W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Nie głosujmy aż powstaną Jednomandatowe OW   
Podobne tematy
demokracja i brak logiki32bez ocen
Nowy Sejm i Ława Rezerwowa 19
JOW - demokracja na intensywnej terapi82
likwidacja partii politycznych9
Stowarzyszenie Demokracja Bezpośrednia120
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
16 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Odsłon: 9269
Strona: 1, 2, 3   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kroni




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:19, 17 Cze '11   Temat postu: Nie głosujmy aż powstaną Jednomandatowe OW Odpowiedz z cytatem

Nie głosujmy aż powstaną Jednomandatowe Okręgi Wyborcze, jako że sama frekwencja wystarczy do wspierania obecnego, fałszywego systemu. Sam sposób niezmiernie prosty trzeba tylko konsekwentnie go stosować:

Iść na głosowanie dopiero wtedy, kiedy powstaną JOW`y.

Zapewne padnie tu argument – ale żeby to osiągnąć trzeba zagłosować na partię która to zrobi/obieca. Nic podobnego, niech obiecują złote góry a my pozostańmy w domach (na rybach) dopóki JOW`y nie staną się faktem. Jak nadmieniłem wcześniej, paliwem demokracji jest wyłącznie frekwencja, kiedy tego paliwa zabraknie, lub chociażby zacznie brakować, wtedy zrobią wszystko żeby móc jechać na demokracji. Muszą ustąpić w zamian za paliwo inaczej
machina stanie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:32, 17 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam sie w 100 %.
Pisalem o tym wielokrotnie.
jesli nie ma polskiej,narodowej partii to glosowanie na mniejsze zlo jest po prostu nadawaniem wiarygodnosci bandyckiej okupacji.
Jerzy Ulicki-Rek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
erde




Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 730
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:34, 18 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mediokracja wre. Ludzie nadal będą głosować na opcje, które podsuną im między kolacją, a pójściem do kibla w wiadmościach. Frekwencja nadal będzie utrzymywana. Trzeba raczej wspierać partie mniej popularne. Za okręgami jednomandatowymi jest Prawica Rzeczypospolitej Marka Jurka, ale kto z Was zagłosuje na katoli? Ja zagłosuję bo idą do wyborów wspólnie z bezkorwinowym UPRem i z tak egzotycznymi ugrupowaniami jak Ruch Przełomu Narodowego, Ruch Ludowy Ojcowizny oraz Stronnictwo Piast. Są rozmowy z PJN.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kroni




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 05:30, 18 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czym w istocie jest demokracja, pokazuje poniższy cytat określający jej podstawy i rzeczywiste działanie. Jest ona po prostu manipulacją pozwalającą rządzić wąskiej elicie z jednoczesnym fałszywym obarczaniem odpowiedzialnością wyborców.

W epoce nowoczesnej pierwszy użył masowo propagandy Biały Dom prezydenta Woodrowa Wilsona w latach 1916/17 w celu pozyskania Amerykanów, dotąd nastawionych antywojennie, do idei udziału USA w I wojnie światowej. Jeszcze podczas kampanii prezydenckiej 1916 Wilson schlebiając nastrojom społecznym, deklarował pacyfizm. Zaraz po zwycięstwie wyborczym polecił jednak zalanie mediów potokiem "newsów" – preparowanych przeważnie przez wywiad brytyjski – o barbarzyństwach Hunów (przysłowiowe "odrywanie rączek niemowlętom" itp.). Po półrocznym propagandowym ostrzale udało się tzw. Komisji Creela (Committee on Public Information) doprowadzić niemal do histerii wojennej w Ameryce. Członek komisji, Walter Lippman nazwał to "rewolucją w sztuce demokracji" polegającą na "fabrykowaniu przyzwolenia" i uzasadniał nieodpowiedzialnością społeczeństwa: "dobro ogólne całkowicie umyka opinii publicznej" (cyt. za: Noam Chomsky "KONTROLA NAD MEDIAMI", tłum. Ewy Mykiny). Chomsky zauważa, że podobnie do Wilsona postępował Włodzimierz Lenin, wg którego rewolucyjna elita (partia) powinna wykorzystać bunty ludowe, a następnie popędzić naiwne masy ku świetlanej przyszłości[2].
Zmarły w 1995 Edward Bernays, uznawany w USA za ojca Public Relations (włączony przez magagazyn Life do 100 najwybitniejszych Amerykanów XX stulecia[3]), rozwijał również to elitarystyczne podejście do propagandy: "Świadoma i naukowa manipulacja nawykami i poglądami szerokich mas jest ważnym elementem społeczństwa demokratycznego. /.../ Ludzie, o których nigdy nie słyszeliśmy, kierują nami, narzucają schematy myślowe, kształtują gusty i podrzucają idee. I jest to w pełni logiczna droga rozwoju spoleczeństwa demokracji (E. Bernays "PROPAGANDA", rozdz.1 "Organizując chaos")[4].
„Propaganda może łatwiej manipulować publicznością, która nie czyta, nie jest zaangażowana” – stwierdza powieściopisarz amerykański T. C. Boyle komentując badania dotyczące czytelnictwa w Stanach Zjednoczonych[5]............. http://pl.wikipedia.org/wiki/Propaganda


Czyli obecny model demokracji jest zwyczajnym, planowym fałszem. W takim razie, uczciwym politykiem, na którego warto głosować, jest taki co na ten fałsz wyraźnie wskazuje, edukując w tym zakresie społeczeństwo. Któryż to? No który, poza fałszywymi harcownikami? A może kościół oświeci masy, uświadomi im jak są oszukiwane? Tenże obrońca swoich owieczek, od co zdolniejszego proboszcza począwszy, w górę poprzez wszystkich biskupów, jest doskonale świadom czym jest demokracja a MILCZY w tej kwestii. KUL ze swoim potencjałem, tak samo nabrał wody w usta – nieładnie.Natomiast wyjątkowo zgodnie polityka i kościół nawołują do udziału w tym fałszu. Ręka w rękę walczą o frekwencję wyborczą. Widać FREKWENCJA jest najważniejsza.

Zatem kopa im we FREKWENCJĘ !!!

Wszelkie inne sposoby protestu politycznego już były stosowane i zawiodły. Zawiodły ponieważ
nie dotyczyły istoty demokracji - planowego fałszu. JOW`y automatycznie wytrącają tę broń
z ręki władzy, zatem warto o nie walczyć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Raynold




Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 339
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 06:16, 18 Cze '11   Temat postu: Re: Nie głosujmy aż powstaną Jednomandatowe OW Odpowiedz z cytatem

Kroni napisał:
Nie głosujmy aż powstaną Jednomandatowe Okręgi Wyborcze, jako że sama frekwencja wystarczy do wspierania obecnego, fałszywego systemu. Sam sposób niezmiernie prosty trzeba tylko konsekwentnie go stosować:

Iść na głosowanie dopiero wtedy, kiedy powstaną JOW`y.


JOw jest już choćby w wyborach do senatu w Polsce i co Question Wybierani są tam tacy dobroczyńcy i patrioci jak choćby niejaki Smrodek spod Piły Laughing W wyborach do sejmu chcesz podobnie Question

Cytat:
Zapewne padnie tu argument – ale żeby to osiągnąć trzeba zagłosować na partię która to zrobi/obieca. Nic podobnego, niech obiecują złote góry a my pozostańmy w domach (na rybach) dopóki JOW`y nie staną się faktem. Jak nadmieniłem wcześniej, paliwem demokracji jest wyłącznie frekwencja, kiedy tego paliwa zabraknie, lub chociażby zacznie brakować, wtedy zrobią wszystko żeby móc jechać na demokracji. Muszą ustąpić w zamian za paliwo inaczej
machina stanie.

Głosowanie na jakąkolwiek partię, czyli instytucję mafijną jest tylko jej wzmacnianiem i utrwalaniem tego systemu Evil or Very Mad Mniejszym złem jest na pewno totalny bojkot wszelkich wyborów organizowanych przez wspomnianych mafiozów Surprised Najlepszym rozwiązaniem jest natomiast oddolne organizowanie się w systemy bezpartyjne viewtopic.php?t=16613 No ale jak na razie widząc zainteresowanie tym tematem jest nikłe bo plebs zmanipulowany do końca przez mafię woli zapieprzać po pół doby dziennie, bić im brawa za to że go sprowadzają do parteru w każdej dziedzinie życia a w chwilach wolnych oglądać televizje Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
jordii




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 701
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:00, 18 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czy jednomandatowe okręgi wyborcze rozwiążą problem?

W USA mają jowy i mają przekupnych polityków, którzy bogacą się kosztem społeczeństwa, atakują niewinne kraje, srają na prawa człowieka, stosują tortury, kupują innych polityków (np. w takiej bananowej republice jak PL).

Może za bardzo znam Liechtenstein i Szwajcarię, dwa kraje w których stosuje się demokrację bezpośrednią, bo po prostu nie ufa się politykom. Ja też im nie ufam.

Możecie się spierać, jeśli chcecie, ale przed jakąkolwiek dyskusją polecam wycieczkę do CH lub Liechtensteinu. Zobaczcie jak tam się załatwia problemy natury politycznej.

Myślę, że jeżeli sytuacji ma się polepszyć, to jedynym rozwiązaniem jest większa kontrola nad politykami. Czyli KAŻDĄ decyzję można zawetować w relatywnie łatwym do przeprowadzenia i wiążącym referendum (to na szczeblu ogólnokrajowym) i zebranie wiejskie (jeśli przekroczy odp. próg frekwencji, lub jeśli nie to lokalne referendum) również ZAWSZE wetuje radę gminy/wioski!

_________________
www.demokracjabezposrednia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kroni




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:13, 18 Cze '11   Temat postu: Re: Nie głosujmy aż powstaną Jednomandatowe OW Odpowiedz z cytatem

Raynold napisał:

JOw jest już choćby w wyborach do senatu w Polsce i co Question Wybierani są tam tacy dobroczyńcy i patrioci jak choćby niejaki Smrodek spod Piły Laughing W wyborach do sejmu chcesz podobnie Question


Po pierwsze. Masz na myśli ten senat właśnie zamykany? Senat propagandowy? Senat się nie
liczy i basta. Władza sama pokazuje gdzie ją boli, to znaczy nie dopuszcza JOW w Sejmie,
a co za tym idzie należy walić gdzie boli. Taki lewy hak na wątrobę właśnie odczuje, kiedy
inne "ciosy" to tylko oganianie much. Ba nawet władza sama organizuje krytykę pod własnym
adresem. Jak kontrolować to z każdej możliwej strony.

Rozumiem że JOW`y jak wszystko inne będą się rozwijały ewolucyjnie. Na początku ludzie będą nabierani jak dotąd, aż pewnie wejdzie w obyczaj polityczny puszczanie z dymem oszusta co mieszka za miedzą i jest dla wyborców osiągalny. Jego małżonka nie pokaże się
u fryzjerki, jego dzieci będą wytykane palcami w szkole itp. Możliwość nacisku społecznego na jednostkę jest tu najlepszym zabezpieczeniem. Jedynym zabezpieczeniem.

jordii napisał:

W USA mają jowy i mają przekupnych polityków, którzy bogacą się kosztem społeczeństwa, atakują niewinne kraje, srają na prawa człowieka, stosują tortury, kupują innych polityków (np. w takiej bananowej republice jak PL).


Istnieje zasadnicza różnica między naszymi społeczeństwami. Amerykanie są niesłychanie prymitywni, bo tak zostali wychowani. Naiwne to do niemożliwości, Wietnam, Korea, Irak itp.....
Naszych na żadne takie planowe zabijanie nie da się wysłać.

Powtórzę tu argument - gdyby władza mogła w Polsce wprowadzić JOW`y uczyniła by to dawno wykrzykując "patrzcie jaką macie demokrację".

Co do Szwajcarii i systemu gdzie ogromne znaczenie ma referendum w rozstrzyganiu różnych
kwestii, to najpierw JOW`y i takowa deklaracja wybieranego polityka o głosowaniu za podobnym systemem w sejmie. Jak nie zagłosuje to ........ Jest za miedzą, na wyciągnięcie ręki i tego co w ręce.......
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
CiN




Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 90
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:45, 18 Cze '11   Temat postu: Re: Nie głosujmy aż powstaną Jednomandatowe OW Odpowiedz z cytatem

Cytat:
. Jego małżonka nie pokaże się u fryzjerki, jego dzieci będą wytykane palcami w szkole itp. Możliwość nacisku społecznego na jednostkę jest tu najlepszym zabezpieczeniem. Jedynym zabezpieczeniem.


no i wywieśmy plakaty...

Co to za różnica czy będziesz wybierał jednego złodzieja czy kilku tu nie chodzi o zredukowanie ilości świń przy korycie tylko o zlikwidowanie świń albo koryta hah Very Happy
_________________
Brak człowieczeństwa jest dzisiaj człowieczeństwem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:08, 18 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wydaje mi się, że większy problem tkwi w spółkach i spółeczkach.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jordii




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 701
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:01, 19 Cze '11   Temat postu: Re: Nie głosujmy aż powstaną Jednomandatowe OW Odpowiedz z cytatem

Kroni napisał:

1. Istnieje zasadnicza różnica między naszymi społeczeństwami. Amerykanie są niesłychanie prymitywni, bo tak zostali wychowani. Naiwne to do niemożliwości, Wietnam, Korea, Irak itp.....
Naszych na żadne takie planowe zabijanie nie da się wysłać.
(...)
2. Co do Szwajcarii i systemu gdzie ogromne znaczenie ma referendum w rozstrzyganiu różnych
kwestii, to najpierw JOW`y i takowa deklaracja wybieranego polityka o głosowaniu za podobnym systemem w sejmie. Jak nie zagłosuje to ........ Jest za miedzą, na wyciągnięcie ręki i tego co w ręce.......


1. Jest to stwierdzenia na podstawie doświadczenia, czy oglądania filmów w Hollywood? Ja jakoś nie odniosłem wrażenia, aby ludzie tam byli prymitywni. Owszem, tych których spotkałem byli bardzo uczciwi, do pewnego stopnia może nawet nawiwni, ale w żadnym wypadku nie prymitywni.

2. Jeśli chodzi o JOW, to jest TYLKO i wyłącznie tam, gdzie nie da się zastosować metody proporcjonalnej (za mało miejsc). Zasada nie jest "the winner take it all" tylko bardzo pojęty konsens. The winner is społeczeństwo, bo zawsze może zawetować głupoty polityków (którzy ciągle jakieś robią, np. próbują na siłę wciągnąć do gównianej UE. moim zdaniem dlatego, że eurobiurokracji lepiej zarabiają. Dla przykładu minister spraw zagranicznych i prezydent w jednym w CH zarabia mniej niż prezydent mojego byłego miasta w PL)
_________________
www.demokracjabezposrednia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kroni




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:51, 19 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

1. Kilka lat pracy w USA.

2. System proporcjonalny jest trucizną. Bezdyskusyjne bo sprawdzone na własnych plecach. W takim razie żadnej "homeopatii" proszę. Cóż to za propozycja - truć wszędzie gdzie to możliwe miast "nie truć wcale".

Kwestia tylko jak wymusić JOW`y jako jedyne rozwiązanie, dlatego powstał ten temat.

Śledczy nie mają problemu z rozpracowaniem chytrusa co wymyśla bajeczki, najwięcej trudu kosztuje ich gość co przez całą wieś biegnie z siekierą krzycząc "zabije cię s.....synu Kowalski synu Antoniego i Eulalii, urodzony ........", a potem wbrew faktom idzie w zaparte. W takim razie kombinując sprytnie nic nie osiągniemy. Tylko wyraźny cel i prosta konsekwentna droga do niego, dają możliwość sukcesu bo łatwiej wtedy o zjednoczenie w działaniu.

Przy tym można by się dowiedzieć ciekawych rzeczy np. jak władza reaguje na załamanie się
frekwencji wyborczej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
inecki




Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 465
Post zebrał 1000000 sat

PostWysłany: 14:33, 22 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

NIe głosować? A jak niby ma to coś zmienić? telepatycznie?

Wyjść przed lokale wyborcze z transparentami w czasie głosowania "Nie głosuję bo nie ma JOW" to rozumiem - ale siedzieć w domu i czekać aż inni się domyślą... nie przekonuje mnie ten pomysł.

Aczkolwiek warto ruszyć dupska i coś z tym bajzlem zrobić. Ja chyba przygotuję sobie taki transparent i stanę przed swoją komisją z kanapkami... choć nie wiem jeszcze na 100% - byłoby mi raźniej jakbym wiedział, że nie będę sam.
_________________
storyofstuff
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:32, 22 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Podpisuję się pod tym.
Podobnie zrobiła jakaś wioska kilka lat temu. Oznajmili, że nie pójdą do głosowania, dopóki nie zrobią drogi do ich miejscowości, bo każdy kolejny obiecywał, że zrobi, a drogi jak nie było tak nie ma. No i nikt nie poszedł.

I tutaj chodzi nie tyle o to, żeby nie iść, bo pewnie i tak nikt nie pójdzie.
Chodzi o to, żeby sprawę nagłośnić. Zrobić banner, przekreśloną Urnę, zebrać deklaracje ludzi, rozreklamować na wielu stronach internetowych, tak aby opinia publiczna i inni widzieli, że masa ludzi stawia warunek.
Warunek nie na zasadzie, że wybierzemy was, to wy zróbcie,
tylko na zasadzie - zróbcie, to pójdziemy do głosowania.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kroni




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:59, 24 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Warto ten przykład przybliżyć, bo dokładnie oddaje istotę sprawy.


Zbojkotowali wybory, dostali drogę

Najpierw nie poszli wybierać europosłów, potem nikt nie zjawił się nawyborach prezydenckich. Wszystko przez drogę, na której budowę czekają od lat. Teraz wreszcie dostali to, czego chcieli.

Mieszkańcy zachodniopomorskiego Bieczyna na wybory nie chodzili w proteście przeciwko władzy. Od kilkudziesięciu lat bowiem nie mogli się doprosić o asfalt na drodze dojazdowej do ich miejscowości. - Na tych dziurach urywamy zawieszenia - żalili się mieszkańcy dziennikarzom.

Bojkot okazał się skuteczny. - Kiedy pojawiły się maszyny, ludzie byli w szoku - mówiła tvn24.pl sołtys Bieczyna Ewa Kapołka. Mieszkańcy otwarcie drogi przygotowują sobie sami.
- Zwykle przecinanie wstęgi i wielką pompę robią sobie władze, ale to myśmy tę drogę wywalczyli. My ją sobie otworzymy - zapowiada sołtys z rozmowie z rmf24.pl........
http://www.fakt.pl/Zbojkotowali-wybory-dostali-droge,artykuly,80228,1.html

Jak wcześniej zaznaczyłem, jedynie frekwencja władzę interesuje. Ale też można z tego wnioskować, że nie obchodzi jej kogo ludzie wybiorą. Dlaczego nie jest istotne kto zostanie
wybrany a tylko aby jak najwięcej ludzi poszło na wybory?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
multipro




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 275
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:46, 25 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kroni napisał:
Jak wcześniej zaznaczyłem, jedynie frekwencja władzę interesuje. Ale też można z tego wnioskować, że nie obchodzi jej kogo ludzie wybiorą. Dlaczego nie jest istotne kto zostanie wybrany a tylko aby jak najwięcej ludzi poszło na wybory?

Władza i tak kontroluje wszelkie organizacje, stąd ktokolwiek zostanie wybrany będzie ich człowiekiem. W takim razie nie jest istotne na kogo się głosuje tylko czy się głosuje. Dlaczego tak zgodnie namawiają do głosowania wszelkie instytucje z kościołem włącznie? Bo tylko potrzebny jest możliwie powszechny udział w wyborach, aby władza mogła później twierdzić „jak wybraliście tak macie” albo „samiście ich wybrali”. O to chodzi w zorganizowanym fałszu zwanym demokracją. To tylko metoda przerzucenia na wyborców odpowiedzialności za decyzje władzy.
_________________
viewtopic.php?p=178889#178889
Ograniczenie do 1 postu dziennie, blokada
na zakładanie tematów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:14, 26 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest jeszcze jedna rzecz.
Chodzi o pokazanie zwierzchnikom obcych państw, jak bardzo podatne, posłuszne i demokratyczne jest społeczeństwo oraz jak bardzo obywatele chcą się bawić w ich "grę". Duża frekwencja mówi o tym, że obywatele są podatni i chętnie biorą udział w zabawie.

Nie jest nawet istotne to, czy będą wrzucać głosy ważne czy nieważne. Istotne tylko aby odnotowali się jako głosujący i podbili statystykę frekwencji. Przecież na reklamę samego głosowania są wydawane pieniądze - co było widać bardzo wyraźnie w przypadku referendum na temat przystąpienia do UE.

Żeby uświadomić społeczeństwo na temat zalety jednomandatowych okręgów wyborczych. Trzeba byłoby zrobić stronę informacyjną i bannery, które mogłyby być rozmieszczane na różnych witrynach, mówiące wyraźnie. "Nie głosuję dopóki...". Ja chętnie poprę taką inicjatywę na swoich stronach internetowych.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kroni




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:24, 27 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na banery pewnie będzie nas stać ale tylko te internetowe. Najważniejsze jest uświadomienie ludzi, że mają siłę lub raczej ich siła jest w bojkocie głosowań. Jak wykazuje przykład Bieczyna, pokazała się w końcu jakaś droga nacisku, skutecznego wpływu na władzę. Ponieważ to jedyny sposób, więc tym łatwiej dotrzeć z nim do ludzi.

Nie głosujmy póki nie będzie JOW`ów, bo inaczej nie ma po co głosować.

Co mnie zastanawia, to dlaczego inni ludzie, w innych miejscowościach nie wyciągnęli wniosków z bieczyńskiego przypadku? Przecież tylko powtarzać schemat w razie potrzeby.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kroni




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:17, 30 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niejako "po sąsiedzku" powstał temat o demokracji bezpośredniej "Nadchodzące wybory a demokracja bezpośrednia", który z tym tutaj nawiązuje łączność w kwestii wykazania bezsensu, nieuczciwości demokracji w obecnym jej kształcie.

Właśnie JOW`y są ewolucyjnym dochodzeniem do demokracji bezpośredniej, a bojkot wyborów jedyną skuteczną drogą do celu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kroni




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:55, 17 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Poniżej ciekawy głos w sprawie (nie)głosowania.
http://rtv.blox.pl/2010/06/Nie-glosuje-bo-sie-nie-zgadzam.html

Nie głosuję, bo się nie zgadzam...
Nie zagłosuję, i głosował nie będę w politycznych wyborach na znak protestu. Mały to protest, bo osobny i bardzo mój, ale mam nadzieję, że może skłoni on kogoś do zadania i sobie i innym ważnych pytań.

Mnie do protestu skłania nierówność wyborów przed jakimi stawiają mnie politycy. To, że nie dają mi możliwości pełnego wypowiedzenia się, i wybór ograniczają mi do opcji mniejszego zła, do zawierania zgniłych kompromisów z własnym sumieniem. Aby wybory mogły być w pełni demokratyczne, na karcie do głosowania, oprócz nazwisk chętnych do objęcia jakiejś funkcji, musi pojawić się możliwość odrzucenia wszystkich kandydatur. Ale tak, żeby taki głos był ważny i brany pod uwagę w obliczeniach wyników.

Do protestu skłania mnie to, że politycy decydując o tym jak wyglądają wybory, nie dają mi możliwości pełnego wypowiedzenia się, i rzeczony wybór ograniczają mi do opcji mniejszego zła, do zawierania zgniłych kompromisów z moim własnym sumieniem.

Aby wybory mogły być w pełni demokratyczne, na karcie do głosowania, oprócz nazwisk chętnych do objęcia jakiejś funkcji, musi pojawić się możliwość odrzucenia wszystkich kandydatur. Ale tak, żeby taki głos był ważny i brany pod uwagę w obliczeniach wyników.

Dzisiaj - może ktoś powiedzieć - też oczywiście mogę skreślić wszystkich kandydatów, albo oddać kartę bez żadnego krzyżyka. Tyle tylko, że głos taki pozostanie zakwalifikowany jako nieważny. I jako taki nie zostanie uwzględniony. Mój głos będzie tylko nic nie znaczącą manifestacją. I co najważniejsze. Nawet jeśli takich właśnie "nieważnych" głosów, w których odrzuceni będą wszyscy kandydaci będzie więcej niż tych, które wskazywały będą jednego ze zgłoszonych, to i tak zostanie on uznany posłem czy innym prezydentem. Mimo ewidentnego votum nieufności jakie otrzymał od wyborców.

A dlaczego? Czy nie istnieje taka DEMOKRATYCZNA możliwość, że większość biorących udział w głosowaniu, tych dla których wybory i to kto będzie radnym, posłem, senatorem czy wreszcie prezydentem jest ważne, wypowiedzą się, że nie mają zaufania do żadnego z kandydatów? Nie istnieje, czy jest niewygodna tym, którzy o tym decydują, i deklarując uwielbienie demokracji, ograniczają nam wybór, dla własnej wygody.

Dlaczego mam być skazany na wybór pośród ludzi, którym nie ufam, a alternatywą jest tylko podwinięcie ogona, oddanie głosu nieważnego lub pójście zamiast do wyborów, na grila? Dlaczego nie mogę się im sprzeciwić? Dlaczego nie mogę być przekonany, że żaden kandydat nie będzie dobrym prezydentem???

Z tym właśnie się nie zgadzam! Chcę możliwości głosowania w pełni demokratycznego, w którym nikt z góry nie stawia mnie przed już dokonanym wyborem. W którym mogę się w pełni wypowiedzieć również odrzucając kandydatów, a nie godząc się na zgniły kompromis.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Cham




Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 449
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:40, 20 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No i mamy:

Trybunał Konstytucyjny zdecydował dziś, że w tegorocznych, jesiennych wyborach, senatorów wybierać będziemy w okręgach jednomandatowych. Miasto Wrocław podzielone zostanie na dwa okręgi, a okoliczne powiaty stanowić będą osobny okręg. Już teraz znamy część nazwisk potencjalnych kandydatów.
za:
http://wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/10.....692e,1,3,6
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ciekawskaN.




Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 46
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:34, 21 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie kupuję okręgów jenomandatowych do Senatu, bo jakież on ma znaczenie? Przecież są poważne głosy o jego zlikwidowaniu jako niepotrzebnego pożeracza podatków.

Mamy więc fałszywy ochłap, rzucony aby tylko wpływać na frekwencję. Nie dajmy się zwieść takim manewrom. Wiadomo że główny (deklarowany) nurt władzy „demokratycznej” znajduje się w Sejmie, i basta.

Cham widać stracił krytycyzm wobec zagrań przedwyborczych (o ile go w ogóle posiadał). Jednak posunięcie z jednomandatowymi okręgami do Senatu, widziane właśnie jako ogólne posunięcie wyborcze, wskazuje na fakt, że władza przede wszystkim walczy o frekwencję. Stąd te pozory ustępliwości. Jest w temacie (wyżej) ostrzeżenie przed pozorowanymi działaniami władzy w tej kwestii.
Nie dajmy się nabrać. Jak będą okręgi jednomandatowe do Sejmu to głosujemy. Nie ma - nie głosujemy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hans Olo




Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 125
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:37, 22 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jednomandatowe OW do senatu są na pewno mniejszym populizmem niż likwidacja senatu i do tego drugiego jeszcze długo nie dojdzie, a było nie było każda ustawa przez senat przejść musi i jak by nie patrzeć sejm gówno może jeśli senat będzie coś blokował.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kroni




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 06:47, 23 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hans Olo napisał:
było nie było każda ustawa przez senat przejść musi i jak by nie patrzeć sejm gówno może jeśli senat będzie coś blokował.


Jeżeli już używasz gastrycznej terminologii, więc powiem że substancja przechodzi przez jelito cienkie potem przez jelito grube i dalej, a mimo to i tak pozostaje tą samą substancją. Tak samo jest z tworzeniem efektywnego prawa. Pewne sprawy jakimi zajmuje się Sejm i Senat w ogóle są tylko dla opinii publicznej.

Rządy przy pomocy ustaw polegają na systemie Ustawa - Przepisy Wykonawcze. Na ustawę ma wpływ Senat (blokada, poprawki Senatu) ale zupełnie jest pozbawiony mocy praktycznego wykorzystywania ustaw, co osiągane jest przy pomocy Przepisów (Aktów) Wykonawczych.

Hierarchia źródeł prawa.
1. KONSTYTUCJA – Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r.
2. Ratyfikowane przez Sejm i Senat lub naród w ogólnokrajowym referendum UMOWY MIĘDZYNARODOWE, które staja się częścią prawa krajowego od momentu opublikowania ich w Dzienniku Ustaw – do tego typu aktów należą m.in. układ o wstąpieniu Polski do NATO, czy układ akcesyjny o wstąpieniu Polski do UE
3. USTAWY
4. INNE UMOWY MIĘDZYNARODOWE, ratyfikowanie przez Prezydenta RP, który wcześniej informuje o tym Sejm
5. ROZPORZĄDZENIA Z MOCĄ USTAWY, które wydaje Prezydent RP na wniosek Rady Ministrów w okresie stanu wojennego, gdy nie może zebrać się Sejm RP, ale to Sejm RP na najbliższym posiedzeniu zatwierdza rozporządzenie wydane przez Prezydenta RP
6. ROZPORZĄDZENIA, czyli akty wykonawcze do ustaw, które wydaje Prezydent RP, Rada Ministrów, ministrowe, przewodniczący komitetów, Prezes Rady Ministrów
7. AKTY PRAWA MIEJSCOWEGO, czyli akty prawne ustanowione przez organy samorządu terytorialnego, które nie obowiązują na obszarze całego kraju, ale tylko na jego części.

Ten niepozorny i nieznany powszechnie punkt "6" jest zakamuflowanym ubezwłasnowolnieniem Senatu. W zasadzie to narzędzie do zmiany efektu działania ustawy z pominięciem jakiejkolwiek możliwości ingerencji.

W takim razie tylko Sejm się liczy, bo wprawdzie te same ustawy ostateczny kształt (efekt działania) przybierają już poza Sejmem i Senatem. Praktycznie to rząd wydaje akty wykonawcze do ustaw, a sam rząd jest wyłaniany przez wynik wyborów do Sejmu, nie do Senatu. Zatem tylko władza w Sejmie się liczy.

Nieraz w „Sprawie dla reportera” wypływała zbożna ustawa którą naruszał ktoś działający na czyjąś szkodę, a nie można było jej zastosować ze względu na przepisy wykonawcze do niej, lub w ogóle ich brak.

Jedyne co ma znaczenie to ciało które praktycznie wyłania władzę - Sejm, wybrani posłowie. Dlatego nie liczą się wybory do Senatu. Zatem JOW`y do Senatu są tylko dla zwiększenia frekwencji wyborczej. Wniosek = nie dajmy się na nie nabrać, nie głosujmy dopóki nie będzie JOW`ów do Sejmu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
multipro




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 275
Post zebrał 1000000 sat

PostWysłany: 05:44, 28 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

.
.
Zawsze tak było, że ustawa zatwierdzona przez sejm może działać zupełnie inaczej, lub wcale nie działać, bo przepisy wykonawcze są w tej sprawie rozstrzygające. Ciekawa sprawa z tą demokracją gdzie po cichu, spokojnie działa blok głównego sterowania. Zaś cały splendor (kiedy ustawa zbożna) jest na chwałę sejmowej demokracji.

Jednak to tylko kolejne wskazanie na zamierzony fałsz obecnego systemu demokratycznego. W temacie chodzi o ważniejszą a zarazem prostą kwestię. Czy ktoś ogarnie cały ten przekręt czy widzi tylko pojedyncze jego elementy, najważniejsze jest zachowywać się rozsądnie. Skoro nie mamy wpływu na rządy więc nie głosujmy dopóki go nie osiągniemy.

I jeszcze jedna sprawa. Oszukańczą politykę można tu porównać do boksera, po którego zachowaniu na ringu łatwo poznać gdzie ma czuły punkt. Po prostu wtedy szczególnie go chroni, np. trzyma nisko lewy łokieć kiedy bolą go ciosy w wątrobę. Tak i rządzący pokazują swój słaby punkt, mianowicie tak naprawdę boją się tylko o frekwencję, czyli to najbardziej ich boli skoro poruszają wszelkie instytucje (z kościołem włącznie) aby za nią agitowały. Mamy więc ich wrażliwe miejsce i chcąc wygrać walkę walmy w nie. Kopa im we frekwencję bo tylko tam poczują.

Skoro wybory są ważne, praktycznie niezależnie od frekwencji (inaczej niż w referendum) zatem dlaczego tak krzyczą - IDŹCIE NA WYBORY! Dlaczego nie jest im wszystko jedno jaka jest frekwencja, skoro i tak zostaną wybrani?
_________________
viewtopic.php?p=178889#178889
Ograniczenie do 1 postu dziennie, blokada
na zakładanie tematów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kroni




Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:26, 29 Lip '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdyby wybory mogły coś mienić byłyby zakazane.

Bo kto zachęca do wyborów? Komu na tym zależy? Dlaczego zależy?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2, 3   » 
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Nie głosujmy aż powstaną Jednomandatowe OW
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile