W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
demokracja i brak logiki  
Podobne tematy
Nowy Sejm i Ława Rezerwowa 19
JOW - demokracja na intensywnej terapi82
likwidacja partii politycznych9
Stowarzyszenie Demokracja Bezpośrednia120
Nie głosujmy aż powstaną Jednomandatowe OW 55
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
2 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Odsłon: 8157
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armanor




Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 64
Post zebrał 40000 sat

PostWysłany: 22:07, 18 Lut '15   Temat postu: demokracja i brak logiki Odpowiedz z cytatem

Zastanawia mnie to obrzydzenie demokracją niektórych trybunów. Mam na myśli choćby panów Mikke, Michalkiewicza, Brauna. Chyba nie przesadzę stwierdzając, ze każde ich wystąpienie ozdobione jest tyradą przeciwko demokracji. Co ciekawe mówią przy tym z jaką patologią mamy do czynienia - wspólnym mianownikiem ich poglądów jest wniosek, ze kręcą nami, bo przecież trudno nazwać to rządami, "socjaliści", "bezpieczniackie watahy" i wreszcie "Żydzi". Jak się wydaje, według wspomnianych Panów panaceum na zło, jakie niesie ze sobą demokracja to monarchia. Zauważam pewien brak konsekwencji i zwykłej logiki w ich rozumowaniu, bo skoro zamiast władzy sprawowanej przez rzeczywistych przedstawicieli społeczeństwa podejmujących świadomie decyzje (tzw. demokracji pośredniej - próbuje się nam wmówić, ze tak jest np. u nas...), mamy do czynienia z do końca nieokreślonym systemem, gdzie niewątpliwie z tylnego siedzenia władzę sprawuje finansjera, ludzie kontrolujący koncerny i grupy rożnych służb nie do końca wiadomo, komu służące, to zrozumiałym jest, ze nie mamy do czynienia z żadną demokracja. Skąd wiec w nich ta złość i kpienie z systemu rządów, który chyba nigdy i nigdzie nie miał szansy zapanować...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kyoumass




Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 409
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:56, 18 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Błędna diagnoza. W Polsce jak najbardziej mamy demokracje - ludzie po prostu do niej nie dorośli. W Polsce od początku istnienia kraju ideały indywidualizmu, federalizmu są nacechowane pejoratywnie. Ot przypomnij sobie ze szkoły jak jest opisywane rozbicie dzielnicowe Polski. Tragedia. Na zajęciach się tego nie omawia, jak władcy śląscy, czy pomorscy robili "lody" z cesarzami Zachodu wzbogacając kraj i budując lokalne imperia. Gloryfikuje się watażkę Łokietka, który splądrował cały kraj i obwieścił się królem Polski.
Polaków od najmłodszych lat uczy się, że jak sam o sobie zacznie decydować, to zaraz ktoś silniejszy będzie chciał mu przypierdolić, ponieważ - jako Polak patriota - powinien szukać protekcji u kogoś silniejszego za "dawanie dupy".

Polacy jak najbardziej uczestniczą w życiu politycznym kraju - nieudolnie, ale jednak. Sami sobie obierają idiotów na stołki - nikt za nich kart nie zakreśla masowo w skali kraju.

https://www.youtube.com/watch?v=M6bggSWUgTk

Obejrzyj do końca i masz obraz wyborców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kaczafi




Dołączył: 04 Lis 2014
Posty: 855
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:16, 18 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

armanor napisał:
Zastanawia mnie to obrzydzenie demokracją niektórych trybunów. Mam na myśli choćby panów Mikke, Michalkiewicza, Brauna.


Wydaje mi się, że ma to swój cel, który oni realizują jako pionki systemu. To takie swoiste gotowanie żaby, aby małymi kroczkami odbierać społeczeństwu prawa, jednocześnie przyzwyczajając do tego obywateli. Gwałtowne pozbawienie swobód nie wchodzi w grę, bo należymy do UE, więc musimy robić teatrzyk, a poza tym spotkałoby się z oporem.

Inna sprawa, że mówienie o Polsce jako kraju prawdziwie demokratycznym, wręcz zakrawa na kpinę.. Nawet międzynarodowe rankingi określają Polskę jako "demokrację wadliwą".

armanor napisał:
Chyba nie przesadzę stwierdzając, ze każde ich wystąpienie ozdobione jest tyradą przeciwko demokracji.


Ciekawe, jak wielu krytyków demokracji wie, że ideał tego ustroju to wolna komuna oparta na bezpośrednich rządach społeczeństwa, bez jakiejkolwiek hierarchicznej władzy.

kyoumass napisał:
Sami sobie obierają idiotów na stołki


Masz rację, ale zasadniczy problem zdaje się leżeć w praktycznie zerowej aktywności publicznej Polaków. Skoro większość społeczeństwa nawet nie potrafi zebrać się i zastrajkować w walce o swoje prawa, to kto miałby o nie walczyć? Oczywiście od oporu do polityki jeszcze daleka droga.

Warto przy tym zauważyć, że przełomowe momenty w historii Polski również nie były dziełem samych Polaków. Pierwsza w historii walka z analfabetyzmem czy zniesienie pańszczyzny to dokonania zaborców. II RP powstała dzięki grze ówczesnych mocarstw, PRL wraz z postępem i zdobyczami przyniosła na bagnetach Armia Czerwona, a z kolei III RP nie powstałaby, gdyby nie zaangażowanie Zachodu. Nic nie dałyby żadne boje papieży czy Wałęsów.

Bierność zawsze służy oszołomom.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
armanor




Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 64
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:11, 19 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ kyoumass:
naprawdę uważasz, ze jest u nas demokracja, tylko ludzie do niej nie dorośli i złych wyborów dokonują, bo np. nie wiedza, nie maja świadomości za czym się opowiadają lub są zwyczajnie głupi? Wystarczy spojrzeć na ordynacje wyborcza by dostrzec, ze tak nie jest. Można dodać do tego frekwencje w wyborach. Czy obrazki żuli, w pijackim amoku wygłaszających swoje przemyślenia, to barwny dowód na potwierdzenie Twojej tezy? Jeśli tak to jest on slaby...
Co do obierania sobie idiotów na stołki, to nie może być inaczej, jeśli władza nie jest wyłaniana tak naprawdę przez "dól" tylko z nadania partyjnych bonzów, którzy takimi idiotami lub zwykłymi klakierami często się otaczają dla własnego bezpieczeństwa - ich pozycje nie będą wtedy zagrożone.

@ Kaczafi:
byłbym ostrożny w zarzucaniu wspomnianym Panom grania na sukces systemu. Oni zwyczajnie mogą wierzyć w to co mówią.

Głównym problemem zdaje się być nikła wiedza tzw. społeczeństwa o kwestiach takich jak: mechanizm funkcjonowania państwa, struktura i działanie systemu finansowego. Inaczej nie daliby sobie wcisnąć takich bzdur jakie miał i ma czelność wygłaszać np. Balcerowicz, który wywiesza w stolicy licznik odliczający złote do katastrofy, jakby chciał przez to powiedzieć "to nie ja, to nie moja wina".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:15, 19 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kyoumass napisał:
Błędna diagnoza. W Polsce jak najbardziej mamy demokracje - ludzie po prostu do niej nie dorośli.


W Polsce nie mamy żadnej demokracji. W Polsce zaszczepiono to, co powstało, szczególnie w USA, ale co również funkcjonuje w wielu krajach Zachodniej Europy, a co stworzyli niewątpliwe bardzo inteligentni oraz sprytni ludzie, którzy mieli rozbudowaną wiedzę o systemach politycznych, czyli zbudowaną na miarę czasów oraz możliwości politeję.
Oczywiście władcy marionetek mają usta pełne frazesów o demokracji i innych takich - jak równość - które niewątpliwe bardzo ładnie brzmią a polane sosem propagandowym i trafiając na podatny grunt łykane są przez bezmyślne pelikany w dowolnie podanej, nawet wypaczonej formie jak właśnie wspomniana równość.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kyoumass




Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 409
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:19, 19 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@armanor
Widocznie sam nie rozumiesz ordynacji wyborczej. To, że ktoś ma 1. nie oznacza, że z miejsca jest obierany na reprezentanta. Ordynacja proporcjonalna oznacza jedynie, że Partia musi uzyskać w skali kraju 5% poparcie. Wówczas Partia która w danym okręgu zdobyła najwięcej głosów staje się swoistym "benchmarkiem" i od jej ilości oblicza się pozostałe głosy, które osiągnęły wystarczającą liczbę głosów by otrzymać mandat. Zatem możesz być ostatni na liście, ale musisz mieć - w zależności od wielkości okręgu - 1/4, 1/8 wszystkich uzyskanych głosów. Ordynacja proporcjonalna ratuje od gerrymanderingu, czyli monopolizacji okręgu przez partie - co jest typowe dla okręgów jednomandatowych (których jestem mimo tego zwolennikiem).

Zatem ludzie po prostu nie dorośli do demokracji - czego jesteś przykładem. Nie rozumiesz na czym polega ordynacja wyborcza, i nie wiesz, że większa bolączką obecnego systemu jest finansowanie partii z budżetu, a nie to jaka istnieje ordynacja wyborcza. Gdyby zaprowadzić na tą chwilę JOW-y to w Sejmie miałbyś 3 partie: PO, PiS i TR, z tą różnicą, że PO mogłoby rządzić samodzielnie. A wątpię byś należał do tych ludzi, którzy popierają PO.

Zatem, albo się doucz albo nie zabieraj głosu w temacie.

@ElComendante
Czytając twoje wypociny zawsze mam wrażenie, że z racji tego iż mało wiesz o świecie ubierasz to w szaty "spisgu".

Cytat:
Polsce zaszczepiono to, co powstało, szczególnie w USA, ale co również funkcjonuje w wielu krajach Zachodniej Europy, a co stworzyli niewątpliwe bardzo inteligentni oraz sprytni ludzie, którzy mieli rozbudowaną wiedzę o systemach politycznych, czyli zbudowaną na miarę czasów oraz możliwości politeję.


Uświadom mi co zaszczepiono w Polsce z USA, dobrze? Bo ja bym chciał by zaszczepiono z USA konstytucje i prawodawstwo. Z tego zdania kompletnie nic nie wynika i jest zwyczajnym biciem piany dla zasady.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 40000 sat

PostWysłany: 17:07, 19 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kyoumass napisał:
Czytając twoje wypociny zawsze mam wrażenie, że z racji tego iż mało wiesz o świecie ubierasz to w szaty "spisgu".

Cytat:
Polsce zaszczepiono to, co powstało, szczególnie w USA, ale co również funkcjonuje w wielu krajach Zachodniej Europy, a co stworzyli niewątpliwe bardzo inteligentni oraz sprytni ludzie, którzy mieli rozbudowaną wiedzę o systemach politycznych, czyli zbudowaną na miarę czasów oraz możliwości politeję.


Uświadom mi co zaszczepiono w Polsce z USA, dobrze? Bo ja bym chciał by zaszczepiono z USA konstytucje i prawodawstwo. Z tego zdania kompletnie nic nie wynika i jest zwyczajnym biciem piany dla zasady.


Stawiasz karkołomne tezy. Z racji tego, że mało wiem o świecie mam ci tłumaczyć, co zaszczepiono w Polsce z USA.
Jednocześnie od razu piszesz o spisku, co jest chwytem z góry dezawuującym dalsze uszczegółowienie diagnozy, jako że dezawuowana jest już na wstępie sama diagnoza.
Jednak nie mój problem, że ludzie mają zamknięte umysły i chcą funkcjonować w stworzonych im formatach nie rozumiejąc, że falsyfikacja jest nieskończona w czasie. Innymi słowy to twój problem, że w ogóle nie bierzesz pod uwagę o wiele mniej robiących wrażenie słów w stosunku do spisku, jak zwykłe interesy, międzynarodowe strefy wpływów, pieniądze, władza, itp.
Albowiem przyjmuję ową tezę o małej wiedzy o świecie za fałszywą, więc odpowiem.
Czy organizacje, fundacje tzw. "Otwartych Dialogów" działają w Polsce charytatywnie tworząc kolejnych lemingów, którzy o systemach politycznych chcą się wypowiadać nie mając w ręku nawet "Etyki nikomachejskiej", że o poważniejszych dziełach nie wspominając a będąc wdrożonymi z jakiegoś powodu do niegdyś elitarnego grona Artium Magister?
Na pewno w żadnym wypadku owe fundacje i organizacje nie działają na rzecz swoich mocodawców, którzy li tylko, niczym Krassus, Pompejusz są jedynie miłośnikami ludu, któremu sypią groszem bez żadnego celu przewodniego a jedynie z dobroci serca. Tacy idący w poprzek świata arbitrzy elegancji.
W Polsce zaszczepiono system, który oficjalnie nazywany jest demokracją, ale z demokracją nie ma nic wspólnego, gdyż jest systemem, gdzie gwarantem stabilności równowagi społecznej i trwałości państwa jest oligarchia "kapitału" złączona węzłem gordyjskim z partiokracją {choć w założeniach politeji jest to klasa średnia i to próbowano wdrożyć, ale mimo usilnych prób wdrożyć się jednak nie udało, co można zrzucić na karby kosztów takiej zabawy - próby były, ale nie wypaliły a życie nie lubi pustki, więc ewolucja zrobiła swoje}. Jak to działa w USA to już dawno temu mówili niezależni intelektualiści jak Franck Zappa, ale i w nieodległych czasach, jak to działa co jakiś czas wymsknie się przedstawicielom różnych szczebli tzw. umocowanych - casus Collina Powella.
Nomen omen w Polsce udało się już prawie zbudować duopol partyjny {słynne spotkanie pod protektoratem fundacji Batorego z 2005 roku} niemal identyczny z tym jankeskim, gdzie funkcjonują dwie niczym nie różniące się od siebie partie, które dla rozemocjonowania gawiedzi szczypią się o nieistotne szczegóły.
Natomiast konstytucję i prawodawstwo to możesz sobie nawet zaszczepić wprost z Islandii. Papier przyjmie wszystko. Znaczenie ma, jednak jedynie wykonawstwo owego prawa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
armanor




Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 64
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:22, 19 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ kyoumass:
oczywiście możesz twierdzić, ze nie rozumiem ordynacji wyborczej i robić mi z tego tematu wykład - Twoje prawo. Nie zmienia to jednak faktu, ze jest to, jak to często na tym padole bywa, tylko zwykłe nie przystające do rzeczywistości doktrynerstwo.
Zanim zarzucisz mi niezrozumienie kwestii i podeprzesz się cyframi, które tak naprawdę nie maja znaczenia, weź pod uwagę choćby to, ze to, kto znajdzie się na liście partyjnej nie wynika z żadnych wyborów a tylko z układanki partyjniaków.

@ ElComendante:
Nic ująć, bo dodać pewnie jeszcze parę rzeczy by można Smile.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kyoumass




Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 409
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:57, 19 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najpierw w kolejności, ElKomendant.

Cytat:
Czy organizacje, fundacje tzw. "Otwartych Dialogów" działają w Polsce charytatywnie tworząc kolejnych lemingów, którzy o systemach politycznych chcą się wypowiadać nie mając w ręku nawet "Etyki nikomachejskiej", że o poważniejszych dziełach nie wspominając a będąc wdrożonymi z jakiegoś powodu do niegdyś elitarnego grona Artium Magister?


O czym Ty - za przeproszeniem - pierdolisz? Problemem jest to, że ludzie wypowiadają się o polityce w ogóle, czy to, że w Twoim mniemaniu nie są "poprawnie" przeszkoleni.
Kompletnie nie rozumiem argumentu - widocznie jestem za głupi.

Cytat:
Na pewno w żadnym wypadku owe fundacje i organizacje nie działają na rzecz swoich mocodawców, którzy li tylko, niczym Krassus, Pompejusz są jedynie miłośnikami ludu, któremu sypią groszem bez żadnego celu przewodniego a jedynie z dobroci serca. Tacy idący w poprzek świata arbitrzy elegancji.

A bracia Grakhowie byli populistami. Tylko wciąż nie wiem o czym Ty - kolejne przeproszenie - pierdolisz. Umocuj te swoje tezy w dzisiejszym świecie a nie w relacji do Starożytnego Rzymu.

Cytat:
W Polsce zaszczepiono system, który oficjalnie nazywany jest demokracją, ale z demokracją nie ma nic wspólnego, gdyż jest systemem, gdzie gwarantem stabilności równowagi społecznej i trwałości państwa jest oligarchia "kapitału" złączona węzłem gordyjskim z partiokracją {choć w założeniach politeji jest to klasa średnia i to próbowano wdrożyć, ale mimo usilnych prób wdrożyć się jednak nie udało, co można zrzucić na karby kosztów takiej zabawy - próby były, ale nie wypaliły a życie nie lubi pustki, więc ewolucja zrobiła swoje}. Jak to działa w USA to już dawno temu mówili niezależni intelektualiści jak Franck Zappa, ale i w nieodległych czasach, jak to działa co jakiś czas wymsknie się przedstawicielom różnych szczebli tzw. umocowanych - casus Collina Powella.

Dochodzę do połowy postu, i w końcu jest coś ad rerum.

Demokracja ateńska, na której bazują dzisiejsze społeczeństwa była rządami merytokracji. Ministrem ds. wojny nie był cywil a wojskowy. Prawo głosu mieli wyłącznie obywatele, a nie wszyscy mieszkańcy Aten. Republika Rzymska była sprawiedliwsza pod tym względem, gdyż społeczeństwo było podzielone na plebejuszy i patrycjuszy. Plebejusze nie byli skazani na rządy możnych, lecz posiadali swojego Trybuna, który niejednokrotnie mieszał w polityce Rzymu. Ot przykład z brzegu - konflikt Cezara z Senatem. Dyktatura Cezara miała umocowanie demokratyczne (sic!), ponieważ to lud stanął za nim, a Senat przeciwko. W międzyczasie doszło do wojny domowej, lecz abstrahując od tego - republika / demokracja to jedyne formy rządów gdzie duże masy społeczeństwa mają wpływ na politykę.

Co dotyczy jednak wpływów dzisiejszych "patrycjuszy". Gospodarka jest nierozłącznym elementem polityki Państwa i logicznym jest, ze te sfery się przenikają. Jesteś na tyle naiwny by sądzić, że ludzie którzy wygłaszaliby tezy o odsunięciu bogaczy od wpływu na politykę, nie byliby łasy na podobne "argumenty" jak obecni rządzący? Jeśli prześledzisz wszystkie dotychczasowe systemy polityczne na świecie, to nie znajdziesz systemu w którym władza ma się gorzej od obywateli. Różni się tylko tolerancja wobec "klasy posiadającej", którą się albo ograbia albo wymusza dzielenie się zyskami.
Nie wiem też jak możesz mieszać "casus" Collina Powella z "partiokracją". Przeto Powell kłamał dla swoich koniunkturalnych celów. Nie było nad nim szefa GOP, który mógłby pogrozić paluszkiem i rzecz: "Collin, nie kłam". Senat, a administracja Białego Domu to dwa odrębne światy. A i w samym Senacie masz jeszcze Izbę Reprezentantów i "trzecią izbę" (lobbystów), które nie mają na siebie kategorycznie wpływu - jedynie interesy mogą je łączyć, ale takie interesy będą powstawać nawet w libertariańskich gminach anarchistycznych. Zawsze ktoś się znajdzie łasy na kasę.

Cytat:
Nomen omen w Polsce udało się już prawie zbudować duopol partyjny {słynne spotkanie pod protektoratem fundacji Batorego z 2005 roku} niemal identyczny z tym jankeskim, gdzie funkcjonują dwie niczym nie różniące się od siebie partie, które dla rozemocjonowania gawiedzi szczypią się o nieistotne szczegóły.

I tutaj się objawia Twoja niewiedza w różnicy między systemem polskim a amerykańskim.
1. Subwencje budżetowe doprowadzają do nierówności (nowe partie w Polsce bez wsparcia z zewnątrz nie mają szans na wygranie wyborów).
2. JOW (nie ma list wyborczych, a o tym kto startuje w okręgu decyduje lokalny oddział partii).
3. Gerrymandering (w Polsce okręgi wyborcze są naturalnymi owalami, coś co jest niespotykane w JOW-ach).

Nie znajdziesz polityka w USA, który dostał się do Senatu pod protektoratem szefa partii. Nie ma szans - jest recall.
To tylko obrazuje jak nikłe masz pojęcie o systemie amerykańskim i jak nieudolnie próbujesz go porównać do polskiego bajorka.

Teraz drugi, armanor.
Cytat:
oczywiście możesz twierdzić, ze nie rozumiem ordynacji wyborczej i robić mi z tego tematu wykład - Twoje prawo. Nie zmienia to jednak faktu, ze jest to, jak to często na tym padole bywa, tylko zwykłe nie przystające do rzeczywistości doktrynerstwo.
Zanim zarzucisz mi niezrozumienie kwestii i podeprzesz się cyframi, które tak naprawdę nie maja znaczenia, weź pod uwagę choćby to, ze to, kto znajdzie się na liście partyjnej nie wynika z żadnych wyborów a tylko z układanki partyjniaków.

Toć powinieneś na tych co chcą wprowadzić JOW-y (Kukiz, Demokracja Bezpośrednia), a nie biedaczyć, że nie masz wpływu. Masz wpływ, tylko dajesz sobie wmówić, ze Twój głos będzie "stracony". Nie będzie stracony, ponieważ idąc na wybory podbijasz frekwencje i podpieprzasz bonzom jakiś ułamek procenta. Jeśli na wybory poszłoby reszta niegłosujących, to wybory miałyby nieoczekiwany przebieg. Jednak Ty i Tobie podobni lubicie sobie wmawiać, że nie masz na nic wpływu.

EOT

P.S. W mojej opinii jednak nie idź na wybory. Żydzi czy Reptylianie rządzą więc nie ma to znaczenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:49, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zadam ci zatem pytanie.
Fundacja Chodorkowskiego, fundacje Sorosa wspierają jaką demokrację?

Piszesz o demokracji ateńskiej. Czy zatem spotkałeś się, by istniała możliwość, żeby najbogatsi Egipcjanie sponsorowali sobie organizacje rdzennych Ateńczyków, którzy mieli prawa głosu? Czy byle jaki bogaty frajer mógł założyć organizację w Rzymie, która wprost inwestowała w osoby, które stawały się rzymskimi politykami?
Bawimy się w ateńską demokrację?
Dobrze, zatem jeśli należysz do fundacji, organizacji, stowarzyszenia sponsorowanych przez obcy kapitał nie masz prawa czynnego i biernego. Nie płacisz podatków w kraju - nie masz prawa czynnego i biernego. Masz podwójne obywatelstwo - nie masz prawa czynnego i biernego. Można oczywiście pójść w tym nawet dalej, ale to już kwestia szczegółów.
Wówczas będziemy mogli mówić o ateńskiej społeczności mającej prawa głosu a nie, że byle handlujący na targu ateńskim żydowski handlarz ma wpływ na system polityczny Aten.
Dodatkowo w Rzymie był bardzo dobry argument na bandytów niszczących własną społeczność, czyli banicja a często z przepadkiem całego majątku - postuluję wprowadzenie tego rozwiązania w Polsce od dawna wszakże wzorować trzeba się na najlepszych.

Jeśli twierdzisz, że to, co jest w USA jest demokracją to ja twierdzę, że to co jest w Rosji jest rzymską Republiką. Zdecydowanie z dwojga złego stawiam mimo wszystko na wersję rosyjską - mniej szmaciarzy do wykarmienia a decyzje podejmowane w bardziej monochromatycznym kręgu.

kyoumass napisał:
Co dotyczy jednak wpływów dzisiejszych "patrycjuszy"


Dziś nie istnieje taka grupa, albowiem nie jest w stanie przebić się nawet przez jednego oligarchę z jego kasą, wpływami i liczbą polityków, których posiada w kieszeni a co dopiero mówić o grupach oligarchów w ramach jednolitych sfer interesów.
Klasa średnia nie ma żadnego wpływu na politykę, choć nadal jej się wmawia, że ma.
Jeśli twierdzisz inaczej to załatw mi prywatną rozmową z szefem NIK-u, bo jestem klasą średnią, czyli jakby nie patrzeć patrycjuszem.

kyoumass napisał:
Nie wiem też jak możesz mieszać "casus" Collina Powella z "partiokracją". Przeto Powell kłamał dla swoich koniunkturalnych celów.


Ja nie piszę o zabawach Powella w administracji tylko o tym w jaki sposób opisał on to, jak wróci z powrotem do polityki.
Innymi słowy nie ważne jest czy Powell kłamał, ale dlaczego kłamał a to już łączy się z tym jak wchodzi się do polityki w USA, czyli musisz zdobyć bardzo dużo kasy i zrobić sobie bardzo duże "plecy" - parafraza słów Powella - a żeby zrobić bardzo dużą kasę i bardzo duże "plecy" musisz robić bardzo dużo "łaski" oligarchom. {tak przy okazji dzisiejszych patrycjuszy czy plebejuszy możesz mieć przez ten cały czas w dupie}.

kyoumass napisał:
1. Subwencje budżetowe doprowadzają do nierówności (nowe partie w Polsce bez wsparcia z zewnątrz nie mają szans na wygranie wyborów).


Co zatem prowadzi do "nierówności" w USA?

P.S. Głosowałem na Demokrację Bezpośrednią w wyborach samorządowych, ale z zupełnie innych powodów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 03:44, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy tu gdzie sa krolestwa w Europie nie ma demokracji ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
armanor




Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 64
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:14, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ kyoumass:
po co wprowadzasz do dyskusji Reptylian i mających trząść wszystkim Żydów? Jest to bardzo prymitywny sposób narzucenia sposobu prowadzenia rozmowy. Podobnie rzecz się ma z tym Twoim "pierdoleniem". Jeśli uważasz, że masz racje, to możesz ja przekazać bez tych inkrustacji. To się nazywa zwyczajnie "brakiem kultury" w zachowaniu i wyrażaniu myśli i wskazuje na brak szacunku dla adwersarza. Chamstwo niestety z Ciebie wyłazi pękami...
Odnośnie Stanów, które jak rozumiem przywołujesz jako wzór do naśladowania (chyba, że znowu nic nie rozumiem Smile), to za recenzje kraju niech posłużą słowa świętej pamięci Carlin'a. Możesz się ze mną nie zgodzić, ale uważam, że to wielka sztuka powiedzieć w prosty sposób takie rzeczy:

https://www.youtube.com/watch?v=CyrEOFossqU

I wreszcie: tak się składa, że na miarę swoich możliwości wspieram JOW'y i nie "biedaczę", tylko zastanawiam się nad: patrz mój pierwszy wpis w tym temacie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kyoumass




Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 409
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:30, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ElKomendant
Naprawę Państwa trzeba rozpocząć od naprawy pojęć. To samo dot dykusji.

Cytat:
Piszesz o demokracji ateńskiej. Czy zatem spotkałeś się, by istniała możliwość, żeby najbogatsi Egipcjanie sponsorowali sobie organizacje rdzennych Ateńczyków, którzy mieli prawa głosu? Czy byle jaki bogaty frajer mógł założyć organizację w Rzymie, która wprost inwestowała w osoby, które stawały się rzymskimi politykami?

http://www.wikiwand.com/pl/Incitatus

Cytat:
Dziś nie istnieje taka grupa, albowiem nie jest w stanie przebić się nawet przez jednego oligarchę z jego kasą, wpływami i liczbą polityków, których posiada w kieszeni a co dopiero mówić o grupach oligarchów w ramach jednolitych sfer interesów.
Klasa średnia nie ma żadnego wpływu na politykę, choć nadal jej się wmawia, że ma.
Jeśli twierdzisz inaczej to załatw mi prywatną rozmową z szefem NIK-u, bo jestem klasą średnią, czyli jakby nie patrzeć patrycjuszem.

Patrycjusze to nie była klasa średnia. To raz.
http://www.wikiwand.com/pl/Patrycjusze

Dwa. Mam nieodparte wrażenie, że nie wiesz sam o czym piszesz. Najpierw wmawiasz maluczkim, że w Polsce zaimplementowano jakiś system rodem z Ameryki, ale nie przedstawiasz szczegółów, bo ich po prostu nie znasz.
Co dowiadujemy się z tego cytatu? Nic szczególnego. Największą bolączką wg Ciebie jet to, ze nie możesz pójść prywatnie na spotkanie z szefem NIK. A kim ty jesteś by poświęcać Tobie chwilę? Załóż jakieś stowarzyszenie non-profit co będzie patrzyło na ręce władzy, znajdź poparcie, wolontariuszy, a z całą pewnością będziesz mógł się spotykać z im chcesz.

Cytat:
Ja nie piszę o zabawach Powella w administracji tylko o tym w jaki sposób opisał on to, jak wróci z powrotem do polityki.
Innymi słowy nie ważne jest czy Powell kłamał, ale dlaczego kłamał a to już łączy się z tym jak wchodzi się do polityki w USA, czyli musisz zdobyć bardzo dużo kasy i zrobić sobie bardzo duże "plecy" - parafraza słów Powella - a żeby zrobić bardzo dużą kasę i bardzo duże "plecy" musisz robić bardzo dużo "łaski" oligarchom. {tak przy okazji dzisiejszych patrycjuszy czy plebejuszy możesz mieć przez ten cały czas w dupie}.

Tutaj nie mam bladego pojęcia o czym piszesz.

Ja myślałem, że chodzi Tobie o znane wystąpienie na forum ONZ ws. posiadania broni "masowego rażenia" przez Saddama. Ty piszesz o jakimś powrocie do polityki. Logicznym jest, że najpierw by startować w wyborach trzeba mieć pieniądze. Jak się sam nie dorobiłeś to musisz znaleźć popularne "plecy". Istniało to od zawsze - nawet za komuny. Ktoś musiał Cię komuś przedstawić, a ten ktoś musiał sypnąć kasą na Twoją kampanie / powiedzieć czułe słówko przewodniczącemu Partii.
Jeb Bush, który jest prekandydatem na stanowisko prezydenta USA, już przygotowuje sobie "plecy" i organizuje kolacje z możnymi USA, na które bilet kosztuje 100.000$. Teraz powiedz mi: Po co Jeb Bush miałby się spotykać z Tobą, skoro nie niesiesz za sobą żadnej siły - ni to wyborczej ni finansowej?

Jeśli problemem ma być to, że na funkcje Państwowe nie kandydują nieudacznicy co nie mogę zebrać funduszy i poparcia, to - wg mnie - po prostu bijesz pianę nie znając ani realów polskich, ani amerykańskich. Ot zasłaniasz się jakimiś organizacjami - szczególnie Chodorkowskim - które mają nikły wpływ na kraje rozwinięte.

@armanor
Cytat:
Odnośnie Stanów, które jak rozumiem przywołujesz jako wzór do naśladowania (chyba, że znowu nic nie rozumiem Smile), to za recenzje kraju niech posłużą słowa świętej pamięci Carlin'a. Możesz się ze mną nie zgodzić, ale uważam, że to wielka sztuka powiedzieć w prosty sposób takie rzeczy.


Ludzie sami sobie wybierają władzę. To, że nie są ciekawi świata nie jest wynikiem edukacji. Obecna edukacja - jak z wielu innych filmików na YT - jest anachronicznym elementem kształcenia rodem z epoki industrialnej. Szkoła jest przechowalnią dzieci na 8h roboczych, by sobie nie zrobiły kuku w domu. Na studiach program jest mniej napięty niż w szkole podstawowej. I nie wynika to stąd, że jacyś "bliżej nie określeni" możni chcą głupie społeczeństwo - większość społeczeństwa jest przeciętna. Ma przeciętną wiedzę na tematy ogólne i praktycznie żadnej na tematy szczegółowe - jak ElKomendante o systemie w USA. Biblioteki, Internet nie są zakazanym medium zdobywania wiedzy, a jednak strony tematyczne o potężnych zasobach materiałowych świecą pustkami. Czemu? Jest wiele więcej "ciekawszych" rzeczy do roboty niż pogłębić wiedzę z ekonomii czy biologii.

Carlin był tak samo przeciętny jak jego publiczność. Dlaczego tak dużo ludzi chodziło na jego występy? Ponieważ była w stanie je zrozumieć, ergo mówił językiem zrozumiałym dla przeciętnego Amerykanina. Gdyby żartował jak Hawking zdecydowanie mniejsza frekwencja chodziłaby na jego występy. Nie mówił ani konkretów dot. edukacji ani ew. sensownych rozwiązań. Dlaczego? Ponieważ był tak samo przeciętny jak jego widownia.
Czerpanie jeszcze wiedzy o świecie z występów komika... to zalatuje lenistwem.

Lepiej pooglądaj sobie występy TED:
https://www.youtube.com/watch?v=iG9CE55wbtY
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:15, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zacząć to trzeba od włączenia myślenia.
Nie wiem po co wrzucasz jakieś informacje z czasów Cesarstwa skoro rozmawiamy o demokracji.
Napisałeś, że mamy dziś system bazujący na ateńskiej demokracji, więc wykazuję ci, że nie mamy żadnego systemu bazującego na ateńskiej demokracji. Nawet nie mamy zwyrodniałej formy ateńskiej demokracji.
Jeśli nie jesteś w stanie tego zrozumieć to znaczy, że nie myślisz albo nie chcesz myśleć.
Ateńska agora była podobnie jak wiec słowiański miejscem, gdzie przychodziłeś i przedstawiałeś co miałeś do powiedzenia. Oczywiście bardziej liczyli się ci co byli ustawieni i mieli cokolwiek do powiedzenia - talent i wpływy, bo tak jest w każdej grupie społecznej - jednak głosowanie było jawne, czyli ja wiedziałem kogo ty wybrałeś i dlaczego to zrobiłeś a wybierany musiał zmierzyć się z całym tłumem najczęściej znanych sobie osób, których musiał przekonać do określonego pomysłu. W ten sposób powstawała odpowiedzialność za słowa i przedstawiane propozycje, której dziś po prostu NIE MA.

Nie jest moją bolączką, że nie mogę się spotkać z szefem NIK. Moją bolączką jest, że Kulczyk na jedno pierdnięcie dostaje prywatne spotkanie z szefem NIK, które rzeczywiście nie jest prywatnym spotkaniem {fikcja równości wobec prawa}.

Wreszcie dochodząc do sedna. Mówimy albo o demokracji ateńskiej albo o tzw. otwartym społeczeństwie w koncepcji Poppera i tego się nie da połączyć. Jeśli bawimy się w demokrację ateńską to nie bawimy się w otwarte społeczeństwo i vice versa. W przypadku zabawy w otwarte społeczeństwo konieczne jest wprowadzenie zabezpieczeń systemowych, by byle frajer nie rozpierdolił ci systemu z zewnątrz.
W tym kontekście mówię o fundacjach Chodorkowskiego czy Sorosa, które mają przemożny wpływ na społeczności również w krajach rozwiniętych poprzez zarówno indoktrynację, a że ludzie są podatni na indoktrynację i manipulację to jest oczywista, oczywistość, jak też po prostu przekupstwo.
Takie coś może funkcjonować w tzw. społeczeństwach otwartych, ale wówczas system musi być zabezpieczony, zwłaszcza w społecznościach biednych, do których trzeba zaliczyć Polskę inaczej kraj funkcjonuje jako bantustan.
Innymi słowy albo tworzymy demokrację ateńską i zamykamy społeczeństwo na określonych warunkach, z których część przedstawiłem powyżej, albo bawimy się w społeczeństwo otwarte, ale wówczas niezbędne są zabezpieczenia interesu społeczności.
Konieczne jest wprowadzenie zabezpieczeń systemu, jeśli chcemy mówić o demokracji, czyli o podejmowaniu decyzji przez społeczność a nie w ramach zakulisowych zabawach, działań lobbystów, itd.
Obligatoryjne referendum na jasno określonych zasadach. Obowiązek głosowania {głosowanie winno być wprowadzone w formie zdalnej}. Ustalenie zasad odwołania każdego posła zgodnie z koncepcją odwołania prezydentów miast. Kadencyjność sprawowania jakiejkolwiek funkcji politycznej. Ustalenie zasad odwołania prezydenta, jeśli wybierany jest w powszechnych wyborach. Pełna przejrzystość procesu legislacyjnego na każdym etapie jego wprowadzania {obecnie jest to znacznie ograniczone - na przykład prace komisji sejmowych - co wie każdy kto funkcjonował trochę w większych stowarzyszeniach}.
Służba cywilna, czyli zamknięta grupa urzędników mogących sprawować funkcje urzędnicze w jakichkolwiek typach urzędów, gdzie dostęp do służby cywilnej opiera się na cezurze wykształcenia oraz egzaminach realizowanych podobnie tak jak egzaminy maturalne.
W przeciwnym razie mamy do czynienia z systemem politycznym, który się oligarchizuje. Potem masz sytuację, że 70% społeczności jest dla przykładu przeciwne żywności GMO a odpowiednie prawo jest wprowadzane i mocodawcy mówią:
"Nie mamy Pana płaszcza i co Pan nam zrobisz".

To ja już wolę wrócić do komuny, bo ilość kasy i poklepań po plecach była mniejsza, czyli system był prostszy i tańszy Smile

Jeb Bush to debil i nieudacznik, który ma kasę po rodzince i siedzi w kieszeni lobby naftowego. Innymi słowy jego władza to właśnie władza debila, któremu bardzo niedaleko do takich tuzów politycznych jak Wiśniowiecki syn.

P.S. Merytokracja i Jeb Bush. Poprawiłeś mi humor na cały dzień - popłakałem się ze śmiechu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Adam Polo




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1118
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:52, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

demokracja = dupokracja

Siła głosu człowieka w społeczeństwie powinna być wprost proporcjonalna do jego wkładu w rozwój tego społeczenstwa w postaci odprowadzonych podatków. Samozabezpieczony mechanizm. Automatyczna samoregulacja.

A nie kurwa dupokracja zawsze prowadząca do ruiny całkiem zasobne społeczeństwa. Bo liczba debili zawsze przewyższy liczbę mądrych. I co Pan zrobisz?
_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:18, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adam Polo napisał:
demokracja = dupokracja

Siła głosu człowieka w społeczeństwie powinna być wprost proporcjonalna do jego wkładu w rozwój tego społeczenstwa w postaci odprowadzonych podatków. Samozabezpieczony mechanizm. Automatyczna samoregulacja.

A nie kurwa dupokracja zawsze prowadząca do ruiny całkiem zasobne społeczeństwa. Bo liczba debili zawsze przewyższy liczbę mądrych. I co Pan zrobisz?


Przy takim pomyśle, ponieważ mam bujną wyobraźnię to ja już wolę monarchię albo republikę mieszaną.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Adam Polo




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1118
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:34, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No to zróbmy głosowanie!


_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
advena




Dołączył: 27 Paź 2014
Posty: 122
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:17, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ kyoumass
Naprawdę sądzisz, że w PL władza jest wybierana przez obywateli tego kraju?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
armanor




Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 64
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:28, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ kyoumass:
skąd takie kategoryczne opinie: ludzie "nie są ciekawi świata", "na studiach program jest mniej napięty niż w szkole podstawowej", "przeciętna publiczność Carlinga" itd.??? Z własnej obserwacji świata? Hmmm...
Pozwól, że odniosę się tylko do jednego twojego stwierdzenia (na więcej szkoda mojego czasu): nie wiem jakie szkoły kończyłeś, ale jeśli edukacja w nich wyglądała tak, jak twierdzisz, że wygląda (mam na myśli "mniej napięty program na studiach"), to nie dziwie się temu co wypisujesz. Ja na studiach co semestr miałem maturę x3, a ucząc się do matury trzeba było opanować znacznie więcej informacji niż to, co się przyswoiło w podstawówce. O umiejętności formułowania myśli i wyrażenia jej pismem czy mową nie wspominam, bo tę trzeba było posiąść wcześniej i tylko rozwijać.
Inną kwestią jest to, że w trakcie tzw. procesu edukacji nie dowiedziałem się wielu istotnych rzeczy o których wiedzieć powinienem i wcale nie obwiniam o to moich profesorów, bo niby dlaczego mieliby mnie informować o czymś, czego sami nie wiedzą.

Właściwie to się zastanawiam, po co Ty z nami dyskutujesz. Ach, w końcu do mnie dotarło - Ty nas edukujesz!!! Tylko nie podsyłaj linków do materiałów w języku zagranicznym, please!!!

Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kyoumass




Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 409
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:33, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zacznę od @armanora, bo bawi mnie jego argument.

Ile godzin w tygodniu miałeś? 12h? Może w porywach 20h w tygodniu zajęć. Nie mów mi proszę, że siedziałeś na uczelni 8-16 każdego dnia, bo okłamujesz mnie, mamusię i tatusia. A jak wiemy z jednego filmu, mamusie oszukasz, tatusia oszukasz, ale życia, życia nie oszukasz...
Inna sprawa to materiał. Jak ktoś się systematycznie i sumiennie uczy - czy to był w podstawówce czy na studiach - to materiał dla niego zawsze rozłożony był na pół roku. Natomiast jeśli ktoś się uczy "na wczoraj", to rzeczywiście może potem stękać, że "materiału jest 3x co do matury". Co też jest mitomanią - ale to inny temat.

Rozumiem twoje żale, i naprawdę współczuje ci braku organizacji pracy, ale nie porównuj swoich przeżyć nie hiperbolizuj przez to swojego argumentu. OK?

@ElKomendant
Szczerze powiedziawszy, to nie wiem o czym piszesz. Zaprawdę nie mam bladego pojęcia.

Cytat:
Nie wiem po co wrzucasz jakieś informacje z czasów Cesarstwa skoro rozmawiamy o demokracji.
Napisałeś, że mamy dziś system bazujący na ateńskiej demokracji, więc wykazuję ci, że nie mamy żadnego systemu bazującego na ateńskiej demokracji. Nawet nie mamy zwyrodniałej formy ateńskiej demokracji.
Jeśli nie jesteś w stanie tego zrozumieć to znaczy, że nie myślisz albo nie chcesz myśleć.
Ateńska agora była podobnie jak wiec słowiański miejscem, gdzie przychodziłeś i przedstawiałeś co miałeś do powiedzenia. Oczywiście bardziej liczyli się ci co byli ustawieni i mieli cokolwiek do powiedzenia - talent i wpływy, bo tak jest w każdej grupie społecznej - jednak głosowanie było jawne, czyli ja wiedziałem kogo ty wybrałeś i dlaczego to zrobiłeś a wybierany musiał zmierzyć się z całym tłumem najczęściej znanych sobie osób, których musiał przekonać do określonego pomysłu. W ten sposób powstawała odpowiedzialność za słowa i przedstawiane propozycje, której dziś po prostu NIE MA.

Jestem za głupi, by pojąć ten argument. Ktoś ci broni czynnego / biernego udziału w wyborach? Agora spotykała się raz na jakiś czas i nie debatowała nad każdym problemem - w czasie wojny w ogóle się nie zbierała. Tak samo zresztą poczyniono w Republice Rzymskiej. Odpowiedzialność za kraj oddawano w ręce jednej osoby, ponieważ debatowanie o problemie zazwyczaj działa na niekorzyść narodu. Byli normalnie oddelegowani ludzie do pracy urzędniczej, którzy także nie spotykali się z każdym, lecz na zwołaniu zgromadzenia każdy mógł wystosować pytanie do ów "ministra". Jak sobie wyobrażasz w dzisiejszych warunkach by 36 mln naród wysyłał interpelacje do ministra? Dlatego jest przedstawicielstwo, które circa przypada na 50.000 obywateli... nawet trochę więcej.
To, że nie znasz kto reprezentuje Twój okręg jest Twoim problemem, a nie problemem systemu. Nikt "w ciemnym kapturze" nie dostaje posady posła znikąd w niejasnych układach. Masz listę kandydatów, to się zainteresuj kto od ciebie dostał się do Sejmu / Senatu. Nie jest winą systemu to, że Twój umysł zamyka się po wyborach i udaje, że nie brał udziału w wyborach, a ci co tam siedzą, to są z nadania USraelskiego.

Głosowano jawnie - ale nie był to przyjęty standard. Na sądzie skorupkowym nie głosowano jawnie, sędziowie nie głosowali jawnie. Wszystko zależało od kontekstu sprawy. Coś ci jednak powiem - teraz głosowania w Sejmie też nie są tajne.
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.x.....odKlubu=PO
Zatem to, że nie śledzisz jak głosuje Twój ew. kandydat nie świadczy o tym, że nie możesz go za 4 lata ponieść do odpowiedzialności za czyny. Dam sobie jednak "łapkę" uciąć, że nie wiedziałeś, iż posłowie i senatorowie mają oddzielne maszyny głosujące który przypisują ich głos wobec danego głosowania.

Cytat:
Nie jest moją bolączką, że nie mogę się spotkać z szefem NIK. Moją bolączką jest, że Kulczyk na jedno pierdnięcie dostaje prywatne spotkanie z szefem NIK, które rzeczywiście nie jest prywatnym spotkaniem {fikcja równości wobec prawa}.

Skąd wiesz czy aby Kulczyk czasem nie łożył na PO? Jego sprawa jak się wywiązują jego kontrahenci z umowy. Ponadto jest to najbogatszy człowiek w kraju i jaki system byś nie stworzył, to zawsze politycy będą lgnąć do możnych jak do miodu.

Cytat:
Wreszcie dochodząc do sedna. Mówimy albo o demokracji ateńskiej albo o tzw. otwartym społeczeństwie w koncepcji Poppera i tego się nie da połączyć. Jeśli bawimy się w demokrację ateńską to nie bawimy się w otwarte społeczeństwo i vice versa. W przypadku zabawy w otwarte społeczeństwo konieczne jest wprowadzenie zabezpieczeń systemowych, by byle frajer nie rozpierdolił ci systemu z zewnątrz.
W tym kontekście mówię o fundacjach Chodorkowskiego czy Sorosa, które mają przemożny wpływ na społeczności również w krajach rozwiniętych poprzez zarówno indoktrynację, a że ludzie są podatni na indoktrynację i manipulację to jest oczywista, oczywistość, jak też po prostu przekupstwo.

A co ma Popper do społeczeństwa otwartego? Społeczeństwo francuskie na długo przed "rewelacjami" Poppera realizowało umowę społeczną - Hobbesa, Rousseau czy kogo tam zaniesiesz - i Popper nic do materii nie dodał.

A jak te fundacje indoktrynują ludzi? Czyżbyś zapomniał jak Gośka wziąć prochy na noc?

Cytat:
Takie coś może funkcjonować w tzw. społeczeństwach otwartych, ale wówczas system musi być zabezpieczony, zwłaszcza w społecznościach biednych, do których trzeba zaliczyć Polskę inaczej kraj funkcjonuje jako bantustan.
Innymi słowy albo tworzymy demokrację ateńską i zamykamy społeczeństwo na określonych warunkach, z których część przedstawiłem powyżej, albo bawimy się w społeczeństwo otwarte, ale wówczas niezbędne są zabezpieczenia interesu społeczności.

Bantustan. Ciekawy termin i dam sobie łapkę uciąć, że nie wiesz jakie prawa mieli czarni w bantustanach. Podpowiem - niewiele większe niż poza regionem bantustanu.

Cytat:
Konieczne jest wprowadzenie zabezpieczeń systemu, jeśli chcemy mówić o demokracji, czyli o podejmowaniu decyzji przez społeczność a nie w ramach zakulisowych zabawach, działań lobbystów, itd.
Obligatoryjne referendum na jasno określonych zasadach. Obowiązek głosowania {głosowanie winno być wprowadzone w formie zdalnej}. Ustalenie zasad odwołania każdego posła zgodnie z koncepcją odwołania prezydentów miast. Kadencyjność sprawowania jakiejkolwiek funkcji politycznej. Ustalenie zasad odwołania prezydenta, jeśli wybierany jest w powszechnych wyborach. Pełna przejrzystość procesu legislacyjnego na każdym etapie jego wprowadzania {obecnie jest to znacznie ograniczone - na przykład prace komisji sejmowych - co wie każdy kto funkcjonował trochę w większych stowarzyszeniach}.

Kolejny łzawy obraz tego jak mało wiesz o Polsce. Lobbyści są spisywani przez Kancelarie Sejmu: http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/page/lobbing
A jak chcesz wiedzieć co lobbysta forsował, to musisz prześledzić prace danej komisji. Proste. Tylko trzeba coś wiedzieć o systemie prawnym.

Chcesz wiedzieć jak wyglądają prace Komisji Sejmowej?
http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=KOMISJE_STALE&Nrkadencji=7
Stąd wybierasz do woli i sobie możesz prześledzić. Skład jest jawny, a przy spisie lobbystów wiesz czy jakiś nie uczestniczył w pracach komisji.

Referendum jest wspaniałym pomysłem w społeczeństwie obywatelskim. Polska nie ma społeczeństwa obywatelskiego - wszyscy na wszystkich. Połowa nawet nie chodzi na wyborcy, a ci co chodzą w większości głosują na "mniejsze zło". Jestem za modelem szwajcarskim, ale do tego potrzeba społeczeństwa obywatelskiego - a tego jest deficyt w Polsce.

I tutaj dochodzimy do smutnego wniosku, ze nie wykazujesz się szczególną wiedzą o systemie prawnym w Polsce. A ty chcesz zmieniać kraj...

advena napisał:
Naprawdę sądzisz, że w PL władza jest wybierana przez obywateli tego kraju?

A przez kogo? Pewno Usraelskich Żydów.... Najtrudniej jest przyznać się do odpowiedzialności...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
armanor




Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 64
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:42, 21 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ kyoumass:
ach, wiec materiał "zawsze rozłożony był na pół roku"? I w dalszym ciągu twierdzisz, że w podstawówce jest więcej materiału do opanowania niż np. w liceum, nie wspominając o studiach? To niestety wynika z Twoich wypowiedzi. To, czy ktoś się uczy systematycznie, czy nie, podobnie, jak to ile godzin spędza na uczelni, nie ma tutaj żadnego znaczenia. Również nie zwracam uwagi na to, że poziom uczelni jest rożny, a przez to wysiłek włożony w ukończenie na nich nauki jest tez rożny. To, ile ja czasu na to poświeciłem nie jest Tobie wiadome, wiec nie zarzucaj mi kłamstwa i mitologizowania. Proponuje za to, abyś poświecił trochę czasu logice (jest na kilku kierunkach studiów, można także nabyć parę niezłych ksiazek na jej temat) - przyda się na przyszłość...

A propos lobbystów. Myślisz, ze wałki załatwia się w sejmie i to, co się pokazuje na jego stronie dowodzi transparentności procesu stanowienia prawa? Oj naiwny, naiwny, naiwny...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:27, 21 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kyoumass napisał:
A jak te fundacje indoktrynują ludzi? Czyżbyś zapomniał jak Gośka wziąć prochy na noc?


Po pierwsze nie przekładaj swoich ćpuńskich przyzwyczajeń na moją osobę.

kyoumass napisał:
Kolejny łzawy obraz tego jak mało wiesz o Polsce. Lobbyści są spisywani przez Kancelarie Sejmu: http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/page/lobbing
A jak chcesz wiedzieć co lobbysta forsował, to musisz prześledzić prace danej komisji. Proste. Tylko trzeba coś wiedzieć o systemie prawnym.


Po drugie, jeśli to jest twój obraz rzeczywistości to jest to koniec rozmowy, bo o rozwiązaniach systemowych nie ma sensu rozmawiać z lemingami - nieświadome upośledzenie oglądu rzeczywistości - tudzież agentami wpływu.
Nomen omen podziękować można, że tymi kilkoma zdaniami a szczególnie tą częścią wypowiedzi: "Lobbyści są spisywani przez Kancelarie Sejmu" rozbawiłeś do rozpuku niemałą liczbę zarówno użytkowników forum, jak też czytających.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kyoumass




Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 409
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:57, 21 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:
kyoumass napisał:
A jak te fundacje indoktrynują ludzi? Czyżbyś zapomniał jak Gośka wziąć prochy na noc?


Po pierwsze nie przekładaj swoich ćpuńskich przyzwyczajeń na moją osobę.

kyoumass napisał:
Kolejny łzawy obraz tego jak mało wiesz o Polsce. Lobbyści są spisywani przez Kancelarie Sejmu: http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/page/lobbing
A jak chcesz wiedzieć co lobbysta forsował, to musisz prześledzić prace danej komisji. Proste. Tylko trzeba coś wiedzieć o systemie prawnym.


Po drugie, jeśli to jest twój obraz rzeczywistości to jest to koniec rozmowy, bo o rozwiązaniach systemowych nie ma sensu rozmawiać z lemingami - nieświadome upośledzenie oglądu rzeczywistości - tudzież agentami wpływu.
Nomen omen podziękować można, że tymi kilkoma zdaniami a szczególnie tą częścią wypowiedzi: "Lobbyści są spisywani przez Kancelarie Sejmu" rozbawiłeś do rozpuku niemałą liczbę zarówno użytkowników forum, jak też czytających.


Nic nie poradzę, że jesteś tępy i nie jesteś w stanie ogarnąć prostych rzeczy. Rozumiem jednak, że trudno jest się przyznać do niewiedzy - i czystej głupoty - i rozumiem twój "foch". Pamiętaj jednak, że foch utrzymujący się dłużej niż 3 dni zabija plemniki.
Serio! Laughing
Kurwa co za debil...

@armanor
Widzę, że kompletnie nie rozumiesz zagadnienia. Po kiego chcesz rozmawiać o edukacji jak masz o niej blade pojęcia? Zresztą takie samo jak o ordynacji wyborczej.

Bimi jak to czytasz - opierdol tym dwóm ignorantom po limicie, bo głupota jest zaraźliwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:35, 21 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://natemat.pl/52653,szara-strefa-pol.....e-interesy

"Patrząc na oficjalne statystyki wydawać by się mogło, że w Polsce prawie nie ma lobbystów. Tak naprawdę nie odbiegamy od normy, a lobbyści forsują swoje interesy podszywając się pod niezależnych ekspertów. UE dała nam 1,5 roku na uporządkowanie kwestii związanych z lobbingiem, bo jasne jest, że ustawa z 2005 roku nie spełniła oczekiwań.

W zaledwie 39 z ponad 1,4 posiedzeń podkomisji uczestniczyli lobbyści. W polskim Sejmie zarejestrowanych jest 25 lobbystów, w Brukseli to od 15 do nawet 20 tysięcy. U nas lobbystów też jest znacznie więcej, ale na posiedzenia komisji przychodzą jako niezależni eksperci czy dziennikarze serwisów internetowych, które sami zakładają. Dzięki temu nie muszą nosić charakterystycznych czerwonych identyfikatorów, które są jak piętno odciśnięte przez ustawodawcę.
Ustawa z 2005 roku zamiast uregulować kwestie lobbingu zepchnęła go do szarej strefy i odsunęła od standardów zachodnich. Tam lobbyści są ważnym źródłem wiedzy, która pozwala parlamentarzystom bardziej świadomie podejmować decyzje."

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1.....bysmy.html

"Mają za zadanie przekonać polityków do korzystnej dla nich zmiany prawa. W brytyjskim parlamencie jest 3 tysiące lobbystów, w Brukseli 15 tysięcy. W Sejmie zaledwie 12. Oficjalnych.
W całej Polsce jest 204 zarejestrowanych lobbystów, ale w Sejmie czerwoną plakietkę lobbysty ma zaledwie 12 osób.

- Niezorientowany poseł może mieć problem z rozpoznaniem lobbysty - mówi jego kolega z partii Przemysław Wipler. - Co do zasady to jest akt bohaterstwa wpisywanie się na tą listę i zostawanie osobą, która chce w formie lobbysty występować podczas komisji sejmowych, bo wszyscy wiedzą, że można to robić na dużą skalę bez formalizowania się i że jest to praktycznie bezkarne - dodaje.

Wipler przed Sejmem pracował między innymi w koncernie Ernst&Young. Istotę i problemy lobbingu bardzo dobrze zna. - W Sejmie jest wielu nieoficjalnych lobbystów i nikt się tym nie przejmuje. Aptekarze, kibice, przychodzą przedstawiciele pośredników obrotu nieruchomościami - wylicza."

Niech prawda was wyzwoli.

P.S. Jestem za wolnością słowa nawet dla agentów wpływu i lemingów, którzy są jej przeciw i tak nie mają szans w zderzeniu z rzeczywistością Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
armanor




Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 64
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:43, 22 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tym razem tylko @ ElComendante:
jeśli chcesz, to uczestnicz dalej w tej pyskówce z kyoumass, ja rezygnuje, bo jak dyskutować z kimś, kto wyzywa Ciebie od debili i skarży się adminowi, jak gówniarz.

Zapraszam innych do zabrania głosu w dyskusji jeśli maja coś do powiedzenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


demokracja i brak logiki
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile