pl !!! A jeśli takiej kampani nie zrobimy to co powiemy naszym dzieciom! Naszym wnukom!
Leki zioła czy suplementy? mieszają te wszystkie pojęcia na raz, że zwykły człowiek nie wie czy chodzi o to, że suplementy zostaną zarejestrowane jako leki, zioła jako suplementy, leki jako zioła (hehe)
Cytat:
Jeśli produkty zawierające ww zioła będą niedozwolone jako suplementy diety, zawierające substancje botaniczne, a także nie będą mogły być dopuszczone w ramach schematu przewidzianego przez THMPD, to będzie to miało poważny negatywny wpływ na
wiejskie społeczności
Jeśli jeśli jeśli
A jeśli dzięki tej dyrektywie z rynku znikną konowały tzw. medycyny naturalnej, pseudonaturopaci i inni? A jeśli znikną z rynku NIC nie warte suplementy, które nie leczą, czy wówczas dojdzie do depopulacji, czy zginą 3 miliardy ludzi? A jeśli zakażą stosowania lub sprzedaży ziół naprawdę wartościowych, to czy to spowoduje że tych ziół nie będzie można dostac czy raczej zakwitnie podziemie zielarskie? Czy kiedykolwiek w historii zakazanie czegokolwiek przyniosło zamierzony skutek? Dopalacze są nielegalne, czy to znaczy, że nie mogę ich kupic jako produkt kolekcjonerski? Czy nie mogę kupić nasion marihuany jako produkt kolekcjonerski?
Jeszcze o etykietkach, czyli tak zwanym informowaniu nabywcy o właściwościach leczniczych danego produktu ziołowego. Od roku co najmniej obserwuję 3 trendy: na jednych etykietkach okraja się do minimum opis właściwości leczniczych, np. lapacho juz nie wspiera odporności, juz nie zabija gryzbów, tylko "dba o rozwój komórek", drugi przypadek polega na napisaniu wszystkich właściwości na etykietce z tak zwaną gwiazdką *właściwości te nie znalazły żadnego potwierdzenia w badaniach. Trzeci trend obserwowany w polskich ziołach - rzuca się tekst, że to nie jest produkt leczniczy i że jego używanie "wynika z tradycji"!
Mała wiejska opowieść to sie jeszcze zastanawiam czy to nie jest temat na oddzielny wątek.
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 524
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:56, 03 Mar '11
Temat postu:
@Annihilator ciągle mylisz dyrektywy z Codex.
No cóż...
Zobacz interrelacje miedzy prawodawstwem UE i Codexem.
Jeste ciekaw skąd bierzesz cytaty?
Ty narzekasz, a chyba Stopcodex działa, bo zobacz:
Cytat:
Dyrektywa “ziołowa” THMPD w sądzie
marzec 2nd, 2011 | Comments Off | Kategoria: OGÓLNE by admin
Witamy,
miło nam zawiadomić, że uzbierano wymaganą kwotę 90 000 funtów szterlingów
potrzebnej do pierwszego etapu rewizji sądowej dyrektywy ziołowej THMPD.
Po procesie w High Court w Londynie sprawa będzie skierowana do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Wspierajmy dr Roberta Verkerka z zespołem ANH w swoich wysiłkach w obronie naszych swobód wyboru.
Wiemy, że profesjonalny zespół złożony m.in. z prawników i naukowców, któremu przewodzi dr Robert Verkerk z ANH podołają zatrzymaniu tej dyrektywy w obecnej postaci. Należy zaznaczyć, że to nie jest pierwszy raz kiedy ANH rewiduje dyrektywy UE przed sądem.
Podpisujmy również petycję STOP THMPD http://www.stopcodex.pl/petycje/ i złóżmy ją na ręce komisarzy UE podpisaną przez MILION Europejczyków.
Udowodnijmy, że sami możemy decydować o swoim zdrowiu i o tym jak mamy dbać o zdrowie.
Dziękujemy wszystkim wspierającym!
Czas na działanie…
Pozdrawiamy Zespół Stop Codex
tez polecam fajny kawałek:
Cytat:
Od urodzenia do śmierci
marzec 3rd, 2011 | Comments Off | Kategoria: CODEX ALIMENTARIUS, GMO by admin
Autor: Ian Crane 07 luty 2011
Apatia jest rękawicą, w którą zło wsuwa swoją rękę - Bodie Thoene
Refleksja z 2030
Monsanto niedawno ogłosiło, że jest teraz jedynym właścicielem każdego nasiona i rośliny na naszej planecie. Ostatnie pozostałe naturalne nasiona zostały zniszczone w “przypadkowych” uwolnieniach szkodliwych pochodnych DDT, degradując ostatnie bastiony naturalnego rolnictwa.
Brak informacji o wartościach odżywczych na etykietach żywności GMO w połączeniu z ostatnim zakazem Medycyny Komplementarnej i Alternatywnej, doprowadziła do powstania licznych nowych i wyniszczających chorób.
Sytuacja ta doprowadziła do tego, że firmy farmaceutyczne odnotowały rekordowe zyski, bo coraz więcej leków zostało opracowanych, aby zwalczać choroby wywołane przez spożywanie GMO i przetworzonej żywności.
Uzależnienie od przepisywanych leków już od urodzenia stało się powszechnym stanem.
Jak w ogóle dopuściliśmy do takiej sytuacji?
Cóż, książki historyczne mówią nam, że w 2014 r. drugi prezydent Unie Europejskiej, Tony Blair, podpisał akt prawny, zwany Codex Alimentarius , torując drogę dla takich korporacji jak Monsanto i Wielka Farmacja dokończając proces zniesienia rolnictwa ekologicznego oraz likwidacji Medycyny Komplementarnej i Alternatywnej.
Dlaczego nikt nie próbował zatrzymać ten Codex Alimentarius przed wprowadzaniem w życie?
Jeden z raportów stwierdza, że kiedy praktycy (terapeuci, lekarze, zielarze - przyp.tłum.) Medycyny Komplementarnej i Alternatywnej zostali poinformowani o grożącym im Codex Alimentarius, oni odpowiedzieli mówiąc:
Eee, nie ma mowy - oni nie zrobią czegoś takiego!
lub
Och, to takie negatywne. .. Ja po prostu nie daję temu swojej energii (uwagi -przyp. Tłum.).
Dnia 1 stycznia 2016 r., było po już wszystkim. Ludzie w całym kraju, wyszli na ulice w liczbie setek tysięcy, kiedy całe rodziny zrozumiały co się stało … ale to było już trochę za późno.
Jeśliby rolnicy ekologiczni, branża Medycyny Komplementarnej i Alternatywnej zjednoczyła się za przewodnictwem National Health Federation do walki z wprowadzeniem Codex Alimentarius, mogłoby być całkowicie inaczej. Jeśliby tylko …
No sory, że mylę, wiem o co chodzi, ale jednak mieszam codex z dyrektywami z pośpiechu. Błąd!
Jak juz jesteśmy przy przyszłości:
Cytat:
Diler aresztowany
W dniu wczorajszym policja aresztowała 80-letnią kobietę., która miała przy sobie 3 drażetki wit. C oraz 3 dkg suszonego kwiatu lipy. W związku z dużą szkodliwością społeczną posiadania tak niebezpiecznych substancji, proces odbedzie się w trybie doraźnym.
Podczas przesłuchania zatrzymana zeznała, iż te niebezpieczne materiały przeznaczone były dla dla jej chorego prawnuczka. Przewiduje się, iż sąd nie da wiary prymitywnym wykrętom kobiety, jako iz oczywistym jest, jak bardzo szkodliwe są dla zdrowia czlowieka zarówno witaminy jak i naturalne, niedomieszkowane chemicznie produkty.
Dilerce grozi pięć lat więzienia.
Powyższy tekst jest na razie ponurym zartem. Tego typu teksty mogą stać się jednak normą po wejściu w życie Codex Alimenterius.
No dezinformują (czasami), a jednak działają. Cieszy każdy taki news. Dezinformacja prawdopodobnie wynika pewnie z różnych przyczyn.... moze chęci wywołania sensacji, może kiepskiej jakości i dużej ilości osób, które piszą newsy. Ale jak działają i mają sukcesy to ich to trochę rozgrzesza!
Cytat:
Wiemy, że profesjonalny zespół złożony m.in. z prawników i naukowców, któremu przewodzi dr Robert Verkerk z ANH podołają zatrzymaniu tej dyrektywy w obecnej postaci. Należy zaznaczyć, że to nie jest pierwszy raz kiedy ANH rewiduje dyrektywy UE przed sądem.
ANH a nie stopcodex, ale cieszy!
PS. własnie byłem na stronce ANh i tam dalej mają datę "1 April"
PS2. ja działam w sprawie codexu przez informowanie ludzi, ale niestety dzięki niektórym textom stopcodexu, mam niektóre grunty spalone, jestem ośmieszony.
Po drugie jednak, należy przygotowywac się równolegle do tego co z dużym prawdopodobieństwem jest nieuniknione. Gromadzic wiedzę i przekazywac ją przyszłym pokoleniom "po zakazie" itp, wykupywac stare książki zielarskie, archiwizować stronki....
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
hehe dobra żartowałem, te 99% sam sobie wymyśliłem, jako metafora „bardzo dużej ilości”. No bo idę do sklepu zielarskiego, patrze na półki i co widzę? Ile gościu ma ziółek? 100, no może 200, dobra z wszystkimi suplami jak się uzbiera to będzie 500, (1000 to w jakimś mega sklepie ziołowym, wysyłkowym) różnych towarów a stronki informacyje straszą mnie, że
, gdy tydzień później otwarli na to miejsce nowy, z mniejszym asortymentem ziół, ale jednak. Po prostu zrobili z tego sklep z kosmetykami bo się to bardziej opłaca. Na pytanie o codex i dyrektywy – śmiech. Tak, cel ośmieszenia został osiągniety. Ale pozostałych znanych mi 9 sklepów z okolicy żyje i ma się dobrze, a suplementów i ziół przybywa a nie ubywa (z wyjatkiem tego korzenia łopianu i jakichs tam chelatów)
Dobre! i jakbym gdzieś to słyszał? 
