Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:11, 15 Lip '13
Temat postu:
Cytat:
a ja z kolei cokolwiek nie kupie w ikei to jest napisane "made in poland".
co za pojeb kupuje w ikei. gdyby adolf był trochę mądrzejszy to wysłałby pasożydów do łagru, a nie do gazu. sprawdź sobie jak zbudowali markę ikei, podobnie zresztą zbudowali gospodarkę chin. różnica taka, że chinole chinolom zgotowali ten los, by dzisiaj wznosić larum nad ich wspaniałymi warunkami pracy przypominającymi po prostu obóz koncentracyjny. zapierdalają tam jak chomiki tak długo jak będą odcięci od rzeczywistości. no nie wiem czy to jest normalność i dlaczego oni się z tym godzą, najprawdopodobniej nie mają wyjścia i tyle. meble w polsce możesz mieć za darmo w całkiem niezłym stanie, nie mówiąc już o komputerach, szafkach, ubraniach, multimediach itp. telewizor też możesz mieć za darmo, jak ci coś nie pasi. nie wiem czy mamy brać przykład z pojebów, ale mając wybór wybiorę tych zaćpanych militarnych krzykaczy od militarnych zakłamanych sadystów. za dużo zawdzięczamy ich kulturze, powtórzę: kulturze, by ich nienawidzić za wszystko, niezależnie od tego kto rozjebał w rzeczywistości te jebane wieże.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:15, 15 Lip '13
Temat postu:
Myślę, że a propo całej dyskusji tutaj dość ciekawy wywiad z Peterem Schiffem.
Kolo wprawdzie jest przedstawicielem szkoły austriackiej {czyli żadnych sensownych koncepcji amerykańskim naziolom nie poda, ale jest dobrym analitykiem sytuacji ekonomicznej}, ale jako jeden z nielicznych tzw. ekspertów z USA oficjalnie głosił o tym, że NaziUSA wpierdala się w kryzys z 2008, co czynił przez cały 2007 w telewizji FOX i CNBC.
A, więc:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Peter-Sc.....n=dziennik
"Peter Schiff: długu USA nie da się spłacić
Warren Buffett jest optymistycznie nastawiony co do przyszłości USA. Myli się?
Wszystko zależy od długości przyjętego horyzontu czasowego. Jeżeli mówimy o tym, co będzie za sto lat, to kto wie, być może Buffett ma rację. Jeżeli jednak mówimy o bliższej perspektywie, to sądzę, że obstawia źle. USA mają gigantyczne problemy. Sądzę, że będziemy świadkami wyraźnego spadku wartości dolara, w efekcie czego amerykańskie aktywa będą wyceniane niżej. To przełoży się na znaczne pogorszenie standardu życia Amerykanów.
Mówi Pan o problemach USA - ale co chwilę słyszymy o gazie łupkowym oraz innowacjach - czy to nie są realne, fundamentalne podstawy do wzrostu?
Sądzę, że to raczej myślenie życzeniowe. Wszystkie te czynniki nie rozwiążą istniejących problemów. Oczywiście nie będę ignorował gazu łupkowego, szczelinowania hydraulicznego i innych tego typu rzeczy. Z całą pewnością będą miały pozytywny wpływ na amerykańską gospodarkę. Trzeba jednak mieć w pamięci wszystkie istniejące problemy, które moim zdaniem są zbyt wielkie. Tym bardziej, że ludzie oczekują szybkich rozwiązań, a to bardzo naiwne.
Gdzie sytuacja jest lepsza? W Europie czy w USA?
Sądzę, że Europa jako całość ma się lepiej niż Stany Zjednoczone. W niektórych krajach - jak np. w Grecji - może być rzeczywiście gorzej. Patrząc jednak całościowo, sądzę, że to Ameryka ma większy problem i nie wiem czy przetrwa w obecnym kształcie. Niektóre stany mogą chcieć wyjścia z Unii. Nie jestem pewien czy np. za 20 lat USA nadal będą miały 50 stanów. Tak więc przyszła jedność obu Unii - europejskiej i amerykańskiej - jest zagrożona.
Na pytanie "czy Europa będzie w stanie poradzić sobie z obecnymi problemami i jednocześnie utrzymać wspólną walutę" jest jedna odpowiedź. Należy znaleźć takie rozwiązanie, które ograniczy pokusę nadużycia. Za przykład mogą posłużyć USA.
Jeżeli kupujesz obligacje wyemitowane przez Nowy Jork, to rząd federalny ani żaden inny stan nie gwarantują, że w dniu ich zapadalności otrzymasz swoje pieniądze. Zatem chociaż wszystkie stany używają tej samej waluty, to pożyczają środki na podstawie własnej wiarygodności kredytowej. Rząd federalny nie jest zobowiązany do przeprowadzenia "bail-outu", nie muszą tego robić także inne stany.
Taki sam mechanizm musi zapanować w Europie. Inwestorzy muszą wiedzieć, że jeżeli kupią włoskie obligacje, to Włochy musza je wykupić. To tak jak z Nowym Jorkiem - Nowy Jork nie może drukować dolarów, więc jeżeli nie uda mu się zebrać pieniędzy z podatków, to musi zbankrutować. Unia Europejska powinna jasno powiedzieć, że nie będzie udzielać pomocy bankrutom. Wówczas ludzie zorientują się, że posiadanie obligacji niemieckich i włoskich to dwie różne sprawy, choć oba papiery będą denominowane w tej samej walucie.
Rentowności muszą odpowiadać sytuacji poszczególnych krajów - jeżeli dany kraj jest już poważnie zadłużony, to powinno towarzyszyć mu wyższe ryzyko bankructwa. Tylko to może wyeliminować pokusę nadużycia, aby rządy nie mogły pożyczać ponad miarę z myślą, że inne kraje wyciągną je z ewentualnych tarapatów. Trzeba skończyć z odpowiedzialnością zbiorową. Jeśli to się nie powiedzie, strefa euro rozpadnie się, bo każde z państw członkowskich będzie miało powody, aby "ciągnąć w swoją stronę" i zadłużać się kosztem innych.
Do tej pory Europie udawało się to z różnym skutkiem i nie sądzę, żeby obecnie panujące podejście było właściwe. Myślę, że rządzący zdają sobie sprawę z wagi problemu, jednak z przyczyn politycznych nie potrafią go rozwiązać.
Mimo wszystko sądzę jednak, że w krótkim okresie to USA ma przed sobą poważniejsze problemy, a dolar znajdzie się pod większa presją niż euro. Sądzę, że europejska waluta umocni się w najbliższym czasie.
W takim razie jakie instrumenty Pana zdaniem będą zyskiwać na wartości? W co Pan inwestuje?
Osobiście kupuję zagraniczne akcje - zdaję sobie sprawę z tego, że to wyboista droga, ale wiele rynków wschodzących oferuje ciekawe możliwości. Wyróżnić można kraje Azji południowo-wschodniej, które produkują na eksport i mają wielkie rezerwy walutowe. Myślę, że to kraje o najlepszych gospodarkach i w końcu zreflektują się i przestaną to robić.
A zatem zagraniczne akcje. A jaka jest tu perspektywa czasowa? Kiedy rynki wschodzące zaczną wyraźnie rosnąć, a Europa i USA zaczną zostawać w tyle?
Myślę, że w tej kwestii wiele zależy od tego czy pozwolą na umocnienie walut. Jeżeli przestaną powtarzać, że spadające ceny są złe i powstrzymają się od kreowania inflacji oraz jednocześnie utrzymają obecny poziom eksportu do USA. Muszą po prostu pozwolić własnym walutom na umocnienie, tak, aby obywatele zyskali większą siłę nabywczą i byli w stanie kupować to, co produkują. To lepsza alternatywa niż wymiana handlowa z Ameryką, która nie ma nic do zaoferowania w zamian. Dopóki świat będzie absorbował naszą inflację, będziemy ją eksportować, co jest działaniem wysoce destabilizującym.
Ostatnio oglądałem kilka programów telewizyjnych z Pana udziałem. Odniosłem wrażenie, że wiele osób nie traktuje poważnie tego, co Pan mówi. Czuje się Pan tak, jakby był znowu 2007 r.?
Myślę, że sytuacja jest obecnie bardzo podobna. Ostrzegam przed nadejściem strasznych czasów, a ludzie to ignorują. Według establishmentu wszystko jest w porządku, a sprawy mają się coraz lepiej. Rzeczywistość wygląda inaczej.
Kiedy spojrzymy na kolejne rekordy bite przez S&P500 to wyłania się ekstremalnie optymistyczny obraz przyszłości.
Tak, inwestorzy z Wall Street są optymistycznie nastawieni. W ich mniemaniu działania Fed przynoszą dobre rezultaty, a gospodarka wraca na właściwe tory. Oczywiście mylą się - mamy do czynienia z bańką podobną do tej poprzedniej. Zarówno komentatorzy, jak i sam Fed nie widzieli tego wtedy i nie widzą tego teraz. Ich dotychczasowe przewidywania są fatalne. Myślę, że mi udało się trafnie zrozumieć to, co się dzieje i sprawnie poruszać się w informacyjnym szumie.
W 2007 r. mówił Pan, żeby zwracać uwagę na rosnącą bańkę na rynku. Na co mamy patrzeć obecnie?
Wtedy nie chodziło tylko o rynek nieruchomości. To był oczywiście problem, ale bardziej fundamentalną kwestią jest to, w jaki sposób powstała bańka nieruchomościowa.
W 2007 r. problemem było to, że Fed zbyt nisko obniżył stopy procentowe. Sztucznie niskie stopy procentowe przyczyniły się do błędnej alokacji zasobów w sektorze bankowym. Tani pieniądz sprawiał, że domy wydawały się tanie. To był czynnik sprawczy. Oczywiście, mieliśmy także Freddie Mac i Fannie Mae oraz rządowe regulacje. Jednak najważniejsze było, by zrozumieć, że Rezerwa Federalna poważnie zaburzyła procesy rynkowe. Wiadomo było, że stopy procentowe kiedyś muszą wzrosnąć, przez co cała impreza dobiegnie końca - ceny domów spadną i na jaw wyjdą katastrofalne błędy popełnione przez uczestników rynku.
Obecnie ponownie mamy ten sam problem, a nawet jest jeszcze gorzej. Stopy procentowe są jeszcze niższe, a wpływ Fedu na rynki finansowe jeszcze większy. Gospodarka jest obecnie jeszcze słabsza. Kiedy stopy procentowe wzrosną - a to nieuchronnie nastąpi - przekonamy się, że znajdujemy się w jeszcze gorszym położeniu niż w 2008 r.
Rynek nieruchomości jest częścią tego zjawiska. Dlaczego obecnie ceny domów rosną? Z powodu Fedu prowadzącego politykę taniego pieniądza. Ceny są ciągle zbyt wysokie i powinny spaść. Tymczasem Fed zakłóca działanie rynku i kieruje zasoby w niewłaściwe miejsca, co negatywnie odbija się na naszej gospodarce.
W krótkim terminie może wydawać się, że taka polityka działa, ponieważ dodatnio wpływa ona na PKB i wydatki konsumentów. Te efekty są jednak tylko tymczasowe. Kiedy przeminą zdamy sobie sprawę z ogromu błędów. Pieniądze zostały wydane tam, gdzie nie powinny. Zaciągnięto długi, których nie dało się spłacić. Aktywa były źle wycenione. Niektóre istniejące przedsięwzięcia nigdy nie powinny zostać rozpoczęte.
Robiąc wszystkie te błędy, zapominamy o stawianiu kroków we właściwą stronę i o tym, co działoby się, gdyby Fed trzymał się z daleka od ingerowania w gospodarkę. Nie zrobiliśmy tego, co powinniśmy zrobić. Zrobiliśmy natomiast więcej tego, czego nie powinniśmy robić czyniąc problemy jeszcze większymi. Wielu ludziom ta prawda gdzieś umyka.
Jakie jest lekarstwo?
Lekarstwem jest wycofanie się Rezerwy Federalnej. Fed powinien przestać skupować obligację i hipoteki i pozwolić na wzrost stóp procentowych. Wtedy gospodarka będzie mogła się zrestrukturyzować.
Czy w ogóle możliwe jest, aby USA spłaciły swój dług bez inflacyjnej polityki w wykonaniu Fed? Czy wstrzymanie programu zakupów obligacji i nagły wzrost stóp procentowych mógłby doprowadzić kraj do bankructwa?
Tego długu nie da się spłacić. Albo zbankrutujemy albo wyjdziemy z niego poprzez inflację. Nie ma innej drogi."
Podkreśliłem te części wypowiedzi, które wg. mnie są ważne, a jednocześnie zgadzam się z tymi ocenami. Jak komuś przeszkadza w czytaniu to jest link
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:51, 17 Lip '13
Temat postu:
Gold is being removed from the warehouses, bound for destinations unknown. We can't tell for certain where it is headed, but I suspect a significant amount is being placed in private storage, out of the grasp of the bullion banks who need it the most.
So what does all this look like if we put it together on one chart? Well, it looks like this:
As you can clearly see, virtually from the day that Germany demanded to have its gold delivered back to the Bundesbank, three very clear phenomena have occurred:
1. The gold price, which had been trending sideways, has plummeted.
2. The physical gold held at the COMEX has been pouring out of the warehouses.
3. The amount of physical gold held by the ETFs has stopped rising and started falling. Fast.
Coincidence? I very much doubt it.
Wanna know what I think, folks? I think the central banks have been leasing their gold out for decades to the bullion banks and now find themselves in the rather precarious position of needing to reclaim that which they are supposed to own before the shortfall is exposed.
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3096
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:12, 19 Lip '13
Temat postu:
Pomyśl - co jest naturalną konsekwencją załamania systemu? Migracja, na wielką skalę, za chlebem.
Podstawowymi aktywami są ludzie, a Chiny są gotowe na wchłonięcie potężnych ich ilości. I wszystko sprowadza się właśnie do tego, w gruncie rzeczy.
_________________ http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 03:22, 19 Lip '13
Temat postu:
według szacunków wyemigrowało tyle ludności z chin legalnie ile liczy nasz kraj. w porównaniu do nas rzeczywiście niewiele. dzisiaj detroit wymiękło. są tacy którzy sądzą, że prędzej czy później nastanie koniec i będzie rozpad stanów zjednoczonych. jeszcze inni wskazują na fakt, że tam mieszka najwięcej zamożnych z całego świata i mimo że trend ulega stopniowo zmianie ilość osób opuszczająca jedną czy drugą unię jest skromna. nie wiem co o tym myśleć, ale skoro jest w chinach lepiej dlaczego ludzie pracują w nieludzkich warunkach. pisałem zresztą o podmiotach nie o ludziach, no chyba że jedno już równasz z drugim, to zmienia zupełnie postać.
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3096
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:34, 20 Lip '13
Temat postu:
W bardzo trudnych czasach, w których mamy "żreć ziemię" jak to niektórzy określają, praca niewolnicza jest źródłem jakiegoś tam przychodu. A wygrywa ta gospodarka, która ma niewolników najwięcej, co zresztą widać nawet teraz.
_________________ http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:09, 20 Lip '13
Temat postu:
de99ial napisał:
W bardzo trudnych czasach, w których mamy "żreć ziemię" jak to niektórzy określają, praca niewolnicza jest źródłem jakiegoś tam przychodu. A wygrywa ta gospodarka, która ma niewolników najwięcej, co zresztą widać nawet teraz.
ta, ale pod warunkiem, ze ma ich czym nakarmic.
wbrew powszechnie panujacym trendom w kregach dzieciakow oglupionych new age, jak na razie nikomu jeszcze nie udalo sie nakarmic czlowieka samym sloncem.
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3096
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:11, 21 Lip '13
Temat postu:
Bimi napisał:
de99ial napisał:
W bardzo trudnych czasach, w których mamy "żreć ziemię" jak to niektórzy określają, praca niewolnicza jest źródłem jakiegoś tam przychodu. A wygrywa ta gospodarka, która ma niewolników najwięcej, co zresztą widać nawet teraz.
ta, ale pod warunkiem, ze ma ich czym nakarmic.
wbrew powszechnie panujacym trendom w kregach dzieciakow oglupionych new age, jak na razie nikomu jeszcze nie udalo sie nakarmic czlowieka samym sloncem.
Bo New Age jest niczym innym jak kolejną religią wycelowaną w masy. Ja bym ich tutaj nie mieszał, bo niczym nie różnią się od przykładowo chrześcijaństwa - mają ogłupić, sprawić, że ktoś inny będzie za nich myślał.
Chiny wykupią recepturę papki od Korei Północnej, oni wiedzą jak wyżywić głodujące masy pracujące niewolniczo.
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 03:08, 01 Sie '13
Temat postu:
Czeskie zloto
BoE pośredniczył w sprzedaży zrabowanego złota
Brytyjski bank centralny BoE (Bank Anglii) odegrał kluczową rolę, pośrednicząc w sprzedaży rezerw złota Czechosłowacji zagrabionych przez Niemców po zajęciu tego kraju we wrześniu 1938 roku – wynika z dotąd niepublikowanych dokumentów z przełomu lat 40. i 50.
BoE postąpił tak, mimo iż brytyjski rząd zamroził aktywa Czechosłowacji w Wielkiej Brytanii – donosi "Daily Telegraph".
W marcu 1939 roku bazylejski bank BIS (Bank of International Settlements, będący rodzajem banku centralnego dla banków centralnych) zwrócił się do Banku Anglii, by przepisał rezerwy złota z konta czechosłowackiego banku centralnego na konta Reichsbanku – banku centralnego Rzeszy.
Rezerwy te – ok. 2 tysięcy sztab złota wycenianych w marcu 1939 roku na 5,6 mln funtów (w dzisiejszych cenach 736,4 mln funtów, ponad 1 mld USD) - BoE "upłynnił" następnie w Belgii, Holandii i Londynie. W czerwcu 1939 roku BoE dokonał dwóch dalszych sprzedaży czechosłowackiego złota dostarczonego mu przez Reichsbank na ponad 800 mln funtów w Nowym Jorku, nie czekając na aprobatę ministerstwa finansów.
Dyrektorem zagranicznego działu BoE i prawą ręką ówczesnego prezesa BoE Montagu Normana był prezes BIS - Niemiec Otto Niemeyer.
Z dokumentów BoE wynika też, iż Norman udzielał niejasnych odpowiedzi na pytania ministra finansów Johna Simona, gdy ten w maju 1939 roku w reakcji na doniesienia brytyjskiej prasy pytał go, czy bank wciąż przechowuje czechosłowackie złoto. W ocenie historyków Norman popierał hitlerowskie Niemcy aż do czasu wybuchu wojny z Wielką Brytanią.
BIS został ustanowiony w 1930 roku jako instytucja niepolityczna, mająca ułatwić rozliczenia niemieckich reparacji wojennych nałożonych na ten kraj po klęsce w I wojnie światowej. Według oficjalnej historii BoE Norman twierdził, że musiał postąpić, jak postąpił, ponieważ wszelkie inne działania byłyby złamaniem układu pokojowego z Niemcami z 1919 roku.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:52, 01 Sie '13
Temat postu:
Mystery about Germany´s Gold in the US Solved
Christof Lehmann (nsnbc),- Nobody wants to admit it openly. The German Gold Reserves in the United States are gone, used for financing the United States war chest and bet for “Global Full Spectrum Dominance”. So why is even the German Federal Bank trying to avoid further speculation by referring to a non-existent “full transparency” ? The answer is quite simple. Nobody wants the current backwardation of the gold market to turn into a permanent backwardation of the gold market. The consequence would be the inevitable collapse of global trade and civilization as we know it.
Germany has deposited about half of its gold reserves in the USA. The FED refused to permit Germany to examine its own gold, stating “security” and “no room for visitors” as reasons. Nothing else.
When Germany finally was “permitted” an audit, the auditors were admitted into the vault´s anté chamber where 5 or 6 gold bars were shown to them as “representative for Germany´s holdings”.
The German auditors apparently returned a second time, when the FED granted them permission to “look into” 1 of 9 rooms without allowing them to enter or touch the gold, before the auditors were sent back home to Germany. The report on nsnbc prompted worldwide discussions.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:21, 09 Sie '13
Temat postu:
Mystery about Germany´s Gold in the US Solved
Nobody wants to admit it openly. The German Gold Reserves in the United States are gone, used for financing the United States war chest and bet for “Global Full Spectrum Dominance”. So why is even the German Federal Bank trying to avoid further speculation by referring to a non-existent “full transparency” ? The answer is quite simple. Nobody wants the current backwardation of the gold market to turn into a permanent backwardation of the gold market. The consequence would be the inevitable collapse of global trade and civilization as we know it.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:57, 15 Sie '13
Temat postu:
"Nie, nie ma złota w naszych skarbcach
a jelenie nie wiedzą gdzie ono jest
Czołgać się już dłużej nie mają siły,
o, jak bardzo, bardzo chcą złoto mieć "
Taka przeróbka pewnej piosnki.
A oto, co się dzieje ze złotem.
"Gdzie znika złoto z zachodnich banków centralnych?
Założyciel i wiceprezes Pacific Alliance Group of Companies (PAGC), William Kaye opowiedział w rozmowie dla King World News o tym, w jaki sposób i gdzie znika złoto z zachodnich banków centralnych. Ta rozmowa spotkała się z licznymi komentarzami, dlatego W. Kaye jeszcze raz wypowiedział się na ten temat dla niemieckiego serwisu metallwoche.de.
W wywiadzie dla King World News William Kaye opowiedział, jak wygląda pożyczanie złota przez banki centralne. W praktyce wygląda to tak, że Fed kontaktuje się ze swoim pośrednikiem, zazwyczaj z JP Morgan, czasami z Goldman Sachs i mówi – „Cena złota musi być niższa. Macie więc 20, 30, 40, 50 ton złota, które pożyczamy wam jako naszemu pośrednikowi. Ale w teorii możemy sprowadzić je z powrotem”.
„To świetna teoria, ale w rzeczywistości to nonsens, bo kiedy już JP Morgan lub Goldman Sachs dostaną złoto, sprzedają je na rynku. Tak więc zajmują krótką pozycję. Natomiast Fed mówi – ‘Mamy umowę, zgodnie z którą możemy domagać się zwrotu złota. W oficjalnych dokumentach ogłosimy więc, że nadal jesteśmy właścicielami tego złota’ ”.
W. Kaye mówi, że to złoto zostaje sprzedane i trafia m.in. do Pekinu. Zanim jednak tam dotrze, często przechodzi przez rafinerię Heraeus w Hongkongu, której używa również PAGC. Sztabki, które tam trafiają, mogą mieć na sobie symbol Bundesbanku. Jednak zostają tam przetopione na najwyższej czystości złoto próby 0,9999. Podobnie dzieje się ze złotem Fedu. Na temat niemieckiego złota w Fedzie W. Kaye powiedział – „Złota, które Niemcy mają dostać za siedem lat, nie dostaną nigdy, bo ono nie jest w posiadaniu Fedu. Ja jestem jego właścicielem, Ludowy Bank Chin jest jego właścicielem, Bank Rezerw Indii jest jego właścicielem, Bank Rosji jest jego właścicielem, ale nie są nim ani Niemcy, ani Amerykanie”.
„By zaspokoić żądania Bundesbanku, należałoby pożyczyć złoto od kogoś innego. Z zapasów na Comexie, które są niewielkie, ale jednak istnieją. Trzeba byłoby pożyczyć je od JP Morgan i od innych. A przecież im samym ledwo wystarcza na codzienne potrzeby. Jestem więc sceptyczny co do sukcesu tej operacji i istnieją powody, by wierzyć, że Bundesbank też już o tym wie”.
Pacific Alliance Group of Companies posiada 1,1 ton złota zmagazynowanego w skarbcu na lotnisku w Hongkongu i jest jednym z najlepszych klientów firmy Heraeus, dzięki czemu W. Kaye mógł porozmawiać z nimi o kilku sprawach. Na jego pytanie o to, skąd trafia złoto do rafinerii Heraeus odpowiedź brzmiała – „Z wszystkich możliwych źródeł”. Następnie przedstawiciele Heraeusa potwierdzili, że oczywiście mieli również na myśli banki centralne, chociaż nie wskazali na żaden konkretny.
W. Kaye powiedział, że w wywiadzie dla King World News jedynie potwierdził znane fakty, o których wiedzą osoby z branży. Są to jednak wstrząsające informacje dla ludzi, którzy nie mają dużej wiedzy o rynku złota."
Nie dziwne, więc że Niemcy dowiedzieli, że są dymani w dupę skoro za owo dymanie w dupę odpowiada między innymi ich firma z Hanau
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:17, 17 Wrz '13
Temat postu:
Gold repatriation movement arises in Finland
A gold repatriation movement has sprung up in Finland just two weeks after such a movement arose in Poland. The Finnish movement's Internet site is here and our friend Ilkka Hikipaa, CEO of gold dealer KultaEeva Oy, kindly provides the translation of the movement's announcement that is appended here.
Cytat:
CHRIS POWELL, Secretary/Treasurer
Gold Anti-Trust Action Committee Inc.
* * *
Referendum to Bring Finland's Gold Back to Finland
Objective: To execute a referendum, the purpose of which is to determine the will of the people of Finland to return Finnish gold reserves back to Finnish soil.
Time for the vote: At the latest May 2014.
The referendum will ask the following question: Should Finland bring its gold back to Finland? The voter should answer either yes or no.
Gold is a strategically important asset and insurance for the country to use to ensure its currency system. During earlier currency crises, time after time gold has been the tool used to stabilize the currency's value. This stabilization restores trust in the currency. It is impossible to print more gold as you do with paper money and this is why gold is a perfectly solid way to stop the currency system from collapsing.
Finland has 49.1 tons of gold. This national heritage is spread all over the world but mostly kept at the Bank of England. Most of Finland's gold is kept outside of Finland.
Venezuela and Germany recently have made the decision to bring their gold back home and many other countries are seeing initiatives to do the same. This tells us that governments are getting ready for a currency crisis.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:00, 07 Sty '14
Temat postu:
Is Germany's Gold Housed in New York, Paris and London All Gone?
Here is a recent correspondence from our friend Lars Schall, an independent financial journalist, and the German Central Bank, the Deutsche Bundesbank, regarding the exact whereabouts and specifications of Germany’s national gold reserve. From the correspondence below, it appears that the US Central Bank had already leased out Germany’s gold reserves in prior years and no longer has it, as the gold bars the US Central Bankers returned to Germany last year were clearly not the same ones that Germany originally deposited with them. The questions Mr. Schall’s revelations now beg is (1) if the Banque de France and the Bank of England have Germany’s original gold as well; and (2) if the various Central Bankers are deliberately returning Germany’s gold on a painfully slow timeline because they have already leased out Germany’s gold into the open market in prior years, no longer hold it, and must therefore scrape together Germany's gold from the open market now.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:47, 28 Cze '14
Temat postu:
Próbowali ale się nie udało - to teraz już tylko dla formalności stwierdzili, że jednak go nie chcą...
Germany Says Its Gold Is Safe In US Hands, Doesn't Want It Back
Surging mistrust of the euro during Europe’s debt crisis fed a campaign to bring Germany’s entire $141 billion gold reserve home from New York and London. Now, after politics shifted in Chancellor Angela Merkel’s coalition, the government has concluded that stashing half its bullion abroad is prudent after all.
“The Americans are taking good care of our gold,” Norbert Barthle, the budget spokesman for Merkel’s Christian Democratic bloc in parliament, said in an interview. “Objectively, there’s absolutely no reason for mistrust.”
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:13, 16 Paź '14
Temat postu:
Gdzieś tu było o referendum w Szwajcarii dotyczącego rezerw w złocie, ale nie pamiętam gdzie, więc wrzucam tu.
Okazuje się, że nie tak łatwo z tym referendum.
"Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) chce zablokować planowane na 30 listopada referendum ws. ściągnięcia z powrotem do kraju rezerw złota z zagranicy i obowiązku pokrycia w kruszcu 20 proc. aktywów banku; według SNB - grozi to ograniczeniami w polityce monetarnej.
Do 1999 roku konstytucja kraju wymagała, by frank szwajcarski miał pokrycie w 40 proc. w złocie. Jeśli Szwajcarzy opowiedzą się za proponowanymi zmianami, zdaniem analityków będzie to miało olbrzymie skutki dla samej Szwajcarii, wpłynie na ceny złota na świecie, a nawet może odbić się na globalnym systemie walut fiducjarnych, które mocą decyzji władz państwowych są prawnym środkiem płatniczym na ich terytorium i opartych nie na złocie, lecz na zaufaniu do rządów i banków.
Zbliżający się termin referendum zaczyna wywoływać coraz większe zainteresowanie mediów tematem złota i walut fiducjarnych. Przykładem pieniądza fiducjarnego były m.in. asygnaty z czasów rewolucji francuskiej i radziecki rubel, zaś od czasu załamania się w początku lat 70. systemu z Bretton Woods, kursy fiducjarnych walut są płynne.
Szwajcaria należała do krajów, które jako ostatnie całkowicie porzuciły oparcie rezerw na złocie.
"Ratujmy szwajcarskie złoto"
Referendum ma odbyć się z inicjatywy "Ratujmy szwajcarskie złoto" zgłoszonej przez konserwatywną Szwajcarską Partię Ludową (SVP), która zebrała wymagane 100 tys. głosów.
Szwajcarzy mają wypowiedzieć się, czy chcą zakazu sprzedaży złota przez SNB i sprowadzenia szwajcarskiego złota z USA, oraz zobowiązania SNB do zwiększenia rezerw w złocie z ośmiu do przynajmniej 20 procent.
Rezultatów badań opinii publicznej jeszcze nie opublikowano, ale zarówno parlament, jak i władza wykonawcza szwajcarskiej federacji wzywają naród do głosowania przeciwko inicjatywie SVP. Partia jest członkiem koalicji rządowej i w Radzie Federalnej (rządzie) swojego przedstawiciela - minister finansów Eveline Widmer-Schlumpf, a w 200-mandatowej izbie niższej parlamentu 54 miejsc.
"Utrzymywanie sztywnych i stałych rezerw złota utrudni wypełnienie misji SNB polegającej na zapewnieniu stabilnych cen i wpływaniu na stabilny rozwój kraju" - powiedziała w zeszłym tygodniu minister Widmer-Schlumpf.
Szef banku centralnego Thomas Jordan również jest przeciwny tej inicjatywie. Jak powiedział jednej z niemieckich gazet, "potencjalnie może to ograniczyć zdolność banku centralnego do działania" i utrudnić utrzymanie stabilnych cen.
Większość rezerw w złocie, czyli około tysiąca ton, które należąc do SNB, znajduje się w samej Szwajcarii, a około 30 proc. przechowywana jest w Wielkiej Brytanii i Kanadzie.
Ponadto, według analityków banku UBS, spełnienie wymogu, by SNB miał pokrycie w złocie co najmniej 20-proc. swych aktywów, wiązałoby się z koniecznością zakupu około półtora tysiąca ton złota. Aktywa SNB wynoszą obecnie ponad pół biliona dolarów.
Z kolei jeden z głównych strategów duńskiego Saxo Bank, Ole Hansen, który monitoruje nastroje społeczne, powiedział, że niestabilność geopolityczna i obawy związane ze słabnącym wzrostem gospodarczym w Europie mogą przyczynić się do zwiększenia wsparcia dla inicjatywy. Dodał jednak, że ostatnie szkockie referendum dowodzi, że nastroje publiczne mogą szybko ulec zmianie.
Decyzja Szwajcarów będzie miała wpływ na ceny złota
Maciej Jędrzejak, dyrektor zarządzający Saxo Bank Polska wskazał w tym tygodniu, że ostatnio "złoto traci, co wynika to przede wszystkim z umacniającego się dolara". Według niego sytuacja może się jednak zmienić po referendum w Szwajcarii. "Jeśli SNB miałby zwiększyć udział złota w rezerwach z 8 do 20 proc., to będzie to musiało mieć wpływ na rynek złota" - powiedział.
Jednocześnie, m.in. w związku z obawami o skutki trwającego osłabienia europejskiej gospodarki, globalni inwestorzy uciekają od bardziej ryzykownych aktywów, inwestując w złoto i obligacje rządowe USA, uznawane za najbezpieczniejsze walory świata.
Tymczasem dla krytyków obecnego systemu bankowego ograniczenie władzy banków centralnych jest właśnie efektem pożądanym.
Według analityka Billa Murphy'ego, prezesa amerykańskiego Stowarzyszenia przeciwko Kartelowi na Rynku Złota (Gold Anti-Trust Action Committee - GATA), organizacji założonej w 1999 roku przez grupę ekonomistów i menedżerów zarządzających funduszami inwestycyjnymi, szwajcarskie referendum może przynieść większą transparencję działania banków centralnych dzięki ograniczeniu ich kontrowersyjnych posunięć.
Chris Powell, sekretarz i dyrektor GATA, wskazuje na implikacje referendum. Jeśli wygrają inicjatorzy, może to "poważnie ograniczyć zdolność SNB do udziału w interwencjach międzynarodowych na rynku walutowym, co wydaje się po części celem tego referendum". On również sądzi, że przyjęcie propozycji poddanych pod referendum zwiększyłoby transparentność operacji bankowych.
W ostatnich latach także Niemcy zaczęły starać się o sprowadzenie z zagranicy do 2020 r. połowy swoich rezerw złota (drugich co do wielkości na świecie), ewakuowanych w latach zimnej wojny. Okazało się jednak, że idzie to bardzo wolno - po roku repatriowano zaledwie mniej niż 10 proc. (32 tony) złota z Paryża i mniej niż 1,5 proc. (5 ton)ze skarbca Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku."
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:07, 14 Paź '15
Temat postu:
Cytat:
Amerykanie blefują – Niemcy sprawdzają 9 październik 2015
Napisano 5 dni temu | Ilość komentarzy 2
Niemieckie rezerwy złota należą do największych po USA, przynajmniej w teorii. Kiedy jednak po licznych kryzysach finansowych, w Niemczech podniosły się glosy żądające większej kontroli nad tym bogactwem, to okazało się, że to złoto w tylko niewielkiej ilości znajduje się w kraju. Zdecydowana większość leżała w sejfach amerykańskich, brytyjskich i francuskich.
Krytyka tego stanu rzeczy była tak głośna, że Bundesbank zdecydował się wystąpić do „sojuszników” o zwrot tego mienia.
W odpowiedzi otrzymał od Amerykanów oświadczenie, że im to ani w głowie i że mogą się wypchać.
Oczywiście musiało to spowodować to, że natychmiast pojawiły teorie spiskowe mówiące w większości to, że USA nie są w stanie zwrócić te 1500 ton złota bo po prostu już dawno go nie posiadają.
Teorie te utrzymują się dalej twardo, ponieważ dalszy rozwój wypadków zdaje się je potwierdzać.
Po kolejnych dyplomatycznych przepychankach oraz po zakulisowych niemieckich groźbach, Amerykanom udało się wyskrobać trochę złota (pewnie ukradli je na Ukrainie) i w roku 2013 zwrócili Niemcom pierwszych parę ton.
Ku zdziwieniu obserwatorów sztabki które otrzymali Niemcy nie były oryginalne i Amerykanie oddali złoto po jego wcześniejszym przetopieniu.
Nie przyczyniło się to do wzrostu zaufania i Niemcy zaczęli podejrzewać Amerykanów o jakieś przewałki, żądając zwrotu złota w oryginalnych sztabkach.
Z jakichś dla nikogo niezrozumiałych względów Amerykanie te żądania odrzucili i dalej nie maja zamiaru zwrócić Niemcom tego złota, przynajmniej nie tak szybko.
Co w takim razie jest tu grane?
Amerykanie jak przystało na oszustów o mentalności prymitywnego pokerzysty chcą Niemców oczywiście wykiwać. Wprawdzie sumy o które tu chodzi są relatywnie niewielkie ale mimo wszystko mogą osiągnąć wartości idące w miliony dolarów.
Znacznie groźniejsze jest jednak to, że historia z tymi sztabkami złota udowadnia że Amerykanie już od zakończenia 2 Wojny Światowej na olbrzymia skale oszukują cały świat manipulując do spółki z Francuzami przy kalibracji odważników używanych w handlu międzynarodowym.
Zwrot złota Niemcom stał się koronnym dowodem tej chamskiej manipulacji.
Sprawa wyszła na jaw jak w zeszłym roku kolejne sztaby złota zostały przewiezione do Frankfurtu.
Tym razem Amerykanom udało się zgromadzić aż 70 ton złota z czego 50 ton przesłali w nowo przetopionych sztabkach a około 20 w sztabkach „oryginalnych”.
Ku zaskoczeniu Amerykanów Niemcy zrobili im psikusa i niespodziewanie dla nich, sami przetopili to złoto sprawdzając równocześnie jego próbę. Chodziły bowiem pogłoski, że w wielu sejfach największych banków, zamiast złota przechowywane są pozłacane sztabki z wolframu.
Jak wielkie zdziwienie musiało ogarnąć zainteresowanych gdy po przetopieni złota, to uległo pomnożeniu. Jak u legendarnego Midasa zrobiło się go nagle więcej.
Wprawdzie ten przyrost był niewielki ale mimo to 1.5 kg złota też jest nie do pogardzenia i ma z grubsza wartość 50000 €.
Wiadomość o tym pojawiła się w „Süddeutsche Zeitung” ale redakcja nie skomentowała tego cudu nad Menem:
A komentarz jest jak najbardziej konieczny przynajmniej dla myślących ludzi.
http://www.sueddeutsche.de/wirtschaft/bu.....-1.2683181
Jest to przykład tego że nauka sq…ła się do szpiku kości i jest całkowicie na usługach agentur i oszustów pomagając im w okradaniu słabych i biednych.
To nagłe pomnożenie złota świadczy o tym, że założenia fizyki o stałości ich stałych fizycznych jest o dupę rozbić. O tym pisałem już przed laty zwracając uwagę na to, że nie istnieje coś takiego jak stabilność masy i nasz poczciwy wzorzec kilograma zmienia swoją wagę jak szalony, a z nim oczywiście cała materia ziemska.
http://krysztalowywszechswiat.blogspot.d.....-masy.html
Zmiany te mogą być bardzo znaczne i przy znacznej wadze mierzonych towarów, tak jak w przypadku tego złota, musi to prowadzić do znacznych odstępstw w wadze z upływem czasu.
Dla kogoś kto wie jak te zmiany przebiegają otwiera to możliwości drastycznych manipulacji na niekorzyść tych co o tych zmianach nie mają pojęcia.
Szczególnie ważne jest to, że tak jak opisałem już w moim artykule, przejście fazowe materii powoduje to, że zmieniają się również wszystkie charakteryzujące ją parametry.
Przy drastycznych zmianach Tła Grawitacyjnego prowadzi to też do zmian masy materii ale też zmian masy atomów i stąd nagle może się zdarzyć, że sztabka złota, która z największą troską zważono przed 50 laty, po upływie tego czasu nagle waży ździebko więcej, a jeśli dodatkowo ją przetopimy, to zmiana tej wagi może wypaść nie tylko dobitniej co również może się zmienić stosunek wagi budujących ją komponentów. Innymi słowy może się też zmienić próba tego złota.
I z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia właśnie ze złotem przekazanym Niemcom.
Amerykanie oszykują świat już od lat manipulując odważnikami i każą sobie towary masowe przesyłać po wadze odbiorcy, jeśli ta jest dla nich korzystna, albo ważą je u siebie, jeśli ich odważniki wykazują przy tym mniejsza masę tego towaru. Nikt nie podejrzewał w tym żadnej przewałki bo te sq…ny fizycy wmawiali ciągle ludziom kłamstwa o niezmieniającej się wadze wzorca kilograma.
Ta przewała funkcjonowała doskonale i Amerykanie przez ostatnie 50 lat okradli społeczność światową na bilionowe sumy i bogacili się kosztem biednych i głupich.
Tymczasem żądanie Niemiec zwrotu złota postawiło ich problemem tego, że tym razem zostaną przyłapani na gorącym uczynku i na pewno oszukani nie będą tego traktować jako dowcip.
Jeśli chodzi o pieniądze to poczucie humoru u oszukiwanych jest słabo rozwinięte.
To złoto za żadne skarby nie mogło wrócić do Niemiec bo również ci byli przez te wszystkie lata robieni w balona i szansa że potraktują to jako dowcip była niewielka. Jeśli chodzi o pieniądze to Niemcy w ogóle nie znają się na żartach.
Najpierw więc spróbowano numeru z blokadą tego zwrotu, ale tu oczywiście Niemieccy nudziarze nie zrozumieli kawału i przycisnęli Amerykanów za gardło.
W odpowiedzi pospiesznie przetopiono złoto i wylano nowe sztabki złota, które po zważeniu i opisaniu nowej wagi, znalazły się w Niemczech: Ale ci nie dali się tak łatwo wydmuchać i twardo obstawali przy zwrocie oryginalnych sztabek.
Po dłuższych debatach i przepychankach zgodzono się na plan zwrotu złota i Niemcy zrezygnowali z przewozu całości zadowalając się 1/3 tego co teoretycznie leżało w amerykańskich sejfach. Zgodzili się nawet na to aby cześć tego złota Amerykanie przetopili ale około 1/3 chcieli otrzymać w oryginale. Było to ograniczone mocą przerobową amerykańskich laboratoriów do manipulacji tych sztabek.
Tutaj amerykanie stanęli przed dylematem jak to można zrobić i nie dać się złapać na oszustwie.
Wyjściem było zeszlifowanie takiej części złota aby waga na sztabce odpowiadała tej wybitej na jej powierzchni. W zasadzie nie było to trudne i Amerykanie liczyli na to, że Niemcy dadzą się w ten sposób wywieść w pole. Nie przewidzieli jednak tego, że Niemcy nie są aż tacy głupi i czytają moje artykuły w których już przed wielu, wielu laty ostrzegałem przed tego typu machlojkami i postanowili ich sprawdzić, tak jak przystało w pokerze.
Bez informowania o tym Amerykanów zdecydowali się na przetopienie wszystkich sztabek sprawdzając dokładnie wagę każdej z nich oraz mierząc dokładnie probe tego złota. I tu okazało się że w tym amerykańskim burdelu ktoś pomieszał sztabki manipulowane z oryginalnymi i wśród paruset tych jakie zostały przesłane do Frankfurtu zaplątały się dwie w których nie przeprowadzono takich manipulacji i należały do szarzy w której zmiany masy pod wpływem zmiany TG były szczególnie drastyczne.
Te dwie sztabki przyczyniły się najbardziej do przyrostu masy złota po przetopieniu i okazało się że ich czystość była większa niż pomierzona po pierwszym ich odlewie.
Ta drastyczna zmiana wagi i czystości złota tych dwóch sztabek świadczy o tym jakie kokosy zbiją amerykanie jeśli udałoby się im zwrócić to złoto dopiero po przetopieniu. Problem w tym że najpierw to złoto trzeba mieć, a rabunek złota w Libii i na Ukrainie to za mało aby pokryć wierzytelności względem Niemiec. Cała więc nadzieja w wojnie z Rosją. Ta ma złota w bród.
PS.
Oczywiście ten przypadek pokazuje nam również bardzo sugestywnie dlaczego kłamstwa o wzroście CO2 w atmosferze są zwykłym wymysłem półgłówków nasłanych przez amerykańskie koncerny naftowe aby „walczyć z ociepleniem klimatu”. Ci idioci są narzędziem w rekach sq..nów którzy dobrze o tym wiedzą że cywilizacja ludzka nie ma na to żadnego wpływu ponieważ zmiany te są, tak jak w przypadku czystości złota, tylko wynikiem przystosowania się składu atmosfery do aktualnej wartości TG i odpowiedniego zwiększania się i zmniejszania masy atomów pierwiastków o czym pisałem już w szeregu artykułów na ten temat.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:40, 22 Sty '17
Temat postu:
Nawiązując do powyższego tekstu . Czy aby w związku z tym wałkiem opatentowanym przez Amerykanów który odkryli niemiaszki , całe to zamieszanie z imigrantami nie jest po to by odwrócić uwagę od złota . Władza o od wieków opiera się na złocie . Za taki wałek to tylko "ukamienować" skurwysynów politycznie i gospodarczo .
Ta cała akcja z zalewem Niemiec przez imigrantów , nie tylko ma odwrócić uwagę od złota , ale też jest to kara za odkrywanie machlojek USrańców .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:00, 30 Sie '17
Temat postu:
Cytat:
Tajemnicza operacja. Dlaczego Niemcy zabrały swoje złoto z Francji i USA? 26.08.2017
Złoto źródło: Bloomberg autor zdjęcia: Kiyoshi Ota
W tajnej operacji, która trwała 5 lat, niemiecki bank centralny przeniósł 374 ton złota o wartości około 15 mld dol. z paryskiego skarbca. Transport zakończył się w tym roku.
Bank przechowuje znaczną część posiadanego przez siebie złota w Nowym Jorku, ale w ciągu ostatnich lat również stamtąd wycofał 300 ton cennego metalu sztachetnego. Operacja miała zakończyć się w 2020 roku, ale udało się tego dokonać zdecydowanie przed terminem. Niemcy nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości w zakresie autentyczności czy wagi sztabek - pisze Quartz.
Ponad połowa imponujących niemieckich rezerw złota znajduje się więc obecnie w kraju (we Frankfurcie). Bank uzasadnił przeniesienie złota, operacja kosztowała bagatela 9 mln dol., potrzebą „budowania zaufania i pewności” w kraju. Jakie mogą być inne powody takiego ruchu? Zwolennicy teorii spiskowych doszukują się znacznie bardziej mrocznych i dalekosiężnych motywów.
Niemcy Zachodnie przeniosły dużą część swoich rezerw złota poza granice kraju w okresie zimnej wojny. Obawiały się bowiem, że mogłoby ono zostać przechwycone przez Sowietów. Zagrożenie z czasem zanikło, jednak wysokie koszty transportu tak dużej ilości kruszcu zniechęcały niemieckich polityków to transportu.
W 2012 roku Niemcy zaczęły prowadzić inwentaryzację posiadanych za granicą aktywów. Niemiecki bank centralny musiał zmierzyć się z krytyką wymierzoną w brak transparentności i rozbieżności w prowadzonej przez niego dokumentacji. Dodatkowo w tym samym czasie nasilił się kryzys w strefie euro, co zwiększyło obawy o przyszłość wspólnej waluty oraz stan finansów publicznych członków strefy i przyśpieszyło decyzję o transporcie złota.
Niemiecki bank centralny zaczął też publikować wyczerpujący spis posiadanego złota.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów