|
Autor
|
Wiadomość |
kyoumass
Dołączył: 29 Lip 2013 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:01, 24 Wrz '16
Temat postu: |
|
|
FortyNiner napisał: | de93ial napisał: | System jak to system - będzie działał w takim celu w jakim zostanie wykorzystany. Jak psychopata wejdzie na "szczyt" to system będzie go chronił bo taki interes ma psychopata.
|
Przecież psychopaci i socjopaci zbudowali ten system dla siebie...
Cytat: | Ale to ludzkość musi poczuć potrzebę zmiany, bez niej wszystko będzie po staremu. |
Ludzkość już ją dawno czuje. Jednak nie ma determinacji wystarczającej do zmiany. Mówiąc inaczej potrzeba zmiany jest, ale nie ma nastrojów rewolucyjnych. |
ta.. Nastroje rewolucyjne przeważały wyraźnie miedzy 1 a 2 w.ś. wywodziły się najczęściej od skrajnie ideologicznych ugrupowań. Silna zmiana nastąpiła zarowno w krajach rozwinietych jak na tamte czasy ale rowniez w takich paradoksach jak trzecia rzesza gdzie socjalizm komuna nacjonalizm kapitalizm splatały sie w jeden miszmasz. Potem pojawił się faszyzm i roszczeniowi idioci.
Jeszcze warto byloby wspomniec o mao dobrojebliwym co to rozporządzał sie wlasnoscią ludu ich ziemią. Takze zryciebrak logiki, obluda. Chiny do dzis mają na yuanie r. Mao dobrojebliwego reformatora. Obawiam sie ze oni byli jeszcze bardziej pewni siebie niz wy tutaj.
I najwazniejsze, cykle koniunkturalne to norma. długi najczesciej zaciągają ow reformatorzy... Ci co obiecują roszczeniowym debilom hamaki i równą pensje, i układy byleby byli posluszni i bezmyslnie dzialali jak lemingi. Z indywidualizmem ma to niewiele wspolnego. Dzisiaj gamonie nawet nie dostrzegają co jest źródłem problemów, za to najmocniej szarpią za nogawki.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
de93ial
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3097
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:43, 26 Wrz '16
Temat postu: |
|
|
FortyNiner napisał: | Taka zmiana świadomości raczej przed zmianą systemu nie nastąpi. Może będzie potrzeba paru zmian systemu do dojścia do tego czego byśmy chcieli. |
Najpierw musi zmienić się świadomość, potem zmienia się system. Nigdy w drugą stronę. System stara się aby zmiana nie nastąpiła.
_________________ http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FortyNiner
Dołączył: 08 Paź 2015 Posty: 2131
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:11, 28 Wrz '16
Temat postu: |
|
|
To Twoje zdanie, ja mam odmienne. Czasami byt kształtuje świadomość, a czasami świadomość byt. A to, że system zapobiega zmianom, to fakt.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
WZBG
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:17, 24 Paź '16
Temat postu: |
|
|
Ruch demokracji bezpośredniej po zdobyciu odpowiedniej większości powinien wprowadzić możliwość przeprowadzania referendów w ilości możliwie największej i odpowiednio do potrzeb.
Cytat: | Fala populizmu zalewa Islandię. Partia Piratów idzie po władzę 24 października 2016 Bloomberg
Zmiana tempa wzrostu PKB oraz stopa bezrobocia w Islandiiźródło: Bloomberg
Zyskująca szybko na popularności dzięki wzrostowi niechęci do elit islandzka Partia Piratów przygotowuje się do przejęcia rządów.
Wspomniany ruch demokracji bezpośredniej sonduje sytuację w islandzkiej opozycji, by stworzyć koalicję przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.
Badania pokazują, że aktualnie rządząca konserwatywna koalicja będzie miała problemy z uzyskaniem większości. Nie można wykluczyć, że po wyborach z 29 października Islandia obudzi się w zupełnie nowej politycznej rzeczywistości.
- Chcemy współpracować z partiami, które są zainteresowane ważnymi z naszego punktu widzenia zmianami systemowymi – powiedział rzecznik Partii Piratów Smari McCarthy.
Stawka jest bardzo wysoka. Kluczowymi aktualnie spornymi politycznie kwestiami są między innymi powołanie nowej konstytucji zwiększającej przejrzystość władzy, referendum ws. renegocjacji warunków współpracy kraju z UE oraz podział zysków pochodzących z gospodarowania surowcami naturalnymi.
Przypadek Islandii pokazuje, że ekonomiczny sukces nie zawsze przekłada się na wyborczy. Obie rządzące partie mają niskie notowania pomimo gospodarczego boomu napędzanego przez turystykę oraz wysokiej oceny stanu finansów publicznych.
Wzrost znaczenie islandzkich populistów rozpoczął się w 2008 roku wraz z nadejściem globalnego kryzysu finansowego. Nasilenie nastojów antyrządowych przyszło wraz z aferą Panama Papers, która ujawniła podatkowe machlojki byłego premiera kraju Sigmundura Davida Gunnlaugssona.
Afera zmusiła premiera do dymisji, a jego partię do przeprowadzenia przedterminowych wyborów. Partia Progresywna, z której wywodzi się Gunnlaugsson, ma obecnie w sondażach jedynie 9 proc. poparcia (w ostatnich wyborach otrzymała 24,4 proc. głosów).
W Islandii obserwujemy więc podobne zjawisko, jakie miało miejsce w innych dojrzałych, zdawałoby się, demokracjach. Zmęczenie opinii publicznej establishmentem zdecydowanie podniosło poparcie dla takich politycznych opcji jak partia Podemos w Hiszpanii oraz Ruch Pięciu Gwiazd Beppe Grillo we Włoszech. | http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/985.....ladze.html
_________________ Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
WZBG
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:14, 16 Lis '16
Temat postu: |
|
|
Pat wyborczy podobny do tego z Hiszpanii. W przypadku referendów (demokracji bezpośredniej) sprawa np. UE, czy rybołówstwa zostałaby wyjaśniona przy najbliższym głosowaniu obywateli.
Cytat: | Polityczny powyborczy pat w Islandii. Powstanie wielopartyjny rząd? 16 listopada 2016 PAP
Islandiaźródło: ShutterStock
Prezydent Islandii Gudni Johannesson powierzył w środę misję utworzenia rządu szefowej Ruchu Lewicowo-Zielonego (VG) Katrin Jakobsdottir. We wtorek po dwóch tygodniach prób stworzenia nowego gabinetu z zadania tego zrezygnował konserwatysta Bjarni Benediktsson.
"Będziemy starali się stworzyć rząd wielopartyjny", w którego skład miałyby wejść ugrupowania centrowe i lewicowe - zapowiedziała Jakobsdottir na konferencji prasowej w Reykjaviku.
Jak pisze AFP, zważywszy na wyniki październikowych wyborów parlamentarnych, zadanie utworzenia rządu może być bardzo trudne. Aby stworzyć gabinet większościowy, Jakobsdottir musi nie tylko namówić do przystąpienia do koalicji partie, które przed wyborami utworzyły nieformalny sojusz centrolewicowy - czyli wywodzącą się z ruchu wolnościowego Partię Piratów, centrową Jasną Przyszłość oraz Sojusz Socjaldemokratyczny - lecz także centroprawicową partię Reforma.
Od 1944 r., gdy na podstawie referendum przeprowadzonego po upływie terminu 25-letniej unii z Danią Islandia stała się republiką, w kraju tym tylko raz władzę sprawował rząd lewicowy. Powstał on po wyborach w 2009 roku na fali kryzysu z roku 2008, który zrujnował islandzką gospodarkę.
We wtorek b. minister finansów Benediktsson, którego Partia Niepodległości (PN) zwyciężyła w przedterminowych wyborach parlamentarnych, zrezygnował z powierzonej mu misji utworzenia rządu, nie mogąc porozumieć się z Reformą ani Jasną Przyszłością w tak kluczowych kwestiach jak reformy instytucjonalne, Unia Europejska czy rybołówstwo.
Benediktsson, którego partia zdobyła 21 miejsc w 63-mandatowym parlamencie, miał największe szanse na utworzenie rządu popieranego przez większość parlamentarną.
W przedterminowych październikowych wyborach dotychczasowa koalicja rządząca złożona z PN i Partii Postępowej (PP) uzyskała łącznie 29 mandatów i straciła większość parlamentarną. Po 10 mandatów zdobyły Ruch Lewicowo-Zielony Jakobsdottir oraz Partia Piratów. Reforma, utworzona w wyniku rozłamu w PN, zdobyła siedem miejsc. Do bezwzględnej większości w islandzkim parlamencie potrzebnych jest 32 posłów. Sojusz centrolewicowy dysponuje w sumie 27 mandatami.
Do wcześniejszych wyborów i dymisji premiera Sigmundura Gunnlaugssona doszło z powodu protestów ulicznych w kwietniu 2016 roku na fali skandalu Panama Papers. Z ujawnionych wiosną przez międzynarodowe konsorcjum dziennikarzy śledczych dokumentów z wewnętrznej bazy danych panamskiej kancelarii prawnej Mossack Fonseca wynikało, że ok. 600 Islandczyków miało konta w rajach podatkowych, w tym ówczesny premier Gunnlaugsson. (PAP) | http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/993.....-rzad.html
_________________ Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
WZBG
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:18, 24 Lis '16
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Islandia: Ruch Lewicowo-Zielony zawiesza rozmowy ws. utworzenia rządu 23.11.2016 PAP
Szefowa islandzkiego Ruchu Lewicowo-Zielonego (VG) Katrin Jakobsdottir powiedziała w środę portalowi Visir, że zawiesza rozmowy z innymi partiami nt. utworzenia rządu koalicyjnego; dodała, że nie zdecydowała jeszcze, czy zrezygnuje z prób utworzenia koalicji.
Ruch Jakobsdottir prowadził rozmowy z Partią Piratów, centrową Jasną Przyszłością, Sojuszem Socjaldemokratycznym i centroprawicowym ugrupowaniem Reforma.
Prezydent Islandii Gudni Johannesson powierzył misję utworzenia rządu szefowej VG w połowie listopada. Wcześniej, po dwóch tygodniach prób, z tworzenia nowego gabinetu zrezygnował konserwatysta Bjarni Benediktsson.
[...]
(PAP) | http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/995.....rzadu.html
_________________ Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
WZBG
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:43, 12 Gru '16
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Polityczny pat w Islandii. Partia Piratów nie utworzy rządu 12.12.2016 PAP
Nie powiodły się rozmowy o powołaniu nowego rządu Islandii prowadzone przez przedstawicielkę promującej demokrację bezpośrednią Partii Piratów Birgittę Jonsdottir - podały w poniedziałek islandzkie media. Była to trzecia próba sformowania rządu po wyborach.
Wcześniej rząd próbowali utworzyć politycy konserwatywnej Partii Niepodległości (PN) i Ruchu Lewicowo-Zielonego (VG), ale prowadzone przez nich rokowania koalicyjne również nie dały rezultatu.
Dziennik "Morgunbladid" powołując się na Jonsdottir podał, że partie biorące udział w rozmowach koalicyjnych nie zdołały się porozumieć w sprawach polityki rybołówstwa i wydatków budżetowych. Dlatego Jonsdottir zapowiedziała, że poinformuje prezydenta Gudni Johannessona o fiasku swojej misji.
Jonsdottir zamierzała utworzyć sojusz z Ruchem Lewicowo-Zielonym, socjaldemokratami oraz dwiema nowymi partiami prawicowymi - Jasną Przyszłością i Przebudową. Dałoby to pięciu ugrupowaniom większość 34 mandatów w 63-osobowym parlamencie.
Przeprowadzone 29 października w Islandii przedterminowe wybory parlamentarne były efektem afery Panama Papers. Ujawniła ona między innymi, że należąca do żony premiera spółka wzbogaciła się na restrukturyzacji zbankrutowanych w następstwie kryzysu finansowego islandzkich banków. Premier Sigmundur Gunnlaugsson musiał się w tej sytuacji podać do dymisji.
W wyborach kierowana do niedawna przez Gunnlaugssona Partia Postępowa utraciła aż 11 z 19 posiadanych dotąd mandatów, spadając wśród parlamentarnych ugrupowań na czwarte miejsce. PN zdobyła 21 mandatów, a VG i Partia Piratów po 10. (PAP) | http://forsal.pl/artykuly/1001017,polity.....rzadu.html
_________________ Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
WZBG
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:12, 28 Paź '17
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Islandia: Konserwatyści i lewica zmierzą się w sobotę w wyborach do parlamentu 27 października 2017 PAP
Współrządząca dotychczas konserwatywna Partia Niepodległości (PN) prowadzi w sondażach przed sobotnimi przedterminowymi wyborami parlamentarnymi na Islandii. Wygrać głosowanie może również Ruch Lewicowo-Zielony (VG) wzywający do odnowy politycznej w kraju.
Według sondaży PN może liczyć na 20-25 proc. poparcia, przeciwna wejściu do UE i krytyczna wobec NATO VG na 18-20 proc., a Sojusz Socjaldemokratów na ok. 14 proc. Do uznawanego za najstarszy parlament w Europie Althingu może wejść nawet osiem partii. "The Guardian" zaznacza, iż "postępująca fragmentaryzacja islandzkiej sceny politycznej ukazuje zmęczenie wyborców nepotyzmem oraz korupcją".
Jak zauważa brytyjski dziennik, gospodarka islandzka wyszła już z kryzysu gospodarczego, który blisko dekadę temu uderzył w to wyspiarskie państwo. W 2016 PKB Islandii wzrósł o 7,2 proc., a bezrobocie utrzymuje się na poziomie poniżej 3 proc., co spowodowane jest głównie wzrostem ruchu turystycznego. W kampanii wyborczej PN urzędującego premiera Bjarniego Benediktssona wzywa do utrzymania stabilności ekonomicznej kraju oraz zmniejszenia podatków.
Dobrą sytuacje gospodarczą kraju odnotowuje również VG, wzywając jednocześnie do większej redukcji nierówności społecznych oraz wyższego opodatkowania. "Wyzdrowieliśmy ekonomicznie. Nie udało nam się jednak zmienić kultury politycznej" - powiedziała "Financial Times" przewodnicząca VG Katrin Jakobsdottir, nawiązując do licznych skandali z islandzkimi politykami od początku kryzysu gospodarczego na wyspie, w tym tych związanych z Benediktssonem.
Dysponująca zaledwie jednym głosem przewagi koalicja rządowa upadła we wrześniu, bo koalicyjna Jasna Przyszłość oskarżyła premiera o tuszowanie faktu, że jego ojciec zabiegał o zatarcie wydanego w 2004 roku wyroku 5,5 roku więzienia dla mężczyzny za gwałty popełniane przez 12 lat na adoptowanej córce.
Ojciec premiera, Benedikt Sveinsson, wystawił pedofilowi rodzaj poręczenia, które miało mu przywrócić dobre imię. Pozwala na to przewidziane w islandzkim prawie, ale budzące kontrowersje rozwiązanie, odrzucane przez większość Islandczyków. Kontrowersje budzi również to, że premier Benediktsson od lipca wiedział o poręczeniu wystawionym przez ojca, ale nie poinformował o tym swych koalicyjnych partnerów, dopóki sprawa nie została ujawniona przez jedną z komisji parlamentarnych.
Wybory odbędą się rok po poprzednich z 29 października 2016 roku, do których doszło przez skandal wokół Panama Papers. Okazało się, że konta w rajach podatkowych miało ok. 600 Islandczyków, w tym ówczesny premier Sigmundur Gunnlaugsson i dwóch ministrów.
Islandia znacznie ucierpiała podczas kryzysu finansowego w 2008 roku. Jego główną przyczyną na liczącej 330 tys. mieszkańców wyspie była utrata zdolności refinansowania krótkoterminowych zobowiązań przez trzy największe banki komercyjne w tym kraju. Kapitalizacja giełdy w Reykjaviku spadła o ponad 90 proc., islandzka korona straciła na wartości blisko o połowę. (PAP)
mobr/ kar/ | http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....mentu.html
_________________ Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
WZBG
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:44, 03 Lis '17
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Islandia: Prezydent powierzył misję utworzenia rządu liderce opozycji. Partia Piratów ma 9-proc. poparcie 3.11.2017 PAP
Reykjavik, Islandia źródło: Bloomberg autor zdjęcia: Arnaldur Halldorsson
Prezydent Gudni Johannesson powierzył misję utworzenia rządu Islandii liderce ugrupowania Ruch Lewicowo-Zielony (VG) Katrin Jakobsdottir - powiadomiła w czwartek agencja Reutera. W przedterminowych wyborach parlamentarnych VG zajął drugie miejsce.
Wybory, które odbyły się 28 października, wygrała z 25-procentowym poparciem rządząca dotychczas Konserwatywna Partia Niepodległości (PN). Koalicja pod wodzą premiera Bjarniego Benediktssona straciła jednak większość, uzyskując o 4 proc. gorszy wynik niż podczas wyborów w 2016 roku.
Prezydent Johannesson misję stworzenia rządu powierzył Katrin Jakobsdottir, liderce Ruchu Lewicowo-Zielonego (VG), który zdobył 17 proc. głosów. Zdaniem agencji Reutera Jakobsdottir, żeby zdobyć większość w parlamencie, będzie musiała utworzyć szeroką koalicję z trzema innymi partiami.
W jej skład miałyby wejść oprócz VG: Sojusz Socjaldemokratów, który zdobył 12 proc. głosów, Partia Piratów z 9-proc. poparciem oraz założona we wrześniu przez byłego premiera Sigmundura Gunnlaugssona Partia Centrowa, która zdobyła 11 proc. glosów. Przy takim składzie koalicja Jakobsdottir zebrałaby wymaganą większość 32 mandatów w 63-osobowym Althingu (parlamencie).
Dysponująca zaledwie jednym głosem przewagi koalicja rządowa premiera Bjarniego Benediktssona upadła we wrześniu 2017 roku, gdy koalicyjna Jasna Przyszłość oskarżyła Benediktssona o tuszowanie faktu, że jego ojciec zabiegał o zatarcie wydanego w 2004 roku wyroku 5,5 roku więzienia dla mężczyzny skazanego za popełniane przez 12 lat gwałty na adoptowanej córce.
Przyspieszone głosowanie odbyło się rok po poprzednim z 29 października 2016 roku, do którego doszło w rezultacie skandalu wokół Panama Papers. Okazało się, że konta w rajach podatkowych miało ok. 600 Islandczyków, w tym ówczesny premier Sigmundur Gunnlaugsson i dwóch ministrów w jego rządzie. | http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....arcie.html
_________________ Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
WZBG
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:55, 30 Lis '17
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak Islandia poskromiła banki? 2017-11-30
Niebawem minie już dziesięć lat od początku islandzkiego kryzysu bankowego, który w relacji do wielkości PKB był największą taką zapaścią, jaką kiedykolwiek odnotowano. Media obszernie informowały o wyrokach więzienia dla islandzkich bankierów oskarżonych o nadużycia. Z punktu widzenia całej islandzkiej gospodarki, znacznie ważniejsza wydaje się jednak bankowa rewolucja rozpoczęta po 2008 r. Przykład Islandii pokazał, że można skutecznie ograniczyć rolę nadmiernie rozrośniętego sektora bankowego.
Kraju gejzerów po prostu nie było stać na wielki bankowy bailout
Trzeba pamiętać, że islandzki kryzys nie miałby miejsca, gdyby tamtejsi politycy zrezygnowali z planu stworzenia centrum finansowego w kraju, który wcześniej był znany m.in. z rybołówstwa oraz hutnictwa. Deregulacja islandzkiego sektora bankowego z 2001 roku, bardzo szybko spowodowała jego patologiczny rozrost. W 2003 r. aktywa islandzkich banków stanowiły 178% PKB, co było już pewnym sygnałem ostrzegawczym. Przez kolejne lata, tempo wzrostu bankowych aktywów jeszcze przyspieszyło, a banki z Islandii zaczęły eksplorować m.in. brytyjski oraz holenderski rynek. Dane islandzkiego urzędu statystycznego wskazują, że w szczytowym momencie (2007 r.), bankowe aktywa stanowiły równowartość 634% PKB.
Informacje z poniższego wykresu stanowią odpowiedź na pytanie, dlaczego Islandia nie zdecydowała się na udzielenie pomocy finansowej dla swoich największych banków (Kaupthing, Landsbanki i Glitnir), gdy te instytucje pod koniec 2008 r. straciły płynność finansową. Przy tak dużej dysproporcji pomiędzy rozmiarem sektora bankowego i wielkością PKB oraz islandzkiego budżetu, tzw. bailout był po prostu niemożliwy. Pomoc finansową z Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz innych krajów nordyckich (łącznie 4,6 mld USD), przeznaczono na obronę kursu korony i wypłatę części gwarantowanych depozytów. Ograniczenia finansowe islandzkiego rządu były tak znaczące, że zdecydowano się na desperacki krok. Mowa o przyznaniu pierwszeństwa w wypłacie gwarantowanych depozytów posiadaczom oszczędności z Islandii. Taka polityka doprowadziła do konfliktu z władzami Wielkiej Brytanii i Holandii. Wspomniane państwa musiały bowiem samodzielnie pokryć koszty gwarantowania depozytów dla obywateli, którzy ulokowali pieniądze w bankach kontrolowanych przez islandzkich właścicieli.
Podczas islandzkiej restrukturyzacji sektora bankowego, wierzyciele trzech największych banków uzyskali udziały w nowoutworzonych instytucjach. Takie nowe banki powstały z „dobrych” i zyskownych aktywów swoich poprzedników. Pomoc państwa w procesie restrukturyzacji wiązała się m.in. z dokapitalizowaniem nowych banków.
(Rynek Pierwotny)
Teraz sektor bankowy w Islandii wreszcie ma odpowiedni rozmiar
Upadek trzech największych banków w Islandii miał dewastujący wpływ na gospodarkę, ale umożliwił stworzenie systemu bankowego w nowej odsłonie. Począwszy od 2008 r. systematycznie spadała relacja aktywów bankowych do islandzkiego PKB. Pod koniec minionego roku, ten wskaźnik wynosił już tylko 136%, co wydaje się bezpiecznym wynikiem.
Nowy islandzki system bankowy, który stworzono na gruzach upadłych banków (m.in. Kaupthing, Landsbanki i Glitnir), cechuje się nie tylko znacznie lepszym nadzorem ze strony państwa. Spore znaczenie ma działalność tylko jednego banku stricte inwestycyjnego. Oprócz niego funkcjonują trzy nowe banki uniwersalne oraz cztery małe banki kierujące swoją ofertę głównie do klientów z obszarów wiejskich. Co ważne, islandzkie banki polegają głównie na finansowaniu przez rodzimych deponentów. W tym kontekście warto pamiętać, że nierozsądne zaciąganie zagranicznych zobowiązań przez Kaupthing, Landsbanki i Glitnir było przyczyną upadku wspomnianych banków.
Nowym zagrożeniem są wzrosty cen islandzkich lokali i domów…
Obecnie islandzkie banki mają dobre wskaźniki wypłacalności, co pozwala sądzić, że wyspiarskiemu krajowi na razie nie grozi destabilizacja ze strony sektora bankowego. Nowe niebezpieczeństwo kryje się gdzie indziej. Mowa o bardzo szybkich wzrostach cen nieruchomości mieszkaniowych. Dane Eurostatu wskazują, że od I kw. 2015 r. do II kw. 2017 r. islandzkie domy i lokale podrożały o 33,8% (patrz poniższa tabela). Pod względem tempa wzrostu cen mieszkań, Islandii dorównywały jedynie Węgry (+28,8%). W tym samym okresie (I kw. 2015 r. - II kw. 2017 r.), polskie domy i lokale podrożały o 6,4%, co było niewielkim wzrostem na tle Europy.
(Rynek Pierwotny)
Wzrost cen mieszkań stanowi spore wyzwanie dla islandzkiej gospodarki, ponieważ jest on trudny do zatrzymania i skutkuje problemami z zadłużeniem gospodarstw domowych. Islandia już teraz cechuje się ponadprzeciętnie wysokim udziałem kredytów mieszkaniowych w PKB (2016 r. - 65%). Wszystko wskazuje na to, że drastyczny wzrost cen domów i lokali spowodowany m.in. imigracją, teraz będzie w Islandii ważniejszym tematem niż sytuacja sektora bankowego. | https://www.bankier.pl/wiadomosc/Jak-Islandia-poskromila-banki-7558299.html
Komentarze:
Cytat: | sel 2017-11-30
A morał z tego taki, że oszczędności w zagranicznych bankach i ich oddziałach w razie upadku banku przepadają w pierwszej kolejności, bo chroni się depozyty wyborców we własnym kraju po pierwsze.. Przecież te aktywa 600% PKB to były depozyty ale tylko w niewielkim stopniu obywateli Islandii, a reszta właśnie z Wielkiej Brytanii i Holandii ? itd., którzy stracili wszystko jak w Amber Gold bo ryzykowali depozyty w obcym banku żeby zarobić trochę wyższe odsetki | https://www.bankier.pl/wiadomosc/Jak-Islandia-poskromila-banki-7558299.html
_________________ Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|