podstawowym bledem logicznym jest unifikacja zbiorow, nie mozna z jedne storny mowic ze rzeczywistos jest poznawalna bo nie wychodzimy poza wlasna detekcje, a z drugiej strony odkrywac ta rzeczywistos jako prawde skonczona.... te zbiory w tym rozumowaniu daza do nieskonczonosci, poznania czy nie poznania, to jebany fraktal. Icke mowi odkrylem ze czlowiek mnie widzi niz jest (w zbiorze ktory zauwazyl) - a co jesli ten sam zbior stanowi podzbior wiekszy i tym bardziej nieweryfikowalny.. sens jest w algorytmie, zbiorach elementarncyh i ich przelozeniach na stany czy wymiary, kazda czastka elementarna w ten sposob sie definiuje.. to co mowi Icke to new age.. w formie dla nowow oswieconych kretynow.. makro i mikro kosmos to wzajemne elementarne wiazania i zaleznosci, masowo energetyczne... postrzeganie czlowieka nie ma nic do tego, czlowiek jest z dupy wyjety... jak moze postrzegac magnetyzm, entropie, rentgena czy mikrofale... moze bydowac detektory, co najwyzej.... samo zdanie sobie swiadomosci o nieskonczonosci zbiorow czy granic stawia czlowieka z jego postrzeganiem w dupie... czlowiek ma problem z liczba PI... i wspominanym wczesniej niby banalnym fibbonaccim.. Icke jest szarlatanem, juz nie wspominajac o jego jaszczurach..
_________________ ,,Amor meus pondus meum"
http://pwarsawsky.wixsite.com/tabliczka/home
Dołączył: 02 Sty 2008 Posty: 872
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:37, 02 Sty '09
Temat postu: David Icke 2008
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi"
Albert Einstein
Projekt "Fatima" dowodzi, że widzimy to co umiemy zobaczyć, co znamy lub co oczekujemy, że zobaczymy. Dziwne trochę ale np. starożytni nie znali wizerunku ufo choć pewnie latało a teraz ludzie więcej zwracają na to uwagę, choć to obiekty techniczne i widoczne w podczerwieni jak w Meksyku 2004 r. lub na radarach albo nawet naocznie.
Polecam zobaczyć "Captive Minds" a wtedy się uzewnętrzniać.
...każdy z nas dzieli Wyższą Jaźń z ośmioma innymi osobami na Ziemi...
Każdy kto w oobe "zaszedł" (dotarł) baaardzo daleko, "widział" tą strukturę łączącą 9 jaźni ze sobą. To ma na myśli David mówiąc o naszej jedności na wyższych poziomach, system DEIR także i wiele innych możliwości poznawczych poza śrubokrętem, łopatą i wiaderkiem co preferują "naukowcy", którzy co prawda potrafią zmontować działający toster ale już nie potrafią przeskoczyć prędkości światła.
Ciekawe jak Stwórca stworzył ogrooomny Wszechświat nie łamiąc prędkości światła, a może szuflował atomy łopatką z wiaderka
g... wiedzą o naszej rzeczywistości, podobnie zresztą jak i my ale chociaż jesteśmy otwarci na inne możliwości.
Kiedyś zwykły mikroskop byłby czarną magią o bakterii czy wirusie nawet nie wspominając.
Polecam też zapoznać się z pracami ks. Włodzimierza Sedlaka prekursora BioElektroniki w Polsce i na świecie. On - tytan pracy i intelektu - dotarł do sedna sprawy i prawdy o naszej rzeczywistości.
Niestety może się to nie podobać sekcie krk gdyż przeczy temu jak rozumieją Stwórcę, a rozumieją jak potrafią a raczej nie chcą właściwie rozumieć bo kto będzie łożył na tacę.
Mamy ograniczony światopogląd bo ktoś chce żeby tak było, wtedy nikt nie pyta o to czy tamto bo wystarczy miska ryżu a tzw. życie sprowadza się do czynności fizjologicznych ciała a nie świadomości je zamieszkującej.
Przeczytaj wstrząsającą i porażającą książkę Johna E. Macka
"Uprowadzeni - Bliskie spotkania czwartego stopnia" czyli CEIV.
Wyższe możliwości poznawcze istnieją na wyższym poziomie percepcji, nie uczy się 4-latka fizyki atomowej.
A stado owiec ze swoją mentalnością do takich nie należy tylko czeka na strawę.
Nasza rzeczywistość jest o wiele bardziej złożona niż to komukolwiek się wydaje.
Znam przypadek z Polski kogoś z implantem, który widać na zdjęciu rtg, oczywiście włożył sobie ktoś ryż do mózgu albo klocek do mózgu za pomocą zestawu "zrób to sam".
Kto choć raz wylazł z ciała fizycznego ten wie, że nic nie wie i nawet jeden z naukowców się przyznał do tego (do niewiedzy nie do oobe:)
Jezus o którym krk trąbi od 2000 lat uzdrawiał przez nałożenie rąk, zamieniał wodę w wino, rozmnażał ryby i chleb, bez wiedzy to robił?
Jak to robił? Jak to w ogóle było możliwe?
My nawet teraz tego nie potrafimy nie mówiąc o wskrzeszaniu umarłych a jak ktoś teraz faktycznie uzdrawia to przecież tylko hochsztapler, oszust lub co tam jeszcze wg uznania krk - schizofrenia paranoidalna?
Jezus leczył - dobrze, można to wykorzystać, ktoś inny uleczył - źle, choć znam pojedyncze przypadki osób, które to robią za darmo czyli akurat "tak samo" jak funkcjonariusze "Pana Boga".
Darek Sugier - czy Robert Allan Monroe, Bruce Moen - który wychodzi świadomie z ciała (już ponad 3 tys. razy) wyleczył swoją starszą z raka z wieloma przerzutami.
Nie pisałbym o tym gdyby nie dokumentacja medyczna, która mówi sama za siebie. Śrubokręt czy dłuto to nie było, podobnie jak komputera nie naprawia się młotkiem. To co było do tego potrzebne to WIEDZA i wyobraźnia, chęć poznawania rzekomo niemożliwego, doznawania, próbowania, samorealizacji, poszukiwania info o co w tym wszystkim chodzi etc. Gość taki jak on i niektórzy inni nie są tylko składaniną bezmyślnych (samych z siebie) atomów. Liczy się jeszcze intencja.
Myślicie, że ktokolwiek zainteresował się tym jak to w ogóle jest możliwe. No tak w końcu na czymś trzeba zarabiać, jedna chemia kilka stów a tu przychodzi ktoś i jeszcze sam się leczy - zgroza! - więc trzeba wprowadzić kodeks co by za dobrze i za tanio czasem nie było. Po co ktoś ma być zdrowy i przez to niedochodowy
Zarzuca się Davidowi, że nie ma uczelnianego papierka, Danikenowi, że z wykształcenia jest hotelarzem i co z tego. Wie i widział więcej niż niejeden archeolog nawet z łopatą.
Taki ktoś gdyby nawet powiedział na jakiejś uczelni: słuchajcie, pokaże Wam to czy tamto albo zahipnotyzuję was tak, że będziecie szczekać albo niewiedzieć siebie nawzajem to powiedzą mu:
Sorry gościu ale Ty przecież nie masz naszego papierka. Nie masz przed nazwiskiem "mgr" (od magazynier) więc jak chcesz nam coś pokazać czy udowodnić.
Ale motyla nie łapie się w pułapkę na słonie.
Musiałem się trochę uzewnętrznić mając nadzieję, że skłoni to kogokolwiek do myślenia... abstrakcyjnego i zdobywania wiedzy niezależnie od tego jak bardzo dziwna by była, niezależnie od tego czy jakiekolwiek "autorytety od tapety" ubzdurały sobie, że coś jest niemożliwe (chyba dla nich) i coś tam, coś tam sobie mówią.
Dla każdego kto do czegokolwiek doszedł niezależnie od tego czy jest piłkarzem, hotelarzem etc.
Prawdziwa pasja i samorealizacja nie wymaga pieczątek, świstków, kwitów i pokłonów jaśnie państwu "prof" "mgr" etc.
Mam też nadzieję, że nie zostanę niewłaściwie odebrany a raczej, że skłoni to do przemyśleń, przyznania, że chociaż "wiemy, że nic nie wiemy" ale to też już jest jakaś wiedza. Więcej pokory.
Serdeczne i wieeelkie dzięki Waldkowi, redmulucowi i wszystkim innym, którzy pracują nad tym żeby informacje, wiedza i cokolwiek innego było dostępne dla większego grona zainteresowanych czymś więcej niż własna kupka atomów.
Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę podjudzić i sprowokować
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:05, 03 Sty '09
Temat postu:
Może ktoś z was wie ? Jakie wyznania jest David Icke ? Podobno sam o sobie mówi " dziecko Boga " , ale w w/w filmie wyśmiewał i wręcz szydził z chrześcijaństwa, islamu, judaizmu, itd przytaczając, że są to religie pogańskie, oparte na wieżeniach starożytnych .
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:13, 03 Sty '09
Temat postu:
Na poczatek przylanczam sie do podziekowan za tlumaczenia. Dwa ostatnie to naprawde swietna robota panowie - tak trzymac! Dziekujemy!
Co do Davida, to nie powiedzial mi tego sobiscie, ale mysle, ze jest po prostu wolnym czlowiekiem, poszukiwaczem prawdy. Nie jest wiec zadnego "wyznania", nie podaza za nikim i nie wierzy slepo w "czyjegos Boga". Nie zauwazylem zeby szydzil z religii. Mowi po prostu, ze nie tedy droga. Religijnosc a duchowosc, to dwie zupelnie inne sprawy!
Zebys zrozumial co mam na mysli polecam przeczytac mowe Jiddu Krishnamurtiego (od polowy strony) http://www.samadi.republika.pl/mmed02.htm
A jakby sie komus spodobalo, to wiecej Krishnamurtiego http://pl.youtube.com/profile?user=seastarwatcher&view=playlists
Dołączył: 16 Paź 2008 Posty: 313
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:15, 04 Sty '09
Temat postu:
Dołączam się do podziękowań dla Waldka i tłumaczy!!!
Wielkie dzięki Panowie (i Panie?).
I przede wszystkim na umieszczenie tego w kawałkach na tubie, bo gdybym miał ściagać z rapidshara, to nigdy bym tych i innych nagrań nie obejrzał, bo brak czasu, bo coś przerywa transfer itp.
Bez względu na kontrowersyjne poglądy Icka trzeba to obejrzeć do końca. Nie wiem, może wątki z reptalianami w jego przesłaniu mają jakieś zadanie w otwieraniu umysłu na nieprawdopodobne rzeczy, a przez to uelastycznienie umysłu i wyrwanie go ze schematów myślenia w kategoriach "czarno-białe", "zgadzam się-nie zgadzam się" i uruchomienie myślenia poszukującego prawdy? W każdym bądź razie jego wołanie o wolność jest wspaniałą muzyką dla moich uszu. Bo zabiera nam się wolność małymi kroczkami, skrycie. I za to, że Icke o tym nam przypomina mam dla niego duży szacunek.
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:00, 04 Sty '09
Temat postu:
rEvolution napisał:
xtc lepiej uważaj bo gerwazjana ma (avatarowe) wszystkowidzące oko
Widze ! Każdy się może w jakiś sposód dowartościować. ( nie potępiam ) Gerwazjana to nasza maskotka na forum, maszkara Zna 3 języki ( biegle z polskim włącznie, ciągle się tym chwali ) ale jak tu widzimy viewtopic.php?t=5175&postdays=0&postorder=asc&start=0 właśnie polski język sprawia jej najwięcej problemów . Gerwazjana uśmiechnij się, człowiek uczy się całe życie .
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 44
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:31, 05 Sty '09
Temat postu:
Przylaczam sie do podziekowan - chyle czola nad zaangazowaniem w tlumaczenia i umieszczanie na serwerach typu rs dzieki czemu mozna calosc szybko dostac i plynnie obejrzec.
co do algebry i uczenia rozwijania lewej polkuli dla chokebore - zauwazylem, ze ludzi myslacych logicznie jest wbrew ich przekonaniu stosunkowo latwiej zahipnotyzowac korzystajac z osiagniec hipnozy permisywnej i jak mozna zauwazyc ludzie myslacy logicznie maja sklonnosci do generalizacji i intelektualizacji doswiadczen, tzn. np posiadaja czysto halucynogenna opinie na temat, w ktorym nie maja doswiadczenia.
Faktycznie "The Cutting Edge" to najlepszy obecnie dostepny material Davida Icke z polskim (na wysokim poziomie) tlumaczeniem i to prawda, ze czesto uzywa skrotow myslowych laczac wiele roznorakich tematow z rozleglych dziedzin na wielu poziomach, dlatego zawsze znajda sie lewopolkulowcy, dla ktorych jego wyklady (kiedy po latach poszukiwan jest juz na etapie, gdzie pedzi do przodu, bo szkoda czasu i energii na prowadzenie za raczke lewej polkuli kroczek po kroczku od poziomu przedszkola w kierunku prawej polkuli - na to cierpliwosc to ma chyba juz tylko prof. fizyki Zbigniew Krolicki, ktory uczy jak rozwijac i synchronizowac obie polkule i chwala mu za te cierpliwosc - podziwiam ) beda oceniane (ocenianie - ha! to lubie najbardziej) jako nie do konca spojne i nie calkiem logiczne i beda sortowac wiedze skupiajac sie na tym, co nie dziala, przez co tracac wiele cennego czasu w ktorym mozna sprawdzic doswiadczalnie (czy jak wola ci uwazajacy intelekt za najwieksze osiagniecie czlowieka - empirycznie) i wziac dla siebie to, co dziala.
Tu przypomina mi sie przyklad Mateusza Grzesiaka z sytuacja lozkowa, kiedy dziewczyna calkiem logicznie podchodzi do penisa swojego partnera w sytuacji lozkowej sortujac przez roznice i skupiajac sie na tym co nie dziala - to by dopiero bylo logiczne, a zaprogramowane poprzez system edukacji mogloby powstrzymac wzrost demograficzny.
A skad wiesz, ze algebra jest podstawa podstaw, skoro fizyka kwantowa zajmujaca sie podstawami, fundamentami wszystkiego co jest - jest w gruncie rzeczy bardzo abstrakcyjna, miejscami bardzo nielogiczna i matematyka nie w kazdym przypadku sprawdza sie na poziomie kwantowym.
Sledzac po kolei Davida Icke i w ten sposob mogac niejako rozwijac sie razem z nim mozna zobaczyc duzy jasny obraz spojnosci wiedzy, ktora sie dzieli na wykladach, jednakze moze sie ona wydawac malo logiczna, gdy podchodzi sie do niej bez odpowiedniego przygotowania merytorycznego w szerokich kontekstach i przy koncentrowaniu sie jedynie na takim pylku calej Wiedzy, jak algebra czy inny fragment.
Przypominam sobie, jak w 2001 r bylem na wykladach z przestrzeni metrycznych na wydziale matematyki pewnego zacnego profesora na Uniwersytecie w Toruniu i byl to bardzo fascynujacy i bardzo spojny wyklad, jednak w pewnym momencie uswiadomilem sobie, ze gdyby wszedl tu ktos z ulicy, bez odpowiedniego przygotowania, kto w pewien sposob nie przeszedl tej samej drogi poznania co ow profesor - stwierdzilby (i to poslugujac sie wlasnie lewa polkula) ze to bardzo nielogiczne i ze w ogole to ten profesor powinien byl zaczac wyklad od czegos innego, np mowiac o przestrzeni tysiacwymiarowej (to bylo fascynujace) zaczac od podstawowych, albo ponadpodstawowych pojec matematycznych, zeby bylo proste, klarowne i zrozumiale dla kazdego. Pewnikiem moglby i tak zrobic, tylko po co? David Icke przebyl juz blisko dwadziescia lat badan i poszukiwan oraz doswiadczen, sam przyznaje ze wciaz jest nieusatysfakcjonowany do konca i poszukuje tym bardziej intensywnie - czy bedac w takim procesie rozwojowym jest sens kazdemu i kazdorazowo powtarzac kazdy kolejny krok z minionych dwudziestu lat? Mi sie nie chce, i nie liczac wymienionego juz Zbyszka Krolickiego, ktory to robi i za co bardzo go podziwiam - nie wiem komu by sie chcialo to robic.
Dołączył: 02 Sty 2008 Posty: 872
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:50, 05 Sty '09
Temat postu:
Wyjaśnienie tego o czym mówi Icke z tym, że on jeszcze nie dotarł do szczegółów tematu a jedynie zdaje sobie z tego sprawę; a to już coś. Może ktoś da mu znać, że nie musi dalej szukać bo to czego tak pilnie poszukuje czyli drugiego dna naszej rzeczywistości zostało już daaawno odkryte (starożytność); ostatnio pod postacią projektu kc cccp "CC0709 - Przyjaźń" oraz "Pasterz" za kasę podatników i przeciwko nim samym. Brzmi znajomo?
Tajemnice badań nad polem energoinformacyjnym człowieka oraz jego wpływem na życie. Temat dotyczy działania w polu EI więc ostrożnie, gdyż zahacza to o blackmagic czyli to nad czym "pracują" w Bohemian Grove utrzymując w ryzach - pracujących na nich - ludzi na skalę planetarną; generując w sposób sztuczny gigantyczne ilości negatywnej energii.
opis:
"Otwierając tę książkę uzyskacie szansę na zmianę swego życia przez wyjście na nowy poziom ewolucji.
Przyniesie ona zrozumienie prawdziwej przyczyny zdrowia i wszystkich chorób, ludzkiego postępowania i kolei losu.
Uwolnicie się od wpływów wielkich energetycznych pasożytów manipulujących ludźmi i zmuszających ich do autodestrukcji.
Pamiętajcie, by nie krzywdzić istot na niższym poziomie rozwoju. Okażcie im współczucie i pomóżcie im.
Bo dla was stanie się możliwym to, co dla innych jest nieosiągalne. Nie marnujcie swoich możliwości uganiając się za próżnościami tego świata.
Przed wami stoją wielkie cele – odkrycie nowego świata, poszukiwanie w nim miejsca dla siebie.
Uzyskacie zdolność uzdrawiania.
Dołączył: 04 Lis 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:53, 05 Sty '09
Temat postu:
astrodancer napisał:
zauwazylem, ze ludzi myslacych logicznie jest wbrew ich przekonaniu stosunkowo latwiej zahipnotyzowac korzystajac z osiagniec hipnozy permisywnej i jak mozna zauwazyc ludzie myslacy logicznie maja sklonnosci do generalizacji i intelektualizacji doswiadczen, tzn. np posiadaja czysto halucynogenna opinie na temat, w ktorym nie maja doswiadczenia.
jak JKM cenna uwaga..
a mna w jego wykladzie poruszylo stwierdzenie, ze nasze spoleczenstwo uksztaltowane jest w taki sposob abysmy tylko uczyli sie oraz doceniali ludzi myslacych glownie za pomoca lewej-polkuli.. no tak, przeciez to oczywiste- zostajemy wynagradzani od najmlodszego aby tylko w ten sposb myslec, a jak ktos tylko wylamuje sie z tego schematu, to od razu jest sprowadzany na ziemie aby "nie bujal w oblokach".. w szkolach jest wylacznie wpajane 'logiczne' myslenie, malo rozwijania kreatywnosci- masz stac w szeregu razem z innymi, byc cicho oraz rozwiazywac zadania matematyczne..kiedy idziemy na studia, lub pozniej do pracy- jest to samo, zero indywidualnosci.. esej ma byc napisany tak jak pan/pani profesor sobie zazyczy i tyle.., a w pracy posluszne wykonywanie obowiazkow.. sami rowniez widzimy tych ludzi jako 'bardziej wartosciowych' w porownaniu do tych zajmujacych sie duchowoscia lub nasza sfera ezoteryczna.. to smutne, ale niestety tak bardzo trafne..
@XTC
jestes tylko trollem, wiec pozwol ze nie bede odpowiadac na twoje marne zaczepki..
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 44
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:52, 06 Sty '09
Temat postu:
Oczywiscie - w szkole NA CZERWONO podkreslaja to, co zrobilismy sprzecznie z lewa polkula, natomiast w zaden sposob (ja przynajmniej nigdy sie z tym nie spotkalem) nie podkresla sie zadnym kolorem efektow pracy prawej polkuli.
Pamietam, ze zawsze bylem nagradzany za powtarzanie (nota bene - koncepcja "Powtarzaczy" bardzo mi sie spodobala u Davida Icke) opinii nauczycieli i karany czy to gestem, czy slowem, czy ocena - poszukiwaniami, ktore w rezultacie moglyby podwazyc opinie nauczycieli.
Z drugiej strony katechezy religii uczyly pewnego rodzaju blokowania, czy tez ukierunkowania lewej polkuli, np. wyciszajac pytania typu z kim mial dzieci Kain, kiedy juz zabil Abla i nie bylo nikogo oprocz Ewy, no chyba ze jakas zapomniana siostra???
Tak wiec nic dziwnego, ze teraz mamy cala rzesze powtarzaczy, wskazujacych palcami to, co w specyficznie uksztaltowanym wykorzystaniu lewej polkuli "nie dziala" w ich granicach percepcji, bez kreowania nowych rozwiazan-bo to zmuszaloby do wiekszego wysilku intelektualnego i zaangazowania takze prawej polkuli, a z czasem takze serca, oprocz mozgu.
Dołączył: 02 Sty 2008 Posty: 872
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:23, 06 Sty '09
Temat postu:
Fragment z wstrząsającej i porażającej książki Johna E. Macka (niestety zginął w "przypadkowym" wypadku) p.t. "Uprowadzeni - bliskie spotkania 4 stopnia" [czyli CE IV]
Relacje dotyczące spotkań z istotami pozaziemskimi zawsze wzbudzały niedowierzanie.
Autor książki sugeruje, że wątpliwości wcale nie muszą być uzasadnione.
Profesor Harvardu John E. Mack, wybitny psychiatra i psycholog oraz laureat nagrody Pulitzera, stosując technikę regresji hipnotycznej, przeprowadził szczegółowe badania kilkudziesięciu osób, które rzekomo zetknęły się z ET.
Ludzie ci twierdzą, że zostali uprowadzeni przez obce istoty i poddani dziwnym zabiegom.
Czy ich przeżycia są autentyczne?
Autor, posługując się naukową metodą badawczą, wskazuje na:
- wstrząsające relacje porwanych,
- podobieństwo doznań,
- zagadkowe ślady na ciałach uprowadzonych.
Niezwykłe informacje zawarte w książce rzucają nowe światło na wiele niewyjaśnionych dotychczas zjawisk.
Profesor Mack jest przekonany, że osoby, które badał, mówią prawdę.
Nie polemizuje jednak z oponentami, lecz przedstawia każdy przypadek z osobna i pozwala czytelnikowi sformułować własne wnioski.
Fragment - wiele mówiący - z książki dot. kilkudziesięciu przypadków CEIV z usa.
dot. zgubnego wpływu na aurę powstającego w SZTUCZNY sposób za pomocą generatora negatywnej energii wpływającej na stan umysłowy tym samym na destabilizację równowagi psycho-fizycznej.
Cytat:
Sara (...) opisała ogromną, złowieszczą chmurę przesłaniającą całe niebo, której magnetyzm odczuwała jako "czarną, smolistą powłokę nad głową".
Chmura była w jej przekonaniu projekcją negatywnych wibracji ludzkiej świadomości.
Jej wpływ był obezwładniający, wyraźnie negatywny.
Opar ten maskował prymitywny statek kosmiczny - dzieło ludzkich rąk.
Emitował negatywne wibracje a pilotował go... CZŁOWIEK.
W opinii Sary było to skrajną głupotą...
Powiedziała, że przeznaczeniem tego obiektu była "pozorowana wojna".
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 44
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:59, 06 Sty '09
Temat postu:
rewelacja rEvolution! - gdzie Ty to znalazles?
Popieram zalozenie nowego topicu o badaniach i postaci Johna Edwarda Macka.
Masz wiecej jego materialow?
Dołączył: 02 Sty 2008 Posty: 872
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:30, 06 Sty '09
Temat postu:
To znowu telepatia
Zauważyłem, że wspomniałeś o Johnie Macku w innym temacie 13 min. przed moim powyższym postem
Niestety nic więcej poza przeczytaną jego książką, znalezieniem wykładów na video nie mam
Szkoda bo gość był niesamowity, badał to nad czym inni zapewne pukali się w głowę podobnie zresztą jak było i jest z innymi badaczmi, z tym, że on był dr, prof., wykładowcą uniwersyteckim etc; więc chociaż nie można zarzucić jemu, że jest piłkarzem (Icke) czy hotelarzem (Daniken)
Jest to postać warta uwagi wraz z jego badaniami, których konkluzja jest całkiem do rzeczy i... podobna (zbieżna z niektórymi innymi).
krótki art. n/t Johna E. Macka i jego badań nad abdukcjami:
Dołączył: 10 Wrz 2008 Posty: 167
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:00, 06 Sty '09
Temat postu:
Pod koniec 3 części filmu Icke czyta słowa skierowane wyraźnie do niego. Ciekawe że osoba która informuje go o przyszłych wydarzeniach wspomina o upadku wielkich cywilizacji, ich technologii, czy może najważniejsze - poziomu świadomości. Jeszcze ta forma wypowiedzi - określenie zbiorowości (populacji ludzkiej) poprzez używanie zwrotów wy/was. Nie pamietam jak jest w angielskim oryginale, tak było w tłumaczeniu redmuluca za które serdecznie dziękuję Zastanawia mnie od kogo pochodzi ten przekaz.
Musze przyznać ze wykład jest świetny. Uświadomił mnie jeszcze bardziej w tym jak elity boją sie nas, jak są od nas zależne.
"wszystko w twoich rękach, obudź się " jak spiewa Gawlinski
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 44
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:01, 07 Sty '09
Temat postu:
To znaczace, ze John Edward Mack zrobil profesure z medycyny, bo jest to dziedzina podobna do takich dziedzin nauki jak fizyka czy matematyka, gdzie nie robi sie profesury z bajkopisarstwa, jak np na filozofii czy filologiach, gdzie mozna wykazac "co poeta mial na mysli", a za to obrona profesury w medycynie wymaga wysoce precyzyjnego procesu dowodego.
Oczywiscie zawsze znajda sie ludzie, ktorzy przyjma rozne stanowiska i opinie takze wobec badan i tez Macka, bo jak zauwazyles rEvolution - poruszylismy te kwestie takze w moim autorskim temacie, ktore z pierwotnych zalozen mialo glownie dotyczyc hipnozy i innych mozliwosci poznawania i rozwijania umyslu. Jednak nie wszystko zawsze idzie zgodnie z planem i po drodze pojawiaja sie wyzwania, ktore inspiruja nas do kreatywnosci. Tak tez stalo sie za przyczyna RaaQ, ktory odrzucil badania Macka jako mozliwosc istnienia dowodow dla tez wysunietych przez Icke'a:
RaaQ napisał:
w ramach ciekawostki można obejrzeć Icke'a bo trzeba mieć otwarty umysł, ale mieszanie Kowalskiemu o reptylianach nie da nic dobrego bo nie ma jakichkolwiek dowodów. Nie ma
Ten dialog bardzo mi pomogl i doszedlem do wnioskow, ktore pomogly znalezc kolejna perspektywe w odpowiedzi, ktora pozwole sobie tu ponownie powtorzyc.
"Przy okazji zrozumialem, ze kazdego motywuje cos innego, co w rezultacie i tak doprowadzi do odkrycia NWO. Dla niektorych sa to poszukiwania zwiazane z poznaniem umyslu, dla niektorych polityka, dla niektorych gospodarka, dla niektorych ekologia, dla niektorych tematyka UFO, dla niektorych zdrowie fizyczne, dla niektorych duchowosc i posiadajac te swiadomosc roznych zrodel motywacji warto kreowac wielotematyczne plyty. Jezeli ktos naprawde zacznie myslec i postrzegac w szerszej perspektywie, to pominie szczegoly takie jak koncept reptilianski, a skoncentruje sie na podejsciu, ktore w istocie jest najwazniejsze i wybierze dla siebie to, co jest mu najblizsze, najbardziej jasne i zrozumiale, dlatego mniejsza o to, ktora z drog go zmotywuje, bo i tak kierunek jest jeden, a celem jest wolnosc kazdej ludzkiej istoty. A kiedy dojdzie do jedenastego filmu i jesli wybierze ucieranie sobie dupy szklem i zamiast koncentrowac sie na duzym obrazie wspanialej wizji calosci wybierze fragmentaryzacje percepcji i krytykanctwo nadajac tak olbrzymie znaczenie zaledwie jednemu aspektowi jakim jest teza Icke'a o wzmacnianiu w pejoratywny sposob gadziej czesci mozgu czlowieka przez istoty utozsamiane z postaciami znanymi juz w mitologii Sumeru, to i tak material z poprzednich dziesieciu filmow zasieje wiele ziaren w jego podswiadomosci, i nawet - nawet jesli nie bedzie kontynuowal poszukiwan czy to w zakresie umyslu, czy polityki, czy organizacji bankowych lub farmaceutycznych, to i tak juz nigdy wiecej w ten sam sposob nie bedzie juz filtrowal informacji z massmediow. I to jest dobre, bo do konca nie mozna przewidziec jak moze sie zmienic swiadomosc przez zmiane filtrow, bo nigdy nie wiesz jak zmiana jednej orbity ( http://astrodancer.wrzuta.pl/audio/6HfHxoHS08/orbity ) wplynie na caly system; nigdy nie wiadomo jak daleko zajdzie zmiana."
rEvolution, zalozyles juz topic o pracy Johna Edwarda Macka?
Dołączył: 02 Sty 2008 Posty: 872
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:18, 07 Sty '09
Temat postu:
Wolałbym odciąć i przenieść posty stąd ale nie mam takiej mocy
Odłóżmy na chwilę tezę Icke-a o reptyliach, czy to coś zmienia?
Nagle okaże się, że 5 % populacji przestaje rządzić pozostałymi 95 % ? mając w rękach 90 % zasobów planety. Nagle nie będzie wojen i nastanie sama radość etc.
Jak z tego widać nie potrzeba wcale reptylii, powyższe niestety ale nie jest przypadkiem; jest to użycie sekretu na skalę masową i planetarną, że masa mróweczek zap... na 5 % najwyższej - choć nie zawsze najwyższych lotów - kasty.
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:22, 09 Sty '09
Temat postu:
chokebore napisał:
podstawowym bledem logicznym jest unifikacja zbiorow, nie mozna z jedne storny mowic ze rzeczywistos jest poznawalna bo nie wychodzimy poza wlasna detekcje, a z drugiej strony odkrywac ta rzeczywistos jako prawde skonczona.... te zbiory w tym rozumowaniu daza do nieskonczonosci, poznania czy nie poznania, to jebany fraktal.
chokebore napisał:
zeby byc bardziej wiarygodnym mogl zaczac od teori chaosu, atraktorow, czy fraktali...
Teorie Wintera opierają się na jednej, podstawowej idei. Otóż wszechświat składa się wyjściowo z jednej substancji (zobacz: teoria jednolitego pola), która w zależności o swego "stanu wibracyjnego" i swej geometrii "objawia się" na różne sposoby, które postrzegamy jako różnorodność świata. Ta substancja (eter?) posiada zdolność do kompresji, dzięki czemu wszechświat może się w ogóle zamanifestować.
PODSTAWOWA IDEA Dana Wintera:
fraktalna (oparta na złotym podziale) kompresja ładunku elektrycznego jest podstawową symetrią i przyczyną 1) powstawania masy, http://www.goldenmean.info/creation/ 2) powstawania grawitacji, http://www.goldenmean.info/gravitycause/ 3) powstawania biologicznego życia, http://www.goldenmean.info/germination/ 4) skutecznego leczenia http://www.goldenmean.info/phaseconjugation/ 5) samo-organizowania się chaosu http://www.goldenmean.info/phiricais/ 6) powstawania symboli i alfabetów (na bazie torusa i "spirali złotego środka") Litery alfabetów powstają dzięki zmianie położenia "złotej spirali" umieszczonej na torusie, który przechyla się w sposób wyznaczony przez osie symetrii brył platońskich. Wystarczy robić "stop-klatki" zmieniającej swe położenie spirali, aby otrzymać kolejne litery alfabetów.
Szkic torusa z naniesioną na niego spiralą "złotego środka" oraz położenie wyjściowe spirali złotego środka (jest to litera P 'pay', gdzie wartości x,y,z=0) wg. jednej z osi symetrii czworościanu:
Powyżej: powstawanie alfabetu hebrajskiego.
Poniżej: trójwymiarowe zobrazowanie zmiany położenia spirali Złotego Środka,
(spirala jest TA SAMA, zmienia się tylko kąt, pod jakim ją widzimy):
Dołączył: 02 Sty 2008 Posty: 872
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:00, 09 Sty '09
Temat postu:
Myślenie, tzw. kształcenie i edukację lewopółkulową trafnie opisał Helsing w swojej książce:
Cytat:
To zadziwiające, że w szkole uczymy się historii, matematyki, pisania i czytania.
Uczymy się religii, fizyki, chemii i polityki,
jednak nikt z nas nie zdobywa wiedzy o tym, co najważniejsze – o życiu, rządzących nim prawach, mechanizmach kierujących naturą, a co za tym idzie, także nami.
Faktem jest, że życie na Ziemi podlega określonym prawom, jakich wszyscy musimy przestrzegać.
Jak jednak mamy postępować zgodnie z nimi, skoro ich nie znamy?
ode mnie:
Od kiedy to np. tzw. egzamin dojrzałości świadczy o dojrzałości emocjonalnej, radzeniu sobie z problemami, podejściu do życia i innych ludzi etc.
Zawsze mi się wydawało, że egzamin dojrzałości co najwyżej zaświadcza o umiejętności pisania, czytania, liczenia, pamiętania, trochę myślenia i niewiele ponad to.
Dołączył: 08 Gru 2008 Posty: 634
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:10, 15 Kwi '09
Temat postu:
Film niedostępny z powodu roszczenia David Icke Books Limited?
Copyrighted prawda
_________________ "każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3 »
Strona 2 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów